Zobacz kolejne wydanie magazynu gp24ba$ket na
wtorek 14 stycznia 2014 r. Głos Pomorza www.gp24.pl | gp24.pl
Komentarz
Straciliśmy
głowy
Andrej Urlep,
trener Energi Czarnych Słupsk
Był taki moment w meczu, kiedy wygrywaliśmy już dwudziestoma punktami. Niestety, to właśnie wtedy straciliśmy głowę. Zamiast trzymać się koncentracji, która pomogła nam zdobyć tę przewagę, daliśmy sprowokować się na boisku. Gospodarze potrafili wydobyć się z tego dołka, w jakim byli. Niestety, nie zachowaliśmy zimnej głowy w momencie, kiedy to było potrzebne. W dodatku Roderickowi odnowiła się kontuzja.
ZEBRAŁ (RES)
Dziwny mecz
Mihailo Uvalin
(trener Stełmetu Ariona Góra)_
Był to bardzo dziwny mecz. Taki powrót, jaki zaprezentowali zawodnicy Stelmetu, zdarza się raz na pięć, a czasem dziesięć lat. Mieliśmy stratę dwudziestu ; punktów, stąd nie byłem wielkim optymistą, by wierzyć w cokolwiek. Podejrzewam, że mało kto z obecnych w hali myślał, że zdołamy to wygrać.
(Rts)
Ksmenąrs__
- Mieliście już Stelmet Zielona Góra na widelcu. Prowadziliście 20
Eunktami i daliście so-ie wyrwać wygraną.
- Mieliśmy ich na widelcu, ale ich nie skonsumowaliśmy. Było już tak blisko. Naj pierw brak koncentracji i głupie straty, a potem nie było naszej odpowiedzi na ich agresywną postawę. Schowaliśmy się gdzieś i nie podejmowaliśmy odpowiednich decyzji. Był bałagan w ataku i w obronie. Nie było już tej komunikacji i agresywności jak w pierwszej i trzeciej kwarcie. Niestety skończyło się porażką, która tym bardziej boli. Byliśmy blisko zwycięstwa i wynik nie odzwierciedla tego, co się stało na parkiecie.
-A te plus 20 punktów odzwierciedlało przewagę? Wierzył pan w to, co widział na tablicy?
- Nie do końca. Stelmet to jest klasowa drużyna. Przyjechaliśmy z takimi założeniami jak na początku. Wyszliśmy skoncentrowani, agresywni, napędzaliśmy się dobrą obroną, graliśmy dobrze w ataku. Ale wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne zadanie. Oglądaliśmy mecze Stelmetu z Uniksem Kazań i ten z Tteflem w Sopocie. Wiedzieliśmy, że jak nie wyjdziemy na nich z agresją, to może się skończyć
Tomasz Śnieg zdobył 13 pkt w Zielonej Górze. To jego punktowy rekord w tym sezonie
bolesną porażką. Zafunkcjo-nowaliśmy jako zespół bardzo dobrze, ale zabrakło tej wisienki na torcie - zwycięstwa.
-To będę łapał za słowa.
Zespół funkcjonował dobrze do tego momentu, gdy zaczął lepiej funkcjonować Stelmet Gdy oni wrzucili wyższy bieg, weszli na ostrzej
sze obroty, En erga Czarni jako drużyna przestała funkcjonować.
- Właśnie. Trudno odpowiedzieć na to. Schowaliśmy się jak małe kotki. Powin
niśmy odpowiedzieć agresją na agresję. Mamy charakter-nych chłopaków, szkoda, że zabrakło RockiegoTricea. On umiałby wymusić faul, potrafi robić takie rzeczy, umie grać na koźle, wymuszałby pomoc wysokich. Szkoda, że nie mógł grać w drugiej połowie, bo na pewno by nam pomógł.
- Trudno było walczyć, gdy Stelmet odrobił te 20 pkt, był remis i kilka minut do końca?
