TEMAT40, 40


40.Miłość-siłą budującą czy niszczącą?

Wybitny myśliciel Jean Guitton autor i wydawca wielu utworów znanych na całym świecie, niejednokrotnie zastanawiał się w swoich wydaniach nad tym co w życiu ludzkim jest najważniejsze i co decyduje o jego kształcie i sensie. Przedmiotem rozważań w większości jego utworów jest miłość dwojga ludzi, ich wzajemne relacje i zależności, ewolucja uczuć oraz konsekwencje płynące z faktu, że się kocha lub jest się kochanym. Eseje i rozprawy naukowe wielu wybitnych filozofów analizują różne aspekty miłości i życia rodzinnego: miłość cielesną, duchową, miłość dobrą, miłość złą i występną, miłość platoniczną i idealną z wartościami życia duchowego i wzajemne powiązania, które są bliskie każdemu człowiekowi. Istnieje w człowieku pewien instynkt życiowy, który humanizuje obecność nieskończoności jej koncentrację na jednej osobowości, jej ograniczenie do jednej istoty. Temu instynktowi sprzeciwia się w każdym z nas inne uczucie: uczucie pokrewieństwa, opiekuńczości, życzliwości, przyjaźni. Wszystkie one zbliżają ludzi do siebie, pozwalają im się cieszyć, zakładać rodzinę i są wspaniałym spoiwem, jeżeli będziemy je umiejętnie pielęgnować przez całe życie.

To uczucie już starożytni Grecy określali dwoma słowami: Philia-co znaczy miłość, a także Agape-co znaczy miłość czuła, pobożna, tkliwa. Zauważyli także, że miłość jest dziwnym uczuciem ponieważ do skończoności biologicznej dodaje nieskończoność ludzką, nigdy nie zwraca się w stronę byle jakiego partnera lecz ogranicza się do jednej określonej istoty, dlatego przybiera ona różne formy i może być uczuciem matki do dziecka, kobiety do mężczyzny, człowieka do Boga i wszystkich ludzi do pewnych wartości takich, jak: ojczyzna, praca, bliźni. Miłość jest nieodłącznym wynikiem rozwoju ludzkiej osobowości i chyba przez wszystkich traktowana jest jako kategoria emocjonalna, pozwalająca na wyzwolenie pewnych stanów zmysłowości bądź opiekuńczości.

