Święta narodowe związane z historią


Święta narodowe związane z historią, tradycją i kulturą państwową, wypełnione oficjalnymi uroczystościami są ważnymi elementami życia politycznego. Dla władzy są to momenty strategiczne w kwestiach propagandowych. Jeżeli święto wiąże się z okrągłą rocznicą jego ustanowienia obchody są zazwyczaj dużo huczniejsze niż co roku, a autoreklama obozu rządzącego wszechobecna. Przykładem takich działań są obchody Narodowego Święta Niepodległości z dnia 11 listopada 1938 r. oraz Narodowego Święta Odrodzenia Polski z 22 lipca 1964 r. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z dwudziestą rocznicą wydarzeń, które podane święta upamiętniają, czyli z odzyskaniem po 123 latach zaborów niepodległości przez Polskę (za co symbolicznie przyjmuje się moment przekazania przez Radę Regencyjną władzy wojskowej Józefowi Piłsudskiemu) oraz z podpisaniem Manifestu PKWN.

Okres II Rzeczpospolitej cechuje pluralizm polityczny. Zazwyczaj obóz rządzący miał swoją opozycję, a większość partii posiadała własne organy prasowe. Nieco inna sytuacja klaruje się za czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, kiedy to monopartyjność i cenzura dominowały w mediach, ale to właśnie na ich podstawie możemy dzisiaj ocenić i scharakteryzować typową dla ówczesnej władzy politykę. Wspomniane na początku obchody stanowią idealny przykład na opisanie działań rządu w ówczesnych czasach.

Obchody 11 listopada w roku 1938 są w porównaniu do PRL-owskiego święta z 1964 r. niewidoczne w prasie aż do momentu dnia ich poprzedzającego. Plan obchodów Święta Niepodległości zamieszczony w „Gazecie Polskiej” to jedna z niewielu informacji pojawiająca się na dzień 10 listopada dotycząca uroczystości. „ W godzinach 8-10 odprawiane będą nabożeństwa w świątyniach wszystkich wyznań. (…) oddziały wojskowe maszerować będą Alejami Ujazdowskimi, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem do Pl. Zamkowego skąd przemaszerują do koszar. (…) usłyszymy „Bogurodzicę” na balkonie gmachu opery (…) Od 20:00 koncert na placu Piłsudskiego, (…) na rynku starego miasta widowisko „o roku ów”, (…) na rynku staromiejskim zabawa ludowa (…)”- relacje z tak zapowiadających się uroczystości publikuje 12 listopada każda szanująca się gazeta, jednak każda na swój indywidualny sposób. „Robotnik” w swoim opisie skupia się na estetycznej części defilady z dokładnością opisując rozwieszone w całej Warszawie flagi w barwach narodowych i elementy strojów ludowych, natomiast wspomniana już „Gazeta” prezentująca paradę kolejno: Najmłodszych Oficerów Armii Krajowej, Pułków Piechoty, samolotów, Legii Akademickiej, Polaków z Zaolzia, Kawalerii, Oddziałów Przysposobienia Wojskowego, Oddziałów Zmotoryzowanych i broni pancernej, dobitnie ukazuje jej charakter - ma to być głownie demonstracja potęgi militarnej kraju. W okresie PRL uroczystości związane z najważniejszym wtedy świętem, czyli 22 lipca były promowane już kilka dni przed jego obchodami, aby je uatrakcyjnić. W roku 1964 z okazji 20-lecia Polski Ludowej przed faktycznym dniem obchodów Rada Państwa uchwaliła amnestię dla dużej części więźniów zakładów karnych, przyznała specjalne nagrody państwowe za osiągnięcia w dziedzinie nauki, techniki oraz kultury i sztuki oraz odznaczenia dla pracowników różnych resortów, odsłonięto pomnik Bohaterów Warszawy przy Trasie W-Z oraz z pompą przywitano zagranicznych gości obchodów czyli: Nikitę Chruszczowa, Antoniego Novotnego i Waltera Ulbrichta. „Kraj w dniu Święta Odrodzenia” był ogarnięty wszechobecną radością i zabawą. Festyny, kiermasze, galówki, defilady i manifestacje odbywały się w całej Polsce. Podczas defilady wojskowej w Warszawie poza lotnictwem i wojskiem naziemnym, po raz pierwszy zaprezentowano rakiety typu „ziemia-powietrze”. W przeciwieństwie jednak do władz II RP w okresie PRL większy nacisk kładziono na przypodobanie się społeczeństwu niżeli na demonstrację siły komunistycznej, której obywatele byli świadomi, dlatego prasa odwoływała się do uczuć patriotycznych czytelników. „Ulice udekorowane kolorowymi chorągiewkami, biało-czerwonymi flagami, kwiatami nadały miastu niezwykle pogodny, młodzieżowy charakter”, a „ (…) stołeczny handel dobrze się przygotował do obsłużenia miłych, zlotowych gości i warszawiaków, którzy niezwykle tłumnie uczestniczyli w imprezach zlotowych”. Wszechobecna we wszystkich mediach, bo przecież również w radiu i telewizji, propaganda miała dać polakom poczucie szczęścia i bezpieczeństwa.

