P1000700

„ _RITTNER: W MAŁYM DOMKU

pnrponmM rni się ten kadryl*, który _grali

„ naczelników... la la la...

SCENA VII

DOKTÓR, WANDA    j

WANDA podstępnie

Ciebie dziś nie zajmuje posiedzenie rady?

DOKTÓR

CÓŻ, jeżeli mają mnie wybrać, to uczynią to

i beze mnie.    j

WANDA

Ei, nie udawaj, że ci to obojętne; pewna jestem, że o niczym innym nie myslisz.

DOKTÓR

O, to się mylisz grubo! Ja myślę nad tym, że będziemy mogli urządzić na nowo salę operacyjną.

WANDA

Hm...

DOKTÓR

Tak.

chodzi po pokoju

Po cóż miałem iść na głosowanie?

patrzy nerwowo na zegarek To zresztą i tak za późno.

/ WANDA z lekką ironią

Tak; zwłaszcza że ci to obojętne.

c2t«^^Qpa?y 2u!owy tani&c francuski, tańczony

Hm!...

doktór

nagle

Z5

nagle

;.v/vnmrek?... Czy podobał nak /o świata?    ¹ s»S len ładny _rh^

WANDA

\r'i ton, któremu wynająłeś _nnV■ nie widziałam; mówiła z nim Marynia* *^Cale *>

DOKTÓR ironicznie    *■?

Strasznie elegancki młodzieniec! Przecie . ,

^{/ z} wielkiego miasta, to całkiem ™ “ ^kl

Cioszę sie już. na to, jak będzie robił

nie... jak będzie udawał...    Przedstawie-

WANDA

Aha! Europę.

DOKTOR

W taśnie... Z każdego słowa takiego pana słyszy sio pewną litość. Taki pan przyjeżdża z centra cywilizacji .. Ale chce mnie wziąć tym, że chwali wszystko. co tu widzi.

SCENA VIII-

C//. MAR 7 A wnosi herbatę i nalewa DOKTOR

Unosi się nad wszystkim, mówi, że ładnyrdwo-■i ładna poczta, ładny szpital-- cał e ryuid, kiedy bvła ze mną we Włosz .    -

M AHYNIA patrzy spode łba na DOKTORA