Już w starożytności postawę człowieka wobec ludzi świata kształtowały prądy filozoficzne antyku oraz teorie głoszone przez Sokratesa, Platona i Arystotelesa. Wielki wpływ na swoich współczesnych odegrał Ateńczyk Epikur, który ogłosił prawo człowieka do osiągnięcia szczęścia, do życiowej rozkoszy, do miłości ale raczej fizycznej niż duchowej. Twórcą kierunku zwanego od swojego nazwiska Epikureizmem uważał, że szczęście człowiekowi mogła przynieść harmonia ciała i umysłu płynąca z rozsądku, spokoju i moralnego życia nie obarczonego przesądami i lękiem przed interwencją Bogów i sił nadprzyrodzonych. Drugi z filozofów Zenon z Kition również podjął w swoich rozprawach filozoficznych zagadnienie szczęścia i miłości uznając, że można je osiągnąć jedynie przy zachowaniu równowagi duchowej, wyzbyciu się namiętności, tłumienia uczuć i zachowania spokoju zarówno wobec nieszczęść jak i radości. Platon z kolei stworzył system filozoficzny zwany idealizmem obiektywnym, w którym naczelną ideą jest tęsknota do idealnego świata, dążenie do poznania Dobra i miłości zarówno do człowieka jak i do świata idei, który jest odbiciem rzeczy doskonałych. Zgodnie z Arystotelesowską koncepcją losu, głównym celem człowieka winno być cierpienie i ufna miłość, gdyż tylko one, potrafią zapewnić człowiekowi wewnętrzny spokój. Poglądy i rozważania filozoficzne znajdowały częstokroć odbicie w utworach literackich. Pierwszymi z nich były mity, które są ze względu na swój uniwersalizm i czasowość aktualne do dziś. Stały się również źródłem tematów literackich późniejszych epok. Mity powstały wtedy gdy człowiek zaczął szukać odpowiedzi na pytanie, skąd wziął się świat, ludzie, zwierzęta, co kieruje ludzkim losem, jaki wpływ wywierają uczucia na reakcję i zachowanie człowieka. Mity utrwaliły ponadto pewne wzory ludzkich postaw i zachowań jak na przykład czułość matki Demeter w stosunku do swej córki Kory, czy poświęcenie się dla innych jak w przypadku mitu o Prometeuszu. W przypadku tego mitycznego herosa uczucie miłości odgrywa wielką rolę. Prometeusz cierpiał potworne męki tylko dlatego, że pokochał ludzi, chciał ich życie uczynić znośniejszym i szczęśliwszym, dać im ciepło, bezpieczeństwo i strawę. Wykradł z Olimpu ogień, który oprócz tego, że miał dawać ciepło, miał także służyć jako tarcza obronna przeciw dzikiej zwierzynie. I wcale Prometeusz nie musiał cierpieć, gdyż wystarczyło bowiem pokorne przyznanie się do winy i przebłaganie Zeusa. Dumny tytan uznał jednak, że woli cierpieć zachowując w ludzkich sercach wdzięczność za to co zrobił, niż ukorzyć się przed dumnym panem niebios. Cierpiał dlatego, że ukochał ludzi ponad wszystko uważając, że taka ofiara się opłaca, nie skarżył się gdyż przecież świadomie wybrał takie a nie inne zachowanie. Prometeusz wzrusza nas swoim zachowaniem i poświęceniem, tym bardziej, że wiemy iż jest ono wieczne. Innym niemniej pięknym dowodem miłości między dwojgiem ludzi jest zachowanie Orfeusza i Eurydyki, którzy kochali się tak bardzo, iż żyć bez siebie nie mogli. Bogowie wzruszeni cierpieniem Orfeusza, który błąkając się w podziemiach w poszukiwaniu Eurydyki pozwolili mu ją w końcu odnaleźć i zgodzili się na połączenie dwojga młodych na całe życie. W innych mitach miłość zyskuje znamiono graniczące z pychą i okrucieństwem. Nioba, córka Tantala cierpi straszliwie z powodu śmierci swych jedenaściorga dzieci tylko dlatego, że wcześniej naśmiewała się z innej bogini, że ta ma tylko dwoje dzieci. Urażona Afrodyta poskarżyła się swemu synowi i zesłała go na ziemię aby strzałami z łuku uśmiercał potomstwo Niobe. Obie były matkami, ale jedna z nich była pyszna i dumna. Miłość do własnych dzieci zaślepiła ją tak bardzo, że potrafiła zadrwić z drugiej. Miłość Niobe nie ma nic w sobie z Altruizmu jest egoistyczna i niedobra.