Poza różnicami między omawianymi obchodami listopadowymi i lipcowymi warto wyróżnić również pewne podobieństwa. W obydwu przypadkach władza chciała jawić się obywatelom jako przyjaciel narodu wykorzystując do tego najlepiej oddziałujące w ówczesnych czasach grupy społeczne. W przypadku II RP była to oczywiście ludność Zaolzia. Rząd oby uspokoić nastroje towarzyszące zajęciu Cieszyna i okolicznych ziem zorganizował uroczystości listopadowe również na nowo przyłączonych do Rzeczpospolitej terenach. Ignacy Mościcki spotkał się z burmistrzem miasta Rudolfem Halfarem, który to podziękował mu za „za zrealizowanie marzeń wielu pokoleń”. Następnie udał się na rozmowy z mieszkańcami okolicznych wsi, „pytał o troski i żale, o to wszystko co życie niesie, a oni odpowiadali z ufną szczerością.” Prasa donosiła, że „wszędzie gdzie jechał P. Prezydent Rzplitej gromadzili się przy drodze ludzie, (…) powiewały flagi, lud tłoczył się przy drogach sypiąc kwiatami, pochylając zasłużone w walce o polskość sztandary swych organizacji i wznosił gromkie okrzyki”, nie wspominając oczywiście o reakcjach ludności czeskiej zamieszkującej te tereny. Władze PRL postawiły w roku 1964 na młodzież. Czytając ówczesne dzienniki można odnieść wrażenie, że święto lipcowe zostało ustanowione głównie na cześć młodych polaków, którzy są podczas obchodów wszechobecni. Podczas warszawskiej defilady „wręczają kwiaty kierownikom partii i państwa oraz dostojnym gościom zagranicznym, (…) wymieniają z nią uściski i pocałunki”, a zorganizowane przez nią pokazy gimnastyczne na stadionie X-lecia w pełni ukazywały oddanie władzy ludowej widoczne w takich momentach jak gdy „ (…) przed trybuną honorową wyrasta żywy, olbrzymi, barwny bukiet prężnych sylwetek dziewcząt i chłopców, a wielka piramida gimnastyków faluje rytmicznie, zmieniając kształt”. „Rośliśmy z Polską Ludową” to tylko jedno z wielu haseł jakie głosiła młodzież podczas manifestacji lipcowych.

