1
No siewa >15 .19*5-1 • wieczór
Kochany i Progi Generale,
7? tej chwili od Anglików przyniesiono mi list z Londynu (nie od Rządu) i zawiadomienie że Catelina przybyła i odlatuje jutro .2atern są okaz je,o których u nas się nie wie. Szkoda ich marnować .Dziękuję Ci serdecznie za depeszę długą. Anders pojechał do obozu,więc cała sprawa pracy n* k.r*j musi czekać do jego powrotu.On prowadzi narady o tjrąb.rozsądnie, nl© tu oą chytrzy nrdwnie i rryślą, że się bez nas obejdą. Przygotowują wciąż- spadochroniarzy,w tyn jedni Bolidni,ktć-ryeh należy od nas użyć ( na czele Spychalski i Iglewski), inni całkiem podejrzani,albo eię schowają "lbo będą pracować dla wroga.Niestety,ja nie mogę jeszcze nieć dostępu do czynników,które ich wysyłają.Dwóch żymierskich gdzieś schowali,gdy zauważyli,że to porządni ludzie i dobrzy lolacy.
Wciąż zobowiązują wypuszczonych,że będą im donosić ł,kto przeciw pnktoYri'1 itp.Obok nieT/ielu drabów większość się do nos z tym zgłasza,narnżnjąc się na ryzyko.Anders jest wspaniały człowiek,jednnk b.drażłiwyjra&by żebyś mu zostawił decyzję co do osćb,nn której mu zależy, n wi-c żebyś się zgodził zabrać stąd Przez&zieckiego (zacny,głupi) do Palestyny, jego jedynego a sposób znłrtwienin z Jnmuszkiewiczerń jemu zostawił jnrjrazie bierz© obydwóch do obozu.Dobre wrażenie robi Płk..Vióniev76ki (szef sztabu grupy Sosnk.z Demlem,? orawski był u nich tylko gościem),przyjaciel Gen.Klimeckiego,st nsz-nie aię oburza na Jnkliez* i Fabrycego,nieco nn Rydza.Jnkłi-czn uważa za autora klęski wrześniowej.Również dobre płk. Okulicki,świetnie moralnie Njr.Bąjciewicz z dwójki (jeśli ja to mówię,chyba uwierzysz) b.ezef działu Rosja,wielokrotnie bity,nio złnmony,Ydnien być awnnooY/any i objąć szefostwo II., l o tyrczasowy Płk.Ajcentowicz ani Bię umy>.0 tężyznie Bąk.wien także od współwięźniów.Tam si$ najlepiej ocenia ludzi (siedział Szembok,PAT z Rygi,nie przyjąłem go,bo zeznali,że więźniom udowadniał,iż byt Polski nie ma sensu,tylko jako przynależna. ao Niemiec lub Rosji.Szkoła Becka).K pełanów dotąd r±k mało,tylko mniejai,więc Anders zabrał Ks.Cieńskiego,jedyny wybitny,by łby tu kapelanem i dft opieki.
O wojnie tu głuche milczenie - słuchany obcego radia. Licho z Leningradem,f le twierdzą, że rna jeszcze dostęp do linii kolejowej na wschód,a z drugiej strony do morza,nie nie przędzą niebezpleczeńetwu.Sądząc z tego,że tnk napierali w rozmowach o broś z Ameryki,rozumiem,że jest b.ciężko.Jednak wydaje mi się pewne,że rząd i organizacja wytrzymają wszystko. Nasze dalsze dy. izje będą raczej blisko pierwszych t.j.Y/ Urwisku (już nia Nowo-Sybirek) .1 rnwdaiwe wędrówki idą do obozu.Dziś otrzymałem depeszę od żony Mjr.Llsiewicza,posyłam jej nf drogę, aby do Noskwy przyjechała; jeśli będzie v/ dobrej formie nozęby ją z dzieckiem posłać okazją do Londynu.Trzej politycy wysłnni są warci.Grabski jako rozpylacz pomysłów,