80 ZBIGNIEW TEMPSKI
dakcji, tym lepsza jest łączność wewnątrz zespołu. Sprawna organizacja redakcji sprzyja skoncentrowaniu się zespołu na założonych celach. A to przecież jest podstawowe zadanie jego pracy.
Można jednak na to zagadnienie spojrzeć i od drugiej strony. O sprawności systemu organizacyjnego redakcji decyduje łączność wewnątrz zespołu. Członkowie zespołu porozumiewają się ze sobą, a to wytwarza więź łączącą ich w jedną całość. Naukowcy tak formułują sedno sprawy: „Kluczowy dzisiaj problem w tym zakresie polega na zachowaniu na wszystkich szczeblach struktury organizacyjnej złotego środka między dwiema skrajnymi możliwościami: niedowładem i przerostem łączności oraz na utrzymaniu równowagi w przepływie informacji nadawanych i przyjmowanych” 1. Innymi słowy, wewnątrz zespołu redakcyjnego ‘powinny istnieć takie kontakty, które zaspokoją potrzeby i redakcji, i członków zespołu.
Dla uzasadnienia tezy o potrzebie zachowania złotego środka w łączności wewnątrz redakcji — kilka przykładów z obu biegunów.
W niejednej redakcji uważa się, że obrady kolegium i jego postanowienia powinny podlegać ścisłej tajemnicy. Rezultatem są nie-kończące się domysły i przypuszczenia na ten temat — słowem raj dla rzekomo dobrze poinformowanych. Zdarza się jednak również inaczej: kolegium obraduje przy drzwiach otwartych, a każdy dziennikarz może wtrącić swoje trzy grosze. Prowadzi to do takiego rozwodnienia obrad, że nie sposób podjąć na posiedzeniu kolegium żadnej rozsądnej uchwały.
Niektórzy redaktorzy naczelni bardzo chętnie przekazują swoje decyzje poszczególnym dziennikarzom, pomijając przy tym kierowników działów. Nie trzeba udowadniać, że powoduje to organizacyjny rozgardiasz. Ale nie można się też zgodzić z takim redaktorem naczelnym, który zamyka się w swoim gabinecie i nie ma żadnej bezpośredniej łączności z zespołem.
W niektórych redakcjach stosuje się ogłaszanie wewnątrzredak-cyjnych komunikatów na specjalnych tablicach. Dochodzi do takiego sformalizowania tego kanału łączności, że w redakcji nie obowiązuje nic, co nie wisi na tablicy. Na drugim biegunie są redakcje, które nie uznają za stosowne podawać do wiadomości zespołu nawet podstawowych informacji finansowych, do czego są zobowiązane choćby układem zbiorowym dziennikarzy.
Jak więc widać i niedowład, i przerost łączności nie jest pożądany wewnątrz redakcji. Niezbędny jest taki system, który w rozsądnych, uzasadnionych potrzebami redakcji i jej pracowników granicach przyczyniałby się do sprawnego porozumiewania się w zespole redakcyjnym.
T> ardzo, ale to bardzo dużo zależy od kierownictwa redakcji, od -1-1 jego umiejętnego działania. Nauka o organizacji pracy wymienia wiele wskazań dla kierownika jakiegokolwiek zespołu. Przeanalizu-
Dale Voder: Sieć kontaktów w przedsiębiorstwie. (W:) Kierowanie kadrami pracowniczymi (wybór tekstów). PWE, Warszawa 1966, s. 257.