Przed obecną władzą stoi dziś jedno pytanie.
Nie "czy?", tylko "jak?" zniszczyć opozycję, krytykę rządu, czy wreszcie wszelkie przejawy niesubordynacji wobec rządzącej Polską grupie.
Propaganda w calości niemalże jest na usługach wspomnianej władzy. Więcej, stająca się standardową już retoryka prompterowych gwiazd, nie pozostawia złudzeń co do narastającej arogancji i pogardy mediów - które w klasycznie rozumianej demokracji powinny stać na straży wolności obywatelskiej - wobec wszystkich, którzy ośmielają się podnosić głos krytyki rządu.
Wolność słowa - TAK!, jednak wyłącznie na zasadach określonych przez władzę i wyłącznie dla tych mediów, które są na jej usługach.
Krytka władzy - przecież jest! Jednak tylko wtedy, kiedy jest ona konsultowana z władzą i nie dotyka jej kluczowych interesów.
Od lat, systematycznie i konsekwentnie jesteśmy poddawani całodobowej indoktrynacji, której efekty są już dziś po prostu namacalne.
Choć cel, do którego zmierza dzisiejsza władza, nie został jeszcze w 100% osiągnięty, jest już na horyzoncie wyraźnie widoczny.
Przy wszechobecnym, bezkrytycznym zmatoleniu społeczeństwa, przy totalnej jego znieczulicy i zarastającej pamięci historycznej, wracamy do starej, długo wyczekiwanej przez postkomunistów rzeczywistości.
Dziś, wyłacznie obecna władza - co ćzesto budzi po prstu obrzydzenie - chce być kojarzona z wszelkimi, nawet historycznymi wartościami narodowymi.
Dziś niedawni jawni wrogowie Polski, będący na usługach Sowietów, są wysokimi urzędnikami państwowymi, autorytetami i bohaterami. Nauczają nas i pouczają. Wskazują palcem zło i określają dobro. Tworzą nowe wartości i na nowo rysują historię.
To ci właśnie ludzie dezawuują, poniewierają i wyśmiewają tych, ktorzy oddali życie i zdrowie za wolną Polskę.
Każą nam zapomnieć, grzmiąć, że pamięć jest wrogiem narodu!
Raptem dwadzieścia lat pozornej wolności wystarczyło, aby Polska ponownie stała się oddanym i wiernym przyjacielem Rosji, która znowu dyktuje warunki naszej "niezależności i wolności".
Owe dwadzieścia lat, to okres, w którym skutecznie zbudowano w świadomości Polaków niezawisłość Państwa, tworząc jednocześnie grunt dla powrotu do władzy tych, którzy "oddali" ją przy okrągłym stole.
Przez dwadzieścia lat wypleniano w Polakach podstawowe, kluczowe dla naszego Narodu wartości.
Dziś sąsiad, który przez ponad dwieście lat był niezmiennie wrogo nastawiony do Polski, dla którego zawsze byliśmy przeszkodą w realizacji europejskich interesów, staje się szanowanym, a nawet podziwianym przez polskie społeczeństwo bratnim państwem.
Inna rzecz, że ów podziw częściej pewnie jest opinią wpajaną nam przez media, niż ma miejsce w rzeczywistości...
Przez te lata skutecznie wyzuto nas z szacunku do samych siebie, do instytucji władzy i autorytetów.
Coraz częściej stawia się nas przeciw sobie, wskazując tych złych, oszołomionych chęcią zemsty i nienawiścią do władzy, jako zagrożenie dla naszego narodowego istnienia, naszej wolności i demokracji, w których rzekomo żyjemy.
Dziś "demokratyczna" władza, zamiatając pod dywan, a często głeboko skrywając własne uczynki, osądza i wyszydza na forum tych, którzy walcząc o wolność rzeczywistą, prawdziwą, odważyli się naruszyć interesy władzy i tych, którzy tą władzą strują.
W światłach kamer i społecznych oklasków połecznego poparcia (dla odradzającego się systemu), niszczy się wszelką narodową dumę i wartości, dzięĸi którym Polska powstawała z kolan służalstwa i poddaństwa wobec sąsiadów.
Niszczy się naród.
Wniosek jest jeden.
Komuna, doprowadzając do samoobalenia się, uczyniła to wyłącznie z zamiarem spokojnego, niezakłuconego przygotowania się do powrotu do sterów władzy.
Przygotowali się doskonale, trzeba przyznać.
Wskazali nam, wpoili autorytety, przywódców i wartości, ktore prowadziły nas do wolności, do demokracji.
Na przestrzeni tych dwudziestu lat, naród prowadzony za rączkę przez wspaniałych przywódców nie oglądał się za siebie, patrząc z nadzieją w świetlaną w przyszłość.
Prowadzący nas za rączkę, niczym dobry, troskliwy opiekun, mówił nam coraz głośniej :
"Nie patrz w przeszłość, patrz w przyszłość - jest kolorowa, piękna i radosna... Zobacz jak tam jest pięknie i nowocześnie. Nikt już nie będzie ci mówił, że jesteś zacofany, że jesteś brudnym, nic nie wartym Polaczkiem. Będą cię szanować i chwalić... W przyszłość patrz, zapomnij o przeszłości. Bądź nowoczesny".
Naród nie oglądał się. A za nim, cicho i niepostrzeżenie rozlewała się zgnilizna zawłaszczająca naszą świadomość, niezależność i wolność i połykając tych, ktorzy mieli odwagę obrócić się za siebie...