Nasz komentarz
DYSKUSJA
U-tyetęctny kolo* — Zakłady Im. Obrońców Pokoju „Uniontcxł\ ntleź4 do największych nic tylko w ..bawełnie i całym moreli przemysłu lekkiego, alt i w Łodzi. Jut s tego choćby względu ranga zakładowych problemów- wykracza daleko poza mury te) fabryki. Wczorajsza dyskusja niu Koofercncjl Samorządu Robocnicze-I©, której przewodniczył 1 sekretarz KZ — W. Pawlak, wydaje alf byó potwierdzeniem tego faktti. Pian roku 1972 - czemu głowni# KSR była poświęcona, stał się. pretekstem do przedstawienia przy-szłoirl zakładu i sytuacji Jego pracowników*, a dyskusja poruszała cały szereg problemów aktualnych ni# tylko w tym przedsiębiorstwie l branży, lecz w ogóle w przemyśle.
Tak więc — na przykładzie „Obrortców widać — Jak tmdns ag decyzje Inwestycyjne. Zakład wyliczył - bardzo zresztą skrupulatnie 1 umiejętnie, te ok. t,e n*ld zł wlotonc w Jego modernizację, przyniosą efekty, za które przy budowlo nowego obiektu tego typu trzeba by zapłacić k3 mid zl. Jak na razie przyznano mu ok. Coo min. na Inwestycje w tej S-latcc. dając wolną rękę. Jedli chodzi o zakupy maszyn. Co będzie dalej — zobaczymy. Bałabym t;ę napisać, że modernizacja w takich rozmiarach jak postulował to dyrektor Sf. Bajur prezentując wczoraj ..Syntetyczny program rozwoju w latach 1971—1975". będzie miała miojtcc. Bałabym tlę, ponieważ autorytatywnej odpowiedzi nikt na konferencji nic dal. mimo że uczestniczył w niej zarówno wicerńlnister przemysłu lekkiego W. Rakietek, Jak 1 dyrektor Zjedn. Przemysłu Bawełnianego — J. Walczak. Jedno, co można stwierdzić na pewno, to to, ii zakład Jut rozpoczętą modernizację będzie kontynuował. A Jego kierownictwo polityczno-administracyjne, sądząc z tego, co Jut dokonano w trakcie osutnlch miesięcy, za wszelką cenę będzie kolosa unowocześniać.
Na przykładzie „Obrońców" widać Jednak — 1 to. Jak trudne Jest unowocześnianie. Przedsiębiorstwo przechodzi na przędzenie bez wrzecionowe. Po przędzarkach BD-200. pojawiło ślę na przędzalni Irednlo-przędnej 2ś czeskich przędzarek BD-140. Są one po raz drugi reklamowane, małą podobno moc usterek, na tzw. „przędzę bezwrzecionową", narzekają jej odbiorcy, a wydajność przy jej przerobie — Jak wykazała Ekspertyza PŁ I CLPB. spada o 20-23 proc. ..Cena nowości Jest wysoka" — oświadczył w dyskusji łnt. Horoderkl. a dyrektor Walczak skomentował to w ten sposób: „wiemy, te przędzarki Idealno n!e są. ale 1 obsłudze do ideału daleko". Przędzarki wymagają dobrego półproduktu, właściwego mikroklimatu. czystości ltp. A tego — nie zawsze Im „dostaje". Prcnóra z tych maszyn Jest dobra na wątek, za słaba na osnowę
— wywodził ktoś w przerwie obrad. Skoro tak — dlaczego nie można Je) sprzedawać w ramach branży, właśnie na watek?
Na przykładzie „Obrońców" widać także fak trudno poprawić w sposób Istotny warunki pracy w starych fabrykach I zapewnić właściwą opiekę zdrowotna całej załodze. Obecnie ok. 70 proc. załogi pracuje na żalach, gdzie oświetlenie Jest zbyt słabe. ok. 10 proc. — w warunkach nadmiernego hałasu 1 ok. JM proc. w nadmiernej ciasnocie. By polepszyć sytuację np. w tkalni mechanicznej. trzeba by zlikwidować fi postulował to Jeden t mistrzów) śś krosien. Jak to zrobić skoro produkcja na rynek Jest nakazem chwili? — zastanawiał się dyrektor zjednoczenia.
