Liga Sprawiedliwych 2x25 Niepisane w gwiazdach 2


00:00:00:Pięć lat temu w tajemnicy wysłaliśmy na Ziemię agenta,|który miał dowiedzieć się więcej o ludziach
00:00:05:i poznać waszą linię obrony.|Mówi, że ona jest szpiegiem?
00:00:08:Szpiegowała nas.
00:00:10:Największe zło we wszechświecie - Gordarianie.|Lecą tutaj.
00:00:15:Taki będzie los Ziemi, chyba,| że zaakceptujecie naszą pomoc.
00:00:19:Ro i ja złożyliśmy sobie obietnicę.|To tak, jakbyśmy byli zaręczeni.
00:00:23:Ten generator...|Kiedy zostanie ukończony, będzie rozmiarów miasta.
00:00:26:Musi taki być. |Ma za zadanie podtrzymanie pola siłowego
00:00:28:na tyle mocnego, |żeby ochronić Ziemię przed Gordarianami.
00:00:31:Diana, miałem rację.|Gordarianie nie zbliżają się do Ziemi.
00:00:34:Thanagarianie są...
00:00:38:Aktywować pole siłowe!
00:00:46:Nie walczcie, próbujemy wam pomóc.|Po której tak naprawdę stoisz stronie?
00:00:52:Przepraszam, John.
00:01:18:LIGA SPRAWIEDLIWYCH
00:01:56:STARCROSSED|część II
00:01:59:Wszystko co widzę, |to zero możliwości prowadzenia ognia.
00:02:02:Wszystkie jednostki nieoperatywne. |Generale, śledczy donoszą, że system balistyczny nie działa.
00:02:07:Chińczycy mówią, że ich wyrzutnie nie odpowiadają, sir.|Rosjanie raportują to samo.
00:02:11:Rakiety krótkiego i dalekiego zasięgu nieoperatywne.
00:02:14:Połączcie mnie z dowództwem NATO.
00:02:19:Panowie, stoimi przed niespotykaną sytuacją.
00:02:22:Doszło do powtarzającej się katastroficznej awarii| systemów obronnych na całym świecie.
00:02:27:W obliczu zagrożenia za strony Thanagarian,|musimy ustalić ofensywną strategię, która da nam szansę...
00:02:34:Przywrócić to połączenie!|Jesteśmy zakłócani.
00:02:39:Tu komandor Ro-Talek.|W imieniu władz Thanagarian,
00:02:44:wprowadzamy na waszej planecie stan wojenny.
00:02:48:Wasz świat stoi w obliczu kryzysu,|przed którym tylko my możemy was ochronić.
00:02:51:Ale, żeby być efektywnymi,| musimy działać bez przeszkód.
00:02:56:Współpracujcie, a nie będzie więcej incydentów.|Przeciwstawcie się nam, a nasz gniew będzie srogi.
00:03:20:Komandorze, prosimy, żeby natychmiast nas pan wypuścił.|Prosimy? Żądamy!
00:03:24:Nie macie prawa nas tu trzymać!|Nie jesteście tymi, którzy mają jakieś prawa.
00:03:28:Wasze wojsko jest bezużyteczne.|Wasza Liga Sprawiedliwości pokonana.
00:03:32:Waszym jedynym wyjściem jest współpraca,|lub śmierć.
00:03:35:Wybierzcie mądrze.|Jesteście wolni.
00:03:47:Żyłaś pośród nich, myślisz, że będą współpracować?|Myślę, że zrozumieli przesłanie.
00:03:52:Ale co z Ligą Sprawiedliwych?|Co masz zamiar z nimi zrobić?
00:03:56:Dla specjalnych gości mam specjalne przyjęcie.
00:04:14:Zdrajczyni!
00:04:27:Popatrz na nich.
00:04:29:Słabi,
00:04:33:bezużyteczni,
00:04:36:złamani.
