WyiwIj-culnU nart afwarta aa
dlrliAAch pod Minrawi rlrtiy
*-'f coraz ró*ivu Ulem.
Warto, toby n »r«ykU4em War • rawy ponla LÓS*. a niewątpliwie l n nai ioal*»Jobv ite wicia zwotCBalków wypolyczaalt aart.
Na idlrda f rapa mlodalcZy war *7i«r«blcj a*«ł# tle na wyclccrlrę
CAT fot. Dabroarlecki
Wf
s7v<?rv na na
rlv!
W górach mistrzowie na nizinach uczniowie
Nowe zrzeszenie „Starł"
rozpoczęło
Sportowcy Łodzi
uczczq VIII rocznicę wyzwolenia miasta
startem w raidzie narciarskim
Sport z nauką
umie pogodzić Andrzej Kolczyński
Ze sportu w ZSRR
W tUUiym ciąga taweóów aar-etarfkkb odbywając yeti «;< pod aiookwą z udrlatem ciolowycb xa wodników | uwńdnwifk rjd&lec-k-ek roi-crano bieg na !• km kobiet, który wygrała Pfaimkowa *e bwlcrdlowska w ezaaic IM1.
W biegu aa li km iwyeteły? Teren)ew « Moskwy w l:tłdL Draft1 ujif iwycew
bldfa na ti km — itorln — ltU:H. trreele — akademicki mUtrs iw.a la Ołjaaacw.
o • •
W Kirowi* odbył alę konkara •kokAw i adr.aiera najlepszych narciarzy /Mltit. ’/.wycięivV Afa-m»J-w v Moakwy, który m ał naj dlulo? akok dala SS.I m. W kom kinach norucaklej pierw*** miej •cc rają! Os!»c1w z Tfrwaka. kló ty w bteca na If łu1 uryckal czaj
W daleaym ciasta mtstrrostw hokejowych 7,snn druftyma wws yrrm ROwala a teapolem Skrrzdla Sowietów trt, a mwsklewaki 1p»r tak wygrał a Dyszano HwWrd-Jo wab l:t
Na cacJo ubHi ttiajdnie ale CDSA — » pht. przed WWi — U p1Ł (CDAA ma O jeden mec1 mn!e)k Trrecic mielce zjjma> zcapół Skrzydła Sowietów — 11 >1Ł
o o o
Lyi wtarł1 figurowi Wągier t riochotlowacjl. htórzr przebywali od tygodnia w Moskwie. za-kodrzyli Jat wspólne frrntncl i grapą ctolowycb lytwlarzy ra-drteckteh.
spo _
odznaką
każdego
sportowca
Dopingujemy zrzeszenia
NW bez prtyez>ny tegororrma m MrMSlwa narciarskie Lo-dai wyanarronr zoalaly de Zakopanego. Na picrwary rzut oka wydawał »ig i1 motc para-dokarm, a Jednak w Lodzi Jcot •poro takich aarcUriy. którzy
wialnia aairryli otg jeftdUC na nartach w górach. Łodzianie ho-rtyauil od kilka Ut a organizo-waaycb proei poetcaególae irxo-ucnla kurzów, hlóre odbywały alg w Karpacza. MsklarsfcleJ Porąbie, Wiile czy w Zakopanem. Tym lr| wialni1 trzeba Uuanacaył los n.czahamowany pąd mlodiJeSy
narclaraklej ku górom. Mutiny wlec Igodzit Olą S tym to walka o tytuły muinomlii1 rozegrana no ataoio a podoóto Giewonta.
