-5-
3tviem > rzemysłu, Handlu i Żeglugi, opartej na układzie międzyministe'-rialnym z dnia 5.10,1943 r„, z tej jakoby racji, że układ ten jest nieprzychylny dla Ministerstwa Obrony Narodowej.
Przytoczony w uwagach przedstawicieli M.O.N# zarzut, iż projekt M.T.H. i Ż. przewidywał, że głównym ośrodkiem międzynarodowej komunikacji lotniczej w Polsce ma zostać Kraków, delegacja zaś wystąpiła na Konferencji z planem portu lotniczego w Warszawie, świadczy o zupełmym braku .zrozumienia zagadnie^, o które tu chodzi.
Koncepcja M.I.H. i Ż. wzięła pod uwagę, że Warszawa nie leży na szlaku polskich linii lotniczych, mających za zadanie połączenie krajów ^ropy południowo-wschodnieJ z Turopą Środkową i Zachodnią, przeprowadzenie tedy tych linii przez Warszawę przesądziłoby już samo przez się o ich niekonkurencyjności, wotoa c zagranioznych linii o wiele krótszych i nie przechodzących przez Polskę. Zwłaszcza byłoby zupełnym "handicapem” linii polskich w porównaniu z liniami zesklmi, przechodzącymi przez rragę. Z tego też względu postano-iońo w zasadzie szlaki te przeprowadzić przez port lotniczy, położony w okręgu kat owicko-krakow skim, jako przez punkt terytorium Folski, najbardziej właściwy dla komunikacji na kierunkaoh, o których tu mowa. Nie znaczy to Jednak, że port lotniozy w Warszawie ma stać się portem drugiej klasy. Wręcz odwrotnie, projekty linii lotniczych innych państw / w pewnej mierze zawdzięczając to staraniom delegatów polskich/ zostały skierowane na Warszawę m liczbie - 8, a liczba polskich linii o zasięgu międzynarodowym przechodzących przez Warszawę nie jest wcale mniejsza, niż przechodzących przez Kraków.
Również pozbawiona wszelkiego uzasadnienia jest krytyka projektu portu lotniczego z tyt,ułu jego ''monumentalności”, gdyż planując stałą inwestycję o charakterze bardzo poważnym /sięgającą sum wielomilionowych/ nie można było sugerować rozwiązania, óre stałoby w sprzeczności z poziomem dużych portów lotniczych innych krajów Turopy. Wówczas bowiem postulat ściągnięcia 0o'-Fblski zagranicznych linii lotniczych i uczynienia }olski krajem, zajmującym jakie takie miejoe w sieci międzynarodowej komunikacji lotniczej nie mógłby nigdy być zres-.izowanym, Uwagi przedstawicieli M.O.N. kładą nacisk na odosobnioną uwagę, dotyczącą zbieżności wytycznych projektu z pierwotnym projektem portu lotniczego w Idlowild, natomiast celowo pomijają fakt, że o porcie tyra wyrażono ze strony kompetentnej wiele opinii dodatnich.
Nie je st więc prawdą, że efekt propagandowy projektu tfnależy uważać raczej za ujemny".
Byłoby rzeczą interesującą stwierdzić, na jakiej podstawie opierają przedstawiciele M.O.N. swoje twierdzenie, że udział Folski w Konferencji przedstawiał się skromnie i sprowadzał się raczej do roli obserwatora, uwagi bowiem nie podają źródła tej całkowicie mylnej, oc e ny.
Należy bowiem podkreślić, że w ramach możliwości, jakie dawała sytuacja polityczna Polski, delegacja wyzyskała wi6la aktywności i Jej działalność całkowicie wytrzymuje porównania z działalnością delegacji innych pafistw, znajdujących się w bez porównania lepszych warunkach gospodarczych i politycznych, państw nie zajętych przez nieprzyjaciela, mających własne czynne lotnictwo komunikacyjne.