Znamiona miłości występnej i szkodliwej ma w sobie uczucie Parysa do Heleny do końca nieodwzajemniona. Dzieje wojny o piękną Helenę mają swoją mitologiczną przyczynę, a jest nią spór trzech bogiń Hery, Ateny i Afrodyty o to, która z nich jest najpiękniejsza. Parys syn króla Troi przyznaje palmę pierwszeństwa Afrodycie, a ta z wdzięczności przyrzeka mu najpiękniejszą kobietę świata, nie licząc się wcale z konsekwencjami tego czynu. Uczucie Parysa do Heleny jest silne i gwałtowne, ale pozbawione zdrowego rozsądku. Parys nie zdaje sobie sprawy z tego, że swoją występną zdradliwą miłością, bo przecież naruszył święte prawo gościnności, doprowadzi do zniszczenia Troi. Zaspokoił swoją rządzę hańbiąc własny kraj, rodzinę i naruszając na szwank cześć i honor kobiety, która go przecież wcale nie kochała. I tak jak w życiu zło przeplata się z dobrem, tak miłość szlachetna i piękna przeplata się z tą, która rani i wywołuje niesmak. Jak wielkim bowiem szacunkiem i uznaniem darzy starego króla Priama żądny zemsty Achilles, kiedy widzi go schylonego u swych stóp błagającego pokornie o wydanie zwłok syna Hektora. To miłość do dziecka pchnęło starego króla do tak rozpaczliwego kroku, do poniżenia się przed dużo młodszym i zapalczywym Achillesem, który w końcu wzruszony wyglądem zbolałego ojca i poruszony jego słowami, wydaje mu ciało, a nawet wyraża zgodę na jedenastodniowy rozejm, by Troja miała czas na urządzenie pogrzebu swojemu bohaterowi.

Miłość, wierność i oddanie są nieodłącznymi atrybutami życia Odyseusza i Penelopy. Ten mityczny bohater, Odyseusz, król wyspy Itaki jest jednym z najbiedniejszych i najroztropniejszych greckich wodzów. Prześladowany przez boga Posejdona, błąkał się przez dziesięć lat po morzu, doznał wielu przygód, stracił wszystkich towarzyszy, aż wreszcie dzięki opiece bogini Pallas Atenie powrócił do Itaki gdzie oczekiwała go wierna żona Penelopa i kochający syn Telemach. Penelopa nie uczyniła niczego czym naraziła by się na drwinę otoczenia, była wierna mężowi i ciągle liczyła na jego powrót, sprytnie usuwając z drogi konkurentów do swej ręki. Oczekiwanie zostało uwieńczone sukcesem, a uczucie miłości do męża po jego powrocie stało się jeszcze bardziej gorętsze i trwałe. Sądzę, że wiele współczesnych kobiet marzyłoby o tym, aby być określaną mianem "wierna jak Penelopa".

Miłość inspirowała nie tylko twórców mitów, ale także i tych, którzy pisali utwory większe, mające charakter pieśni czy legend. Tadeusz Boy-Żeleński w przedmowie do polskiego tłumaczenia Tristana i Izoldy napisał, "że legenda ta jest najpiękniejszym i najgłębszym poematem miłości jaki wydała kiedykolwiek ludzkość. Król Marek jeden z bohaterów utworu to sprawiedliwy, uczciwy i przebaczający władca, wcale nie ośmieszony faktem, jest zdradzonym mężem. Tristan to wspaniały rycerz pogromca Marhołta, zabójca smoka, obrońca ojczyzny zdobywający dla króla żonę, póki nie zmogła go miłość silniejsza niż honor, rozum i śmierć. W poemacie tym miłość jest siłą przed, którą trudno się bronić to jednocześnie uczucie wiarołomne i występne, ta piękna, baśniowa, fantastyczna, a jednocześnie prawdziwie oddająca uczucia zakochanych opowieść to uniwersalny mit o miłości wielkiej i wszechogarniającej. Nawet Bóg wbrew wielkim przewidywaniom jest przychylny zakochanym i ratuje Izoldę od krzywoprzysięstwa sprawiając, że ta po dotknięciu rozpalonym żelazem staje się zdrowsza i bardziej świeża niż przedtem. Sam fakt, że owa opowieść zaczyna się tymi słowami: "Panowie miłościwi czy wolą waszą usłyszeć jest piękną opowieść o miłości i śmierci? To rzecz o Tristanie i królowej Izoldzie Słuchajcie w jaki sposób w wielkiej radości, W wielkiej żałobie miłowali się, Później zasię pomarli w tym samym dniu, Ona przez niego, a on przez nią..." wskazuje na to, że współcześni bardzo chętnie słuchali i podejmowali temat miłości. Często zdarza się, że człowiek w swoim zaślepieniu i zapamiętaniu przekreśla uczucie miłości i niweczy tym samym sam siebie. Takim jest Kreon jeden z bohaterów "Antygony", który spełnia swoją groźbę i skazuje Antygonę na zamknięcie w podziemnym lochu uznając ją za winną złamania prawa. Jest tak zaślepiony w swojej dumie i tak jednostronnie pojmuje prawo, że nie wzruszają go nawet prośby syna Hejmona, którego przecież kocha, a który jest ukochanym Antygony. Kreon jest natomiast przekonany, że działa w imię wyższych racji gdyż jest urzędnikiem państwowym i jako władca nie może dopuścić do tego by lekceważono jego rozkazy. Nie chce zrobić dla Antygony wyjątku choć jest osoba bardzo mu bliska. Znalazł się w bardzo tragicznej sytuacji, co wybrać: miłość do syna, którego ból rozumie, czy też poszanowanie prawa. Dylemat Kreona to odwieczny problem rządzących co wybrać: prawo przed miłością, czy miłość przed prawem? Kreon wybiera prawo i dlatego cierpi, gdyż traci wszystkich bliskich w tym samym momencie, tak niedawno jeszcze kochany i szanowany, zostaje sam.

