2684


ZWYCZAJE BOŻONARODZENIOWE NA MAKOWICY

/Praca nagrodzona w konkursie „Nasze dziedzictwo kulturowe w zjednoczonej Europie/

Nazywam się Paulina Pytel. Moja rodzina to babcia, mama, tata , ja i moja starsza siostra. Mieszkamy od pokoleń w Makowicy.

Najpiękniejszymi świętami rodzinnymi i religijnymi są Święta Bożego Narodzenia. W naszej miejscowości nazywano je kiedyś : Godami, Godnymi lub Godnimi Świętami i Świętami Wieczorami. Kościół obchodzi uroczyście pamiątkę narodzin Chrystusa w dniu 25 grudnia. Święto to poprzedzone jest Wigilią.

W tym dniu najwcześniej wstaje babcia, ale pozostali domownicy zaraz o niej, bo stare przysłowie mówi „ Jaka Wigilia, taki cały rok”. Kto więc wcześnie i bez ociągania z łóżka wstanie, ten nie będzie miał kłopotów z budzeniem się w ciągu roku. Nie wolno w tym dniu kłócić się, płakać, trzeba brać się żwawo do pracy, by wszystko było gotowe przed zapadnięciem zmroku. Gdy byłyśmy z siostrą małe, babcia mówiła, że musimy być grzeczne, bo inaczej będziemy musiały siedzieć przed beczką kapusty.

Babcia przygotowuje różne potrawy m.in. kapustę z grochem, groch z suszonymi śliwkami, zupę grzybową, karpiele krojone w plastry, barszcz czerwony z grzybami, pierogi z kapustą, karpia, kompot z suszonych śliwek. Pomaga jej mama.

Tata zajmuje się przygotowaniem choinki. Dawniej w domach były żywe choinki z lasu. W naszym domu są zawsze dwie choinki, jedna duża sztuczna i jedna mała żywa, ale nie ścięta w lesie ale wykonana własnoręcznie. Wykonuje ją tata. Do tego potrzebne mu są świeże gałązki jodełki i drążek z otworami, który pełni funkcję pnia. Ten drążek wykonał jeszcze mój prapradziadek. Umieszcza się go w stojaku zrobionym z drzewa w kształcie krzyża. Tata wkłada gałązki jodełki w te otwory, dołem dłuższe, górą krótsze. Taka choinka wygląda jak prawdziwa i po całym domu roznosi się jej zapach.

Gdy choinki są przygotowane, my dzieci bierzemy się za ich strojenia. Wieszamy na nich własnoręcznie przygotowane ozdoby takie jak kiedyś robiła nasza prababcia. Są to łańcuchy, jeżyki, gwiazdki oraz orzechy w specjalnie wykonanych koszyczkach i czerwone jabłka. Orzechy i jabłka mają zapewnić urodzaj i zabezpieczyć przed klęskami. Anioły wycięte z bibuły pomogą ochronić dom przed złymi mocami. Na czubku choinki widnieje gwiazda, którą wykonujemy samodzielnie z kartonu. Jest ona błyszcząca i posypana kawałkami potłuczonych bombek.

Po ubraniu choinek nakrywamy do stołu. Pod białym obrusem kładziemy siano. Przy stole przygotowujemy o jedno miejsce więcej niż jest domowników. Na tę uroczystą wieczerzę zaprasza się także ludzi samotnych, mieszkających w sąsiedztwie. Gdy wszystko jest przygotowane czekamy na pojawienie się pierwszej gwiazdki. Gdy ona zaświeci, odświętnie ubrani zasiadamy do stołu. Po odmówieniu wspólnej modlitwy babcia bierze talerz z opłatkami i rozdaje je pozostałym krewnym. Łamiemy się opłatkami i składamy sobie życzenia. Babcia odkłada część opłatków mówiąc, że trzeba przechować je przez cały rok ponieważ mogą przydać się w trudnych chwilach, np. przy zranieniach, krwotokach itp.

