840
Nr 23
Wypadek przebudowy kotłów z rusztami ruchomymi na paleniska na pył węglowy
Wypadek przebudowy kotłów na pył węglowy kotłowni Elektrowni Gtwa ,,Hr. Renard" w Sosnowcu przedstawia rozwiązanie następującego problematu: powiększyć wydajność istniejących kotłów o 50% przy jednoczesnym polepszeniu spółczynnika sprawności tych kotłów.
Stan kotłowni przed przebudową był następujący:
Dla zasilania własnej siłowni kotłownia wytwarzała normalnie około 20 t/godz., przy szczycie dochodzącym do 40 t/godz. Para ta wytwarzana była w 8 kotłach, każdy o powierzchni ogrzewalnej 361 m2, przy ciśnieniu pary 10 at. temperaturze przegrzania 270" C. Kotły wodno-rurkowe o pochyłych rurkach układu Babcocka zostały zainstalowane przez firmę Fitzner i Gamper w Sosnowcu w roku 1910. Kotły te zaopatrzone są w podwójne ruszta ruchome, każdy o powierzchni 5,1 m2 i przegrzewacze pary po 102,5 nr powierzchni ogrzewalnej, nie posiadają natomiast ekonomi-zerów i podgrzewaczy powietrza. Kotły przewidziane były w swoim czasie dla wydajności pary normalnie ok. 11 kg nr/h, maksymalnie ok. 16 kg’nr/h. Spółczynnik sprawności kotłów wynosił przed przeróbką ok. 64%.
Z biegiem czasu, w następstwie rozrostu potrzeb energetycznych kopalni, owe max. 40 t/godz, po uwzględnieniu niezbędnych rezerw, nie wystarczało, to też Gwarectwo „Hrabia Renard" podjęło badania w celu ustalenia, czy bez większych zmian samych kotłów nie da się osiągnąć wyższej wydajności i lepszego spółczynnika sprawności. Badania wykazały, że z powodu zbyt niskiej komory paleniskowej i zbyt małych wymiarów rusztu, przy zachowaniu paleniska rusztowego, wymagany cel nie da się osiągnąć.
Należało przeto przewidzieć powiększenie wysokości komory paleniskowej. Mogło to być osiągnięte przy zastosowaniu rusztów albo przez odpowiednie podniesienie kotłów (przy zachowaniu istniejącego poziomu kołtowni), albo przez opuszczenie poziomu kotłowni.
Alternatywa I-a wymagała jednocześnie z podniesieniem kotłów podniesienia dachu, co pociągnęłoby za sobą b. poważne koszta: całkowitą przebudowę wiązań kratowych oraz przewodów parowych i wodnych przechodzących nad kotłami.
Alternatywa 2-a poza znacznymi kosztami przedstawiała jeszcze tą wielką niewygodę, że w kotłowni będącej w ruchu wprowadzała dwa poziomy obsługi kotłów (i to nie tylko na stanowisku palaczy, lecz również i w usuwaniu popiołu).
Wobec tych trudności, po przestudiowaniu projektów na zmodernizowanie rusztów, przystąpiono do badania rozwiązania zagadnienia przez zastosowanie palenisk na pył węglowy. Pobieżne już obliczenia wykazały, że po skasowaniu rusztów pozostawiając dolny i górny poziom kotłowni na swoich miejscach da się osiągnąć objętość komory około 50 ma, która, jak się okazało przy dalszych obliczeniach, byłaby zupełnie wystarczająca dla osiągnięcia zamierzonego celu (rys. 1). Do przebudowy zostały przeznaczone 2 sąsiadujące ze sobą kotłv, przyczem postanowiono zmontować tylko jeden wspólny młyn dla tych dwóch kotłów.
W ten sposób stworzono jakgdyby nową jednostkę o powierzchni 2 X 361 m2.
Pierwsze roboty montażowe rozpoczęły się w grudniu 1931 r. przez usunięcie rusztów ruchomych i opróżnienie przestrzeni pod stanowiskiem palacza między obu bocznymi ścianami kotła, aż do podstawy popielnika o ogólnej wysokości 2,7 m. Następnym etapem było przedłużenie i odpowiednie uchwycenie trzech przednich podpór kotła, na którym spoczywał cały ciężar kotłów, a które dotychczas pod-
Rys. 1.
Kocioł z paleniskiem na pył węglowy 361 m2. Zapotrzebowanie miejsca dla paleniska na pył węglowy
(linia kreskowana). _
parte były na fundamencie na wysokości stanowiska palacza. Prace te wymagały bardzo wielkiej uwagi i zastosowania specjalnych sposobów. Przede wszystkim musiała być zwrócona uwaga na sztywny system kotłowy, a tym samym na późniejszą nieszczelność miejsc walcowanych i nitowanych. Prace były jeszcze tym utrudnione, że konstrukcja nośna kotłów nie stanowiła statycznie sztywnego systemu, gdyż główne dźwigary dla walczaków górnych nie posiadały sztywnych połączeń z podporami kotłów, lecz leżały tylko na nich luźno. Poza tym połączenia poprzeczne między przednimi i tylnymi podporami wykonane były tylko w postaci prętów z żelaza okrągłego. Do tych trudności, spowodowanych szczególną konstrukcją kotłów i które objawiły
Rys. 2.
Paleniska na pył węglowy.
Uchwycenie bocznych podpór kotłów.
się w pełni dopiero przy podpieraniu korpusów kotłów i przedłużeniu głównych podpór, dołączyły się jeszcze trudności przy robotach fundamentowych dla nowych, przedłużonych podpór, ponieważ ukazała się woda gruntową i zą-