Wypracowania W Postaci Ściąg (Word 6.0), ’ci’gi


1

Analiza wiersza Tadeusza Róewicza pt. „Ocalony”.

"Mam dwadziecia cztery lata ocalaem prowadzony na rze".

Wiersz „Ocalony” Tadeusza Róewicza jest analiz stanu umysu ludzkiego, umysu dowiadczonego, dotknitego zdarzeniami II wojny wiatowej. Wydaje si, e adna z dotychczasowych wojen nie wyrzdzia takich szkód w ludzkiej psychice, moralnoci, kulturze. Trzeba przy tym powiedzie, e w przeciwiestwie do poprzednich, takie jej postrzeganie, jako czego niszczcego czowieka w wymiarze uniwersalnym, byo i jest powszechne.

Podmiot liryczny wiersza, przedstawiajc si, mówi: „Mam dwadziecia cztery lata / ocalaem”. Taka jest jego tosamo, bdca jednoczenie tosamoci zbiorow caego pokolenia. Naley on do pokolenia ludzi, którzy nie dowiadczajc ycia pod zaborami, urodzili si w niepodlegej Polsce. Cae swoje modziecze ycie przeyli w pokoju i stabilizacji. Ludzi, których pierwszym dowiadczeniem dorosego ycia bya nie mio, lecz wojna. Pokolenia pozbawionego czci modoci, rzuconego od razu w doroso. Cech wyróniajc podmiot liryczny z jego pokolenia jest to, e ocala, zachowa swoje ycie. Wbrew pozorom to istotny fakt, gdy tylu innych zgino.

Ostatni wers pierwszej zwrotki: na rze prowadzony wskazuje na przewiadczenie podmiotu, e owo ocalenie nie jest jego zasug, wynika ono tylko z tego, e skoczya si zawierucha wojenna. Przez uycie sowa rze sprowadza on wasne ycie do roli byda prowadzonego na rze, które tylko dziki przypadkowi zostaje ocalone przed mierci. Czowiek nie ma adnego wpywu na swój los, musi si mu podporzdkowa, a moe zostanie ocalony. Sowa: kim jest, dziki czemu yje, s dla podmiotu tak wane, e robi z nich klamr spinajc cay utwór. Moe to znaczy, e jest to dominujce, jedyne dowiadczenie z caego ycia, którego podmiot moe by pewien. Dalsze wersy wiersza wskazuj jednak, e od dowiadcze wojny nikt nie jest „ocalony”. Oprócz ciaa dotyka ono take, a moe przede wszystkim, umysu i duszy. Podmiot liryczny tego dowiadczy, dlatego mówi: widziaem, jest wiadkiem upadku kultury, etyki, religii. Dlatego jego stwierdzenia To s nazwy puste i jednoznaczne czy Pojcia s tylko wyrazami nabieraj znamion prawdy. Dalsza cz udowadnia to poprzez pary paralelnych zwrotek bdcych odpowiednio tez i jej dowodem. Zwrotki II i IV s stwierdzeniem upadku kultury i cywilizacji. Podmiot na zasadzie oksymoronicznych zestawie buduje kolejne wersy obu tych zwrotek. Czowiek i zwierz, mio i nienawi, wróg i przyjaciel, ciemno i wiato stay si dla niego nazwami pustymi i jednoznacznymi. Jednoznacznymi, czyli znaczcymi to samo. Cnota i wystpek, prawda i kamstwo, pikno i brzydota, mstwo i tchórzostwo - te pojcia to tylko wyrazy. Wyrazy, czyli co, co nie ma treci. Nastpne zwrotki, czyli III i V s dowodami prawdziwoci poprzednich. Czowiek to zwierz, gdy zabija si go jak zwierz i tak samo przewozi porbane w bydlcych furgonach. Cnota jest równowana wystpkowi, jedna osoba moe by jednakowo cnotliwa i wystpna.

Wojna ujawnia bezmiar za tkwicego w wiecie. Dowiadczajc jej, podmiot liryczny zagubi wartoci, którymi uprzednio si kierowa, std proba o nowe Genesis, o nowe stworzenie wiata - niech oddzieli wiato od ciemnoci - to bezapelacyjnie proba do Boga o wskazanie drogi ycia. Taki sens mona nada wersom szóstej zwrotki Szukam nauczyciela i mistrza, tak wanie -„nauczycielu”, „mistrzu z Nazaretu” - zwracali si ydzi do Jezusa Chrystusa. Niech przywróci mi wzrok i mow - moe by to nawizanie do cudów, których On dokonywa. Sowa Niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojcia w kontekcie dwóch poprzednich wersów nabieraj innego znaczenia. Niech... nazwie odnosi si do podmiotu poprzednich wersów, czyli Chrystusa. Biblijne nadanie nazwy to wzicie w posiadanie. Dlatego sowa te mog by prob o powrót Boga na ziemi - paruzj, na to wskazywaby ostatni wers, który jest prob o powtórne genesis, lub te powrót Boga w postaci wartoci zatraconych przez czowieka na przestrzeni dziejów.

Wymowa tego wiersza jest pesymistyczna. Jego tytu Ocalony wydaje si by drwin. Ocalony? do czego. Wszak wiat ju nie istnieje. Upady wszystkie jego atrybuty - jzyk, który przesta ju cokolwiek oznacza, pozostaje martw liter, gdy wartoci, które opisywa, dawno ju przestay istnie; cywilizacja, która udowodnia swoj bezradno wobec przemocy. Czowiek skazany jest na egzystencj bez wartoci, praktycznie bez sensu, bez celu. Dlatego jedyn zmian jego sytuacji moe by ponowne genesis. Dowiadczenie podmiotu lirycznego nawizuje do Opowiada T. Borowskiego, Medalionów Z. Nakowskiej czy Kartoteki T. Róewicza. Opowiadania s obrazem wiadomoci ludzkiej w wiecie bez Boga, wiecie krematoriów, pieców i godu. Czowiek jest tu przedstawiony jako zdrajca kultury. W takim wiecie nie ma miejsca na heroizm, wartoci s relatywizowane, zabijane przez materi. O tej rzeczywistoci bdzie mówi podmiot Ocalonego, mówic: czowiek i zwierz, pikno i brzydota s tosame. Takie jest te przesanie Medalionów Z. Nakowskiej.

W Kartotece T. Róewicza bohaterem jest cae pokolenie, pokolenie dowiadczone wojn, którego uosobieniem jest bohater utworu. Poszukuje on swojej tosamoci i zagubionych wartoci, ma przekonanie o sztucznoci, nienaturalnoci swojego bytu. Szanuje wujka, bo czuje, e to jedyny stay, niezmienny punkt w wiecie. Nie moe zapanowa nad swoj przeszoci, nie moe jej uporzdkowa, nie moe zapanowa nad swoimi dowiadczeniami. W jego stanie obecnym objawia si stan historii. Dowiadczenia wojny i klaskania, czyli zniewolenia komunizmem sprawiaj, e bohater nie moe zapanowa nad swoim yciem. Posiada wanie tak wybrakowan kartotek. Jego dowiadczenie, tosame z dowiadczeniem podmiotu lirycznego Ocalonego, domaga si powtórnego genesis. Zdaje si to by jedyny sposób na ycie.

2

Artysta jako bohater dziea literackiego XX wieku (dylematy sztuki).

Nowa epoka, jak byo XX-lecie midzywojenne, przyniosa inne spojrzenie na literatur i na rol twórcy. Dlatego artyci staj si czsto bohaterami dzie literackich zarówno w poezji, jak i w prozie.

Jednym z pierwszych poetów, u którego odnajdujemy motyw artysty i dylematy sztuki, jest Leopold Staff. W wierszu Ars poetica z tomiku Barwa miodu poeta formuuje swój program poetycki. Pragnie on, jako artysta, odda nieuchwytne nastroje chwili, która przemija. Bliski jest postawie epikurejskiej, któr wyrazi rzymski poeta Horacy, zalecajc korzysta z uroków ycia. Mona równie doszuka si w tym programie echa tendencji symbolistów, starajcych si wyrazi w poezji to, co niewyraalne. Ale Staff jednoczenie podkrela, e pragnie, aby jego wiersz by jasny jak spojrzenie w oczy i prosty jak podanie rki. Gosi wic program klasyka i humanisty, pragnie by zrozumianym przez kadego wraliwego czytelnika.

Poet z grupy Skamander, który nawizywa w pewien sposób do tematyki i programu Staffa, by Julian Tuwim. Zachowujc w zasadzie tradycyjny styl poetycki, szokuje ekspresja jego wypowiedzi, wyraane uczucia zachwytu, entuzjazmu dla ycia i wiata, zwaszcza w swoich pierwszych tomikach. W wierszu Do krytyków bohaterem utworu jest sam autor, który drwi z komentatorów jego poezji. Jest szczliwy, zachwyca go jazda na przedniej platformie tramwaju i takie wanie stany ma zamiar opisywa w swojej twórczoci. Poeta pragnie wic ukazywa w poezji sprawy prozaiczne i banalne, wyraa uczucia bdce udziaem zwykych ludzi, a nie tylko wyjtkowych jednostek. Chcia opiewa ludzi, a nie tylko wyjtkowe jednostki. Chcia opiewa gromad, nie chcia si z tego tumu wyrónia. Pisze o tym wyranie w programowym wierszu Poezja z tomiku Czyhanie na Boga. Bohaterem tego wiersza jest artysta, sam poeta, którego rezygnacja z nadrzdnej pozycji twórcy przejawia si równie w nowym uksztatowaniu jzyka poetyckiego. W wierszu Proba o piosenk bohaterem utworu jest równie poeta, twórca, który próbuje okreli zadania wasnej poezji. W utworze tym do gosu dochodzi pasja spoeczna, nieodczna cecha twórczoci J. Tuwima.

W wierszu Sitowie bohaterem lirycznym jest równie sam poeta, a wic twórca. Akt tworzenia ukazany jest tutaj jako cika praca, polegajca na odpowiednim dobieraniu sów. Wiersz Do lasu naley, podobnie jak gona oda Horacego Exegi monumentum, do tego samego typu utworów, noszcych znamiona testamentu artystycznego. Bohaterem jest znów sam poeta, który zastanawia si nad sensem ycia i roli wasnej twórczoci. Z dystansem odnosi si tu Tuwim do wasnej sawy pomiertnej, mao pocieszajcej wobec faktu przemijania.

Drugim Skamandryt, który siebie - poet uczyni bohaterem swoich wierszy, by Jarosaw Iwaszkiewicz. W utworze Szczcie z tomiku Oktostychy cay wiat traktuje jako obiekt wasnej sztuki. Szczciem jest dla poety smakowanie chwili i patrzenie na wiat okiem artysty. W wierszu wyraa subtelne doznania artysty, rozmiowanego w sztuce i poprzez ni ogldajcego wiat.

Poet nalecym do grupy awangardy by Julian Przybo, mistrz metafory i skrótu mylowego. W wierszu Lipiec opisuje, jak po skoczonej nauce uczniowie rozjedaj si na wakacje i egnaj profesora-poet. Bohaterem utworu jest wic poeta, rozmiowany w naturze i twórczoci Jana z Czarnolasu. Przeycia swojego bohatera wyraa w sposób jak najbardziej typowy dla poety awangardowego.

Proza XX-lecia midzywojennego take obfituje w portrety artystów i zajmuje si dylematami ówczesnej sztuki. Ojciec narratora Sklepów cynamonowych Bruno Schulza to nie tylko kupiec z Drohobycza, ale i artysta, wystpujcy w Traktacie o manekinach, powanie zainteresowany sprawami poezji. Jest on wystpnym eksperymentatorem, sobowtórem samego autora. W Traktacie o manekinach zawarta jest koncepcja twórczoci artystycznej w rozumieniu samego Schulza. Wypowiada si on tam na temat boskiej i ludzkiej twórczoci. Czowiek nie jest w stanie powtórzy Boego planu stworzenia, ale jest twórcz indywidualnoci, moe powoywa nowe ksztaty materii i nadawa im znaczenie. Wypowiada si równie na temat formy, która wysuna si na plan pierwszy od czasu, gdy sztuka przestaa wiernie odtwarza rzeczywisto. Pojmuje swoj prac jako przeciwiestwo realizmu i przeciwstawia mu twórcz fantastyk.

W utworze pt. Ferdydurke Witolda Gombrowicza gówny bohater utworu, 30-letni Józio, to równie artysta. Autor staje si 15-letnim chopcem, za prof. Pimko, stary belfer, dy do upupienia go. W szkole zostaje uksztatowany jako ucze i skierowany przez profesora do pastwa Modziaków, uwaajcych si za nowoczesn rodzin. Józio, wyczuwszy fasz i poz, wymyla prowokacj, dziki której Modziakowie zrzucaj mask nowoczesnoci i okazuj si rodzin wyznajc starowieckie zasady. Nastpnie wraz z koleg Mitusem wdruje na wie do ziemiaskiego, tradycyjnego dworku pp. Hurleckich. Tutaj, podobnie jak w szkole i na stancji u Modziaków, Józio-pisarz demaskuje tradycyjne stosunki feudalne panujce w Bolimowie. Po ucieczce jednak z kuzynk Zofi zaczyna rozumie, e przed gb nie ma ucieczki. Pocztkowo buntuje si przeciwko formie, w jak wtoczya go szkoa, rodzina, spoeczestwo, poszukuje wasnej tosamoci i niezalenoci. Nie chce przysta na rol, jak narzuc mu ycie czy zmienne okolicznoci, w które wpltuje go los. Z czasem zaczyna rozumie, e ucieczka przed form, a wic konwencj i kultur, jest beznadziejna, poniewa kady czowiek jest nimi przesiknity. Okrela siebie i innych poprzez rónorodne maski i dlatego system stereotypów spoecznych jest bardzo trudny do przezwycienia.

Gombrowicz ukazuje w Ferdydurke dwie sfery ludzkiego ycia: oficjaln, zafaszowan, i nieoficjaln, ukryt przed wiatem, prawdziw. Interesuje go oczywicie ta nieoficjalna sfera ycia ludzkiego, to, co jest w nim subiektywne i niepowtarzalne. W formach oficjalnych widzi pisarz ródo gupoty, za i zakazów ograniczajcych wolno czowieka, narzucajcych mu sposoby zachowania.

Mona wic stwierdzi, e portrety artystów - bohaterów dzie literackich XX w. odnajdujemy w wielu utworach tego okresu. Reprezentuj oni wszystkie dylematy sztuki, nurtujce j w owym czasie.

3

Bunt i afirmacja - dwie postawy wobec ycia. Rozwaania na podstawie wybranych utworów literatury polskiej.

Bunt i afirmacja to dwie postawy jake róne. Charakteryzoway one jednak czowieka od najdawniejszych czasów. Zarówno jedna postawa, jak i druga bya potrzebna. Niezgoda na otaczajc rzeczywisto prowadzia bowiem do tworzenia si nowych form spoecznych czy obyczajowych, za zgoda przeduaa tradycj i pozwalaa na jej kontynuacj.

Literatura od najdawniejszych czasów ukazywaa wic postawy zarówno buntu wobec ycia, jak te i jego afirmacji.

W dobie odrodzenia, w czasie rozkwitu gospodarczego I Rzeczypospolitej w utworach pisarzy tego okresu, np. M. Reja, J. Kochanowskiego, oczywicie przewaaj postawy akceptacji wobec otaczajcego wiata. Zarówno gospodarz ziemski, Rej, jak i Kochanowski ceni sobie uroki wiejskie i poytki pynce z pracy na roli. wiadczy o tym ywot czowieka poczciwego M. Reja czy fraszki i pieni Jana z Czarnolasu. Równie ycie dworskie, mimo intryg, przynosi obu poetom wiele satysfakcji, szczególnie spotkania w gronie wyksztaconych przyjació, z którymi mona spdza czas przy winie, muzyce i poezji (np. pieni biesiadne J. Kochanowskiego). Ale i w tej szczliwej epoce nie ma zgody na wszystko. wiadczy o tym chociaby taki utwór M. Reja, jak: Krótka rozprawa... czy O naprawie Rzeczypospolitej A. Frycza Modrzewskiego. Potrzeb zmian - reform politycznych w Polsce widzieli ju wyksztaceni ludzie tej epoki, a do takich z pewnoci wanie naleeli pisarze. Sabo pospolitego ruszenia ukazuje np. Kochanowski w swojej pieni O spustoszeniu Podola. Proponuje tam szlachcie opodatkowanie si na wojsko i walk na mier i ycie z Turkami i Tatarami.

W trudnej dobie owiecenia konieczno zmian ukazuje wiele utworów literackich tego okresu. Czasy saskie i panowanie ostatniego króla Polski, St. Augusta Poniatowskiego, przyniosy Polsce utrat suwerennoci. Próby reform politycznych i uchwalenie Konstytucji 3 maja dokonay si za póno i nie przyniosy podanych efektów. Dlatego te caa literatura tego okresu (Krasicki, Niemcewicz) krytykuje zastan rzeczywisto i stara si j naprawi w duchu owiecenia.

Afirmacj ycia odnajdziemy jeszcze, co prawda, w sentymentalnych utworach tej epoki, takich jak Laura i Filon F. Karpiskiego, ale te sielankowe pejzae i uczucia szybko zostan wyparte przez zsyki na Sybir i popowstaniowe represje, które nadejd wraz z utrat przez Polsk niepodlegoci.

Powstania XIX wieku (listopadowe, styczniowe i inne) byy niczym innym, jak niezgod na niewol narodow, wielkim buntem caego narodu wobec zaborców. Pisarze romantyczni, chcc podnie naród na duchu, tworzyli bohaterów zbuntowanych, powicajcych cae swoje ycie ojczynie. Mickiewiczowski Konrad Wallenrod buntuje si przeciwko potdze Krzyaków, Konrad przeciwko represjom carskim, za Kordian Sowackiego ma zamiar nawet dokona królobójstwa na carze, aby przywróci Polsce utracon niepodlego.

W drugiej poowie XIX wieku, kiedy Polacy utracili wiar w szybkie odzyskanie niepodlegoci na drodze zbrojnej, powstaje wiele utworów opiewajcych chwa ora polskiego w czasach historycznego „potopu” czy wojen krzyackich (Krzyacy H. Sienkiewicza). Akceptacja dla staropolskiej tradycji i dawnego mstwa bije z kart tych ksiek, za ich bohaterowie to Polacy „z krwi i koci”, którzy afirmuj nawet trudn rzeczywisto i staraj si j zmieni z korzyci dla siebie, za przede wszystkim swojej ojczyzny.

Okres Modej Polski to okres, w którym postawy buntu i braku afirmacji znów zaczynaj przewaa zarówno w yciu, jak i w literaturze. I tak w wierszach poetów tego okresu dominuj nastroje dekadenckie, pesymistyczne. Kazimierz Przerwa-Tetmajer w swoich najbardziej charakterystycznych utworach postuluje ucieczk od ycia, które przynosi czowiekowi tylko ból i cierpienie. W Hymnie do Nirwany pisze:

Od myli i pamici oderwij m dusz Nirwano!

Od oczu moich oderwij ze i nikczemne twarze Nirwano!...

Zupenie inne nastroje i postawy odnajdujemy w twórczoci pisarzy i poetów okresu midzywojennego, którzy doczekali niepodlegoci Polski.

Afirmacj ycia, jego pochwa odnajdujemy u poetów Skamandrytów, za szczególnie u Juliana Tuwima. Charakterystyczny jest tu wiersz ycie, z którego promieniuje optymizm i rado ycia. Poeta zachwyca si samym faktem istnienia i woa: Jakie to szczcie, e krew jest czerwona... Równie epopeja M. Dbrowskiej Noce i dnie jest pod tym wzgldem utworem niezwykle interesujcym. Pisarka ukazuje w swej powieci perypetie pary maeskiej, Bogumia i Barbary Niechciców, ich problemy i trudn codzienno w latach zaborów. Bohaterowie ci s silnie skontrastowani. Róni ich prawie wszystko, prezentuj bowiem dwie odmienne postawy wobec ycia.

Bogumi jest ekstrawertykiem, czyli czowiekiem otwartym na otaczajcy go wiat. Cechuj go dobre kontakty z otoczeniem, przyrod, ludmi. Gównym sensem swego ycia uczyni prac, któr traktuje jako cel istnienia. Pracuje ciko na roli i w dodatku cudzej, rozumie przyrod i jej prawa i wie, e trzeba si jej podporzdkowa. Ocenia rzeczywisto realnie i nie wysuwa wobec niej nierealnych roszcze. Swój los znosi z pokor, wytrwale walczc z trudnociami ycia.

Przeciwiestwem ma jest Barbara, introwertyczka, skupiona na wasnych przeyciach i marzeniach. Barbara jest niezadowolona z ycia i wci buntuje si przeciwko temu, co j spotyka. Jest idealistk, yje wród marze i pragnie, których czsto nie udaje jej si zrealizowa w yciu codziennym. Mimo i popenia wiele bdów, stara si by dobr gospodyni i matk i to wanie najbardziej godzi j z otaczajcym wiatem.

M. Dbrowska w swojej powieci Noce i dnie ukazuje, e wanie te dwie odmienne postawy, buntu i afirmacji, reprezentowane przez Bogumia i Barbar, poniekd dopeniaj si wzajemnie. Niechcicowie po prostu uzupeniaj si i by moe dlatego, e maj tak róne podejcie do ycia, stworzyli trwae, udane maestwo. Mona wic powiedzie, e postawy wobec ycia - zarówno buntu jak i afirmacji, cho na pozór sprzeczne - w rzeczywistoci uzupeniay si i skaday na to, co mona nazwa czowieczestwem.

4

Bunt i ofiara - dwie postawy polskich bohaterów romantycznych.

Sylwetka polskiego bohatera romantycznego tworzona bya pod wpywem wielu czynników. Due znaczenie miay wpywy zachodnioeuropejskie. Dlatego polski bohater romantyczny z wielu utworów buntowa si, podobnie jak jego europejscy poprzednicy, przeciwko „zastanym” formom ycia spoecznego i politycznego. Ale na stworzenie polskich sylwetek bohaterów wpyw najistotniejszy miaa sytuacja wewntrzna w kraju, który by pod zaborami.

Wybuchajce co kilkanacie lat powstania (1830, 1848, 1863) narodowowyzwolecze stworzyy potrzeb istnienia takiego bohatera, czsto wzorowanego na postaciach historycznych. Polscy bohaterowie romantyczni tworzyli wic nowe wzorce postaw obywatelskich, w których wanie najwaniejszy by bunt przeciwko zastanej rzeczywistoci - niewoli narodowej i ofiara na rzecz ojczyzny, wcznie do powiecenia dla niej ycia.

Nie byli to oczywicie bohaterowie jednorodni. Rónili si od siebie czsto w zalenoci od czasu powstania utworu i osoby autora. Zmienia si wic bohater romantyczny w zalenoci od potrzeb chwili, w bardzo róny sposób potrafi realizowa swe zamierzenia, zmienia pogldy i denia. Ale cel maj wszyscy jeden - wyzwolenie kraju spod obcego panowania.

Konrad Wallenrod, tytuowy bohater powieci poetyckiej Adama Mickiewicza, jest czowiekiem zbuntowanym od urodzenia. Najpierw wic buntuje si przeciwko Krzyakom, którzy porwali go za modu z domu rodzinnego na Litwie, póniej, kiedy ju powróci do kraju rodzinnego, buntuje si przeciwko saboci Litwinów i potdze Krzyaków. W domu szczcia nie znalaz, bo go nie byo w ojczynie - pisze o nim Mickiewicz. Jako dorosy ju czowiek wie, e aby zwyciy silniejszego przeciwnika, dziaa moe tylko podstpnie. Opuszcza wic on i przechodzi na stron wroga, aby tam realizowa od dawna zamierzony plan. Powica wic dla Litwy wszystko - ycie osobiste, dom rodzinny, honor rycerski, a póniej nawet ycie. Podszywa si pod synnego rycerza krzyackiego Konrada Wallenroda i do koca dziaa podstpnie, aby zwyciy Zakon od wewntrz. Po dokonaniu swojego zamierzenia zabija si, wypijajc trucizn. Zarówno przez Krzyaków, jak i Litwinów uznawany jest za zdrajc, jeden jedyny poeta Halban wie o jego prawdziwych dokonaniach. Jest wic Konrad bohaterem romantycznym typowym dla polskiego romantyzmu. Bunt i ofiara to najwaniejsze postawy w jego yciu. Tworzc taki typ bohatera, Mickiewicz ukaza Polakom drogi postpowania i sposoby walki, jakie trzeba podj z silniejszym od Polski przeciwnikiem - Rosj.

Nieco inny charakter ma historia Gustawa z II i IV czci Dziadów. Ale i on od wczesnej modoci przeywa bunt. Nie moe zaaprobowa zdrady ukochanej, która wysza za m za bogatego ziemianina, za odrzucia biednego poet. Jednak pod wpywem dawnego nauczyciela, ksidza, usiuje zapomnie o swej tragedii i ycie powici Ojczynie. W III czci Dziadów w „Prologu” Gustaw w sposób symboliczny przemienia si w Konrada, bojownika o spraw narodow. Mody Konrad jest Filaret, ale równie poet. Swoj twórczoci chce walczy o szczcie ludzi - Polaków nawet z Bogiem. Wie, e taka powinna by rola poezji - odzwierciedla potrzeby epoki, ukazywa denia narodu w walce o wolno. Ten zbuntowany poeta chciaby stan na czele swojego narodu. Jest gotowy wzi na siebie wszystkie jego cierpienia, podobnie jak mityczny Prometeusz. Ofiara Konrada ma jednak charakter samotnej walki. Podejmuje j w imi swojego narodu, dla którego pragnie wywalczy wolno.

Bunt przeciwko zaborcom, a nawet Bogu, który zezwoli na klsk listopadow Polaków, jest wic typowy dla Konrada jako bohatera romantycznego. Równie typowa jest jego póniejsza ofiara z ycia na rzecz wasnego narodu. Postawa Kordiana, gównego bohatera Kordiana Juliusza Sowackiego, miaa podobny charakter. Poznajemy go, gdy jest modziecem jeszcze niezupenie dojrzaym. Wraz z upywem lat poeta-Kordian, poszukujcy usilnie sensu ycia, dostrzega otaczajc go rzeczywisto, której, podobnie jak bohaterowie Byrona, nie moe zaakceptowa. Buntuje si przeciwko kultowi pienidza w Europie, postawie Watykanu wobec Polski, a przede wszystkim tyranii politycznej Rosji. Kiedy zawodz go wszyscy i wszystko, postanawia zoy ofiar ze swojego modego ycia i dokona zamachu na cara Rosji, który jest sprawc niewoli narodowej Polaków. Jednak na skutek Strachu i Imaginacji zaamuje si, nie dokonuje zabójstwa i oczekuje w szpitalu wariatów na wyrok mierci. Prawdopodobnie poniesie na rzecz ojczyzny najwiksz ofiar - ycie.

Inaczej rysuje si posta innego bohatera romantycznego, Jacka Soplicy z Pana Tadeusza Adama Mickiewicza. Utwór powsta w roku 1834, kiedy to emigracja zdawaa sobie spraw z tego, jakie byy przyczyny klski listopadowej. Dlatego Jacek Soplica bdzie ju nowym typem bohatera romantycznego. W modoci, przeywszy nieszczliw mio do córki bogatego magnata, buntowa si przeciwko rónicom spoecznym obowizujcym w wiecie XIX-wiecznym. Ten bunt i ch zemsty prowadz go do zabójstwa. Postanawia on odtd zmieni swoje ycie. Bunt i nienawi kieruje przeciwko wrogom ojczyzny - zaborcom, Rosjanom. Wstpuje do zakonu i jako ksidz Robak staje si dziaaczem i emisariuszem politycznym. Ca wic reszt swego ycia ofiarowuje ojczynie. Nie szczdzi dla niej zdrowia i si, bierze udzia w wielu bitwach, np. pod Jen, wielokrotnie osadzany jest w wizieniach ruskich i pruskich, z których jednak zawsze wychodzi cao. Marzeniem jego ycia staje si wywoanie powstania na Litwie w momencie wkroczenia na ni wojsk polskich i francuskich, idcych w roku 1812 na Moskw. Ksidz Robak nie przypomina jednak Konrada ani Kordiana. Nie jest on poet ani wielkim indywidualist, jak tamci. Nie podejmuje walki samotnej, ale agituje szlacht i chopów do wspólnego dziaania na rzecz kraju.

A przed uczt potrzeba dom oczyci z mieci;

Oczyci dom, powtarzam, oczyci dom, dzieci

tumaczy ksidz Robak zebranym w karczmie.

Jacek Soplica, jako typowy bohater romantyczny, buntuje si i ponosi ofiar z ycia, raniony w bitwie z Moskalami. Ale jest ju nowym typem bohatera, poniewa potrafi znale wspólny jzyk z ludmi i zachci ich do wspólnego dziaania na rzecz kraju.

Bohaterowie romantyczni nie wywalczyli dla Polski niepodlegoci. Ale swoim buntem i ofiarnoci przypominali rodakom, e nie mona pogodzi si z utrat niepodlegoci i nadal trzeba podejmowa dziaania na rzecz wyzwolenia. Ofiara zoona z ich ycia nie bya wic daremna, uczya postaw politycznych i przypominaa nastpnym pokoleniom o ich odrbnoci narodowej.

5

„Byc czowiekiem - to by odpowiedzialnym”. Ustosunkuj si do podanej tezy, wykorzystujc znane utwory literackie i wasne przemylenia.

Aby w sposób krytyczny móc ustosunkowa si do tezy: „By czowiekiem - to by odpowiedzialnym”, naley najpierw odpowiedzie sobie na pytanie, có owo czowieczestwo oznacza. Znaczenie sowa „czowiek” rozpatrywa mona w dwóch paszczyznach: biologicznej i filozoficzno-teologicznej. Z biologicznego punktu widzenia homo sapiens to - jak sama nazwa wskazuje - „istota rozumna; naleca do gatunku ssaków czowiekowatych”. Filozofowie i teolodzy przypisuj jednak czowiekowi znacznie wysz rol ni tylko przynaleno do okrelonej gromady. Specjaln funkcj upatruj oni bowiem w „racjonalno-duchowych” zdolnociach czowieka i na ich podstawie buduj jego prawdziwy wizerunek.

W naszej kulturze chyba najistotniejszym wyznacznikiem czowieczestwa jest biblijny dekalog. Bycie czowiekiem w sensie biologicznym nie jest zatem równoznaczne z filozoficznym pojciem czowieczestwa. Wedug tej drugiej koncepcji u podstaw czowieczestwa ley bowiem przestrzeganie zasad moralnych, sporód których - w moim odczuciu - na plan pierwszy wysuwa si szeroko pojta mio bliniego. Ta za pociga za sob szereg innych cech, m.in. dobro, odwag cywiln, zdolno do powice, wierno ideaom, godno i odpowiedzialno za czyny.

Znajc ide czowieczestwa, mona wysnu tez, e bycie czowiekiem zawiera w sobie kategoryczny imperatyw absolutnej odpowiedzialnoci: „By czowiekiem - to by odpowiedzialnym” jest jednak hasem dziaajcym tylko w jednym kierunku. Sama odpowiedzialno jeszcze czowieka (oczywicie w sensie filozoficznym) nie czyni, co doskonale obrazuje przykad Jurgena Stroopa z powieci Moczarskiego Rozmowy z katem. By on w peni odpowiedzialny za swe czyny, wierny ideaom do koca i z honorem przyj nieuniknion konsekwencj w postaci wyroku. To jednak nie usprawiedliwia jego zbrodni, a tym bardziej nie czyni ze czowieka.

Moja teza wynika z gbokiego przewiadczenia o potrzebie zasuenia sobie na miano czowieka, za spraw sprawdzenia swego zachowania w momencie krytycznym. Aby moje teorie nie pozostay pustosowiem, proponuj dowód w postaci analizy kilku przykadów literackich.

Wydaje mi si, e jednym z najwaniejszych okresów próby dla ludzkoci bya II wojna wiatowa. W tym okrutnym czasie zachowanie penej odpowiedzialnoci za swe zachowanie byo bowiem wyjtkowo trudne. Dowodzi tego Tadeusz Borowski, twierdzc, e mona by wystpnym i cnotliwym zarazem. Moim zdaniem to niemoliwe, gdy jedno wyklucza drugie. Bohaterowie Borowskiego w rozpaczliwej walce o przetrwanie trac zupenie sw godno i czowieczestwo. Porzucaj miosierdzie i ide pomocy bliniemu, aby za wszelk cen ratowa wasn skór. Odpowiedzialno pozostaje poza granicami obozu koncentracyjnego. Zdaniem Borowskiego lagier jest miejscem, gdzie moliwy do wytumaczenia jest ludzki egoizm, gdy tam panuje odwrócona moralno. Lecz czy jeeli gdzie funkcjonuj podobne wartoci, moe by w ogóle mowa o czowieczestwie? Moim zdaniem - nie! O czowieku wiadcz, w myl behawioryzmu, jego czyny. W moim odczuciu okolicznoci nie s jednak usprawiedliwieniem dla braku odpowiedzialnoci.

Aby udowodni niewaciwo sdów autora opowiada i pokaza, e nawet w tak straszliwych warunkach zachowa mona odpowiedzialno warunkujc czowieczestwo, przedstawi pragn bohaterów Innego wiata Gustawa Herlinga-Grudziskiego. Winiowie Jarkucka, mimo cierpienia i upodlenia, odnajduj w sobie okruchy czowieczestwa. Potrafi by szlachetni, pomaga sobie, sucha cudzych wspomnie, dzieli si jedzeniem i wspiera innych na duchu - czego dowodem jest posta Natalii Lwownej. Dla niej i jej podobnych zagrowanie nie oznacza odczowieczenia, a cikie warunki ycia nie maj wpywu na ich system wartoci. Pozostaj wierni wasnym ideaom i uczciwi wobec samych siebie. Dlatego te w chwili mierci nie bd musieli wstydzi si ycia. Czowiek za kady popeniony czyn powinien potrafi uczciwie i z podniesion gow rozliczy si ze sob, innymi i Bogiem. Odpowiedzialno wynika bowiem z ludzkiej moralnoci; jest jej tworem, a zarazem odzwierciedleniem.

Kady czowiek musi zdawa sobie spraw, e jego postpowanie ma wpyw nie tylko na jego ycie, ale take na losy innych. Jako ludzie jestemy wic odpowiedzialni nie tylko przed sob, lecz równie przed caym spoeczestwem. Problem zbiorowej odpowiedzialnoci doskonale unaocznia Albert Camus w powieci Duma. Walk z zaraz, która opanowaa Oran, prowadz mieszkacy tego miasta. Autor, opisujc poszczególne postawy bohaterów wobec miertelnej choroby, gosi apoteoz ycia godnego. Tarrou, mimo i jest w Oranie tylko przejazdem, w obliczu klski identyfikuje si z mieszkacami i wcza si w akcj niesienia pomocy. Doktor Rieux, jako lekarz z powoania, czuje si odpowiedzialny za kade ludzkie ycie. Cho bardzo cierpi z powodu rozki z on, ma wiadomo, e przysiga Hipokratesa obliguje go do pozostania w miecie i walki z zaraz. Poczucie obowizku solidarnego dziaania na drodze do zapobiegnicia rozprzestrzenianiu si dumy budzi si take w Rambercie, który pocztkowo uwaa, e problem oraczyków jego nie dotyczy.

Camus wiele mówi o koniecznoci dwigania na swych barkach brzemienia wasnych zachowa. Jako jeden z gównych popularyzatorów filozofii egzystencjalnej twierdzi, e czowiek powinien by wiadomy swego istnienia (tzw. „byt dla siebie”) i sam zdecydowa, jak drog ycia obra. Jeeli za jednostka ma prawo, a nawet obowizek decydowania o tym, kim jest, gdy „egzystencja wyprzedza esencj”, to jest w peni odpowiedzialna za to, co z siebie uczyni. Odpowiedzialno ta nie ogranicza si tylko do jego osoby. Poniewa wybierajc okrelony sposób na ycie, czowiek staje si jego propagatorem, wic za swe postpowanie odpowiada musi przed caym spoeczestwem.

Zupenie inn, cho równie istotn odmian odpowiedzialnoci jest poczuwanie si do obowizku odpowiadania za losy kraju. Konrad Wallenrod z Mickiewiczowskiej powieci poetyckiej odczuwa konieczno walki o niepodlego Litwy. Patriotyzm Wallenroda jest na tyle silny, e dla ojczyzny porzuca on on oraz sprzeciwia si honorowi rycerskiemu i kodeksowi chrzecijaskiemu. A przecie patriotyzm to nic innego, jak wiadomo odpowiedzialnoci obywatelskiej.

Podobn postaw prezentuje wikszo polskich bohaterów romantycznych. Bo przecie zarówno w Kordianie na górze Mont Blanc, jak i Konradzie w wiziennej celi rodzi si wewntrzny nakaz podjcia walki z zaborc.

Nazywam si Milijon,

bo za milijony kocham

i cierpi katusze

- mówi Konrad w Wielkiej Improwizacji, dajc tym samym wyraz swojej odpowiedzialnoci za Polaków. Jak trudno dwign na barkach jednej osoby brzemi caego narodu, pokazuje poraka romantycznych samotnych bojowników, a w tym Konrada.

W swojej pracy staraam si udowodni, jak poczucie odpowiedzialnoci za swoje czyny wpywa na wartociowanie ludzi. Ten, kto t wiadomo ma, stara si y godnie, aby zasuy na miano czowieka. Warto zatem pamita, eby przed podjciem jakiejkolwiek decyzji w sprawie naszego ycia zda sobie spraw z ciaru, jaki na siebie bierzemy, bo póniej trzeba si bdzie z tego rozliczy. Dlatego tak istotne jest, by kady z nas, wybierajc swoj drog ycia, zastanowi si nad sowami:

Czy popió tylko zostanie i zamt

co w przepa idzie z burz - czy zostanie

na dnie popiou gwiadzisty dyjament

wiekuistego zwycistwa zaranie?

6

„Czowiek nie moe y bez miloci” - rozwi myl Jana Pawa II na podstawie literatury i wasnych przemyle.

Có to jest mio? Definicji moe by wiele i kady to uczucie rozumie inaczej. Jest to co wicej ni szacunek, podziw czy namitno, co, co pozwala dzieli uczucia drugiej osoby - jej rado, smutek, rozkosz czy rozpacz. Potrzeba mioci tkwi gboko w kadym z nas. Gdy jestemy kochani, atwiej nam przetrwa trudne chwile, czujemy si szczliwi i wani; jeeli my kochamy, umiemy przezwyciy wasny egoizm, pragniemy dawa, a nie jedynie bra.

Mio cierpliwa jest

askawa jest.

Mio nie zazdroci

nie szuka poklasku [...]

[...] nie unosi si gniewem

nie pamita zego;

Mio moe by róna: mio mczyzny i kobiety, mio rodzicielska, braterska, mio do Boga, Ojczyzny a wreszcie umiowanie drugiego czowieka. Jest wic wiele odmian mioci, a kada z nich jest inna, z czego innego si zrodzia i czemu innemu suy. Kocha nie znaczy zawsze to samo, ale kto kocha, ten zdolny jest do najwikszych ofiar.

Mio bya wdzicznym tematem dla twórców ju od czasów staroytnych. Wierna ona Penelopa przez 20 lat cierpliwie oczekiwaa swojego ukochanego ma. W utworze Antygona Sofokles przedstawi mio siostrzan, pikn i bezinteresown. Tytuowa bohaterka, nie zwaajc na konsekwencje, przeciwstawia si wadzy, aby speni odwieczne przykazanie i swoj wit powinno pochowania zmarego brata zgodnie z tradycj. Najsawniejszy utwór o nieszczliwej mioci to Romeo i Julia Szekspira. Bohaterów poczya mio od pierwszego wejrzenia. Oboje s bardzo modzi, dziki wielkiemu uczuciu szybko dojrzewaj. Pokonuj wszelkie przeszkody i niebezpieczestwa, s pewni swojej mioci. S dla siebie wszystkim. Ich wiat koczy si wraz ze mierci ukochanej osoby.

Dla bohaterów romantycznych mio i nienawi bya podstaw egzystencji. Targani namitnociami, nie znajdowali szczcia. Nieszczliwie zakochany Werter popenia samobójstwo. Gustawa mio do kobiety przeradza si w mio do Ojczyzny. Bdzie odtd cierpia za miliony, na otarzu Ojczyzny zoy swoje mode ycie.

