1 (101)

1 (101)



202 Wybór autorów polskich

Część czwarta

ROZMOWY HELENKI Z MAMĄ

Rozmo wa cl z iewię t nas ta

Mamo! a pieniądze z czego się robią?

—    Pieniądze robią ze złota, ze srebra i z miedzi. Złoto, srebro i miedź Bóg głęboko w ziemię schował. Ludzie je wykopali. Topią je w ogniu, czyszczą i robią z nich małe i duże pieniądze.

Pieniądze są bardzo dobrą rzeczą. Pieniądze trzeba ochraniać, bo ciężko przychodzą. Tata się dobrze napracować musi, nim dużo pieniędzy zbierze.

Pieniądze można dać ubogiemu. Za pieniądze chleba, sukienek, książek, zabawek dostanie.

Ale nie trzeba kochać pieniędzy, nie trzeba więcej ich lubić jak wszystko; bo jest wiele rzeczy, których za pieniądze dostać nie można.

—    Jakich to rzeczy, Mamo?

—    Rzeczy najdroższych: zdrowia, rozumu, cnoty, przyjaciół i szczęścia.

Ja tego nie rozumiem, Mamo!

—    Posłuchaj Helenko!

Gdybyś miała najwięcej pieniędzy, jeżeli będziesz obżarta, będziesz nadto jeść, nadto pić, nie będziesz się ochraniać, to nie będziesz miała zdrowia, bo zdrowia kupić nie można.

Gdybyś miała najwięcej pieniędzy, jeśli nie będziesz się chciała uczyć, to nie będziesz miała rozumu.

Gdybyś miała najwięcej pieniędzy, jeśli nie będziesz dobrą, to nie będziesz miała cnoty.

Gdybyś miała najwięcej pieniędzy, jeśli nie będziesz się o to starała, to nie będziesz miała przyjaciół, to jest, że nikt cię kochać nie będzie.

Gdybyś miała najwięcej pieniędzy, nie potrafisz także kupić szczęścia.

—    A co to jest szczęście? Mamo!

—    Kto ma zdrowie, rozum, cnotę, kogo Bóg i ludzie kochają, ten ma szczęście. A słyszałaś, że tego wszystkiego za pieniądze nie dostanie.

Pamiętaj więc Helenko, pamiętaj to na całe życie.

Pieniądze są dobrą rzeczą, ale daleko jest lepiej być zdrową, mieć rozum, być dobrą i kochaną od Boga i od ludzi, niż mieć pieniądze.

DRUGA KSIĄŻECZKA HELENKI (Fragmenty)

Część pierwsza

OŚMNAŚCIE POWIEŚCI MNIEJSZYCH

Wstęp

Helence kupił był raz Tata książeczkę'z drobnymi powiastkami o Stasiu, o Antosi i o różnych dzieciach, ale Helenka przeczytała tę książeczkę i byłaby chciała mieć drugą. Ciocia jej dowiedziawszy się o tym i wiedząc, że Helenka bardzo była grzeczna, przyniosła jej ten zbiór powieści mniejszych i większych. [...]

16

Karolek

Kto jest bogatym, nigdy nie powinien myśleć, że całe życie bogatym będzie; i dzieci najbogatszych rodziców mające, które i w pięknych pokojach mieszkają, i powozami jeżdżą, i ładne mają sukienki, nie powinny nigdy być dumne i pogardzać biednymi dziećmi,*tego wszystkiego nie mającymi. Najprzód, że nie sztuka być bogatym, kiedy kogo Bóg bogatym stworzył, a po wtóre, że człowiek mający najwięcej pieniędzy łatwo może biednym zostać.

Tak stało się Karolkowi i jego siostrom. Ojciec jego miał niby wielki majątek, Karolek i jego siostry jak paniątka się chowały; tymczasem Ojciec umarł i pokazało się, że nic nie posiadał; zostawił tylko po sobie wdowę i troje sierot.

Najstarszym z nich był Karolek, miał już rok ósmy i przedziwny był z niego chłopczyk. Nie było w tym nic dziwnego, Karolek miał bardzo dobrą Matkę; ta go przyzwyczajała od dzieciństwa do nauki i roboty; kiedy myślał, że był bogatym, nie pogardzał ubogimi, nikt też nim nie pogardzał, jak ubogim został.

Matka musiała własnymi rękami zarabiać sobie na życie, bo inaczej wraz z dziećmi nie miałaby co jeść, ale równie dobrze wychowana, jak sama dzieci dobrze chowała, umiała wiele prześlicznych robót i nie wstydziła się pracy: haftowała, szyła, siatki robiła, ludzie dawali jej za to pieniędzy i żyła uczciwie. Karolek o nic tak Boga nie prosił jak o to, żeby jak najprędzej Matce i siostrom mógł być pomocą; wielką miał ochotę do jakiego rzemiosła i bardzo był sposobny i zręczny.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1 (111) 3 _ .    Wybór autorów polskich Część pierwsza WST£P* Raz powiedziałem: ja dl
1 (102) 2 204 Wybór autorów polskich Matka jego miała przyjaciela zegarmistrza; za dobrych czasów ni
1 (103) 2 206 Wybór autorów polskich nach wiszą piękne zbroje, komora niepróżna; wódki gdańskiej naw
1 (105) 2 nu Wybór autorów polskich wyrzekł K rólewic —jako innej żony mieć nie chcę, tylko tę Franc
1 (106) 3 212 Wybór autorów polskichDrugą grą niemowlęcą jest spotykanie się czoła, schylanie główki
1 (107) 214 Wybór autorów polskich ELŻBIETA JARACZEWSKA ZOFIA I EMILIA* (Fragment) To mówiąc wprowad
1 (109) 3 21ii Wybór autorów polskich CHORY KOTEK Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku, I przyszed
1 (110) 2 220 Wybór autorów polskich O UŻYCIU TYCH POWIASTEK1 Powiastki te nie są próżną igraszką fa
1 (114) 228 Wybór autorów polskich ciekawości zadajesz pan te pytania, jednakże radeśmy wiedzieć, cz
1 (116) 232 Wybór autorów polskich namiotu, mogącego mieć u spodu blisko ośm łokci przestrzeni i wyb
1 (117) 2 234 Wybór autorów polskich Emma, prócz modlitwy i nauki, na zabawie trawiła czas cały; już
1 (118) 236 Wybór autorów polskich Stój, koniczku mój, Stój, koniczku, stój, Jak podjesz dobrze obro
1 (119) 2 238 Wybór autorów polskich Nas powarzy zima, A gałązki nie ma. Wiosenko nadobna, Aniołom p
1 (120) 3 240    Wybór autorów polskich Co dzień on zza rdzawej kraty Śpiewa piosnkę
1 (121) 2 242 Wybór autorów polskich PRZYGRYWKA do PIOSNEK WIEJSKICH* (Fragment) Do braci Wielkopola
1 (123) 246 Wybór autorów polskich NARCYZA ŻMICHOWSKA DAŃKO Z JAWURU* I GŁÓD Roku Pańskiego 1325, w
1 (124) 2 248 Wybór autorów polskich W głodzie ludzie ludzi na okrętach pożerają, u nas biedny wieśn
1 (125) 2 250 Wybór autorów polskich psów ojcowskich: rosły, silny, zły taki, że go wszyscy domownic
1 (126) 2 252 Wybór autorów polskich stwo; jeśli nad nimi pan Kaszuba zacznie się srożyć, to już chy

więcej podobnych podstron