Dwa Światy Roździał 2

Roździał 2

Katrina nagle zerwała się z łóżka i popatrzyła przez okno

-Och....nie a myślałam że to tylko sen.

-Katrina śniadanie na stole - krzykneła mama

-Już schodze

Katrina włożyła szlafrok i zeszła po schodach , gdy wchodziła do kuchni zobaczyła na stole naleśniki, tak ja kiedyś przed wyprowadzką.

-No nie patrz tak tylko siadaj i jedź - powiedziała mama

-Tak tak już siadam

Katrina była szczęśliwa że praktycznie nic sie nie zmieniło , ale nie okazywała tego dalej była przygaszona.

-Dobra dziewczyny ja musze iść, mam spotkanie - oznajmił tata

-Dobrze no to idź - powiedziała mama i przytuliła go

-Mamo moge iść do swojego pokoju ?

-Dobrze, ja wychodzę wróce tak za godzine może troszke później - odpowiedziała mama

-Okey - tylko tyle Katrina powiedziała i poszła do pokoju

Mama ubrała płaszcz i wyszła z domu, wsiadła do auta i odjechała, Katrina patrzyła przez okno bardzo smutna, nie mogła znieść tego że jest strasznie daleko od swoich najlepszych przyjaciółek.

Siadła na łóżku i wzieła pluszaka którego dostała od rodziców na 5 urodziny.

Od tamtej pory Katrina się z nim nie rozstawała. Gdy było jej źle przytulała się do niego i zasypiała, tak było i w tym przypadku Katrina zasneła. A w tym czasie mama była w nowej szkole Katriny.

Mama wysiadła z auta i poszła prosto do sekretariatu.

-Dzień dobry - powiedziała

-Dzień dobry, w czym mogę pani pomóc - odpowiedział łagodny głos

-Cóż przeprowadziła się tutaj z mężem i córka i chciałam ją zapisać do jakiegoś liceum bo nie możesz przecież siedziec całymi dniami w domu.

-Dobrze nie ma problemu, prosze mi podać dane córki, gdzie wcześniej mieszkała i świadectwo z ostatniej klasy

-Hmm...dobrze , a mogłabym świadectwo donieść jutro ? Bo nie wziełam

-Dobrze nie ma problemu , dziś jest i tak piątek wiec córka przyjdzie dopiero w poniedziałek

Mama podała wszystkie dane Katriny, pojechała na zakupy i wróciła do domu.

-Katrino, wróciłam -krzykneła

Katrina przestraszona zeszła pośpiesznie z łóżka, ale nic nie odpowiedziała

-Katrina ?

- To ty mamo ? -zapytała

-Oczywiście chodź tu do mnie na dół , mam dla Ciebie nowinę

Katrina zeszła pośpiesznie po schodach i wbiegła do salonu

-Słucham Cię - powiedziała

-No wiec tak , kochanie znalazłam dla Ciebie nowe liceum , tylko musisz mi dać świadectwo z ostatniej klasy

Katrina zamarła, nic nie odpowiedziała dopiero po 5 minutach wykrztusiła z siebie :

-Co ?

-Tak słonko świadectwo, muszę je miec inaczej nie przyjmą Cię do szkoły, najlepiej na jutro

-Yyyy, dobrze poszukam w pudłach które są w piwnicy

-Ok, ja w tym czasie pójdę na góre i się prześpie, głowa mnie boli - odpowiedziała mama i poszła na góre

Katrina stała jeszcze przez jakieś 10 minut , potem pośpiesznie wbiegła po schodach i nie patrząc pod nogi po prostu wleciała do swojej sypialni

-No nie jeszcze sie przewrócić musiałam - powiedziała zdenerwowanym głosem

Wyciągneła laptop który leżał pod łóżkiem i postanowiła wysłać wiadomość do swoich przyjaciółek

" Moje Kochane,

mam nadzieje ze u was wszystko w porzadku, u mnie na razie tak

musze wam powiedzieć coś waznego mam nadzieje ze nie będziecie na mnie złe.

Mama poprosiła żebym dała jej świadectwo z ostatniej klasy. Wiem że obiecałyśmy sobie że nie pokażemy żadnego dopóki nie skonczymy liceum , ale ja muszę nie mam wyjścia, inaczej nie przyjmą mnie do szkoły, przepraszam.

Musze je poszukać więc kończe, wszystko wam opowiem potem

Kocham Was. Katrina"

-Okey, no to idziemy szukać

Zeszła po schodach i weszła do piwnicy

-Ochh...w którym pudełku to może być - zastanawiała sie

-Hmm...już wiem w tym co mam stare książki

Poprzekładała pudełka i znalazła właściwe wyciagneła z niego dużą fioletową teczkę z napisem "Nie Dotykać" , wyciagneła z niego świadectwo i wyszła z piwnicy

-Dobra no to teraz trzeba je dać mamie

Weszła na góre i zapukała do drzwi, odpowiedziała jej cisza wiec zapukała drugi raz, znów nic, więc otworzyła drzwi i weszła po cichu

-Mamo, ś-pisz ? -zapytała po ciuchu

-Nie kochanie tylko leże, o co chodzi ?

-Znalazłam świadectwo

-O to fajnie, pokazesz ? - zapytała mama

-Hmm...dobrze - Katrina podała mamie świadectwo i zacisneła zęby

-Katrino średnia 4,9 ?

-Za mała ? Jeśli tak postaram się ja podbic - zakłopotała się

-Nie nie trzeba jest świetna , gratuluję

-Och mamuś nie przesadzaj

-Ale ja nie przesadzam jest serio dobra , mogę Cię przytulić ?

