3574671741

3574671741



836


PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY


Nr 23


7) Oddział Wybrzeża Morskiego powziął jednogłośnie na swym zebraniu w dniu 5.V.36 r. następującą uchwałę: „Oddział Wybrzeża Morskiego S. E. P. popiera wniosek Oddziału Zagłębia Węgłowego w sprawie zmiany Statutu w § 7 i wypowiada się przeciwko przyjmowaniu na członków S. E. P. osób narodowości żydowskiej i pochodzenia żydowskiego."

P. F. B i 1 e k, jako wiceprezes Oddziału Warszawskiego, wyjaśnia, że odczytana opinia 55 członków Oddziału Warszawskiego nie jest opinią ogółu Kolegów warszawskich, których jest około 500, ponieważ la sprawa nie była w Oddziale dyskutowana, w każdym bądź razie nie jest to zdanie Oddziału Warszawskiego, tylko zdanie pewnej grupy, która ani wszystkich członków ani Zarządu o swej akcji nie powiadomiła.

P. K. Mauberg komunikuje, że wobec tego, że Zarząd Główny wypowiedział się merytorycznie przeciwko wnioskowi w sprawie zmiany § 7 Statutu, przeto on pozwala sobie uzasadnić ten wniosek. Sprawa żydowska jest najpilniejszą sprawą w naszej organizacji. Proszę powiedzieć, czy kiedy dla S.E.P.'n była ważniejsza sprawa od tej? Najlepszym dowodem tego, że Kolegów elektryków to głęboko obchodzi jest to, że Zjazd jest tak liczny. Gdyby nie było w programie tego punktu, Zjazd byłby o wiele mniejszy. P. minister Kuhn poruszył m. in. sprawę wpływu nowych sił do Stowarzyszenia. Proszę spojrzeć na salę, ile jest tych nowych sił? Znikoma ilość! A czym to tłumaczyć? Jest dużo powodów ku temu, ale jednym z nich jest sprawa żydowska. Dlaczego? Związek Polskich Inżynierów Elektryków ma dużo młodych sił. Dlaczego nie każdy kto kończy Politechnikę wstępuje do Stowarzyszenia? Dlatego, że nasze Stowarzyszenie ma pewne luki, które starają się zapełnić właśnie inne organizacje. Jedną z tych luk jest brak charakteru społecznego w naszej pracy. Naszym zadaniem i obowiązkiem jest praca naukowa, ale również jest naszym obowiązkiem brać czynny udział w rozwiązywaniu zagadnień społecznych. Mówfca ma w ręku broszurę wydaną przez Koło Katowickie Zjednoczenia Polskich Inżynierów' Katolików i odczytuje wyjątki dotyczące zadań społecznych polskiego inżyniera i udziału jego w akcji odży-dzeniowej. Uważa, że poprzednie władze S. E P.*u uczyniły jeden błąd, mianowicie, że dopuściły od samego początku żydów. Przed kilku laty usilnie zabiegano, żeby wielkie firmy żydowskie przystąpiły do S. E. P.’u. Sprawa żydowska nie jest sprawą lokalną S. E. P., jest to sprawa ogólnonarodowa: I tutaj w-łaśnie wnioskodawcy różnią się zdecydowanie z Panem Ministrem Kuhnem. Tu jest różnica naszych ideologii. Bez rozwiązania sprawy żydowskiej w Polsce nie będzie Polski mocarstwowej! Mogę tu powtórzyć za słowami poety: „...bo nicmasz ugody, gdy w jednym kraju żyją dwa żywe narody, pragnień im nie odejmiesz, ziemi im nie dodasz — jeden musi ustąpić — gość, albo gospodarz... ". Sprawra żydowska nie zejdzie z powierzchni życia organizacyjnego S. E. P., to trudno, ale z tym się trzeba pogodzić. Sprawa żydowska dojrzała już w Polsce. Stwierdzili to senatorowie Radziwiłł i Rostworowski. Sprawa ta musi ulec rozwiązaniu — niepodobna stale żyć w niezgodzie, niepodobna wszystkich sił trwonić na walkę codzienną z żydami. Im wcześniej sprawa ta będzie załatwiona, tym lepiej będzie dla wszystkich, lepiej będzie i dla jednej i dla drugiej narodowości. Im dłużej będziemy uciekać od lej sprawy, im więcej będziemy stosowali polityki strusiej, tym bardziej nie rozwiążemy sprawy żydowskiej. To też dlate*go wnioskodawcy obstają za zakończeniem tej sprawy. Należy dziś powziąć odpowiednią uchwałę. Ne żądamy usunięcia z S. E. P.‘u wszystkich członków' narodowości żydowskiej, żądamy tylko zaprzestania przyjmowania nowych członków. W sprawie żydowskiej nie kierują wnioskodawcami uczucia nienawiści, kieruje nimi jedynie dobrze zrozumiany interes samozachowowczy. Mówrca podziwia naród żydowski, który liczy 16 milionów, a trzyma w kieszeni cały świat. Podziwia jego organizację, jego solidarność, której nam Polakom tak brak. Gdybyśmy mieli chociaż 1/10 część tej solidarności, nie potrzeba było by dzisiaj tak długo wałkować lej sprawy. W imię „solidarności", której wyraz dał p. Minister Kuhn w dzisiejszym „Przeglądzie Elektrotechnicznym", mówca woła za Panem Ministrem do wszystkich Polaków i wzywa ich do zgody i do zgodnego głosowania za wnioskiem o zmianę § 7 Statutu S. E. P.

