dziej je pogmatwało. W głowie mojej powstał zamęt, którego nie umiałem ujarzmić27.
Pragnąc wyrazić swoje uczucia, zaczął pisać wiersze o Chrystusie i świętym Franciszku z Asyżu, właściwie nic nie wiedząc ani o jednym, ani o drugim... Napisane wiersze chował na dnie szuflady, tak aby ich nikt nie odnalazł28.
Istotnym czasem dla formowania się duchowej sylwetki twórczej przyszłego pisarza były także jego lara gimnazjalne. W latach 1917-1924 był uczniem Gimnazjum Męskiego im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie. Ponieważ było to gimnazjum klasyczne, zdobył tam podstawy łaciny i greki, co rozbudziło jego zainteresowanie kulturą i literaturą antyczną. Jednocześnie poznawał literaturę i kulturę polską oraz - kontynuując tradycje rodzinne -coraz głębiej zakorzeniał się w judaizmie29. W całej jego późniejszej twórczości są widoczne ślady z tych trzech nurtów: grecko-rzymskiego, judaistycznego i polskiego, co pozwala go nazwać pisarzem syntezy, szukającym dróg połączenia tego, co wywodzi się z różnych nurtów.
Ten pierwszy etap życia przyszłego twórcy był czasem szczególnie istotnym dla rozwoju jego wrażliwości. Atmosfera domu rodzinnego ukształtowała charakter i osobowość Romana we wszystkich jej wymiarach. Rodzice zatroszczyli się jednocześnie o jego rozwój intelektualny i duchowy, nie zaniedbując żadnego z tych aspektów. Dom rodzinny, w którym panowała atmosfera głębokiej i szczerej religijności, był dla niego szkołą modlitwy i wnikliwej lektury Biblii. Otoczenie dbało o to, aby chłopiec jednoznacznie odnalazł swoją tożsamość narodową i religijną w ju-
27 R. Brandstaetter, Krąg biblijny..., s. 40.
2K „Nie pamiętam, jakim sposobem i w jakich okolicznościach zeszyt z tymi gryzmołami znalazł się w rękach mojej matki, która je przeczytała I nic nie mówiąc o nich ojcu schowała w swoim biurku. Spłonęły w płonącej Warszawie” {tamże, s. 41).
29 Pobierał tygodniowo 3 lekcje języka hebrajskiego oparte na lekturze Biblii (tamże, s. 26-27).
34