Liga Sprawiedliwych 2x21 Radość i pocieszenie


00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:13:Otrzymałem wskazówki, |które poprowadzą mnie do moich braci.
00:00:17:Proszę, upewnijcie się, |że zrobicie wszystko, co w waszej mocy,
00:00:20:aby ocalić wasz świat.
00:00:31:Daliście nam wiedzę umożliwiającą|skonstruowanie urządzenia grawitacyjnego
00:00:34:i zaufanie pozwalające być waszymi rękoma.
00:00:37:Nie zawiedziemy was.
00:01:12:Jaki status, Flash?
00:01:15:Trzymam się instrukcji, J'onn.|Powinienem wystartować tę dziecinkę...
00:01:20:Teraz!
00:02:02:Orbita planety się stabilizuje.|Teraz te dwa światy nie zderzą się ze sobą.
00:02:07:Nomicjanie przesyłają nam wyrazy ulgi i wdzięczności.
00:02:14:Dobry sposób na wyskoczenie na przerwę świąteczną.|Zgadzam się.
00:02:20:ZL?|Lećcie beze mnie, później was dogonię.
00:02:30:Będę z ZL.
00:02:34:A co z tobą, wielkoludzie?|Masz jakieś plany na święta?
00:02:38:Obawiam się, że te okres| nie ma dla mnie znaczenia.
00:02:46:Zimna odpowiedź.|Muszę z tym coś zrobić.
00:03:13:LIGA SPRAWIEDLIWYCH
00:03:54:WYGODA I ZABAWA
00:04:13:Cały czas walczysz w kosmosie,|i zjeżdżanie ze wzgórza cieszy cię jak dziecko?
00:04:18:Niezależnie od pogody |moja babcia zabierała mnie na wzgórze.
00:04:21:To była najlepsza część świąt.
00:04:23:Z całym szacunkiem dla twojej babci,|nie wiem, co jest takiego specjalnego w śniegu.
00:04:42:Sprytne.|A co powiesz na to?
00:04:48:To śnieżny anioł.|Widzisz moje skrzydła?
00:04:53:Jasne.
00:04:56:Za co to było?|Powinno być zabawnie.
00:04:59:No dobra.|Zabawmy się.
00:05:08:Paniusiu, sama się o to prosiłaś.
00:05:15:Dawaj, bałwanie.
00:05:18:Będzie tu lada chwila, dzieci.
00:05:20:Ten człowiek w czerwonym kostiumie| przyjdzie złożyć nam świąteczną wizytę.
00:05:27:Jesteś najfajniejszy.|Wesołych świąt, dzieciaki.
00:05:30:Byliście w tym roku grzeczni?|Tak!
00:05:34:Może być pan tego pewny,| jeśli mają spotkać swojego ulubionego bohatera.
00:05:37:Nie zapominajcie o prezentach, które przyniesie.
00:05:41:Naprawdę nie musi pan tego robić.|To tradycja.
00:05:44:Co to będzie w tym roku?|Gra video? Sprzęt sportowy?
00:05:49:Jest coś...|Powiedzcie.
00:05:52:Jest!|Jest!
00:06:17:Właściwie to jest dosyć fajne.|No dobra, czyli DJ Robo Kaczor.
00:06:23:Może pan już ich nie dostać.|Każdy sklep wyprzedał je tygodnie temu.
00:06:28:Udało mi się zdobyć Górskiego Goryla.|Jestem pewny, że Robo Kaczor nie będzie problemem.
00:06:36:To kiepski pomysł.|Za nic nie zostawił bym cię w święta w wieży obserwacyjnej.
00:06:41:Poza tym Batman praktycznie błagał mnie o to.|Spodoba ci się. Zaufaj mi.
00:06:48:Clark.|Cześć, mamo. Tato.
00:06:51:Wesołych świąt.
00:06:54:Czy ty się dobrze odżywiasz?|Schudłeś.
00:06:57:Oj, mamo.
00:06:59:Dobrze mieć cię znowu w domu, synu.|Dobrze być z powrotem.
00:07:02:Przyprowadziłem przyjaciela.
00:07:05:Dzień dobry, państwo Kent.|Mam nadzieję, że nie przeszkadzam.
00:07:08:Super...
00:07:10:Clark nalegał, żebym dołączył do państwa w święta.
00:07:14:Mam na imię J'onn.|Jestem Marsjaninem.
00:07:18:W tym domu zawsze witamy obcych.
00:07:21:Czuj się jak u siebie w domu.
00:07:23:A właśnie, gdzie jest Kara?|Na feriach z Barbarą.
00:07:26:Powinna być w domu w Nowy Rok.|Skoro jej nie ma, możesz spać w jej pokoju.
00:07:34:Powinno być ci tutaj miło i przytulnie, J'onn.|Miło i przytulnie.
00:07:39:Dziwnie mówisz.|Nigdy nie widziałem cię z tej strony, Clark.