W Ojcu Goriot Balzac ukaza obraz mioci ojcowskiej. Bohater utworu pragn, aby jego córki yy w dostatku i szczciu. Kocha je lep mioci, w imi której czowiek jest zdolny do najwikszych wyrzecze. Mimo i zosta przez dzieci odtrcony, stara si zaspokoi ich zachcianki, chocia y w skrajnej ndzy. Odpycha od siebie myl, e córki go nie kochaj.

Powieci pozytywistyczne gównie podejmoway problemy spoeczne. Bohaterowie utworów tego okresu, nie idc za gosem serca, nie byli szczliwi. Ich powicenie wynikao nie z mioci do ludzi, lecz z poczucia obowizku, odpowiedzialnoci za nisze warstwy spoeczestwa. Ale i oni odczuwali potrzeb mioci. W Nad Niemnem E. Orzeszkowej Anzelm Bohatyrowicz, odrzucony przez kobiet, której pragn, cae swe ycie strawi w samotnoci. Inaczej stao si z Justyn. Ona po przeyciu niespenionej mioci, po zaznaniu zdrady i upokorzenia, spotyka czowieka, dla którego rezygnuje z dotychczasowego ycia. Porzuca korczyski dwór, nie decyduje si na „wspaniae” ycie u boku bogatego Róyca. Wyjdzie za m za Janka Bohatyrowicza, szlachcica z zacianka, i wraz z ukochanym mczyzn bdzie pracowa, pomaga innym i wie ycie mozolne, ale szczliwe.

W okresie dwudziestolecia midzywojennego powstawao wiele utworów inspirowanych mioci. Mio bya bodcem do tworzenia. Byo to uczucie odmienne od tego w epokach wczeniejszych: szczliwe, czsto beztroskie, tryskajce radoci ycia - mio speniona. Tuwim pisze:

„[...] A jeeli co? A jeeli tak?

Rozgobi mi si zorze

Ogniem cay wiat zagorze,

Jak czerwony mak,

Bo jeeli tak,

No to...- Boe!! [...]

I wreszcie literatura okresu II wojny wiatowej i powojenna. Powstaj utwory, w których poród okruciestwa, nienawici i ogromu nieszczcia spotykamy si uczuciem mioci do drugiego czowieka. Wspomnijmy choby Dum A. Camusa, w której w obliczu tragedii i mierci tysicy osób, kto wyciga pomocn do, stawiajc swoje ycie niej od ycia blinich.

Czowiek musi kocha, aby y, a mio to uczucie, dla którego y warto. Moe czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy. Ludzie, dla których jedynym przejawem mioci jest mio do siebie samego, tak naprawd nie yj peni ycia, staj si jak „cymba brzmicy”. Bdmy szczliwi, jeeli mio, jakakolwiek by nie bya, pozwala nam z radoci patrze dokoa, zaglda w przeszo i oczekiwa jutra.

7

Czy bana, nijaka codzienno mog stanowi temat wybitnego dziea literackiego?

Myl, e przy okazji próby odpowiedzi na pytanie postawione w temacie, warto zda sobie spraw, co tak naprawd przesdza o tym, e dane dzieo uznaje si za wybitne. Odwoam si w tym miejscu do zdania Emila Zoli, który napisa, e Dzieami wielkimi i moralnymi s tylko dziea prawdy. Jak wic ma si szara, nijaka codzienno do szeroko pojtej prawdy, prawdy o czowieku i otaczajcym go wiecie, majcej by treci wielkiej literatury? Zagadnienie banalnej powszednioci jej znaczenia i wpywu na ludzi wydaje si by czci owej prawdy. Spróbujmy zatem przyjrze si, w jaki sposób byo ono obecne w literaturze i czy rzeczywicie moe by tematem wybitnego dziea literackiego.

Utworem, w którym nijaka codzienno odgrywa bardzo wan rol, jest Pani Bovary Gustawa Flauberta. Autor ukaza gówn posta, Emm Bovery, na tle drobiazgowo opisanego mieszczaskiego rodowiska prowincji francuskiej. Jest to wiat, w którym nie moe ona sobie znale miejsca. Jej wybujae emocje i egzaltowana psychika, uksztatowane dziki specyficznemu wychowaniu i lekturze romansów, wykreoway wasny krg marze i pragnie. Pragnienia Emmy silnie kontrastuj z codzienn szar egzystencj, a próba ich realizacji koczy si tragicznie. Jednak Pani Bovary to nie tylko „rozprawienie”z si z romantycznymi ideaami i postawami, których uosobieniem jest gówna bohaterka, ale równie, a moe przede wszystkim, wnikliwa krytyczna analiza mechanizmów sterujcych codzienn mieszczask rzeczywistoci. Flaubert pokazuje, e z pozoru banalne, nijakie codzienne ycie czsto jest pene obudy, egoizmu i faszywie pojmowanej moralnoci i jako takie moe by grone. Czas wypeniony „szaroci” w Pani Bovary ukazany jest jako sia destrukcyjna, niszczca bohaterów.

Z tematem filisterskiej codziennoci spotykamy si równie w Moralnoci pani Dulskiej. Gabriela Zapolska demaskuje obud ycia codziennego mieszczaskiej rodziny i jej zgubny wpyw na mode pokolenie. Szara codzienno, pena pozoru i udawanej cnoty, podobnie jak u Flauberta, pokazana jest jako powane zagroenie.

Twórc, który za wiodcy motyw swojej twórczoci obra sobie powszedni, nieefektown egzystencj przecitnych ludzi, by Antoni Czechow. Jego opowiadania i dramaty prezentuj dramatyczne zjawisko biernoci, apatii, poddawania si przez ludzi zwykej, ale czsto niebezpiecznej dla czowieka rzeczywistoci. Bohater Czechowa nie istnieje lub te przestaje istnie w wymiarze duchowym. Skoncentrowany na banalnych sprawach „nijakiej codziennoci”, przytoczony przez ni, zapomina, po co yje. Przyczyn tragedii bohatera, z której najczciej nie zdaje on sobie sprawy, jest owa szara rzeczywisto. Nie ma on siy lub ochoty z ni walczy, czego zmieni. W dramacie Trzy siostry zasadniczym dylematem bohaterek jest nie zrealizowane marzenie o wyjedzie do Moskwy, wokó którego koncentruj wszystkie siy emocjonalne i intelektualne, nie dostrzegajc realnych problemów. Sala nr 6 to z kolei historia klski czowieka, który przez swoj biern postaw wobec ycia daje przyzwolenie na przemoc i okruciestwo. Czechow bywa okrelany mianem apostoa beznadziei. Jego wybitna twórczo to próba zwrócenia uwagi na codzienn, banaln tragedi bardzo wielu ludzi.

Inaczej ujmuje temat codziennoci Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu. W kompozycji tego utworu opisy zwyczajów, zabaw szlachty polskiej maj bardzo due znaczenie. Poeta umieszcza w nim banalne elementy rzeczywistoci, takie jak parzenie herbaty, spór o harty czy polowanie. Wszystko autor opisa w taki sposób, aby móc uchwyci sedno „polskoci”, która w takiej postaci ju si nie powtórzy. Opisy te, w optyce ogólnej wymowy dziea, s jednoczenie podstaw krytycznego spojrzenia na narodow kultur i obyczaj.

Wybitnym dzieem, na które chciabym zwróci uwag, s „Chopi” Wadyswa Reymonta. W realistycznym portrecie Lipiec i lipieckich chopów zwyczajno, codzienno odgrywa niema rol. Przedstawienie struktury spoecznoci chopskiej, dnia powszedniego, rytuaów zwizanych z ziemi i prac czy kultury i obrzdowoci skada si na genialn analiz fenomenu chopstwa i ycia na wsi. Reymont pokazuje równie, e czsto ta najbardziej nijaka, monotonna powszednio, poprzez swój zwizek z przyrod i ziemi, zawiera elementy tajemnicy bytu, wiata.

Bana, nijaka codzienno nie s czowiekowi nigdy obojtne, nie pozostaj bez wpywu na niego. Myl, e zgromadzone przykady s wymownym przykadem, jak wany jest i w jak twórczy sposób moe by potraktowany ten z pozoru mao istotny i nieatrakcyjny temat.

8

Czy literatura moe by sumieniem ludzkoci?

Tak, literatura nie tylko moe, ale zawsze bya sumieniem ludzkoci. A ludzko to przecie my - Polacy, Francuzi, Niemcy czy Amerykanie. Ogromna jest przecie ilo dzie, które podpowiadaj nam, co dobre, a co ze, prezentuj wzorce i antywzorce postaw ludzkich, zawieraj pouczenia, zestaw norm etycznych. My, Polacy, a wic i nasza literatura, czerpiemy normy z chrzecijastwa i Biblii. To ona wyznaczya nasz kodeks moralny i z nim musi upora si nasze sumienie.

Szczególne okresy historii wymagaj od literatury wyjtkowej wraliwoci na problemy wiata i czowieka. Takim czasem w dziejach naszego narodu byy zabory. Literatura XIX wieku staa si wic w tym okresie sumieniem Polaków. Uczya ich, co dobre, a co ze i wskazywaa drogi jego przezwycienia. Oczywicie kada epoka robia to na swój sposób: romantyzm, nawoujc do walki o wolno i rozliczajc zdrajców, za pozytywizm, nawoujc do pracy i tym samym krytykujc bezwartociowe jednostki.

Literatura modernizmu zarzekaa si, e nie bdzie sumieniem narodu i zajmie si „sztuk dla sztuki”. Ale zarówno twórczo Wyspiaskiego, jak i eromskiego przeczy temu cakowicie.

Prawdziwym sumieniem ludzkoci staa si literatura dotyczca czasów II wojny wiatowej. Potpiaa ona erupcj zachowa nieludzkich i postaw niehumanitarnych. Podja walk ze zem. Przypominaa jednostce o odpowiedzialnoci, ukazywaa prawd, czsto gorzk, o istocie ludzkiej.

„Medaliony” Zofii Nakowskiej powstay w oparciu o badania i obserwacje poczynione podczas prac Gównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Utwór stanowi cykl opowiada o charakterze dokumentalnym. „Ludzie ludziom zgotowali ten los” pisze autorka w motcie utworu. Oto jaki wic cel przywieca jej, kiedy zabieraa si do napisania tych krótkich opowiada. Wstrzsn sumieniami ludzi, pokaza, do czego czowiek jest zdolny i jaki los potrafi zgotowa innemu czowiekowi. Motto Nakowskiej zawiera bezmiar przeraenia, e przedstawione przez ni fakty, zeznania wiadków s dzieem czowieka, e ludzie stworzyli faszyzm, hitleryzm, piece i miejsca kani, e s autorami tak strasznej rzeczywistoci. Medaliony, dziki prostocie jzyka, braku moralizowania, zwykym bohaterom i bezporedniej relacji, szokuj autentyzmem. Utwór wystawia wiadectwo o zbrodni, kacie i ofierze - ukazuje tym samym tragedi ludzi z czasów II wojny wiatowej i nie pozwala o niej zapomnie.

Proza T. Borowskiego i jego wstrzsajce opowiadania z tomu „Poegnanie z Mari” w zamierzeniu miay by sumieniem ludzkoci. Pisarz pragnie uwiadomi czytelnikom, e ci, którzy przeyli te straszn wojn, a zwaszcza obozy, przeyli j wanie dziki tysicom innych zatuczonych, rozdeptanych, zagazowanych. Bo ywi zawsze maj racj przeciwko umarym - stwierdza w opowiadaniu „U nas w Auschwitzu”. Tadeusz, jeden z gównych bohaterów opowiada, jest wic przedstawicielem tych, którzy odrzucajc tradycyjne wartoci moralne, przetrwali i powinni sta si wyrzutem sumienia wobec tysicy zamordowanych i zagazowanych.

Tadeusz Borowski, wraliwy pisarz i wielki moralista, chcia wstrzsn sumieniem ludzkoci i pokaza czytelnikom, do czego sprawny, faszystowski system doprowadzi czowieka... do tego, e przesta ju nim by, a wic do utraty czowieczestwa i zaniku jakichkolwiek wartoci. Ukaza równie, e obozy XX wieku byy konsekwencj rozwoju cywilizacji europejskiej, e ona zawsze opieraa si na zbrodni i na ni przyzwalaa.

Szczególnie wiele miejsca powici pisarz roli literatury i pisarza we wspóczesnym wiecie. Zarzuci nawet literaturze minionych epok, e nie do wyranie ukazywaa prawd o istniejcym wiecie, krzywd ludzk, niewolnictwo i cierpienie. Zasaniajc si hasami prawdy, pikna, dobra opisywaa wiat peen uudy i zbyt rzadko dotykaa najwaniejszych konfliktów moralnych. Zdaniem T. Borowskiego pisarz powinien da wiadectwo swojemu czasowi i by sumieniem. Prawda moe by, jego zdaniem, okrutna i wstrzsajca, ale ukrycie jej jest nieetyczne.

Utwór „Inny wiat” G. Herlinga-Grudziskiego równie w zamierzeniu mia by wiadectwem czasów, które przedstawia. Sta si jednak jednoczenie dzieem, które wstrzsno sumieniami ludzi i otworzyo oczy wielu na to, czym by totalitaryzm sowiecki i obozy pracy. Miay one oczywicie na celu wychowanie nowego, radzieckiego czowieka, który myli i czuje jak wadza sowiecka. Szereg aktów utraty czowieczestwa, które przedstawia Grudziski, wiedzie czowieka do refleksji: jak atwo jest o podo, o zbrodni, byleby uratowa swe ycie. Czy nie s zaprzeczeniem czowieczestwa gwaty, kradziee, donosy i brak solidaryzmu winiów? Podobnie nieludzka wydaje si katornicza praca i walka o kady ks jedzenia, jak równie wyrzekanie si przez zastraszone rodziny kontaktów z winiami. Ale utwór ten ukazuje take istnienie wielkiej woli czowieka do obrony swojej godnoci. Przykadem jest przypadek Rostylewa, który walczyo swoj niezaleno przez samookaleczenie. Bywa, e aktem czowieczestwa i decydowania o sobie jest samobójstwo.

W utworze Grudziskiego-moralisty atwo wic odnale jego pogldy i myli. Sdzi on, e wartoci moralne nie ulegaj tak atwo zniszczeniu, nawet w tym strasznym „Innym wiecie”. Pisarz swoj twórczoci nie godzi si wic na zo - im gorsze istnieje, tym bardziej trzeba poszukiwa czowieczestwa, choby we wspomnieniach, marzeniach, a nawet w samounicestwieniu.

Mona wic miao powiedzie, e literatura dotyczca II wojny wiatowej, a zwaszcza przedstawiajca obozy zagady niemieckie i radzieckie, nie tylko chciaa da wiadectwo swoim czasom, ale i pragna by sumieniem ludzkoci, przypomina jej, do czego bywa zdolna w niektórych okolicznociach.

9

„Dobro i zo musz istnie obok *dokonywac wyboru”. Jak rozumiesz sowa M. Gandiego? Odwoaj si do wybranych utworów literackich.

Literatura wszystkich epok, poczwszy od czasów najdawniejszych a po wspóczesne, ukazuje rozmaite oblicza dobra i za. Zauwaa ona, e zo niewtpliwie istnieje, ale na szczcie istnieje równie dobro.

Biblijne dziesi przykaza wypisanych na kamiennych tablicach, które Bóg wrczy Mojeszowi na górze Synaj, stanowiy i stanowi nadal trzon moralnoci chrzecijaskiej, zbiór podstawowych praw, wyznaczników co dobre, a co ze. Najgorszym zem jest niewtpliwie odebranie czowiekowi ycia. Z t wanie zbrodni spotykamy si ju równie w witej Ksidze - Biblii. Lecz odnajdujemy tam take dobro, ukazana jest bowiem mio Boga do ludzi, a take mio czowieka do czowieka. Przypowieci biblijne z kolei analizuj ludzkie uczucia i motywy postpowania, wskazuj drog ku dobru, ucz y godnie. Zawieraj prawdziwe bogactwo wiedzy o psychice czowieka, obyczajach i wszelkich postaciach dobra i za.

Nawet literatura antyczna - pogaska - potrafia odróni dobro od za i nazwa to ostatnie po imieniu. Karygodnego czynu dopuci si wadca Teb, Kreon, z tragedii Sofoklesa pt. „Antygona”. Nakaza on zamkn Antygon w grocie skalnej, skazujc j tym samym na powolne konanie. Znalaz si on, co prawda, w sytuacji skomplikowanej, poniewa, wydajc ten rozkaz, mia na celu dobro spoeczne - chodzio mu o ukazanie zdrajcy Polinejkesa i utrzymanie autorytetu wadzy. Niemniej wybra on zo, poniewa pogwaci odwieczne prawa religijne, prastar tradycj, która nakazywaa chowanie zwok zmarego czonka rodziny.

Jak wic widzimy, literatura od najdawniejszych czasów ukazywaa trudne ludzkie wybory midzy dobrem a zem i konsekwencje, jakie z nich wynikay. Kreon zrozumia swój bd, poj, e wadca nie ma prawa ama nakazów boskich, ale byo ju za póno. Utraci syna, on i zosta czowiekiem osamotnionym i przegranym.

Literatura parenetyczna redniowieczna i renesansowa chtnie ukazywaa chrzecijaskie wzorce godne naladowania. Hodoway one dobru, yciu poczciwemu, prawoci wynikajcym z gbokiej wiary chrzecijaskiej. Do utworów goszcych podobne ideay moemy zaliczy: ywoty witych, kroniki i eposy rycerskie, „Kwiatki w. Franciszka z Asyu”, „ywot czowieka poczciwego” Reja i inne. Pomagay one czowiekowi w dokonywaniu waciwych wyborów dobra i odrzucania za.

Z prawdziwym zem, tkwicym w czowieku, spotykamy si w dzieach Szekspira, zwaszcza w tragedii Makbet. Tytuowego bohatera dramatu poznajemy w momencie, gdy jest on odwanym i dzielnym czowiekiem, wodzem wojsk biorcych udzia w wojnie przeciwko Norwegom, w której wsawi si rycerskimi czynami. By wierny swemu królowi, a sub jemu traktowa jako honor, któremu ycie powici. Morderstwo króla byo wic w jego pojciu najgorsza zbrodni, czym, co nie przystoi prawdziwemu rycerzowi.

Przeomowym momentem w yciu Makbeta staa si chwila, w której usysza przepowiedni czarownic, mówic o tym, e zostanie królem. Od tego momentu staje si czowiekiem dnym wadzy. I cho morderstwo króla napawa go groz i przeraeniem, ulega onie, za tak naprawd sam wybiera zo, aby zaspokoi swoje ambicje. Królobójstwo staje si pierwszym ogniwem dalszych zbrodni. Z drogi za nie ma ju wic odwrotu.

Wiliam Szekspir, znakomity znawca ludzkich dusz, ukazuje w tym utworze, jak wybór za pociga za sob kolejne zbrodnie i jak dobry czowiek przeistacza si w morderc, cakowicie pozbawionego instynktu moralnego.

Literatura romantyzmu pierwsza ukazaa dwuznaczno czynów uznawanych powszechnie za ze i dobre, i w zwizku z tym problemy trudnych wyborów moralnych swoich bohaterów. Konrad Wallenrod zdradza Krzyaków: kamie, oszukuje, morduje, ale wszystko to czyni przecie dla wasnej ojczyzny, której powica cae swoje ycie. Podobnie postpuje Kordian z dramatu J. Sowackiego, który zamierza zabi cara - ciemic polskiego narodu, ale jednoczenie jego króla.

Jeszcze inaczej moliwoci dokonania wyboru przez czowieka pomidzy dobrem i zem widzi poeta modopolski J. Kasprowicz w Hymnach. Nie chce on pogodzi si z tym, e cho Bóg sam stworzy zo, a czowieka skaza na grzech, w przyszoci bdzie go z tego wanie rozlicza.

Zofia Nakowska w swojej znakomitej midzywojennej powieci pt. „Granica” stawia zasadnicze pytania - gdzie koczy si bd popeniany przez czowieka, a rozpoczyna czynienie za innym? Dla niej bowiem zo niewtpliwie czy si przede wszystkim z krzywd uczynion innemu czowiekowi czy ludziom.

Problem ten przedstawia na przykadzie dziejów gównego bohatera swojej powieci, Zenona Ziembiewicza. Podkrela ona, e jej bohater od najmodszych lat wyrasta w domu, który cechowa si zakamaniem moralnym. Zenon nie chcia zaakceptowa dwuznacznoci moralnej panujcej w Boleborzy, ale z biegiem lat zacz postpowa podobnie jak ojciec. Krok po kroku, niezauwaalnie rezygnowa ze swoich moralnych zasad, gdy waniejsza bya dla niego yciowa wygoda czy osiganie korzyci materialnych. Najpierw pisze wic tendencyjne artykuy dla czasopisma „Niwa”, póniej, bdc redaktorem tej gazety, staje si potulnym narzdziem w rkach wpywowych ludzi miasteczka, w kocu, jako prezydent, zezwala na akcj zbrojn przeciwko strajkujcym robotnikom.

Podobnie postpuje w yciu osobistym. Usprawiedliwiajc si na kadym kroku, krzywdzi zarówno on Elbiet, jak i Justyn.

W trakcie rozmowy z mem Elbieta stwierdza, e s w yciu pewne niewidzialne granice, których jednak przekroczy nie wolno, gdy wtedy przestaje si by czowiekiem:

Chodzi o to, e musi co przecie istnie!

Jaka granica, za któr nie wolno przej,

za któr przestaje si by sob.

Nakowska ukazuje w swojej powieci, e wanie Ziembiewicz przekroczy t granic, zwykej ludzkiej uczciwoci wobec drugiego czowieka, granic etyczn. Skrzywdzi swym egoistycznym postpowaniem dwie kochajce go kobiety, zniszczy ich ycie oraz wasne.

Jak widzimy, literatura ukazywaa róne oblicza za i dobra oraz zwizane z tym trudne wybory. Niekiedy zo pyno z dzy wadzy, tkwicej w czowieku, czsto jednak z egoizmu i braku odpowiedzialnoci.

Pomimo i w literaturze odnajdujemy tak wielu bohaterów, którzy wybieraj zo, to s równie i tacy, którzy zasuguj na najwysze uznanie.

Gówny bohater powieci Alberta Camus Duma, dr Rieux, yje w okropnych czasach - straszliwej zarazy, która symbolizuje wszelkie zo. Wybiera on jednak aktywn, bohatersk postaw, uosabia szlachetno i uczciwo. Wartoci, w które wierzy, to przede wszystkim przyja i mio. Jest on lekarzem z powoania. Dobrowolnie wzi na siebie obowizek walki z zaraz, poniewa zoy przysig Hipokratesa i uwaa swoje postpowanie za co oczywistego. Ma poczucie odpowiedzialnoci za innych i stara si czyni dobro w tym „morzu” za, jakie go otacza.

Z domu wyniós przewiadczenie, e praca i obowizek to nie ciar yciowy, ale co, co powinno charakteryzowa istot ludzk. Dla doktora duma to wróg numer jeden i dlatego podejmuje z ni walk, nie liczc si z wasnymi siami. Zdaje sobie spraw, e wielu chorych mieszkaców miasta potrzebuje jego pomocy i dlatego pracuje w miar swoich moliwoci jak najlepiej.

Duma symbolizuje w powieci Camusa zo jako takie. Moe ono zaatakowa ludzi zawsze i wszdzie. Ale jednoczenie autor ukazuje, e w takich skrajnych sytuacjach, jak zaraza czy wojna, ujawnia si równie dobro, takie jak chociaby zwyka ludzka solidarno, która chroni przed dominacj tego za.

10

Dramat narodu bez pastwa w wybranych utworach literatury polskiej.

Narodem bez pastwa przez duszy czas byli Polacy. Polska utracia niepodlego w 1795 roku, a odzyskaa j w 1918 roku. Likwidacja Ksistwa Warszawskiego oraz potwierdzenie na Kongresie Wiedeskim dominacji rosyjskiej nad Królestwem Polskim zmienio w sposób zasadniczy warunki ycia narodu. Odtd wszystkie jego warstwy na co dzie musiay si styka z dyskryminacj i zwalczaniem przez pastwa zaborcze ich niepodlegociowych de.

Pierwszym poet, który ukaza dramat narodu polskiego podczas kolejnych zaborów, by Franciszek Karpiski. W wierszu ale Sarmaty nad grobem Zygmunta Augusta wyraa rozpacz z powodu utraty przez Polsk niepodlegoci po III rozbiorze. Obwinia zmarego króla o to, e nie zostawi potomka i dlatego po jego mierci nastpiy wolne elekcje i zwizany z nimi handel koron. Karpiski na wasnej skórze przey moment utraty niepodlegoci, by ywym wiadkiem tego, czego dowiadczy naród polski.

Innym poet ukazujcym tragizm Polski i Polaków pod zaborami by Adam Mickiewicz. W I i III cz. Dziadów ukazuje przeladowania, jakie spady na Polaków pozbawionych w XIX wieku swego pastwa. Z utworu wyania si obraz bezwzgldnej antypolskiej polityki Rosji, chci wyniszczenia inteligencji i kultury narodu polskiego. Modzie wileska, osadzona w celi bazyliaskiej, nigdy przedtem nie wystpowaa przeciwko Rosji, za do organizacji stawiajcych sobie za cel krzewienie kultury i nauki naleaa przed laty. Aresztowania spowodowane wic byy chci zniszczenia przez Rosjan szkolnictwa polskiego, które w okrgu wileskim stao na wysokim poziomie.

Symbolem cierpicego narodu polskiego staje si w III cz. Dziadów pani Rollisonowa, lepa matka jednego z uwizionych Filomatów. Reprezentuje ona wszystkich Polaków cierpicych represje pod zaborem rosyjskim. O powstaniu listopadowym i jego upadku mówi tu poeta w sposób aluzyjny. Zrozpaczony Konrad ma pretensje do Boga, e zezwoli na upadek akcji zbrojnej Polaków. Ksidz Piotr, pokorny suga Boy, ma jednak w trakcie swojej modlitwy widzenie, z którego dowiaduje si, e Polska zmartwychwstanie. Haso Polska Mesjaszem narodów miao podtrzyma na duchu Polaków po klsce listopadowej i natchn wiar w odzyskanie pastwowoci.

Innym przykadem, ukazujcym dramat narodu polskiego pastwa, jest dramat Juliusza Sowackiego Kordian. W utworze tym autor podejmuje krytyk przywódców ideowych i wojskowych powstania listopadowego i próbuje doj przyczyn jego upadku. Gównym bohaterem utworu jest Kordian, mody czowiek, który nie potrafi znale si w otaczajcym go wiecie. Jego naród znajduje si pod zaborem rosyjskim, za on, jako Polak, nie ma wielkich perspektyw na przyszo. Pod wpywem wielu dowiadcze i rozczarowa dojrzewa i znajduje cel, któremu pragnie powici swoje ycie. Jest nim walka z tyrani rosyjsk o wolno i niepodlego wasnego narodu. Jednak jako jednostka osamotniona, skazany jest na klsk. Sowacki ukazuje wic w utworze drug przyczyn klski listopadowej, jak byo niewcignicie przez patriotyczn modzie spiskow do dziaania caego narodu. Spoeczestwo polskie, rozbite i nie zorganizowane, nie potrafi przeciwstawi si zaborcom i cierpi represje ze strony Rosjan.

Kolejnym utworem, ukazujcym dramat narodu bez pastwa, moe by Lalka Bolesawa Prusa. Autor ukazuje, jak Polacy, po klsce kolejnego zrywu narodowego, staj si narodem poddanym szczególnym represjom zaborców. Po kolejnej przegranej ludzie s zniechceni do akcji zbrojnych, skupiaj si na wasnych sprawach - powolnym dorabianiu, odkadaj na póniej szczytne niepodlegociowe ideay. Gówny bohater powieci ponosi klsk zarówno w yciu osobistym, jak i zawodowym, co równie w jakim stopniu jest zwizane z sytuacj kraju.

Autor ukazuje w Lalce rozlegy obraz spoeczestwa polskiego, egzystujcego bez wasnej pastwowoci. Przedstawia podupad arystokracj, yjc dawn wietnoci, mao prne mieszczastwo i niziny spoeczne. Ci ostatni czsto yj w skrajnej ndzy. Spoeczestwo polskie jest wic podzielone - jedni yj w skrajnym ubóstwie, drudzy pomnaaj swoje majtki. Brak wasnego rzdu i organizacji pastwowej powoduje, e Polacy yj na duo niszym poziomie materialnym ni inne niepodlege narody. Peny rozwój jest tu tumiony przez zaborców, zwaszcza Rosjan i Niemców.

Dramat narodu bez pastwa ukazany jest take w powieci „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Autorka przedstawia rozlegy obraz spoeczestwa polskiego na wsi po klsce powstania styczniowego. Ukazuje wartoci moralne i etyczne, wyznawane przez spoeczestwo, które pozwalaj mu przetrwa represje rosyjskie. Legenda o Janie i Cecylii poucza Polaków, e praca dla kraju jest równie wana jak walka z broni w rku o niepodlego. Mogia powstaców z 1863 r. jest wyrazem solidaryzmu klasowego i patriotyzmu. Orzeszkowa przekonuje czytelników, e tylko zjednoczony naród i pracowity ma szans ponownie zaistnie na mapach Europy jako pastwo.

Na podstawie „Ludzi bezdomnych” Stefana eromskiego moemy zaobserwowa, jak cikie warunki materialne miaa wikszo Polaków z koca XIX w. Przyczyna tkwia midzy innymi w tym, e nie mieli oni wasnego pastwa. Widzimy to w powieci na przykadzie chociaby ulicy Ciepej, z której wywodzi si gówny bohater powieci - Tomasz Judym. W nieludzkich warunkach yli równie chopi z Cisów i robotnicy Zagbia, na rzecz których postanawia pracowa gówny bohater. Historia Wiktora Judyma i jego rodziny wiadczy o tym, z jakimi trudnociami materialnymi borykali si polscy robotnicy. Mimo i Wiktor i jego ona pracuj, nie s w stanie utrzyma rodziny i dlatego w kocu opuszczaj kraj i emigruj na zachód.Ogromne rzesze bezdomnych, ukazanych przez eromskiego w powieci, i trudne warunki ycia wielu Polaków byy niewtpliwie wynikiem nieposiadania przez naród wasnej pastwowoci.

Caa literatura polska, od Franciszka Karpiskiego po Stanisawa Wyspiaskiego, ukazywaa dramat Polaków, którzy byli pozbawienie przez przeszo 100 lat pastwowoci. Nawoywaa ona do walki zbrojnej, zastanawiaa si nad przyczynami klski, uczya pracy na rzecz kraju, przypominaa o tradycjach, a do momentu odzyskania niepodlegoci w 1918 roku.

11

Dylematy moralne bohaterów Stefana eromskiego.

Dylematem moralnym nazywamy sytuacj, w której musimy dokona wyboru pomidzy kilkoma moliwociami; wybór ten jednak spowoduje rozdarcie wewntrzne, nie bdzie jasny ani oczywisty. Wybranie jednej pocignie za sob przymus zrezygnowania z innej, równie wartociowej idei.

W wypadku bohaterów eromskiego dylematy moralne poszczególnych postaci wynikay z niemoliwoci pogodzenia ideaów pozytywistycznych z realiami ycia. Chcc suy spoeczestwu, doktor Judym rezygnuje z mioci do Joasi; chemik Piotr Cedzyna nie potrafi pój na kompromis i zaakceptowa faktu, e jego studia opacone zostay kosztem niszej pacy dla robotników, porzuca ojca, powica mio ojcowsk, wyjeda za granic, aby wasn prac zwróci robotnikom skradzione pienidze. Doktor Pawe Obarecki rezygnuje ze swoich pozytywistycznych ideaów, poddaje si presji rodowiska obrzydowskiego. Ci trzej bohaterowie przeywaj dylematy moralne, gdy nie s w stanie porzuci ideaów modoci. Czym kieruj si, dokonujc ostatecznych wyborów? Czy mog postpi inaczej? Spróbuj odpowiedzie na te pytania, analizujc zachowania i decyzje najbardziej znacznych bohaterów Stefana eromskiego.

Rozterki Tomasza Judyma symbolizuj dziea sztuki, Wenus z Milo i Rybak Chavannesa, podziwiane przez bohatera w Paryu. Wenus jest symbolem urody ycia, pikna, hedonistycznej rozkoszy, natomiast Rybak to obraz przedstawiajcy ndz, ubóstwo najniszych klas spoecznych. Kontrast midzy tymi dzieami obrazuje wybór midzy szczciem osobistym a wyrzeczeniem si go w imi powicenia si dla dobra potrzebujcych warstw spoeczestwa. Judym nie potrafi zapomnie o dziecistwie spdzonym w warszawskiej dzielnicy ndzy, pamita bardzo wyranie o swoim pochodzeniu. Ma wiadomo przekltego dugu wobec klasy, z której si wywodzi. Aby spaci ten dug, zrezygnuje zarówno ze szczcia osobistego, jak i z ycia rodzinnego. Jedynie yjc samotnie, bez ciaru obowizków wobec rodziny, Judym moe powici si cakowicie pracy spoecznikowskiej. Moe zaangaowa si w ni penym sercem i adne troski i kopoty rodzinne nie bd go od niej odcigay. Doktor Judym jest czowiekiem, który podejmuje czsto decyzje, kierujc si jedynie impulsami; s one w pewnym sensie pochopne, niczym nie podparte. Zastanawiajce jest, dlaczego Tomasz Judym decyduje si nagle polubi Joasi. Prawie równie szybko rezygnuje z tej mioci, zrywa zwizek. To pobyt w Zagbiu zadecydowa o wyborze narzuconego obowizku, o spacie przekltego dugu. Jedynie rozdarta sosna obrazuje stan ducha bohatera, tak naprawd Judym jest rozdarty duchowo. Pozostaje postawi sobie pytanie, czy Judym dokona waciwego wyboru, czy nie powici jednak zbyt wiele dla idei spoecznikowskiej?

Podobne pytanie moemy sformuowa w stosunku do chemika Piotra Cedzyny. Tkwi w nim tak silne poczucie sprawiedliwoci spoecznej, e gdy dowiaduje si, skd jego ojciec czerpa fundusze na opacenie studiów, postanawia natychmiast wyjecha do Anglii, zarobi pienidze, aby móc zwróci je poszkodowanym robotnikom. Piotr jest w stosunku do ojca bardzo surowym sdzi. Trudno jednoznacznie powiedzie, czy Dominik Cedzyna dopuci si kradziey pienidzy. Jego zwierzchnik, Teodor Bijakowski, nie ucierpia finansowo na machinacjach Cedzyny, sam Bijakowski zaproponowa swojemu zarzdcy produkowanie taniej. To, co mia na tym zyska Cedzyna, zaleao tylko od niego samego. Robotnicy zgodzili si na dwadziecia kopiejek w miejsce trzydziestu, przecie gdzie indziej nawet tylu by nie dostali. Czy wic bya to kradzie, czy tylko sprytne gospodarowanie pienidzmi? W dodatku czy pobudki, jakimi kierowa si Dominik, nie usprawiedliwiaj przynajmniej czciowo jego postpowania? Piotr uzna, e dug naley spaci i bardzo oschle obszed si z wasnym ojcem. Odjecha, zostawiajc starego Dominika w poczuciu nie w peni zrozumiaej winy i w rozgoryczeniu. Ojciec, który y tylko dziki wiadomoci, e jego syn kocha go, karmi si t mioci, zostaje nagle porzucony przez ukochane dziecko. Dlaczego? Dlatego, e doktor Piotr nie potrafi y ze wiadomoci, e studiowa kosztem najuboszych. Ta myl kóci si z jego sumieniem. On przecie ma swoj prac pomaga ludziom, a nie krzywdzi, wyzyskiwa ich. Chyba jednak decyzja podjta przez Piotra nie jest w peni popierana, akceptowana przez czytelnika. Czy w tej sytuacji nie powinien on by wybra mniejszego za? Czy nie atwiej byoby pogodzi si z faktem nalecym do przeszoci i zosta w kraju blisko starego ojca? Mona chyba zakwestionowa si uczucia Piotra do ojca. Czy w imi mioci ojcowskiej Piotr nie mógby zapomnie na chwil o ideaach spoecznikowskich? Swoj decyzj zrani przede wszystkim kochajcego go ojca, samego siebie równie. Trudno powiedzie, e dokona waciwego wyboru, preferujc ide nad mio.

Nieco inaczej przedstawia si problem dylematu moralnego doktora Pawa Obareckiego. Po ukoczeniu studiów doktor Pawe, zaraony ideami pracy u podstaw i pracy organicznej, postanowi wyjecha do maego miasteczka Obrzydówka i tam si osiedli. W jego czasach modnym by fakt mieszkania w maej miecinie, w celu szerzenia tam idei pozytywistycznych. Doktor Pawe posucha gosu pozytywistów i osiad w Obrzydówku. Po przyjedzie do miasteczka natychmiast, niezupenie wiadomie, wyda wojn aptekarzowi i miejscowym felczerom. Próbowa leczy ludzi bezpatnie i uczy ich higieny. Po pewnym jednak czasie, widzc brak efektów swojej cikiej pracy, porzuci myl dalszego naprawiania wiata. Niech, z jak si spotka ze strony miejscowej elity, spowodowaa, e Obarecki zaprzesta pracy spoecznikowskiej. Uleg presji otoczenia i zrezygnowa ze swoich modzieczych ideaów. Zda sobie spraw, e samotnie nie zdoa uczyni wyomu w konserwatywnej strukturze spoecznej i nie uda mu si zmieni sposobu mylenia mieszkaców Obrzydówka. Prawd jest, e doktor Pawe raz lub dwa razy do roku dowiadcza „metafizyki”, kilkugodzinnego wiadomego samobadania bystro, z szalon gwatownoci napywajcych wspomnie [...], postanowie niezomnych, lubów, zamiarów. Jednak to wszystko nie prowadzio do adnej zmiany na lepsze i przemijao. Mimo negatywnej samooceny doktor Obarecki nie by ju zdolny do powice. Mona nawet stwierdzi, e ani mier Stasi, ani wywoany przez to wstrzs, nie zmieni w aden istotny sposób ycia Pawa Obareckiego. Wydaje si, e kiedy porównujemy go z Judymem i Cedzyn, Obarecki wypadnie najsabiej. Mimo i kwestionuje si waciwo postpowania dwóch pierwszych, to z drugiej strony naley ich podziwia za odwag w dokonywaniu bardzo trudnych i kontrowersyjnych wyborów. Pawe Obarecki natomiast na tle Judyma i Cedzyny zachowa si prawie jak tchórz, przyj postaw konformistyczn. Mia chyba zbyt saby charakter, by broni idei pozytywistycznych. Moe te sam nie by do koca przekonany o ich susznoci i powodzeniu, co spowodowao, e w zetkniciu z realiami ycia codziennego zosta zmuszony do zoenia broni. Tu nasuwa mi si nastpujce pytanie: na ile czowiek ma obowizek wobec siebie, a na ile wobec zbiorowoci? Jeli uznamy, e najwaniejszy jest obowizek wobec siebie, to musimy przyzna suszno decyzji Obareckiemu.

Bohaterowie eromskiego widzieli rónie obowizek wobec siebie i wobec spoeczestwa. Tomasz Judym i Piotr Cedzyna podjli decyzj, e pomaganie innym, praca dla innych jest waniejsza ni szczcie osobiste. Idee spoecznikowskie postawili oni ponad szczcie rodzinne. Pawe Obarecki zachowa si inaczej. On zrezygnowa z idei, zweryfikowa swoje zaoenia i postanowi przystosowa si do otaczajcej go rzeczywistoci. Kady z tych trzech bohaterów sta przed dylematem, kady z nich dokona wyboru, decydowa, jakimi drogami bdzie kroczy w przyszoci. A ocen czy ich decyzje byy suszne, Stefan eromski pozostawi czytelnikowi.

12

„Dzieami wielkimi i moralnymi s tylko dziea prawdy” (Emil Zola). Skomentuj t opini, odwoujc si do wybranych utworów literackich.

