Tango, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze


Tango

Konflikt pokoleń w „Tangu” Mrożka ma groteskowy charakter. Konflikt ten trwający od wieków zawsze polegał na buncie młodych przeciwko ograniczeniom narzucanym przez starsze pokolenie. Młodzi łamali konwenanse, sprzeciwiali się surowym obyczajom, pragnąc dla siebie jak najwięcej wolności. U Mrożka role zostają odwrócone.

Przedstawicielem młodego pokolenia jest Artur, dwudziestopięcioletni student medycyny. Artur buntuje się przeciwko panującej w domu swobodzie. Jego rodzice, a nawet babcia odrzucili wszelkie zasady, nie pozostawiając mu żadnych ograniczeń, które mógłby chcieć przekroczyć. Z gniewem stwierdza: „Tu już nie ma w ogóle żadnej tradycji ani żadnego systemu, są tylko fragmenty, proch! Bezwładne przedmioty. Wyście wszystko zniszczyli i niszczycie ciągle, aż zapomnieliście sami, od czego się właściwie zaczęło”. Sytuacja jest więc paradoksalna, młodzież pragnie przywrócenia starego (...)

porządku wbrew rodzicom. Artur ma dwa powody, by żądać powrotu do dawnych obyczajów. Z jednej strony ogólnie panującą swobodę postrzega jako brak wolności. Wszak sam zmuszony jest żyć w domu, w którym panuje chaos i nie obowiązują żadne normy. Jest świadkiem romansu matki z prostackim Edkiem, czy wybryków niepoważnej babci. Z drugiej strony Artur odczuwa potrzebę buntu, jako młody ma do niej pełne prawo, jednak nie ma takiej możliwości, ponieważ nie pozostały już żadne normy, przeciwko którym mógłby się opowiedzieć. Jego rodzice pogwałcili wszelkie obyczaje, jemu nie dając takiej szansy.

Stomil głosi hasła wolności sztuki: „Czas buntu i skoku w nowoczesność. Wyzwolenie z więzów starej sztuki i starego życia! Człowiek sięga po samego siebie, zrzuca starych bogów i siebie stawia na piedestale. Pękają skorupy, puszczają okowy. Rewolucja i ekspansja! -  to nasze hasło. Rozbijanie starych form, (...)

precz z konwencją, niech żyje dynamika!”. Na zarzuty syna, że jest rogaczem i pantoflarzem obwieszcza, że „swoboda seksualna to pierwszy warunek wolności człowieka”. Matka Artura chętnie przyznaje się do romansu z Edkiem, taki związek jest doskonałym sposobem na zademonstrowanie własnej nowoczesności, wyzwolenia, odrzucenia norm obyczajowych i uprzedzeń klasowych. Wydaje się, że ta manifestacja i chęć wzbudzenia zazdrości w mężu to jedyne powody tego romansu, trudno bowiem dostrzec jakiś głębszy związek między tą parą. Przy innej okazji opowiada synowi, jak mąż posiadł ją w obecności jej rodziców, co również miało być przejawem niszczenia tradycji. Tym samym swoboda seksualna okazuje się nie swobodą, ale środkiem wyrazu.

Artur nie chce powielać tego schematu, pragnie prawdziwego małżeństwa poprzedzonego zaręczynami. Chce, by ceremonia odbyła się zgodnie z rytuałem, gdzie babcia udziela (...)

błogosławieństwa, wszyscy są odświętnie ubrani, a panna młoda ma na sobie białą suknię. Niestety okazuje się, że nie ma powrotu do tego, co było. Rodzina z trudem podporządkowuje się dawnym regułom. Ojciec nie chce się wcisnąć w ciasny gorset. Babcia tylko pod przymusem udziela błogosławieństwa, dodając na końcu: „A niech was wszyscy diabli!”. Jedynym sprzymierzeńcem Artura jest Eugeniusz, brat jego babci, a więc przedstawiciel najstarszego pokolenia. On również nie czuje się dobrze w nowych realiach, ale nie ma siły się im przeciwstawić. Natomiast Ala, jego kuzynka, choć należy do młodego pokolenia, podziela ów kult swobody. Godzi się na ślub, ale nie rozumie jego prawdziwego znaczenia i jeszcze podczas przygotowań do uroczystości zdradza Artura z Edkiem. Konflikt rodzinny nie ma więc ściśle charakteru pokoleniowego, raczej ideologiczny.

Konflikt pokoleń, będący tu jednocześnie walką o przywrócenie dawnego znaczenia wolności, stanowi główną oś fabuły. To on napędza akcję. Można go odczytać także jako metaforę rewolucji i kontrrewolucji. Rodzice są tu rewolucjonistami, którzy burzą istniejący ład. Artur próbuje go przywrócić, ale ponosi klęskę. Ginie od ciosu brutalnego Edka, który nie jest przedstawicielem żadnej idei. On po prostu pragnie władzy dla siebie i własnej wygody i wykorzystuje dogodny moment, by ją przejąć.