Nie można zrozumieć kultury europejskiej, nie pamiętając o dwóch źródłach z których ona wypływa: o świecie antycznym i świecie chrześcijańskim. Starszą od epopei Homerowych jest Biblia, która zawiera przesłanie o miłości i wierze człowieka jako głównych wyznaczników ludzkiego losu. Miłość w Biblii objawia się w różny sposób, na ogół przez bezgraniczną miłość i przywiązanie do Absolutu czyli Boga, przez cierpienie, które mając walory wychowawcze kształtuje postawę człowieka zgodnie z Arystotelesowską koncepcją losu. W Księdze Hioba na przykładzie sprawiedliwego człowieka dotkniętego wielkim cierpieniem, próbuje autor wyjaśnić tajemnicę cierpienia niezawinionego. Bóg pozwala swemu przeciwnikowi-szatanowi, pozbawić Hioba dzieci, a w końcu i zdrowia głównie dlatego, aby przekonać się o czystej bezgranicznej miłości Hioba do Boga. Hiob nie złorzeczy, ale i nie poczuwa się jednocześnie do winy za którą spotyka go takie nieszczęście. Ponieważ jednak jest bardzo ufny i wierzy, że Bóg którego kocha nie skrzywdzi go, jego cierpienie zostanie wynagrodzone w wymiarze nadprzyrodzonym, gdyż Bóg oddala od niego wszystko zło za pociągnięciem ręki. Z rządów Bożych przebija wielkość niepojęta dla ludzkiego umysłu, przejawia się on w tym, że Bóg, w którym Hiob zaczął widzieć swego przeciwnika, jest i pozostanie dobrym Bogiem kochającym wszystkie swoje stworzenia.

Wątek bezgranicznej szlachetnej miłości do Boga, miłością która uszczęśliwia i buduje podejmują Psalmy, czyli hymny w większości pochwalne. Obejmują one całokształt zbawczego planu Bożego, od stworzenia świata poprzez wzloty i upadki człowieka w jego dążeniu do Boga.

Psalmy z jednej strony wysławiają wielkość i groźną wprost potęgę Boga, Stwórcy i Pana świata, z drugiej jednak strony wielbią i podziwiają jego dobroć, troskliwość i wszechogarniającą miłość. W jednym z hymnów-Hymnie świętego Pawła "O miłości" autor, apostoł kilkakrotnie podnosi sprawy ludzkiego życia i współistniejących w nim uczuć takich jak miłość, wiara, dobroć. Stwierdza, że nawet gdyby posiadał wszystkie bogactwa świata, cały przepych i mądrość, a nie miałby w sobie miłości byłby nikim. Miłość, według św. Pawła jest inspiracją i motorem ludzkich działań i poczynań. To ona czyni człowieka szczęśliwym, daje mu wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa i sprawia, że czuje się potrzebny innym ludziom, jest więc miłość czynnikiem, spoiwem integrującym ludzi i sprawiającym, że człowiek który kocha staje się lepszym dla siebie i otoczenia.

