DSC51 (2)

DSC51 (2)



232 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm

dotknięciem każdego z niebiańskich promieni, padających z tysiąca stron na ziemię, przeróżne twory rodzą się z jej wnętrza.

Jednakim okiem spogląda w jednej wielkiej chwili na dzieło swych rąk i z upodobaniem przyjmuje ofiarę całej żywej i nieożywionej natury. Ryk lwa jest mu tak samo miły jak głos renifera, a aloes pachnie dlań równie przyjemnie jak róża i hiacynt.

Także człowiek wyszedł w tysięcznej postaci spod jego twórczej ręki. Bracia z jednego domu nie znają się i nie rozumieją. Mówią różnymi językami i dziwią się sobie nawzajem. Ale on zna ich wszystkich i z wszystkich się raduje. Jednakim okiem spogląda na dzieło swych rąk i przyjmuje ofiarę całej natury.

Słyszy, jak ludzie na różne sposoby mówią jeden przez drugiego o niebiańskich sprawach i wie, że wszyscy — choćby nieświadomie — mają przecież na myśli jego, który nie da się nazwać.

Słyszy także, jak ludzie w różnych częściach świata i w różnych epokach różnymi językami wyrażają swe uczucia, jak kłócą się ze sobą i nie rozumieją nawzajem. Ale w oczach wiecznego Ducha wszystko stapia się w jedną harmonijną całość. Wie on, że każdy mówi takim językiem, jaki mu został dany, i tak wyraża swe uczucia jak umie i jak powinien. I jeśli ludzie, w swej ślepocie, kłócą się między sobą, to on wie, że każdy na swój sposób ma rację. Z upodobaniem spogląda na każdego i na wszystkich i cieszy się z barwnej rozmaitości.

Sztukę nazwać można kwiatem ludzkich uczuć. W wiecznie zmiennej postaci wznosi się ona z różnych stref ziemskich ku niebu, a Ojciec Wszechrzeczy, który trzyma w ręku kulę ziemską wraz ze wszystkim, co jest na niej, zbiera i z tego zasiewu jedną tylko, połączoną, lubą woń.

W każdym dziele sztuki, we wszystkich częściach świata, dostrzega ślad niebiańskiej iskry, która wyszedłszy od niego, przeniknęła serce człowieka i wcieliła się w jego drobne twory, a teraz znów przebłyskuje z nich ku wielkiemu Stwórcy. Gotycka świątynia podoba mu się tak samo jak grecka, a barbarzyńska muzyka wojenna dzikich dźwięczy dlań równie mile jak uczone chóry i kościelne śpiewy.

Wilhelm Heinrich Wackenroder 233

Ale gdy poprzez niezmierne przestworza niebios powracam od tego, który jest nieskończony, na ziemię i rozglądam się wśród współbraci — o jakże głośny muszę podnieść lament, widząc, jak mało zadają sobie trudu, by się stać podobnymi do swego wielkiego, niebiańskiego wzoru. Kłócą się ze sobą i nie rozumieją się, i nie widzą, że wszyscy zmierzają do tego samego celu, bo każdy, jak przykuty, tkwi na swoim miejscu, nie umiejąc ogarnąć wzrokiem całości.

Tępi ludzie nie pojmują, że kula ziemska ma swe antypody i że oni sami je zamieszkują. Zawsze im się zdaje, że zajmują środek świata, a ich duchowi brak skrzydeł, by okrążyć cały ziemski glob i jednym spojrzeniem objąć ustanowioną we własnym umyśle całość.

Podobnie własne odczucie uważają za ośrodek wszelkiego piękna w sztuce i jak z sędziowskiego stolca wydają o wszystkim rozstrzygający wyrok, nie bacząc, że nikt ich na sędziów nie powołał i że ci, których skazali, mogliby rościć sobie takie same do sądzenia pretensje.

Czemu nie potępiacie Indianina za to, że mówi nie naszym, lecz indiańskim językiem?

A czyż nie chcecie potępić średniowiecza za to, że budowało nie takie świątynie jak Grecja?

O, wczujcież się w dusze innych i zechciejcie spostrzec, że wszystkie dary otrzymaliście z tych samych rąk, co wasi zapoznani bracia! Pojmijcież wreszcie, ze każda istota może tworzyć tylko dzięki siłom, które otrzymała z nieba i że każda musi tworzyć według własnej miary. A jeśli nie jesteście zdolni spojrzeć na dzieła innych istot oczyma ich ducha, to spróbujcie przynajmniej drogą logicznego rozumowania dojść do przeświadczenia, o którym tu mowa!

Gdyby ręka niebiańskiego siewcy rzuciła ziarno twej duszy na afrykańską pustynię, to przekonywałbyś cały świat, że lśniąca czerń skóry, szeroka płaska twarz i krótkie, kędzierzawe włosy stanowią zasadnicze elementy najwyższego piękna, a pierwszego napotkanego białego człowieka wyśmiałbyś lub znienawidził. Gdyby twoja dusza poczęła się paręset mil dalej na wschód, na indyj-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC50 (2) 230 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm JOHANN WOLFGANG GOETHE
DSC52 (2) 234 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm skiej ziemi, to w małyc
DSC53 (2) 236 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm w długiej, nieprzerwane
DSC55 240 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm jest w pełni życia i tak pr
DSC56 242 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm i uczeniej o kolorach, świe
DSC57 244 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm nak tak przepełniony tą now
IMG?11 210 Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm>41 obrzydła Kolchida wie
IMG?06 17g Rozdział 4 — Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm miotów materialnych były za
IMG?02 170 Rozdział Niemcy o sztuce — Oświecenie i wczesny romantyzm nych gramatyków, nie można
IMG?04 174 Rozdział 4 — Niemcy sztuce Oświecenie i wczesny romantyzm nawet wtedy, gdy nie potra

więcej podobnych podstron