Połączenie w jednym projekcie rozwiązywania problemów bibliotek publicznych, spraw związanych z nauczaniem początkowym dorosłych, co w praktyce oznaczało walkę z analfabetyzmem, dowodziło dużej przenikliwości jego autorów. Organizację pozaszkolnych kursów czytania i pisania należało wesprzeć powszechnym dostępem do książek, umożliwiając kontynuowanie i utrwalanie nabytych umiejętności. Należało skorzystać z pomocy bibliotek zwłaszcza w sytuacji, gdy organizacja szkolnictwa podstawowego borykała się z ogromnymi trudnościami materialnymi. Brakowało pieniędzy, lokali, wyposażenia i kwalifikowanych nauczycieli. Można się jedynie domyślać powodów braku zainteresowania wśród posłów projektem. „Wybory styczniowe - pisze W. Pobóg-Malinowski - mimo czynnego w nich udziału szerokich mas dały (Sejmowi - J.K.) wyraźną przewagę elementów prawicowo-konserwatywnych, żadne ze stronnictw nie uzyskało jednak większości bezwzględnej, a przy tym żadne nie było jeszcze skonsolidowane wewnętrznie. Zwłaszcza pierwszy rok istnienia Sejmu był okresem bezustannych fluktuacji, przegrupowań indywidualnych i zbiorowych”5.
W Sejmie było 340 posłów, grupujących się w 13, a bywało że w jeszcze liczniejszych klubach. W. Pobóg-Malinowski ocenił bardzo krytycznie kwalifikacje intelektualne tej zbiorowości. Twierdził, że 70% nie miało żadnego doświadczenia parlamentarnego (z wyjątkiem posłów galicyjskich), a intelektualnym poziomem nie dorównywali oni średniej inteligencji. Ludzie zdolni, o szerszych horyzontach stanowili znakomitą mniejszość. Ze sprawozdań stenograficznych z tamtego czasu wyziera ubóstwo treści i krańcowo niemal prymitywna forma, zaściankowa ciasnota i płytkość, warcholenie i partyjne sobiepaństwo, zacietrzewienie wybuchające ordynarnymi połajankami. Wiele z tych ujemnych cech można by odnieść do czasów dzisiejszych, bowiem dają się one zaobserwować we współczesnym Sejmie. Oczywiście, wszelkie porównania powinna cechować ostrożność, zwłaszcza gdy dotyczą sytuacji historycznych, które są zmienne, natomiast mentalność i zachowania jednostek cechuje trwałość przez dziesięciolecia.
W. Pobóg-Malinowski: Op. cit. T.2 1914-1939, s. 185.
118