Sztuka, tworzona przez czowieka i dla czowieka, jest nieodcznym elementem naszej egzystencji. Jako staej towarzyszce ludzkiego ycia, zwyklimy wyznacza jej funkcj nonika ponadczasowych prawd i uniwersalnych wskazówek. Wielkimi dzieami okrelamy wic utwory, które - oprócz walorów estetycznych - zawieraj nauk moraln. Dla mnie wzorem takiego arcydziea jest Biblia, która nie tylko mówi o witoci, ale take ni jest. Idealnym dzieem jest bowiem utwór, który, mówic o yciu, jest zarazem jego czci. Mam na myli jedno pracy z rzeczywistoci, a wic „zlanie si” jej z natur. Pamitajc jednak o arystotelesowskim mimesis, czyli naladowczym charakterze sztuki, mam wiadomo, e osignicie takiego ideau jest praktycznie niemoliwe. Moliwe jednak jest zblienie si do tego wzorca, poprzez realistyczne obrazowanie wiata. Prawdy wielkie i moralne pyn bowiem z samego ycia.

ródem ludzkiej moralnoci s, moim zdaniem, prawdy pierwotne, prawdy czerpane z natury. Wedug filozofii taoistycznej, która dla mnie staa si podstaw do odnalezienia wasnej „drogi ycia”, najistotniejsze prawdy tkwi w naturze i codziennoci. Trzeba umie obserwowa rzeczywisto, dostrzec, jakie prawa rzdz ludzkim dziaaniem, aby z nich zbudowa wasny kodeks moralny.

wiatem jednak czsto kieruj faszywe odruchy ludzkie, dlatego aby odnale istot jego funkcjonowania, naley przebi si przez grub warstw zakamania. Trzeba odnale prawd o ludziach, która czsto skrywana jest pod paszczem pozorów. Wysiek ten chyba najczciej podejmuj literaci, jako ci, których szczególna wraliwo nie pozwala na tolerowanie zakamania. Na przestrzeni wieków wielu twórców usiowao odsania prawdziwe oblicze wiata, ale niewielu jest takich, którym si to udao.

Dla mnie twórca, który napitnowa zakamanie, w obojtnie jakiej dziedzinie ycia, godzien jest miana mistrza, jego utwór za gotowa jestem okrzykn arcydzieem.

Wydaje mi si bowiem, e literatura powinna by w pewien sposób utylitarna, jeeli chodzi o jej treci moralne. Chciaabym przytoczy kilka przykadów dzie literackich, które wanie ze wzgldu na zawart w sobie prawd o yciu nazwa mona „wielkimi i moralnymi”.

Jak ju wspomniaam, problem prawdy o yciu nka literatów ju od najdawniejszych czasów.

Dla udowodnienia wasnych sów, chciaabym poda przykad „Antygony” Sofoklesa - utworu z IV wieku p.n.e. Tytuowa bohaterka, wbrew woli wadcy pastwa, Kreona, postanawia pochowa zwoki swego brata, Polinejkesa. Sofokles ukazuje prawd o bohaterce, która, bdc rozdart wewntrznie, popada w konflikt tragiczny. Chcc by w zgodzie z prawami boskimi, Antygona amie zakazy Kreona. Decyduje si na pochowanie brata, a tym samym skazuje si na mier.

Kreon jest przykadem wadcy-tyrana, który, pragnc realizowa wasne wyobraenia na temat pastwa, postpuje wbrew prawu boskiemu. Przyrówna go mona do Hitlera lub Stalina, którzy w miejsce tradycyjnej religii wprowadzaj kult silnej wadzy. Przypomnijmy sobie w tym miejscu decyzj Stalina o zburzeniu cerkwi Chrystusa Zbawiciela i planie budowy na jej miejscu Paacu Sowietów, aby zobrazowa proces wypierania religii jednowadztwem. Ofiarami takiego procesu padaj zwykle ludzie, tacy jak Antygona lub jej wspóczesny odpowiednik - ks. Popieuszko.

Sofokles sugeruje nam refleksj, e mimo mierci Antygony, triumfuje moralno. Antygona jest reprezentantk caego spoeczestwa, Kreon za - jednostk o wielkiej wadzy. Moim zdaniem racja tkwi wic w zbiorowej wiadomoci, a nie w umyle i wyobraeniach jednostki. Sofokles pokazuje nam prawd na temat relacji wadza-spoeczestwo, a take wskazuje rozbienoci midzy prawem boskim a ziemskim. Opisujc okrelone postawy, skania do wycignicia wniosków z przedstawionych faktów. Prawda niesie bowiem ze sob nauk moraln. Tylko odwieczna i cigle ta sama etyka, nakazujca mio do drugiego czowieka i gboka wiara s wartociami ponadczasowymi. Prawo boskie zawsze zwycia ziemskie zakazy. Czowieka mona zabi, ale jego racje pozostan niepodwaalne i wci ywe. Antygona zgina, ale klsk poniós Kreon. Popieuszko zosta zabity, ale nadal funkcjonuje w spoeczestwie polskim przewiadczenie o susznoci jego pogldów i dziaania, którego si podj.

Wedug mnie Antygon naley zaliczy si do tych utworów, które, ze wzgldu na zawart w nich prawd o czowieku, wzbogacaj nasze wntrze i nios bezwzgldne nakazy walki o wasn moralno, o zgod z samym sob i zachowanie godnoci. Myl, e rozwaajc problem moralnoci na podstawie odkrywania prawdy o czowieku, warto wspomnie o Innym wiecie Herlinga-Grudziskiego. Lagier sowiecki, przedstawiony przez Grudziskiego, zupenie inaczej wyglda „zza drutów”, a inaczej widziany od wewntrz. Czyby prawda miaa dwa oblicza?

Pokój przeznaczony dla odwiedzajcych, utrzymany w przytulnej, prawie domowej atmosferze, daje podstaw, aby sdzi, e cay obóz wyglda podobnie. Rzeczywisto jest jednak cakowicie odmienna. Prawdziwy jest tylko obraz postrzegany przez winiów, oni tylko upowanieni s do wypowiadania opinii na temat swoich warunków ycia. Tylko ci, którzy dowiadcz konkretnej rzeczy, znajd si w okrelonej sytuacji lub spróbuj ycia w danych warunkach, maj prawo do nazywania swoich spostrzee prawdziwymi. Prawda nie uznaje bowiem wiatocieni. Herling-Grudziski, obrazujc nieludzkie warunki ycia w obozie i bestialski sposób traktowania winiów, wskazuje na sylwetki bohaterów, którzy poród odczowieczenia umieli zachowywa si jak ludzie. Michai Kostylew i Natalia Lwowna potrafili postpowa zgodnie z samym sob, by godnymi i wolnymi tym specjalnym rodzajem wolnoci, która pozwala decydowa o wasnej mierci. I cho autor ma wiadomo, e podobne postpowanie wymagao heroicznego wysiku, nie usprawiedliwia jednak tych, którzy go nie podjli, a tym samym dali si odczowieczy, skrzywdzi i poniy.

Manichejska struktura dziea (przewity w mrokach) wskazuje na dualizm natury ludzkiej oraz daje bezwzgldny nakaz walki o zachowanie godnoci. Herling-Grudziski na przykadzie bolesnej prawdy o obozie przekazuje czytelnikowi nauk moraln. Nauk, która mówi o koniecznoci zachowania silnego charakteru nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Gosi potrzeb stworzenia sobie ugruntowanego systemu wartoci, który moe sta si dla czowieka „ostatni desk ratunku”. Herling-Grudziski, poprzez ukazanie prawdy o czowieku, w naturze którego ley uzalenienie wasnych pogldów od sytuacji, udowadnia, e relatywizm zasad moralnych prowadzi do zabicia osobowoci. Wydaje mi si, e wanie ukazanie agrowej rzeczywistoci w sposób realistyczny jest punktem wyjcia do rozwaa nad ludzk moralnoci. Tylko ukazanie prawdy o zachowaniu si ludzi w warunkach ekstremalnych moe doprowadzi do waciwych wniosków. Poznanie warunków determinuje bowiem ich analiz.

Kolejnym utworem, który pragn zaprezentowa jako nonik ponadczasowych prawd, jest III cz Dziadów. Mickiewicz, wskazujc na podzia spoeczestwa na cz zainteresowan losami kraju i obojtn wobec nich, demaskuje prawdziwe oblicze Polaków. Podczas gdy modzie i weterani torturowani s za sw dziaalno niepodlegociow, arystokracja stara si nie angaowa w polityk. Jedni widz w Nowosilcowie kata narodu, inni - doskonaego wodzireja balów. Mickiewicz wyranie wartociuje obie czci Polaków. Jego sympatia jest zdecydowanie po stronie aktywnych, którzy zachowali honor, uczciwo i ch walki o ojczyzn. S oni spadkobiercami najlepszych polskich tradycji, do których nale: gboka wiara, rycersko i suba krajowi. Modzi pozostali wierni ojczynie, zachowali ide niepodlegociow, wbrew ogólnemu przewiadczeniu o klsce Polski. Arystokracja natomiast zaprzedaa si Rosji. Postawami arystokratów rzdzi ch zysku - zdobywania kontaktów, urzdów i pienidzy. Analiza podziau spoecznego w Polsce dziewitnastowiecznej skania nas do refleksji na temat uczciwoci wobec wasnego kraju.

Mona powiedzie, e arystokracja zdradzia Polsk, niczym Piat umya rce od odpowiedzialnoci. Mickiewicz wyranie krytykuje podobne zachowanie. Popiera natomiast Polaków aktywnych, którym nawet zadedykowa swoj prac:

Narodowej chway mczennikom powicam

- Autor

Poparcie modziey jest zarazem pochwa moralnoci, nakazujcej wierno wasnym przekonaniom, rycersk odpowiedzialno za ojczyzn oraz zdolno do powice.

Bywaj sytuacje, w których bezporednie przekazywanie prawdy jest niemoliwe. Realistyczny przekaz zastpuje wówczas metafora, a konkretne cechy uosabiaj np. zwierzta. Mam na myli bajki I. Krasickiego, które stanowi krytyk okrelonych postaw i zachowa. Krasicki pitnuje ludzkie wady, a eby krytyka nie bya zbyt zjadliwa, okrywa j paszczem metafory. Lis u niego staje si symbolem sprytu i chytroci, ptak - wolnoci, jagni - potulnoci. Prawda nie jest przekazana w sposób dosowny, ale niesie jednak nauk moraln.

Prawda pozwala na stworzenie zasad moralnych, obrazuje ze lub dobre postawy, ale jej nadrzdn funkcj jest, jak sdz, przekaz istotnych zdarze lub informacji. Tylko za spraw rzeczywistego opisu moemy pozna fakty dotyczce historii. Przypomnijmy sobie reporta Zofii Nakowskiej pt. „Dwojra Zielona”. Jest w nim zawarty wizerunek kobiety, która za wszelk cen pragnie przey wojn. Nie ma co je, nie ma gdzie spa, jest ranna i zmczona, ale tkwi w niej ogromna wola przetrwania. Dlaczego? W kilka lat po wojnie Dwojra przyzna si reporterce, e w cigu tych strasznych dni wojennych czua, e musi przey, aby móc opowiedzie o cierpieniach innych. Niech wiat wie, co oni robili - powie Dwojra, tumaczc pragnienie przeycia.

Prawdziwa relacja obiektywnej osoby jest jedyn moliwoci odtworzenia dziejów. Medaliony Nakowskiej s wanie takim beznamitnym, suchym, pozbawionym komentarza zapisem faktów. Daj czytelnikowi wierny obraz rzeczywistoci, pozostawiajc mu ocen. Aby udowodni warto dziea zawierajcego obiektywny opis zdarze, chciaabym poda przykad Kroniki Wincentego Kadubka, która, mimo e ma due walory artystyczne, jest prac zupenie bezwartociow z punktu widzenia nauki. Kadubek upiksza bowiem swoje dzieo, do historii Polski wplata fikcyjne wtki, dodawa cytaty.

Zastanawiajc si nad istot prawdy, dochodz do wniosku, e jej najwiksz zalet jest krytycyzm. Prawda ma cile okrelone granice, a jej agodzenie, zaostrzenie lub jakiekolwiek koloryzowanie sprawia, e granice te przesuwaj si. Prawda przestaje by prawd. Dziea prawdy godz w ludzko, a zarazem doskonal j.

Wydaje mi si, e ludziom bardzo trudno jest pogodzi si z krytycznymi uwagami na ich temat, a jeszcze trudniej wykorzysta je do pracy nad sob. Realistyczne prace peni wic rol wychowawcy - wskazuj bdy i nawouj do poprawy poprzez naladowanie okrelonych wzorów.

13

Dziea owieceniowe jako apel do czytelników.

Owiecenie byo epok rozumu i filozofów. Ludzie, którzy jej idee tworzyli, byli racjonalistami. Mylenie i fakty dowiadczalne byy jedynymi wyznacznikami prawd w tych czasach. Owiecenie na Zachodzie walczyo o wolno, podczas kiedy w Polsce o jej ograniczenie i nowe rozumienie. Literatur polskiego owiecenia charakteryzuj najlepiej trzy prdy literackie: klasycyzm, sentymentalizm, rokoko.

Klasycyzm kad duy nacisk za zagadnienia spoeczno-polityczne i obyczajowe. Przedstawiciele tego nurtu to zazwyczaj pisarze, którzy dostrzegali potrzeb zreformowania ustroju Polski, aby konsekwencj panujcej anarchii nie staa si utrata niepodlegoci. W swoich dzieach apelowali wic do zacofanego spoeczestwa o to, by brao udzia w yciu politycznym i kulturalnym kraju i edukowao si w duchu epoki owiecenia.

Jednym z wikszych dzia tego okresu jest „Monachomachia” Ignacego Krasickiego. Monachomachia czyli wojna mnichów to utwór, który swoim przesaniem nawizuje do europejskiego krytycyzmu i myli Kartezjusza. Utwór jest krytyk ówczesnego duchowiestwa, jego stylu ycia, za szczególnie braku wyksztacenia. Jest równoczenie apelem do czytelników, aby sprawy szkolnictwa i wychowania modziey nie powierzao w rce ludzi, którzy si do tego po prostu nie nadaj. Utwór jest równie apelem skierowanym do polskiego kleru, ukazujcym potrzeb zmian w rónych dziedzinach jego ycia.

Innym utworem jest pierwsza nowoytna powie polska, „Mikoaja Dowiadczyskiego przypadki” Ignacego Krasickiego. Pisarz przedstawia w nim drog, któr musi przej Sarmata, aby sta si czowiekiem owieconym. W czci I ukazuje w sposób krytyczny ycie i obyczaje polskiej szlachty. Apeluje wic tym samym do czytelników, aby zmienili sposób wychowania modziey na bardziej racjonalny i opamitali si w wydawaniu pienidzy - uwaa bowiem, e przepuszczanie przez szlacht polskich majtków poza granicami jest skandalem i prowadzi do upadku kraju.

Utwór przedstawia histori modego szlachcica, Mikoaja Dowiadczyskiego, którego liczne podróe i dowiadczenia nauczyy racjonalnego, a wic nowoczesnego patrzenia na wiat. Dopiero wic po powrocie do kraju z utopijnej wyspy Nipu, Mikoaj zabiera si do pracy na roli w swym rodzinnym majtku, a jedn z pierwszych nowoci, jakie wprowadza, jest zamiana paszczyzny na czynsz. Oto jakie rozwizania proponuje Krasicki polskiej szlachcie - racjonaln gospodark na wasnej ziemi. Apel o zmian stosunku ziemiastwa do chopów jest wic w utworze wyrany. Odnajdujemy go równie w dzieach politycznych Hugo Kotaja i Stanisawa Staszica. wietny przykad stanowi tu Przestrogi dla Polski, w których Staszic pisze:

Widz miliony stworze, z których jedne wpónago chodz, drugie skór albo ostr siermig okryte, wszystkie wysche, zndzniae, obrose, zakopciae. Oczy gboko w gowie zapade. Pospne, zadurzae i gupie, mao czuj i mao myl: to ich najwiksz szczliwoci [...] Dobrzy Polacy! Oto rozkosz tej czci ludzi, od których los waszej Rzeczypospolitej zawis! Oto czowiek, który was ywi! Oto stan rolnika w Polszcze!

Wydaje mi si, e Stanisaw Staszic doskonale zdawa sobie spraw z roli chopów w polskim spoeczestwie. Moe wanie dlatego wyej przytoczony apel jest tak dramatyczny. Zarówno Krasicki jak i Staszic chcieli zaalarmowa ziemiastwo i wywrze wpyw na jego postpowanie. Uwaszczenie chopów proponuje równie Powrót posa J.U. Niemcewicza.

Owieceni Polacy kadli duy nacisk na szkolnictwo i rozwój intelektualny kraju. Celnym utworem krytykujcym ciemnot i zacofanie polskiego spoeczestwa jest Chudy literat Adama Stanisawa Naruszewicza i Powrót posa Juliana Ursyna Niemcewicza. Z dzie tych dowiadujemy si, jak mao czytali Polacy i jak bardzo byli zamknici na wszelkie nowoci dotyczce chociaby tak potrzebnych w pastwie chylcym si ku upadkowi zmian ustrojowych. Apeluj w nich pisarze o zmian sposobu mylenia i wyjcie z zamknitego krgu zotej wolnoci szlacheckiej.

W Powrocie posa - pierwszej polskiej komedii politycznej - ukazuje Niemcewicz dwa obozy polityczne, dziaajce w ówczesnej Polsce: owieconych reformatorów i konserwatywnych Sarmatów, bojcych si jakichkolwiek zmian ustrojowych. Utwór jest apelem do czytelników, a waciwie widzów, o poparcie zmian w Polsce i wyeliminowanie z jej ycia politycznego liberum veto i wolnej elekcji, które s przyczyn upadku kraju. Komedia zostaa wystawiona na kilka miesicy przed uchwaleniem Konstytucji 3 maja i miaa wielki wpyw na zawarte w niej reformy.

Podobne propozycje reform ustrojowych w Polsce odnajdujemy w dzieach politycznych Hugo Kotaja i Stanisawa Staszica. W swoim utworze Powrót posa apeluje równie J. U. Niemcewicz o czysto jzyka polskiego i nieuleganie cudzoziemskim modom. Aby to osign, w sposób krytyczny ukazuje tych bohaterów, którzy, jak Starocina, cho mówi po polsku, uywa prawide gramatyki francuskiej i co drugie sowo wtrca w tym jzyku. Bardzo jestem rozgniewana, e nie mog uda si na przyjemne ich niadanie - pisze w licie do Podkomorzyny.

Przeciwiestwem tej damy modnej jest posta Podkomorzyny - prawdziwej polskiej matrony, wzorowej obywatelki i patriotki. Szanuje ona jzyk ojczysty i w tym duchu wychowaa swoich dwóch synów. J. U. Niemcewicz, tworzc w swoim dziele wzorce i antywzorce, apelowa tym samym do czytelników o zmian pogldów politycznych i pewnych przyzwyczaje yciowych.

Wydaje mi si, e cay dorobek polskiego owiecenia, a zwaszcza jego nurt klasycystyczny, jest jednym wielkim apelem do czytelników - prób jego wychowania w duchu owiecenia i postpu. Niemal wszystkie dziea tej epoki apeluj o unowoczenienie szkolnictwa, zmiany w dziedzinie mentalnoci i obyczajowoci Polaków, a take o wielkie reformy ustrojowe, które miay zapobiec upadkowi politycznemu Polski. Krytykujc i przedstawiajc wzorce, literatura tego okresu chciaa wychowa nowego czowieka w duchu owiecenia, kierujcego si w yciu rozsdkiem i wiedz.

14

Eros i Tanatos w wybranych epokach literackich.

Eros - bóg mioci, Tanatos - bóg mierci czsto wystpuj obok siebie w utworach literackich i pojawiaj si w nich od najdawniejszych czasów. Epoka redniowiecza ukazywaa wanie te obydwa zjawiska razem, poniewa zdaniem pisarzy tej epoki, prawdziwe uczucia trwaj nawet po mierci.

Najlepszym przykadem moe tu by „Legenda o Tristanie i Izoldzie” z XII wieku, która jest najgbszym poematem o mioci i mierci zarazem.

Utwór opowiada o tragicznych kochankach, którzy - ogarnici namitnoci, wiadomi za i zdrady, jak popeniaj - yj w cigym napiciu emocjonalnym, przez cae ycie poszukujc si i rozczajc. Mio sprowokowana tajemniczym napojem jest przepojona cierpieniem, którym kochankowie pac za chwile radoci bycia ze sob. yj w kamstwie, zdradzaj czowieka, którego oboje kochaj - Izolda ma, Tristan swojego wuja i najlepszego przyjaciela, króla Marka. Nie zostao oszczdzone im adne cierpienie. Mio ich jest przede wszystkim duchowa, umoliwiajca pene zrozumienie, absolutn harmoni. Dlatego trwaa ona równie po ich mierci, a ... w nocy z grobu Tristana wybuja zielony góg [...], który zanurzy si w grobie Izoldy... Bohaterowie tej piknej opowieci, cho nie mogli y bez siebie, nie byli szczliwi. Umieraj przedwczenie, umieraj z mioci.

Myl o mierci zajmowaa wane miejsce, jak wida, w dorobku literackim redniowiecza. Wynikao to równie i z tego, e czowiek tej epoki y krótko, a czste wojny i epidemie dziesitkoway ludno. mier bya wic na porzdku dziennym, obcowao si z ni niemal bez przerwy. W XIII wieku zaczto przedstawia spotkania osób ywych ze zmarymi oraz dialog, jaki podejmuje z czowiekiem upersonifikowana mier.

Do najdawniejszych tekstów tego rodzaju naley anonimowy wiersz pt. Rozmowa mistrza Polikarpa ze mierci. W utworze ma ona róne oblicza. Posiada cechy wadczyni, ale równoczenie jest kaznodziej, gdy objania Polikarpowi kwestie egzystencjalne, ukazana w sposób alegoryczny rozpoczyna tace - dance makabre, w których jej partnerami staj si wszyscy ludzie. Uzmysawia im ich równo w godzinie zakoczenia ycia, pragnie wywoa lk i skruch. Opisana jest jako rozkadajce si ludzkie zwoki, posiada nieodczny atrybut - kos.

W czasach redniowiecza istniao przekonanie, e mier czowieka uzaleniona jest od tego, jak y. Ludzie prawi i uczciwi powinni zatem umiera lekko, za ludzie li i wystpni - w mkach i cierpieniu. Odnosi si to m.in. do tytuowego bohatera Pieni o Rolandzie. mier Rolanda na polu walki przedstawiona zostaa przez autora w sposób niezwykle patetyczny. Sam moment umierania wypeniony jest wieloma gestami i zachowaniami bohatera. Roland - obroca wiary i ojczyzny - umiera z przewiadczeniem, e zasuy na zbawienie, gdy wypeni swój rycerski obowizek do koca. Gdy umiera, ... Bóg zsya mu swego Anio a Cherubina... i innych witych, którzy nios dusz hrabiego do raju.

Z zagadnieniem mierci i problemem odpowiedzialnoci za niegodziwe ycie wie si idea ascezy. Literackimi przykadami spokojnego oczekiwania na mier s ywoty witych i legendy o mczennikach. Drog do zbawienia poprzez ubóstwo, prostot i pokor wskazuje autor Legendy o w. Aleksym. Dlatego po mierci tego ascety maj miejsce niezwyke wydarzenia: dzwony same dzwoni, za niewinne dziecko prowadzi papiea z kardynaem do domu jego ojca. Tam odnajduj zmarego Aleksego, za ze zwinitej kartki papieru, któr trzyma w rku, dowiaduj si, kim by naprawd ten ebrak.

Czsto spotykany w literaturze redniowiecznej motyw mierci mia suy podkreleniu znikomoci ycia, przypomina o jego doczesnoci oraz odpowiedzialnoci za nie przed Bogiem. Uwalniaa ona tych, co na to zasuyli, od wszystkiego, co ziemskie i pozwalaa odczu szczcie niebieskie.

Romantyzm, podobnie jak redniowiecze, traktowa czowieka przede wszystkim jako istot duchow. Dlatego te twórcy niejednokrotnie czynili mier tematem swoich rozwaa. Mona nawet spotka si z opini badaczy tej epoki, e tragiczne, pene lku pojmowanie mierci jest charakterystyczne wanie dla literatury tego okresu. Filozofia i literatura wczeniejszych czasów przedstawiay bowiem mier jako blisk czowiekowi, zjawisko naturalne, dotyczce wszystkich - ukazywana bya jako element ycia.

W romantyzmie mio i mier s ze sob zwizane. Funkcjonuje w poezji i dramacie tego okresu powtarzajcy si motyw samobójstwa z mioci, staje si ono nawet przeomowym momentem w biografii bohatera romantycznego. Popenia samobójstwo Gustaw z IV czci Dziadów A. Mickiewicza, Kordian w dramacie J. Sowackiego, ginie mierci samobójcz hrabia Henryk z „Nie-Boskiej komedii” Z. Krasiskiego. Poeci romantyczni opisuj stan duszy czowieka zakochanego, eksponujc cierpienie, mk, ból i rozpacz. Przedstawiaj take jego posta blad o obkanym spojrzeniu. W ujciu romantycznym mio pena jest wic tragizmu. mier za wcale nie bywa wyzwoleniem od cierpienia tego wiata. Widmo, upiór, dusze pokutujcych s równorzdnymi z ludmi ywymi bohaterami literatury romantycznej. Motywy te odnajdujemy w II i IV czci Dziadów Adama Mickiewicza. Zemsta zza grobu, trupia blado - tak przedstawiali romantycy pozaziemskie istnienie (Ballady i romanse, Romantyczno, Lilie). Dziewica z Nie-Boskiej komedii w pewnym momencie przybiera form rozkadajcego si ciaa - przypomina wic redniowieczne opisy rozpadu zwok.

W utworze J. Sowackiego pt. Anio ognisty - mój anio lewy motywem centralnym jest grób. Z niego wyrastaj kwiaty i dobywa si muzyka. Poeta opisuje tu genezyjsk definicj mierci jako koniecznej zmiany formy, ofiary, któr musi ponie jednostka, zrzucajc skorup-ciao, aby móc osign wyszy stopie doskonaoci.

Grób i mier pojawiaj si take w twórczoci C.K. Norwida. W Bema pamici aobnym rapsodzie poeta stwierdza, e idea, której czowiek suy, nie umiera wraz z nim, ale podejmuj j nastpne pokolenia. Utwór W Weronie przedstawia grobowiec synnej pary kochanków z tragedii Szekspira Romeo i Julia. Wzorem Tristana i Izoldy pomarli oni przedwczenie, nie mogc y bez siebie.

W utworze Do obywatela Johna Browna Norwid przedstawia obraz egzekucji czowieka, który suy idei wolnoci i równoci. Mona wic powiedzie, e mio i mier byy staymi elementami literatury romantycznej. Organizoway one czsto fabu w utworach, wpyway na postawy bohaterów i filozofi ycia, któr oni wyznawali. Zarówno w epoce redniowiecza jak i romantyzmu mio, cho czsto tragiczna i krótka, generowaa jednak pochwa tych kilku radosnych chwil ycia, które niosa. Bya jednoczenie pewnym antidotum na lek przed mierci, pozwalaa j czasem nawet oswoi.

... Kto potrafi

pomidzy mio i mier

wple anegdot o istnieniu?...

- pisaa polska poetka wspóczesna Halina Powiatowska.

15

„Forma jest zawsze funkcj idei” - o zalenoci midzy wyborem okrelonych konwencji i gatunków literackich a tendencjami epoki (wiatopogld, filozofia, sytuacja spoeczno-polityczna). W rozwaaniach odwoaj si do literatury pozytywistycznej i modernistycznej.

Wiek XIX by okresem wielkich zmian w literaturze. Pozytywizm cechowao zmczenie idealizmem, fantastyk, a przede wszystkim walk, która nie przynosia efektów. Nastpna epoka, Moda Polska, wystpia z kolei przeciw realizmowi pozytywistycznemu, preferujc powrót do idealizmu i indywidualizmu.

Sytuacja narodu polskiego w cigu caego wieku XIX pozostawaa jednak taka sama: brak suwerennoci, wynaradawianie, kolejne zrywy do walki. Pokolenie pozytywistyczne to „poburzowcy”, czsto uczestnicy powstania styczniowego, których dotkny, jak wszystkich Polaków, represje popowstaniowe. Nacisk zaborców i próby odebrania narodowi jego tosamoci wywoay naturaln reakcj - obrony. Gównym celem stao si zachowanie polskoci i przekazanie jej przyszym pokoleniom.

Bohaterem pozytywistycznym, szczególnie pierwszego okresu tej epoki, sta si obywatel bronicy swej ziemi, jak Benedykt Korczyski z „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej.

Najodpowiedniejsz form do wyraania hase pozytywistycznych bya powie, a autor jej sta si moralizatorem i przewodnikiem spoeczestwa na drodze do przetrwania, umocnienia, rozwoju. Pierwsza faza pozytywizmu, to rozkwit literatury tendencyjnej, tzw. powieci z tez, które najlepiej wyraay optymizm pozytywistów, ich gbok wiar w moliwoci przebudowy wiata na lepsze, ksztatowania ludzi przez literatur. Pozytywizm to take epoka wiary w potg nauki, w moliwoci zrozumienia praw i prawd rzdzcych wiatem. Byy to filozoficzne podstawy realizmu w literaturze, konwencji, która zakadaa moliwo diagnozy rzeczywistoci i obiektywnego przedstawienia jej w dziele literackim. Ju naturalizm, gboko zwizany z realizmem, ukaza, e obiektywne poznanie nie jest moliwe, ograniczy wic sfer swego zainteresowania do grup „upoledzonych” - biedoty, ludzi chorych i zdemoralizowanych.

W Polsce konwencja ta nie znalaza wielu zwolenników, elementy naturalizmu zawieraj niektóre tylko powieci polskich pozytywistów (np. w Lalce opis biedoty z Powila). Polscy pozytywici postawili swej twórczoci jeszcze jeden cel (poza narodowym) - zapocztkowanie odnowy moralnej spoeczestwa i poruszenie najistotniejszych kwestii spoecznych swojego czasu. Artysta sta si wic pisarzem spoecznikiem, czowiekiem aktywnym, jak jego bohaterowie. Chcia dzieli si z innymi swoj wiedz i koncepcjami dotyczcymi przebudowy rzeczywistoci.

Potrzeby zmiany nie odczuwali polscy modernici. Ich sytuacja bya podobna do tej, w której ya poprzednia generacja. Jednak modernici korzystali z wikszych swobód, a pod koniec wieku kontakty z zaborcami byy poprawne. Gównym ogniskiem modernizmu by przecie Kraków, a z nim i caa Galicja, zabór, w którym Polacy mieli najlepsz sytuacj polityczn i spoeczn. Pod koniec wieku to nie lojalizm wobec zaborcy wzbudza sprzeciw, ale postawa konformizmu yciowego, aprobaty dla stagnacji. Modernici bowiem powrócili do ideaów swych „dziadków” - romantyków, a odrzucili myli „ojców” - pozytywistów. Modernizm to epoka, w której króluje indywidualizm, take twórczy. Artyci koca wieku XIX odmawiali uyczenia swego talentu dla celów ogólnospoecznych moralizatorstwu. Szczególnie w ostatnim dziesicioleciu XIX w. przewaa ta z dwóch koncepcji Modej Polski, która opowiada si za absolutnym wyzwoleniem artysty z powinnoci wobec spoeczestwa, nawet narodu. Jednak koniec wieku to prawdziwy „fin de siecle” - ludzie poddaj si nastrojom dekadenckim. Pojawia si take przekonanie o niemonoci obiektywnego poznawania wiata, o nieistnieniu praw ogólnych i niezmiennych. Wyrazem tych przekona stay si nowe konwencje literackie: impresjonizm i symbolizm. Pierwszy jedyn prawd widzia w doznaniach chwilowych i ulotnych, jak najbardziej osobistych, które zale zarówno od zmieniajcego si wiata, jak i od czowieka, który ten wiat obserwuje. Drugi take opiera si na koncepcji doznania jednostkowego, przydajc jeszcze indywidualn moliwo odbioru tekstu, rónego jego rozumienia w zalenoci od czytelnika. Form, która pozostawia jednoczenie czytelnikowi wasn interpretacj, bya liryka. Dlatego te modernistyczni autorzy ukochali poezj, proz poetyck, stylizowany dramat. Poeta modernistyczny to najczciej dekadent i kosmopolita - „cygan”. To take czsto czowiek niezaangaowany, uciekajcy od problemów rzeczywistoci i trudów ycia w sfer rozwaa filozoficznych i metafizycznych, uniwersalnych bd osobistych. Nawet poeci tacy jak J. Kasprowicz, którzy wkraczali w ycie peni ideaów i woli czynu, którzy swe pierwsze utwory powicali problematyce spoecznej (sonety Z chaupy), w póniejszych utworach zwracali si ku nowym konwencjom (m.in. Krzak dzikiej róy - cykl symboliczny), nowym tematom, cho prastarym (cykl Hymnów Kasprowicza).

Pozytywistom ich filozofia nakazywaa konfrontacj z przeciwnociami, jakie niesie ycie, walk z trudnociami, doskonalenie si w cigej pracy i edukacji. Filozofia pozytywna A. Comte'a zakadaa nie tylko poznanie wiata rozumowe, naukowe i eksperymentalne, ale i moliwo jego kreowania przez czowieka, jeli nie przez jednostk, to przez spoeczestwo, z którym jednostka wspópracuje.

Modernici odrzucili moliwo konsolidacji spoeczestwa, gdy dostrzegali w nim gbokie podziay. Nie zaowocowao to jednak postaw aktywn, kontynuacj idei pozytywistycznej pracy u postaw, która by podniosa lud do poziomu inteligencji. Wyznawcy filozofii Nitchschego, polscy modernici, byli przekonani o wyjtkowoci artysty i niemonoci porozumienia si ze spoeczestwem. Polskim wyrazicielem myli tego filozofa o nadludziach i ich zobowizaniach wycznie wobec siebie by S. Przybyszewski, którego Confiteor sta si manifestem polskich modernistów. W swej prozie poetyckiej Przybyszewski przedstawi artyst jako maga - kapana, który yje sztuk i dla sztuki. „Sztuka dla sztuki” stao si hasem polskiego modernizmu, a byo wyrazem zmczenia cig aktywnoci oraz chci oderwania si od rzeczywistoci.

Inny filozof modernizmu, Schopenhauer, widzia ycie jako pasmo cierpie. Niemoliwo osignicia szczcia doprowadza, wedug niego, czowieka do pragnienia - nirwany. Kult nirwany (K. Przerwa-Tetmajer Nie wierz w nic czy Hymn do Nirwany) by logicznym nastpstwem postawy dekadenckiej. Modernici bowiem nie byli w stanie nigdzie znale szczcia, w przeciwiestwie do pozytywistów, dla których czyo si ono z prac, przedsibiorczoci, dziaaniem na rzecz ogóu. Modernici nie cenili pracy na tyle, aby nie dokonywa mylnego przecie zaoenia, e kady, kto powica si pracy i dy do zabezpieczenia materialnego, jest dorobkiewiczem i filistrem. To wyzwisko okrelao kadego, kto nie by artyst. W modernizmie nie trzeba byo tworzy, aby by artyst. Modernist wystarczyo si czu, twórczo bya jedynie dowodem. Std te wybór liryki, formy krótkiej, piknej, prawie tak ulotnej jak uczucie.

Pozytywistyczna forma to powie - duga, skomplikowana, dokadnie opracowana faktograficznie (Lalka z ca rozleg panoram Warszawy lat 70. XIX wieku, Nad Niemnem - krajobrazy dobrze znane autorce). Pozytywizm to przywizanie do szczegóu, wynikajce z przewiadczenia o koniecznoci pokazania wiata we wszystkich jego przejawach (np. Lalka - problematyka spoeczna). Pozytywizm to epoka powieci, czas „niepoetycki”, w którym poeci niewiele rónili si od pisarzy. A. Asnyk i M. Konopnicka, gówni poeci tej epoki, wyraali w wierszach te same idee co wspóczeni im pisarze w powieciach czy nowelach, mówili (swoistym, poetyckim gosem) o problemach spoecznych i narodowych. Nie uciekali od ponadczasowych tematów (przemijania, mierci), ale nawet wtedy, kiedy o nich pisali, ich celem byo oddziaywanie na czytelnika i przyblienie mu wspóczesnoci.

Modernici to wyznawcy hasa „sztuka dla sztuki” z jednej strony, za z drugiej to artyci przewiadczeni o nieuchwytnoci rzeczywistoci, niemonoci jej cakowitego poznania. Nawet poznanie intuicyjne, proponowane przez filozofa Bergsona, nie mogo zapewni poznania absolutnego. Z tych przekona wynikao zamiowanie modernistów do ulotnych form poezji, których sens tworzy czasem bardziej odbiorca ni autor.

Jedno z pewnoci czyo pozytywistów i modernistów - przewiadczenie, e wybór formy suy nadaniu ksztatu myli, uczuciom - idei.

16

Indywidualista - jednostka spoeczna. Bohater literacki szuka tosamoci.

Kady czowiek jest pod wpywem spoeczestwa i epoki, w której yje. Wynika to ze wspólnej dla caej spoecznoci historii i tradycji, które generuj takie lub inne zachowania. Dlatego odizolowanie si od wasnych korzeni wydaje si by bardzo trudne, wrcz niemoliwe. Czowiek nie moe si od nich odci, ale moe podj prób ksztatowania swojego ycia samodzielnie, próbujc przeama otaczajce go stereotypy. To wiadomy indywidualizm, postawa bardzo trudna do realizacji.

Pocztek zainteresowania na szersz skal problemami relacji jednostka-zbiorowo wie si, moim zdaniem, z pojawieniem si nowoytnego spoeczestwa w XIX wieku, z relacjami midzyludzkimi w formie znanej nam do dzi - gdy zwaszcza w tych warunkach pojawia si problem odnalezienia i zachowania swojej tosamoci. Dlatego wanie literatura tamtego okresu najlepiej zilustruje problem przedstawiony w temacie. To zainteresowanie szczególnie silne byo w prozatorskich prdach literackich, realizmie i naturalizmie. W realizmie - gdy tematem go interesujcym byo wierne oddanie obrazu epoki, podstaw tego wizerunku bya analiza zachowa spoecznych. W naturalizmie - dlatego e w orbicie jego zainteresowa bya psychika jednostki, psychika saba, podatna na wpywy otoczenia.

Wemy kilka przykadów: Eugeniusza de Rastignac, pani de Bovary czy wreszcie Radiona Raskolnikowa. Z Rastignaca otoczenie tworzy oportunist. Romantyczny indywidualizm pani de Bovary doprowadza j do samobójstwa. Raskolnikow buntuje si przeciw niesprawiedliwociom wasnej epoki, jednak sposób walki z nimi wskazuje na gbok zaleno od pogldów teje. Postaci te pokazuj, jak trudn jest sztuka zachowania tosamoci w wiecie. Droga ycia Rastignaca ukazana w Komedii ludzkiej jest obrazem przejcia od modzieczego buntu i indywidualizmu do konformizmu i hedonizmu. Najwaniejszy krok na tej drodze zosta dokonany w Ojcu Goriot. Tu poznajemy Rastignaca, który zaczyna dostrzega reguy rzdzce wiatem. Dostrzega „dz wadzy”, która jest motorem wiata. Dostrzega upoledzenie jednostki, która sama, bez pomocy innych, niewiele moe. Dostrzega wreszcie rozbieno pomidzy proz ycia a wartociami wyniesionymi z domu. Musi dokona wyboru: pragmatyka czy moralno? Wybiera to pierwsze. Czy moe by inaczej w tym „najdoskonalszym ze wiatów”? Przykad Bianchona - który kontynuuje nauk, zostaje wybitnym chirurgiem i leczy ludzi niezalenie od ich sytuacji finansowej - dowodzi, e mona.

John Stuart Mill powiedzia, e to, co niszczy indywidualno, to dza panowania, niezalenie jak j okrelimy. Rastignac zaczyna j odczuwa. Wyzbywa si cech ludzkich, nawet mio staje si dla niego tylko powodem spoecznym, czysto ambicjonalnym. Pomaga mu ona znale kogo, kto go przedstawi w odpowiednim rodowisku, dziki komu nawie kontakty. Wreszcie, która zapewni mu pienidze, gdy one s motorem poruszajcym wiat. Rastignac przeywa momenty buntu, jakby mia jeszcze jakie skrupuy, czy moe chciaby pozosta w stanie jakiej dziwnej równowagi. Odrzuca kryminalne oferty Voutrina, opiekuje si ojcem Goriot. Prawie równoczenie za wyudza od swej rodziny oszczdnoci. Wydawa by si mogo, e jest to jaka dziwna gra pozorów, w której jeden czyn pozytywny ma by przykrywk dla innych, negatywnych. Rastignac idzie po najmniejszej linii oporu, twierdzi, e wiata nie mona zmieni, dlatego trzeba si we wtopi, by móc póniej stan na jego czele. Nie, nie po to, eby go przeobrazi - Rastignac nie jest Wallenrodem - ale eby wykorzysta dla wasnej wygody, hedonizmu. Poddaje si on dzy wadzy i pienidza, która pozbawia czowieka wszelkiego indywidualizmu. Taka jest moja diagnoza Rastignaca. Utraci on swoj tosamo, przyjmujc jak inn, ogólnoludzk.

