11
w ciągu całego roku były prowadzone przez Szwedzki Instytut Hydrologiczno-Meteorologiczny (G. Nybrant 1954, A. Grysiński 1964) na małym jeziorze Ekeby. Roczna amplituda temperatury na powierzchni osadów tego jeziora wynosiła około 14°C, na głębokościach lm — 7°C, 2 m — mniej niż 1°C. Głębiej roczne zmiany temperatury są rzędu dziesiątych stopnia. Pomiary wykonywane były do podłoża skalnego (7,5 m), gdzie stwierdzono temperaturę około 7,5°C, w zasadzie nie zmieniającą się w ciągu roku.
Mniej więcej w tym samym czasie badania termiki osadów dennych prowadził w Polsce J. Bajerlein (1954) (w innych jego pracach są na ten temat wzmianki: 1926, 1959). Pomiary wykonywał na Jeziorze Wielkim (Pojezierze Wielkopolskie) — jest to bardzo płytkie (głębokość maksymalna 1,9 m) i niewielkie jezioro (3,5 ha). Autor ten uważa, że osady zajmują pośrednie miejsce pomiędzy wodą i lądem, jeśli chodzi o procesy termiczne. W pracy z 1926 r. stwierdza, że w osadach zachodzą procesy konwekcji termicznej. Nie jest to możliwe, ponieważ konwekcja zachodzi tylko w środowisku ciekłym. W osadach prawdopodobne jest to tylko w powierzchniowej warstwie pelogenu. W tej samej pracy Bajerlein mówi o istnieniu w osadach dennych termicznych układów katatermicznych, zaś w pracy z 1954 r. zaprzecza temu mówiąc: „...Inaczej zachowują się pod względem termicznym muły jeziorne. Ich stały układ anatermiczny ...” Jest więc tu szereg spraw niezrozumiałych. Niejasny też jest opis w tejże pracy (1954), w którym autor wiąże wzrost pojemności cieplnej ze wzrostem miąższości warstwy. Chodziło zapewne o zmiany inercji cieplnej określonej masy osadów.
Ogrzewanie podłoża misy jeziornej nie jest tylko wynikiem wzrostu temperatury wód jeziora. B. B. Bogosłowski i S. D. Murawiejski (1955) stwierdzają, że przenikające wodę promienie słoneczne bezpośrednio ogrzewają dno. Pewien udział mają tu również procesy biologiczne i chemiczne.
Rola procesów biologicznych i biochemicznych zachodzących w osadach dennych jest jeszcze bardzo mało zbadana. Pewnym przyczynkiem do poznania tego zjawiska jest praca J. F. Vallentyne (za: J. I. Rybak 1969). Podaje on, że rozkład substancji organicznej przez bakterie może spowodować wzrost temperatury osadów o 5°C. O tym samym pisze G. E. Hutchinson (1957), przytaczając wyniki badań na jeziorze Mead (USA), przeprowadzonych przez C. E. Zobella, F. D. Silsera i C. H. Oppenheimera. Stwierdzili oni, że bakterie żyjące w jednym gramie osadów jeziornych mogą wyprodukować ciepło w ilości 2,6 cal/rok.
Wielu autorów jest zdania, że udział wymiany ciepła masy wodnej z osadami dennymi — podłożem, w stosunku do bilansu cieplnego zbiornika wodnego jest niewielki. Pogląd ten reprezentują między innymi: T. Kiriłowa (1956), L. V. Niesina (1956), M. P. Timofiejew (1960), G. H. Hughes (1967). Zagadnienia tego nie należy uogólniać na wszystkie