Namaratwo lódrblo petrwO1)#
troskliwej opieki. Tym cplek1-nem jcat przed1 wsiysiklm lekcja NarcurUi l.ZKK, kióra dohła da wtrelkicb mraft, teby oport Jak najbardilej amaoowit. Trzeba obiektywni1 mwicrd1 ć. »• zarząd tekcjl proenje lnica yw nie I atara alg wykony1lat miyzt kto moiltwoóct by narciarstwo a-aiMOwłg I podnleił Joto parło** Znacznie gorzej praodzuwia 1lę aytuacja w arfcwaeniacb oponowych. Wiemy dobrze, t1 narciar-tiwo Jest aportom Indywidualnym, te oprzgt Jeżą atoaunkowo drogi | to cręito nlasczy alg. a1o nlt marzy lo bynajmniej, teby •ekcje narciarski1 miały byf u-nsdkane. albo w oiou nie winią ly. Trzea1 adopincowae de pracy niemal wnayotkto trwwrąii •
Sportowcy uczczą rocznicę wyzwoleniu IxxliJ spod J1rx-ma hitlerowskiego przez Armtę Radziecką I Odrodzone Wojsko roi1 kle zorganisowanym prze1 PTTK raldrm narciarskim.
Plrrwny etap raldti odbędzie aię w nadchodzącą niedzle lę. Druid rtap odbędzie »lę 35 bm. Iitnial. proJrk£ zorganlzo-wanla raldu odrazu w dwóch dniach z noclegiem w tetenłc. Niestety PTTK nie mogło roz-\11ązAć i prawy noclegów I dlatego pierwszy projekt upadł.
Start do raldu nastąnl IS bm. o godz. 5 10 spod pomni-wyjątkiem AZS. Wtókn tarza I Ogniwa.
Nie widzimy narcUriy ntałt, nadowlanycn. Unii, mało propaguje aport ZMI1.
Me wiirw z oczywMde Jctdtą-cy na nartach mają uraz krat udział w zawodach, ale przecie! •port airrlanU nie na tym polega. Chodzi o raldy. o wyclecakl. o mrytlykg — a najlepsi, rzecz ociywUta mogą próbował alt iwokb na Owieli.
Mele zbyt mało mamy Jeirtr inetnahiorAw 1 trenerów, ale i żetonu na aeaoa kadra loelrukto-rów zwickata alg I Inki pod •ytn wzglądem mtają aaapeinlano.
Teforoczwy oetoa narciarski w r^dzl powinien zaznaczył 11g wy ratnym krokiem naprzód w rozwoju t w dalrtej propagandzie tej gałęat 1>o1tn.
GKKK powziął uchwałę o utworzeniu nowego zrzeszeni1 aportowego „Start", do którego będą mogły należeć osoby pracujące w spółdzielniach pra ey oraz rzemiosło Indywlduai. ne. Nl czele tymczasowej rady głównej sUnąl ob. Bogacz * sekretarzem został ob. P1lę-•kl. Również I w terenie powka Wd/lą«noifl w Parka Poniatowskiego. Narciarze 1 Parku Poniatowakiego wyrukią od razu na nar Uch w teren. Trasa prowadzić będzie Al. Unii do wJciy 1padochronowej kolo ZOO I ulicami: Orzech twą. Wir c/noHci. Jtlrwną. RąbleAaką, traktorową do latu Chełmskie go. Nattępnie narciarze pojadą w atronę Zgierza, gdzie młe1 icló alę będzie pierwszy punkt kontrolny.
Trata prowadzić będzie dalej do Chełmów I Smardzewa, gdzie znajdować <lę będzie dru gi punkt kontrolny. Powrót na stąpi przez fjiglewnlkl ni. łagiewnicką do Sowthaklego i do Kadogotzcza.
Udział w raidzie Jcat bezpłatny. — Zgłoszenia przyjmuje PTTK przy ul. Piotrkowskiej nr. 70. Drużyny oraz zawodnicy startujący indywidualnie o-trzymają dyplomy I nagrody.
Dotychczas zgłosiło się po. nad 200 narciarzy.
Ciuą azholną przerywa nagło ctewonck. Jest godz. U.J0 — ko-oltc ftcóolej lekcji w IX TPD.
Z Jrlaay XIa wybiega grupo ren radowanych chłopców z teczka™1, pod pachą, s na ciele ich biegnie ticiegółn'e dzlA wesoły Andrzej KóScgyAakŁ
Nic dziwnego — ma alg c crego cł.«sayć — m/historii i połokiego dostał dwie piątki. Wygrał działaj .J.f (eo zdarta mu się eiąónoj I to nieraz w wylanym etoounku).