Rozwaaniom na temat kolejnego bohatera literackiego - Raskolnikowa - mona nada motto „Czy wolno osobista moe stanowi cel sam w sobie?”. Jest on postaci, która kontestuje zasady spoeczne, jego wiat wartoci jest odmienny ni ogóu. Czy

w zwizku z tym yje poza spoeczestwem? Nie, Raskolnikow kontestuje jego prawa, ale ma poczucie przynalenoci do jego struktur. Jak inaczej bowiem nazwa ukrywanie dowodów zbrodni i zacieranie ladów? Nie jest to zgodne z jego systemem wartoci, wedug tego zrobi dobrze - wsz zabiem, nie czowieka. Robi to dlatego, e odczuwa, jako jednostka, przynaleno do spoeczestwa. Dalsze jego cierpienia bd powodowane tym, e coraz silniej uwiadamia sobie zwizek z nim. Otwieraj si przed nim dwie drogi - ucieczka w szalestwo lub powrót do normalnoci. Raskolnikow wybiera normalno. Jego odrodzenie odbywa si poprzez kontakty z blinimi: z Soni, z Porfirym Piotrowiczem i tylu innymi, poprzez mio i cierpienie. Co ciekawe, spoeczestwo u Dostojewskiego, przeciwnie ni u Balzaca, odgrywa pozytywn rol. Jest ono przedstawione jako normalno, do której trzeba wróci. To ono uwiadomio bohaterowi powieci, e za zbrodnie jest odpowiedzialny nie tylko przed sob, ale te przed Bogiem i ludmi. To odkrycie, e jest odpowiedzialny przed kadym, nawet przed jakim dzielnicowym prokuratorem, zaamuje go psychicznie. Poddaje si i poprzez kar odkupuje swoje winy.

Raskolnikow jest jednostk yjc wasnymi ideami, która w miar upywu czasu i wpywu spoeczestwa zmienia swój wiatopogld. Jest przykadem individuum, które zmienia si w procesie, bardziej lub mniej wiadomym, na cz spoeczestwa, ale - inaczej ni u Balzaca - jest to pozytywne. Pozytywne dlatego, e wymaga wysiku odtwarzania swojej moralnoci i wyznawanych wartoci. Mottem przemiany moe by to, e czowiek nie yje tylko dla siebie, ale te dla innych. Tym róni si przykad Raskolnikowa od Rastignaca. Postawa tego pierwszego jest ju bliska wiadomemu tworzeniu wasnego ycia i wartoci z niego wypywajcych. Drugiego za - tylko hedonistycznym poszukiwaniem szczcia.

Problem indywidualizmu dotyczy równie pani de Bovary. Wychowana w klasztorze, z dala od normalnego ycia, czerpie swoj wiedz o wiecie gównie z romansów. Tego typu sytuacja, w poczeniu z brakiem kontaktu z rzeczywistoci, powoduje u niej sta tsknot za owym nieznanym, wielkim wiatem. Towarzyszy jej poczucie, e co jej w yciu umyka, e co traci, czego nie doznaje. To nie pozwala jej si cieszy swoim wzgldnym, mieszczaskim szczciem. M, dostatnio urzdzony dom, czy wreszcie dziecko - to wszystko pogbia tylko jej apati. Pragnie ona owego romantycznego szczcia, jakie moliwe jest tylko w powieciach. Pragnie y w wiecie, do którego nie miaa dostpu. I udaje jej si to czciowo, jednak cen za nie jest cigy strach przed wydaniem si tajemnicy, kamstwa i dugi. Pani de Bovary jest postaci tragiczn, nie potrafi y w spoeczestwie, ono j brzydzi, jest zbyt prymitywne dla niej. Nie moe odnale swojej tosamoci, zawieszona pomidzy wiatami - tym, z którego pochodzi i którym pogardza, i tym, do którego pragnie wej, ale nie ma do niego dostpu. To rozdwojenie powoduje jej zagad. Pani de Bovary jest przykadem osoby, która yje poza wiatem, poza spoeczestwem. Ale tak y nie mona, bo to prowadzi do autodestrukcji.

Czowiek jest istot spoeczn. Przykad pani de Bovary jest najlepszym tego dowodem. Rastignac zawdzicza temu swoj fortun. Do prawdy tej dochodzi te Raskolnikow na zesaniu; w jego wypadku moemy, moim zdaniem, mówi o najbardziej twórczych zmaganiach z wasn tosamoci. Rezygnuje on z wasnego nihilistycznego indywidualizmu, gdy uwiadamia sobie, e nie yje wycznie dla siebie.

17

Interpretacja wiersza C.K. Norwida „Co ty Atenom zrobi Sokratesie”.

I

Co ty Atenom zrobi Sokratesie,

e ci z e z  o t a s t a t u  lud niesie

Otruwszy pierwej?...

Co ty Italii zrobi, Alighieri,

e ci d w a g r o b y stawi lud nieszczery,

Wygnawszy pierwej?...

Co ty, Kolumbie, zrobi Europie,

e ci t r z y g r o b y w e t r z e c h m i e j s c a c h kopie,

Okuwszy pierwej?...[...]

Co ty, Kociuszko, zawini na wiecie,

e d w a c i  g  a z y w e d w u s t r o n a c h g n i e c i e,

Bez miejsca pierwej?...

Co ty uczyni wiatu, Napolionie,

e ci w d w a g r o b y zamknito po zgonie,

Zamknwszy pierwej?...

Co ty uczyni ludziom, Mickiewiczu?

................................

................................

II

Wic mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie,

Gdzie? kiedy? w jakim sensie i obliczu?

Bo grób Twój odemkn powtórnie,

Inaczej bd gosi Twe zasugi

I ez wylanych dzi bd si wstydzi,

A la Ci bd zy p o t  g i d r u g i e j

Ci, co czowiekiem nie mogli Ci widzie...

III

Kadego z takich jak T y  w i a t nie moe

Od razu przyj na spokojne oe,

I nie przyjmowa n i g d y, j a k w i e k w i e k i e m,

Bo glina w glin wtapia si bez przerwy,

Gdy sprzeczne ciaa zbija si a wiekiem

Póniej... lub pierwej...

Pisaem w Paryu 1856, w styczniu

Utwór Norwida jest refleksj nad losem wybitnej jednostki - artysty, geniusza, poety - która, goszc trudn i niewygodn dla wiata prawd, spotyka si z odrzuceniem i lekcewaeniem. Poeta rozpoczyna rozwaania, odwoujc si do Sokratesa, który - nie chcc wyrzec si goszonych przez siebie pogldów - zgin w imi prawdy i honoru. Cay panteon wymienionych w kolejnych zwrotkach wielkich postaci, takich jak Dante czy Napoleon, które spotka podobny do sokratesowego los, sugeruje pewn prawidowo dotyczc wszystkich wybitnych. Norwid stawia tez, e geniusz zawsze bdzie nie zrozumiany, nie doceniany przez ludzi. Jego twórczo i dokonania, bdce owocem gbszego rozumienia rzeczywistoci i wielkiej wraliwoci, bd dezawuowane.

Interpretujc wiersz zauwaamy równie, e nie tylko trudne ycie doczesne wspólne jest wielkim jednostkom. Wspominajc kad z nich, autor daje do zrozumienia, e - po ich mierci - wiat zda sobie spraw z doniosoci ich osigni. Ostatni z wymienionych postaci jest Mickiewicz. Fragment wiersza, który jego dotyczy, nie jest dokoczony. Nie koczc go, autor podkrela, i „niespokojne” ycie jest pisane bez wyjtku wszystkim wielkim.

Dwie ostatnie zwrotki s zwrotem do wyimaginowanego artysty, stanowi komentarz bdcy jednoczenie konkluzj potwierdzajc nasze intuicje, przypuszczenia wynikajce z interpretacji pierwszej opisowej czci. Norwid mówi o zach potgi drugiej, lanych przez tych, co czowiekiem nie mogli Ci widzie. Piszc, kadego z takich jak Ty wiat nie moe od razu przyj na spokojne oe, autor daje wyraz przekonaniu czy te wiadomoci, e taka sytuacja jest koniecznoci, e taka jest kolej rzeczy. Autor sugeruje, e nie naley przejmowa si pozorn klsk za ycia, gdy prawdziwy geniusz i tak kiedy zostanie odkryty i doceniony przez ludzko.

Wiersz ten zyskuje dodatkowy wymiar, gdy zestawimy go z nieatwym yciem Cypriana Norwida, analogicznym do losu kadego z wielkich, o których pisa. Wspóczeni mu Polacy nie chcieli go sucha, gdy to, co mia im do powiedzenia, przerastao ich. Cice nad Norwidem fatum nie opucio go do samego koca - zrujnowany, umiera w przytuku dla biedoty w Paryu. Dopiero w kilkadziesit lat po mierci zostaje „odkryty” przez Miriama Przesmyckiego, redaktora jednej z polskich gazet. Szybko staje si jednym z najwaniejszych poetów kultury polskiej. Omawiany wiersz jest wic w pewnym sensie profetyczny. Przedstawiajc uniwersalny, ponadkulturowy schemat odczytywania i powolnej akceptacji nowych wartoci, kiedy to z jednej strony mamy „romantycznego tytana”, widzcego bdy ludzkoci, z drugiej za niedojrzay do przyjcia jego postulatów wiat - Norwid napisa wiersz o sobie samym. By moe poeta znalaz w ten sposób potwierdzenie wasnej misji w stosunku do Polski, w której byo laurowo i ciemno. Poprzez swoj poezj chcia wyrwa ojczyzn z „romantycznego letargu”, w którym bya pogrona. Polacy jednak woleli dalej klaska, pomimo obrzkych prawic.

Mówic o fenomenie ycia i twórczoci Cypriana K. Norwida, warto nawiza do wiersza Klaskaniem majc obrzke prawice. W jednej z jego zwrotek poeta odnosi si do wasnej twórczoci w ten sposób: ... pisz pamitnik artysty, ogryzmolony i w siebie pochylon - obdny!... ale wielce rzeczywisty. Warto by si zastanowi, jak si ma ogryzmolony, obdny i w siebie pochylon pamitnik do poety odrzuconego. Czy jest to przyznanie si artysty do wasnych niedocigni, niedoskonaoci czy moe jest to paradoksalne potwierdzenie niemonoci porozumienia pomidzy poet a wspóczesnymi: w siebie pochylon, obdny!... ale rzeczywisty.

18

Jak literatura polska XIX lub XX wieku tworzy i demaskuje mity narodowe?

Literatura, towarzyszc czowiekowi w kadej z nastpujcych po sobie epok, staraa si zawsze w pewien sposób ksztatowa jego wiatopogld. Za jej porednictwem pisarze i myliciele wyznaczali drog rozwoju ludzkiej osobowoci. Poeci i twórcy, stajc si moralnym autorytetem narodu, brali niejednokrotnie na swe barki odpowiedzialno za poziom intelektualny przyszych pokole, za to take, by wpajane wartoci i prawdy zaowocoway, dajc spoeczestwo moralnie i wiatopogldowo rozwinite i uksztatowane. Std wic daje si zaobserwowa dydaktyczny i moralizatorski charakter literatury, literatury „w subie narodu”, której zadaniem miao by wpynicie bezporednio na psychik odbiorcy, poruszenie w nim „strun” ambicji patriotycznej i zaraenie go ide narodow.

To wanie najtrudniejsze czasy wymagay od literatury, by stanwszy na czele narodu, jak na przywódc przystao, porwaa za sob serca, opanowaa umysy i powioda naród ku wolnoci i sawie. Miaa wic literatura zagrzewa do walki, gosi hasa wolnociowe i wyraa sprzeciw zniewolonego narodu, ale take wskazywa odpowiedni drog, drog zorganizowanego dziaania, a nie bezrozumnego buntu.

Szczególnie w epoce romantyzmu, kiedy to Polski nie byo na mapach Europy, w literaturze znalazy oddwik wolnociowe hasa i treci patriotyczne. Dla spotgowania efektu, nadania goszonym postulatom wyrazistoci, odwoywano si czsto do polskiej tradycji. Narodowa tradycja rozumiana bya dwojako: jako zwizek wzajemnie wspierajcych si pokole ywych i umarych, jak to obserwujemy w II czci Dziadów, oraz historycznie - jako skarbnica narodowych wartoci i mitów, pozwalajcych na zachowanie tosamoci narodowej w okresie niewoli. Z tym ostatnim rozumieniem spotykamy si midzy innymi w III czci Dziadów, Panu Tadeuszu i Kordianie. Artystycznym wyrazem tych pogldów byy popularne w romantycznej literaturze obrazy „grobu-kolebki”, ziarna ukrytego w ziemi lub wulkanu. Przetwarzajc grecki mit o Persefonie, która kadej wiosny wraca z podziemi na wiat, romantycy objaniali w ten sposób mier narodu jako konieczny warunek odrodzenia. Groby ukryway wic w sobie zalki ycia. Byy one obrazem pozbawionego wolnoci narodu i przyszego ruchu wyzwoleczego, który ujawni mia si gwatownie i nieoczekiwanie. Powsta i rozwin si miao to, co przez pewien czas musiao by ukryte.

Zrodzi si take w owym czasie kult narodowych pamitek, z czym wizao si te umieszczanie motywów historycznych w literaturze. Polegao to na okrelonych sposobach rekonstrukcji narodowej przeszoci i na tworzeniu koncepcji filozoficznej, wyjaniajcej najogólniejsze prawa kierujce rozwojem historii polskiej. Z tego miaa wynika wskazówka dla narodu, by popenione bdy nie powtórzyy si, by wykluczone zostay dziki dowiadczeniu. Jedn z form literackiego odwoania si do narodowej przeszoci bya tak zwana „historyczna maska”, pod któr autor ukrywa aktualne problemy. Spotykamy si z ni w utworach takich, jak Konrad Wallenrod czy Grayna, w których przedstawiona epoka to tylko kostium.

Inn form byo wyrane beletryzowanie rekonstruowanie wydarze historycznych w celach polityczno-dydaktycznych. Romantycy szukali w historii trwaych wartoci, które mogyby uchroni naród przed zatraceniem poczucia swojej odrbnoci. Tak wic literatura miaa za zadanie objawienie narodom prawd, pokazywanie ideaów i perspektywy przyszoci. Dzieo literackie musiao odznacza si odpowiedni si ekspresji, aby mogo spenia te doniose funkcje.

Po roku 1831 literatura rzeczywicie zacza przewodzi narodowi. Kreowaa jego wiadomo, ksztatowaa dusz. Staa si w owym czasie si polityczn. Odwoujc si do wietnoci narodowej tradycji, literatura tworzya narodowe mity. Nale do nich zarówno mit bohatera - patrioty, przywódcy spoeczestwa - szlachty, a take mity dotyczce sposobu walki o niepodlego. W dobie romantyzmu mity narodowe tworzone byy gównie przez dwóch poetów: Adama Mickiewicza i Juliusza Sowackiego. Wypada zaznaczy, e Sowacki, polemizujc z Mickiewiczem w swoich utworach, dopuszcza si w pewnym sensie dewaluacji pewnych narodowych mitów tworzonych przez wieszcza.

Pierwszym z mitów by mesjanizm romantyczny, przypisujcy narodowi polskiemu szczególn rol, specjalne posannictwo. Rozwin si on po klsce powstania listopadowego i by niejako prób tumaczenia poniesionych ofiar, jako niezbdnego warunku do wypenienia przez polski naród swej szczególnej misji. Misja owa polega miaa na wyzwoleniu i uszczliwieniu wszystkich ludów Europy, przy czym nie dziki walce zbrojnej, ale drog cierpie i mczestwa, które miay zagwarantowa odkupienie. Bya to swego rodzaju optymistyczna interpretacja bolesnej sytuacji narodu i swoisty sposób „pokrzepienia serc”. W III czci Dziadów widzimy Polsk jako ukrzyowanego Chrystusa narodów. Wanie tej koncepcji przeciwstawi si w Kordianie J. Sowacki, wykazujc absurdalno hasa Polska Winkelriedem narodów. Rónica polegaa równie na tym, e winkelriedyzm postulowa walk zbrojn, aktywn dziaalno, a nie biern postaw mczestwa i zgody na cierpienie.

Sowacki twierdzi bowiem, e jest to tylko ze strony Mickiewicza usypianie aktywnoci narodu, podda w ten sposób teori mesjanizmu demitologizacji. Polemizowa w tym przypadku take z Zygmuntem Krasiskim, który gosi, e wypenienie przez Polsk owej szczególnej misji powinno polega na tak zwanym „czynie etycznym”, to jest pokornym cierpieniu i osigniciu wewntrznej doskonaoci. Takie jest przesanie caej twórczoci Krasiskiego, który, obawiajc si rewolucji spoecznej towarzyszcej ruchom wolnociowym caego narodu polskiego, nie móg wyzby si konserwatyzmu szlacheckiego. Utwory Przedwit i Psalmy przyszoci prezentuj przekonanie, e jedynym waciwym sposobem na odzyskanie niepodlegoci jest mesjanistyczne cierpienie i czekanie na ingerencje kierujcej procesem dziejowym opatrznoci. Caa twórczo Juliusza Sowackiego nacechowana jest silnym krytycyzmem w stosunku do powszechnie przyjtych w polskiej literaturze romantycznej wzorców i schematów, bardzo czsto nierozerwalnie zwizanych z mitami narodowymi. Nawizujca do przedchrzecijaskich legend i historii „Lilla Weneda” to alegoryczny obraz Polski po powstaniu listopadowym. W utworze tym autor kwestionuje zasadno romantycznego, heroicznego czynu jednostki, wtpi w przywódcz, wieszcz si poezji. Sowacki zwraca uwag na wewntrzne rozdarcie narodu polskiego, stojce na przeszkodzie odzyskaniu niepodlegoci, mówi o koniecznoci ofiary i wymianie niezdolnych do przewodzenia narodowi elit. Podobn wymow ma „Balladyna”, dewaluujca romantyczne wartoci, takie jak lud, poezja.

W bogatej twórczoci Juliusza Sowackiego, obok utworów takich jak Grób Agamemnona, tematycznie nawizujcych do omówionych wyej, znajdujemy cykl patriotycznych wierszy, bdcych wezwaniem do wolnociowego porywu narodu, np. Hymn odwoujcy si do tradycji wietnoci polskiego ora czy te Oda do wolnoci. Wiersze te s przykadem twórczoci zwizanej z mitem poezji trytejskiej, w której warto Sowacki wielokrotnie powtpiewa.

Na szczególn uwag zasuguje dygresyjny poemat Juliusza Sowackiego, zatytuowany „Beniowski”. Obserwujemy w nim demitologizacj wzoru bohatera romantycznego. Beniowski ukazany jest bowiem jako hulaka, lekkoduch, wyruszajcy w wiat po fortun, a nie po saw bohatera i patrioty. Jest to posta wyranie odheroizowana, bdca jakby swoistym przeciwiestwem Mickiewiczowskiego Konrada. Utwór ten jest kolejnym przykadem polemiki midzy dwoma narodowymi wieszczami.

W nastpnym okresie literackim, pozytywizmie, akcentowano potrzeb kulturalno-owiatowej i gospodarczej odbudowy Polski, wycigajc wnioski z nieudanych powsta zbrojnych. Demitologizacji romantycznych idei zrywów wolnociowych sprzyjao samo ludzkie ycie; wraliwo psychiki i sabo charakteru byy niejednokrotnie triumfatorami w konfrontacji ideaów z yciem. W dobie pozytywizmu „patriotyzm walki” zosta zastpiony „patriotyzmem pracy”. Mody pozytywista mia duo z modego romantyka, u niego take dominowao szlachetne denie do wprowadzenia w ycie wyznaczonej idei i on take stawia dobro ludzi na pierwszym planie.

Jak ju wspomniaem, w pozytywizmie nastpia zamiana „patriotyzmu walki” na „patriotyzm pracy”. Doskonaym przykadem s losy Rzeckiego, subiekta z Lalki Bolesawa Prusa. W modoci jako mody romantyk bra udzia w walkach, a gdy okazay si one bezskuteczne, nie speniy jego oczekiwa, odda si cakowicie pracy.

Demitologizacj narodowych koncepcji propagowanych w romantyzmie obserwujemy w opowiadaniach S. eromskiego. Pierwsze z nich zatytuowane jest „Rozdzióbi nas kruki i wrony...” i odnosi si do czasów powstania. Gówny bohater, powstaniec, zostaje zatrzymany przez Moskali w czasie przewozu broni. Ma on wiele wspólnego z konwencj i mitem narodowego bohatera romantycznego; jest bowiem osamotniony w swym dziaaniu, a ponadto ryzykuje yciem w imi dobra Ojczyzny. Demitologizacja nastpuje wówczas, gdy zatrzymany powstaniec prosi przed mierci o lito. Gór bierze naturalny czowiekowi strach przed mierci. eromski chcia w ten sposób podkreli, e czowiek jest tylko czowiekiem, e ma prawo do lku; nie moe by za skazany na co z góry, nie mogo by w nim wymuszone podane zachowanie, jak to byo preferowane w romantyzmie, kiedy to wtoczony w machin historii czowiek raz zadecydowawszy, chcc nie chcc, musia brn do koca.

Kolejne opowiadanie eromskiego nosi tytu Echa lene i tak jak poprzednie odnosi si do wydarze z okresu walk powstaczych. Demitologizacj okrelonej postawy obserwujemy na przykadzie bratanka Rozuckiego. Bratanek ów, wystpujcy nawet pod pseudonimem „Rymwid”, co wie go z utworem Adama Mickiewicza Grayna, dopuszcza si zdrady. Plami przyjte imi i tradycj mitu narodowego bohatera. Rymwid w Graynie jest bowiem ukazany jako patriota i ucielenienie idei patriotyzmu narodowego.

Zagadnienia patriotyczno-niepodlegociowe równie ulegy swoistej destrukcji w czci literatury modernistycznej, chociaby z racji preferowanej postawy dekadenckiej. Manifestujc brak wiary w jakikolwiek sens, odrzucaa ona wszelk aktywno, kady rodzaj walki, propagujc zniechcenie i marazm. Jako programowy wyraz takiej tendencji przytoczy mona wiersz Kazimierza Przerwy-Tetmajera Nie wierz w nic, w którym podmiot liryczny stawia pod znakiem zapytania wszystkie uznawane od wieków wartoci. Ogólny kryzys wartoci sprzyja wic w duym stopniu obalaniu mitów szczytnych i wzniosych.

Diametralnie zmieni si stosunek literatury do czowieka w okresie midzywojennym, a take w latach wojny i okupacji. Szczególnie w tym ostatnim okresie stao si jasne, e istniej pewne granice ludzkiej wytrzymaoci, które - przekroczone - automatycznie niweluj wszystko, co nazwane zostao honorem, mstwem, godnoci. W obozach koncentracyjnych, w gettach, w okupowanych miastach upaday mity narodowe. Zdemaskowana zostaa ich utopijno, nierealno, nieprawdziwo. W miejscach,gdzie - jak pisa Borowski w swych opowiadaniach - czowiek poddany by cigej presji, tresurze, gdzie cigy terror odbiera atrybuty czowieczestwa, nie byo miejsca na winkelriedyzm. Kiedy czowiek pozbawiony zosta swej godnoci i uczu, pozostawa ju tylko ciaem. Ciao to z kolei opanowane zostao przez gód. Pozostaway instynkty, z których najsilniejszy by instynkt chci przeycia.

W „Medalionach” Zofii Nakowskiej nadzieja bya szans przeycia, za w opowiadaniach obozowych Tadeusza Borowskiego staa si czynnikiem destrukcyjnym, wyzwalajcym najgorsze instynkty, obalajcym mity szlachetnoci. Tu nie byo na nie miejsca, tu miao miejsce tylko Dziwne optanie czowieka przez czowieka. Bo gdzie podziay si owe mity, kiedy ludzie odczowieczani przez faszystów zatracili poczucie wasnej godnoci do tego stopnia, e, jak pisaa Nakowska w Dnie, wygodzone winiarki jady miso trupów, zdemoralizowane dzieci bawiy si z kolei patykami w palenie ydów, a Jurek Szretter z Popiou i diamentu Jerzego Andrzejewskiego posun si do zabójstwa kolegi?

Z podobn sytuacj spotykamy si w Innym wiecie Herlinga Grudziskiego, który pisa, e najwysza instytucja, jak byo NKWD, uznawaa, e nie ma ludzi niewinnych; wszyscy mogli by aresztowani, a kady móg dopiero udowodni sw niewinno. Czy czowiek w takiej sytuacji móg uwierzy w siebie, by wierny swym ideaom? Schemat funkcjonowania agrów radzieckich zdecydowanie usuwa zagadnienia narodowych roszcze i mitów. Wizienna hierarchia, trzy koty z jedzeniem, z których kady odpowiada „zasugom” winiów, dziaay destrukcyjnie na psychik i osobowo. Tu, gdzie ludzie walczyli o kad kromk chleba, nie byo miejsca na potwierdzenie prawdziwoci narodowych mitów.

Jak pisa Róewicz w wierszu Przystosowanie, tylko ten, kto potrafi przystosowa si do narzuconych warunków, przey, lecz przey ju zmieniony, jako inny twór - „nowotwór” wyzuty z ludzkiej godnoci i uczu. Mit romantycznego bohatera obalaa postawa sdziego Antoniego Kosseckiego z Popiou i diamentu. Ten szanowany czowiek, cieszcy si autorytetem w rodzinnym miasteczku, w obozie, chcc broni wasn skór, sta si katem wspówiniów. Znów wic zwyciy strach przed mierci, zwyciya sabo.

Literatura wspóczesna demaskowaa narodowe mity w sposób do zdecydowany i jednoznaczny, nie przebierajc te w rodkach. Okazao si bowiem z czasem, e nie s one na tyle idealne, by oprze si próbie czasu i próbie ludzkiego charakteru. Jasne stao si, e skoczyy si czasy sztandarowych utworów, których bohaterowie nie byli ludmi - byli bohaterami. Mity upady, a czowiek przetrwa, ksztatowany okolicznociami epoki, lecz zawsze ten sam - ze swoimi zaletami i wadami. Gotów do dziaania i walki, ale nie jest doskonay i nie jest nieomylny.

19

„Jeszcze sycha piew i renie koni” - o tradycji niepodlegociowej w literaturze i sztuce.

Historia Polski i trudna droga Polaków do odzyskania niepodlegoci miay cisy zwizek ze sztuk w szerokim tego sowa znaczeniu. Najbardziej wraliwi, czyli artyci, postrzegali Ojczyzn jako jedn z wartoci najwaniejszych. Czsto, gdy prawie cae spoeczestwo tracio nadziej na jej odzyskanie i byo zniechcone do dalszej walki o wolno, wanie artyci - poeci, pisarze, malarze - próbowali wskrzesi w narodzie ducha walki. Jednak nie zawsze przeywali Polacy zaamanie wiary w odzyskanie niepodlegoci. Wielkie zrywy powstacze, dziaalno konspiracyjna, stay si dla spoeczestwa tak wane, e przeistoczyy si w mit, który utrwalaa sztuka. Walka niepodlegociowa staa si jednym z waniejszych tematów w literaturze i sztuce XIX i XX wieku.

Problem ten najwyraniej uwydatni si w romantyzmie, co miao zwizek z najcisz sytuacj polityczn Polaków w tym okresie, gdy nie mieli wasnego pastwa, za kolejne zrywy niepodlegociowe koczyy si klsk. Adam Mickiewicz odniós si do tych zagadnie w III czci Dziadów i w Panu Tadeuszu. Swój szacunek do tradycji narodowych ukazuje w koncercie Jankiela, odzwierciedlajcym przeszo narodu polskiego, jego zrywy i upadki. Duo miejsca te powici powstaniu listopadowemu z 1830 roku, do którego powraca mylami w utworach: mier pukownika, Reduta Ordona i III cz Dziadów. W Konradzie Wallenrodzie przedstawi swoj koncepcj walki narodowowyzwoleczej - pokonania wroga przez upienie jego czujnoci i atak z zaskoczenia. Bohaterowie jego utworów to patrioci. Konrad Wallenrod szczcia w domu nie znalaz, bo go nie byo w ojczynie. Jacek Soplica, bohater „Pana Tadeusza”, jako ksidz walczy w Legionach, a przed mierci przygotowuje powstanie na Litwie. Postaw pen patriotyzmu i powicenia prezentuje modzie z III czci „Dziadów”. Konrad bardzo gboko odczuwa cierpienia caego narodu. Dziesicioletnie dziecko wywoone w kibitce na Sybir krzyczy, e jeszcze Polska nie zgina. Ksidz Piotr w swoim widzeniu okrela Polsk Chrystusem narodów; utosamia j z Mesjaszem, który poprzez cierpienie i mier, a nastpnie zmartwychwstanie odkupi wiat.

Drugi wieszcz tej epoki, Juliusz Sowacki, równie nie pozostaje obojtny na sprawy narodu. On take wytycza swój program walki. „Kordian” i „Grób Agamemnona” to ostra krytyka powstania listopadowego, w szczególnoci jego przywódców. Poeta twierdzi, e Polska moe liczy tylko na wasne siy; jeeli Polacy sami nie zadbaj o wolno, to nikt im jej nie przywróci. Krytykuje szlacht, ten czerep rubaszny okrywajcy dusz anielsk narodu. Sowacki jest zwolennikiem wczenia do walki równie chopów, bo wtedy naród - ju solidarnie - moe zdoby niepodlego.

Haso Za wolno nasz i wasz, ideologia sformuowana w „Ksigach narodu polskiego i pielgrzymstwa ...” A. Mickiewicza w czasie Wiosny Ludów i podczas powstania listopadowego, przywiecay równie wojskowym, takim jak Józef Bem. Jemu to wanie skada hod Cyprian K. Norwid („Bema pamici aobny rapsod”). Ten nie doceniany w okresie romantyzmu poeta gosi ide walki o wyzwolenie ujarzmionych narodów, potpia kad form ucisku czy niewoli (Do obywatela Johna Browna). Norwid daje równie wyraz uznania i ogromnego uwielbienia dla talentu Fryderyka Chopina (Fortepian Szopena). Ów genialny pianista, kompozytor, zdoa stworzy sztuk cakowicie polsk. Jego muzyka, zawierajca pierwiastki ludowe, bya symbolem polskoci, wówczas kiedy Polski nie byo na mapach Europy. Zostaa nawet zakazana przez wadze carskie. Na powstanie wiersza wpyn przykry incydent z czasów powstania styczniowego. W ramach odwetu za zamach na generaa Berga zdemolowano paac Zamojskich, skd pad strza i wyrzucono na bruk fortepian mistrza. Jednak to, wbrew oczekiwaniom wadz carskich, stao si jeszcze jednym symbolem, wydarzeniem, które wywyszao muzyk Chopina. Przymiewa on wszystkich innych, którzy wtedy tworzyli, choby swoj Etiud rewolucyjn.

Inni kompozytorzy tworzcy, w odrónieniu od wielkiego Fryderyka, w kraju to midzy innymi Karol Kurpiski i Stanisaw Moniuszko. Kurpiski skomponowa wiele melodii do pieni wojskowych i patriotycznych (Warszawianka). Moniuszko tworzy muzyk do utworów poetów romantycznych (np. Adama Mickiewicza czy Wadysawa Syrokomli).

Tradycj narodowowyzwolecz podtrzymywali take pozytywici. Legenda powstania styczniowego ywa jest w „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Pielgnowana przez szlacht zaciankow mogia powstaców - to symbol bratniej walki o wolno.

Literatura i muzyka to nie wszystkie dziedziny sztuki kultywujce tradycj niepodlegociow. Podtrzymywali j równie artyci teatralni. Wymieni tu trzeba przede wszystkim Helen Modrzejewsk. Artystka graa midzy innymi w sztukach Juliusza Sowackiego i Stanisawa Wyspiaskiego.

Wspomnie naleaoby te o malarzach. Tacy pisarze, jak: Z. Kraszewski, C.K. Norwid czy T. A. Lenartowicz równie rysowali. Juliusz Kossak ilustrowa powieci Henryka Sienkiewicza, ale te namalowa wiele obrazów o tematyce batalistycznej, zwizanych gównie z insurekcj kociuszkowsk. Artur Grottger by autorem czarno-biaych cyklów rysunków pt. „Polonia”, „Lituania” czy „Wojna”. Duy wpyw na tematyk jego twórczoci miao powstanie styczniowe. W cyklu obrazów pt. Warszawa upamitni wystpienia niepodlegociowe warszawiaków przeciwko carskiemu zaborcy. Problematyk wolnociow przepojone s równie obrazy Jana Matejki i Wojciecha Kossaka.

Mimo wielkich rónic w wiatopogldzie romantyzmu i pozytywizmu, te dwie epoki poczya wspólna historia i pragnienie odzyskania niepodlegoci. Tradycja walki o wolno bya równie ywa w polskiej literaturze epoki modopolskiej. Kultywowa j Stanisaw Wyspiaski, w nieco jednak odmienny sposób ni jego poprzednicy. Równie póniej twórcy byli niejako „zmuszeni” do pisania na ten temat; okres I i II wojny wiatowej inspirowa do powstawania takich utworów.

20

Kada epoka tworzy bohaterów na miar swoich czasów. Antyk stworzy Achillesa, redniowiecze Rolanda. Kim by bohater XIX wieku?

Myl, e prawdziwe jest stwierdzenie zawarte w temacie, i kada epoka tworzy bohaterów na miar swoich czasów. W cigu wieków dokonaa si ewolucja tego bohatera literackiego, innych cech by on nosicielem w wiekach rednich, zupenie innych w XIX wieku. Jednoczenie by wyrazicielem pragnie i marze ludzi, yjcych w danym okresie, które pisarze potrafili wyartykuowa.

Na przestrzeni wieków dostrzegamy istotne zmiany w postrzeganiu wiata i czowieka. Ciekaw epok pod tym wzgldem by antyk. Na staroytny sposób widzenia czowieka i jego miejsca w wiecie wpywa wiat bogów. Staroytni wierzyli, e to oni wpywali na nasze ycie i wszystko, co jego dotyczy. Epoka ta dawaa równie wiar w celowo kadej rzeczy. To dlatego sporód wszystkich wartoci najbardziej ceni on ycie. Sam fakt zaistnienia czyni kadego czowieka wyjtkowym i nadawa sens jego poczynaniom.

W tych odlegych czasach ludzie wspóyli z bogami i starali si ich naladowa. Dlatego czsto przypominali oni niemiertelnych, byli równie silni czy odwani jak oni. Nawet bogowie wczeni przecie byli w celowo wiatow i podlegali fatum, sile nadprzyrodzonej, która kierowaa wszystkim.

Jednym z najwspanialszych bohaterów antyku jest przedstawiony w Iliadzie Homera - czowiek urodzony z bogini - Achilles. Legenda gosia, e matka zapewnia mu niemiertelno, kpic w Styksie. Mia tylko jeden saby punkt - pit, co czynio go bardziej ludzkim. Dlatego Achilles by odporny na wszelk bro, mny i odwany. Jego nadprzyrodzona sia wzbudzaa respekt, zwaszcza wród wrogów, za u swoich podziw i szacunek.

Achilles, jak kady na wiecie czowiek, zdawa sobie spraw z ulotnoci ycia. Wiedzia, e ten dar zostanie mu kiedy odebrany, dlatego te chcia y pen piersi, speni si w walce z Trojaczykami i zyska saw. Bardzo ceni przyja, jego stosunek do Patroklosa wiadczy o gbokim przywizaniu. W pojedynku z Hektorem pokaza, jak bardzo potrafi by mciwym i bezlitosnym wojownikiem. By on wic najdzielniejszym rycerzem sporód Greków. Kiedy wychodzi do walki, szerzy postrach wród Trojan. Obok takich cech, jak odwaga czy mstwo, wykazywa równie i takie, jak sprawiedliwo i opanowanie. W yciu kierowa si dz sawy i nie majc miary ambicj.

Achilles by jednak postaci tragiczn. Doprowadzi do mierci swojego przyjaciela, a mszczc si na Hektorze, przyspieszy chwil wasnej mierci. Wola on jednak ycie krótkie, opromienione glori, ni dugie, bez sawy.

Takiego wanie bohatera móg stworzy tylko antyk. Jego odwaga i nadludzkie cechy bray si std, e by synem Tetydy, a przecie tylko ludzie z tamtej epoki wierzyli w bogów. To, e jako wojownik przewysza pod kadym wzgldem innych, wynikao równie i std, i uosabia pragnienia ludzi tamtej odlegej epoki. Potrzebowali oni siacza, który bdzie broni ich sprawy i zdobywa dla nich wspaniae upy wojenne.

Kolejna epoka, redniowiecze, troch inaczej widziaa ten problem. Podporzdkowana Bogu i Kocioowi, wyznajca chrzecijaskie ideay, potrzebowaa rycerza, który bdzie broni jej zdobyczy duchowych i rozszerza wpywy. Dlatego Roland, gówny bohater eposu rycerskiego z Pieni o Rolandzie, skupia w sobie cechy najbardziej cenione w tej epoce: szlachetno, waleczno, mstwo, pobono, odwag, nadludzk si, sprawno fizyczn, wierno Bogu, królowi i ojczynie. Jednoczenie dba on o saw rycersk, honor wasny i króla, którego reprezentowa, bdc dowódc stray tylnej. Przy tym by rycerzem modym i nadzwyczaj urodziwym, co - zgodnie z przekonaniami ludzi tej epoki - wiadczyo o szlachetnoci jego duszy.

Mona wic powiedzie, e obaj bohaterowie, zarówno Achilles jak i Roland, uosabiali cechy najbardziej cenione przez ludzi swoich czasów. Podobnie rzecz si miaa z bohaterami XIX wieku. Zmieniy si tylko potrzeby i wymagania epoki.

Wiek XIX to dla Polski okres niewoli i zaborów, powsta narodowych i licznych represji politycznych. Bohater stworzony przez literatur romantyczn mia wic przypomina Polakom o koniecznoci walki za ojczyzn, uczy jej sposobów i powicenia dla swojego narodu.

Gustaw-Konrad z Dziadów A. Mickiewicza to wzorcowy przykad takiego bohatera. Po przeyciu nieszczliwej mioci przechodzi metamorfoz i zmienia si w bojownika sprawy narodowej, który dla ojczyzny gotów jest powici wszystko, nawet ycie.

Przypomina go Jacek Soplica z Pana Tadeusza A. Mickiewicza. Po tragedii miosnej i zabójstwie Stolnika wstpuje do zakonu i powica ycie walce o wolno. Róni si jednak od Konrada tym, e nie jest poet, nie wyrónia si wród tumu i podejmuje wspóprac ze spoeczestwem, aby je zachci do udziau w walce.

I poowa XIX wieku obfituje w denia niepodlegociowe, które popiera czynem i dlatego bohater romantyczny przede wszystkim bierze udzia w walce o wolno. Taka bya potrzeba chwili.

II poowa wieku XIX - to ju zupenie inne czasy. Haso walki zbrojnej zostaje zastpione hasem pracy dla spoeczestwa. Dlatego do realizacji hase epoki pozytywistycznej zostaj „przymuszeni” bohaterowie utworów literackich.

St. Wokulski z Lalki B. Prusa wraz z innymi Polakami przeywa klsk styczniow. Ale kiedy powraca z zesania, musi dostosowa si do nowych czasów, znale miejsce w yciu. Zawsze marzy o pracy w nauce, ale tych pragnie nigdy nie móg zrealizowa, poniewa musia z czego y, jak wielu innych. eni si wic z wacicielk sklepu i razem z ni handluje. Po mierci ony wyjeda z kraju. Gdy wraca do Polski, jest czowiekiem bogatym, otwiera elegancki sklep - jest kupcem, ale zakochuje si w zuboaej arystokratce Izabeli ckiej. Klska bohatera, spowodowana porak miosn, nie zmienia faktu, e realizuje on denia swoich czasów. Pracuje lub robi interesy z myl o kraju, pomaga finansowo naukowcom, wspiera biednych, a nawet pierwsze emancypantki.

Wokulski reprezentuje, podobnie jak jego poprzednicy, cechy najbardziej cenione przez t epok: zdolnoci do nauk cisych, przedsibiorczo, skonnoci do ryzyka, ambicj.

Podobnie Benedykt Korczyski z Nad Niemnem Orzeszkowej, pracujc w swoim majtku - Korczynie, pracuje jednoczenie dla kraju. Pragnie go przecie przekaza w polskie rce.

Podane przeze mnie przykady bohaterów rónych epok wiadcz o tym, e kada z nich tworzya ich na miar swych czasów. Byli oni nosicielami cech, które najbardziej cenia i powaaa.