Ewangelie zawarte w Nowym Testamencie obfitują w liczne przypowieści będące świadomą pedagogiką Jezusa, który pragnąc być rozumianym przez ludzi prostych musiał operować obrazami prostymi i zrozumiałymi, a nie abstrakcyjnymi pojęciami. Przypowieści ewangeliczne to opowiadania raczej zmyślone, lecz w zasadniczych swych rysach prawdopodobne. Zestawienie obok siebie nienawiści i dobroci, miłości i wrogości mają pokazać, że istnieją w życiu nadrzędne prawdy, takie właśnie jak: dobro, miłosierdzie i miłość, które powinny być bliskie każdemu człowiekowi. Litościwy Samarytanin kierując się swym pomocnym odruchu dla drugiego człowieka, miłością pomaga mu i mimo że sam niewiele posiada dzieli się z nimi wszystkim, postępując zgodnie z zasadom, iż szczęście innych jest moim szczęściem. Podobną wypowiedź ma przypowieść O synu marnotrawnym, który skruszony wraca po latach do ojca, a ten przyjmuje go pełen szczęścia, gdyż często oczekiwał go wychodząc na drogę. Opowieść ta to kolejny przykład przedziwnego miłosierdzia Bożego, który i nam nakazuje cieszyć się z powracania synów marnotrawnych, przyjmować ich z miłością.

Aby zamknąć rozważania na temat wartości Biblii i zawartego w niej przesłania o miłości tej spełnionej, budującej i nieograniczonej można przytoczyć fragment wiersza Romana Brandstattera pt."Biblio, ojczyzno moja": "Biblio, ojczyzno moja (...) cokolwiek przeżyłem wszystko jest w tobie, Cokolwiek kochałem Wszystko dzięki tobie".

Zagadnienie miłości to temat wiecznie trwały podobnie jak samo uczucie, które stało się tematem wielu utworów również z późniejszych epok. Często zastanawiam się jak wyglądałoby ludzkie życie gdyby miłość uczuciem nieznanym lub tylko praktykowanym od święta. Wniosek nasuwa się jeden, życie byłoby smutne, szare i pozbawione wszelkiej motywacji. Ale kiedy zastanowię się, dochodzę do wniosku, że przecież istnieje wiele miłości nieszczęśliwych, tych do końca niespełnionych, tych które niejednokrotnie niszczą człowieka i prowadzą do skrajności patologicznych takich jak nienawiść, zabójstwo, zbrodnia z premedytacją. Rozważając te najrozmaitsze warianty i przykłady nasuwa się jeden zasadniczy wniosek, że życie bez miłości, kochania, przywiązania, serdeczności to jedna uczuciowa pustynia. Dlatego idąc za głosem Jana z Carnolasu i mając sam jeszcze, jako młody człowiek niezbyt sprecyzowany pogląd na temat zasadniczych wartości życia powiem:

"I miłować ciężko i nie miłować nędzna pociecha".




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MSR 40 KOREFERAT NIERUCHOMOSCI INWEST
40
40 0610 013 05 01 7 General arrangement
Nasze opracowanie pytań 1 40
DTR KWSOI 40
page 40 41
39 40
3 3 Ruch obrotowy 40 46
40 Bernady (2), Mieszanka WIŚ, Fizyka Wiś Iś
40 iG G wykres
40 Ćw@
40
akrylany slajdy0 40
39 40
Backfire Ultimate SLX 3 40
0 40 czerwiecid 1812
megane 21 40
2001 03 40

więcej podobnych podstron