Dodać zresztą należałoby, że i do ekstrospekcyjnego rozumienia „myślenia” stosują się niektóre uwagi krytyczne, wysunięte przez Pawłowa pod adresem terminologii introspekcyjnej. Stany ekstro-spekcyjnej świadomości są mianowicie równie „oderwane” od czynności organizmu jak fakty wewnętrznego doświadczenia, a zrozumienie, jak świadomość może wpływać na organizm i sama ulegać jego oddziaływaniom, nie jest ani trochę łatwiejsze przy jej ekstrospekcyjnym pojmowaniu niż przy introspekcyjnym, założywszy nawet — jak to stale czynili psychologowie radzieccy — że jest ona funkcją mózgu.
4. Wnioski. Ostatecznie więc żaden z omówionych projektów terminologii psychologicznej nie daje się wyzyskać w psychologicznych badaniach nad poznawaniem jako składnikiem mechanizmu zachowania się, a ustalenie rzeczywiście przydatnych pojęć z tego zakresu stanowi nadal ważne zadanie teorii psychologicznej. Nie można jednak przeprowadzonego tu krytycznego przeglądu różnych koncepcji terminologicznych rozumieć tak, jakoby one wszystkie były w ogóle bezwartościowe i należałoby je wyeliminować z psychologii. Przeciwnie, wydaje się, że w każdej z nich kryje się jakaś trafna myśl, a wiele z nich można nadal stosować do rozwiązywania pewnych cząstkowych zagadnień psychologicznych. Pojęcia intro-spekcyjne nadal mają swoje znaczenie tam, gdzie idzie nam o dane na temat uświadamiania sobie własnych przeżyć przez człowieka, a ekstrospekcyjna terminologia nadal jest użyteczna przy opisywaniu odzwierciedlania otoczenia w świadomości. We freudyzmic i w be-havioryzmie operacyjnym znajdziemy również pewne trafne ujęcia i każda z tych myśli powinna być wyzyskana jako cegiełka do budowy nowych pojęć psychologii zachowania się, ale też wszystkie razem jeszcze nie wystarczają dla postawienia całego gmachu nowej terminologii. Nowe problemy rodzą nowe fakty, a nowe fakty domagają się nowych pojęć. Zacieśniając się w badaniach do już posiadanej terminologii próbowalibyśmy bezskutecznie wciskać uzyskiwane wyniki w formy dla nich niedostosowane, co zupełnie niepotrzebnie tamowałoby postęp prac badawczych, a nawet narażało na błędy logiczne.
56