Postacie literackie XIX wieku to przede wszystkim ludzie walczcy o wolno kraju i powicajcy ycie tej sprawie. Za przedstawiciele II poowy wieku XIX to modzi kapitalici, ziemianie czy przemysowcy, którzy starali si utrzyma rozwój gospodarczy na ziemiach polskich znajdujcych si pod zaborami. Zachowali oni przy tym nadziej na wybicie si w przyszoci Polski na niepodlego. Bohater literacki XIX wieku to wic patriota, walczcy na róne sposoby o Polsk woln i stabiln gospodarczo.

21

„Kady z nas jest Odysem, co wraca do swej Itaki” (L. Staff „Dziewi muz”). Co wedug Ciebie znacz sowa poety? Rozwaania na podstawie wasnych przemyle i literatury.

Jedn z zalet poezji jest - w moim odczuciu - moliwo jej rónorakiej interpretacji. Kady czowiek, ze wzgldu na swe osobiste skonnoci, nosi w sobie wasn wizj odbioru konkretnych sów poety, a ich odczuwanie uzalenione jest dodatkowo od nastroju, okolicznoci, okresu ycia. Interpretacja poezji jest zatem zjawiskiem zdecydowanie subiektywnym. Nie do tego, interpretowa mona bowiem na dwóch paszczyznach: dosownej i gbszej - uniwersalnej, opartej na odszukiwaniu metaforyczno-symbolicznego sensu sów.

Podobnie rzecz si ma z przytoczonym wyej cytatem Leopolda Staffa. Spróbujmy przedstawi kilka moliwoci odczytania znaczenia tego fragmentu, rozpoczynajc od wyjanienia dosownego sensu sów.

Przypomnijmy sobie zatem posta Odyseusza - bohaterskiego wojownika spod Troi, któremu wdrówka do rodzinnej Itaki po zdobyciu okupowanego miasta zaja a 10 lat. Przez ten dugi czas dzielny heros, powodowany tsknot za ojczyzn, on i synem, musia znosi szereg niebezpieczestw, które byy skutkiem gniewu Boego. I tak midzy innymi stawia czoa cyklopowi i czarodziejce Kirke, unikn zwodzcego gosu syren, wiziony by przez zakochan nimf Kalypso, bdzi po Hadesie i znosi gniew Zeusa za jedzenie misa witego wou Heliosa. Upór i determinacja pomogy jednak Odysowi przezwyciy te wszystkie przeszkody i zrealizowa marzenie ujrzenia domu.

ycie Odyseusza - wygnaca i tuacza - odnie mona do losów wielu Polaków w czasie naszej burzliwej historii. Podczas II wojny wiatowej naszych rodaków wywoonych na roboty lub do obozów (sowieckich i niemieckich) przy yciu trzymaa jedynie nadzieja powrotu do domu. Gustaw Herling-Grudziski w Innym wiecie mówi, i myl ta - podobnie jak mitycznemu Odysowi - dawaa si, by przetrwa. Wspomnienie bliskich osób, znajomych miejsc, ulubionych sprztów oraz sposobu ycia, jakie niegdy si wiodo, daway winiom moc przetrwania. Wiara, e nastpi dzie, w którym powróci si do tamtego ycia, bya motywacj do znoszenia cierpienia, mki i okruciestwa ze strony wroga.

Pragnienie powrotu do normalnoci, do rodziców i cywilizowanego wiata motywuje do walki o ycie maego chopca z powieci Jerzego Kosiskiego pt. Malowany ptak. Tuajc si po wsiach, osamotniony w wojennej zawierusze, nieludzko dowiadczony przez ciemnych i zacofanych chopów, robi wszystko, aby przetrwa i odnale dom. W podobnych temu przypadkach naley zastanowi si, jak wpywa na psychik czowieka walka o ycie, prowadzona za wszelk cen, jak zmienia ona wizj wiata. Czy Odys take sta si musia malowanym ptakiem - odrzuconym, wyalienowanym i zadziobanym przez inno, któr reprezentuje, aby powróci do Itaki? Czy warto znosi pieko poszukiwa, jeli istnieje moliwo, e nie dla kadego znajdzie si miejsce w wymarzonej Itace?

Powrót do wasnej Itaki wcale nie musi odbywa si w sposób dosowny. Przypomnijmy sobie sytuacj polskiej emigracji dziewitnastowiecznej, dla której Mickiewiczowski Pan Tadeusz by przypomnieniem rodzinnych stron. Geneza tego eposu cile wie si z wszechobecn nostalgi Polaków za ojczyzn i gorcym pragnieniem powrotu do niej. Owa droga do domu, do ojczyzny, czyli Itaki, odbywa si wic moe za spraw literatury, jak w przypadku Mickiewicza lub Konwickiego, który - mona powiedzie - powraca na Kresy Wschodnie na kartach powieci Bohi.

Motyw ycia jako wiecznej tuaczki w poszukiwaniu miejsca dla siebie odnajdujemy take w Ludziach bezdomnych Stefana eromskiego. Kady czowiek potrzebuje odnale w wiecie sw wasn, symboliczn Itak, czyli dom, ciepo, do którego zawsze bdzie móg powraca. Ów dom moemy rozumie jako budynek, w którym mieszkamy, rodzin, któr kochamy, ale take jako pozycj i funkcj, jak penimy w spoeczestwie. Dopiero gdy czowiek zapewni sobie te trzy podstawowe warunki, moe czu si w peni ustabilizowany, szczliwy. Bohaterowie eromskiego, doktor Judym i Joasia Podborska, s cigle jakby „w drodze”, czyli wci poszukuj. Oni nie powracaj do znanego i ukochanego miejsca jak Odys, lecz dopiero takiego miejsca szukaj.

Inaczej rozumiane sowa Staffa mog, jak ju wspomniaam, wyraa prawdy bardziej ogólne, uniwersalne, stanowi bowiem odniesienie do yciowych ideaów. Wane jest to, by pozosta wiernym sobie, swojemu systemowi wartoci. Oczywisty jest fakt, e czowiek ulega zmianom i weryfikuje swoje pogldy wraz z pogbieniem wiedzy o wiecie, wraz z rosncym dowiadczeniem. Istotne jest jednak, by naprzód i miao, pracowa nad sob i dy do samorealizacji, a jednoczenie pozostawa wiernym wewntrznym priorytetom, którym winny by podporzdkowane wszelkie drogi rozwoju. W tym rozumieniu ow Itak, do której kady z nas wraca, s nasze serce i rozum. One bowiem nie podlegaj dewaluacji bez wzgldu na warunki, czego dowiedli bohaterowie literatury wojennej. Zachowanie wasnego wiatopogldu i moralnoci w obliczu zagroenia ycia jest bardzo trudne, ale utwierdza czowieka w jego wartoci i daje si przetrwania.

Sowa Staffa interpretowa mona take jako nawizanie do staroytnej szkoy fiozoficznej - stoicyzmu. Itaka wzrasta w takim rozumieniu do symbolu spokoju, do miejsca, które pozostaje poza emocjami. Czy jest to nasze serce czy dom, którego ciany odgradzaj nas od ziemskich namitnoci - zaznajemy tam harmonii, agodnoci i odpoczynku.

Powrót do Itaki, wdrówka Odysa oznacza moe take ludzkie zmagania z yciem i powrót w nico, jak jest mier. By moe jest to wyraz zamknitej, nieodwracalnej i dla wszystkich nas nieuniknionej cyrkulacji natury - od narodzin do umierania. Wszak to mier czyni nas równymi wobec siebie - kadego z nas prdzej czy póniej zabierze z tego wiata. W metaforycznym rozumieniu cae nasze ycie stanowi wdrówk, której ostatecznym celem jest Itaka. Kady z nas nosi w sobie wizj wasnego kraju wiecznej szczliwoci, jednak niezalenie od obrzdku, ideologii i wiary wikszo ludzi na Ziemi wierzy gorco i z caego serca pragnie, by po mierci poczy si z wasnym Bogiem i dowiadczy zbawienia. Czyby dopiero gdzie w innym wiecie istniaa prawdziwa Itaka?

Wydaje mi si, e wystpuje tu analogia do naszego ziemskiego ycia. Dowiadczamy wielu przyjemnoci i radoci ycia codziennego, nieraz obserwujemy mio i pikno, ale - powtarzajc sowa Platona - stwierdzi naley, e cho raz ujrzy czowiek prawdziwe pikno, jakim jest Bóg, nie chce on ju wicej oglda ziemskich byskotek. W moim odczuciu miejscem ogldania pikna, o którym mówi Platon, jest wanie Itaka, przez chrzecijan nazwana rajem.

Kady czowiek jest indywidualnoci, inaczej odbiera poezj, ma swój cel w yciu. Itaka moe zatem oznacza po prostu sens istnienia, a wdrówka do niej stanowi moe symbol poszukiwa owego sensu.

W swojej pracy usiowaam przedstawi kilka moliwych sposobów interpretacji fragmentu wiersza Staffa podanego w temacie. Kolejno prezentacji owych sposobów nie jest przypadkowa. Uwany czytelnik powinien zwróci uwag na prawidowo polegajc na swego rodzaju hierarchii - od interpretacji dosownej, konkretnej i logicznej, do coraz bardziej metaforycznych, symbolicznych i abstrakcyjnych.

Na koniec moich rozwaa proponuj zestawienie sownych ambiwalentów Itaki dla poszczególnych sposobów interpretacji. I tak Itak okrela si kolejno jako: ojczyzn, dom, rodzin, serce i rozum, raj, a wreszcie sens ycia. To wyliczenie unaocznia jeszcze jedn wan kwesti. Itak postrzegamy jako cel. W zalenoci od tego, co dla konkretnej osoby jest yciowym celem, bdzie on nadawa róne znaczenia Itace. Dla patrioty bdzie to ojczyzna, a dla kochajcej matki - dom i rodzina. Nie dane jest nam rozsdza o tym, czy które z tych znacze, czyli celów ycia jest waniejsze, nadrzdne. Jednak nie o klasyfikacj tu chodzi. Istotny jest fakt, e Itaka zawsze kojarzona jest z czym najwaniejszym, najbardziej znaczcym. Mam tylko nadziej, e nie bdzie musiaa pozostawa w sferze mitycznych wyobrae, marze.

Chciaabym, aby kademu udao si, podobnie jak Odysowi, kiedy do niej dotrze. A jeli zmuszeni bdziemy pokona podobn ilo przeszkód - ujrzenie Itaki da nam wicej satysfakcji.

22

Literackie obrazy okruciestwa wojny w literaturze dawnej i wspóczesnej.

Z obrazami wojny moemy si spotka w wielu utworach literackich rónych epok, od staroytnoci a po czasy wspóczesne. Zwizane jest to z tym, e wojny toczyy si od najdawniejszych czasów, za literatura bya jak gdyby „zwierciadem” rzeczywistoci. Wojny moemy podzieli na zaborcze i obronne.

Zgadzam si ze sowami A. Frycza-Modrzewskiego, wielkie-go publicysty czasów renesansu, e:

Ci, którzy daj si popchn do wojny, nie jak inn koniecznoci, ale dz sawy i rozszerzenia swego panowania, najmniej troszcz si o sprawy ludzkie. Bo podczas, gdy chc rozsawi swoje imi, naraaj na niebezpieczestwo mienie i gowy obywateli, napeniaj wszystko rzezi i nie koczcymi si klskami obu stron, a sami przy tym nie do sobie zdaj spraw z tego, czego tak bardzo podaj.

A wic rzezie, okruciestwo - oto co cechuje, wedug Modrzewskiego, kad wojn.

Najstarsz wojn w dziejach Europy, ukazan przez staroytnego pisarza Homera, bya wojna trojaska z XII wieku p.n.e. Jak podaj stare mity, przyczyn jej byo porwanie przez Parysa, królewicza trojaskiego, Heleny, ony króla Sparty. Grecy w penym uzbrojeniu przepynli Morze ródziemne, otoczyli Troj, nie mogc zdoby jej przez 10 lat. W ostatnim roku wojny, kiedy toczy si akcja Iliady, Homer opisuje liczne pojedynki pomidzy wojownikami i bitwy toczce si wokó miasta. Poeta szczegóowo opisuje pojedynki sawnych rycerzy, ich uzbrojenie, a przede wszystkim podkrela ich odwag, zarazem jednak i okruciestwo. Szczególnie widoczne jest ono w czasie synnego pojedynku Hektora, syna króla Troi, i Achillesa, najdzielniejszego z greckich wojowników. Okruciestwo, zwaszcza Achillesa, nie ma miary. Mci si on bowiem za mier przyjaciela nawet na zwokach dzielnego Hektora.

Homer oddaje hod wojownikom zarówno jednej, jak i drugiej strony, ale zarazem ukazuje wielkie straty, jakie powoduje wojna. Ginie bowiem nie tylko Hektor, ale i jego bracia: Parys i Deisob. Okruciestwo jej jest wic ogromne.

redniowieczna Pie o Rolandzie równie przedstawia nie tylko cele, dla jakich wojna bya prowadzona, ale równie jej okruciestwo.

Roland by dowódc stray tylnej króla Karola Wielkiego. Podczas powrotu z krucjaty zosta zaskoczony przez Saracenów w wwozie górskim. Autor pieni maluje bitw, która rozegraa si w wwozie i wielk przegran chrzecijan - Francuzów. Obraz bitwy jest niezwykle plastyczny, za pisarz podkrela okruciestwo, zwaszcza pogan. Ginie równie Roland raniony w gow, jak i cay kwiat rycerstwa francuskiego. Wojna ta miaa charakter religijny. Autor pieni podkrela mstwo chrzecijan i okruciestwo pogan.

Najciekawszym utworem polskim ukazujcym okruciestwa wojny jest Transakcja wojny chocimskiej W. Potockiego. Utwór przedstawia synn bitw pod Chocimiem z 1721 roku, w której Sarmaci odnieli wielkie zwycistwo nad Turkami, poganami. Jest to równie wojna religijna, poniewa Polska w owym czasie bya przedmurzem chrzecijastwa. Poeta w sposób niemal naturalistyczny przedstawia bitw, podkrelajc nie tylko odwag chrzecijan, ale równie ich okruciestwo. Autor jest przekonany, e sam Bóg pomaga Polakom, poniewa walczyli w susznej sprawie za wiar i zagroon ojczyzn.

Obrazy bitew zawarte s równie w Pamitnikach J. Ch. Paska. Wiek XVII w Polsce to czasy wojen z Turkami, Szwedami, Moskw. Pasek suy pod Czarnieckim i zawdrowa z nim a do Danii. W swoim dziele rysuje obraz onierza-Sarmaty, który jest odwany i zachowuje si mnie w bitwach, ale o tym decyduje bardziej przywizanie do wodza, ambicje osobiste i ch zdobycia upów ni wiadomy patriotyzm. Bierze on udzia w wojnach obronnych, jest wic zacity w walce. Szczególne okruciestwo zachowuje wobec pogan, którzy napadli na jego rodzinny kraj.

Kolejnym utworem, który powsta w II poowie XVII wieku, by „Potop” H. Sienkiewicza, pisany „ku pokrzepieniu serc” Polaków znajdujcych si pod zaborami. Przedstawia on wojn obronn, polsko-szwedzk w XVII wieku. Najwspanialszym opisem jest obrona klasztoru na Jasnej Górze, któr dowodzi ksidz Kordecki, a bra w niej udzia gówny bohater powieci A. Kmicic-Babinicz. Polacy bronili Czstochowy z wielkim powiceniem, gdy bya ona ostoj wiary i polskoci. Ale i tu odnajdujemy sceny pene okruciestwa, mroce krew w yach czytelnikowi. Po wysadzeniu szwedzkiej kolubryny Kmicic zostaje przez Szwedów wzity do niewoli i zdrajca Kuklinowski mci si na nim, przypalajc mu rozpalonym elazem boki. H. Sienkiewicz przedstawia w powieci wiele okrutnych scen, jednak poniewa Polacy bronili swojego kraju i swojej wiary, ich postpowanie jest usprawiedliwione.

Obrazy okruciestwa wojny odnajdujemy w wielu utworach literatury powojennej. Cech charakterystyczn II wojny wiatowej byo to, e toczya si nie tylko na frontach. Hitlerowcy podejmowali walk z ludnoci cywiln, poniewa faszyzm zakada wyniszczenie podludzi. Planowa podporzdkowa sobie ludno krajów okupowanych i zmusi do pracy dla Wielkiej Rzeszy. Temu suyy obozy koncentracyjne, w których gazowano wikszo ludzi, za silnych i modych zmuszano do pracy.

Pisarze, którzy przeyli wojn: Z. Nakowska, T. Borowski i G. Herling-Grudziski byli wstrznici zbrodnicz dziaalnoci hitlerowców i sowietów, tote zaraz po wojnie napisali utwory powicone tym zagadnieniom.

Utworem, który szczegóowo przedstawia wojn w okupowanej Warszawie, byo opowiadanie T. Borowskiego „Poegnanie z Mari”. Obrazy Warszawy z tego okresu s pene okruciestwa; autor ukazuje bombardowania, zaciemnienia, godziny policyjne, a take apanki uliczne. W takiej wanie apance zostaa zatrzymana Maria, narzeczona Tadeusza i wywieziona nastpnie do obozu koncentracyjnego. Borowski opisuje sposoby zdobywania ywnoci w owym czasie czy wykupywania ludzi z wizie. Z warszawskiego getta do dzielnicy aryjskiej przedostaj si uciekinierzy ydowscy, którzy szukaj schronienia u Polaków. Jednak Tadeusz i Maria staraj si y normalnie, w tym „nienormalnym” wiecie, w którym mier czyha na kadym kroku.

Kwintesencj II wojny wiatowej byy obozy koncentracyjne, tak zwane obozy pracy i piece krematoryjne, w których gazowano wielu, zwaszcza starych, sabych ludzi czy dzieci. Opisaa ten fakt Z. Nakowska w „Medalionach” oraz T. Borowski w swoich opowiadaniach obozowych, np. „U nas w Auschwitzu” czy „Prosz pastwa do gazu”. W scenach opisanych przez T. Borowskiego tkwi prawdziwe okruciestwo faszystów, którzy inne nacje traktowali jak podludzi. Przedstawia transporty ludzi przeznaczonych na zagad, selekcje, gazowanie sabych i chorych i cik prac silnych i modych. Racje ywnociowe dla winiów byy tak mae, e po kilku tygodniach zaczynali chorowa i umierali z wycieczenia. Pisarz ukazuje spekulacje ywnoci, poniewa ludzie usiowali przey za wszelk cen.

Okres II wojny wiatowej susznie zosta nazwany epok pieców, poniewa taka zbrodnia w naszej cywilizacji nigdy jeszcze nie miaa miejsca.

Inn zbrodni bya wytwórnia myda z trupów ludzkich, zaoona przez profesora Spanera. Obrazy, które pisarka tam zobaczya po wojnie i opisaa, pracujc w Komisji do Badania Zbrodni Hitlerowskich, wstrzsaj do dzisiaj. Gdy Komisja wesza do Akademii Medycznej, oczom jej ukazay si szcztki ludzkie w kadziach, przygotowane do przetworzenia na mydo.

Powstao jeszcze wiele utworów przedstawiajcych okruciestwa ostatniej wojny na wielu jej frontach. Jedn z takich ksiek jest A. Fiedlera Dywizjon 303, która przedstawia bitw o Angli i udzia w niej Polaków.

Od 50 lat na szczcie na terenie Polski i w jej najbliszych okolicach nie tocz si adne wojny. W lokalne konflikty majce miejsce daleko od Polski nie jestemy bezporednio zaangaowani. Jest to wic okres wyjtkowo szczliwy dla Polski, w którym dorastajce pokolenia wojn i okruciestwo, jakie ona niesie, znaj tylko z utworów literackich, dokumentów i opowiada dziadków.

23

Literatura i sztuka wobec ludzkiego cierpienia.

Ale ten pacz Antygony,

Co szuka swojego brata,

To jest zaiste nad miar

Wytrzymaoci

(Czesaw Miosz)

Jesieni 1846 roku ulic Petersburga szed mody, dwudziestokilkuletni czowiek. Gdy zobaczy idcego z przeciwnej strony Turgieniewa, krzykn: Nikt mi niestraszny, nikt, dajcie mi tylko czasu, a ja was wszystkich wdepcz w boto! Dostojewski, bo to on by owym modym czowiekiem, pytany potem o ten gwatowny wybuch, odpowiedzia, i jego celem i najwikszym marzeniem jest ukazanie tragizmu ludzkiego losu, jakiego wewntrznego rozdarcia i cierpienia, które s udziaem kadego z nas.

Gdy przeczytaam o tym incydencie, to (cho sama posta Dostojewskiego jest niewtpliwie postaci fascynujc) uwag moj zwrócio nie zachowanie pisarza, a fakt nieco inny. Otó pewnym zaskoczeniem staa si dla mnie wiadomo, i najwikszym marzeniem jednego z najdoskonalszych, wedug mnie, twórców byo oddanie peni ludzkiego cierpienia. Wniknicie w jego przyczyny, gboka analiza, próba odnalezienia jego sensu - oto zadanie, które postawi przed sob Dostojewski, ale chyba nie tylko on... Sowa przez niego wypowiedziane s dla mnie bowiem swoistym symptomem zjawiska pojawiajcego si w literaturze i sztuce wszystkich epok. Problem ludzkiego cierpienia w twórczoci wielu artystów jawi si jako niezwykle istotny, czasem wrcz fundamentalny. Warto wic go przeanalizowa.

Patrzc na to, czym jest dla twórcy cierpienie, w jaki sposób stara si je udokumentowa, zrozumie, wyjani, do wyranie dostrzegamy pewn ewolucj patrzenia na ten problem, jakby kolejne etapy na drodze poznawania i przedstawiania cierpienia. Odczuwanie cierpienia z pewnoci nie jest obce nikomu. Niewane, czy jest to „ból istnienia” Wertera czy „dramat bezideowoci” Kordiana, ból Antygony czy nie mniej bolesna samotno pani Bovary. Jakimkolwiek to cierpienie by byo, to oprócz lku i bólu niesie ze sob pragnienie nazywania go, zarysowania choby jego konturów. U twórców pragnienie to jest tak silne, e czsto jak gdyby zagusza sam istot cierpienia. Tak wic artysta, czowiek wraliwy, z pewnoci na cierpienie nie pozostaje obojtny, podejmuje prób poznania go, przekazania poprzez swoje dzieo. Niejednokrotnie ta próba okazuje si trudna i dramatyczna. Wystarczy wspomnie wypowied Tuwima szukajcego sów dla ywego wiata:

Boe dobry moich lat chopicych

Moich jasnych witów Boe wity

Czy ju nigdy nie bdzie wicej

Szumicej nad sowem mity

Czy to ju tak zawsze i wszdzie

Bd sowa wyrywa z rozpaczy

I sitowia, sitowia zwyczajnego

Nigdy zwyczajnie nie zobacz.

By moe spostrzeenia podmiotu lirycznego s subiektywne, ale nie ma dla mnie w caej literaturze sów dobitniej mówicych o cierpieniu. Co prawda, mowa tu jest o odczuciach twórcy nie znajdujcego sów, by nazywa to uczucie, ale jednak przecie o cierpieniu. Istotny jednak wydaje mi si tutaj jeszcze jeden fakt - ukazanie ludzkiego cierpienia poprzez literatur i sztuk jest co najmniej nieatwe, a by moe w ogóle nie jest do zrealizowania.

Jednake wobec ogromu cierpienia, o którym wspomniaam wczeniej, próba ta bdzie, moim zdaniem, na nowo podejmowana. I w tym momencie rozpoczyna si jakby kolejny etap. Artysta zaczyna szuka przyczyn cierpienia, analizowa motywy postpowania, konsekwencji czynów czowieka, chce dotrze do najgbiej ukrytych zakamarków jego duszy. W efekcie powstaje swoiste studium cierpienia. Wystarczy tu wspomnie chociaby rozterki Raskolnikowa czy Makbeta. Od twórcy tylko zaley, na ile dokadnie i na ile doskonale odda to, co dzieje si w jego wntrzu. Nie sposób nie odwoa si tutaj do (moim zdaniem) jednej z najdoskonalszych, najbardziej udanych realizacji tego zamierzenia, mianowicie do Niepokojów wychowanka Törlessa Roberta Musila. Opisy cierpie i rozterek bohatera czujcego midzy swoim najwewntrzniejszym „ja” a tym, co wypowiada i nazywa - jak odlego nie do pokonania, mur nie do rozbicia - s wrcz mistrzowskim zapisem ludzkiego cierpienia. Tak gboka analiza, obecna przecie u wielu twórców, prowadzi take do poznania rónych rodzajów cierpienia, specyfiki takiego stanu. Róni si przecie bardzo cierpienie Syzyfa czy Prometeusza od cierpienia Hioba. Inaczej czuje si opuszczona maonka w. Aleksego, inaczej Justyna Bogutówna. Cierpie Lorda Jima nie mona porówna z przeyciami Wertera.

A wic potrafi artysta w wikszym lub w mniejszym stopniu, dokonujc analizy zachowa, reakcji, sposobu mylenia, dotrze do „rodka duszy” swojego cierpicego bohatera. I w tym momencie moliwe s dwie drogi. Temat wymaga, abym przedstawia obie, cho jedna z nich wydaje mi si bardziej warta uwagi. Gdy stwierdzimy bowiem, e znamy czowieka, jego pragnienia, ograniczenia, cele, z których wypywa cierpienie (bo w zasadzie literatura i sztuka wykazay, i cierpienie to nic innego, jak dramat bezideowoci lub niemonoci realizacji teje), to jedynym, co nam pozostaje, jest poszukiwanie wyjcia z tego swoistego labiryntu bólu i lku. Pomijam oczywicie modernistyczn rezygnacj z wszystkiego i ch „zanurzenia si w nirwanie”, gdy koncepcja ta, wedug mnie, jest raczej ucieczk od problemu ni prób jego rozwizania. Poszukiwanie drogi do szczcia w zasadzie znane jest chyba kademu czowiekowi, wic jest ono niezwykle istotne. W artystyczny sposób powinno by cenne i niezastpione.

I po raz kolejny suszne wydaje mi si nawizanie do „Zbrodni i kary” Dostojewskiego, a mianowicie do postaci Soni, która sugeruje Raskolnikowowi, by przyj cierpienie i tym sposobem odkupi swoje winy. Jest to chyba pewien fenomen - zarówno w prozie, w poezji, dramacie, jak i malarstwie. Sposobem na wyjcie z kryzysu, na zrozumienie cierpienia staje si etyka chrzecijaska. Nieprzypadkowo bowiem obok „przegranego”, wydawaoby si, Raskolnikowa pojawia si Sonia. W pewien sposób do niego podobna, bo oboje „sprzedali siebie”, staje si jednak swoistym cudem, który (tak jak w przypowieci o azarzu) pozwala odzyska wiar, nadziej, oddali smutek, cierpienie i rozpacz.

Pisz tak duo o tej sytuacji, gdy jest ona charakterystyczna dla wielu twórców. Wystarczy przypomnie treny Kochanowskiego, wizj Pankracego w ostatniej scenie „Nie-Boskiej komedii” czy hymny Kasprowicza, by zobaczy, jak istotne miejsce zajmuje etyka chrzecijaska. Warto przypomnie niezawinione cierpienie Hioba, który z pokor podda si woli Boga, cho nie rozumia, dlaczego Stwórca tak okrutnie go karze (bogobojny Hiob utraci rodzin, majtek i zdrowie). Hiob rozumia, e plany Boga nigdy nie bd zrozumiae dla czowieka i e jedyne, co moe zrobi, to cierpliwie czeka na boskie miosierdzie.

Cierpienie nierozerwalnie zczone jest z mioci i wiar, dziki którym czowiekowi atwiej jest je znosi. To zagadnienie ukazane jest w filmie Kielowskigo Niebieski. Kiedy cierpienie staje si dowiadczeniem wikszym ni cokolwiek, dane nam byo pozna w yciu (bohaterka filmu Julie traci w wypadku ma i dziecko), a na dodatek zabiera nawet wspomnienia, mogce przecie sta si - jak pisa o tym Borges - swoistym „rajem utraconym” (Julie nie zostaj nawet wspomnienia, bo maestwo, które wydawao si jej szczliwe, byo zud i jakim totalnym faszem, jedynie iluzj - jej m zwizany by jeszcze z inn kobiet), to okazuje si, e tylko niezwykle silna wiara, wielka nadzieja i ogarniajca wszystkich mio mog sta si wiksze ni cierpienie.

Próby odnalezienia sensu cierpienia, jego wyjanienia, zwykle zakoczone zostaj sukcesem, bo czowiek potrafi chyba jednak rozwizywa kady problem. Lecz napisaam wczeniej, e kiedy czowiek pozna swoje cierpienie, to zwykle s dwie moliwoci dziaania. Dokadna analiza, wyciganie wniosków, swojego rodzaju „wyzwalanie si” dokonywane przez twórców jest na pewno trudne, wane, ale czy... potrzebne? Moja ocena jest oczywicie subiektywna, ale przyznam, e czasami czuj przesyt, nuy mnie zbyt drobiazgowa analiza, zbyt bolenie i dramatycznie przeywane ycie. Czytajc „Antygon”, nie mogam oprze si dziwnemu wraeniu, i jej ból, rozpacz s troch sztuczne, troch „nad miar wytrzymaoci”. Jej trwanie w podjtej decyzji ocierao si czasem o jak przekor, a nawet wrcz fanatyzm. Jej pacz nie wzbudza we mnie wspóczucia, a drani i irytowa, to jej dziwny upór (a nie istnienie dwóch równorzdnych, lecz przeciwstawnych racji) by dla mnie przyczyn zaistniaej tragedii.

Celowo dopiero w tym momencie nawizaam do fragmentu wiersza Czesawa Miosza - dopiero teraz bowiem mog pokaza to, wcale nie tak rzadkie, zjawisko przedstawienia ludzkiego cierpienia tak, i jest ono „zaiste nad miar wytrzymaoci”. Bolesaw Prus w jednym z wywiadów porówna kiedy dzieo literackie do obrazu, na którym jest las. Powiedzia, e czasami wida dokadnie wszystkie drzewa, a nie wida... lasu. Tymczasem zadaniem artysty, i to nie tylko literata, jest przede wszystkim ukazanie owego lasu. I troch podobnie jest z przedstawieniem ludzkiego cierpienia - wida mnóstwo detali, tymczasem zatarta zostaje sama istota takiego stanu. Postacie (jak chociaby Antygona) staj si zbyt sztuczne, zreszt chyba dlatego, e ich twórca chce, by byy jak najbardziej naturalne.

A wic wrcz cinie si na usta pytanie: czy taki sposób przedstawienia, obrazowania ludzkiego cierpienia jest sposobem najdoskonalszym? Otó, moim zdaniem, nie! Jest bowiem jeszcze owa druga moliwo, o której ju wspomniaam, duo bardziej pocigajca i atrakcyjna, bo przynoszca znacznie lepsze efekty.

Jest taki obraz Muncha, który artysta zatytuowa „Krzyk - kilka barwnych plam, nieskomplikowana linia, a jednak...”. A jednak krzyk ukazanej postaci jest na tyle przejmujcy, e gdy patrz na ten obraz, to mam wraenie, i to ten potworny wrzask wrcz „niebo w pasy drze”, sprawia, e wszystko zamiera w bezruchu. A owa posta, mimo prostej przecie linii, ma na twarzy wypisane wicej ni gdyby bya namalowana realistycznie. Jej nieme cierpienie (nieme - bo swoistym paradoksem tego obrazu jest, wedug mnie, to, e zawiera on w sobie jednoczenie najpotworniejszy krzyk, jak i najbardziej upiorn, przeraajc cisz, czy dynamik i statystyk) wyraa duo wicej ni potrafi zrobi jakikolwiek inny obraz. Krzyk jest jednym z moich ulubionych obrazów, bo stanowi swoisty symbol tego, o co (wedug mnie) chodzi w sztuce.

Realne i wierne oddanie cierpienia nie jest moliwe, tak wic duo doskonalsze i dojrzalsze artystycznie bdzie przyjcie nieco innej konwencji. Mam na myli wykorzystanie tylko pewnego symbolu, niedomówienia, niejasnoci, by wyrazi to, co teoretycznie niewyraalne. I nie jest konieczne posugiwanie si, tak jak Munch, technik symbolizmu i ekspresjonizmu. Przed oczami staj mi bowiem take grafiki Bruna Schulza, którego o ekspresjonizm trudno posdzi. Jednake grafiki, na których pokazywa Edzia czy Adel i jej adoratorów (bdce, notabene, ilustracjami do utworów), mimo zupenie innego charakteru, s czasami równie wymowne jak obrazy Muncha. Wobec pewnego ciepa, pogody, które zawsze niesie ze sob twórczo Schulza, niekiedy jeszcze brutalniej potrafi obnay ludzk samotno.

Co jednak bdzie si dziao, gdy droga artystyczna pójdzie wanie w kierunku owej umownoci i symbolicznoci w ukazywaniu cierpienia? Od symbolu niedaleko chyba do karykatury i groteski, do czego, co dla mnie jest szczytem artyzmu w pokazywaniu ludzkiego bólu.

Widziaam niedawno reprodukcj obrazu, który podobno obejrza Beckett, zanim napisa Czekajc na Godota. Obraz niezwykle prosty - noc, droga, ksiyc, dwie postacie zaznaczone do grub kresk. Skojarzenie z Estragonem i Vladimirem jest natychmiastowe. W zasadzie, znajc ten obraz, sztuk Becketta, jak i liczne interpretacje sceniczne, mona zastanawia si, czy „to” w ogóle jest o cierpieniu, przecie bohaterowie s mieszni, karykaturalni, nie maj adnej idei (bo trudno potraktowa czekanie jako ide - jeli nawet, to nie maj szansy realizacji), nie poszukuj - próba samobójstwa koczy si ze zamaniem jedynej uschnitej gazi - a jednak... A jednak jest to chyba „rzecz o cier

pieniu”, i to bardziej wymowna ni analizy Dostojewskiego czy Szekspira, ni rozpacz Kochanowskiego w trenach czy porywy namitnoci Wertera. Taki czowiek najpierw budzcy miech, najwyej lito, staje si swoistym fenomenem literatury, bo lito szybko przeradza si w coraz gbsze wspóczucie, a w pewnym momencie, nagle, ukazuje si nam kto, czyja sytuacja jest o wiele trudniejsza i bardziej tragiczna ni rozpaczajcej Antygony czy Hioba. Gdy czytamy jedn z powieci Dostojewskiego, autor przygotowuje nas w pewien sposób do tego, i ukae cierpienie; nasza wiadomo takiego stanu ronie stopniowo, u Becketta jest ona szokiem. Przypomina mi to troch ekranizacj powieci Homo Faber Maxa Frischa. O ile czytajc ksik, ma si wiadomo rozgrywajcej si tragedii, o tyle ogldajc film, w pewnym momencie czuje si zaskoczenie. Cierpienie pokazane jest w ten sposób, e wanie szokuje, ma duo istotniejsz moc przekazu. Pusta scena w sztukach Becketta (usche drzewko w Czekajc na Gogota lub góra piasku w Radosnych dniach stanowi jedyny jej wystrój) duo wicej powiedziaa o cierpieniu ni przebogata czasami scenografia dramatów szekspirowskich. S jednak sytuacje, których uj w ramy przedstawionego przeze mnie schematu nie mona.

Dotychczas rozwaaam jedynie problem cierpienia jednostki, co jednak robi, gdy cierpi miliony? Myl o twórcach okresu wojny i okupacji. To, co dziao si wtedy (obojtne czy opisane jest to w „Innym wiecie” czy „Dzienniku pisanym noc” G. Herlinga-Grudziskiego, czy w chaotycznej relacji w Pamitniku z powstania warszawskiego Mirona Biaoszewskiego), przekracza ludzk wyobrani. Kady z ludzi, który dowiadczy cierpienia, jakie niesie ze sob wojna, mógby powtórzy za Krzysztofem Kamilem Baczyskim:

Boe mój ja przed Tob

Otarz ciaa rozdarty

Jedynym sumieniem zrodzony

Dymi tysicem martwych

I kady taki zapis bdzie dokumentem ludzkiego cierpienia. Dokumentem w pewien sposób doskonaym, bo nie wymagajcym jakiejkolwiek analizy; kady komentarz, analiza takiej literatury czy sztuki bdzie tylko jej spyceniem.

Ludzie zawsze cierpieli. Motyw cierpienia pojawia si wic literaturze i sztuce od zawsze. Myl, e artysta nigdy na ból nie zareaguje obojtnoci, jednak kady przedstawia ten motyw w sposób bardzo róny. Artystycznym rozwaaniom o cierpieniu towarzyszy musi zawsze nadzieja, bo tak naprawd tylko ona jest silniejsza ni samo cierpienie. Dlatego te chciaabym zakoczy te rozwaania fragmentem wiersza Adama Asnyka:

Miejcie nadziej nie t lich nasz

Co rdze spróchniay w wty kwiat ubiera

Lecz t niezomn, która tkwi jak ziarno

Przyszych powice w duszy bohatera.

24

Literatura lat powojennych jako próba oceny systemu totalitarnego.

Pastwa o charakterze totalitarnym istniay na dugo przed sprecyzowaniem pojcia „totalitaryzm” i jednoznacznym okreleniem cech podobnego ustroju. Sam termin po raz pierwszy zosta uyty w 1934 roku przez Gentile'a na oznaczenie pastwa, któremu przysuguje pena wadza nad obywatelami. W tym sensie totalitaryzm by odrzuceniem idei spoeczestwa obywatelskiego, postulowa zarówno rozszerzenie dziedzin wadzy pastwowej, jak i jej zakresu. Pastwo totalitarne to zatem takie, w którym nic nie jest obojtne organom rzdowym i w którym nic nie powinno dzia si bez ich wiedzy i oddziaywania. Jeeli za wikszoci badaczy przyjmiemy Wochy Mussoliniego za pierwsze pastwo o ustroju totalitarnym, pozostaje pytanie: czym w takim razie by staroytny Rzym z centraln i autokratyczn wadz cesarza oraz Egipt za czasów faraonów? By moe tego rodzaju pytania skoniy cz naukowców zajmujcych si tym problemem do poszukiwa sigajcych daleko wczeniej ni pierwsze 30 lat naszego stulecia. Analiza staroytnej myli politycznej nasuwa spostrzeenie, e genezy totalitaryzmu mona szuka w rozwaaniach Platona. Inna teoria gosi, i korzenie totalitaryzmu tkwi w filozofii Hegla, Machiavellego, Rousseau oraz Marksa.

O ile totalitaryzm jako koncepcja polityczna rozwin si we Woszech, o tyle powszechnie uznawana jest teoria, e reim faszystowskich Woch w rzeczywistoci nie mia charakteru totalitarnego. Za egzemplifikacj tego ustroju zdecydowanie uwaa si reim hitlerowskich Niemiec, stalinizm w ZSRR i niektórych pastw Europy Zachodniej (do 1956 r.) oraz pastwo Czerwonych Khmerów w Kampuczy. Totalitaryzm postrzegany jest jako syndrom szeciu elementów:

- monopolu oficjalnej ideologii

- monopolu jednej masowej partii

- terrorystycznej kontroli policyjnej

- monopolu rodków komunikacji spoecznej

- monopolu centralnie sterowanej gospodarki

- monopolu wszelkich rodków przemocy

Polska, z racji swego pooenia geograficznego, generalnie stykaa si z dwoma systemami totalitarnymi, czyli stalinizmem i hitleryzmem. Ingerencja dwóch pastw: Niemiec i ZSRR (a wczeniej Rosji Radzieckiej) wywara ogromne pitno na Polsce i Polakach, czego odbicie odnajdujemy w literaturze, która wielokrotnie podejmowaa ów temat.

Stanisaw Ignacy Witkiewicz ju w pierwszych latach naszego stulecia odczuwa obsesyjny lk przed Rosj, obawia si „czerwonej zarazy” i imperialistycznej zaborczoci rosyjskiej. By to okres tu po rewolucji padziernikowej, czyli czas, kiedy w Rosji zachodziy ogromne zmiany - rodzi si system komunistyczny. Obsesj Witkacego stao si przewiadczenie, e wschodni ssiedzi „zalej” Polsk, a tym samym zabij nasze indywidualnoci. Rozwój cywilizacji, urbanizacja i uprzemysowienie budziy w nim niepokoje, które znalazy odbicie w jego twórczoci. Uosobieniem swoich lków uczyni Witkacy Hiper-robociarza - silnego, bezkompromisowego robotnika, prostaka z dramatu Szewcy. Hiper-robociarz jest posiadaczem hochexplosiv bomb - symbolu postpu cywilizacji, który ma uatwi mu dokonanie przewrotu. Chce on rewolucji przemysowo-naukowej, stawia na postp i prac. Planuje zastraszenie spoeczestwa i podporzdkowanie sobie jego reprezentantów poprzez terror. Autor wyraa niech i strach przed robociarzem, a w warunkach jego wadzy dostrzega przyczyn rychej mierci wszelkiej indywidualnoci. Witkacy jako jeden z pierwszych jakby intuicyjnie wyczuwa zamiary Rosji, co napawa go lkiem przed zniewoleniem czowieka przez system totalitarny.

