Statki rybackie Mopolu" u* Gdyni
uloua z początkiem 1932 r., przez co stworzony został nowy ośrodek handlu rybami obok dotychczasowego ośrodka gdańskiego. Ośrodek gdyński ma tę przewagę nad gdańskim, że uinożJiwia przechowywanie rvb świeżych w chłodni, gdy tymczasem Gdańsk takiej chłodni nie nos ada. wobec czego ryby. dostarczane do Gdańska, musza bvć sprzedane na rynku za wszelka cenę. Doskonałe urządzenie hali rybnej w Gdyni umożliwia pakowanie oraz zaopatrywali e w lód rvb świeżych. wysyłanych w głąb kraju kolejami, a koncentracja ryb. dowożonych przez rybaków w jedno miejsce, umożliwia nahywanie większych ich nartvi. Zresztą nabywane sa także mnieiszc partje ryb przez kuoców. przybywających do Gdyni z m ast pomorskich samochodami To też, o ile dawniej prawic wszystkie połowy rybaków polskiego wybrzeża były dostarczane na kutrach do Gdańska, o tvlc teraz ilości te zmniejszają sic. iak to widać z następującego zestawienia:
WyW Ptio.io »](>._. iidńsk* (W kg.)* |
luty |
marzec kwiecień | |
W 1032 r. 473.SÓ1 |
1.1*2.363 |
3:4.670 |
112.190 |
w 1333 r. 219.810 |
247.1V. |
111.070 |
MJbftO |
Sprzedano oj f».eł*ct) (w Wg ) w 1932 r. Ó93.237 |
*-*.7.917 |
123.910 | |
w Itttt r. 595 2:50 |
1.2117.7*1 |
1.344.270 |
r.1.990 |
Jakkolwiek spożycie w Polsce ryb morskich z własnych połowów zwiększa sie z roku na rok, to jednak dotychczas nie przekracza 10% ogólnei konsumeji. 90% przypada na spożycie rvb morskich importowanych, z czego o-koło 70% stanowią śledź c. solone . około 20% śledzie świeże, spożywane częściowo przez konsumentów bezpośrednio, częściowo zaś w postaci wędzonych pikln-gów. Śledzie solone bvłv importowane do niedawna wyłącznie przez Gdańsk, zaś śledzie świeże były przywożone koleiami pra-w c wyłącznie z Hamburga, który stanowi wielki ośrodek międzynarodowy handlu tvm artykułem, opicraiac sie nietvlko na połowach nicmieck cli. ale ściągając ryby z połowów angielskich i norweskich celem dalszej sprzedaży do poszczególnych krajów. Uruchomienie hal* i chłodni rybnej w Gdyni umożliwiło regularny przywóz rvb świeżych z zagranicy droga morska bezpo* średn o z krajów ich pochodzenia, uniezależniając w ten sposób nasz rynek od Hamburga i przewozów kolejowych niemieckich.
Z początkiem 1933 r. został wykończony w porcie rybackim w
Gdyni skład tranzytowy dla śledzi solonych, który został niezwłocznie wydzierżawiony przez firnie Blomficlds Overseas Ltd. z Great Yarmouth. Pirrna ta prowadziła dotąd rnoort śledzi solonych do Polski wyłącznie przez Gdańsk, pokrywając przeszło 50% całego importu tego artykułu do Polski. Obecnie firma ta stopmowo zamierza Ikwidować swoje interesy w Gdańsku, przenosząc je do Gdyni i w tvm celu założyła tam swoją filję w postaci autonomicznego nrzedsięb or-stwa handlowego o. f. ..Bloorn-fields. Sp. Akc. w Gdvm“.
Wobec zgłoszeń innych firm, importujących śledzie solone, rozpoczęto budowę drug ego składu tranzytowego dla śledzi solonych.
Zresztą mamy dzisiai już na rynku polsk m śledzie solone, pochodzące nietylko z importu. W 1931 r. bowiem została założona spółka akcyjna dla połowów dalekomorskich ..Morze Północne** z s edzibą w Gdyni. Przedsiębiorstwo to posiada 8 statków (4 parowe i 4 motorowe) tvou lugra holenderskiego, poławiających pod polską banderą śledzie w morzu Północncm. Śledzie te są solone w beczkach na pokładzie statków, przepakowywane następnie do beczek handlowych narazić na brzegu holendcrsk m i dostarczane do Gdyni. Jest to jednak stan przejściowy. Już w sezonie tegorocznym cześć śledzi ma być dostarczana bezpośrednio w beczkach t. zw. morskich z pokładów statków noławiaiacych i przepakowywana do beczek handlowych w Gdyni. Taka zm ana wiąże sie z rozbudowaniem przez przedsiębiorstwo w porcie rybackim w Gdyni odoow ediriej bazy. a także z wyszkoleniem polskiego personelu technicznego. Na zrealizowanie tego ostatniego postulatu zwłaszcza potrzebny jest czas. gdyż polski personel tak ryba ck'. jak i solarski musi być wyszkolony. Pod tym względem Sp. akc. ..Morze Północne**, otrzymując od rządu polskiego prawo przepakowywania śliedzi narazić na brzegu holenderskim, jednocześnie przyjęła na siebie zobo-w ązanie przyjmowania corocznie pewnej ilości polskich pracowników celem wyszkolenia. Obecnie polski personel stanowi już przeszło 50% pracown czego personelu przedsiębiorstwa.
Na tych samych zasadach powstało w roku bież. nowe przedsiębiorstwo połowów dalekomorskich p. f. ,.Mcwa“. które uruchamia 15 statków typu lugra holenderskiego.
Wobec tego. że ieden statek dla połowu śledzi łowi i produkuje roczn.e 2.000— 3.000 beczek śledzi solonych, potrzebna jest flotylla, złożona z kilkuset statków rybackich odpowiedniego typu dla pokrycia zapotrzebowania Polsk . które wynosiło w latach dobrej koniunktury około 600.0000 beczek, a obecnie w związku z kryzysem — około 2.50.000. Pole do działania w tym kieru-nku jest wiec wciąż jeszcze ogromne.
GRZEGORZ PIOTROWSKI
10 -
i