Po drodze zebrali uę »-oiobo-ora grupa i wszyscy wchodzą na tsią gimnastyczną, gdzto odhę-stały tymczasowo rady Okręgowe. które rozpoczęły Jot dzia Imlnodć zarówno na odcinku organizacyjnym Jak l sportowym.
Chociaż od chwili utworzenia tego zrzeszenia upłynęło zaledwie półtora miesiąca, może się ono poszczycić aftrgani-cowanlem około 300 kó! sportowych zrzeszających 15 tysięcy członków. W roku 1953 zaplanowany Jenl wzrost Uoki kół o 20 proc.
Barwami nowego zrzeozenla będą czerwone (koszulki) ! czar na (spodenki), emblematem za1 pół kola zębatego I młot z napisem w kole ZS. ..Start1.
0 mistrzostwo
szermiercze
Łodzi
-loico o godiŁ 1T w mV prry ni.
SakątncJ U rospocamą zig indy-w.óuzloc mlłtrcozrwa otrcmlcrcz1 Lodtl. t1 nledzletg dziwy ciąg ml tlriottw o godz. IM a finały •
fOdL II.
Do mutnootw agi owal rmtzll zawodnicy tylko s trzech mew1 a mianowicie » AZH — IŁ Owar-dli — t I z Kolejarza —> 4. Nt«loty nie zobaczymy na planaiy a«1r mierzy « Włókniarza, nudowła-nych. Ogniwa. Stall I OWKS. Dowód, lo nie pomyliano lam • roz woja lego p:ąkn1go aportu.
Po mtotreomwach wyto ni ona so •lanie represenueja l.oM na pro Jeklowany mocz z Wrocławiem, który odkądłle 1lą najprawdopodobniej W koóco bm. we Wrocła-dsla sit trening sekcji pi Kil rg« nej pod kierunkiem wlaMo An-dizeja KoJCRyAzklegó.
KolczyMct jest wątpliwie naj tepacym t ruj po pu lamującym iporioacacn XX TPD. Znają go 1« wotyary. od pierwiioklasuty do maturzysty l woźnego.
KoIcryAdcl ma 17 Ut t oprawia watyatku najpopolototejaze galg-zit apoetu. Jhi bardzo maloc. ów. ny. więc o jego tuko-aco opono
wyeh dnwladojttny się od kolegów, którzy mówią, tę Andrzej jeat reprezentantem szkoły w ko-•z u, siatkówce. ozczyplornukn. p.ke nofnej, ten1aie ziołowym, uprawia Uótkoatleiykg (wtee-mtotn aahoły w biegu na :aoo mi oraz poatada odznakę B9PO. An-dr1ej wyróanfa a:ę teł w nauce l pracy społecznej. Jm< 7Mp-ow-cem. X>x'.ęk\ niema — mówią koledzy — klata XU zdobyła ml-tlrtosfwo szkoły w kotzz Jcal podporą aahotnej drutyny koasz
— No chodlcie na trwung — wo
la kol. Koicsyóćci. Napiarcta — dorzuca, ywraonjąc Ng do naa — ig mamy mało sprzętu, lt zahła--dy im. Dnęrtytink ego, kióc1 są naasym opłakunrtn 1 miały pomagać niarmu SKS. jak do:ąd nla przejaw a1ą ładnej dzialalnot-cl, a nart dyrektor na wzmiankę o aporcie | jego potrzebach — zatyka uaiy.
W. dófab1
Dlaczego zginął
(Dokończenie 20 itr. 3)
dzlee hardziej trótzczyll się • moralnoóć swoich driad. Ni# pisała natomiast o tym. bo mu lubi pisać prawdy, co rodzicom w tym najbardziej przr-szkadza, a mianowicie o brudzie moralnym, importowanym z USA do Austrii be1 przeszkód.