Każde obchody świąt narodowych zwieńczone są przemówieniami najważniejszych postaci państwowych. W obydwu przypadkach zaobserwować możemy u rządzących odwołania do historii kraju, który w momencie przejęcia władzy przez rządzących nie był w najlepszej kondycji. „Produkcja zbożowa w pierwszym okresie powojennym spadła do jednej trzeciej stanu normalnego. Nie było wówczas w Polsce ani jednolitego systemu rządzącego, ani armii, ani uzbrojenia, ani oświaty, ani prawa, ani waluty, ani norm podatkowych, ani surowców, ani dróg handlu zagranicznego.”- w swoim przemówieniu wygłasza prezydent Ignacy Mościcki, dodając, że „wsie i miasta, kościoły i muzea, magazyny i urządzenia domowe, wszystko to uległo- nieraz bezcelowo- orgii niszczenia”. Prezydent II RP w swoim przemówieniu nie porusza kwestii żadnych sukcesów z wyjątkiem tych odniesionych przez nieżyjącego już Marszałka Piłsudskiego, obrazowo natomiast przypomina obywatelom o beznadziejnej sytuacji kraju sprzed 20 lat równocześnie sygnalizując, że władza cudów nie dokona, należy być wobec niej cierpliwym i cieszyć się z tego co w kraju na daną chwilę jest. W zupełnie odwrotny sposób działają władze PRL wykorzystujące sytuację Polski sprzed roku 1944 do ukazania rzekomych powodzeń partii. „Gdy przed 20 laty powołaliśmy do życia władzę ludową, mieliśmy przed sobą kraj niewiarygodnie wyniszczony ograbiony, (…) dzisiaj produkcja przemysłowa przewyższa poziom r. 1946- 12 razy, a poziom 1938- 9 razy. Produkcja rolna jest o 65 proc. na 1 ha użytkowników rolnych wyższa niż w latach trzydziestych.” deklaruje Władysław Gomułka w Sali Kongresowej podczas uroczystej Akademii z okazji 20-lecia Polski Ludowej. W swoich przemówieniach głowy państwowe poruszają również kwestię polskich przyjaźni i autorytetów. Podczas obchodów 11 listopada 1938 r. poza jedną wzmianką Mościckiego o byłym prezydencie Francji G. Clemenceau, przedstawionym jako „rzetelny przyjaciel Polski” widać odwołania do zasług wyłącznie jednego autorytetu- Józefa Piłsudskiego. Hołd Armii u trumny Marszałka, defilada oraz koncert zorganizowane na placu jego imienia oraz wykorzystanie jego słów z 31 grudnia 1920 roku na okładce jednego z dzienników dają wrażenie, że 11 listopada nie jest wyłącznie świętem państwowym, ale również dniem Józefa Piłsudskiego na którego cześć otworzono nawet tego dnia muzeum w Łodzi. Inaczej wygląda Warszawa podczas obchodów lipcowych z 1938 r. kiedy to z pompą przyjmuje zagranicznych gości. „Władysław Gomułka, Aleksander Zawadzki i Józef Cyrankiewicz wydali w pałacu w Wilanowie obiad na cześć bawiących się w Polsce na uroczystościach PRL N. Chruszczowa, A. Novotnego i W. Ulbricha.” Ponadto „ (…) w Muzeum Ruchu Rewolucyjnego w Łodzi otwarta została- w związku z obchodami 20-lecia- wystawa pn. „Pierwsze lata władzy ludowej”, (…) w Krakowie uruchomiono kolejkę wąskotorową na Bielany, w Nowej Hucie oddane do użytku nowy park, w Kątach k/ Chrzanowa- ośrodek wypoczynkowy”, a ich inauguracje miały charakter iście uroczysty. W wypowiedziach Gomułki warto również zauważyć rzekomą otwartość względem kościoła katolickiego. Opinia wg której „każdy szczery przyjaciel narodu może tylko radować serca” oraz „wstawiennictwo” za reprezentantami kościoła w Polsce objawiające się pytaniem: „czyżby Watykan nie lubił biskupów polskich odmawiając im nominacji na ordynariuszy w diecezjach opolskiej, wrocławskiej, gorzowskiej i olsztyńskiej? (…) Zasłanianie się tym, że na mianowanie polskich biskupów- ordynariuszy w diecezjach, znajdujących się na polskich ziemiach nie zezwala rzekomo konkordat zawarty między Watykanem, a Niemcami hitlerowskimi jest -mówiąc oględnie- wykrętne” po raz kolejny emanuje iluzją otwartego na potrzeby obywateli państwa.
Ze względu na wspomnianą już monopartyjność w okresie PRL nie możemy obiektywnie ocenić polityki partii rządzącej wyłącznie na podstawie tytułów prasowych. Cenzura oraz propaganda w okresie komunistycznym miały na celu szerzenie kultu ówczesnej władzy dlatego żadnej prasie nie możemy się doszukać obiektywnych relacji z przytoczonych wydarzeń. Sposób sprawowania władzy w państwie, a co za tym idzie dalsze konsekwencje społeczne to główna różnica pomiędzy II RP, a PRL. Oczywiście w roku 1938 istniały tytuły prasowe organów rządzących, ale widoczna była różnorodność opinii. W nietypowy sposób sytuację opisuje „Kurier Warszawski”, który jest jednym z niewielu podmiotów, który nie skupia się na historii Marszałka tylko na ocenie wydarzeń jakie miały miejsce od roku 1918 do czasów ówczesnych. Dziennik dokładnie omawia ewolucję ustrojową całej II RP, jej problemy związane ze szkolnictwem i oświatą, kwestię zbrojeń, reformy skarbu państwa oraz oczywiście ze względu na swój charakter, rolę kościoła w państwie. Publikacje reklam oraz utworów literackich przed i tak mało obszernymi relacjami z obchodów listopadowych to rzadkość na którą poza „Kurierem” pozwala sobie mało który dziennik. W okresie PRL było to całkowicie niemożliwe ponieważ partia miała pod swoją władzą wszystkie środki propagandowe i używała ich w pełni.


