KRAJOWE 1 ZAGRANICZNE. 305
Dla geografa przedstawia najciekawszy interes wiecznie śniegiem pokryta góra Ruwenzori z całą otaczającą ją krainą, ponieważ w tej części opisu jest każdy szczegół niespodzianką, każdy szczegół jest tu nowem odkryciem. Widok tej olbrzymiej góry ma być, podług Stanleya, jaknajwspanialszy. Liczne nader i wielostronne drzeworyty, dołączone do dzieła ułatwiają oryentowa-nie się w tej olbrzymiej, imponującej kniei. Stanley dowodzi, że jezioro Albert-Nyanza nie jest tak wielkie, za jakie je dotychczas iniano, że na południe od jego południowo-zachodniego brzegu znajduje się jeszcze drugie jezioro, Edward-Nyanza nazwane, że pomiędzy temi dwoma jeziorami wznosi się olbrzymi pień góry Ruwenzori; obydwa zaś jeziora łączy ze sobą rzeka Semliki. Co do wysokości położenia tych miejscowości nad poziom morza, to podane przez Stanleya cyfry nie mogą odpowiadać rzeczywistości: wysokość absolutną położenia jeziora Albert-Nyanza podaje Stanley na 732 metry, gdy pomiar Emina wykazał tylko 693 metrów. Koryto rzeki Semliki, w punkcie 60-iu kilometrów przed ujściem swojem do jeziora, przy przeprawie Awamba, ma znajdować się 728 metrów nad poziomem morza. Podług Stanleya tworzy zwał gór Ruwenzori (dosłownie znaczyć ten wyraz: ,,król chmur‘;) właściwie jedno
wielkie źródłowisko, czyli gniazdo źródeł dla całej ogromnej wklęsłości, otaczającej jezioro Albert-Edwarda i jezioro Alberta, co gdyby się okazało prawdziwem, rozstrzygnęłoby ostatecznie kwestyą właściwych źródeł Nilu. Tymczasem p. S t a i r s, oficer, któremu Stanley polecił dotrzeć do wierzchołka góry Ruwenzori, zdołał się wdrapać zaledwo do 3254 metrów wysokości, zkąd obliczał resztę wysokości góry jeszcze na 1830 metrów, tak, że według tego obrachunku musielibyśmy górze Ruwenzori przypisać 5080 metrów absolutnej wysokości. Równocześnie zbadał Stanley zalegającą u stóp Ruwenzori obszerną płaszczyznę Uzongora ze słouemi jeziorami w okolicy Katwe, nie mniej i płaszczyznę Karagwe aż do Kizinga nad jeziorem Victoria-Nyanza, przy czem stwierdzono, że jezioro to rozlewa się znacznie dalej w kierunku południowo-zachodnim aniżeli dotychczas przypuszczano, mianowicie aż do 2°48’ szerokości południowej.
Zdobycze na polu nauk przyrodniczych są w dziele Stanlya bardzo sk.ąpe, w części dla tego, że przy nieopisanych trudach i przeciwnościach wyprawy mało nastręczało się sposobności do gromadzenia zbiorów i podejmowania studyów, a w części i dla tego, że nauki przyrodzone nie należą do stron dodatnich umysłowego przygotowania Stanleya. Nasłabszem okazuje się pióro Stanleya na polu geologii.
Z ożywionym za to zapałem zajmuje się Stanley ulubionym swoim przedmiotem, który też w najwdzięczniejszym charakterze z dzieła Stanleya występuje, mówimy o etnografii. Z niepo-równanem mistrzostwem wykładu opisuje Stanley nader ciekawe
TmwIV. Listopad! 890. 20