Przyjmując wniosek o nadanie najwyższej godności akademickiej doktora honońs causa Profesorowi Tadeuszowi Chrzanowskiemu, Rada Wydziału Humanistycznego powierzyła mi zadanie zaszczytne, ale i niełatwe — zaprezentowania Wysokiemu Senatowi w zwięzłym ujęciu niezwykle bogatych dokonań wybitnego uczonego o różnorodnych zainteresowaniach i pasjach, który zaznaczył swoją obecność na wielu polach humanistyki, jako historyk i dokumentalista sztuki, literat, tłumacz poezji, publicysta i niestrudzony opiekun zabytków kultury
Profesor Tadeusz Chrzanowski pochodzi z rodziny ziemiańskiej, ale krakowianinem jest z urodzenia i zarazem z wyboru, pozbawiony rodzinnych posiadłości przez ówczesne władze, osiadł bowiem w Krakowie dopiero po wojnie, aby poświęcić się studiom najpierw w Akademii Handlowej, a po jej ukończeniu w Uniwersytecie Jagiellońskim na historii sztuki, z którą zetknął się po raz pierwszy już w' rodzinnym majątku ziemskim na Lubelszczyźnie. Magisterium uzyskał w roku 1952, następnie doktorat (1971), jeszcze szybciej habilitację (1980) i profesurę (1990) na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W pracy zawodowej długi czas pozostawał jednak poza szkolnictwem akademickim. Współpracował więc z Wytwórnią Filmów Oświatowych w Łodzi i jednocześnie pracował na stanowisku fotografa-dokumenta-listy w urzędzie konserwatorskim w Krakowie. W latach 1968-1972 był redaktorem Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce w Instytucie Sztuki PAN w Warszawie, po czym powrócił do Krakowa, aby objąć stanowisko zastępcy dyrektora do spraw naukowych w Pracowniach Konserwacji Zabytków. Od 1975 r. do emerytury prowadził zajęcia naukowo-dydaktyczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Swój oryginalny warsztat naukowy zaczął tworzyć już jako fotograf--dokumentalista według przemyślanego porządku: od rozpoznania dzieła sztuki do jego poznania. Roz
poznaniu służyła mozolna inwentaryzacja dziel sztuki, którą wspólnie z Marianem Korneckim, współtowarzyszem badawczych wędrów ek i wielu przedsięwzięć wydawniczych, objął stopniowo 51 powiatów i prowadził przez kilkadziesiąt lat, docierając m.in. na tereny od stuleci pozostające poza granicami kraju. Miała ona bogatą tradycję w krakowskim środowisku kulturalnym, wystarczy dla przykładu przypomnieć inwentarz zabytków powiatu jasielskiego Stanisława Tomkowicza, czy usilne zabiegi ratowania zabytkowych dzwonów kościelnych, rekwirowanych przez władze austriackie w latach I wojny światowej, ale zaprzyjaźnieni dokumentaliści nadali jej w pełni profesjonalną formę, systematyczny charakter i niebywałe rozmiary. Opanowawszy do perfekcji tajniki fotografowania Tadeusz Chrzanowski osiągnął wysoki artystyczny poziom tej dokumentacji. Zdjęcia przeważnie uzupełniał rysunkiem i opisem, przybie-
Fot. Marian Pasternak