Badania słuchu są również „w bawełnie" nakazem chwili. Wśród 500 przebadanych tkaczy u 20 (31 proc.) stwierdzono trw. przewlekły uraz słuchowy, a u V (5 proc) zawodowe uszkodzenie słuchu. Na skutek braku personelu, zakres badoó słuchu Jest Jednak ograniczony — Jeden z aparatów audiometrycznych (podobnie zresztą Jak aparat do EKG), stoi nie wykorzystany.—
Na przykładzie „Obrońców widać także. Jak trudno jeszcze — rolmo niewątpliwych wysiłków w tym względzie, o fak!vr,ne ro-zeznanie opinii załogi 1 sytuacji panującej w poszczególnych oddziałach. bądi grupach zawodowych. Tak np. wystąpienie Jednego z klcjarzy — wieloletniego pracownik* krochmalamt. J. Włodarczyka, stało się okazją do żywej dyskusji na temat warunków pra cy l płacy l systemu naboru do tej grupy tawodowej. I wówczas kierownictwo — śmiem twierdzić, wykazało niedostateczna znajomość problemu 1... psychologii. Wystąpienie pracownicy magazynu
— L. MityjAssczyk, stało się przykłidcm. tż organizacja pracy ni tym odcinku, ukże wymaga pilnej interwencji.
w ty.m produkcja zakładów we wszystkich wskaźnikach
przewyższy średnią w branży. Jeei t*t nadzieja, że zakład poprą-wt jej jakość 1 zmniejszy nadmierne zapasy. Obecnie leży w magazynach 1 min m tkanin, a cała wartość zapasów nadmiernych \ zbędnych wynosi u min zl. BrzykUd ton ,cst leszcze Jednym dowodem z cyklu „tak trudno-*. Jak trudno zadowolić coraz bar-dziej kapryśnego klienta. W te) svtuar|l - tak przynajmniej sądzę. zobowiązania dotyczące dodatkowej produkcji na rynek wartości ponad żo min zl były szczególnie pUnle przeanalizowane.
Załoga ..Obrońców-* chce zrobić 1 zrobi wszystko. bv społeczna przydatność jej produkcji z reku na rok rosła. Taki sens ma wa^ka o program modernizacji, taki był główny motyw wczoraj-azej dyskusji.
IRENĄ DRYI.L
Łódź największym ośrodkiem walki z korozją
stali
(Informacja własna)
Korozję od dawna uznano za Jednego i najgroźniejszych wrogów gospodarki, w podstępny sposób niszczy ona wyroby metalowe, hutnicze. wagony kolejowe, sutki, samochody, samoloty. Straty, jakie w Polsce ponoalmy na skutek niedostatecznego stosowania antykorozyjnych powłok ochronnych, oblicza alę na około 1,3 min ton stall rocznie.
W wyrównywaniu dystansu dzielącego nas w tej dziedzinie od krajów przodujących, okręg łódzki ma niewątpliwie najpoważniejsze osiągnięcia. Dzięki trwającej od kilku lat współpracy dwóch przedsiębiorstw — łódzkiego „Protechu" l wieluńskiego „Zugilu-*, Polska Już prawie całkowicie uniezależniła tlę od drogiego Importu w tym zakresie. Świadczy o tym najlepiej realizowane aktualnie wJelkle zamówienie na dosuwę kompleksowego wydziału nulami części nadwozi dla nowej fabryki samochodów w Bielsku. Malarnj nie gorszej od tej, którą sprowadzono c Francji diz „Fiata US P" co znanej firmy „DrytH",
W samym tylko »-i«ciu 19S3—7ó łódzkie biuro projoktów „Protech" wykonało 1300 pro-joktów. Projokuncl z tego biura opracowali konstrukcję kilkudzleaięclu nowoczesnych u-rządzeń do przygotowywania powierzchni produktów i nakładania na me powłok ochronnych. których dotąd nigdy w kraju nie produkowano. Dorobek łódzkiej placówki rozwojowej w dziedzinie postępu technicznego, typizacji 1 unifikacji wyrobów oraz dostaw kompleksowych. możliwy był dzięki powiązaniu z Jedynym krajowym producentem urządzeń galwanicznych t lakierniczych — wieluńskim „Zugllem". O zapotrzebowaniu na te urządzenia i dynamice rozwoju tego przedsiębiorstwa może świadczyć fakt. że w iKó r. produkowało ono rocznie wyroby wartości 24 min 11, a w 1071 r. powstawały tu co miesiąc urządzenia wartości n min zł.