Nadgraniczna miejscowość VUIach zyskał** w ostatnich czasach osobliwą sławę. NJc dzięki wspaniałemu Jezioru, nad którym leży, ani dzięki swemu pięknu. Zyskała Uawę dzięki swemu więzieniu. Do tego wię/ionia przywozi się bowiem młodych Auatrloków, którzy usiłował] tucleąalnlo przejść granicę do Włoch, w poszukiwaniu— pracy. Nla wiedzą biedaczyska o tym. te wc Włoszech bezrobotnych Jest 10 razy więcej niż w Austrii. Wie 0 tym natomiast wioskę policja. | dlatego starannie wy lapuje młodych uciekinierów I odstawia ich do granicy. SUm tąd wszyscy wędrują do więzienia 1 czekają, aż sąd wlepi Im karę za nielegalne przekroczenie granicy.
Rozprawy idą szybko, Je<fc>a za drugą, wyroki są ciągle to same. Przyczyny — też.
Jeden z takich chłopców — Anton Ł z Weis otwiaoczył w Imieniu swoim \ dwóch towa-riyszy niedoli:
•Starał Urny atę • pracę, ale w Austrii nie mógł limy jej znaleźć. Po to, żeby żyć, muslcllimy wrjac na zią dro-
sę-.-
Nie mieli pracy f dlatego uciekli do kraju, w którym bezrobocie Jest znacznie większe nlt w ich własnym kraju. Bali się, że wejdą na zią drogę, { dlatego znaleźli się w więzieniu.
Zdało się, żf odpowiedź ka
pytanie: dlaczego zginął Kurt Platzer — jest jama.
’&,2S25s££$. a
Ob. KantawK Sag. — Prosimy O UlonMit aią óo rodakejt “**
Ob. Iu4lu«k 39rwy — W ąys-
wit kursów kierowców anm^cho-dowych prtwmy 1 wróci 6 r.ą o intormnefą do Ośrodka Szkolenia MoUKOwngo. lóll ul Prtąjaad U.
K. W. — Zgtocnplsrz ^Zycls Wimiwy1 mora1 nabyć tytko w Warszawie, Prosimy sorrócCĆ 1.ę do redakcji ^tycia Warszawy".
,.C rytem łezka- — Prosimy o
imion**om 5o redakcji celem
podania dodatkowych informacji.
Zbigniew MU wieki — Jak nas
Informuje Dyr pKA. m!1jacowo4ó P1ary Uty w odteątoici 1t km od ?1odzi Tym samvm n»s mógł psn nsbyć baletu ulgowago.
— No cóż, macie rację — zgodził się z nim Samotlosuw. — Nawet Jeśli przy zachowaniu tych środków ostrożności zdarzą się wypadki, to będzie można sprawdzić, kto Jest ich snrawcą: czy wróg działa z zewnątrz, czy też znajduje się między nami Wszystko będzie dobrze, Pawle Piotrowiczu, JeilJ na przyszłość będziecie ze mną szczerzy To. te ojciec wasz pracował w Nowokamlcńiku nie było tajemnicą dla organizacji partyjnej; za to. że on — nikt tego zresztą nie dowiódł — dopuścił się haniebnych czynów. nJe możecie odpowiadać... Pamiętajcie tylko, te Jeśli chcecie, bym stAł fio waszej stronie.-
W słowach tych zabrzmiał rozkaz: „Nie maty. prawa niczego ukrywać Mów wszystko, co wiesz!"
— Teraz Już wiecie o mnie wszystko — cicho powiedział pAweł
— W takim razie — 1 naciskiem odparł Samotioaow — Jeśli rzeczywiście wiem wszystko, to nic żądam od was niczego więcej Ech. żeby Juz prędzej oczyócić szyb ( dostać sie do środka!^. Niestety, szyb Jest rozwalony gruntownie. Potterall się byli właścicielel
— Postarali się. co tu dużo gadać-
Mówiąc te słowa, Paweł wyszedł z ziemianki.
5
Paweł miał takie uczucie, Jtk gdyby rozmowa z SamoMo-sowem nie skończyła się. lecz została przerwana w pół słów1.
„Czeim chciał się dowiedzieć Nikita? Dlaczego spodziewał się ode mnie jeszcze jakichś wyznań? O czym rozmawiał w prokuraturze? Musiał również na pewno konferować z PiedosleJewem — rozmyślał Paweł — Dlatego tyle czasu siedslol w Nowokamlcńsku".
