Schaeffler Filozofia Religii4

Schaeffler Filozofia Religii4



lecz nałoży do sumojj akcji chrzczenia; zdanie „odpuH/.ozmn cl lwu je grzechy” nie komunikuje penitentowi, że zostaje on uwolniony od grzechów, lecz należy do akcji rozgrzeszania. Wyrażenia językowe ni,e czynią znanym stanu rzeczy, który istniałby niezależnie od nich, lecz są częścią takiego zwiążku -akcjk przez który ów stan dopiero powstaje. I gdy słuchacz z wypowiedzi takich czerpie jednocześnie informację, np. gdy uczy się rozumieć, czego dokonano na nim przez chrzest lub rozgrzeszenie, to nie jest to pierwotny sens takich wypowiedzi językowych, lecz ich efekt wtórny, którego w niektórych przypadkach krańcowych może nawet brakować. Zdanie „ja ciebie chrzczę”, według ujęcia kościołów chrześcijańskich, jest częścią skutecznej czynności chrzczenia również wówczas, gdy dokonuje się ona na niemowlęciu, które ze zdania tego nie czerpie żadnej informacji. A te wyrażenia językowe, które ' wypowiadane są przy namaszczaniu chorych, są według ujęcia katolickiego jednakowo skuteczne, jeśli nawet przyjmuje je umierający, który ich już nie rozumie.

Również poza akcjami sakramentalnymi mogą istnieć wyrażenia językowe, które wyglądają podobnie jak zdania orzekające, jednakże zgodnie z ich prawdziwym znaczeniem są akcjami językowymi. Jest dużo możliwości szukania i znajdywania odniesienia rzeczowego i treści znaczeniowej mowy religijnej w tym, że w postaci zdań orzekających wyraża ona aspekt niepropozycjonalności (por. Wisdom 1944/1945; tenże 1965; Braithwaite 1955, Ramsey 1957). Zdanie typu „Bóg stworzył świat” uważane jest przez krytyków pozytywistycznych za bezsensowne, ponieważ określa ono wynik kwestionując jednocześnie warunki, które muszą być spełnione, jeśli jakiś opis wydarzenia ma być sensowny; ponieważ mówi ono o wydarzeniu, które nie podpada pod czas i używa orzeczenia (stworzyć), odnośnie którego nie można bliżej określić, co ono oznacza, jeśli użyje się go w sensie, który jakościowo różny jest od wszelkiej sprawczości jaką znamy w święcie. Aby odsłonić sens takiego zdania, 'nie należy pytać, o czym zdanie to informuje, lecz co czynią ludzie religijni, gdy wypowiadają zdania tego rodzaju. Wyrażają oni przez to przykładowo odczuwanie tajemniczości w świecie, którą rozumieją jako stworzenie Boże albo podejmują moralną decyzję patrzenia ma świat z głębokim szacunkiem i niewykorzystywania go jako zwykłego środka do

wUanyuh m*lów; albo *ol>owląru]ą nią do ftntmtfaAowimltt w nadzieje, które łączą wlt; z myńlą, !•>. uto mi nu tym dwiocio wydani na pastwę anonimowych potęg, lecz wo wszystkim, co dzieje Hit; dookoła, potrafią się odnajdywać osobowo spoglądając z nadzieją w oblicze Boże (na znaczenie tego uczucia zaufania wskazał przede wszystkim Wisdom 1944/1945), W takich uczuciach, zobowiązaniach i nadziejach konstytuuje się jednak szczególny spoiób intersubiektywizmu. Powstaję wspólnota, językowa i wspólnota działania gminy religijnej, której członkowie za pomocą tulclofy zdań chcą nazwać podstawę, która dźwiga szczególną formę iuh komunikacji i interakcji.    f,

Zdania typu ,,Bóg stworzył świat” są dlatego rozumiano przód niektórych analityków językowych {np. Wisdom, Braithwaito i Ramsey) nie jako zdania orzekające, lecz jako działanie językowe, przez które uzasadnia się określoną indywidualną i wspólnotową formę życia.

Religioznawcy argumentujący w sposób analityczno-językowy mogli się również i pod tym względem powołać na Wittgen-steina. Nie mówiąc mianowicie o specyficznie religijnych formach intersubiektywności, Wittgenstein uwypuklił w sposób ogólny, „że mówienie językiem jest częścią działania lub formy życia” (Wittgenstein PU, Teil I, nr 23). Ponieważ jednak wyrażenia językowe nie występują ani „nie są używane” nigdy w odizolowaniu, lecz zawsze tylko jako część tego ogólnego związku działania, tej „formy życia”, Wittgenstein mógł przenieść swoją regułę prawidłowego rozumienia wyrażeń językowych również na następną formułę: „Znaczeniem słowa jest jego użyteczność językowa” (Wittgenstein PU, Teil I, nr 43).

Wittgenstein sięgał przy takich rozważaniach, nie będąc tego świadom, do wyników leżących u podstaw ,,egzegezy historii form”, która wykazała, że teksty religijne (i inne) rozumiane...są tylko wówczas, gdy określony zostanie ich Sitz im Leben, przy czym chodzi tu ciągle o miejsce w „życiu” wspólnoty językowej i wspólnoty działania, np. gminy. Abstrahując od używania języka szkoły historii form, Wittgenstein nazwał taki związek akcji intersubiektywnych „grą językową” (Sprachspiel) (PU, Teil I, nr 7). Do tej teorii „gier językowych”, tj. intersubiektywnych związków działania, w których wyrażenia językowe otrzymują

121.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Schaeffler Filozofia Religii5 struktury jest tak ukształtowana, że przedmiot swój ujmuje jako taki,
Schaeffler Filozofia Religii5 struktury jest tak ukształtowana, że przedmiot swój ujmuje jako taki,
Schaeffler Filozofia Religii7 sobą wymienione metody, nie jest już zdaniem niniejszych badań. Ogran
11297 Schaeffler Filozofia Religii6 DRlGENOMlfiNObOCIlA MODLITWY r* ZMIYM 1 ltCłIII .tóMATYKI ODNOŚ
69288 Schaeffler Filozofia Religii1 fozę” swego myślenia, która dopiero uzdolni ich do prawidłowego
Schaeffler Filozofia Religii noezy i- noematy posiadają charakter religijny, rozstrzyga się w zdolno
Schaeffler Filozofia Religii9 (Plotin Enn., V, 4, cap. 2). Późniejsi neoplatończycy, w nawiązaniu ^
Schaeffler Filozofia Religii7 kantowską nieortodoksyjną przychylność do chrześcijańskiej naukbó usp
Schaeffler Filozofia Religii2 w wieczności Pana objawiać w ciągle nowych momentach sakramentalnego
Schaeffler Filozofia Religii4 krytycznego porównania religii, jednakże zastosowanie tych kryteriów
Schaeffler Filozofia Religii1 słoniu czysto treściowym i umili ty lii Języku lolgljncgu w odniesien
Schaeffler Filozofia Religii0 Ątheismus im Christentum (por. do tego Schaeffler 1979, szczeg. 289 -
Schaeffler Filozofia Religii5 do..." jest wówczas, jak sądził Scheler, prawem istotowym histor

więcej podobnych podstron