Prof Janina Filek (IF UEK), główna gospodyni konferencji, opowiedziała się za komunistaryzmem. Na podstawie obserwacji egzystencjalistów, starała się wykazać, że istnieje odpowiedzialność poza-jednostkowa, społeczna, jednak nie należy jej utożsamiać z konserwatywnym pojęciem obowiązku, odpowiedzialność i obowiązek to bowiem dwie różne rzeczy. Rezygnacja z uznania odpowiedzialności poza-jednostkowej skutkuje, jej zdaniem trywializacją wyboru i wolności wyboru. Wynikało z jej wykładu, iż postrzega ona komunitaryzm jako korektę liberalizmu, a nie przeciwnika liberalizmu. W przypadku niektórych myślicieli byłbym skłonny się zgodzić, tak jak częściowo zgodził się z tą tezą dr Rafał Prostak, w dyskusji jaką wywołało jej wystąpienie.
Dr hab. Piotr Augustyniak (IF UEK) próbował łączyć obserwacje Charlesa Taylora, badacza liberalizmu (niezbyt liberalnego) z komunitaryzmem, zauważając, że Taylor na gruncie pragmatyzmu, uznał, że od atomizującego indywidualizmu liberalnego, lepszy jest romantyczny kult autentyczności, jednocześnie jednak krytykował Nietzschego, choć zdaniem Augustyniaka, Nietzsche był kwintesencją romantycznego kultu autentyczności, a jednocześnie był twórcą własnej etyki. Słuchając wystąpienia pomyślałem sobie, że podobnie jak John Gray, Taylor chciałby być chyba bardziej konserwatywny, niż faktycznie był. Częsta przypadłość.
Prof Kazimierz Sosenko (IF UEK) celnie wykazał, że państwo neutralne światopoglądowo wcale nie jest neutralne aksjologicznie, jest humanistyczne po prostu. Dr hab. Piotr Bartula (IF UJ) w przedstawionej przez siebie dowcipnej historii dwóch profesorów, starał się dokonać dekonstrukcji stanowiska konserwatysty i liberała, jako przykładów ubierania czystego chciejstwa w szczytne hasła. Moim zdaniem był dowcipny, ale nieprzekonujący.