„Gazeta Polska”, nr 309/1938.

„Robotnik”, nr 322/1938.

„Gazeta Polska”, nr 311/1938.

„Życie Warszawy”, nr 173/1964.

„Express Wieczorny”, nr 176/1964.

Ibidem.

„Trybuna Ludu”, nr 202/1964.

Ibidem.

„Gazeta Polska”, nr 311/1938.

Ibidem.

Ibidem.

„Express Wieczorny”, nr 176/1964.

„Trybuna Ludu”, nr 202/1964.

Ibidem.

„Robotnik”, nr 322/1938.

Ibidem.

„Życie Warszawy”, nr 174/1964.

„Robotnik”, nr 322/1938.

„Gazeta Polska”, nr 310/1938.

„Robotnik”, nr 322/1938.

„Trybuna Ludu”, nr 202/1964.

„Express Wieczorny”, nr 176/1964.

„Express Wieczorny”, nr 176/1964.

Ibidem.

„Kurier Warszawski”, nr 310/1938.

Ibidem.

Ibidem.

Ibidem.

Ibidem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Scenariusz uroczystości z okazji Święta?ukacji Narodowej
swieta narodowe i patriotyzm lokalny PP
Najwieksza Afera w Polsce rozkradanie kraju z dobra narodowego, ZYDZI W HISTORII POLSKI
scenariusze uroczystości 11 listopada, scenariusz uroczystość 11 listopada 002, Święta narodowe
LIST OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II O PIELGRZYMOWANIU DO MIEJSC ZWIĄZANYCH Z HISTORIĄ ZBAWIENIA
HISTORIA PRAWa NARODÓW Zagadnienia z historii prawa narodów dla sm 1[1]
Moja podroz po miejscach w europie, zwiazanych z historia i kultura
Scenariusz Przynależność narodowa Historyjka obrazkowa, herb,godło, flaga, mapa Polski, hymn narodo
Święta tuż, tuż poznawanie polskich tradycji ludowych związanych obchodzeniem Świąt Wielkanocnych
Opracowanie o Narodowym Banku Polskim, Historia NBP w Polsce
HISTORIA, Towarzystwo Patriotyczne, Towarzystwo Patriotyczne, Narodowe Towarzystwo Patriotyczne - ta
Zwroty i słówka zwiazane ze Świetami
Organizacja Narodow Zjednoczonych prezentacja na Historie
Scenariusz uroczystości z okazji Święta Edukacji Narodowej w Przedszkolu, Przedszkole
Historie Grudniowe  Mazoczane Święta
2 Histora kszałtowania zakresu kosztów związanych z jakością

więcej podobnych podstron