W okresie 10 lat nastąpił w „ZugUu" lż-kro* ny wzrost produkcji, przy czym każde a urządzeń wykonuje się tu me na magazyn, lec* na konkromc zamówienie, podobne są perspektywy rozwoju tej branży w woj. łódzkim-na lata najbliższe. W okresie bieżącej 3-latid produkcja „Zugiiu" ulegnie podwojeniu i o-tiągnie wartość około *to min zł roczaie. Produkuje się tu Już obecnie około 9W pozycji asortymentowych — wśród nich wicie konkurujących z wyrobem! sławnych specjalistów zagranicznych. Jak „Efco", „Mandt", „Lang-bem-P/auhauser-Wecka" ltp.
Wykorzystując dotychczasowe doświadczenia obu zakładów, Zjednoczenie „Tcchma" podjęło ostatnio decyzję o ich połączeniu, tworząo Jednolite przedsiębiorstwo o pełuym cyklu wykonawczym. Fakt ten ma szczególne znaczenie dla regionu łódzkiego, w którym powstał tym samym największy w kraju specjalista w dziedzinie produkcji urządzeń 1 opracowywania technologii różnego rodzaju powłok ochronnych.
Połączenie dwu wielkich monopolistów w dziedzinie projektowo-konstrukcyjnej i produkcji urządzeń antykorozyjnych przyśpieszy zapoczątkowany Jut w regionie łódzkim rozwój branży odgrywającej coraz większą rolę we wszystkich dziedzinach gospodarki. Dzięki branżowej koordynacji terenowej, stało się to możliwe bez inwestycji 1 długiego okresu wy-czeklwaola. Już obecnie przewiduje się, że w ramach dalszej koordynacji, „ZUG1L" przejmie szereg pokrewnych branżowo Jednostek przemysłu terenowego I spółdzielczości, w eą« siadujących i Wieluniem powiatach. Stworzone zostało prawdziwie nowoczesne zaplecze zabezpieczające gospodarkę przed niepotrzebnymi stratami.
M. KJIAJOWNA
„Kto ty jesteś? — Polak mały. Jaki znak twój? — Orzeł Biały. Gdzie ty mieszkasz?...” Któż ze starszego pokolenia nie pamięta tego wierszyka, któż obudzony nawet w środku nocy nie wyrecytuje go jednym tchem...? Kiedyś i ja, mpeno stremowany 6-latek, klepałem go jak automat — poddawany w rodzinnym gronie surowemu egzaminowi, mającemu określić moją — jakby to dziś powiedziano - dojrzałość szkolną.
tn domowy test wutępowsł przez wiele Ut — •keję wcześnie Jwych zapisów do kłos I, rozpoczętą eksperymentalnie przed 11 laty U naj-szybciej upowszechnioną w Łodzi), która nlrdow-no, dzięki w>dAxivra wreszcie ministerialnym zarządzeniom, nabrali rengi systemu działania obowiązującego w w złym kraju. Na czym ta akcja polega? Mówiąc najkrócej — na odpowiednio wczesnym poddznlu obserwacji t-Utków, nująrycb wk rólce rozpocząć naukę w rzkołc podstawowej, by poznając stopień rozwoju dziecka. Jego warunki domowe lip. można było przygotować należycie do szkolnego startu wozystkl* wymagające takiej pomocy dzieci.
T
Polski lnser
barwnikowy
Do znanej dotychC2JLt rodziny laserów przybyła niedawno nowa generacja — lasery barwnikowe. Są one dzisiaj przedmiotem Intensywnych badan w krajach należących do czołówki
iiiiiiiiiimiiiiiiiiiiiiifiiiiiiiiiiiiiiiiimiiiiiiiiiiiniiii
światowej. Pierwszy tek! laser •konstruowano przed 4 laty.
Niedawno powstał również polski laser barwnikowy, zbudowano go w zespole optyki nieliniowej 1 fizyki chemlc/ncj Instytutu Podstawowych Problemów Chemii UW. Konstruktorem Jest młody fizyk mgr Augustyn Bakslk, pracujący pod kierunkiem proL Arkadiusza Piekary.
I
Od siccegu lat, na klika mle. s.ęcy przed rozpoczęciem roku szkolnego, łódzkie podstawówki zapraszają więc przywlych plcr. wszokio^lMów i ich rodziców do Złożenia wuyty w swych progach. Efektem tych w:zyt jest swego rodzaju „portret przyszłego ucznia" powstający podczas rozmów z rodzicami, badań lekarskich, rozmaitych testów — pozwalających w tumie na wszechstronną ocenę rozwoju fizycznego 1 umjteło-wago każdego dziecka.
