zmarginalizowanych przez nowożytność obszarach, które chciałbym tu pokrótce opisać, takich jak: język, przesądy oraz sfera tego, co nieświadome.
Zdaniem Gadamera, milczące korzystanie z przesądów jest źródłem iluzji i fałszywego obrazu świata. Struktura naszego języka polega bowiem na tym, że aprioryczne pojęcia,
213
pozostając wciąż w cieniu, dyrygują tym, co mówimy tu i teraz '. Interesujące zestawienie tego, co Gadamer prezentuje jako niewypowiedziane, lecz obecne w języku, znajdujemy w pracy A. Pawliszyn Skryte podstawy rozumienia. Hermeneutyka a psychoanaliza214. Autorka zestawia ze sobą trzy sfery psychiki wyróżnione przez Freuda z trzema strukturami języka w koncepcji Gadamera, wskazując na ich strukturalne pokrewieństwo. Jak wiadomo, Freud, obok świadomości wyróżnia sferę podświadomości, w której skład wchodzą: przedświadomość („procesy psychiczne potencjalnie nadające się do uświadomienia”) oraz nieświadomość („procesy charakteryzujące się niemożliwością spontanicznego uświadomienia”). Sferom tym, według Pawliszyn, odpowiadają w Ga-damerowskiej koncepcji, obok tego, co wypowiedziane: sfera możliwych, lecz niezrealizowanych wypowiedzi, a więc to, czego aktualnie niewypowiadamy, ale co jest potencjalnie wypowiadalne, nazwane przez autorkę również jako to, co „przedwypowiedzia-ne”; oraz „niewypowiedziana” część języka, która według Gadamera warunkuje każdą wypowiedź 2 . Sfera „przedwypowiedzianego” cechuje się więc dyspozycją do tego, by w określonych okolicznościach (w dialogu lub poprzez skierowanie uwagi na pewne obrazy, pojęcia) być wypowiedziana, zgodnie z tezą Gadamera, że to, co wypowiedziane, nie zawiera całej prawdy w sobie samym, lecz odsyła poza siebie, do określonych motywów. W tym sensie każda wypowiedź jest odpowiedzią na pewne już wcześniej postawione, lecz obecnie nie wypowiedziane pytanie. Milczący status tej sfery bierze się stąd, że w codziennej komunikacji nie wypowiadamy wszystkiego, gdyż nie jest to potrzebne dla naszych praktycznych celów i potrzeb. Zdaniem Pawliszyn, także przesądy zawierają się w sferze tego, co „przedwypowiedziane”, jako wielość form językowych ukształtowanych przez tradycję i kulturowe przemiany.
Natomiast to, co „niewypowiedziane”, to sfera, którą wspomniana autorka określa jako „patologiczną” sytuację językową, w której mamy do czynienia z czymś w rodzaju wyobcowania autora słów od sensu, który wypowiada. Z takimi sytuacjami mamy do czy-
213
H.- G. Gadamer: Rozum, słowos. 116.
214 A. Pawliszyn: Skryte podstawy rozumienia. Hermeneutyka a psychoanaliza. Gdańsk 1996.
215 Ibidem, s. 37.
78