Wigilijna wieczerza składa się z dwunastu potraw. Liczba ta symbolizuje ilość apostołów. Przy jedzeniu należy uważać, aby się nie zakrztusić, bo przez cały rok będą problemy przy spożywaniu posiłków. W Wigilię nie należy pożyczać niczego z domu. W tym dniu nie powinno chodzić się do sąsiadów. Słyszałam od babci, że jeżeli obca kobieta przyszła do domu to była to zła wróżba. Mogła przyjść, ale po kolacji wigilijnej. Lepiej jeżeli przyszedł obcy mężczyzna, ale musiał być młody i lekko ubrany.

Po skończonej kolacji gospodarze udają się do obory i podają krowom, kurom i innym zwierzętom resztki jedzenia połączonego z kawałkami opłatka. Młode dziewczyny również wychodzą na dwór, aby nasłuchiwać z której strony zaszczeka pies i stamtąd w przyszłości nadejdzie kandydat na męża.

Następnie jest czas na obdarowywanie się podarkami, które znajdują się pod choinką. Prezenty rozdaję zawsze ja, ponieważ jestem najmłodsza w domu. Po nich zaś wspólnie śpiewamy kolędy i pastorałki. Wśród nich nie może zabraknąć najstarszych, tych najstarszych :

„Gore gwiazda”

Gore gwiazda Jezusowi w obłoku, w obłoku

Józef z Panną asystują przy boku, przy boku.

Hejże ino dyna dyna

Narodził się Bóg Dziecina

W Betlejem, w Betlejem.

Wół i osioł w parze służą przy żłobie,

Huczą, buczą delikatnej osobie, osobie.

Hejże...

Pastuszkowie z podarkami przybiegli.

Wkoło szopę o północy oblegli, oblegli.

Hejże...

„W Betlejem przy drodze”

W Betlejem przy drodze jest szopa zła srodze.

A tam się rozgościła Matka Jezusa miła.

Z Boskiego zrządzenia, przyszedł dla zbawienia

Bóg Syn jednorodzony, by człowiek był zbawiony.

„Cztery latam...”

Czterym lata wołki posoł w tej tu dolinie.

Jako żywo nie słysołam o tej nowinie (2x)

By Synaczka Panienecka miała porodzic

By Panieństwo z macierzyństwem miało się zgodzić.

Najpiękniejszym zakończeniem wieczoru jest Pasterka - po naszemu „Północka”- czyli Msza Święta odprawiona o północy. Babcia opowiadała, że po pasterce nabierano wodę z potoków, aby rano się nią umyć. Miała ona zapewnić zdrowie przez cały rok. Ten zwyczaj w naszym domu dawno zaginął, pozostał jedynie we wspomnieniach.

W dzień Bożego Narodzenia wychodzimy z dom tylko do kościoła . Resztę czasu spędzamy w gronie rodzinnym. Wykonywanie jakichkolwiek prac trzeba ograniczyć do minimum. Dzień powinien upłynąć w miłej rodzinnej atmosferze.

Patronem drugiego dnia świąt jest święty Szczepan. Na pamiątkę jego ukamienowania obsypujemy się owsem, który w tym dniu święcimy. Tata pozostawia część owsa i wsypuje do zboża przeznaczonego na siew. Ma on zapewnić dobry urodzaj. Drugi dzień świąt przeznaczony jest na spotkania rodzinne i odwiedziny.

Od świętego Szczepana do drugiego lutego czyli Matki Boskiej Gromnicznej trwa okres przeznaczony dla kolędników. Obecnie po kolędzie chodzą starzy i młodzi mieszkańcy Makowicy. Dla nas najmłodszych przeznaczony jest ostatni dzień grudnia. Nazywani jesteśmy Nowoleciętami. Najczęściej przebieramy się za pastuszków trzymających w rękach długie kije. Starsi podtrzymując tradycję chodzą po kolędzie z gwiazdą i turoniem.

Kolędnicy składają noworoczne życzenia:

„Na scoście , na zdrowie

Na ton nowy rok

Żeby się wom darzyła

Kapusta i groch.

W kazdym kątku

Po dzieciątku,

A na piecu troje.”

Bogactwo zwyczajów i tradycji to skarb naszej wsi. Musimy je przechowywać i ubogacać nimi również przyszłe pokolenia.

Paulina Pytel

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2684
2684
2684
2684
01 belkaid 2684
2684

więcej podobnych podstron