00:07:43:Właśnie dlatego lubię wracać na święta do domu.|Mogę się odprężyć i być sobą.
00:07:47:Uwaga, włączam choinkę!
00:07:50:Tato, to moje zadanie.
00:08:05:Kici, kici.
00:08:40:Dobra, dobra, przegrałam.
00:08:51:Czujesz się bardziej świątecznie?
00:08:53:Nie wiem, nadal nie rozumiem|całej tej obsesji na punkcie świąt.
00:08:57:Chociaż na Thanagar świętowaliśmy po wygranej bitwie.
00:09:02:Mogło nie być mnie w domu,|ale znalazłam jedną planetę, gdzie ludzie świętują w ten sam sposób.
00:09:07:Tak?|Gdzie?
00:09:09:Nie spodobałoby ci się.
00:09:14:Mam wolny dzień i w pełni naładowany pierścień.|Spróbuj.
00:09:20:Kwadrant Omega, trzeci księżyc Goltosa.
00:09:43:Flash!|W samą porę!
00:09:45:Te dranie nie chcą sprzedać nam Robo Kaczora.|Rozwal ich!
00:09:48:Uspokójcie się, ludzie!|Wszystkie już wyprzedaliśmy!
00:09:51:Wróćcie po świętach!
00:09:54:To może mi zająć trochę więcej czasu, niż przypuszczałem.
00:09:57:WYPRZEDANE
00:10:00:BRAK TOWARU
00:10:02:ZAPOMNIJCIE!
00:10:06:Cofam, co powiedziałem.|Goryl nie sprawiał takich problemów.
00:10:13:To jest to!|Udam się do samego żródła!
00:10:22:To naprawdę ostatni Robo Kaczor.|Ale skoro przyszedł po niego wielki bohater Flash,
00:10:27:jesteśmy szczęśliwi dając go panu z naszymi ukłonami.
00:10:31:Nie wiem, jak mam dziękować, panie Hama.|Dla tych dzieciaków to wielka sprawa.
00:10:38:Panu również.
00:10:47:Jak był mały w święta naprawdę szalał.
00:10:49:Owijaliśmy prezenty specjalną folią,| żeby nie podejrzał, co jest w środku.
00:10:54:Znaczy się Mikołaj je owijał.|Oczywiście, kochanie.
00:11:05:J'onn, Clark powiedział nam,| że w tym roku jesteś sam.
00:11:08:Nie pozwolimy nikomu, kto odwiedza nas w święta,|nie przyjąć od nas prezentu.
00:11:13:Ale nie przyniosłem niczego ze sobą.
00:11:15:Bzdura, twoje towarzystwo| jest jedynym prezentem jakiego potrzebujemy.
00:11:26:Nasza grupa w ośrodku gminy |zawsze ma kilka dodatkowych prezentów.
00:11:31:Jest urocza.
00:11:36:Nie byłam pewna co do rozmiaru.
00:11:40:Mogę się do niej dopasować.
00:12:01:Mówisz, że tu możesz się zrelaksować?|Nie, powiedziałam, że tutaj przychodzę, żeby świętować.
00:12:14:Cześć, wszystkim!
00:12:25:Weekendowa impreza.
00:12:28:Jak leci?|Dawno się nie widzieliśmy.
00:12:40:Baz, trunek nadal jest tu tak niedobry jak pamiętam?
00:12:44: Sprawdź sama, Skrzydlata.
00:12:53:I to się nazywa trunek.|Spróbuj, jest świetny.
00:13:06:Pyszny.
00:13:09:Jeszcze jedna rzecz i ten wieczór będzie doskonały.
00:13:25:Co?
00:13:56:Ktoś tu na pewno nie lubi tego miejsca.
00:13:59:Właściwie, to jeszcze nawet nie zacząłem.
00:14:02:Uwierzysz, że te horendalne sumy publicznych pieniędzy| są przeznaczane na tę tak zwaną "sztukę?"
00:14:08:Każdy śmieć przez nosem |każdego pożądnego człowieka.
00:14:13:No dobra.
00:14:14:Wsadzę cię po prostu do więzienia,|gdzie nie będziesz musiał już oglądać brzydkich, starych rzeźb.
00:14:28:Zdaje się, że mimo wszystko| będę mógł cieszyć się ładnym widokiem.
00:14:39:Spudłowałeś.
00:14:42:Co?
00:14:45:Powinieneś poprosić Mikołaja o dodatkowe baterie.
00:14:51:Nie!
00:14:56:Jaka szkoda, zepsułem twoją zabawkę.|Była prezentem dla dzieci, które naprawdę jej pragnęły.
00:15:02:Skorupa z plastiku i trochę elektroniki.
00:15:05:Lepiej dać książkę.|Sugerowałbym właśnie ją.
00:15:09:Nie pamiętasz jak to jest,|kiedy naprawdę włożysz w coś serce?