O założeniach, przebiegu 1 celowości przeprowadzania takich prób i obserwacji u pro. gu szkoły powszechnej pUaUŚ-my Jut awego czaau w „DL",
ale fakt, le coraz mniej rodziców lekceważy tobie obowiązek zgłoszenia tię i dzieckiem do zapisu nie świadczy jeszcze o właściwym, powszechnym zrozumieniu zasad 1 przydatności całej akcji.
Uzyskanie od rodziców prawdziwych (bo bywa, te umyślnie podaje alę i fałszywe) informa. oj I na temat rozwoju dziecka, jego warunków życiowych, potrzeb. atruktury -rodziny ltp., a także badan:e lekarskie czy rezultaty testów — wszystko to Jest zaledwie wstępem do realizacji celu. jakiemu ałużyć ma akcja wcześniejszych zapisów do klat 1.
Cóż aię więc dzieje dalej z
IIIIIIIIIIIIIIIIIIHIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII
UKAZAŁY SIE OSTATNIO FASCYNUJĄCE WSPOMNIENIA WYBITNEGO BAN-KOWCA, WIELOLETNIEGO CZŁONKA DYREKCJI BANKU POLSKIEGO, ZNANEGO EKONOMISTY - ZYGMUNTA KARPIŃSKIEGO PT. „O WIELKOPOLŚCK, ZŁO
CIE I DALEKICH PODRÓŻACH". UJAWNIAJĄ ONE WIELE ZAWIŁYCH PROBLEMÓW EKONOMICZNYCH EUROPY MIĘDZYWOJENNEJ, Ą PRZEDE WSZYSTKIM OPISUJĄ LORY ZASOBÓW BANKOWYCH POLSKIEGO ZŁOTA, EWAKUOWANEGO WE WRZEŚNIU 1923 IL
Bank Polski, w którym w dniu wybuchu wojny zdeponowane były szuby złou wartości 4(2 milionów złotych (ówczesna równowartość 17 milionów dolarów), byl prywatną Instytucją akcjonariuszy, powołaną w 1924 r. Ten prywatne charakter, który mógł być sprawą kontrowersyjną w ekonomice państwa, okazał się niesłychanie przydatny w całej zawilej drodze. Jaką polskie złoto musiało odbyć podczas wojny I ocalił Je od *©it-fiikaty przez Deutsche Relchsbank. Jut 5 września 1929 r. władze banku otrzymują rozkaz udania się do Lublina wras * zapasem złota | dokumentami. Kolumna samochodowa z dyrekcją, zielem I konwojentami przedziera się przez zatłoczone drogi na krótki postój w lubelskiej filii banku, skąd tmu-wona Jwl udać się do Łucko, gdzie zostaje podjęta dramatyczna decyzja wyjazdu do Rumunii. Daltza droga złoto, to podroż statkiem „Kocone” * Constanzy do Bejrutu, a następnie do Francji, gdzie — po wielokrotnym przeładowywaniu przez rumuńskich. tureckich, syryjskich, francuskich tragarzy, kolejarzy, robotników portowych — wszystkie skrzynie w nW naruszonym stanie zostają złożone w banku francuskim w Never*. Pod opieką dytek-lora — Stefana Michalskiego I skarbnika — Stanisławą Orczykowsklego, tystąe dwieście osiem skrzynek złota, wraz a zapasami złota belgijskiego, udaje tlę do I.orient, skąd krążownik „Vlctor Schól-chcr" ma je wleźć do KAnady. Jednak Już na morzu kapitan otrzymuje rozkaz radiowy udania się do Casablanki, a następnie do Dakaru we francajklej Afryce zachodniej. Tu złoto zostaje wysłane do fortu Kayes w głębi Sahary. Powikłania polityczne, wynikłe na ikntek dwoistości rządów francuskich, sprawiają, te rząd Vlchy nie reaguje na uoty rządu po'sklęto / Londynu w sprawie dalszej ewakuacji złota do Kanady wobec niemieckiego zagrożenia AłrykL Zmusza lo
radę banku do podjęcia akcji cywilnoprawnej, zmierzającej w kierunku położenia aresztu na depozytach złota Banku Francuskiego w Runach Zjednoczonych. Właśnie w tym celu Zygmunt Karpiński wyjeżdża do Nowego Jorku uzyskując — po uciążliwych staraniach — pomyślne rezultaty. Warto nadmienić, ze dość skomplikowana amerykańska procedura sądowa, zabraniająca występowa-
cyjnej rządu Ylchy. Polskie złoto, będące atole pod opieką upoważnionych przed-suwlciell Banku Polskiego, złożone w skrzynkach Jako własność prywatna, mc było objęte oficjalnym traktatem 1 przy życzliwym stosunku niepodległościowych bojowników francuskich uniknęło niemieckiego rabunku.
