Teresa Samek
A najlepiej i na ciele, i na duszy, i na umyśle, bo tylko uwzględnienie wszystkich powiązanych ze sobą wymiarów daje szansę na pełnię zdrowia. Dobre samopoczucie psychiczne sprawia, że ciało także dobrze się czuje, stąd zapewne powiedzenie „w zdrowym ciele zdrowy duch” czy przekonanie, że gdy człowiek się śmieje, śmieją się jego oczy, zęby, kości, mięśnie
Od wielu lat odbywają się na całym świecie sympozja i konferencje naukowe potwierdzające tezę, że nie może wystąpić żadne zjawisko psychiczne, któremu nie towarzyszyłoby zjawisko somatyczne i na odwrót. Człowiek to nie tylko ciało fizyczne i aparat psychiczny, służący do przetwarzania i przeżywania informacji napływających ze świata zewnętrznego i wewnętrznego. Jest w nim jeszcze część ożywiająca cale to wyposażenie - to duch ludzki. Kondycja ducha ludzkiego jest nie do przecenienia, gdyż warunkuje dynamikę wszystkich procesów, ich siłę, integrację i rozwój.
Istnieje wiele koncepcji zdrowia - każdy kierunek psychologii (psychoanaliza, behawioryzm, psychologia poznawcza, systemowa, humanistyczna, egzystencjalna czy transpersonalna) wypracował własne sposoby opisu zakłóceń w funkcjonowaniu człowieka oraz pomysły na przywracanie równowagi psycho-fizyczno-duchowej: pomimo tego, że różnią się w szczegółach - ogólne założenia są wspólne.
Przykładem może być podejście Martina E.P. Selig-mana i Davida L. Rosenhana, autorów współczesnego podręcznika Psychopatologia, który proponuje taką kategorię pojęciową jak „życie optymalne” w miejsce niejasnego terminu „zdrowie psychiczne”. Kiedy życie człowieka może przebiegać optymalnie? Autorzy wskazują na takie cechy, jak pozytywne nastawienie do siebie, nieustanny rozwój osobisty, poczucie wewnętrznej autonomii, adekwatne, niezniekształco-ne spostrzeganie rzeczywistości oraz kompetencja w działaniu, pozytywne stosunki interpersonalne.
Pozytywne nastawienie do siebie oznacza świadomość własnych zalet i braków, wewnętrznego potencjału, możliwości dokonywania zmian w zachowaniu. Jest to akceptacja siebie nie tylko z powodu pozytywnych aspektów, ale także pomimo niedoskonałości, błędów, pomyłek, wszystkiego tego, co sprawia, że jesteśmy ludźmi, a nie aniołami.
Optymalne życie zakłada brak stagnacji, stałe dążenie do rozwoju, poszerzanie świadomości, odkrywanie powołania, realizację celów, nieustanną naukę w szkole życia, która jest miejscem pełnym wyzwań, sposobności i form. Chodzi tu o życie dojrzałe, autonomiczne, w którym jednostka polega na sobie i odnajduje w sobie oparcie. Konfrontacja osobistych strategii w subiektywnym konstruowaniu obiektywnej rzeczywistości zakłada ryzyko odkrywania pomyłek, ale satysfakcjonujące jest, gdy człowiek ma możliwość dokonywania zmian i korekt. Na tym polega zdolność uczenia się. Wiąże się z tym konieczność otwarcia na siebie i świat, na różnorodność i inność, a także rezygnacja z gotowych stereotypów. Umiejętność zdobywania, uzupełniania i weryfikowania informacji oraz przyznawania się do niewiedzy okazuje się niezwykle istotna.
Bardzo ważnym elementem optymalnego życia jest kompetentne realizowanie zadań w pracy, miłości i zabawie, gdyż sprzyja to wzrostowi poczucia skuteczności w działaniu. Kolejny aspekt to umiejętność dawania i brania, czerpania radości z towarzystwa innych osób, zdolność do empatii i okazywania