powierzchnia tektury pokryta została grubą warstwą różnokolorowych farb. Nikt nie wziął jednak pod uwagę, że oprócz dziecięcych rąk zadziałało inne, nieproszone źródło energii (zarezerwowane przecież dla „Wiatrołapów”) - czyli wiatr. Malowidło poderwało się z ziemi i pofrunęło. Pech chciał, że prosto na stojące nieopodal panie nauczycielki. Mokra farba ubarwiła włosy, bluzki, torebki
Silne podmuchy wiatru dawał)’ o sobie znać
- już zupełnie „legalnie” - w czasie budowy „Domu wiatru”, pełnego różnego rodzaju kolorowych bibułek, wstążeczek, papierowych łańcuchów i wiatraczków. Te poruszane wiatrem kolorowe detale sprawiały - jak relacjonuje D. Orlof
- „jakbyśmy widzieli niewidzialną energię”.
Swoją energię twórczą najmłodsi uczestnicy Festynu Nauki mogli spożytkować również w czasie warsztatów plastycznych, zorganizowanych przez studentów Instytutu Pedagogiki Przedszkolnej i Szkolnej pod kierunkiem dr Kingi Łapot--Dzierwy. Warsztaty te stanowiły kolejną edycję projektu edukacyjnego „Dziecięcy świat wyobraźni. Nauczyciel i uczeń - spotkanie na polu sztuki”, zaś ich główny temat, z uwagi na 750-lecie lokacji naszego miasta, został określony jako „Kraków moje miasto”. Wernisaż wystawy efektów dziecięcej ekspresji plastycznej miał miejsce w budynku Wydziału Humanistycznego przy ul. Ingardena 4, sama zaś wystawa w galerii „Rękawka”.
Jak co roku, znaczący udział w Festynie Nau ki miał Instytut Biologii, reprezentowany zarów
no przez pracowników naukowych, jak i studentów zrzeszonych w Kole Przyrodników, działających pod opieką dr. Andrzeja Górza.
Doktorzy: Andrzej Rzepka i Grzegorz Rut z Zakładu Fizjologii Roślin IB przygotowali prezentację nt. „Energia świetlna i proces fotosyntezy warunkiem życia na Ziemi”. Miała ona charakter doświadczeń laboratoryjnych, pokazujących w naoczny sposób rolę światła wchłanianego przez chlorofil w procesie wytwarzania związków organicznych z dwutlenku węgla i wody. Obserwatorzy mieli możliwość poznania wpływu różnych „parametrów" światła na intensywność fotosyntezy. Było to możliwe - w odniesieniu do natężenia światła - dzięki zastosowaniu metody liczenia baniek (pęcherzyków tlenu) i - w przypadku długości fal świetlnych -różnego rodzaju filtrów szklanych (czerwonego, zielonego i niebieskiego) wstawionych między źródło światła i zlewkę z rośliną. Pomiaru intensywności fotosyntezy w różnych warunkach dokonywano również za pomocą specjalnej aparatury, określonej jako analizator gazowy podczerwieni Ciras 2, mierzącej ilość pobieranego dwutlenku węgla.
Z kolei studenci zrzeszeni w Kole Przyrodników (działającym przy Instytucie Biologii) zorganizowali cykl ciekawych doświadczeń dotyczących źródeł ludzkiej energii („Skąd czerpiemy energię?”), „złodziei” naszej energii („Kto korzysta z Twojej energii?”) i sposobów korzystania z energii naszego organizmu (,Jak zużywasz energię?").
Tak więc osoby odwiedzające stoisko studentów - biologów mogły w przystępny sposób poznać skład chemiczny i biologiczny popularnych produktów żywnościowych (jogurtu, kefiru, soku z marchwi i wędlin), różne rodzaje pasożytów (np. kleszcze, tasiemce, glisty ludzkie czy motyli- 137
ce wątrobowe) oraz wrażliwość na bodźce zmy- -
słów węchu, wzroku i dotyku. Szczególne zainteresowanie budziły komputerowe pokazy złudzeń optycznych, świadczących o swoistej „przeróbce” korowej energii impulsów wzrokowych.
Prezentacjom zorganizowanym przez Instytut Biologii tradycyjnie już towarzyszyła wysta-
Konjpekt nr 2/2007 (29)