- Te dwie trójki Aarona Cela dobiły nas w końcówce, wcześniej rzuty Christiana Eyengi podcięły nam skrzydła. Graliśmy 30 minut bardzo dobrze, a ta czwarta kwarta... Trwała, my mie- ; liśmy po pięć przewinień. Zaczęliśmy popełniać głupie faule, Stelmet nas punktował, dochodzili nas. Wtedy schowaliśmy się w ataku.
-To jeszcze proszę powiedzieć, jak ocenia pan debiut podkoszowego Josepha Taylora?
- Był z nami przed meczem trzy dni, z marszu załapał chorobę. Pomógł nam. Debiuty są ciężkie. A on pomógł nam w obronie i na deskach, dał kilka punktów. Potrwa, zanim wejdzie w zespół, pozna zagrywki. Widać było, że nie do końca jest zgrany z nami. ■
Rozmawiał Rafał Szymański
Kontuzja gracza Energi Czarnych
Przerwa w grze Rockiego Trice'a
Dobry powrót
Kamil Chanas
(zawodnik Stełmetu Ziełona Góra)
Chciałbym podziękować kibicom za to, że w momencie, kiedy zaczęliśmy odrabiać straty, ponieśli nas swoim dopingiem, a to było dla nas pomocne. Dawno takiego powrotu nie mieliśmy. W trakcie meczu przypomniało mi się spotkanie z Koszalinem, w którym podobnie udało nam się zwyciężyć. Tym samym ja do końca nie zwątpiłem, wciąż licząc, że jednak się podniesiemy. Wiedziałem, że nie takie rzeczy się tutaj działy. To fajne zwycięstwo.
Zebrał (res) Fot. Łukasz Capar
PIK_ _______ | ||
Kolejność | ||
po XIV koojc* | ||
M ? |
PLPS | |
1. Stelmet Ziełona Góra |
14 26 |
1190:1017 |
2. Trefl Sopot |
13 23 |
1108.-969 |
3. Anwil Włocławek |
14 23 |
1070:1007 |
4. PGE Turów Zgorzelec |
13 22 |
1066:960 |
5. Energa Czarni Słupsk |
14 22 |
1060:1019 |
6. Śląsk Wrocław |
14 21 |
1074:1071 |
7. Rosa Radom |
14 21 |
1050:1060 |
8. Asse<o Gdynu |
14 20 |
1012:1017 |
9. AZS Koszalin |
14 20 |
1095:1120 |
10. Kotwica Kołobrzeg |
14 17 |
1040:1191 |
tt.Stabiii Jezioro Tarnob. 14 17 |
1058:1209 | |
12. Polpharma Starog.Gd.14 17 |
989:1172 |
Legenda: M - liczba rozegranych meczów, P - punkty, PZ - punkty zdobyte, PS - punkty stracone.
Waora pierwsze badania po kontuzji odniesionej w meczu ze Stelmetem Zielon Góra miał Rodcy Trice Gracz po raz kolejny w tym sezonie naciągnął wiązadła przy kostce, co jest efektem wcześniejszego skręcenia tej aęśd stopy.
- Kolejne badania obrońca Energi Czarnych Słupsk będzie przechodził w środę - mówi Marcin Sałata, menedżer generalny Energi Czarnych. Uraz wykluczył jednego z liderów słupskiego zespołu z udziału w środowym meczu Intermarche Basket Cup z Polpharmą Starogard Gdański.
- Po kolejnych badaniach będziemy wiedzieli, ile dni zawodnik będzie pauzował. Wygląda jednak na to, że to uraz, który nie pozwoli zagrać
także w kolejnym spotkaniu ligowym z Rosą w Radomiu. Przerwa ma trwać około 10 dni - dodaje Sałata, (res) Nl
Mecze w następnej kolejce: 17 stycznia (piątek): PGE Turów Zgorzelec - Stabill Jezioro Tarnobrzeg, Śląsk Wrocław - Kotwica Kołobrzeg.
18 stycznia (sobota): Asseco Gdynia - Polpharma Starogard Gd., Rosa Radom - Energa Czarni Słupsk
19 stycznia (niedziela): Trefl Sopot - Anwil Włocławek.
26 lutego (środa): AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra. Przełożony ze względu na udział Stelmetu w EuroCup.
(Rts)