7349812701

ppN IM

Coatbrl3$s, 10 czerwca, 19V5 r.

Szanoflty Panie,    17^

Zawdzięczajęc nieustannej propagandzie z 1'oskwy i Lublina zmniejsza się prestiż Rzędu Polskiego w pozieraniu z tym jak to było 6 miesięcy temu. Bolszewicka propaganda prowadzi się b. dzielnie i w Szkocji z pewnym powodzeniem. Następne tny tygodnie okażę się trudne dla tych Szkotów, którzy chcę służyć Aron panom naraz. Nie zamierzam jednak dyskutować z Panam politvld. br ty jakie j, przypuszczam że Pan już Ale o niej na tyle by wiedzieć do której partii należę Wami -prawdziwi przę^ jaciele.

Jednakie jest pewna sprawa która b. niepokoi innie i moich or^ jaciół. Chodzi mnie o to że ^olacy w Londynie nie stanowi'’ ztgpełnie zjednoczonego frontuu Lacho-

dzęce różnice zo*t?2;-^r wyolhyrgyrd cmc pri**.: L^r*\nzych oponentór z bo względnym powod zeniem.

V.' dr je mi si« że w tym etanie rzeczy należałoby ucsynić co tylko można by włęczyó do P^ędu - niezależni/’ *.r jnUm charakterze - b. premiera p. Nigdy nie sootkfłem p.^T'. i brak mi dostatecznych akallaO*y dh wiadręaoóci by wyrobić sobie o nim opinię. Pisałam do niejo IdLlbirotnie i dawałem mu rady, głównie w sprawie głuniego korę sponienta, który tyle n-roMł c-dcady w "Obser^nr". P.M. nie odpisał ud na te listy, ale nie mnm do niej/p żadnej urarę/ a to, Noże miał rację albowiem listy moje, jako pjochpoe od obcego o ł ćwieka, nie były 31a niego miłę lekturę.    /nochodzaoe

Zdaniem moim stanowisko jego jsrrt następu j?oe* Wisiał or stawić czoło wielkim trudnościom, z których najviększe - imiszę si-: pr.*ryznać ze wstydem - czynione były przez brytyjskie ltoreign Offic©. Poszywałby nu .>de >trony, •,'Cpołnił. on trochę błędów a w każdym razie źle mu doradził <-«n, kto obstawał za* ^upię sprawę "Observer^#a". Jodn-.kż* słusznym just przy/ło^ie br tyjzkŁs, k_vt're mówi: "Cr, owiek który nie popełni' błędów, nie d-» jd~ic do niczego".

Nie wętpię że ma on ra oer-ni dobro ~':,leki a jestem z całym larien dla jego odwagi od chwili jego wyprawy do T-Loakwy.

Jestem przekonany, że nieobecność" jego w Rr.ęMe jest klęskę. A na rękę Pańskim wrogom, "is jest już to sprawa "go^noóci" lub Lego co r-an^suzi nazywa ję "aaou-.- propre". N_al©żr    to npprawtć.

Dumn:/ byłem że mcgłpin być obecny na sobraniu Scal;t isL~_ _c lis h *    ~ f lasgow.

Sala prrepołniora była przyjaciółmi ^c-lski zc wsz^ stkich standu. V^r ple'rL*3Bym rzę*lzit; siedział Perl o? 13-gin, kanac-rw tyste. z IL/uce of .^orda, Dderwsi^y aiy-sio-krata w Szkocji. Ctook niego nasz przyjaciel Sir Patrick Pomian, soc jaUfLt^ rzymsko-katolicki, p. Giwera z żonę, trzech posłów z lewicy, p. .\evilk Davicis<*i, z Glasgow Cathedral która datuje z 13-go lub lt-go wieku. Palej te.U3Cn% kościoła Katolickiego, którego nic .znam ponieważ ide jestem tego in-manla.

,-szyscy oni wygłosili nowy i weryscy nie li jcd-isJc^ty porlęd dr i-pmwy dl’a tego prostego powodu, źe ma ję jećnakowę miarę dla sędzenl* tego, co jest złe i dovre.

Niech h*an jinie żlo nie zrozumie gdy nowiem że może to służyć naukę dla Naszego naro- u. ^ra wszystko proszę d .lała j -i© s-raz by wcię^ięć p. LI do "zespołu*’. Niech Pan mi wierny, że rada mo j> dyktowana jest jedynie :o jęt miłoscię dla Polaki.

I.Cam nadzieję że Pan trzema się dobrze i nie utyskuje zanadto nad angielskim "latem". Tu jest zimno jak w marcu. Noszę wełnianę bieliznę, tak jak zimę.

Najlepsze życzenia ze Szkocji.

Archibald M. Bettigrew.

P.S. Dla przyjaciół jestem "Archie", co się wymawia tak jak dwie pierwyze sylaby Pańskiego trudnego nazwiska. Jesteśmy więc imiennicy.