Tekst
Ks. Paweł Stefanowski
parafia prawosławna pw. św. Mikołaja
W Kościele prawosławnym żony duchownych nazywane są Matuszkami. Słowo Matuszka przetłumaczyć można jako mateczka, matuś, matula. Oznacza matkę, jednocześnie pieszczotliwie i z szacunkiem. Tak jak do każdego prawosławnego kapłana wierni zwracają się batiuszka, ojcze, gdyż jest on ojcem, opiekunem parafian, tak jego żona jest ich matką.
Zajmuje ona w hierarchii społecznej pozycję wysoką, ale określoną przez pozycję jej męża. Oczekuje się, że duchowny i jego żona będą swoim życiem publicznie dawać dowód oddania Zbawicielowi i stanowić dla wiernych wzór do naśladowania.
Kościół prawosławny stawia przed żoną kapłana właściwie tylko jeden bezwzględny wymóg - monogamii. Tak jak duchowny ma być „mężem jednej żony", tak ona może być tylko „żoną jednego męża". Oznacza to, iż mężczyzna ożeniony z kobietą niegdyś już zamężną, np. wdową, nie będzie mógł przyjąć święceń kapłańskich.
0 tym, czy kobieta sprosta innym wymaganiom, zadecydować musi samodzielnie jej mąż. Małżeństwo zawierają bowiem wyłącznie ludzie świeccy. Wynika to z zasady hierarchizacji sakramentów - przyjmuje się je w określonej kolejności, sakrament kapłaństwa po sakramencie małżeństwa. Cerkiew nie opiniuje kandydatek na żonę, nawet gdy wiadomo, że narzeczony przygotowuje się do stanu duchownego. Zdecydowana bowiem większość kapłanów Kościoła prawosławnego to absolwenci seminarium duchownego, którzy wkrótce po jego ukończeniu zostają wyświęceni.
Ogólnie przyjęte jest, iż Matuszka powinna dzielić troski i kłopoty męża, wspierać go w jego pracy, wspomagać w posługach religijnych, w miarę potrzeby prowadzić chór, piec prosfory, przygotowywać święta parafialne. Oczywiście prowadzić dom - dom otwarty dla każdego parafianina.
1 opiekować się w miarę możliwości chorymi, potrzebującymi pomocy. Żona, matka, gospodyni, opiekunka cerkwi, służebnica parafian.
Na podstawie artykułu Anny Wysockiej z „Przeglądu Prawosławnego" nr 6 (216) czerwiec 2003
prosto z mostu... 13