Niepokoje Witkiewicza znacznie wyprzedzay bieg historii. Zanim bowiem Rosja staa si faktycznym katem Polaków, zmierzy si musielimy z hitleryzmem. Ideologia faszystowska oparta o koncepcje filozoficzne Nietzschego, a realizowana za spraw totalitaryzmu, jest niewtpliwie bestialskim zaprzeczeniem jakichkolwiek idei humanizmu. Wywara ona krwawe pitno na niezliczonej iloci osób - wypaczya nie tylko wojenne ofiary Niemiec, ale take tysice czonków NSDAP. Zniewolenie przez hitleryzm byo zatem dwojakie - bezporednio atakowa on Polaków, a w sposób nieco zagodzony Niemców. Moczarski w swojej ksice Rozmowy z katem w dokadny sposób ukazuje wewntrzne struktury partii NSDAP oraz zasady jej funkcjonowania. Jürgen Stroop stanowi obraz typowego wzorowego hitlerowca. Jako mao wyksztacony i niezbyt byskotliwy mody czowiek, by dla partii doskonaym materiaem na dziaacza. SS rekrutowao bowiem na swoich czonków ludzi nie zepsutych wyksztaceniem i zdolnoci samodzielnego mylenia. Hitlerowiec mia by wierny, oddany i mia sumiennie wypenia rozkazy führera, a nie zastanawia si nad ich sensem. Mózgiem by sam Hitler i jego zausznicy, a jemu poddani stanowili tylko bezwoln mas, zrcznie wykorzystywan do realizowania okrelonych zamierze. Jeli kto wykazywa si oddaniem partii, czyli w rzeczywistoci by wyjtkowo zalepiony i omamiony, a przy tym dostatecznie reprezentacyjny jako aryjczyk i okrutny jako Germanin, móg wówczas (jak Stroop) zaj wysoko. Potga faszystów tkwia wanie w bezwolnej i zastraszonej „szarej masie”, zdolnej do najstraszliwszych czynów. Moczarski przytacza take teori czystoci rasy germaskiej i jej przewagi nad innymi ludmi. Zaoenia systemowe NSDAP gosiy potrzeb poszerzania przestrzeni yciowej „nadludzi”, czyli zdobycia caej Europy jako terytorium, na którym powinna panowa rasa panów - czystych Germanów. Hasa Hitlera byy swego rodzaju kokieteri narodu, w tradycji którego ley waleczno i wojskowe wychowanie. Ideaem Hitlera byo mocarstwo na wzór staroytnego Rzymu, uwodzi wic Niemców wizj powrotu do redniowiecznych czasów wietnoci Prus, echta próno spoeczestwa, obiecywa realizacj dawnych nie spenionych ambicji narodu.

Nasz wiedz o hitleryzmie w Niemczech uzupenia take swoim utworem Pocztek A. Szczypiorski. Bohater powieci Stückler, take Niemiec, jest - podobnie jak Stroop - wiernym hitlerowcem. Jego rozwaania przybliaj czytelnikowi mechanizm funkcjonowania III Rzeszy. Hitler wymaga absolutnego podporzdkowania, lojalnoci wobec partii i zdyscyplinowania, w zamian za co obiecywa stworzenie kraju-potgi, w którym kady prawdziwy Niemiec bdzie mia zapewnione godne Germanina warunki ycia. Udao mu si w peni pozyska spoeczestwo, czciowo ze wzgldu na wrodzone zamiowanie Niemców do „ordnungu” oraz ich dum z bycia narodem panów, a czciowo ze wzgldu na ambicje poszczególnych czonków NSDAP do posiadania majtków i wysokich stopni partyjnych.

Stosunkowo obiektywne spojrzenie Moczarskiego i Szczypiorskiego na totalitaryzm niemiecki uwiadamia czytelnikom istnienie drugiej, równie okrutnej strony faszyzmu. Za spraw ich powieci Polak jest w stanie dostrzec w kacie ofiar. Ofiar nie w sensie fizycznej poraki, ale psychicznej manipulacji, która doprowadzia do sytuacji, w której nastolatkowie z „Hitler Jugend” z zimn krwi morduj ludzi.

O ile w samych Niemczech rzadko dostrzegamy ofiary hitleryzmu, o tyle przyzwyczajeni jestemy do oskarania ich za zbrodni dokonan na naszym narodzie. Opowiadania Borowskiego, proza Szczypiorskiego i Nakowskiej nie pozwalaj bowiem zapomnie o okruciestwie i ogromnej winie hitlerowców za losy tysicy istnie. Reakcje ludzi w bezporednim zagroeniu mierci z rk faszystów wiadcz o tym, i totalitaryzm niemiecki zbiera znacznie bardziej krwawe niwo poza sw ojczyzn. Jego niszczca sia zostaa skierowana daleko poza granice III Rzeszy - zabijaa niewinnych ludzi lub niszczya ich psychiki. Hitlerowcy zamordowali miliony osób, a drugie tyle doprowadzili do psychicznej ruiny. Ten, kto unikn kani, reszt ycia spdza bowiem z napitnowanym sercem i sumieniem. Warunki, jakie stworzyli hitlerowcy Polakom, wymagay od nich wyboru midzy zgodnoci z wasnym kodeksem moralnym a zatraceniem czowieczestwa uatwiajcym przetrwanie. Postawa czystoci moralnej wizaa si najczciej z wydaniem na siebie wyroku mierci. W obozach koncentracyjnych nastpowaa najtrudniejsza z moliwych prób dla ludzkoci. By ni ów wybór, dokonywany w obliczu szerzcej si mierci - midzy godnoci a yciem.

Totalitaryzm niemiecki wychowa okrutne i wypaczone potomstwo. Ze wzgldu na szeroki zasig wpywów Hitlera i ich intensywno jeszcze dugo po wojnie yli i yj nadal ludzie skaeni faszyzmem. Polskie pokolenie Kolumbów - wychowane w afirmacji pokoju na wiecie, mioci i szacunku - pokolenie, które tworzy miao now niepodleg Polsk, przeyo to chyba najsilniej. Dowodem moe by przepeniona bólem i cierpieniem poezja Krzysztofa Kamila Baczyskiego.

I mnie przecie jak dymu laska

wytryskaa gobia modo;

teraz na dnie mierci wyrastam

ja - syn dziki mego narodu

- mówi mody poeta we wzruszajcym liryku „Z gow na karabinie”. W innym wierszu oskara wojn, a porednio hitleryzm, za upoledzenie, jakie stao si udziaem modych Polaków. Tym upoledzeniem nazywa bezduszno, brak litoci, sumienia, serca i mioci, a wszystko po to, by przey. Jednak jakie to ycie, jeli czowiek nie czuje si czowiekiem?

Nas nauczono. Trzeba zapomnie,

eby nie umrze rojc to wszystko.

Wstajemy noc. Ciemno jest, lisko.

Szukamy serca - bierzemy w rk,

nasuchujemy wyganie mka,

ale zostanie kamie - tak - gaz.

(wiersz „Pokolenie”)

Po wojnie, czyli zderzeniu si z niemieckim totalitaryzmem, Polacy nie przestaj walczy. Powojenna sytuacja naszego kraju przypomina zdarzenia, opisywane przez Herberta w wierszu Raport, z oblonego miasta:

oblenie trwa dugo wrogowie musz si zmienia

nic ich nie czy poza pragnieniem naszej zagady

Goci Tatarzy Szwedzi [...] Cesarza puki Przemienienia

Paskiego

kto ich policzy

kolory sztandarów zmieniaj si jak las na horyzoncie

od delikatnej ptasiej óci na wiosn przez ziele czerwie

do zimowej czerni.

- dla Polaków okupacja nie koczy si wraz z klsk Niemiec. Trwa nadal - zmienia si tylko okupant. Rozpoczynaj si czasy stalinizmu, kiedy okruciestwo porównywalne jest do hitlerowskiego. Wci gin ludzie, wci s poniani, godzeni i maltretowani, tyle e dzieje si to w sposób zakamuflowany, skrywany pod przykrywk dobra publicznego. Zasady funkcjonowania radzieckiego totalitaryzmu i jego prawdziwe oblicze ujawniaj nam: George Orwell, Ryszard Kapuciski, Gustaw Herling-Grudziski i Zbigniew Herbert.

Utopijny obraz Orwella - Folwark Zwierzcy - jest odkryciem prawdy na temat sfer rzdzcych w ZSRR. Autor poprzez metafor przyrównujc ludzi do zwierzt ukazuje manipulacj, intrygi i naduywanie wadzy przez elit. Powszechnym zjawiskiem jest okamywanie spoeczestwa i naciganie prawa do wasnych wygód. Regulamin zapisany na drzwiach obory folwarku zmienia si w zalenoci od zachcianek wodza - Napoleona. Kiedy on przeprowadza si do domu pana Jonesa i zaczyna sypia w jego óku, do prawa zwierz nie bdzie nigdy spao w óku dodane zostaje: w pocieli. Napoleon, podobnie jak Stalin, ewidentnie naduywa swojej wadzy. Pomocne w tym procederze jest zastraszanie zwierzcej spoecznoci i odbieranie jej osobistej wolnoci. Nad porzdkiem w folwarku czuwaj wcieke psy, a zwierzta w obawie przed nimi wypeniaj wol przywódcy. W ludzkich spoecznociach takie zjawisko okrelamy mianem terroru i tyme byo ono w ZSRR i innych pastwach podlegych Stalinowi. „Obywatelom” folwarku odebrany jest wolny czas - w chwilach wolnych od pracy organizowane s wiece, zebrania, marsze lub prace spoeczne. Dla przywódców takie dziaanie ma swój gboki sens - podczas odpoczynku zwierzta mogyby rozmyla i analizowa sytuacj, czego konsekwencj byby bunt.

Kolejn typowo radzieck cech folwarku jest nagminne faszowanie statystyki w celu zatuszowania opakanej sytuacji ekonomicznej. Komunikaty ogaszaj wzrost redniej liczby poywienia przypadajcego na kadego obywatela, podczas gdy w rzeczywistoci wycieczone coraz duszym dniem pracy zwierzta dostaj minimalne racje ywieniowe. W obawie przed buntem Napoleon organizuje pokazowe procesy, podczas których bestialsko morduje odstpców od uznawanych zasad. Celem owych rozpraw jest zastraszenie mieszkaców i przestrzeenie ich przed ewentualnym naladownictwem. Jako ywo przypomina to wyreyserowane procesy w ZSRR, o których szerzej pisa G. Herling-Grudziski. Stosunek do „przodowników pracy” bijcych rekordy efektywnoci i wydajnoci dziaania w imi dobra partii jest taki sam w folwarku i pastwach komunistycznych. Przodownicy s houbieni tylko w momencie, kiedy wyrabiaj 300% normy, ale gdy zaczynaj chorowa z przepracowania, zapomina si o nich. Losy ofiarnego idealisty Boksera - konia folwarcznego - kojarz si z tytuowym bohaterem filmu Andrzeja Wajdy pt. Czowiek z marmuru. Rzeczywisto, w jakiej yj i pracuj zwierzta, znacznie odbiega od wizji, któr niegdy roztacza przed nimi Major. Podobnie dziao si w Rosji Radzieckiej - hasa rewolucji z 1917 roku nigdy nie zostay zrealizowane.

Lektura Folwarku Zwierzcego, a take innych ksiek Orwella, poród których szczególne miejsce wyznaczy trzeba powieci pt. Rok 1984, nasuwa refleksj, e totalitaryzm opiera si na kamstwie, bladze, udawaniu, wykorzystywaniu i terrorze. W takim systemie czowiek jest zniewolony przez wadz, nie moe rozwija si, swobodnie y i pracowa. Podczas gdy jedni opywaj w luksusy, wykorzystujc swoje stanowiska - inni biedniej mimo coraz ciszej pracy.

Totalitaryzm radziecki wytworzy ideologi, której realizacja bliska jest absurdowi. Nonsens niektórych decyzji wadz ZSRR na drodze do budowania potgi ojczyzny w doskonay sposób uchwyci Ryszard Kapuciski w swoich reportaach. Dowodem na bezmylno rzdzcych moe by przykadowo historia cerkwi Chrystusa Zbawiciela, zabytku klasy zerowej, ssiadujcego z Kremlem. Owa cerkiew pada ofiar ateistycznej polityki Stalina. Bya najbardziej okazaym budynkiem w okolicy Kremla, a e stanowia przybytek sakralny - Stalin postanowi j zniszczy, gdy godzio to w jego wizj boskiego wymiaru partii. Spoeczestwo, dla którego cerkiew stanowia duchowe sacrum, nie reaguje na decyzj Stalina. Pozostaje cakowicie bierne, co wiadczy o jego zastraszeniu i niemocy w obliczu potgi partii. Dziaanie Stalina jest ewidentnym ciosem w narodow tradycj i histori. Zburzenie zabytku, pozbawienie wierzcych miejsca kultu i plan wybudowania na jego miejscu paacu Sowietów w rzeczywistoci kóc si z interesami spoeczestwa. Znamienny dla radzieckiej mentalnoci jest take fakt, i planowany paac Sowietów mia by wyszy od najwikszych „drapaczy chmur” w USA. Paac mia stanowi dowód wietnoci ZSRR, wedug zasady, e to, co radzieckie, jest najlepsze. Do zbudowania paacu oczywicie nie doszo, a zabytkowe ruiny cerkwi rozkradziono. Rabowanie mienia pastwowego - oto kolejna specyficzna cecha narodu radzieckiego, a liczenie planów na zamiary, nie za rodki - jego przywódców.

Interesujc, metaforyczn wizj ycia czowieka w totalitaryzmie przedstawia Herbert w wierszu Sprawozdanie z raju.

Na razie w sobot o dwunastej w poudnie

Syreny rycz sodko

i z fabryk wychodz niebiescy proletariusze

pod pach nios niezgrabne swe skrzyda jak skrzypce

- ironicznie puentuje poeta refleksje na temat rozbienoci midzy deklarowan przez wadze wizj warunków ycia w pastwie totalitarnym a stanem rzeczywistym.

Szczególnie istotn kwesti w ocenie totalitaryzmu radzieckiego jest funkcjonowanie sowieckich obozów pracy na Syberii. Temat ten wyczerpujco podejmuje Herling-Grudziski w swej powieci Inny wiat, w której przedstawia paradoksalne zasady funkcjonowania wymiaru sprawiedliwoci w ZSRR i okrutne metody resocjalizacji winiów.

Skazanym moe by kady, a dowodem przeciw niemu sta si moe nawet fakt posiadania zachodnich kaloszy lub czytanie dzie zachodnioeuropejskich autorów w oryginale. ledztwo jest jedynie gr pozorów, winy - zmylone od pocztku do koca. Oskarony jest bity, le karmiony i drczony psychicznie, wskutek czego przeamuje si i przyznaje do zupenie abstrakcyjnej winy. Procedura ledztwa jest przeraajcym cyklem absurdów, ale prawdziwa ka to resocjalizacja winiów. Wysyani s oni na dzikie tereny pónocy, aby rozpocz zabójcz dla zdrowia prac w agrach. agry s doskona inwestycj dla ZSRR z punktu widzenia ekonomiczno-gospodarczego. Na dalekim i prawie nie zamieszkanym Sybirze winiowie wykonuj prac, której aden normalny czowiek nie podjby si. Skazani pracuj za po kilkanacie godzin na dob. Wadze ZSRR nie zapewniaj im nawet minimalnych warunków socjalnych - s niedoywieni, brudni, chorzy i wci naraeni na mier. Pooenie geograficzne agrów pozwala na rezygnacj z wikszej iloci straników pilnujcych skazanych. Od obozu do najbliszej stacji kolejowej dzieli winiów odlego, na pokonanie której przeznaczy trzeba kilka tygodni, co w syberyjskim klimacie grozi zamarzniciem. Jeli wic nawet poród skazanych znajdzie si miaek, który spróbuje ucieka, istnieje bardzo mae prawdopodobiestwo, e uda mu si przey.

W obozach nie funkcjonuj adne zasady dotyczce wyroków. Kary s ponadto przeduane bez uzasadnienia; w prawodawstwie panuje chaos. Prawda o obozie, w którym pracuj na wpó ywe istoty, jest pilnie strzeona. Podobnie jak w obozie koncentracyjnym w Owicimiu przyjedajcych ydów udzi napis Arbeit macht frei, tak i w sowieckich agrach jest zachowany pozór humanitaryzmu. Istnieje bowiem specjalny, pokazowy budynek, przeznaczony dla oczu ludzi z zewntrz. W tym budynku jest tzw. pokój dla odwiedzajcych (niekiedy któremu z winiów dopisze szczcie i wadze obozu zgodz si na odwiedziny kogo z bliskich) - schludne i przytulne pomieszczenie, bdce jakoby normalnym miejscem zamieszkania skazanego. Podczas gdy na co dzie skazacy chodz w achmanach i pi na zawszonych pryczach - na spotkanie z rodzin dostaj wiee i cae ubranie, a na noc przebieraj si w pidamy i kad do óka pod kodr. Jest to kolejny przykad na to, e wadze radzieckie - wbrew szarej i okrutnej rzeczywistoci - zachowuj pozory dobrobytu.

Mnogo bezsensownych, ale niszczcych czowieka dziaa wadz totalitarnych - pocztkowo niemieckich, a póniej radzieckich - doprowadziy Polsk i jej naród niemale do ruiny. Zabita zostaje - zgodnie z przepowiedniami Witkacego - indywidualno, co w drastyczny sposób ukazuje Tadeusz Konwicki w Maej Apokalipsie. Bohater Konwickiego skazany jest na twórcz bezpodno, tylko ona bowiem zapewnia mu wolno. Warszawa pod wadz totalitaryzmu jest obskurna, szara i zniszczona. Spoeczestwo jest notorycznie okamywane, do tego stopnia, e nikt nie zna prawdziwej daty. Obywatele s bezustannie kontrolowani przez milicj i tajne suby. Nawet opozycja sterowana jest przez parti. W takich warunkach ludzie prowadz podwójne ycie, które jest jedyn moliwoci walki z systemem, o czym pisa Czesaw Miosz w „Umyle zniewolonym”.

25

Literatura romantyczna - relikt przeszoci czy wci ywa tradycja?

Romantyzm polski porówna mona do wielkiego przeomu, rewolucji wynoszcej nowych bogów na piedesta. To nurt samoistnie wytworzony na ojczystym gruncie, rónicy si znacznie od zaoe romantyzmu ogólnoeuropejskiego. Nie do, e na tle innych pastw odrzuca oryginalno, to jeszcze stanowi zaprzeczenie i podwaenie dotychczasowych norm i schematów.

Podobnie jak Mitologia (formuujca wizerunek czowieka, charakteryzujca jego zoon natur) i Biblia (okrelajca abstrakcyjne pojcia dobra i za), literatura romantyczna ogóem wyznacza nowe formy i wartoci. Zerwane zostaj wizy krpujce artyst, pozostawiona mu zostaje swoboda twórcza. Literatura wyrywa si spod jarzma klasycyzmu, uwalnia od uciliwych zasad; dóbr formy i rodków jest dowolny. Powszechne staje si zjawisko synkretyzmu, brakiem czystoci rodzajowej charakteryzuj si midzy innymi Dziady Adama Mickiewicza lub Beniowski Juliusza Sowackiego. Powstaj nowe gatunki literackie: Mickiewicz, tworzc „Ballady i romanse”, daje pocztek polskiej balladzie, sprowadza na rodzimy grunt powie poetyck („Konrad Wallenrod”), rozwija sonet oraz poemat epicki (Pan Tadeusz). Sowacki natomiast przyswaja literaturze polskiej poemat dygresyjny, poprzez swój utwór pt. „Beniowski”, a take tworzy wiersz polemiczny, odpowiadajc na „Psalmy przyszoci” Zygmunta Krasiskiego. Twórcy zaczynaj poszerza zasób rodków artystycznych - operuj symbolami, szerzej rozumiej pojcie metafory. W ich utworach czsto fikcja czy si z realizmem, metafizyka z rzeczywistoci, nie kolidujc wzajemnie. Wywodzi si to z tendencji romantyków do czerpania wzorów z poezji ludowej. Uznawano j bowiem za skarbnic kultury narodowej, podstaw odmiennoci Polaków na tle Europy. Rozpowszechniano ludowe zasady moralne, a ludowe pojcie sprawiedliwoci i wartoci przyjto za pewnik. Od ludu przejto skonno do integrowania si z natur, zgodnie z pierwotnymi zasadami. Czowieka uznano za jej czstk, a co za tym idzie, element skadowy wszechwiata. Wspógranie z przyrod umoliwiao czowiekowi blisze poznanie wasnej osoby, wniknicia do wntrza duszy.

Wszystkie przekonania romantyków odnajdyway odbicie w ich twórczoci. Przypomnijmy sobie osob podmiotu lirycznego z Sonetów krymskich Mickiewicza. Stan ducha, jakim obdarzy go autor, jest obrazem jego wasnych uczu podczas bezporedniego kontaktu z przyrod. Ballady i romanse s praktycznie zbiorem zasad moralnych propagowanych przez wieszcza.

W dziedzinie teorii literatury romantycy jakby otwieraj zamknite dotychczas drzwi. Przecieraj nowe szlaki, burzc stary porzdek klasycyzmu. W tej kwestii z ca pewnoci kontynuujemy ich dzieo, korzystamy z form, jakie wytworzyli dla siebie i potomnych. W tym momencie naley odda hod panu Cyprianowi Norwidowi, który poprzez swoj twórczo stworzy podwaliny poezji intelektualnej, a którego eksperymenty w tej dziedzinie kontynuowa Miron Biaoszewski. Czy nie by on mistrzem neologizmów i ekonomiki sowa?

kosmatyka

zjawisk

Tysk

Tysk

kosmotronia

Czy obecnie poeci, podobnie jak Sowacki w „Beniowskim”, nie lubuj si w ironii?

Belzelub kocha sztuk. Chepi si, e jego chóry, jego poeci

i jego malarze przewyszaj ju prawie niebieskich. Kto ma

lepsz sztuk, ma lepszy rzd - to jasne. Niedugo bd

si mogli zmierzy na Festiwalu Dwu wiatów. I wtedy

zobaczymy, co zostanie z Dantego, Fra Angelico i Bacha

- ironizuje Herbert o pozycji artystów we wspóczesnym wiecie.

Wykorzystuj te literatur do wypowiedzenia osobistych dygresji, jak to na wzór Sowackiego czyni Julian Tuwim w Kwiatach polskich.

Zajmijmy si teraz gównymi treciami twórczoci romantyków i spróbujmy znale wspóczesne odpowiedniki wiadczce o istnieniu pewnej cigoci, ponadczasowoci i niezniszczalnoci niektórych wartoci. Poezja romantyczna praktycznie „wyrosa” na problemie walki o niepodlego, a w wyraaniu pragnienia wolnoci i potrzeby walki osigna prawie doskonao.

Obecnie yjemy w wolnym kraju i raczej próbujemy doczy do caej Europy, anieli si od niej odseparowa. Wspomnijmy jednak czasy bezporedniego zagroenia bytu pastwa - okres II wojny wiatowej. Wówczas propagowane byy, jak u romantyków, okrelone wzorce zachowa i postaw obywatelskich. W miejsce walczcych studentów z III czci Dziadów pojawili si modzi harcerze, ryzykujcy ycie dla Ojczyzny. Rollisona i jemu podobnych Aleksander Kamiski zastpi Zok, Rudym lub Czarnym. Prób charakterystyki i obrazu psychologicznego wroga zawiera dramat Leona Kruczkowskiego pt. Niemcy.

W obliczu zniewolenia poeta by w romantyzmie przewodnikiem wskazujcym drog, wskrzesicielem nadziei i onierzem „walczcym piórem”. Poezja bya wszechpotn si, absolutn i wieczn. Poeta, wedug Mickiewicza, to przewodnik duchowy i w jego kompetencjach ley utwierdzanie ludzi w narodowej tosamoci, rozbudzenie ich wiadomoci. Trafia gboko do psychiki i wiadomoci, porusza i inspiruje czowieka.

Sdz, e obecnie rola poety zmienia si niewiele, natomiast znacznie zmalao grono odbiorców gotowych pody za sowami wieszcza. Sami twórcy wci s bowiem wiadomi swojej funkcji, czuj si odpowiedzialni za przekazywanie pewnych wartoci. Przytoczmy fragment wiersza Czesawa Miosza pt. W Warszawie, w którym poeta wypowiada si na temat wasnej postawy twórczej:

Nie chciaem kocha tak,

Nie byo to moim zamiarem.

Nie chciaem litowa tak,

Nie byo to moim zamiarem.

Moje pióro jest lejsze

Ni pióro kolibra. To brzemi

Nie jest na moje siy [...]

Nie mog nie napisa, bo picioro rk

Chwyta mi moje pióro

I kae pisa ich dzieje,

Dzieje ich ycia i mierci.

Poezja istotnie opiewa dzieje bohaterów, wspomina wane wydarzenia historyczne, dlatego romantycy traktowali j jako niezastpione ródo informacji. Jest przy tym nienaruszalna, jak powiedzia Mickiewicz, w trudnych warunkach ucieka w góry, do gruzów przylega / I stamtd dawne opowiada czasy. Dwiecie lat póniej ze sowami wieszcza zgadza si Czesaw Miosz, czego wyraz daje w wierszu Który skrzywdzie:

Nie bd bezpieczny. Poeta pamita.

Moesz go zabi - urodzi si nowy

Spisane bd czyny i rozmowy.

Zauwamy take pewn zbieno wiatopogldów konkretnych twórców romantycznych i wspóczesnych. Naley przypomnie krytyczne nastawienie Sowackiego do miernych poetów, gryzipiórków, oczekujcych jedynie na przychylno krytyki. Podobnie odczuwa Herbert, okrelajc to nawet w bardziej obrazowy sposób:

Kura jest najlepszym przykadem, do czego

doprowadza bliskie wspóycie z ludmi.

Zatracia zupenie ptasi lekko i wdzik [...]

Jej rzadkie dwoiste uniesienia [...] s wstrzsajco

obrzydliwe.

I w dodatku ta parodia piewu,

podernite suplikacje nad rzecz

kiedy powiedziane miesz [...]

Kura przypomina niektórych poetów.

Krytyka konformizmu, bezmylnego przystosowania si i zatracenia osobowoci stanowia take temat rozwaa Norwida. W wierszu Co ty Atenom zrobi, Sokratesie zwraca on uwag na silne indywidualnoci, oryginalne jednostki, które - ze wzgldu na sw osobowo - nie byy akceptowane w rodowisku szarych ludzi. Niektórzy, jego zdaniem, s zbyt szokujcy, awangardowi i wyprzedzajcy epok, by mogli by tolerowani i rozumiani w spoeczestwie. Poruszajc temat nieprzecitnych jednostek, cinie mi si na papier pikny cytat Herberta z liryki Tren Fortynbrasa:

Tak czy owak musiae zgin Hamlecie nie bye do ycia

wierzye w krysztaowe pojcia a nie glin ludzk

ye cigymi skurczami jak we nie owie chimery

apczywie gryze powietrze i natychmiast wymiotowae

nie musiae adnej ludzkiej rzeczy nawet oddycha nie

musiae

Przykady na podobiestwo poruszanych problemów, analogiczne wiatopogldy i przesania do czytelnika prawdopodobnie mona by byo mnoy w nieskoczono. Cytatów jest bowiem wiele, jednak wydaje mi si, e to nie wyliczanie sów, ale jaki przewspaniay zwizek, który czy wiat cay, wedug sów Broniewskiego, stanowi kwintesencj moich rozwaa.

Romantycy pokazali nowy sposób postrzegania wiata. Wskazali wartoci uczucia i intuicji na drodze poznania, przedoyli serce i metafizyk nad mdrca szkieko i oko. I cho od czasów romantyzmu wiatopogldy i filozofie zmieniy si niejednokrotnie, to jednak pewien szlak zosta przetarty, jak sdz, na wieczno. Indywidualn jest rzecz, jak postaw przyjmie czowiek w yciu, lecz od czasów Mickiewicza do wyboru ma równie szalenie subteln i uczuciow drog romantyka. Podobna zasada dotyczy artystów, którzy moe, bdc bardziej wraliwymi, nieco czciej podaj ladami zbuntowanych idealistów sprzed lat dwustu i kontynuuj ich dzieo.

26

Maestwa literackie - od w. Aleksego do Ziembiewiczów.

Maestwo to zwizek dwojga ludzi - kobiety i mczyzny. Religia chrzecijaska dowodzi, i pierwsze maestwo ustanowi Bóg, stwarzajc Adama i Ew - pierwszych rodziców. Dwie osoby, które winna czy mio, wzajemny szacunek, zrozumienie..., nie tyle istotne jest zalegalizowanie zwizku w odpowiednim urzdzie, co uczucia, które decyduj o jego trwaoci i szczciu. Zawarcie maestwa równa si zaoeniu rodziny, zasadzeniu winnej latoroli, która wyda owoce. Dzieci s radoci, trosk, lecz przede wszystkim wielkim szczciem rodziców - maestwo bezdzietne to czsto wielki dramat.

Pocztkowa fascynacja kobiety i mczyzny ulega z czasem uspokojeniu - istnieje mio, ale nie szalecze zapatrzenie, które rozjaniao pierwsze chwile znajomoci. W takim momencie w maonkach rodzi si potrzeba czego nowego, co zapobiegoby stopniowemu popadaniu w rutyn. Zmian, która oywia i czsto na nowo spaja dwoje ludzi, s dzieci - pocztek duych radoci i duych kopotów.

Przedstawiony przeze mnie obraz maestwa jest niewtpliwie wizj pikn, lecz to niestety tylko ogólny zarys zwizku, który w rzeczywistoci jest spraw bardziej skomplikowan i trudn. Aby peniej przeanalizowa podany temat, warto sign do literatury, gdy maestwo jest czstym motywem zarówno w epice, liryce, jak i w dramacie.

Ju w redniowieczu bezimienny twórca, opiewajc w. Aleksego, wspomnia o tym, e bohater, realizujc sw ascez, opuci rodziców i on. Ów czyn daje duo do mylenia, gdy sugeruje, e istniej prawa i zasady, które s waniejsze od nierozerwalnoci zwizku maeskiego. Lecz czy rzeczywicie tak jest? To kwestia dyskusyjna. Aleksy porzuci mod on, aby dy do zbawienia. Mio do kobiety powici na rzecz mioci do Boga i samorealizacji. Niewtpliwie jego pobudki byy bardzo szczytne i wzniose, ale w jego dziaaniu dostrzegam cie egoizmu. Biorc lub, Aleksy zdeklarowa si y z maonk i troszczy si o ni a do mierci. Odchodzc od niej, pozostawi j sam sobie i skupi si jedynie na wasnej osobie. Jego dalsze losy wiadcz o tym, e Bóg przyj

ten czyn jako cz powicenia i samoumartwiania si Aleksego i bohater dostpi zbawienia. Moim zdaniem decyzja zawarcia maestwa powinna nie za sob konieczno uwzgldniania dobra maonka przy kadym yciowym wyborze. Wynika to z dbaoci o szczcie drugiej osoby i z szacunku dla niej. Wic si witym wzem maestwa, dwoje ludzi ma tworzy „jedno ciao”. Czsto nawet w mowie potocznej m lub ona nazywani s „drug poow”.

Jak Kochanowski w Pieni X pisa: Dobra ona - to ma korona, a Mikoaj Rej w ywocie czowieka poczciwego podkrela, e maonkowie, którzy wspólnie pracuj, a kade z nich wypenia swoje obowizki, yj w dostatku, szczciu i harmonii. Rej doskonale zilustrowa take oddziaywanie maestwa na otoczenie, przypomina, e jest to zalek podstawowej komórki spoecznej, czyli rodziny. Z tej maej czstki rodz si szersze wspólnoty, które na drodze do samoistnego rozwoju tworz spoeczestwo danego pastwa. Charakter rodziny, sposób, w jaki wychowywane s w niej dzieci, ma przy tym ogromny wpyw na losy narodu, gdy wanie w tych podstawowych komórkach wzrastaj przyszli królowie i przywódcy.

W tym momencie moich rozwaa warto chyba wspomnie o Janie i Helenie Skrzetuskich, których losy znane s z pewnoci czytelnikom Trylogii Henryka Sienkiewicza. Skrzetuski by cenionym rycerzem, zna swój obowizek wobec Reczpospolitej, ale nie zapomina przy tym o obowizku wobec ony. Wedug sów poety Ojczyzna to zbiorowy obowizek, ale pogodzenie spraw osobistych i obywatelskich nie jest czsto atwe, szczególnie gdy w gr wchodz uczucia. W takich okolicznociach odezwa si powinna w czowieku yciowa mdro, która pozwala pogodzi uczucie i powinno. Jan Skrzetuski walczy u boku króla, opuszcza dom, Halszk, dzieci, lecz wszystko to czyni w porozumieniu z on i za jej aprobat.

Kilka wersów wczeniej wspomniaam o mdroci yciowej. To cecha niezwykle wana w maestwie, dlatego midzy innymi do jego zawarcia wymagany jest okrelony wiek. On i ona to ju nie dzieci. To doroli, którzy sami decyduj o swoim losie. Rola ich rodziców powinna ogranicza si jedynie do porad i sugestii. Wielkim dramatem jest sytuacja, w której rodzice wywieraj wpyw na postanowienia maonków, lub - co gorsza - wybieraj dzieciom towarzysza ycia. Ginie wówczas istota zwizku - uczucie, które ma czy. Gdy rodzice narzucaj dziecku wybór wspómaonka, zwizek najczciej oparty jest na biernym przyzwoleniu lub skrywanej niechci. Na tej zasadzie zawierano maestwa w redniowieczu i chyba dopiero emancypacja kobiet przyniosa wane w tej kwestii zmiany. Wczeniej zdarzay si jedynie wyjtki od tej reguy.

Julian Ursyn Niemcewicz w Powrocie posa obnay perfidi paktów maeskich. Starosta Gadulski chce wyda córk za Szarmanckiego, gdy ten nie da posagu. To, ile panna otrzyma od rodziców po lubie, decydowao czsto o jej wartoci. Jan Chryzostom Pasek w Pamitnikach wspomina, i oeni si z kobiet z powodu jej majtnoci. Pan Piotr z satyry Ignacego Krasickiego ona modna zawar zwizek, gdy panna miaa cztery wsie dziedziczne. Owe wsie byy mu chyba osod w trudach maeskiego ycia.

Sprowadzanie maestwa do ukadu handlowego jest karygodne. Czy czowiek to maszyna, przedmiot, który nie ma duszy, nie czuje? Sdz, i o istocie czowieczestwa decyduj midzy innymi stany duchowe, to, jakim uczuciem jestemy w stanie obdarzy drugiego czowieka. Takiej istoty nie mona zniewoli i do niczego przymusza. Nie ma bowiem przyzwolenia na ignorowanie cudzych myli i uczu, jeeli z dan osob wspóyjemy.

Przedstawiajc w Panu Tadeuszu lub Zosi i Tadeusza, Adam Mickiewicz pokaza, ile radoci daje poczenie si z osob kochan, jak pikna moe by wzajemna harmonia dwojga ludzi. S razem, gdy tego wanie pragn, i kochaj si, a co bdzie dalej - pokae przyszo. Podobnie romantyczny pocztek miao maestwo przedstawione przez Zygmunta Krasiskiego w „Nie-Boskiej komedii”. Hrabia Henryk - M - zachwyca si swoj mod on, która jawi mu si jako idea. Pocztkowa sielanka Marii i Ma przerodzia si jednak w koszmar. Midzy nimi stana poezja, ta nierealna zjawa, która zaja miejsce Marii. Jest to maestwo tragiczne - M okaza si samolubny i zniszczy, unieszczliwi kobiet, któr dawniej uwielbia. Jeden bd, a tyle uczyni za - czy mona szuka usprawiedliwienia? Tworzc ten dramat rodzinny, Zygmunt Krasiski chcia przestrzec przed romantycznym idealizowaniem i nieuwzgldnianiem szarej rzeczywistoci jako zagroeniami dla maeskiego szczcia i stabilizacji.

Podobnie rzecz si miaa w przypadku Emilii i Benedykta Korczyskich - bohaterów powieci Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej. Ona - romantyczka i sentymentalistka, on - niegdy romantyk, a potem realista. Rónice w podejciu do ycia stay si podstaw niezrozumienia. Maonkowie yj w dwóch rónych wiatach, mówi rónymi jzykami - na tym polega problem ich zwizku. Z kadym dniem przepa pomidzy nimi pogbia si, staj si dla siebie coraz bardziej obcy. Dopóki mieszkaj z dziemi, one stanowi pewien cznik i pocieszenie, ale w którym momencie dzieci dorosn i opuszcz dom, w którym pozostanie dwójka nie rozumiejcych si ludzi.

Zupenie inaczej zapowiada si zwizek Justyny Orzelskiej i Jana Bohatyrowicza. Wkraczaj oni w nowe ycie z mioci i realnymi oczekiwaniami. By moe to oni bd wanie godnymi nastpcami dziea legendarnego Jana i Cecylii, którzy dziki mioci i wspólnej pracy dali pocztek rodowi Bohatyrowiczów. To takie pikne, gdy dwoje ludzi zespolonych w jedno jest w stanie dokona tyle dobrego.

Maestwa literackie poznajemy zwykle w jakim momencie ich dziejów bd te narrator opisuje ich ca histori w zarysie. Od tej reguy odbiega powie Marii Dbrowskiej Noce i dnie, która jest obszern panoram maestwa Barbary Ostrzeskiej i Bogumia Niechcica. Autorka epopei przeanalizowaa psychik bohaterów, ukazaa blaski i cienie ich wspóycia, radoci i smutki - sowem wszystko, co jest udziaem ycia zwyczajnych ludzi. Niechciców od pocztku nie czya gorca mio; byo to czciowo maestwo z rozsdku. Sdz, e przede wszystkim czya ich ch wzajemnego „budowania”, wi oparta na sympatii, mimo braku penego zrozumienia. Bogumi i Barbara reprezentuj zupenie odmienne osobowoci. Ona jest niespokojn w uczuciach romantyczk, czsto niepewn swego, ale jednoczenie pen dobroci; widzi wiat jako miejsce tworzenia, chce ulepsza, poprawia... Jej dziaania czsto nie znajduj zrozumienia, poparcia u Bogumia. On zosta bowiem inaczej wychowany, std jego prostoduszno i skryto. Maonkowie maj inne ideay, inaczej widz przyszo swoich dzieci.

Powstaje zatem pytanie: co zadecydowao, i wytrwali razem tyle lat i razem zestarzeli si? Barbara - czsto zalkniona i zagubiona - znalaza w Bogumile stabilizacj, ostoj. W zamian za to do jego ycia wprowadzia odrobin kolorytu, radoci i pikna. Chocia nie kochaa Bogumia, dobrze wypeniaa obowizki ony. Bardzo wiele uwagi powicaa domowi i dzieciom. Ona troszczya si o dom, on pielgnowa gospodarstwo - obrazek jakby wprost ze Zwierciada Mikoaja Reja. Niewtpliwie czya ich wspólna praca o zapewnienie bytu i wspólna troska o dzieci. Oboje chcieli, aby wyrosy one „na porzdnych ludzi”, ale nie zgadzali si co do realizacji tych planów. Skonni byli do rezygnacji z wasnych ambicji, aby zadowoli partnera i da szans dzieciom. Moliwo zrezygnowania z wasnych de wynikajca z rozumnej kalkulacji jest bardzo wana w maestwie. Niechcicowie z pewnoci wiele jej zawdziczali; dziki kompromisom wytrwali razem. Zrozumie drugiego czowieka, oznacza pozna jego dusz, ideay, denia i uczucia. Barbara dopiero po mierci Bogumia zrozumiaa, ile dla niej znaczy i jaka pustka wytworzya si po jego odejciu. To uczucie pustki wiadczy o tym, jak wiele dla siebie znaczyli, kim dla siebie byli. Ideay nie istniej, wic ich maestwo take miao usterki. Osobicie widz w nim jednak wiele dobrego - potrafili wspólnie tworzy i osignli wiele.

