4.1. Podmiotowe i społeczno-historyczne uwarunkowania. 75
Marta: A potem w średniej szkole, tak od końca I klasy to były te spotkania oazowe. Na pewno oaza ukształtowała mnie w konkretny sposób, te wartości są do dziś ważne dla mnie.
Weronika: W tym czasie chodziłam na Oazę, ja jestem z religijnego domu i to też było dla mnie ważne. Na wakacje wyjeżdżaliśmy, więc poznawanie nowych ludzi, rozmowy o wartościach i to też pamiętam jako taki ważny element.
Stan wojenny i okres przemian ustrojowych pojawia się w wielu relacjach obecnych trzydziestokilkulatków. Marta, późniejsza absolwentka politologii, opisywała wydarzenia z tamtego okresu w kontekście rodzinnych konfliktów, jakie zrodziła sytuacja polityczna Polski lat osiemdziesiątych:
Marta: Pamiętam koniec podstawówki. I to był 81 rok, jak ja byłam w ósmej klasie, pamiętam tą zimę, nie trzeba było wtedy chodzić do szkoły. I że szłam wtedy zobaczyć czołgi, ale żeby to miało na mnie jakiś poważny wpływ, to nie. Natomiast moja mama ma dwóch braci, którzy mieszkali w Warszawie, jeden był lekarzem, który solidaryzował z opozycją, a drugi był wojskowym, później komisarzem wojskowym. I pamiętam, że lubiłam, kiedy oni do nas przyjeżdżali, a potem już nie mogli przyjeżdżać. Ojciec miał wypadek na kopalni 1 6 grudnia, wtedy, kiedy były te wypadki na „Wujku". I ojciec był w szpitalu, gdzie przywieźli tych górników. I ojciec kazał mi wyjść z pokoju, ale potem pamiętam, jak się spotkali z tym wujkiem komisarzem i była wielka awantura między nimi. Ale potem oni się pogodzili, rodzina się spotyka.
Również Hubert ocenił, że okres przemian ustrojowych ukształtował jego obecne zainteresowania polityką:
Hubert: To były ciekawe czasy, wiele się działo, ja w 1989 roku miałem 19 lat, to Okrągły Stół, mury berlińskie, w Polsce pojawia się kapitalizm — to było, o czym dyskutować. Chociaż my byliśmy odcięci od świata w tym sensie, że dostęp w internacie do telewizora był ograniczony [...]. I to powoduje, że te kwestie polityczne do dziś mnie interesują.
Kontekst historyczny i polityczny miał również wpływ na biografie starszych respondentów. Irena wspomina własne delegowanie na studia, Hanna podkreśla, jak trudno było jej dostać się do szkoły średniej:
Hanna: W tym liceum otworzono tylko jedną klasę, zdawałam podwójne egzaminy, tak zwane selekcyjne i wstępne. Bo wtedy był trend na Śląsku, no żeby iść pracować, nie uczyć się, szczyt kariery to było pójść pracować do kopalni. Tego