Jeszcze nigdy1 w tyciu nie było mu tak ciężko na dutry# Prognął wrócić do ziemianki i zażądać od SamoUosowa,
37)
żeby powiedział mu szczerze, o czym rozmawiał z Fiedosłe-Jcwem i do Jakich wniosków wspólnie doszli. Powstrzymał się Jednak od tego kroku ! z pasją zabrał się do oględzin rozwalonego szybu.
Tymczasem Samotlosow siedział w zamyśleniu przy biurku przewracając machinalnie kartki kalendarza. łrA to dopiero nazbierało się poszlak przeciwko Pawłowi' — myślał starając się spokojnie wszystko rozważyć. — Ale to nic! Rozwiążemy wszystkie zagadki t me dopuścimy, żeby stała mu się krzywda. To przecież nasz człowiek!.i1 Nie mógł Jednak przezwyciężyć zdenerwowania i myśli Jego powracały co chwila do niedawnej rozmowy.
Nieoczekiwanie rozległo się lekkie pokaszllwsnle. Sa-motiorow podniósł głowę znad biurka. W drzwiach .tali strażnicy: starszy strażnik Psntiejew 1 Zaremba Stara U
się zachować postawę wojskową, chociaż widać było, że przychodzi im to z dużym wysiłkiem.
— O co chodzi? — zapytał Samotiosow?
— Przyszliśmy w sprawie nagany — oderwał się basem Pontlclcjow występując krok naprzód. — Trzeba uchylić naganę Nikito Plodorowlczu!
— Jaką znów naganę?
— Paweł Piotrowicz ukarał łego surową naganą. — Pnn-tielejew wskazał ręką ns Zarembę. — Całkiem niesłusznie! Pozwólcie. Nikito Fiodorowiczu, żo wam wytłumaczę...
Pantlelejew był Jut starszym, krępym człowiekiem o dużej czarnej brodzie, nie tkniętej Jeizcze siwizną. Chodził stale w brezentowej kurcie ł olbrzymich nieprzemakalnych buciakach. Zanim zaczął pracować na kopalni, zajmował się w ciągu wielu Ut myślistwem w bażenowskim kołchozie. Był z natury nieco posępny i stronił od ludzi. Podczas gdy tłumaczył drobiazgowo swym głuchym głosem, co zaszło międzv Pawłem Piotrowiczem i Zarembą, ten ostatni stal na baczność, pożerając SamoUosowa oczami i starając , się przybrać wygląd gorliwego funkcjonariusza, który za-i sługuje raczej na nagrodę niż na karę.
— Do spraw organizacji pracy na kopalni n!e zamierzam się wtrącać! — powiedział Samotiosow po wysłuchaniu PanUelcjcwa. — Pomyśl tylko. Jęgorze Troftroowtczu: ped samym nosem Zaremby wydarzył się wypadek, a ty wmawiasz we mnie, że on jest zupełnie niewinny! Macio instrukcje czy nie?
— Mamy — zgodził się Pantlelejew. — Musicie Jednak. Nikito Fiodorowiczu. zrozumieć, że Zaremba Jest u nas nowym człowiekiem. Widzi, że po grobli idzie Jego naczelnik. Krzyczy „Kto idzie?** — naczelnik nie odpowiada. Czy musiał od razu strzelać?
— Macie Instrukcje?
— Mamy. zgoda! — uparcie trzymał tlę twolego Pantle-
Icjew. — Ale kierownictwo też musi szanować instrukcje. Ze mną w sobotę przytrafiła się taka sama historia. Stolę w nocv koło nowego składu r benzyną, patrzę — x Ja1u wychodzi Paweł Piotrowicz l Idzie do ziemianki. Pytrm głośno: „To wy. towarzyszu naczelniku?" fceby choć sło
wem odpowiedział Poszedł sob'e do ziemianki — f tyle..-Miałem strzelić do niego z karabinu? A z jakiej racji?
P. C. OJ
1/.U4 £•&&. u 114. Ha Wf. aas1
nr li