Tragiczny przykad zupenie nieudanego maestwa ilustruje Zofia Nakowska w Granicy. Pastwo Ziembiewiczowie mieszkaj w Boleborzy, gdzie pan Walery jest rzdc. Jest on nieudolnym gospodarzem i niewiernym maonkiem. Stwarza jedynie pozory „porzdnego ma”. W ich domu panuje obuda i zakamanie. Ten „schemat boleborzaski” jak fatum wisi nad Zenonem Ziembiewiczem. Nie chce on powtarza bdów ojca, ale los okazuje si nieubagany. Jego maestwo z Elbiet jest powtórzeniem zwizku rodziców. Chora rolina wydaa swoje owoce. Zenon przekroczy granic moraln - unieszczliwi siebie i rodzin, zniszczy swoje maestwo i dowiadczy tragicznie Justyn Bogutówn. Zapomnia, i naley kontrolowa swoje postpowanie i pamita o relatywnej ocenie czowieka. Poszed drog wasnych de, do których nie wczy ony.

Maestwa literackie s róne, jak róne s losy czowieka - czasami mniej, a czasami bardziej udane. Zawsze s jednak nauk dla innych. Mimo upywu lat, nie zmieniy si czynniki decydujce o istnieniu prawdziwego zwizku, a za taki uwaam ten, w którym on i ona dopeniaj si wzajemnie i tworz wspólne dobro. Musi istnie mio, musi by szacunek, zrozumienie i wzajemne wspieranie si na trudnej drodze ycia. Czsto nie jest atwo zapomnie o samolubnych ideaach, nieatwo przyjmuje si cudze racje, gdy ma si wiadomo susznoci wasnych. Maestwo to wielka sztuka dwóch aktorów w roli gównej, ale s chwile dla których y i umrze warto, które kady przechowuje jak pereki w szkatuce wspomnie.

27

„Miasto - przestrze znaczca, miejsce destrukcji, szansa rozwoju...” Jaki sens nadaa literatura temu motywowi?

Od wieków miasta wydaway si ludziom synonimem lepszego, atwiejszego ycia, awansu spoecznego, nobilitacji. Ucieczka do miasta stwarzaa moliwo zdobycia wyksztacenia, osignicia sukcesu. Ogromne skupiska ludnoci zdaway si oznacza nieograniczone moliwoci rozwoju, czsto jednak realia okazyway si zgoa odmienne.

Pocztek kariery miasta na szersz skal to druga poowa wieku XVIII, kiedy to zaczyna si ono stawa kolebk cywilizacji, miejscem narodzin wielkich wynalazków, daje szans rozwoju twórczej myli. Epoka „owieconych umysów” widzi w nim prognostyk wietlanej przyszoci, cho s i tacy, którzy zaczynaj przeczuwa zwizane z nim zagroenia. Boj si zagubienia jednostki w wielkiej masie, utraty indywidualizmu, skoncentrowania si na materialnym aspekcie ycia. Dlatego te rodzi si pewna

sprzeczno cywilizacja - natura; niektórzy uwaaj, e najlepszym lekarstwem na pojawiajce si problemy jest powrót do tego, co pierwotne, naturalne.

Znakomit ilustracj tego zagadnienia jest twórczo Jana Jakuba Rousseau, który za przyczyn wikszoci nieszcz ludzkoci uzna cywilizacj. Tymczasem tempo ycia w miecie wzrasta, wielka rewolucja przemysowa przynosi wytwory niewyobraalne dotychczas dla czowieka. Cywilizacja staje si zjawiskiem coraz bardziej kontrowersyjnym, w zwizku z czym coraz czciej staje si przedmiotem literackich rozwaa. Motyw miasta w literaturze to jednak nie tylko analiza i diagnoza problemów z nim zwizanych; rodowisko miejskie byo wykorzystywane równie do prezentacji innych problemów.

Jednym z pierwszych polskich autorów, którzy umiecili swojego bohatera w rodku wielkiego miasta, by Adam Mickiewicz. W III czci „Dziadów” wizie Konrad przyglda si Petersburgowi. Obraz stolicy imperium to jednoczenie wizerunek zmczonego, zniewolonego okruciestwem i tyrani cara spoeczestwa rosyjskiego. Charakter wzniesionego na bagnach miasta-kaprysu jest dla Konrada przeraajcy. Zewntrzny blichtr nie robi na nim wraenia, wie, e fundamentem Petersburga s krew i cierpienie tysicy ludzi, dlatego mówi o samotnoci wród wieo mapowanych budowli.

W tym samym czasie na zachodzie rozwija si kapitalizm, wielkie miasta rosn i potniej, coraz bardziej przytaczajc maego czowieka. Coraz czciej tem panoramicznym powieci XIX wieku s europejskie metropolie. Pary ukazany w najbardziej znanej z powieci Balzaca - „Ojcu Goriot” - to rodowisko ludzi, których jedyn pasj jest bezwzgldne pomnaanie majtku, którzy wszystkie dziedziny ycia podporzdkowuj temu celowi. Za motyw przewodni caej Komedii ludzkiej obra autor dz bogactwa, swoist „hipnoz pienidza” i towarzyszcy jej zanik indywidualizmu. Historia Rastignacka pokazuje, w jaki sposób jednostka zatraca wasn tosamo na rzecz tej „wyznawanej” przez wikszo. Miasto w „Ojcu Goriot” to obszar panowania mamony, przestrze ujednolicania si ludzkich postaw.

Rozwaajc sens, jaki nadaa literatura motywowi miasta, warto równie zwróci uwag na Zbrodni i kar Fiodora Dostojewskiego. Miejscem akcji tej powieci jest Petersburg; autor nie porusza wtku wspaniaoci miasta, nie zachwyca si nim, ale „schodzi niej”, tam, gdzie mona ujrze jego prawdziwe oblicze. Stolica potnej Rosji jawi si nam jako miasto ciasnych uliczek, krtych zauków, ciasnych bram i brudnych schodów. Raskolnikow, spacerujc przez plac Sienny, zmierza do dzielnicy szynkarzy, prostytutek, lumpenproletariatu - wanie w takiej okolicy mieci si jego obskurna klitka. Wreszcie mieszkacy Petersburga to nie wysoko postawieni urzdnicy, arystokracja, ale gównie zwykli, biedni, cierpicy ludzie, tacy jak rodzina Marmieadowów. Jednym ze róde patologii czynu Raskolnikowa jest wanie dramatyczna sytuacja socjalna tych, dla których kapitalizm nie okaza si askawy. Dostojewski pokazuje drugie oblicze wielkiego rozwijajcego si miasta - oblicze ndzy i cierpienia.

Do szybko dostrzegli ten problem polscy pozytywici, którzy jeszcze kilka lat wczeniej gboko wierzyli w kreatywn si cywilizacyjnego postpu. Zafascynowani mylami europejskich ewolucjonistów, nie potrafili o rozwoju myle inaczej ni jako o sile pozytywnej, kierujcej wiat ku dobremu. Okazywao si jednak, e nie wszyscy s beneficjentami przemian. Bardzo wyranie, niemale z kronikarsk pasj, uwidacznia to Bolesaw Prus w Lalce - powieci ukazujcej Warszaw w dobie przemian cywilizacyjnych. Widzimy walczc o utrzymanie majtku i pozycji arystokracj, zacicie i bezwzgldno rywalizujcych ze sob kupców, wreszcie beznadziejn sytuacj najbiedniejszych, którzy walcz o przetrwanie. Warszawa w Lalce to równie miejsce bankructwa dotychczasowych ideologii - wobec nowych zjawisk wyznaczajcych rozwój wiata.

Mówic o negatywnych zjawiskach towarzyszcych przemianom zwizanym z rozwojem kapitalizmu, nie sposób pomin pierwszej powieci naszego „narodowego sumienia” - „Ludzi bezdomnych” Stefana eromskiego. W powieci tej pisarz daje wiadectwo wielkiej wraliwoci na ndz. Sytuacja robotników pracujcych w przeraajcych warunkach, mieszkajcych w ruderach przy ulicy Ciepej wydaje si by bez wyjcia; jedynym ratunkiem okazuje si emigracja.

Miasto to jednak nie tylko kariera i pienidze jednych obok ndzy i ubóstwa drugich, lecz równie zwyka szara egzystencja tych przecitnych - szeroko rozumianego mieszczastwa. Literatura modernizmu bardzo gwatownie krytykuje fasadow moralno, egoizm i obud tej grupy spoecznej. Miasto dla artystów moderny to przede wszystkim siedziba filistrów i prostaków, których podstawowym zajciem jest dorabianie si. Taka wanie jest geneza buntu artysty przeciw spoeczestwu. Wiersze Koniec wieku XIX i Evviva l'arte Kazimierza Przerwy-Tetmajera mówi o dramacie dekadenta, który nie moe funkcjonowa wród ludzi, u których fasz zastpuje cnot, a miejsce prawdziwych wartoci zaj pienidz. Gabriela Zapolska w dramacie pt. „Moralno pani Dulskiej” demaskuje degradacj moraln w rodzinie mieszczaskiej. Autorka pokazuje rozdwik midzy deklarowanym przez rodzin Dulskich przywizaniem do wartoci a ich faktycznym dniem codziennym, rzdzcym si zupenie innymi zasadami.

Niosca nowe nadzieje sztuka awangardowa prezentuje miasto zupenie inaczej - jako przestrze znaczc, szans rozwoju. Rozwijajcy si tu przed pierwsz wojn wiatow na zachodzie futuryzm chce zerwa z dotychczasow tradycj, wartociami, uznajc je za przyczyn ogólnego kryzysu kultury. Urbanizacja, industrializacja, postp i spychany na margines spoeczny w „starym” ukadzie spoecznym proletariat mia doprowadzi do powstania nowego, lepszego wiata. W Polsce, na fali euforii zwizanej z odzyskaniem niepodlegoci, wyznawcami podobnych teorii stali si poeci z krgu Awangardy Krakowskiej. Znajdoway one wyraz w hale „miasto, masa, maszyna”. Przedstawiciele Awangardy, midzy innymi Tadeusz Peiper i Julian Przybo, apoteozowali yciowy pd, rozwój miast, cywilizacji, techniki. Poeta mia by wykrzyknikiem ulicy. Optymizm nie trwa jednak dugo, wielu twórców dwudziestolecia pisze o grobie umasowienia i zaniku wszelkiej indywidualnoci. Julian Tuwin w utworze Mieszkacy wraca do tematu bezrefleksyjnej egzystencji mieszczan. Jarosaw Iwaszkiewicz w wierszu „Jesie w Warszawie” boi si, e zatraci wasn osobowo, e podda si masie, tumowi. Literatura znowu zaczyna dostrzega zagroenia dla czowieka w stylu ycia generowanym przez miasto, cywilizacj, postp. Twórcy zwracaj uwag fakt, i cigy wzrost tempa ycia, konieczno podporzdkowania si tendencjom, jakie narzuca wiat, w konsekwencji prowadz do utraty czci osobowoci.

Miasto - „przestrze znaczca”, od pocztku XIX wieku odgrywajce zasadnicz rol w naszej cywilizacji, budzio i bdzie budzi kontrowersje. Zwizane z nim szanse i zagroenia dla czowieka idealnie daj si streci w formule „szansa rozwoju, miejsce destrukcji”, jednak przygldajc si literaturze i obserwujc nasze wspóczesne miasta, zauwaamy, i o rozwoju mona mówi raczej tylko w odniesieniu do nauki i techniki.

28

„Miasto - przestrze znaczca, miejsce destrukcji, szansa rozwoju...” Jaki sens nadaa literatura temu motywowi?

Miasto jest wielk szans rozwoju nie tylko dla ludzi mieszkajcych w nim, ale take z prowincji. Od kiedy dochody z rolnictwa stay si niewystarczajce, ogromne rzesze ludzi, szlachty i chopstwa, postanowiy wyruszy do orodków miejskich w poszukiwaniu lepszych warunków ycia. Tym, których sta byo na nauk, miasto stwarzao warunki ksztacenia w wybranym zawodzie. Tym, którzy mieli oszczdnoci, pozwalao na rozwinicie wasnego interesu i nawizanie nowych znajomoci, a nawet szybszego awansu. Dziki czstym kontaktom midzy ludmi atwiej byo równie w nim spotka przysz wybrank swojego ycia.

Ale miasto stao si równie przyczyn destrukcji. Jego mieszkacy stawali si anonimowi w tumie, atwiej byo im ukry si z naogami, takimi jak pijastwo, zodziejstwo, obuzerstwo. Podobnie i ci, którzy przyjedali do miasta bez oszczdnoci, czsto bezskutecznie poszukiwali staej pracy i dachu nad gow. Kiedy znajdowali prac, bya bardzo cika i wykonywanie jej czyo si nierzadko z utrat zdrowia. Tak wic miasto byo dla jednych szans rozwoju, za dla innych miejscem biedy i destrukcji.

Obraz ycia w miecie ukazuje Bolesaw Prus w powieci „Lalka”. Przykadem czowieka, który wykorzysta szans stworzon mu przez miasto, by Stanisaw Wokulski. Po przyjedzie ze wsi do Warszawy zaczyna prac jako chopak na posyki w winiarni Hopfera. Jest on modziecem ambitnym, zdolnym, chce si uczy dalej. Jednak wybucha powstanie i to nie pozwala mu kontynuowa nauki, poniewa jako jeden z pierwszych bierze w nim udzia. Po powrocie z Syberii bez skutku szuka pracy w Warszawie, ale dziki znajomociom eni si z wdow po Janie Minclu, wacicielk duego sklepu w Warszawie. Wykorzystuje szans, jak daje mu miasto, i staje si kupcem z prawdziwego zdarzenia. Wciga go praca w handlu i cho marzy, eby by naukowcem, staje si kupcem z powoania. Po mierci ony zapragn arystokratki - Izabeli ckiej. Po to jednak, aby wej do jej sfery, musi zdoby due pienidze. Po powrocie z Bugarii postanawia zbliy si do wybranki swojego serca i poj j za on. Kiedy by ju bliski celu i zarczy si z pann Izabel, przekona si, e jego wybranka nie jest idealn istot, za jak j uwaa. Spotykajc si z Wokulskim, stwarzaa pozory zainteresowania jego osob, ukrywajc, e zaleao jej jedynie na jego pienidzach i pozycji. Z jednej strony miasto stworzyo Wokulskiemu wielkie moliwoci rozwoju, które wykorzysta, z drugiej strony stao si przyczyn destrukcji - spotka tam kobiet, która go zrania.

Nie wszystkim bohaterom powieci Lalka powiodo si w yciu tak jak gównemu bohaterowi. Na Powilu mieszkao tysice ludzi, którzy przywdrowali z odlegych wsi, aby znale jaki zarobek i szans na przeycie. Z powodu braku staego zajcia ludzie ci mieszkali na mietnikach, bieda powodowaa, e imali si nieuczciwych zaj. Nkay ich róne choroby, które byy nierzadko przyczyn przedwczesnej mierci. Tak wic nie dla wszystkich Warszawa staa si upragnionym rajem i nie wszystkim daa szans rozwoju. Ogromne rzesze ludzi yy w biedzie, na przedmieciach, ulegajc demoralizacji.

Obraz miasta - Warszawy przedstawia równie Maria Konopnicka w swojej noweli Mendel Gdaski. Tytuowy bohater to stary, 67-letni yd, który mieszka w Warszawie od dziecistwa i prowadzi od 27 lat zakad introligatorski. Czuje si bardzo zwizany z tym miastem, w którym si urodzi i spdzi cae swoje ycie, pracujc uczciwie w swojej maej firmie. Miasto to uczynio go czowiekiem szczliwym, umoliwio mu znalezienie domu, pracy, a nawet prowadzenie wasnego interesu, bez którego ksztacenie jego wnuczka, po zmarej córce, byoby niemoliwe. Jednak pewnego dnia miasto to si zmienio, a powodem byy szerzce si pogoski o pogromie ydów. Narastay uliczne napady i wybijanie szyb w oknach zakadów, sklepów i domów ydowskich. Wszyscy ssiedzi, a szczególnie student z facjatki ostrzegaj go, aby ucieka, poniewa bij ydów. Mendel by zdziwiony, gdy w tym miecie si urodzi, w tym domu wychowa swoje dzieci i nigdy tu nikogo nie skrzywdzi. Wkrótce pojawia si przed domem starego yda uliczna zgraja i zaczyna obrzuca kamieniami zakad, przypadkowo trafiajc w gow wnuczka - Jakuba. Chocia ssiedzi stanli w obronie Mendla i jego wnuczka, a rana chopca nie okazaa si grona, w starym ydzie „umaro serce” do tego miasta. Miasto to byo zwizane z jego caym yciem i dao mu wszystko - prac, dom, a jednak okazao si miejscem destrukcji, w którym panowaa nienawi i szerzcy si wci antysemityzm.

Innym pisarzem, który przedstawia zalety i wady ycia w miecie, jest Stefan eromski. Tomasz Judym, bohater jego powieci Ludzie bezdomni, wykorzysta szans stworzon mu przez miasto, ale równie odczu je w dziecistwie jako miejsce destrukcji. Wychowywa si w Warszawie pod opiek ojca - szewca, który wiecznie chodzi pijany, i matki wiecznie chorej. Mieszkali w suterenie, która bya ródem wilgoci i wielu chorób. Ze warunki ycia przyczyniy si do szybszej mierci jego matki. Na wychowanie wzia go ciotka. Bya ona kobiet lekkich obyczajów i dziki temu moga wyrwa si ze swojego rodowiska. W pierwszych latach Tomasz by u niej chopcem na posyki, czyci podogi i my naczynia, ale ciotka wynaja tanio pokój studentowi, który mia obowizek przygotowywa go do gimnazjum. Sypia on jednak w przedpokoju na sienniku, który wolno mu byo rozoy dopiero wówczas, gdy gocie opucili mieszkanie ciotki. By bity przez ciotk, suc, a nawet stróa, musia znosi humory opiekunki, która go nieraz wypdzaa ze swego domu. On za na klczkach baga j, aby mu pozwolia pozosta. W dziecistwie by skazany na poniewierk i cig niepewno losu, a w modoci na samotno. Mimo takich trudnych warunków, miasto dao Judymowi szans ukoczenia szkoy redniej, a nawet wyszych studiów.

Po zdobyciu zawodu wyjeda do Parya, na praktyk lekarsk, gdzie zaczyna interesowa si i pogbia wiedz dotyczc sztuki. Miasto daje mu szans nawizania nowych znajomoci, np. poznaje tam pani Niewadzk i jej wnuczki oraz ich opiekunk, Joann Podborsk. Po upywie roku Judym powraca do Warszawy, gdzie pierwsze kroki kieruje do rodzinnego domu.

Mimo e miasto dao Judymowi szans ksztacenia si i zdobycia dobrze patnego zawodu, to nie zapomnia on o swoim pochodzeniu. Postanowi powici si pracy spoecznej w celu poprawy losu biedoty warszawskiej, do której kiedy nalea. Rozpoczyna walk z ndz najbiedniejszych od wystpienia w gronie lekarzy warszawskich z odczytem, w którym opisuje ca sytuacj biedoty. Wystpienie Judyma spotyka si z krytyk wszystkich tam zgromadzonych lekarzy i powoduje, e nikt nie przychodzi leczy si do jego prywatnego gabinetu. Tym razem miasto nie daje szansy Judymowi spenienia marze i rozwinicia wasnej praktyki lekarskiej. Tak naprawd miasto dla Judyma byo miejscem, w którym przey cae swoje dziecistwo, spotykajc si z ndz, brudem i chorobami. Jedynie umoliwio mu ksztacenie si i zdobycie zawodu, bez którego nie mógby marzy o lepszym yciu.

Niecodzienny obraz miasta ukazuje nam Tadeusz Borowski w jednym ze swoich opowiada pt. „Poegnanie z Mari”. Akcja opowiadania toczy si w Warszawie, w czasie niemieckiej okupacji. Miasto jest tu miejscem destrukcji, za kamstwo, oszustwo i szachrajstwo jest jedyn szans na przeycie. Rzeczywisto stworzona przez okupanta zmusza ludzi do kombinowania i dziaania na lewo, bo inaczej nie daoby si y. andarmi handluj ludmi uwizionymi w szkole, a sklepikarz sprzedaje towary spod lady, bez kartek, oszukuje na wadze, bo musi jako y, majc na utrzymaniu on, syna i córk, która uczszcza na tajne komplety. Prowadzone przez waciciela firmy interesy z Niemcami czy lewe transakcje kierownika z wonicami, jego handel z gettem, staj si czym normalnym i pozwalajcym na przetrwanie okupacji. Czowiek staje si towarem, jego los nie jest istotny, licz si tylko interesy, które zapewniaj byt i chleb. Mimo tak trudnych warunków, jakie przyniosa ostatnia wojna, miasto Warszawa nadal dawao pewne moliwoci.

Tylko tu mona byo ksztaci si na tajnej polonistyce, jak równie debiutowa w pisemkach konspiracyjnych czytywanych przez warszawiaków. atwiej byo o ksik i spotkanie towarzyskie. Mimo pozytywów miasto stao si miejscem destrukcji, w którym okupanci starali si zniszczy polsk kultur i edukacj.

Ogromne rzesze ludzi odnalazy si jednak w nowych, miejskich warunkach: znalazy tu prac, dom i moliwoci ksztacenia. Nie moga im tego da przeludniona polska wie. Jednym miasto pozwolio wic na znalezienie dobrej pracy czy otwarcie wasnego interesu, co wizao si z wikszymi zarobkami i lepszym yciem. Dobra sytuacja materialna daa z kolei szans na ksztacenie dzieci w szkoach rednich, a nawet wyszych. Dla innych miasto stao si miejscem destrukcji, w którym nie mogli si odnale i zapewni naleytych warunków egzystencji sobie czy swojej rodzinie.

29

Mczennicy, prorocy, karierowicze, kanalie, bazny... Galeria postaci i postaw ludzkich w III cz. „Dziadów” lub „Lalce”.

XIX wiek by bardzo trudnym okresem w dziejach naszego kraju. Polska znajdowaa si wówczas w cikiej sytuacji zarówno politycznej, jak i gospodarczej. Cige represje i przeladowania szerzyy strach wród spoeczestwa. Postawy ludzi wynikay gównie z cech charakteru, jakimi obdarzy ich Stwórca. Jedni ulegali przemocy i bezwzgldnemu terrorowi, drudzy za mnie stawiali opór. Niektórzy, widzc zagroenie wasnego bytu, zrywali z ogólnie przyjtymi zasadami moralnymi, takimi jak: mio, oddanie, powicenie i wkraczali w szeregi wroga. Nie wszyscy jednak byli osobami tak gboko zdemoralizowanymi. Dla wielu szczcie, dobro i wolno Ojczyzny, jak i ogóu obywateli, znaczyo wicej ni korzyci jednostkowe. W myl hasa Tyrtajasa: Rzecz to pikna zaprawd, gdy kroczc w pierwszym szeregu, ginie czowiek odwany, walczcy w obronie ojczyzny... stawali do walki, spiskujc mimo represji zaborcy.

Utworem, który doskonale ukazuje nam tamtejszych ludzi i ich postawy, s I i III cz Dziadów Adama Mickiewicza. W dziele tym dostrzegamy nastpujce typy bohaterów: mczenników, proroków, karierowiczów, kanalie i baznów. Przykadem pierwszej postawy jest cay naród polski, którego cierpienia autor przedstawi w sposób analogiczny do mki Chrystusa. Kiedy miara cierpie si wypeni, Polska - podobnie jak Syn Boy - zmartwychwstanie i zbawi ujarzmione narody, przynoszc im wolno. Mczennikiem jest take Konrad, gówny bohater utworu, który, przebywajc w wizieniu w Klasztorze Bazylianów, dostrzega cel ycia, zrywa z rol tragicznego kochanka Gustawa i staje do walki narodowowyzwoleczej. Gustaw umar, narodzi si Konrad. Jest on czowiekiem o wielkiej indywidualnoci, cierpi z powodu ojczyzny, na skutek wielu przemyle dostrzega ogromny tragizm narodu. Buntuje si, pragnie walczy, jego wielka mio do ojczystej ziemi sprawia, e zwraca si do Boga. Szuka ratunku w ufnoci religijnej, a jednoczenie oskara Pana o obojtno wobec losu Jego poddanych. da, aby Bóg da mu wadz nad wiatem, wówczas bdzie rzdzi ludmi czystym aktem woli - uczuciem. Jak mityczny Prometeusz, chce sam podj walk z zaborc. Niestety, jego intencje zawodz. Poszczególne jednostki s zbyt sabe, aby odnie zwycistwo.

Mickiewicz w Wielkiej Improwizacji wskazywa na przyczyny klski listopadowej, która wynikaa z tego, e spiskowcy samotnie podjli walk, zapominajc o ludzie.

Postawy mczenników reprezentuje take caa modzie wileska, bdca jak wewntrzna lawa, której sto lat nie wyzibi - pena patriotyzmu i zaangaowania. Tomasz Zan, jeden z jej przedstawicieli, chce ca win skierowa na siebie. Jego przyjaciel Frejend mówi, e daby si powiesi, eby tacy ludzie jak Tomasz mogli y cho chwil duej. Piknie zachowa si take Janczewski, który - mimo cierpienia i bólu - zachowuje trzewo umysu i gboki patriotyzm. Stojc w odjedajcej na Sybir kibitce, krzykn trzy razy: Jeszcze Polska nie zgina. Takich modych ludzi byo znacznie wicej. Na uwag zasuguj: Ciechowski, Wasilewski i syn pani Rollison, który, cho zosta dotkliwie pobity i zniszczono totalnie jego psychik, mimo to nie wyda swoich wspótowarzyszy. Zgin w imi mioci, braterstwa i oddania blinim. To zdrajcy i kanalie doprowadzili do jego mierci. Do takich ludzi nale Doktor i Pelikan, bdcy na usugach senatora Nowosilcowa, czowieka nie lepszego od nich obu. Na uwadze maj oni jedynie wasne korzyci, pynce ze zdradzieckiej suby. Losy ojczyzny s im obce, doo si nawet do jej zguby, jeli przyniesie im to poytek. Gównym ich celem jest pomnaanie wasnego ma-

jtku i robienie kariery, przy boku wroga. Wród spoeczestwa dostrzegamy take baznów, którzy, korzystajc ze swego bogactwa, bawi si w towarzystwie senatora, nie dbajc o losy kraju. Nale do nich urzdnicy, oficerowie, spdzajcy beztrosko czas w salonie warszawskim, dyskutujc o balach wyprawianych przez Nowosilcowa. Piotr Wysocki, dziaacz powstania, tak mówi o nich:

Nasz naród jak lawa, z wierzchu zimna

i twarda, sucha i plugawa...

S wic oni ludmi bezwartociowymi, których cechuje ozibo i oscho uczu. Niczym plugawe stwory pezaj po ziemi, ignorujc otoczenie.

Nieco optymizmu przynosi uciskanemu ludowi Widzenie ksidza Piotra. Widzi on modzie wilesk, straszliwie umczon, któr w kibitkach wywo na Sybir. Wród nich dostrzega take dziecko, któremu udao si przey i uciec. Wyronie ono na obroc, mciciela narodu i zapewni stabilny byt przyszym pokoleniom. Ksidz Piotr reprezentuje proroka. Jawi mu si wizja Polski, kraju umczonego, okrutnie cierpicego. Wie, e Bóg wybra Polsk na odkupiciela ujarzmionych narodów (Polska Chrystusem narodów). Od owych cierpie kraj moe uwolni wyej wspomniane dzieci, które zdobdzie si, wcigajc do walki ca ludzko.

Zo musi kiedy min! Przyszo ludzkoci zwizana jest wycznie z pokojem. Jestem przekonana, e nadejd takie czasy, kiedy mio zwyciy nienawi, dobro pokona zo, a ludzie naucz si wzajemnie kocha i szanowa. Dlatego te naley uczyni wszystko, aby sowo „czowiek” brzmiao dumnie!

30

Motyw biesiady (uczty, wesela, zgromadzenia) i jego funkcja w dzieach literatury polskiej.

Motyw biesiady pojawia si czsto w utworach literatury polskiej zarówno starych, jak i nowych. Peni on w nich wielorakie funkcje, w zalenoci od czasów, w jakich one powstaway. Biesiada, zwaszcza wesele, to wito radosne - uwieczenie mioci. miao wic moe sta si pretekstem do zaprezentowania optymistycznego spojrzenia w przyszo, nadziei na zgod narodow. Bywa te opisane dla prezentacji obyczajów zwizanych z tym witem, bywa tematem parodii lub ukazywania przemian dziejowych.

Wiersz Soty O zachowaniu si przy stole z XV wieku przedstawia biesiad zamonych warstw spoeczestwa polskiego: rycerzy, giermków, dam dworu. Ukazuje obyczaje biesiadne, które przenikay w owym czasie do Polski z zachodu. Biesiada ta peni wic w utworze Soty funkcj religijn, towarzysk i kulturaln, a take wzmacnia wizi midzy ludmi.

Zupenie inne funkcje spenia biesiada w II i III cz. Dziadów Adama Mickiewicza. W cz. II poeta przedstawia biesiad cmentarn, urzdzan przez ywych zmarym przodkom w dniu ich wita. Wskazuje ona na cise reakcje pomidzy wiatem ywych i umarych oraz jedno tych dwóch wiatów w wymiarze pozaziemskim. Uczy równie yjcych niesienia sobie wzajemnej pomocy i przypomina, e zo zostanie ukarane. Zgromadzenie w kaplicy cmentarnej peni funkcj filozoficzn, moraln, a nawet spoeczn (przypomina, e panom nie wolno znca si nad chopami).

W III cz. „Dziadów”, która powstaa po upadku powstania listopadowego, dostrzegamy ju nie tylko funkcje omówione wyej. W scenie I zgromadzeni winiowie w Wigili Boego Narodzenia dziel si dobrym sowem. Opowiadaj o sprawach zwizanych z procesem Filomatów i Filaretów. To wigilijna uczta penica obok funkcji religijnych równie filozoficzne i polityczne. W scenie pt. „Salon warszawski” poeta przedstawia spotkania towarzyskie warstw wyszych. Mimo i kraj w tym czasie cierpi z powodu represji politycznych, na tym spotkaniu mówi si tylko o balach i dokonaniach literackich. Tylko nieliczni Polacy mówi - szeptem - o sprawach dotyczcych wyzwolenia kraju. Spotkanie towarzyskie ukazane w tej scenie suy Mickiewiczowi do scharakteryzowania spoeczestwa polskiego doby listopadowej.

W scenie „Bal u senatora” ukazany jest autentyczny bal, nie tylko spotkanie towarzyskie. Ksidz Piotr przepowiada doktorowi Becu mier, a kiedy ten ginie, raony piorunem, zo moralne zostaje ukarane. Nastrój zgrozy ogarnia rozbawione przedtem towarzystwo, za aria Komandora z Don Juana zapowiada katastrof.Muzyka ta jest zapowiedzi rozprawy ze zem - zdrajcami, którzy poszli na wspóprac z zaborc. Bal ten peni wic znów funkcj zarówno metafizyczn, jak i polityczn.

W Panu Tadeuszu z biesiad, spotkaniem towarzyskim, weselem spotykamy si niemal w kadej ksidze. Uczta odbywajca si na zamku w I ksidze ukazuje staropolskie tradycje i obyczaje zwizane z biesiadowaniem. Rodzi ona wizi patriotyczne, czy Polaków i uwiadamia im ich odrbno narodow w trudnych czasach niewoli. Ostatnia ksiga epopei koczy si wspania uczt staropolsk z okazji zarczyn Zosi Horeszkówny z Tadeuszem Soplic. Wojski wydobywa z tej okazji staropolski serwis, za Jankiel gra melodie narodowe, zwizane z histori Polski. Przy stoach zasiedli onierze, równie i w polskich mundurach. Jest to wic uczta nadziei na zmiany polityczne w Polsce, które maj nastpi wraz ze zwycistwem Napoleona.

W powieci Nad Niemnem Eliza Orzeszkowa przedstawia dom polski jako ostoj tradycji i patriotyzmu w trudnych latach niewoli narodowej. Imieniny pani Emilii to nie tylko wspólny posiek i spotkanie towarzyskie z rodzin i ssiadami, ale równie okazja do dyskusji nad realizacj programu pozytywistycznego na wsi. Wesele w Bohatyrowiczach charakteryzuje zacianek, ukazuje jego obyczaje i mentalno.

Wesele wiejskie przedstawione jest równie w dramacie Stanisawa Wyspiaskiego Wesele. Na nim miao doj do zjednoczenia rónych warstw narodu we wspólnej walce o wolno. Widzimy wic, e i w tym utworze biesiada, jak byo wesele dziewczyny wiejskiej z inteligentem z miasta, peni funkcje wielorakie: towarzyskie, kulturalne, spoeczne, a przede wszystkim polityczne. Niestety, rozwiewa nadzieje Polaków na wspólne wystpienie zbrojne.

Chopi Wadysawa Reymonta to epopeja chopska, mówica o yciu gromady wiejskiej w kocu XIX w. Tym razem opisane mamy wesele typowo wiejskie, Jagny z Boryn. Bogaty chop eni si z dziewczyn rednio zamon. Na takie wesele zaproszeni s oczywicie najbogatsi gospodarze z caej wsi. I znów mamy okazj do poznania barwnych obyczajów i pogldów, które róni ich cakowicie od innych warstw. Modzie i starzy zbierali si take na wspólne darcie pierza czy szatkowanie kapusty. Razem wykonywana praca staje si okazj do bliszego poznania, zwrócenia na siebie uwagi adnym wygldem czy ubiorem, zacienienia wizi midzyludzkich. Wspólna zabawa, opowieci i piewy zacieraj nieco rónice spoeczne i powoduj, e gromada wiejska powoli staje si jednoci. Równie karczma bya miejscem spotka mieszkaców wsi i rónych uroczystoci. Tu odbyway si take dyskusje nad rozwizaniem wiejskich konfliktów. Ale wie polska zawsze zwizana bya przede wszystkim z tradycj chrzecijask i dlatego w powieci odnajdujemy spotkania rodzinne z okazji wit Boego Narodzenia czy Wielkiejnocy. Biesiady i zgromadzenia z okazji wit religijnych nawizyway do tradycji staropolskiej w trudnych czasach niewoli. Peniy funkcje nie tylko religijne czy towarzyskie, ale równie polityczne.

Motyw biesiady - uczty, wesela, zgromadzenia - peni wielorakie funkcje w utworach literatury polskiej. W czasach niepodlegoci byy to funkcje: religijne, kulturalne i towarzyskie. Za w czasach zaborów doszy jeszcze funkcje polityczne, poniewa tylko ucieczka w sfer ycia prywatnego dawaa moliwo zachowania i pielgnowania polskich tradycji.

31

Motyw domu i rodziny w literaturze polskiej.

Motyw domu i rodziny pojawia si od najwczeniejszych wieków w literaturze polskiej. Oczywicie w rónych utworach i rónych epokach peni zupenie inne funkcje i przedstawiany jest w róny sposób.

Po raz pierwszy pojawia si on w twórczoci Jana Kochanowskiego, w jego znanej fraszce pt. Na dom w Czarnolesie. Jest to dom rodzinny, odziedziczony po przodkach, w którym nie ma marmurów ani zoconych cian. Ale mona y w nim dostatnio i spokojnie w gronie rodzinnym, zachowujc czyste sumienie i yczliwo ssiadów. Rodzina szlachecka zamieszkujca dwór w Czarnolesie wyznaje oczywicie wartoci chrzecijaskie i powierza si cakowicie opiece boskiej. Dwór szlachecki mieci si w otoczeniu piknej przyrody i starej lipy, pod któr tak chtnie przesiadywa poeta (fraszka Na lip). Innych szczegóów o mieszkacach tego dworu dowiadujemy si nie tylko z krótkich fraszek J. Kochanowskiego, ale równie z duszych utworów - pieni, a nawet trenów.

W „Pieni witojaskiej o Sobótce” opowiada poeta o tym, jak wielk rol w takim domu penia gospodyni i matka. I jak oboje z mem i dziadkami przygotowywali mode pokolenie do pracy w gospodarstwie, a take przekazywali im podstawowe wartoci moralne.

Dom mia wic zapewni w owych czasach Polski niepodlegej nie tylko godziwe warunki materialne rodzinie, ale równie wpoi modemu pokoleniu zasady chrzecijaskie, które miay by dla nich oparciem w przyszym yciu. Funkcja domu i rodziny bya wic w owych czasach ogromna. Wychowywa i przygotowywa do ycia zgodnie z tradycj mode pokolenia Polaków. Czym móg si sta dom bez dzieci - spadkobierców, ukazuj Treny J. Kochanowskiego. Tylko wic pena rodzina z ojcem, matk i dziemi, w której kady peni waciw sobie rol, dawaa szczcie.

Poniewa wikszo utworów tego okresu pisana bya przez szlacht, dlatego te przedstawiay one przede wszystkim domy i rodziny szlacheckie.

W okresie owiecenia w XVIII w. Pojawia si sporo utworów, w których motyw domu i rodziny, znów szlacheckiej, przewija si do czsto. Sdy o domu i panujcych w nim stosunkach w tym okresie s do krytyczne. Celowa w nich biskup Ignacy Krasicki, który, chcc uchroni Rzeczpospolit przed upadkiem, namiewa si w swoich utworach z Polaków, przepijajcych ojcowizny, i dam modnych, przerabiajcych stare dwory szlacheckie na zachodnie paace.

Idealny dom szlachecki, godny naladowania, przedstawi Julian Ursyn Niemcewicz w komedii Powrót posa. Autor ukazuje staropolski dwór pod Warszaw, peen tradycji, w którym dwa pokolenia Polaków yj w zgodzie i harmonii. Dom zawsze ustpowa powinien krajowi - stwierdza Podkomorzy, jeden z gównych bohaterów komedii. I w tym duchu wanie wychowuje on swoich synów, którzy obaj peni sub publiczn. Pracuj nie tylko we wasnym gospodarstwie, ale i na rzecz kraju. Walery, na przykad, jest posem na Sejm Wielki, za w przerwach obrad przyjeda do rodziców na wie. To otwarcie si rodziny na polityk wskazuje na to, e potrafi ona zrcznie poczy szacunek do tradycji z poparciem dla nowego - reform goszonych przez obóz patriotów. Rozumie ona, e zmiany te s koniecznoci dla chylcej si ku upadkowi Ojczyzny. Podkomorostwo s kochajc si rodzin, w której kady z jej czonków peni waciw sobie funkcj. Przeciwiestwem jest rodzina Sarmaty, Starosty Gadulskiego, oenionego dla wiosek z dam modn. Dom w komedii Niemcewicza peni wic funkcje wychowawcze. Nie tylko zapewnia warunki materialne rodzinie, ale jest miejscem, w którym wychowuje si przysze pokolenia w tradycji i w duchu mioci do Ojczyzny.

Zupenie inn funkcj peni dwór szlachecki i rodzina w mrocznych czasach zaborów. Najpikniej jest on ukazany w utworach romantycznych, takich jak: „luby panieskie” A. Fredry czy „Pan Tadeusz” A. Mickiewicza. Opis dworku w Soplicowie wskazuje, e by on niezbyt duy, ale czysto utrzymany i przestronny. Wystrój wntrz, obrazy wiszce na cianach: Kociuszki, Rejtana, Jasiskiego wskazyway na to, e sta si on w czasach niewoli ostoj tradycji staroszlacheckiej i polskoci. Zegar kurantowy wygrywa synnego Mazurka Dbrowskiego. Rodzina Sopliców, cho niepena, (sdzia by przecie starym kawalerem i wychowywa bratanka), promieniowaa na okolic i dawaa przykad wielkiego patriotyzmu.

Podobnie przedstawiony zostanie dwór szlachecki w Korczynie w powieci E. Orzeszkowej Nad Niemnem. Jednak sytuacja materialna rodziny zamieszkujcej go bdzie ju nieco inna. Po upadku powstania styczniowego w 1864 roku, w czasach wzmoonych represji, na rody szlacheckie nakadane byy przez zaborców ogromne podatki. Polaków zamierzano wyrugowa z ich ziemi i przekaza j w rce Rosjan. Dlatego Benedykt Korczyski pracuje od witu do nocy, chce utrzyma ziemi i dwór w swoich rkach, aby przekaza j póniej synowi - Witoldowi. ycie w Korczynie to ju nie same zabawy i przyjemnoci, jak w Soplicowie. Gocie bywaj tu znacznie rzadziej i jest ich znacznie mniej. A kiedy przyjad, na przykad na imieniny pani Emilii, rozmawiaj o trudnej rzeczywistoci, panie nosz przerabiane suknie, za panowie rozmawiaj o interesach. Bywaj oczywicie i tacy, którzy nie przejmuj si niczym (Róyc, Kiryo), ale majtki ich i domy s w opakanym stanie, za byt ich rodzin zagroony. Trudne warunki ycia i cika praca Benedykta odcisna si równie na jego stosunkach maeskich z Emili. W Nad Niemnem ukazuje pisarka domy i rodziny polskie od najbogatszych (Gorce) do biedniejszych (Bohatyrowicze).