Bank Polski urzędował przez, cały okres wojny w Londynie, korzystając z gościny w lokalu Banku Angielskiego. Delegacja polskiego banku brała w llpcu 1944 r. udział w konferencji finansowej w Bretton Woods w Stanach Zjednoczonych, gdzie przedstawiciele 40 państw tworzyli podwaliny przyszłego, międzynarodowego u m roju finansowego. Kiedy w styczniu 1943 r. powołany został Na-
nla obcym lostytucjom przed sądami, została szczęśliwie ominięta, a akta spra
wy nosiły sygnaturę: „Koman Majewski Zygmunt Stojowski contra Rsnque de
France". Panowie cl, przedsuwłelcle Polonii amerykańskiej (pianista I profesor konserwatorium oraz dyrektor firmy Stelnway. produkującej fortepiany o światowe] sławie), poleceni przez Ignacego Paderewskiego, reprezentowali Bank Polski w charakterze powierników wywiązując się z zadania z wielką dyskrecją. Areszt na depozytach złota francuskiego przyczynił się do wydania polskiego złota z foruf Kayes. W kwietniu 1344 r. znalazło się ono w Anglii, odbywając podróż lotniczą 1 morską przez Gibraltar I unikając losu złota belgijskiego, zdeponowanego razem y. nim na Saharze, powierzonego Bankowi Francuskiemu, a które Francuzi musieli w>dae Niemcom ca podstawię umowy kaptluia-
rodowy Bank Polski, zaistniałe konieczność likwidacji dawnego Ranku Polskie-
So. Część Jego pracowników powróciła rdnak do kraju | zaęlllła nowe kadiy. Złoto Banku Polskiego zostało użyte w części Jako wkład Polski do Między narodowego Funduszu Walutowego, jak również jako zasuw pożyczki, udzielonej Polsce przea Stany Zjednoczona 1 pokrycie zobowiązań z okresu wojny wobec Anglii, a w części powróciło do kraju, bv zasilić zasoby Narodowego Banku Pol* •alcgo, Do c/asu reformy walutowej w 19ja r. zasoby złota pokrywały potrzeby dewizowe kraju, sunowląc w zasadzie dar akcjonariuszy dawnego banku dla odbudowujące] się gospodarki narodowej. W styczniu 195Ż r., po 10 łatach sumień-nrj pracy d!a gospodarstwa krajowego I uratowaniu złota z zawieruchy wojennej. ta zasłużona placówka przestała Istnieć.
mnogością uzyskanych podciąg nioj informacji?
WYNIKI PRÓB I BADAN
odnotowano skrupulatnie w specjalnych formularzach pcz/.-walają przede wszystkim na ustalenie, które * badanych dzieci nie osiągnęło Jetzc/ę dojrzałość) szkolnej. Niektórzy rodzice obawiają się te toki ..wyrok" oznacza uznanie dziecka za umysłowo chore, nledoroz-w.nięte, ,.głupszo od innych dzieci../* Za tymi obawami idzie x kolei niechęć do stosowania zaleceń wychowawczych l wskazówek udzielonych rodzicom podciai zapisów, izolowanie dziecka od Jego rówieśników i ukrywanie ..nieszczęścia", którego nie ma, a które dople. ro rodzice talem właśnie postępowaniem aa ml sprowadzają. ,
Dlatego też szczególnie mocno
warto podkreślić, że stwierdzany U niektórych dzieci brak dojrzałości szkolnej nie świadczy o upośledzeniu ety niedorozwoju umysłowym, a Jedynie o słabym przygotowaniu do rozpoczęcia nauki, pewnym niedostosowaniu Jacka. Basi ccey Znał do życia w zespole, w szkolnej społeczności*
DLACZEGO? Z JAKICH POWODOWI
Spróbuję odpowiedzieć na te pytania na przykładzie dzieci urodzonych w roku 19(3, które pójdą do szkoły we wrześniu br. Spośród blisko €,* ty*, dzie. cł z tego rocznika, objętych niedawno badaniami, ok. żó proc. (n więc niewiele mniej niż w latach ubiegłych) uznano za słabo przygotowane do sokoły. Najczęściej n:e mogły tobie one porodzić z próbami dotyczącymi rozwoju umysłowego (rysowanie, uitny opla oglądanego obrazka, próby lfeSMwe. ruchów, układanki lip.).