00:04:40:Trudno byłoby szturmować wieżę obserwacyjną| bez kodów, które nam udostępniłaś.
00:04:46:Także twoja analiza ich słabości |była bardzo pomocna.
00:04:50:Ten będzie najmniejszym problemem.|Jest niczym bez swojej zabawki.
00:04:56:Nie niedoceniaj ich.|Masz rację.
00:05:00:Być może powinniśmy upewnić się,| że nie są już zagrożeniem.
00:05:03:Ale być może to ty powinnaś się upewnić.
00:05:11:Celem tej okupacji jest utrzymanie pokoju,| kiedy już zakończymy naszą misję.
00:05:15:Jeśli zabijemy ich bohaterów, wybuchnie rewolta.
00:05:18:Naszym najlepszym planem jest zbudowanie tarczy|i odlot.
00:05:22:Upewnij się, że tego dopilnujecie.
00:05:52:Jak mam niby jeść tak związana?|To nie mój problem.
00:05:57:Będzie, kiedy Sokolica dowie się,| że nie wykonujesz jej rozkazów.
00:05:59:Znam swoje obowiązki.|Więc zdaje się, że będziesz musiał mnie nakarmić.
00:06:05:Nie bój się, malutki,|nie ugryzę.
00:06:09:Trzymaj swój język za zębami, kobieto,|nie obawiam się niczego.
00:06:17:Jedz!
00:06:38:Naruszenie bezpieczeństwa w bloku siódmym!
00:06:42:Diana, pole siłowe!
00:06:46:Uwolnij resztę!
00:07:04:Czuję się, jakbym startował w maratonie na Jowiszu.
00:07:07:Odpocząć możesz później.
00:07:24:Światła...|Oprzyj się na mnie.
00:07:55:Trzymaj, spróbuj tym.
00:08:01:Co ci tyle zajęło?|Za tobą!
00:08:24:Szybko tracimy wysokość!|Musimy się stąd wynosić!
00:08:54:Komandorze, na statku więziennym| doszło do naruszenia bezpieczeństwa.
00:08:57:Liga Sprawiedliwych uciekła.|Jak do tego doszło?
00:09:00:To Liga Sprawiedliwych, właśnie tak.|Wysłać oddział na powierzchnię.
00:09:04:Przeszukać każdy dom, każdy budynek,| zajrzeć pod każdy kamień!
00:09:08:Znaleźć ich!|Na rozkaz.
00:09:33:Już!
00:09:54:Naprzód!
00:10:03:Musimy się zmywać, ludzie!
00:10:13:Wszyscy do środka.|Pomożesz mi z tym?
00:10:18:Nadal nie odzyskałem swojej siły.
00:10:23:Dużo lepiej, dzięki.
00:10:28:Diana, zatrzyj nasze ślady.
00:10:39:Widzenie w podczerwieni już działa?
00:10:41:Na tyle, by zobaczyć, |że sokoli żołnierze nadal patrolują niebo.
00:10:44:Do tej pory musieli już objąć całe miasto.|Kto wie, może się zmęczą i pójdą do domu.
00:10:51:Tak, wiem, ale mała doza optymizmu nie zaszkodzi.
00:10:55:To głos Thanagariańskich władz okupacyjnych.
00:11:00:Wasza tak zwana Liga Sprawiedliwych pogwałciła nasze prawa.
00:11:04:Zostali oni uznani za wrogów.
00:11:08:Ktokolwiek próbujący ich ukrywać, |zostanie za to surowo ukarany.
00:11:13:No dobra, to tyle,| jeśli chodzi o optymizm.
00:11:15:Na razie będziemy musieli zejść do podziemia.|Jak się ukryjemy, skoro szuka nas cała planeta?
00:11:21:Szukają Ligi Sprawiedliwych.|Bez naszych kostiumów jesteśmy prawie zwykłymi obywatelami.
00:11:27:Chwila moment, a co z tą całą ukrytą tożsamością?
