page0093

page0093



STOSUNEK TALESA DO TEOLOGII. 87

wszystkiom, 1 że równem prawem wiele innych żywiołów przyrody, możnaby ogłosić pierwiastkami wszech rzeczy.

Niektórzy pozytywiści za wielką także poczytują zasługę Ta-lesowi, że wyrwał pierwszy filozofią z pęt teologii1). Zdanie takie obliczone na łapanie niedoświadczonych czytelników, rozmija sie zupełnie z rzeczywistością historyczną, i tyle warte, co deklamacye ks. Bismarka podczas Kulturkampfu o sporze Kalchasa z królem Agamemnonem. Jest rzeczą śmieszną, a czasem niegodziwą, wnosić niezdrowe wyobrażenia nowożytne do czasów odległych, a z Talesa zrobić proroka nowożytnego Sekularyzmu. Mitologia, jak ją znamy z dzieł poetów, była w głowie każdego z nich inną, każdy ja przeinaczał lub tłumaczył po swojemu. Nie można powiedzieć, że Homer, Hezyod, lub późniejsi poeci mieli wspólną mitologią, bo każdy miał swoję i bez żadnego skrupułu wymyślał nowe bajki. Przeciw tćj mitologii słusznie filozofowie występowali, uważając ją za wielkie nieszczęście, a poetów za plagę ludzkości. Platon chciał ich nawet wypędzić z rzeczypospolitćj swojćj, za szerzenie niegodnych, grzesznych, nawet bluźnierczych pojęć o Bóstwie. Ale zupełnie co innego są dawne tradycye ojczyste, które pod szatą mitologii przechodziły od pokolenia do pokolenia. Z temi tradycyami, jeśli wyjmiemy Epikura, Demokryta i kilku materyalistów, nigdy filozofowie nie zrywali, nigdy nie byli w niezgodzie. Wszystkie dawne podania religijne, o stosunku człowieka do Boga, o zależności świata od Stwórcy, przyjmowali, a Tales pod tym względem nie stanowił wyjątku. Aby przekonać się, jak myśliciele najwięksi ciągle oglądali się za mitami, chociaż nienawidzili poetów, dość otworzyć którykolwiek z dialogów Platona n. p. Protagorasa. Na pytanie Sokratesa, czy cnota jest rzeczą, która da się nauczyć? odpowiada słynny sofista innem pytaniem: czy ma argumentować filozoficznie, czy też jakiś mit opowiedzieć? Wtedy wielu z obecnych zgodziło się, aby rzecz traktował tak, jak będzie jemu przyjemnićj. Na to Protagoras: Wydaje mi sie rzeczą przyjemniejszą opowiedzieć mit jakiś. Był więc niegdyś czas, kiedy już byli bogowie, a śmiertelnych rodzajów jeszcze nie było i t. d. Gdy późnićj przechodzi do kwestyi, dlaczego nawet cnotliwi ludzie nie każą synów swoich uczyć cnoty, tak rzecz dalćj ciągnie: Teraz o Sokratesie już nie będę opowiadał mitu, lecz dam dowód rozumowy i t. d.

') Lew es: Geschichte der Philosophie (Tom I. str. 1 11).

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
367 (4) służyć do ich rozwiązania. Chodzi przy tym zawsze o stosunek pojęć do siebie. Przede ws
skanuj0109 (20) stwarza tym samym dogodne warunki do naśladownictwa. Wypada także zaznaczyć, że stos
IMG585 (3) 272 (De)Konstrukcje kobiecości przychylny stosunek do marksizmu. Uważa raczej, że należy
page0003 1 IX autorów klasycznych, giermańskie scholastykę i namiętność do teologii. U nas od dwustu
page0003 105 faHISTORYAOD TALESA DO ŚMIERCI ARYSTOTELESA PRZEZX. Dr. STEFANA PAWLICKIEGO C. R. Profe
page0024 10 d) W końcu uczy nas Boskie objawienie, że człowiek przy stworzeniu został powołany do by
page0026 20 O DZIEJOPISARZACH FILOZOFII. winna byc w ręku wszystkich, a że już tak jest, o tćm świad
page0028 20 Summa teologiczna świętych aniołów, że przez swe przybrane ciała wydają się ludźmi żyjąc
page0029 Powyższy stosunek skazanych do obwinionych objaśnia poczęści ma łą stosunkowo liczbę przest
page0038 28 biera ruch. Zredukowano więc wszystkie własności materyi do ruchu i mimo przeciwnych poz
page0040 38 i clileb, który upiekła. Jakób wszystko zaniósł przed Izaaka i rzekł do niego: Mój ojcze
page0046 36 nie do tej samej pracy, zawaliła się jeszcze po raz drugi. Wtedy ogarnęło wszystkich prz
page0052 50 trzał braci przeciw niemu, i rzekli do niego: Ozy sądzisz, że będziesz naszym królem, i
page0064 56 Summa teologiczna (Prop. VIII), że każdy umysł zna to, co jest ponad nim, o ile od tego
page0064 50 przeszkód odbywać się mogła. Przy jego wejściu do klasy winny wszystkie dzieci powstać.

więcej podobnych podstron