PRINCIPIA DISCORDIA czyli Jak znalazłem Boginię i co jej wtedy zrobiłem
Dogmat III - Historia #2, "Kosmogonia"
która nie jest tym samym, co DOGMAT I - Metafizyka #2 "Kosmologia"
(Księga Macicy)
Na początku była PUSTKA, która miała dwie córki. Jedna z nich, mniejsza, była
BYTEM i nazywała się ERIS, druga, większa, była NIE-BYTEM i nazywała
się ANERIS. (Ta fundamentalna prawda, ze Aneris jest większa od Eris, jest
oczywista dla każdego, kto porówna olbrzymią ilość rzeczy nie istnejących ze
względnie małą ilością tych, które istnieją).
ERIS urodziła się już ciężarna i po 55 latach (boginie mają niezwykle długi
okres ciąży, dłuższy nawet od słonic) zrodziła wiele rzeczy. Składały się
one z Pięciu Podstawowych Żywiołów: Słodyczy, Pikantności, Cierpkości, Słoności
i Pomarańczy. Tymczasem, Aneris była niepłodna. Kiedy więc zobaczyła swoją siostrę
cieszącą się ze swego potomstwa, poczuła zazdrość i pewnego dnia ukradła jej
kilka z istniejących rzeczy. Po to zaś, by uczynić z nich swoje potomstwo, sprawiła,
że przestały istnieć. Wtedy to Eris poczuła się głęboko zraniona, wiedząc, że
jej siostra postapiła niesprawiedliwie, odbierając jej tę małą radość. W końcu
i tak była wieksza. Postanowiła zatem raz jeszcze zajśćw ciążę, by zrodzić więcej
rzeczy. I przysięgła, że bez względu na to, ile rzeczy Aneris jej ukradnie,
Ona porodzi więcej. A Aneris w odwecie przysięgła, że ilu rzeczy by Eris nie
zrodziła, ona je odnajdzie i zamieni w nie istniejące, we własne. (I do dziś
rzeczy pojawiają się i znikają w ten oto sposób).
00056
Na samym poczatku, potomstwo Eris znajdowało się w stanie chaosu i poruszało
się we wszystkie strony. Lecz z czasem Eris zaczęła się z nim bawić i nadała
mu jakiś porządek by zobaczyć co się z tym stanie. z tej zabawy wynikły pewne
ciekawe rzeczy i przez następnych pięć zylionów lat Eris wprawiała siebie w
stan zdziwienia, zajmując się tworzeniem porządku. W tym czasie pogrupowała
pewne rzeczy z innymi, a jeszcze inne z innymi, po czym zaś połączyła duże grupy
z małymi grupami, tworząc w ten sposób różne połączenia i opracowując wielkie
schematy, które sprawiały jej radość.
Tworzenie porządku tak głęboko ją pochłonęło, że aż pewnego dnia dostrzegła
nieporzadek (wcześniej niezauważalny ze względu na istniejący chaos). Pod wieloma
względami chaos nosiłznamiona porządku, lecz równie często sprawiał wrażenie
nieporzadku.
"O! O!" - pomyślała Eris - "potrzeba nam nowa zabawa".
I nauczyła porządek i nieporządek, by grały ze sobą w różne gierki i wykazywały
się przy tym dużą pomysłowością. Drużynę nieporządku nazwała od swojego imienia
"ERYZYJSKĄ", albowiem Byt ma charakter anarchiczny. Potem zaś, wiedziona
sympatią do swej samotnej siostry, nazwała drużynę przeciwną "ANERYZYJSKĄ",
co nieco zakłopotało Aneris i złagodziło występujące między nimi napięcie.
Od tego czasu Pustka czuła się nieswojo. Miała wrażenie, że stworzyła tylko
materialne istnienie i nieistnienie, a zapomniała o świecie duchowym. Kiedy
tak sobie o tym myślała, zapadła w Głęboki Sen, który trwał 5 er. W tym czasie
na świecie panowała Cisza. Po tym okresie urodziła brata DUCHOWEGO Eris i Aneris,
którego imię nikomu nie jest znane.
00057
Siostry, gdy usłyszały o tym, stanęły przed obliczem Pustki, domagając się,
by nie zapomniała o nich jako o pierworodnych. Wtedy to pustka postanowiła:
Ze ich nie posiadający formy braciszek przebywać będzie w Nie-bycie z Aneris,
po czym opuści ją i uda się do Bytu, do Eris, by móc tam bawić się porządkiem
i nieporządkiem. Słyszącą to Eris wypełnił smutek, aż zaszlochała.
"Co cię tak przygnębiło?" - spytała Pustka - "twój mały brat
będzie mógł z tobą mieszkać". "Ależ Ojcze" - odrzekła Eris -
"między mną a Aneris nie układa się najlepiej. Tak więc, gdy tylko ona
zobaczy go u mnie, zabierze go do siebie i przemieni w Nie-Byt". "Aha"
- zastanowiła się Pustka - "w takim razie orzekam co następuje:
Kiedy wasz brat opuści siedzibę Bytu, nie powróci w Nie-Byt, tylko do Mnie,
do Pustki, skąd się wziął. Możecie się sprzeczać ile chcecie, lecz Mój syn jest
waszym Bratem, a wszyscy pochodzicie ode Mnie".
I tak też się dzieje, że my, ludzie nie istniejemy, dopóki nie zaistniejemy.
Potem zaś toczymy swoją grę ze światem istniejących rzeczy, wprowadzamy do niego
porządek i nieporzadek, aż w końcu zabiera nas nie-byt, a wraz z nami owa bezimienna
duchowość powraca do Pustki, jak zmęczone dziecko wracające do domu po wizycie
w szalonym cyrku.
"Wszystko jest prawdziwe - wszystko jest
możliwe!"
Hasan i Sabbah
00058
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
23 00 66 2nzhip3mha32wlkof6al7kxrlszjwwlba5xilqa23 00 38 ka7iveqim2ptakjzvm4rbtq4ofq3iylwcwgeu6y23 00 25 7p7kelkzpvdl26lhxu6lydyuvuyx3jiqfe3zrla23 00 57 2v2n6ffntz3enzkgmk4p5zm6nlve5ckoyhae4uiWSM 00 51 pl(1)23 00 60 vlvqvsjskugxmiwqgulzypznzhc5or3gbd7pjnq23 00 34 afzqwhvwe7cetnogtrbec4mwyidsuchc6cszd4a23 00 48 u6g6qhx3xg5rnjm5ddohtvbdkbrrj2mqhft5kii23 00 53 2csjrbdzvryuygr4rvzv2ct3ew3fxxrswyyymay23 00 45 s7g3kiwfcsbsb3dpncs3xcxhad6qmxif6hkgtkq23 00 50 63iynffmfxpigiznd7djtracbibpjhbfyy2ecaq23 00 29 uuzwb3e7t4xtbd45utfde6dhhcn3nnb7cnlmo5i23 00 58 6htkafluhefhoh5wdteiscsp5e4gzm25poubmhi23 00 65 q6kzrepcrg7d336h7pc4dmmtv5ta4yfmgqm3oja23 00 44 f7m3epzts6spdi7635dkwunhczoyu5i4v4nb4uqwięcej podobnych podstron