-Mamo wiesz że nie musisz pytać - mocno przytuliła matkę

-Dobrze słonko musimy zgotować cos na obiad tata zaraz przyjdzie, pomożesz mi ?

-Jasne że tak - ucieszyła się Katrina

Obie zezsły do kuchni , zgotowały obiad a potem wiedziały i rozmawiały aż do czasu gdy przyszedł ojciec Katriny

-Wróciłem - oznajmił

-Wspaniale - powiedziała mama , obiad juz gotowy

-Świetnie umieram z głodu

Wszyscy siedli do stołu i zaczeli jeść

-Wiesz co kochanie ? Zapisałam katrine do liceum

-Tak ? To wspaniale

-A wiesz jaką miała średnią ?

-Hmm... 4 ?

-No co ty , oszalałeś ?

-Mniejszą ? - spytał tata

Katrina wybiegła z kuchni ze łzami w oczach

-Jak możesz miała średnią 4,9 , a ty ją tak nisko mierzysz, i co najlepszego narobiłeś

Mama pobiegła za nią na górę

-No świenie - burkną tata

Katrina zamkła sie w pokoju i położyła na łóżku

-Katrinko, mogę wejść ? - spytała mama

-Tak

-Tak mi przykro z powodu ojca, wiesz jaki on jest

-Wiem, ale myslałam ze...

-Wiem wiem kochanie, nie przejmuj sie udowodnisz mu , wakacje dobiegają końca za dwa di już szkoła

Katrina ją poprawiła

-Nowa szkoła mamo

-Tak nowa szkoła, ale będzie dobrze zobaczysz

-Mam taką nadzieje

Mineło kilka godzin a Katrina spała już jak zabitwa mama nie chciała jej budzić więc zjadła kolacje z ojcem

-Musisz w nia wieżyć , nie mozesz jej tak traktować

-Wiem, ale ona , ona jest uparta i ty o tym wiesz, chciała nas przekonać żebysmy nie wyprowadzali się do Forks

-Nie chciała zostawić przyjaciółek

-Kochanie, przyjaciółki nie są najważniejsze

-Tak wiem ale , one są dla niej ważne, są dla niej jak siostry

-Jak siostry ? - zdziwił sie ojciec

-Oczywsićie

-Przecież ona nigdy nie chciała rodzenstwa

-Możliwe , ale zrozum to dla niej trudne

-Wiem, ale musi sie przyzwyczajić

-Przyzwyczji sie , napewno

-Ochh...najadłem sie strasznie, kolacja była pyszna

-Cieszę się że Ci smakowała , dobrze teraz idź się połóż , a ja pozmywam

-A moze na odwrót ?

-Nie nie,

-Dobrze

Ojciec wyszedł i poszedł do sypialni, mama pozmywała i zrobiła to samo

-Śpisz już ? -zapytała

Nikt jej nie odpowiedział, uśmiechneła sie i poszła do łazienki a potem położyła sie i zasneła.

Tak samo mineły kolejne dwa dni (sobota i niedziela) aż nadszedł poniedziałek.

Katrina jeszcze smacznie spała kiedy jej mama weszła do pokoju i odsłoniła zasłony . Słońce któro chowało sie za pokrywami chmur lekko ja oślepiło

-Mamo - powiedziała Katrina

-Przepraszam słonko ale jest 6,00 i musisz wstawać

-Ale dlaczego ?

-Jak to dlaczego ? Przecież dziś twój pierwszy dzień w nowej szkole - uśmiechneła sie łagodnie mama

-Coooo ? -wszasneła Katrina , to już dziś ?

-Nie krzycz tak bo bębenki w uszach mi popękają, tak to dziś wstawaj

-Już wstaje

Katrina wstała poszła się wykąpac i zeszła na dół zjeść śniadanie

-Dzień dobry - powiedziała

-Dzień dobry - odpowiedział tata , Jak Ci sie spało ?

-Źle - odpowiedziała

-A to dlaczego ? - spytała mama

-Bo mnie zbudziłaś

-Nic Ci nie ędzie - powiedział tata

-A teraz jedź - dodała mama

Katrina zjadła sniadanie i poszła do swojej sypialni, ubrała sie , uczesała i zeszła na dół

-Jestem gotowa - powiedziała

-Doskonale , to możemy jechać

-Możemy ? Że niby "MY" ? Nie ma mowy ja chce sama

-Ale Katrina - powiedziała mama

-Zgoda , chcesz sama prosze bardzo, masz tu kluczyki do mojego samochodu i jedź ale uważaj - powiedział ojciec

-Och tato dziekuję dziekuję dziekuję - cieszyła sie Katrina

-Nie ma za co słonko a teraz jedź bo sie spóźnisz

Katrina wybiegła z domu , wsiadła do samochodu i odjechała.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
figure dwa w lepszej rozdziałce
0975 Dwa światy Wojtek Łuszczykiewicz
dwa swiaty
07 WhiteFeather Sheri Dwa światy
Dwa światy Wojtek Łuszczykiewicz
3x06 (43) Dwa swiaty, Książka pisana przez Asię (14 lat)
dwa swiaty
figure dwa w lepszej rozdziałce
Dwa Światy
2010 08 Dwa światy biometrii – BioMity i BioKosmos
Star Trek Dwa światy Wrota czasu
E Zdankiewicz Ścigała Dwa światy ty i ja
Zalewska A Dwa Światy s 17 59
Star Trek Dwa światy
Są dwa światy
Dwa światy gra
Księga 1 Dwa światy
Zalewska Anna Dwa światy str 82 93, 242 246

więcej podobnych podstron