Rodzina

Tango S. Mrożka jako dramat rodzinny

Mrożek przedstawia w dramacie trzypokoleniową rodzinę, co można potraktować jako nawiązanie do mieszczańskiej komedii rodzinnej. Sytuację, która panuje w domu, Artur określa jako chaos i anarchię, buntuje się przeciwko życiu, jakie prowadzą jego rodzice, pragnie przywrócić rodzinie, a zarazem światu, idee i zasady moralne. Jest buntownikiem, który nie godzi się z obowiązującym porządkiem rzeczy, podejmuje samotną walkę o powrót odwiecznych wartości. Motyw buntu został potraktowany przez Mrożka przekornie, w sposób parodystyczny, ponieważ Artur - człowiek młody chce zmieniać swoich rodziców - ludzi skrajnie nowoczesnych - w konserwatystów. Jego postawa nawiązuje do postaw Hamleta W. Szekspira i Konrada z III części Dziadów A. Mickiewicza. Denerwuje go (przedstawiona na początku pierwszego aktu) gra w karty, z wielką pasją i oddaniem uprawiana przez wujka i babcię oraz Partnera z Wąsikiem czyli Edka. Ich zachowanie oraz język, jakiego używają, drażnią Artura. Uważa on, że takie zachowanie nie przystoi już w pewnym wieku, dlatego stosuje wobec nich niekonwencjonalne kary - zmusza babcię do leżenia na katafalku i myślenia o wieczności, a na głowę wuja zakłada klatkę na ptaki. Również rodzice zachowują się w sposób nieodpowiedni. Matka romansuje z Edkiem, jak sama mówi „sypia z Edkiem od czasu do czasu”. Ojciec przez cały dzień chodzi w porozpinanej piżamie, „poziewając i drapiąc się”. Artur usiłuje w jakiś sposób wpłynąć na postawę Stomila, dyskutuje z nim na temat zachowania i zasad jakie powinny obowiązywać. Stomil jest zwolennikiem swobody we wszelkich jej przejawach, uważa, że podstawową zasadą jest: „nie krępować i robić to, na co ma się ochotę. Każdy ma prawo do własnego szczęścia”. Dziwi się Arturowi, że ma tak „zmurszałe poglądy”, bo kiedy on i Eleonora byli młodzi, najważniejszą sprawą był dla nich bunt. Według Stomila „Bunt to postęp w fazie potencjalnej (...). Bunt to opoka, na której postęp buduje kościół swój. Im większy obszar buntu, tym rozleglejsza jest ta budowla”. Artur stwierdza, że nie ma się już przeciw czemu buntować, skoro nie istnieją żadne ograniczenia, „upadły ostatnie normy, przeciw którym można się było jeszcze buntować (...). Brak norm stał się waszą normą”.

Patrząc na swoją kuzynkę Alę Artur wpada na pomysł poślubienia jej, mając nadzieję, że ceremonia ślubna zmusi rodzinę do tradycyjnego zachowania: „wciągnę ich w ślub, a ślub będzie taki, że nie będą mieli innego wyjścia, jak tylko wziąć w nim udział na moich warunkach. Zrobię z nich orszak weselny i mój ojciec będzie się musiał nareszcie pozapinać”. Tłumaczy Ali, że ich ślub pomoże stworzyć system wartości, przywrócić równowagę i harmonię, normy i zasady, które będą bronić kobiety i dzieci przed brutalnością mężczyzn, zmuszać ich do kulturalnego zachowania. Ala nie odpowiada od razu, ale obiecuje zastanowić się nad jego propozycją.

Artur próbuje zmusić Stomila do reakcji na romans Eleonory z Edkiem, mówi, że „ojciec ma rogi jak stąd do sufitu”, podaje mu rewolwer - na wszelki wypadek - i każe iść do pokoju matki. Oczekiwanie na jego powrót przedłuża się, Artur zaczyna się niepokoić, w końcu z impetem wpada do pokoju, w którym przy stoliku grają w karty Eleonora, Eugenia, Edek i Stomil. Artur jest oburzony beztroską ojca, wyciąga z kieszeni jego piżamy rewolwer i terroryzuje nim graczy, spędza ich do salonu i oznajmia o ślubie z Alą. Sprzymierzeńcem Artura w tych działaniach okazuje się być wuj Eugeniusz, któremu Eleonora zarzuca, że jest zdrajcą, „sługusem młodzieży dotkniętej apostolskim szałem”. Artur prosi babcię o udzielenie Ali i jemu błogosławieństwa.

W akcie trzecim dramatu mieszkanie jest wysprzątane, wprawdzie katafalk stoi na swoim miejscu, ale nakryty serwetkami, zastawiony bibelotami, jak zwyczajny kredens. Również rodzina przeszła metamorfozę, są odświętnie ubrani, uczesani, nawet Stomil założył, choć wyraźnie ciasny, garnitur. Do ślubu jednak nie dochodzi, Artur dowiaduje się, że Ala zdradziła go z Edkiem. Myślała, że Artur traktuje małżeństwo z nią jako formalność, bo nigdy nie powiedział, że ją kocha. Załamany Artur chce zabić Edka i ginie z jego ręki.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
OCALONY RÓŻEWICZA, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
Ferdydurke, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
AWANGARDA i wiersze, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
ZDĄŻYĆ PRZED PANEM BOGIEM, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
Dzuma, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
Futuryści + wiersze, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
KOLUMBOWIE, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
matura ustna 2014, Szkolne, Język polski Technikum Liceum kl.2, Wiersze, wiersze
prasa gatunki informacyjne 82, szkolne, Język polski metodyka, To lubię, To lubię - scenariusze
Bohater Romantyczny, Dostępne pliki i foldery - hasło to folder, #Pomoce szkolne, JĘZYK POLSKI - GOT
Przez epoki-esencja, Materiały szkolne, Język polski
scenariusz 7 wydawnictwo 19, szkolne, Język polski metodyka, To lubię, To lubię - scenariusze
wzniesmy toast przymiarki do roli mowcy klasa ii gimnazjum 72, szkolne, Język polski metodyka, To lu
don kichote konspekt lecji 5, szkolne, Język polski metodyka, To lubię, To lubię - scenariusze

więcej podobnych podstron