wtarzalnymi chwytami retorycznymi opisującymi Żeromskiego uczynił Boy-Żeleński wyrazy: „namiętność”, „współczesność”
i „Polska”; Reymont z kolei miał odmiennie wyrażać polskość — przez uniwersalizm Chłopów, a podstawową siłę jego pisarstwa stanowiła „zmysłowa radość widzenia szczegółu”. Irzykowski reagował intensywną pracą interpretacyjną. W krótkim czasie po śmierci Żeromskiego powstają cztery teksty polemiczne31’ wobec stereotypów, etykiet, którymi dokonania pisarza kwitowano, i podejmujące następujące zagadnienia: kłopotliwej nieprzewidywal-ności autora Dziejów grzechu, któremu narzucono rolę (sam dokonał takiego wyboru) „typowego pisarza narodowego”, więc — jak się dowiadujemy — „Po śmierci Wyspiańskiego dzierżył bezspornie »ster dusz«”37, ale który, konfrontując się z uszytym nie w pełni na jego miarę kostiumem, miał zwyczaj widzieć to, czego inni zobaczyć się obawiają; typy lektury Żeromskiego w interpretacjach Brzozowskiego (Irzykowski określa swój artykuł Pojedynek dwóch duchów jedynie jako sprawozdawczy, ale interesować go będą problemy: funkcji krytyki, procesu zderzania się dwóch osobowości twórczych, intymnego wymiaru pamięci, która „każe” przywołać ważną dla piszącego „mowę” zmarłych, więc jakoś rozliczającego się z nimi); samotności jako zjawiska społecznego, czyli niemożności przekroczenia własnej sfery, pozoru dialogu między na przykład inteligentem i chłopem [Żeromski Jako pisarz społeczny); regionalizmu, intensywnego wspominania, celności opisów przyrody puszczy jodłowej w Górach Świętokrzyskich kreślonych z niebywałą kompetencją i miłością. Irzykowski nekrologi przekształca w dialog z tekstami zmarłego, bo tylko solidne interpretacje są godnym „pomnikiem” — zdaje się twierdzić. Z Kasprowiczem Irzykowski żegnał się pozornie inaczej: sprawozdawczym skomentowaniem jego twórczości. Odnotowanie osiągnięć i zasygnalizowanie potknięć to zabieg rejestrujący, ale sednem rozważań było zinterpretowanie osobliwej chłopskości Kasprowicza: od społecznej i politycznej w początkach jego pisarstwa, czyli raczej ułatwionej, po gest zrzucenia siermięgi (ubrał się z czasem w togę rektora) i dialogu z Bogiem o rzeczach ostatecznych, pozbawiony chłopskiej pokory; nie dając się naznaczyć i ograniczyć pochodzeniem, stał się najlepszym z możliwych reprezentantem tego śro-
36 Piszę o tym szerzej w rozdziale Nieznana ksic&ka knjtgczi\a Irzykowskiego o Żeromskim.
37 K. Irzykowski: Demonicztiość w twórczości Żeromskiego. W: Idem: Pisma rozproszone 1923—1931..., s. 116.
122