i rozmyślań o sprawach, które podczas podróży ma się na sercu. Wystarczyło wczytać się w początek Balu u Salomona by trafić w sedno niepokoju charakterystycznego dla nieprzeczuwanych wrażeń, tych bezpośrednich doświadczeń istnienia. Przecież stale nasz poeta:
jeszcze ma takie sprawy na sercu, które musza być wypowiedziane, wydarte i skonstruowane, i szumiące jak drzewo, jak podróż do Taorminy
W sycylijskiej Taorminie Gałczyński nigdy nie byl, lecz właśnie ta miejscowość wydawała mu się szczególnie piękna i godna odwiedzenia. Siła poezji,
0 czym przekonuje nawet tych kilka wersów, polega na tym, że jest przedłużeniem sytuacji życiowej poety i refleksji nad światem, dotyczy spraw, które „muszą być wypowiedziane”. Wiersze pragną odsłonić przed nami zmienny porządek świata, tragiczną prawdę o kruchości istnienia. Są pisane dla tych, którzy czują się tak, jakby stale byli przed podróżą
1 dla tych, którzy wysyłają pocztówkę z Taorminy, Neapolu czy Rovigo. U Montalego, Wierzyńskiego i Gałczyńskiego znajdujemy głębokie i czytelne analogie piękna, które wyraża tajemniczą jedność świata. Tego, co niewypowiedziane, niewidoczne i nieprzewidziane, a odkrywane przez rzeczy wyrażane i widoczne - jak w Pocztówce z Neapolu Wierzyńskiego - i budzące tęsknotę do lepszego świata, jak w Przed podróżą Montalego. Cytowane wiersze należą do królestwa ducha, są przykładami transcendentnej mądrości, w której poszukiwaniu odbywamy nasze podróże do Neapolu, Taorminy albo, jak Zbigniew Herbert, do Rovigo:
zrozumiałem
że w mojej geografii wewnętrznej jest to osobliwe miejsce chociaż na pewno ustępuje miejsca Florencji
Ponieważ opisujący te miasta poeci starali się odtworzyć ciągłość między arcydziełami Wergiliu-sza, Horacego, Dantego, Petrarki, a naszym czasem, ich dzieła mają szansę przetrwać i nadal uchylać rąbka tajemnicy „niewypowiedzianego”, przed nieznanymi, nieprzewidzianymi podróżami.
W nieprzewidzianym Jedyna nadzieja. Ale mówią mi,
Że głupotą jest wmawiać to sobie.
Jerzy S. Ossowski