00:11:31:Znaczy ufam wam, ludzie, |ale nie jestem pewien, czy mogę wam...
00:11:34:Wally West, Clark Kent, Bruce Wayne.
00:11:39:Pokazać się...
00:11:42:Rudzielec.|Do twarzy ci.
00:11:44:Tak myślisz?|Przebierz się.
00:12:02:Musimy się rozdzielić.|Będą szukać sześciorga a nie par.
00:12:06:Jakiś punkt spotkania?|Jesteśmy jakieś 50 kilometrów od Gotham.
00:12:09:Możemy się przegrupować w moim domu,| ale starajcie się nie wychylać.
00:12:14:50 kilometrów przez terytorium sokołów.
00:12:17:Żaden problem.
00:12:23:Budowa idzie zgodnie z planem.|Mamy ludzi, którzy za nas pracują.
00:12:27:Są w ogóle przydatni?|Nie mają żadnego technicznego przygotowania,
00:12:32:ale mogą żyć jak każde zwierzę.
00:12:35:Powinniśmy ukończyć projekt do wyznaczonej daty.
00:12:38:Pamiętaj, że Liga Sprawiedliwych uciekła.|Przygotuj się na możliwość ataku.
00:12:42:Niech przyjdą, to będzie dla nich tylko samobójstwo.
00:12:45:Informuj mnie o swoich postępach.|I Parren... niech nic cię nie opóźni.
00:12:49:Na rozkaz.
00:12:51:Ludzie pracujący jak niewolnicy?|Przykre, ale konieczne.
00:12:55:Mamy nieprzekraczalny termin| i jeśli mamy ukończyć przejście hiperprzestrzenne na czas...
00:13:00:Przejście?|Myślałam, że budujemy pole siłowe.
00:13:03:To była historyjka pod przykrywkę.
00:13:07:Więc kiedy miałeś zamiar| zdradzić mi swoje prawdziwe plany?
00:13:09:Czy może myślałeś, że nie można mi ufać?
00:13:14:Chodź.
00:13:24:Od dziesięcioleci dom Gordarian |chroniony jest nieprzenikalną linią obrony.
00:13:29:Ale ten łańcuch hiperprzestrzennych przejść |pozwoli naszej flocie skoczyć za ich linie obrony
00:13:34:i dokonać bezpośredniego ataku na serce ich imperium.
00:13:37:Ziemia jest ostatnim ogniwem tego łańcucha.
00:13:39:Kiedy już łańcuch zostanie ukończony,|będziemy mogli zaatakować
00:13:41:i zlikwidować zagrożenie ze strony Gordarian na zawsze.
00:13:43:Ale jeśli otworzymy dziurę w hiperprzestrzeni,|cała planeta zostanie zniszczona.
00:13:47:Niestety tak.|Ale żeby mógł żyć Thanagar, musi zginąć Ziemia.
00:14:08:Poruczniku Krager, być może coś znaleźliśmy.|Utrzymać pozycję.
00:14:16:Znaleźliśmy to a zamek tych drzwi był wyłamany.
00:14:24:Byli tutaj.
00:14:25:Liga Sprawiedliwych próbuje się stąd| wydostać w przebraniu cywilnym.
00:14:28:Chodzić od drzwi do drzwi,|przepytywać każdego, nie pozwólcie im się wymknąć.
00:14:36:Jesteśmy tu by służyć mieszkańcom Ziemi.
00:14:39:Służymy ludziom upewniając się, że robicie to,| co leży w waszym najlepszym interesie.
00:14:44:W waszym najlepszym interesie| jest robienie tego, co wam każemy.
00:14:48:Tylko przez posłuszeństwo nam,| możemy wam służyć.
00:14:59:Wasze dowody tożsamości.|Zostaw ją!
00:15:04:Diana, nie!|Będziesz tak stał i nic nie zrobisz?
00:15:07:Nie możemy ryzykować tu konfrontacji.