P. A. Skrypczejko komunikuje, że z wielką uwagą wysłuchał wywodów przedmówcy. Możliwe jest, że gdybym sam miał lat 25 — 26, gdybym nie liczył się z okolicznościami obecnej doby w technice i przemyśle, to może wygłaszałbym podobne zdania. 20-letnia praca w przemyśle otworzyła mi jednak oczy na szersze pola i widnokręgi, których to może młodsi Koledzy jeszcze nie dostrzegają. Już samo zgłoszenie tego przemówienia przez Kol. Mauberga zadecydowało o tym, że walka została podjęta i nie wiadomo, czy szkodę z tego wynikłą da się odrobić. Jakie to wniesie do Stowarzyszenia trudności, jaką niezgodę, gdy przyjdzie nam, starszym inżynierom z przemysłu wiązać koniec z końcem? Żydzi, będąc w biedzie, są solidarni i dzięki właśnie tej solidarności i jedności duchowej musimy oceniać fakt walki z innego punktu widzenia. Na każde nasze wystąpienie odpowiedzią będzie posunięcie nie tak może efektowne, ale znacznie dla nas boleśniejsze. Dlatego też koło starszych Inżynierów, w tym również śląskich, przewidziało możliwość dyskusji nad tym projektem i prosiło mówcę o powiedzenie Zjazdowi, że nam, przemysłowcom krajowym, jest i bez tego trudno. Nie utrudniajcie więc nam jeszcze więcej naszego położenia. Większość inwestycji w Polsce zależy od żydów, a bez inwestycji niema dla przemysłu zajęcia. Większość przedsiębiorstw tak czy inaczej zależy od kapitału żydowskiego. Po pierwsze jest to kapitał żydowsko-francuski, który tylko przejmuje nasze gotowe fabryki, po drugie jest to kapitał żydow-sko-belgijski, który przychodzi do nas i czasami coś nowego tworzy. Każdy kapitał obawia się, że wkład jego w' nowe przedsiębiorstwa jest wielkim ryzykiem. Dzięki jednak swoim rozgałęzionym stosunkom handlowym żydzi sprowadzają kapitały inwestycyjne z zagranicy.

Kolega Mauberg mówił bardzo ogólnie. Mówca ma wrażenie, że przemówienie to nadawałoby się do wygłoszenia przed ciałem ustawodawczym. Tak długo, jak nie zapadną ustawy ogólne, my mamy prowadzić tylko szczegółową dyskusję i brać życie takim, jakie ono jest w dniu dzisiejszym. Wymienia kilka miarodajnych nazwisk. Tego roku np. w styczniu znowu jeden były żyd rosyjski został uznany przez Radę Ministrów za obywatela Rzeczypospolitej. Koledzy z innej orientacji politycznej powiedzą — gwałtu, co się dzieje! Ale mówca oświadcza, że zna tych ludzi, ich pożyteczne czyny i że te czyny zadecydowały

0    nadaniu jemu prawa obywatelstwa, tej najwyższej godności człowieka w kraju narodu polskiego. Ten nowy obywatel w przeciągu 5-ciu lat sprowadził z Francji i Szwecji

1    zainwestował w Polsce około 15 milionów złotych. Człowiek len założył i rozwinął u nas piękną fabrykę, zapoczątkował eksport polskiego papieru zagranicę, na co dodatkowo w ubiegłym roku zainwestował 3 miliony złotych i twierdzi, że w tym roku będzie eksportował już bez strat i dumpingu.

Mówca zna również jedną przemysłową rodzinę żydowską składającą się z 5-ciu osób. Rodzina la przed 10-ciu laty zaczęła pracę fabryczną w bardzo ciężkich warunkach materialnych. Obecnie ci ludzie bez oparcia się o kapitał zagraniczny posiadają już pięknie uposażoną obszerną fabrykę, w której pracuje 300 ludzi.

Mówca zapytuje, czy wogóle możemy kogokolwiek z ludzi określać i oceniać na podstawie pochodzenia lub brzmienia nazwiska? Przecież nawet pod wnioskiem o zmianę Statutu jest szereg nazwisk o brzmieniu niepolskim. To też mówca nawołuje do zgody. My po głosowaniu pójdziemy sobie do domu, a jeżeli za 3 — 1 miesiące będziemy mieli brak zamówień i zwrócimy się o pomoc do tego samego przedsiębiorcy-żyda? Wyobraźmy sobie na chwilę, że jesteśmy na jego miejscu, w położeniu tego żyda siedzącego od lat w Polsce, który dowiaduje się o naszym tu postanowieniu. Czy to przyczyni się do naszej współpracy, czy to ułatwi Rządowi naszemu rozwiązanie dzisiejszej sytuacji? Mówca sądzi, że twórcza jednostka żydowrska w tych warunkach mogłaby się przekształcić w jednostkę destrukcyjną. Dlatego też uważa, że wniosek ten, który byłby może na miejscu w Komisji Ustawodawczej, nawet na Radzie Ministrów, u nas, na terenie naukowej organizacji, względnie w przemyśle, o którym się mówiło, nie jest do przyjęcia. Wniosek ten nie ma nic na celu po za efektem demonstracji. Bo niech kto udowodni, że gdy nie będziemy przyjmowali do Stowarzyszenia żydów, to będzie nam wszystkim lepiej. Wniosek ten dlatego jest szkodliwy, że jest tylko polityczną demonstracją. Mówca pyta się, czy poruszalibyśmy taką sprawę za życia śp. Marszałka Piłsudskiego? Dlatego też spokojnie zabrał głos, aby uniknąć ostrych tonów' w dalszej dyskusji. Dążcie do tego, aby nam



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
826 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY Nr 23 cowe. Połączenie stacyj ze sobą na czas rozmowy może odbywać si
842 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY Nr 23 do rozdrabniania spadającej Rys. 7. Paleniska na pył węglowy
798PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY Nr 23 Rys. 18. Wlot wody morskiej, zakończenie rurą drewnianą. Nidok z

więcej podobnych podstron