Dział ogólny
PRACA
Na straży...
T. E.
„W stolicy polskiego Pomorza snują się t\lko mary polskiej przeszłości'1.
Słowa te o Gdańsku napisał Antoni Chołoniewski w jednym z warszawskich czasopism w roku 191 1.
Były to słowa głębokiej boleści, lecz bynajmniej nie rezygnacji. Przeciwnie. Zasłużony przedwojenny propagator idei polskiego morza widział wśród tvcji gdańskich mar przeszłości drogę w przyszłość.
'„Przyszłość Gdańsku — pisał — nie jest b\najmniej przesądzona. Mimo hałaśliwego patriou zm.i pruskiej biurokracji, żyje tam w głębi świadomość, iż sama natura związała to miasto z Polską, na której zbożu wyrosła dawna jego potęga i bogactwo. O zasobnej i świetnej przeszłości wciąż mówią pomniki, przypominające polskie czasy.
Ani nowo koszary, ani forsowne* pomnażanie armii urzędniczej, ani warsztaty państwowe, nie mogą zastąpić miastu odcięcia go od właściwych źródeł żywotności. Wobec potęgi życia bezsilne są te drobne sztuczne środki. Tu wszystko woła o organicznej, ścisłej zależności od polskiego południa, od mazowieckich i sandomierskich łanów.
Ta zależność istniała przed wiekami, istnieje dziś, istnieć będzie zawsze. Nic nie zdoła jej zmienić — i historia niejedną jeszcze zajmującą nutę może wygrać na tym motyw ie“.
Nadzieja, wyrażona przed 2T lat\ w tych pięknych słowach zacięła się spełniać wcześniej z pewnością, niż wówczas można było przypuszczać. Symfonia dziejów powróciła do brutalnie przerwanego prastarego, odw iecznego moh w u łączności Gdańska z Polską. Odrodzona Rzeczpospolita stanęła u wrót dawnej stolicy swojego Pomorza. Przez traktat pokoju Gdańsk oswobodzony został z pod władzy państwowej Niemiec. Do samego Gdańska między mary polskiej przeszłości zawitała lakżc polska żywa rzeczywistość.
Niestety jednak nakaz dziejowy co do Gdańska nie znalazł w roku 1918 pełnego urzeczywistnieniu. Zamiast harmonijnej melodii zgrzytają wciąż dysonanse. Toczy się nadal w nowej fazie starodawna walka o piękn\ gród. strzegący ujścia Wisły do morza. — walka przeciw zaborczości germańskiej.
Przeszło sześć wieków już upłynęło od czasu, gdy walkę tę nam wytoczono. Zdrada, rabunek i rzeź — taki był tej walki początek. Naówczas inial Gdańsk za sobą już tysiąc lat historycznie stwierdzonej czysto słowiańskiej przeszłości. Boje z niemieckim najeźdźcą rozgrywały się daleko na zachód od niego i tutaj nigdy przez owe tysiąc lat nic docierały. Gdańsk należał do wdelkiego państwa Bolesławów. Później, był stolicą pomorskich książąt z rodu Gry-fitów. od których pochodzi herb naszego Pomorza