00:15:09:Skrzydlaci, wracajcie tam, skąd przyszliście!|Wynoście się z naszej planety!
00:15:22:Tam!|To Liga Sprawiedliwych!
00:15:26:To tyle z przebrania.
00:15:38:Tutaj!
00:15:41:Proszę, pośpieszcie się!
00:15:44:Nie możemy tu zostać.|Jeśli cię znajdą pomagającego nam...
00:15:48:Tutaj, usiądźcie tutaj.
00:16:01:Szukamy podejrzanych: mężczyznę i kobietę.|Jeśli mógłby być pan dokładniejszy...
00:16:09:Czy ktoś tu ostatnio wchodził?|Nie.
00:16:12:A tych dwoje?
00:16:14:Ci zakochani?|Siedzą tu od wielu godzin.
00:16:18:Idziemy.
00:16:24:Przepraszam.|Niepotrzebnie.
00:16:37:Nie mogę uwierzyć, |że nietoperz to tak naprawdę Bruce Wayne.
00:16:41:Pomyślałbyś, że to miliarder-playboy, |który od czasu do czasu gdzieś się uśmiechnie?
00:16:45:Nie mogę uwierzyć, jak łatwo przejęli władzę.
00:16:49:Słuchaj, ZL, Sokolica wszystkich nas oszukała.|Nie możesz obwiniać siebie za to, co się stało.
00:16:54:Nie obwiniam.|Obwiniam ją za to, co stało się z Ziemią.
00:16:58:Siebie obwiniam tylko za to,| że tak mi na niej zależy.
00:17:00:Przygotować się do identyfikacji.
00:17:04:Myślę, że nie chcemy być sprawdzeni.|Jeśli zaczniemy uciekać, zobaczą nas.
00:17:08:Zostanie tutaj też nie jest dobrym pomysłem.|Jeśli masz jakiś pomysł, wchodzę w to.
00:17:15:Kłopoty.|Zbyt wielu cywili.
00:17:17:Jeśli spróbujemy im pomóc, |ktoś może ucierpieć.
00:17:19:Ruszać się, przygotować dowody tożsamości.|Co zrobimy?
00:17:28:Przepraszam!
00:17:31:Clark Kent z Daily Planet.
00:17:33:Rozumiemy, że Thanagarianie budują coś| w tajnym miejscu, gdzieś na pustyni Gobi.
00:17:37:Czy możecie to potwierdzić?
00:17:41:Zabrać stąd ten aparat!|A dokładnie, to ile czasu macie zamiar utrzymywać ten stan wojenny?
00:17:45:Żadnych pytań!|Odejdźcie natychmiast!
00:17:48:Mogę cię zacytować?
00:17:58:Na co patrzysz?
00:18:00:Na nic.
00:18:01:Nigdy nie widziałem, |żeby ktoś tak intensywnie wpatrywał się w nic.
00:18:06:Wiem, że to musi być dla ciebie trudne.|Naprawdę?
00:18:10:To, co jest obowiązkiem, |może być czasami traktowane jak zdrada.
00:18:13:Ale naszym prawdziwym obowiązkiem jest Thanagar.|Musi istnieć inny sposób.
00:18:17:Nie możesz przekierować przejścia| na jakąś niezamieszkałą planetę, albo księżyc?
00:18:21:Każda zmiana cofnie nas o pięć lat.|A każda chwila naszej zwłoki
00:18:26:równa się krwi naszych ludzi.|To nadal nie daje nam prawa.
00:18:30:Tam w dole są miliardy żyć.|Prowadzimy wojnę.
00:18:33:Zapomniałaś już o co walczymy?|Do czego zdolni są Gordarianie?
00:18:38:Zapomniałaś moje długie lata,| które spędziłem w kajdanach?
00:18:43:Ja nie!
00:18:45:O niczym nie zapomniałam,| ale ta wojna nie jest usprawiedliwieniem.
00:18:49:Jestem twoim dowódcą!|Nie będziesz kwestionować moich rozkazów!
