Ppłk,__pil. Jerzy Orzechowski
Były nasz Wodzu, drogi Pułkowniku, Twardy choć słodki orzechu z Malty t Przez Ciebie w Rzymie wiele było krzyku I dłubie w gazetach zajmowałeś szpalty.
Raz w noo majowy, w księżyce blasku Italski pociąg złapałeś w potrzasku,
1 nie dość na tem żeś lokomotywę Niemal zamienił w sito prawdziwe,
2 o z wozów została się gruzów kupa -To jeszcze zabiłeś rześkiego biskupa !
Z Moskite zestrzelić księcia kościoła, Zbrodnia to straszno, o pomstę woła.
Dlatego też pewno Zensty Anioły Ne belfre Cię dały do 7/yższej Szkoły, Byś pokutował za swoje grzechy Twardsze od siebie gryząc orzechy !
Kpfc. pil. M.Lewandowski
Choć Dyon objąłeś od Jurka Orzecha,
I znacznie trudniejsza Jest Twoja ro a -Wierzymy, że będzie z Ciebie pociecha,
I więcej nam zwycięstw da wojny tombnla.
Ciało Jest słabe, chociaż duch jest silny, Stary to morał, odwieczny,
Pamiętaj więc o tem i wzrok swój pilny \7cię.ż kieruj na Dyon - chociaż jest grzeczny,
T/icz dobre słowo nie zawsze wystarczy,
Dlatego bicz ten jjrzyniosłera Ci w derze, Niejednym Cię synem los jeszcze obarczy, Wiesz, że nieszczęścia zwykle chodzę w parze.
A może na sobie bicz ten spróbujesz,
Bo mówięc prawdę, tak między nami,
Tła dobre lanie też zasługujesz,
Zdradzając dwie żony z trze-ia "gafkami".
Kpt, pil. Karol Ranoszek.
Twym celem - te szlify, ordery,zaszczyty, Kto na twej drodze - ten musi być zmyty. Pamiętaj jednak, że dla karjery,
Bardzo potrzebne sę dobre maniery.
Czasem się trzeba wbrew chęci uś dochać, Niekiedy nawet zemsty poniechać;
Trze umieć pływać, omijać miny,
I nigdzie nie wchodzić bez wazeliny.
Kaindz Kapelan.
Księdza Kapelana bardzo szanujemy,
VI pracy pasterskiej wielce współczuje iy. Przypomnieć jednak chcemy, w należnej pokorze, że tę tylko "Łsfkę* do łóżka brać może
/Piosenka: * Ksiądz gonił Łafkę