Raz Jeszcze podkreślam — nie znaczy to by ©we dzieci były nienormalne lub szczególnie opóźnione w rozwoju, choć i na tego rodzaju wypadki również natrafia alę w czosłe akcji zapisowej.
Przy okazji tegorocznych ze. pltów raz. Jeszcze potwierdził się obserwowany już w latach poprzednich fakt smacznie lepszego stopnia przygotowania do szkoły dzieci ze „stażem" przed-szkolnym, z których tylko znikomy procent nie wychodzi obronną ręką xe stawianych przed nimi w erosie lapisów prób — w porównaniu z około 30 proc. odsiewem dzieci chowanych wyłącznie przy mami-nej czy babcinej spódnicy lub też poobąwionych w ogóle właściwej opiekł.
Niedojrzałymi do podjęcia szkolny cb trudów okazywały alę bowiem zwykłe dalecl pozbawione kontaktu z rówieśnikami, chowane wyłącaale wśród dorosłych, txw, dzieci niedojrzałe społecznie — saetraszont, lękliwe, niezaradne, nie umiejące nawiązać kontaktu z otoczeniem. zbyt nieśmiałe lub tbyi rozpicaocioat...
w; u ^
Dlatego też prawic wszystkie nio przygotowane Jeezcze do szkolnych ©bońiąźków dzieci k.rrujr- się — w mUrę możności natychmiast — do przedszkoli i specjalnych ognuit wy* równawcrych, gdfio m. In. dużo uwagi poświęca alę wyro. bleniu sprawności ruchowej u wszystkich dzieci, ćwiczeniom rytmicznym, wdrażaniu dziecka do lyoU w zespole, kształtowo, niu jego postawy społecznej itd. Szczególny nacisk az\c A.ę na wzbogacenie wiadomości dziecka o ©taczającym go święcie, na rozwój mowy i wyrabianie sprawności manuał* nyćh. O potrzebie — ba. obo. wiązka poddania niejednego dziecka ukiej właśnje ..kuracji” przygotowującej Je do ży« da w *zko> trzeba długo przekonywać rodziców. U wielu Jednak właśnie wtedy zaczyna d za słać ów mechaniaro fałszywego wstydu, który każe lekceważyć skierowanie dziecka do ogn lęka czy przedszkola f.bo Jeszcze kto pomyśli że Jest głupie...” lub — „Ja tam nie cb©. tfziłem do przedszkola to 1 mój chłopak bez togo da sobie ra« dę..."
APEUUKMY WIEC-*
A przecież niejedna dęiko pracująca na ż zmiany matka nie ma się czego wstydzić, Za jej dziecko, dla Jctórego nie a własnej v\ony niewiele miała czasu. Jest nieśmiałe, nie urnie alę bawić inaczej jak tySco so, motnie w kąciku... l tym bardziej więc i tym azybdej powinno się znaleźć w ognloku wyrównawczym, w gronie rówieśników i pod odpowiednią opieką.
Miejmy nadzieję, że te aptła wreezclo kiedyś poskutkują. Cóż bowiem z tego, że zapisy do klas I rocp oczęta w Lo. dzł Już w latopodzie ub. roku. źo chciano aby ogniska zyskały więcej czasu na pracę zc skierowanymi do nich dziećmi? Cóż z tego? — skoro ml, mo wprowadzona* ulg w odpłat, ności, a nawet zupełnego zwoU niania z opłat rodziców gorzej sytuowanych — frekwencja w ogniskach sprawia e© roku duże kłopoty, a w roku bieżącym sam(ast planowanych 1S ognisk, można było zorganizować — z braku chętnych •• lylko 7.
Po co później, gdy oo paru miesiącach nauki jedno czy drugie dzieoko zacznie odsta. wać od reszty uczniów, narto, kać z płaczem, źo nie potrafi, wstydzi się, nie chce. nie rozumie... dopiero wówczas zacznie alę rodzicielski lament po szkodzie. Icrryk. pretensje do nau-czydea i dziecka, że gapo, leń J niezdaro. Pójdą w ruch paąy 1 posypią alę klapsy, choć solidne, tęgie lanto winno dę •prawić wtedy wyiącznlo rodzicom...
ZDZISŁAW SZCZEPANIAK
OT7\KKM\K JKOnZKI *r 29 (7391) |