00:18:54:Ja już cię nawet nie znam.
00:18:59:O co chodzi?|Straciliśmy ślad Ligi Sprawiedliwych.
00:19:03:Zgubili się w tłumie.|Trudno będzie ich znaleźć.
00:19:07:Chyba, że ty wiesz, gdzie oni są.
00:19:14:Jesteś daleko od domu.|Jeśli jeszcze chcesz go zobaczyć, proponuję przyhamować.
00:19:27:Nie odpowiedziała na pytanie, prawda?
00:19:44:Szukamy Bruce'a Wayne'a.|Jesteśmy jego przyjaciółmi.
00:19:48:Oczywiście, panicz Bruce oczekuje panów.
00:19:57:Tędy, proszę.
00:19:58:Jesteś tu na codzień, |czy panicz Bruce planuje jakąś imprezę?
00:20:04:Służę tu odkąd panicz był w pieluchach.|To dopiero widok.
00:20:13:Pana goście przybyli, sir.
00:20:19:Spóźniliście się.|Was także miło widzieć.
00:20:23:To gigantyczny dinozaur.|A myślałem, że to Batman jest detektywem.
00:20:29:Spekulowaliśmy o tym,| dlaczego tak naprawdę przybyli Thanagarianie.
00:20:33:Najwidoczniej nie po to, |żeby nas chronić.
00:20:35:Ale jeśli Gordarian nie ma w pobliżu Ziemi,|po co budują to pole siłowe?
00:20:39:Jeśli to jest pole siłowe.| Więc co?
00:20:42:Ja mogę wam powiedzieć.
00:20:48:Masz tupet, żeby się tu pokazywać.|Powinniśmy ci podziękować,
00:20:52:bezpieczniej cię załatwić.|Nie przyszłam walczyć.
00:20:57:Przybyłam pomóc.|Sokoły na całej planecie, stan wojenny, my ścigani jak psy,
00:21:03:Nie sądzę, żebyśmy potrzebowali twojej pomocy.|Sytuacja jest gorsza niż myślicie.
00:21:07:Budują hiperprzestrzenne przejście.|Kiedy jest aktywne niszczy planetę i wszystko co na niej jest.
00:21:15:To wszystkie informacje dotyczące projektu.
00:21:18:Wierzcie mi, nie zdawałam sobie sprawy| z rozmiaru planów Taleka.
00:21:23:Sprawdzimy to, tam są drzwi.
00:21:34:Ty też masz zamiar się ode mnie odwrócić?
00:21:37:Ostatnim razem, kiedy opuściłem gardę, uderzyłaś mnie.
00:21:41:To nie było nic osobistego.|Powtarzaj to sobie.
00:21:44:Zrobiłam to, co uważałam wtedy za słuszne.|I robię to teraz.
00:22:07:Namierzam jej pozycję z nadajnika,| który jej podłożyliśmy.
00:22:10:Mam lokalizację.
00:22:15:Przygotować grupę uderzeniową!
00:22:17:Tym razem nie uciekną.
00:22:23:ciąg dalszy nastąpi
00:22:27:Odwiedź www.NAPiSY.info


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Liga Sprawiedliwych 2x24 Niepisane w gwiazdach 1
Liga Sprawiedliwych 2x26 Niepisane w gwiazdach 3
Liga Sprawiedliwych 2x22 23 As w rękawie
Liga Sprawiedliwych 2x09 10 Serca i umysły
Liga Sprawiedliwych 2x21 Radość i pocieszenie
Liga Sprawiedliwych 2x21 Radość i pocieszenie
Gwiazdowski Wiesław Sprawiedliwi inaczej
Gwiazdowski Wiesław Sprawiedliwi inaczej
rozporzadzenie w sprawie przystosowania stanowiska pracy
rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie określenia wzoru oświadczenia o stanie rodzinnym
gwiazda poranna
Gwiazdki

więcej podobnych podstron