00:15:12:I to okropne uczucie, |kiedy tego nie ma!
00:15:15:Tak, i zazwyczaj obwiniam o to ciebie|i twoich kumpli.
00:15:19:Chodziło mi o święta.|A, cała ta otoczka świąteczna.
00:15:24:Wymuszona grzeczność wszystkich,|dobra wola i wielkoduszność.
00:15:28:Poczucie wygody i zabawy.
00:15:31:Ktoś, kto stara się być |jak najbardziej podobny do człowieka,
00:15:34:wie chyba co oznacza słowo dobra wola.|W szczególności, kiedy dotyczy to dzieci.
00:15:39:Chciałbym wierzyć, |że przekażą tą dobra wolę innym.
00:15:43:Nie jestem za takim dążeniem.
00:15:48:Proszę bardzo, możesz tego użyć.|Co mi tam.
00:15:51:Już gorzej nie mogę się czuć.
00:15:54:Jak sobie życzysz.
00:16:04:Będziesz szczęśliwy, Flash,|wiedząc, że twoje słowa nie poszły na marne.
00:16:10:Doceniam sentyment, który za nimi stoi|i pragnę uszanować jego znaczenie.
00:16:16:Poważnie?|Musisz dać zabawkę swoim młodym przyjaciołom.
00:16:19:Ja ją trochę ulepszę.
00:16:22:Tylko żeby nie wybuchła, czy coś takiego.|Flash, są święta.
00:16:26:No dobra.|Ale dlaczego mnie walnąłeś?
00:16:29:Ty pierwszy mnie uderzyłeś.|Podaj mi śrubokręt.
00:16:54:Folia.
00:17:14:Wesołych świąt!
00:17:32:Panie Boże powiedz mi, czy istnieje Święty Mikołaj.|Wiem, że jest prawdziwy.
00:17:39:Musi być, tylko muszę poczekać.|Weźmie ciasteczka, które zostawiłam, jak robi to co roku.
00:18:58:To szaleństwo!|Tak, czy nie jest wspaniale?
00:19:01:Dużo lepsze niż walka na piguły.|Dużo!
00:19:14:Nic ci nie jest?|Nie opuszczaj gardy!
00:19:29:SIEROCINIEC|Nie założę tego.
00:19:31:Przestań, ja założyłem brodę.|Chyba nie chcesz przestraszyć dzieciaków.
00:19:35:Poniżające.
00:19:38:Cześć, dzieciaki!|Mikołaj Flash wrócił!
00:19:46:Razem z moim specjalnym pomocnikiem|Freaky - śniegowym człowiekiem.
00:19:51:Po prostu daj im zabawkę| i zabierz mnie do więzienia.
00:19:54:Jesteś pewien, że nie powinieneś...
00:19:56:No niech mnie....
00:20:02:Witajcie, dzieci.|Zblirzcie się a opowiem wam historię.
00:20:06:Czy to DJ Robo Kaczor?|Dziwnie mówi.
00:20:10:Mała Clara właśnie dostała od swojego taty |piękną zabawkę Dziadka do Orzechów...
00:20:16:No i?|Co powiesz na moje ulepszenie?
00:20:19:Wolałem go bardziej, |kiedy wydawał te odgłosy.
00:20:21:Tej nocy Clara spała pod choinką.|Ulubiona zabawka...
00:20:27:Ale ta też jest dobra.
00:20:37:Czy dzisiejszej nocy |nie naoglądałem się ciebie wystarczająco?
00:20:40:Chciałem podziękować.|Naprawdę mi pomogłeś.
00:20:43:Zrobiłem to dla dzieci.|Skorzystam z każdej okazji, żeby nieskorumpowanym dać trochę kultury.
00:20:49:Jasne, ale pomyślałem, |że sam mógłbyś chcieć trochę poświętować.
00:20:52:Aluminiowa choinka.
00:20:54:Wiem, to trochę dziwne. ale...|Nie, miałem kiedyś taką, kiedy byłem...
00:21:01:Jest bardzo ładna.|Strażnik wskaże ci wyjście.
00:21:40:Wesołych świąt, John.|
00:22:07:I on powiedział, że nic ze sobą nie przyniósł.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Liga Sprawiedliwych 2x25 Niepisane w gwiazdach 2
Liga Sprawiedliwych 2x24 Niepisane w gwiazdach 1
Liga Sprawiedliwych 2x22 23 As w rękawie
Liga Sprawiedliwych 2x09 10 Serca i umysły
Liga Sprawiedliwych 2x26 Niepisane w gwiazdach 3
12 Sprawiajcie radość bliźniemu i Bogu
rozporzadzenie w sprawie przystosowania stanowiska pracy
Radość współczucia
rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie określenia wzoru oświadczenia o stanie rodzinnym
29 w sprawie wzorów i sposobu prowadzenia centralnych rejestrów osób

więcej podobnych podstron