Noce i dnie M. Dbrowskiej to równie epopeja szlachecka, powstaa ona jednak ju w okresie midzywojennym. Ukazuje polski dom i rodzin szlacheck w trudnych latach po klsce powstania styczniowego. Bogumi i Barbara Niechcicowie to ju ludzie „wysadzeni z sioda”. Nie posiadaj wasnej ziemi i z koniecznoci pracuj na cudzej. Powie obrazuje ycie codzienne w zaborze rosyjskim, zamknite w rodzinnym krgu, wypenione prac, codziennymi troskami i pozbawione niezwykych wydarze. Jednak i w domu Bogumia i Barbary odnajdujemy dawne tradycje i prastare wzorce. To biedniejce ziemiastwo nadal wic kultywuje polsko w trudnych latach niewoli.

Stanisaw Wyspiaski w swoim wielkim dramacie Wesele przedstawia take motyw domu i rodziny polskiej. Chata wiejska, w której na weselu chopki z inteligentem z miasta spotykaj si dwa wiaty, staje si symbolem Polski walczcej z zaborcami. I tu dom polski i rodzina przechowuje tradycje polskie do lepszych czasów. Ale w tym utworze z przeomu wieku ukazane s równie tradycje ludowe, które - podobnie jak szlacheckie - stan si skarbnic polskoci. Ten dom jednak gromadzi Polaków równie i po to, aby podjli wspóln walk o Polsk niepodleg. Dom staje si wic cich przystani, miejscem rozmów i dyskusji przedstawicieli rónych warstw.

Motywowi domu i rodziny powici wiele miejsca S. eromski w swojej powieci Ludzie bezdomni. Dom jest dla pisarza symbolem stabilizacji yciowej, a wic posiadania staej pracy. Jest równie symbolem bliskoci z drugim czowiekiem, a wic moliwoci posiadania rodziny i cieszenia si szczciem osobistym. Niestety, niemal wszyscy bohaterowie powieci to ludzie nie posiadajcy wasnych domów ani rodzin. Domy z prawdziwego zdarzenia, które zabezpieczaj warunki materialne rodzinie, posiadaj tylko nieliczni: doktor Czernisz w Warszawie, czy dyrektor kopalni. Jest to wic obraz przygnbiajcy, który wiele mówi o yciu Polaków pod zaborami w kocu XIX wieku.

Dom i rodzina mieszczaska ukazana jest w tragifarsie G. Zapolskiej pt. Moralno pani Dulskiej. Rodzina pani Dulskiej ma, co prawda, zapewnione warunki egzystencji, poniewa posiada kamienic czynszow, która stanowi jej ródo utrzymania. Gowa rodziny - pan Dulski, jak i syn - Zbyszko pracuj jako urzdnicy, wic ta rodzina nie ma prawdopodobnie kopotów materialnych. Jednak cechuje j kult pienidza, tak charakterystyczny dla wielu mieszczaskich rodzin tego okresu. Podwójna moralno - oto co cechuje gówn bohaterk sztuki. Dulska ma dwie twarze: jedn dla obcych - kobiety godnej, która dba o swoj rodzin, chodzi do kocioa, uznaje zasady moralne i prowadzi porzdny dom. Za druga, to twarz kobiety tyrana domowego, dla której najwaniejszy w yciu to pienidz i zachowanie pozorów. Nie jest to wic ju obraz szczliwej, polskiej rodziny. Pienidz i cywilizacja powoduj, e wizi rodzinne staj si coraz sabsze.

W powieci Gombrowicza Ferdydurke z okresu midzywojennego odnajdujemy równie motywy domu i rodziny. W nowoczesnym domu Modziaków Gombrowicz dostrzega fasz i poz, z któr Józio, gówny bohater, nie moe si pogodzi. Równie groteskowo przedstawiony jest dworek szlachecki pastwa Hurleckich. Przyja Mitusa ze sucym Walkiem podwaa fundamenty ziemiaskiej tradycji i powoduje, e Bolimowo w niczym ju nie przypomina Soplicowa czy Korczyna. Motyw domu suy wic tu Gombrowiczowi do ukazania buntu Józia przeciwko rodzinie i spoeczestwu, które usiowao narzuci mu swoje pogldy i konwenanse.

Dramat pt. W maym dworku S. I. Witkiewicza jest parodi literack melodramatu T. Rittnera W maym domku. Witkacy pragnie umoliwi widzowi przeycia metafizyczne i dlatego pisze swój dramat w tonacji groteskowej, w którym zostay naruszone normy podyktowane przez zdrowy rozsdek i dowiadczenie yciowe. Sztuka ta zawiera realistyczn krytyk stosunków midzyludzkich i postaw moralnych. Ukazuje rodzin polsk, przeywajc konflikty i dramaty, która przestaje by przystani i schronieniem dla domowników.

Motyw domu i rodziny, jak wida, odnajdujemy we wszystkich epokach literackich. Moe wanie dlatego, e rodzina stanowia i stanowi podstawow komórk, na której opiera si cae spoeczestwo. W dawnych epokach, w okresie Polski niepodlegej, dom zapewnia rodzinie warunki materialne i by „szko ycia” dla przyszych pokole. W okresie zaborów by równie ostoj tradycji i polskoci. Czym bliej jednak wspóczesnoci, tym wicej utworów literackich przedstawia konflikty panujce w rodzinach polskich, a nawet tragedie, do których w nich dochodzi. Dom i rodzina, coraz czciej targana konfliktami, zatraca z czasem swoje podstawowe funkcje, przestaje zapewnia bezpieczestwo materialne i psychiczne.

32

„Nic podaszego, a nic trudniejszego na ziemi jak prawdziwa rozmowa” - Adam Mickiewicz. Dlaczego ludziom tak trudno porozumiec si ze sob? Skomentuj sowa poety, posugujc si przykadami literackimi.

Racj mia Adam Mickiewicz, piszc, e szczera rozmowa midzy ludmi jest bardzo wana, chocia najczciej trudno im si porozumie. Konwersacje uatwiaj ycie, poprawiaj stosunki midzy ludmi, czasami s lekarstwem na problemy i zmartwienia. Szczera rozmowa z drugim czowiekiem, nawet obcym, moe zmieni kogo na cae ycie.

Ale zdarza si take, e ludzie ukrywaj swoje zamiary, nie mog rozmawia o drczcych ich kopotach, wol skrywa wszystko w sobie. Nie maj zaufania do rozmówców. Moemy si take spotka u ludzi z niechci wyraania swoich pogldów, opinii, by moe boj si oni odtrcenia czy wymiania.

Obecnie, w kocu XX wieku, kiedy cywilizacja rozwina si tak bardzo, ludzie nie maj czasu na rozmowy, s zabiegani, robi kariery. Poza tym mog si porozumiewa za pomoc komputerów, Internetu albo wpatrywa na przykad w telewizj. Szczere, prawdziwe rozmowy s wic obecnie rzadkoci, chocia wiat jest peen kamstw, obudy i za.

Uczuciem, które wyzwala w czowieku ch do rozmów, wymiany pogldów, dzielenia si swoimi kopotami i radociami, jest mio. Doskonaym tego przykadem s bohaterowie z poematu Adama Mickiewicza Konrad Wallenrod - Walter i Aldona, dwoje ludzi, którzy zakochuj si w sobie i planuj wspóln przyszo. Ich rozmowy nie maj koca:

... oczy i myli (Aldony)

tylko oczu Waltera, rozmów Waltera

szukaj.

Wikszo czasu spdzaj na wspólnych spacerach, dyskusjach, które zawsze s pene szczeroci i ciepa. Poniewa oboje doskonale si rozumiej, jest im dobrze ze sob, postanawiaj si pobra. Niestety, ich szczcie nie trwa dugo. Walter musi dokona wyboru pomidzy sub Ojczynie a mioci do ukochanej. Bohater wybiera Ojczyzn, której powica modo i ycie. Rezygnuje ze spokojnego i dostatniego ycia rodzinnego u boku kochajcej ony. W tym czasie zaczynaj si nieporozumienia midzy nimi, sprzeczki, kótnie, poniewa Aldona pragnie zatrzyma ma przy sobie.

Tak wic trudno w porozumiewaniu si czasami wynika nie tylko z niedopasowania, ale równie z odmiennych pogldów, pragnie i celów, jakie ludzie stawiaj przed sob.

Inna par, majc szans y zgodnie i szczliwie, bya Maria i Henryk, bohaterowie dramatu Zygmunta Krasiskiego „Nie-Boska komedia”. Niestety mio, któr si darzyli, nie zbliya ich. Kade z nich miao inne potrzeby i stawiao sobie inne cele. Dramat zaczyna si w dniu lubu, kiedy Henryk jako Pan Mody widzi w ukochanej wcielenie pikna i poezji, chce, aby bya jego muz i natchnieniem. Mówi jej nawet:

Jake mi pikna w osabieniu swoim...

... o wiecznie, wiecznie

bdziesz pieni moj.

Henryk uwaa, e jego przeznaczeniem jest poezja. Wraliwo i uczuciowo bohatera powoduje, e nie interesuje si zwykym i codziennym yciem ani sprawami rodzinnymi. wiat marze i fantazji, w którym yje, sprawi, e jest niezdolny do normalnego ycia. Ma cige poczucie pustki, bezsensownoci i samotnoci. Szybko zaczyna mie wtpliwoci co do wyboru maonki. Jest rozczarowany, widzi, e Maria jest zwyk, wiern kobiet, dbajc o dom, dziecko i niego.

W dramacie „Nie-Boska komedia” brak szczerej rozmowy midzy bohaterami wynika z rónego podejcia do wiata, patrzenia na niego „innymi oczami”. Henryk by czowiekiem o bujnej fantazji, yjcym w wiecie marze, widzcym w onie tylko muz, natchnienie i pikno fizyczne. Maria z kolei bya zwyk, kochajc on, która zajmowaa si swoimi codziennymi obowizkami.

Szczera rozmowa nie zdarzya si równie midzy Izabel ck i Stanisawem Wokulskim, gównymi bohaterami powieci Lalka Bolesawa Prusa. Stanisaw Wokulski by o wiele starszy od swojej wybranki, sprytniejszy, ale widzia w Izabeli tylko anioa, podczas gdy dziewczyna bya rozpieszczon egoistk, o oschym sercu. Udaje ona przed ludmi kobiet wiatow, znajc si na sztuce i dobrych manierach. W rzeczywistoci jest leniw pann, o duych wymaganiach, za Wokulskiego pragnie polubi tylko ze wzgldu na jego pienidze i bankructwo ojca. Sdzia, e po lubie bdzie moga spotyka si ze swoimi przyjaciómi, a nawet mie kochanka.

Stanisawa i Izabel róni równie wiek, pogldy, a co najwaniejsze - pochodzenie spoeczne. Ona bya mod pann, majc w gowie zabawy, przyjcia i flirty z mczyznami, za on by dojrzaym mczyzn, który pragn odnale sens ycia, zakadajc rodzin z ukochan kobiet. Ulubionym zajciem Izabeli byo robienie zakupów i chodzenie do teatrów, za Wokulski wikszo swego czasu przeznacza na prac i interesy. Gdy wreszcie zaplanowali wspóln przyszo, kade z nich widziao j inaczej. Izabela wyobraaa sobie, e Wokulski stanie si pantoflarzem, którego bdzie moga wodzi za nos i nawet nie podejrzewaa, jak si bardzo mylia.

Problemy w porozumiewaniu si mieli take Benedykt i Emilia Korczyscy, bohaterowie powieci Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej. Pobrali si z mioci, ale wkrótce okazao si, e róni ich wszystko. Benedykt by pracowitym, szlachetnym czowiekiem, który powici cae swoje ycie ziemi i rodzinie. Po powstaniu przey wstrzs, zmieni nawet swoje pogldy - z romantyka walczcego w powstaniu sta si pozytywist, zamknitym w sobie, ponurym i walczcym o utrzymanie ziemi w polskich rkach. Cige kótnie i nieporozumienia midzy nimi byy spowodowane take zachowaniem ony. Po lubie staa si kobiet rozkapryszon, rozhisteryzowan, która mylaa tylko o swoich dolegliwociach i pragnieniach. Narzekaa na nud, wci zajtego prac ma oraz na dzieci, które waciwie wychowywaa Marta. Brak porozumienia móg take wynika z odmiennych zainteresowa Benedykta i Emilii. Ona czytaa romanse, on gazety rolnicze. Brakowao w ich zwizku tolerancji i wyrozumiaoci dla zainteresowa i pragnie drugiej osoby. Dlatego szczera rozmowa przestaa by z czasem midzy nimi moliwa i ograniczaa si do krótkiej wymiany zda dotyczcych codziennoci.

Wspóczesn powieci, która porusza wiele istotnych problemów, w tym i brak porozumienia midzy ludmi, jest Pestka Anny Kowalskiej. Jest to jedna z najbardziej przejmujcych historii miosnych, zmuszajcych do gbokiej refleksji.

Borys i Teresa - maestwo ze staem kilkunastoletnim i majce dwóch synów - od duszego czasu nie moe doj do porozumienia:

... zastanawiam si nad sob i nad nami

na pewno z nadmiaru czasu

robi rachunek sumienia.

Jestem okropn on,

myl za duo o sobie,

to si zmieni, zobaczysz.

Dlaczego tak nie mamy dla siebie cierpliwoci

Co si z nami dzieje? (Mówi Teresa do ma).

Borys jest wzitym i zapracowanym architektem, ona schorowan kobiet, która myli tylko o sobie. To, co kiedy ich czyo, wspólne wartoci i zainteresowania, teraz zaczo ich dzieli. Sytuacja si pogarsza, kiedy Teresa dowiaduje si, e Borys ma kochank. Cige awantury, stresy i nieprzyjemnoci staj si przyczyn cakowitego braku porozumienia midzy nimi. Bohaterowie powieci Pestka mówi rónymi jzykami, jest to tym bardziej smutne, e przeywaj kryzys, chocia kiedy byli wspaniaym maestwem.

Myl, e racj mia Adam Mickiewicz, twierdzc, e ludziom jest niezwykle trudno porozumie si ze sob. Czasami przyczyn tego jest rónica wieku, odmiennych pogldów lub zainteresowa, czasami znów niezgodno charakterów. Brak porozumienia i chci do prawdziwej rozmowy moe wynika z dominacji jednego czowieka nad drugim i pragnienia podporzdkowania go sobie.

33

„Nie wszystek umr.” Rozwaania o roli literatury w budowaniu uniwersalnego systemu wartoci.

Non omnis moriar - nie wszystek umr, te sowa po raz pierwszy zostay wypowiedziane przez wybitnego poet rzymskiego, Horacego. Uwiadomi on sobie fakt i wierzy w to, e jego poezja zyska niemiertelno i bdzie przekazywaa pewne wane wartoci nastpnym pokoleniom. Inni poeci, yjcy po Horacym, równie podejmowali ten motyw, np. J. Kochanowski i J. Tuwim pragnli tego samego - przetrwa w poezji i przekazywa nastpnym pokoleniom wartoci nieprzemijajce.

Walka dobra ze zem obecna bya w literaturze od najdawniejszych czasów, nie tylko polskiej. Dziesi przykaza, które Bóg wrczy Mojeszowi na górze Synaj, jak równie wymowa wielu ksig Pisma witego, stanowiy od zarania dziejów dla pisarzy z krgu kultury chrzecijaskiej pewien trzon etyczny. Dopiero na bazie tych wyznaczników - co dobre, a co ze - tworzyli oni dziea, dziki którym przyczyniali si do budowania uniwersalnego sytemu wartoci.

W redniowieczu twórczo miaa przede wszystkim charakter moralizatorski i parenetyczny. Powstaway utwory przedstawiajce pewne wzorce zachowa. Gosiy one idea rycerza - obrocy wiary chrzecijaskiej, ascety, rezygnujcego z przyjemnoci ycia, na rzecz ycia wiecznego, czy w kocu idea wadcy („Pie o Rolandzie”, „Legenda o w. Aleksym”).

Kwiatki w. Franciszka na przykadzie ycia witego uczyy wiary radosnej, potpiay ascez i umartwianie ciaa. Pisarze epoki renesansu równie tworzyli dziea parenetyczne, pouczajce jak y. M. Rej w ywocie czowieka poczciwego twierdzi, e tylko ycie na wsi, na onie natury, umoliwia przestrzeganie zasad chrzecijaskich i ycie w cnocie. Podobne myli odnajdujemy w twórczoci J. Kochanowskiego, zwaszcza w „Pieni witojaskiej o Sobótce”. W pieni „Serce rocie” poeta podkrela, e yciem potrafi cieszy si naprawd tylko ci ludzie, którzy maj czyste sumienie. Jan Kochanowski przyczyni si wic swoj twórczoci do budowania uniwersalnego systemu wartoci. W swojej twórczoci przekonywa czytelników, e optymistyczne nastawienie do wiata i ludzi, godzenie si z losem, ycie cnotliwe w harmonii z Bogiem i przyrod, powinno by podstaw naszego postpowania. Jednoczenie krytykowa materializm - pogo za pienidzem czy stanowiskiem. Uwaa, e nie daj one szczcia czowiekowi, przynosz tylko cigy niedosyt i rozczarowania. Uczy poeta równie Polaków mdrego patriotyzmu. Uwaa, e saw mona zyska, wanie suc ojczynie (Pie o cnocie, Pie o dobrej sawie).

Literatura okresu romantyzmu równie w duym stopniu przyczynia si do budowania uniwersalnego systemu wartoci. Podkrelaa np. niejednoznaczno moraln niektórych czynów, zastanawiaa si, czy cel moe uwica rodki. Odpowied daje Adam Mickiewicz w Konradzie Wallenrodzie, kiedy twierdzi, e dla wyzwolenia wasnej ojczyzny kady czyn jest waciwie dozwolony, nawet zdrada, kamstwa czy morderstwo.

Juliusz Sowacki w wierszu Testament mój te spodziewa si pomiertnej sawy. Chcia on jednak, aby jego poezja zagrzewaa Polaków do walki o wolno, a do zwycistwa. Uczy rodaków, e wolno jest najwysz wartoci i nie wolno nigdy z niej rezygnowa.

Jednak zostanie po mnie ta sia fatalna,

Co mi ywemu na nic... tylko czoo zdobi;

Lecz po mierci was bdzie gniota niewidzialna,

A was, zjadacze chleba - w anioów przerobi - pisa o swojej

twórczoci poeta.

Epoka Modej Polski podejmuje dyskusj na temat dobra i za inaczej. H. Ibsen w swoim dramacie Dzika kaczka zastanawia si, czy prawda jest zawsze wartoci pozytywn i stwierdza, e czasem potrafi wyrzdzi wielkie szkody.

„Moralno pani Dulskiej” G. Zapolskiej podejmuje z kolei walk z faszyw moralnoci, z kamstwem i obud typow dla rodowisk mieszczaskich. Ukazuje, jak wielkie szkody ona wyrzdza, prowadzi nawet moe do rozlunienia wizów rodzinnych.

Te i inne utwory zmuszay czytelników do ponownego przemylenia wasnego postpowania i tym samym poszerzay i utrwalay system norm moralnych, który w spoeczestwie obowizywa.

Tematem literatury pokole dowiadczonych przez II wojn wiatow jest gównie zmiana rozumienia dobra i za, zupene przestawienie hierarchii wartoci w warunkach zagroenia, agru czy obozu niemieckiego (Z. Nakowska, T. Borowski, G. Herling-

Grudziski).

Zapomnijcie o nas

O naszym pokoleniu

yjcie jak ludzie

zapomnijcie o nas.

Po raz pierwszy twórca nie pragnie w swojej poezji nic przekaza nastpnym pokoleniom. Chce tylko jak najszybciej nauczy si na nowo y, tzn. zgodnie z normami moralnymi przekazywanymi przez tradycj.

Szukam nauczyciela i mistrza

niech przywróci mi wzrok such mow

niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojcia

niech oddzieli wiato od ciemnoci - prosi.

Poezja wspóczesna czsto powraca do problematyki zwizanej z etyk, normami postpowania w yciu. Czesaw Miosz, noblista, w Traktacie moralnym ustala wrcz zestaw regu i czynów, które - wedug poety - wiadcz o moralnoci czowieka. Wielkim moralist jest równie poeta wspóczesny Z. Herbert, zwaszcza w tomiku Pan Cogito. W zakoczeniu do tego tomiku, czyli Przesaniu pana Cogito, zestawia szereg poucze, jak y w sposób odpowiedzialny wobec siebie i innych. Powtarzaj stare zaklcia ludzkoci bajki i legendy bo tak zdobdziesz dobro którego nie zdobdziesz - pisze.

Mona wic powiedzie, e w kadej epoce wielu pisarzy w swoich utworach, które dedykowali wspóczesnym i nastpnym pokoleniom, poszerzao system wartoci moralnych.

34

„Nowoczesno nie ma nic wspólnego z dat publikacji.” Czy podzielasz t opini? Odpowied uzasadnij przykadami literackimi.

Na wstpie moich rozwaa na temat wpywu czasu na literatur chciaabym wprowadzi zasadnicze rozrónienie poj nowoczesno, a styl awangardowy, niekonwencjonalno czy nawet niezrozumiao. Czsto bowiem, stykajc si z pewnymi awangardowymi zjawiskami majcymi miejsce wspóczenie, okrelamy je mianem nowoczesnoci. W moim odczuciu jest to bdne, gdy o ile awangarda i niekonwencjonalno nie podlegaj przedawnieniu wraz z upywem czasu, o tyle bycie nowoczesnym zawsze wymaga konkretnego umiejscowienia w nim. Aby dokadniej przedstawi t zaleno, proponuj przyjrze si nastpujcemu przykadowi literackiemu. Otó specyficzny styl Juliana Przybosia do dzi okrelamy mianem awangardowego, lecz chcc go nazwa nowoczesnym, musimy doda: „jak na owe czasy”. Dlaczego takie dopowiedzenie jest konieczne? Poniewa wraz z biegiem lat rozwija si wyobraenie czowieka o moliwociach sztuki, techniki i nauki, a to, co pó wieku temu byo „wieutk nowink”, dla nas stanowi ju norm. W podobny sposób odnosimy si do awangardy - mimo i czasem nadal pozostaje dla nas szokujca i niezrozumiaa, to jednak oswoilimy si z faktem, e istnieje i nie stanowi to dla nas ju nowoci. Poezja Przybosia bya nowatorska w pierwszej poowie XX wieku, a dla nas, ludzi z koca tego stulecia, pozostaje jedynie awangardowa.

Przypomnijmy dziewitnastowieczn walk klasyków z romantykami. Zanim wydanie Mickiewiczowskich Ballad i romansów ostatecznie przypiecztowa triumf modego pokolenia nad starym, na kulturowej scenie polskiej wrzaa zaarta dyskusja na temat nowoci, jakie przenikay do naszego kraju za spraw Byrona, Goethego czy Chateaubrianda. Klasycy, z Janem niadeckim na czele, ostro krytykowali nowe tendencje, które - ich zdaniem - byy ujm dla prawdziwej sztuki, opartej na poetyce i estetyce antycznej. Szokujco nowatorski by dla nich Szekspir, którego niadecki okreli mianem grafomana, rzucajcego sztuk o bruk. Przed rokiem 1822, czyli dat wydania wyej wspomnianych Ballad i romansów, metafizyka romantyczna to byy duby smalone, a transcendentalna filozofia to jedynie niebezpieczestwo chorób psychicznych i dziwnych stanów wewntrznych. Klasycy zatem buntowali si przeciwko nowociom napywajcym do Polski z zachodu. Dla nich Giaur i Rene czy Cierpienia modego Wertera byy ksikami zbójeckimi, co dzi okrelilibymy jako ksiki wywrotowe, niosce ze sob przewartociowanie i majce ogromny wpyw na czytelnika. Czy my mamy o nich takie samo zdanie? W moim odczuciu - nie! Znamienn cech ludzkiej natury jest bowiem cigy rozwój. To, co dla dziewitnastowiecznych intelektualistów byo wynikiem optania przez Lucypera, my traktujemy jako stan umysu. Przez prawie dwiecie dzielcych nas lat dziaalno psychologów i psychiatrów zaowocowaa szeregiem rozpraw i traktatów, które w naukowy sposób tumacz samobójstwo Wertera i apatie Giaura. Wspóczesnego czowieka nie dziwi ju i nie oburza Gustaw, który za przyjaciela obra sobie gazk, gdy ma on wiadomo, e podobne zachowanie to jedynie teatr. mier Wertera to dla nas konwencja nie wzbudzajca (jak i u klasyków) wikszego poruszenia. Romantyczne ideay i schematy zdaj si by zatem lekko przebrzmiae. Ale czy niadecki i Brodziski mogli to przewidzie? Dla nich romantyzm by niezrozumia nowoci, która burzya dotychczasowy ad. Istniej wic dwa sposoby patrzenia na utwory literackie: oczyma wspóczesnych autorów oraz z perspektywy minionych lat. O ile romantyczne tendencje byy na wskro nowoczesne dla literaturoznawców pocztku XIX wieku, o tyle dla dzisiejszych badaczy jest to tylko okres w dziejach historii literatury. Jak wic nowoczesne moe by co, co naley ju do historii? Przecie nawet samo takie okrelenie stanowi sprzeczno.

Wymowa i ideowe przesanie utworów omawianej przeze mnie wyej epoki mog dla niektórych odbiorców zachowywa aktualno. Dotyczy to jednak raczej problemu ponadczasowoci ni nowoczesnoci. Nie mylmy zatem tych dwóch okrele, gdy aktualno danego dziea literackiego jest rzeczywicie wolna od dziaania czasu, czego dowodem moe by wci ywe i funkcjonalne przesanie bajek Ignacego Krasickiego.

Dotychczas usiowaam udowodni, e zjawiska opisywane w literaturze, pogldy i idee autorów trac swój nowatorski charakter wraz z upywem czasu. Ju bowiem sam fakt pojawienia si pierwszej publikacji, zawierajcej nowe, odkrywcze, a wic kontrowersyjne treci, jest ogromnym krokiem na drodze do przejcia nad podobnymi utworami do porzdku dziennego. Prekursor nowej myli w jakiejkolwiek dziedzinie zawsze budzi oywione dyskusje. I nawet jeeli nie zyskuje poparcia znawców, to jego publiczne zaistnienie jest faktem dokonanym, którego krytyka nie jest w stanie cofn. Niezalenie od tego czy owa nowo zostaa uznana przez kompetentne rodowisko czy te nie, pewna dziaalno zostaa zainicjowana, wic wszystko, co w podobnym duchu bdzie po niej stworzone, jest jedynie kontynuacj bd naladownictwem. Aby lepiej zrozumie to zjawisko, proponuje przyjrze si poezji lingwistycznej. Tendencje poetów Nowej Fali do budowania innego wiata poezji poprzez siganie do tzw. peryferii kultury bezwzgldnie poczy naley z sytuacj Polski po 1956 roku. Po mierci Stalina cz twórców, a wród nich Miron Biaoszewski, szukao inspiracji w zupenie innej sferze ycia. Biaoszewski tematy odnajdowa poród rupieci i odpadków, czyli wychodzi poza krg tzw. cywilizacji wysokiej. Wprowadza do poezji jarmarczny kicz, tandet i maomiasteczkowe pejzae - mona wic stwierdzi, e siga do tradycji ballady dziadowskiej, podwórzowej. Tre przekazywa za pomoc peryferii jzykowych; w jzyku interesowao go to, co kalekie i znajdujce si poza systemem gramatycznym oraz znaczeniowym. Mowa jest zasadniczym kontekstem jego wierszy - wykorzystywa polisemi, rozbija konwencje semantyczne, gra z idiomami, skadni i stylistyk. U podstaw poezji Biaoszewskiego ley wiadomo ograniczonoci jzyka jako wyraziciela ekspresji. Ów system nie jest bowiem w stanie sprosta nadanej mu funkcji - stosujc jego zasady i poruszajc si w granicach normy jzykowej, czowiek nie zawsze moe odda gbi swoich myli. Std te poszukiwanie innych rodków wyrazu. Biaoszewski nie by jednak ani pierwszym, ani ostatnim poszukiwaczem sposobu na przekazanie okrelonych treci umysu. Tradycja poezji lingwistycznej siga bowiem czasów Awangardy Krakowskiej i twórczoci Przybosia, a z drugiej strony ów rodzaj sztuki ma swoich póniejszych od Mirona wyznawców, np. Stanisawa Baraczaka, Ryszarda Krzywickiego. W latach socjalizmu namiewanie si z moliwoci jzyka byo zakamuflowan walk z systemem politycznym, gdy gównie koncentrowao si na demaskowaniu i kompromitowaniu sów propagandy. Wówczas lingwista by postaci opozycyjn, walczc, a jego poezja - szokujc nowoczesnoci. Dzi, kiedy propagandy ujawnia nie trzeba, a twórczo Biaoszewskiego na stae wesza do historii literatury (czego dowodem moe by jej obecno w programie szkolnym), postrzegamy j inaczej. Czytajc wiersze z ostatniego tomiku Krzywickiego Niepodlegli nicoci (wyd. 1989), nie traktujemy ich jako wytworu jakiej nowej sztuki. Wiemy, e Krzywicki jest kontynuatorem okrelonych tendencji z lat wczeniejszych, wic jego poezji nie nadajemy miana nowoczesnej. O ile wic Miron Biaoszewski by nowoczesny i szokujcy w latach szedziesitych i siedemdziesitych, o tyle dla nas jest on po prostu reprezentantem jeszcze jednego stylu literackiego. Analogiczna sytuacja jest z poezj Krynickiego, która - moim zdaniem - nie jest nowoczesna, lecz jedynie nieco róna od klasycznego pojcia.

Kolejnym argumentem wiadczcym o nierozerwalnym zwizku nowoczesnoci z dat publikacji jest fakt, e utwory zwykle interpretuje si w odniesieniu do ta historycznego. Wyjtkiem s oczywicie prace o ponadczasowej tematyce, np. rozprawki filozoficzne lub metafizyczna poezja Spa-Szarzyskiego, ale - jak ju wyej wspomniaam - ponadczasowoci i aktualnoci nie naley utosamia z nowoczesnoci.

Dowodem na ow zasygnalizowan ju zaleno od sytuacji dziejowej, politycznej, etc., moe by literatura wojenna i powojenna, która dla pokolenia, które dowiadczyo okruciestwa hitlerowskiego, bya szczególnie wana. Problem okupacji, mczestwa i cierpienia by wówczas jedyn moliw tematyk. Ludzie oczekiwali od literatury swego rodzaju rozliczenia si z czasem wojny, a take odzwierciedlenia i udokumentowania osobistych dramatów. Hanna Krall, Baczyski, Nakowska byli w owym czasie na wskro nowoczeni - dowiadczenia ludzkie byy na tyle silne, e konieczna bya wówczas ich analiza. Dla mojego pokolenia wojna to ju historia. Nie dowiadczylimy jej „na wasnej skórze”, znamy j jedynie z podrczników, filmów i literatury. Modzie zdaje sobie spraw z tego, jakim bestialstwem bya wojna i usiuje zrozumie tragiczn sytuacj ludzi, którzy w niej uczestniczyli. Podobnie traktuje literatur podejmujc tematyk tamtych lat. O historii traktuje, histori wic jest.

Szczególnym rodzajem literatury, która wyjtkowo silnie zwizana jest z wydarzeniami aktualnymi, jest publicystyka. Wspóczesny czytelnik, aby w peni zrozumie rozprawy Frycza Modrzewskiego lub Hugo Kotaja, musi zapozna si z sytuacj polityczn owieceniowej Polski. Rozwaajc problem nowoczesnoci, dochodz do wniosku, i tym mianem okreli mona utwór poruszajcy now, dotd niepodejmowan tematyk lub rzucajcy nowe wiato na stare zagadnienie. Jeeli za chodzi o form literack - nowoczesny oznacza: dotd nie stosowany. Skoro jednak literatura równie podlega dziaaniu czasu, rodzi si pytanie: na jak dugo dany utwór pozostaje nowoczesny? Wydaje mi si, e miano to jest uzasadnione i waciwie do momentu, w którym powstanie kolejna praca, wnoszca co wieego w okrelon dziedzin literatury, lub do czasu, kiedy wydarzy si co, co - podobnie jak II wojna wiatowa - ustali nowoczesn tematyk dla caego pokolenia lub nawet kilku.

35

Od afirmacji do kontestacji. Literackie sposoby rónych postaw wobec Boga i wiata.

Wizja Boga i wiata stworzonego przez niego, rónie przeksztacana w literaturze, bierze si oczywicie z Biblii. Ju w Ksidze witej Bóg ma róne oblicza - raz jest srogim Ojcem karzcym, innym razem jest miosierny i wybaczajcy.

W surowym redniowieczu chrzecijaskim grzesznicy boj si zwraca bezporednio do Boga i dlatego swoje modlitwy kieruj najczciej do Matki Boskiej, proszc j o wyjednanie aski u Najwyszego. Dlatego kwitnie wówczas kult maryjny, który odnajdujemy w wielu utworach tego okresu. Bóg jest wic dla ludzi redniowiecza surowym i karzcym ojcem, za ziemia to padó ez i rozpaczy.

Zupenie inny wizerunek Boga i wiata ukazuj Pieni i Psalmy Jana Kochanowskiego, wielkiego poety doby renesansu. W hymnie Czego chcesz od nas Panie ukazuje on Boga jako stwórc materialnego wiata i czowieka. Przedstawia Go jednoczenie jako artyst, który stworzy wspaniay wiat, rzdzcy si swoimi prawami. Czowieka otoczy ask i miosierdziem i da mu wadz nad wiatem, poniewa obdarzy go rozumem. Pie ta ma charakter pochwalny, jest wyrazem uwielbienia dla Boga. Stwórca przedstawiony w utworze to przyjaciel czowieka, ofiarowujcy mu pikny wiat i nakazujcy cieszenie si nim w yciu.

Nad tumaczeniem Psaterza Dawidów pracowa Kochanowski wiele lat. Do swojego przekadu wprowadzi renesansowe ideay, takie jak afirmacj ycia i skupienie uwagi na sprawach doczesnych. Bóg traktowany jest w nich przez poet jako opiekun i przyjaciel czowieka.

Mikoaj Sp-Szarzyski w swoich Sonetach inaczej ukazuje czowieka i jego stosunek do Boga. Podkrela dualizm natury ludzkiej i jego rozdarcie. Czowiek musi wci wybiera midzy witoci a grzechem, wyrzeczeniem a urokami ycia. wiat to, wedug poety, miejsce walki - cieranie si si dobra i za. ycie niesie ze sob cige zmagania si z samym sob, z grzechem. Jedynym ratunkiem dla zagubionego czowieka jest Bóg.

W sonecie O nietrwaej mioci rzeczy wiata tego wyrónia dwa rodzaje mioci: nietrwa, do ziemskich dóbr i wartoci, i trwa, której obiektem jest Bóg.

Daniel Naborowski, poeta barokowy, w swoich wierszach Marno, Krótko ywota, Cnota grunt wszystkiemu prezentuje nie tylko rozpacz i trwog istnienia, lecz pogodzenie si z wyrokami Boga. W Krótkoci ywota przypomina czowiekowi, i jest miertelny. W Marnoci, e wiat jest marnoci, poniewa przemija, i e tylko ycie cnotliwe moe uratowa czowieka przed kar bosk. Prawo w yciu i wierno Bogu - to tylko moe zapewni mu niemiertelno.

Nad wszystko ba si Boga -

Tak fraszk mier i trwoga.

Po bezbonej epoce czasów owiecenia romantyzm okaza si nurtem powracajcym chtnie do biblijnych korzeni. Szczególnie Adam Mickiewicz w Dziadach przywouje tematy biblijne, takie jak: problem winy i kary, pieka i nieba, anioów i diabów. W Wielkiej Improwizacji Konrad kieruje gorce sowa do Boga, w których domaga si rzdu dusz, by móc wyzwoli i zbawi swój naród, który znajduje si pod zaborami. W szaleczym uniesieniu bliski jest blunierstwu, grozi Bogu i zarzuca mu, e rzdzi nie sercem, lecz rozumem. Przypisujc wic twórcy cechy charakterystyczne dla klasyków: mdro, wiedz, potg, sam za przepeniony jest uczuciem. wiat przedstawiony przez poet to dungla, w której silniejsze narody wyniszczaj sabsze. Nic wiec dziwnego, e nie moe go zaaprobowa gówny bohater - Konrad, który walczy o wyzwolenie ojczyzny.

Na pocztku XX wieku, w epoce modernizmu, ukazuj si Hymny Jana Kasprowicza, w których znów odnajdujemy, przypominajcy Mickiewiczowski, bunt przeciw Bogu. Poeta oskara w nich stwórc o wspótworzenie za na Ziemi, tym samym obarcza go win za grzech ludzki. wiat ukazany w Hymnach dotknity jest klskami i cierpieniem ludzkim i zmierza do katastrofy - wspólnej mogiy.

Pod koniec ycia Jan Kasprowicz pogodzi si z Bogiem i traktuje Go jako bliskiego przyjaciela czowieka. Widzimy to zwaszcza w wierszu Przeprosiny Boga, w którym Stwórca towarzyszy mu na co dzie, nawet w karczmie.

Bolesaw Lemian w swoich wierszach: „Dusioek”, „Dziewczyna”, „Trupigi” równie wyraa swój sprzeciw przeciw Bogu, który w los czowieka wpisa ból, cierpienie, kalectwo.

Zupenie inaczej ukazuje Boga i wiat przez Niego stworzony ksidz J. Twardowski - poeta XX wieku. Prezentuje on w swojej poezji ukad Bóg-czowiek, oparty na najwaniejszym z przykazów boskich, na przykazie mioci. Bóg znów staje si bliski czowiekowi i przejawia si w elementach jego zwykego ycia,w wiecie codziennoci, radoci istnienia.

Mona wic powiedzie, e zarówno Bóg, jak i stworzony przez niego wiat by ukazywany na róne sposoby przez pisarzy rónych epok. Czsto bya to afirmacja, czasem kontestacja. Najwaniejsze jednak, e by on obecny w utworach dawnych i jest obecny we wspóczesnych.

36

Od naladownictwa rzeczywistoci do deformacji - tradycja i nowoczesno w literaturze XX wieku.

Najdawniejsze tradycje literackie sigaj czasów Arystotelesa, który znormalizowa literatur i przeprowadzi jej teoretyczn analiz. Klasyczne normy Arystotelesa, z zasad mimesis na czele, funkcjonuj a do XVIII wieku, czyli okresu neoklasycyzmu, w którym powsta kolejny traktat teoretyzujcy literatur - Sztuka poetycka. Buallo, autor dziea, otwiera przed literatami furtk fantazji, umoliwia odejcie od naladowczego charakteru sztuki na rzecz subiektywnego obrazowania wiata. T szans wykorzystuj romantycy, dla których ju nie mdrca szkieko i oko, lecz czucie i wiara staj si sposobem patrzenia na otaczajc rzeczywisto. Mona wic zaryzykowa stwierdzenie, e to wanie romantycy s pradziadami dwudziestowiecznych kreatorów czy moe raczej deformatorów wiata.

Do wieku XVIII literat by uwiziony, zniewolony przez otaczajc go rzeczywisto. Romantyzm jest pierwsz epok, w której to artysta kreuje wiat, nie za wiat jego. Niewtpliwie najstarsz form opisu rzeczywistoci, bo - jak ju wspomniaam - sigajc czasów Arystotelesa, jest jej odwzorowywanie, literackie naladowanie. Mimesis zmusza autora do obiektywnej obserwacji i krytycznej oceny. Podstaw takiego dziaania jest wic racjonalizm, czyli rozumowe postrzeganie wiata, które wyklucza moliwo odnoszenia rzeczywistoci do stanów psychicznych czowieka, penej i subiektywnej ekspresji. Kierowanie si intuicj i uczuciami w procesie poznawczym niesie bowiem obraz wiata znieksztacony za spraw osobistych skonnoci obserwatora. Te dwa sposoby percepcji: rozumowy i uczuciowy s cakowicie sprzeczne ze sob, czego dowód odnajdujemy w balladzie Król olch J.W. Goethego. Podczas drogi wród nienej zamieci wyobrania dziecka przeksztaca widziane obrazy - chopiec dostrzega zmory i strachy, które dla trzewo mylcego ojca s jedynie wiatrem i mgami. Wraliwo czowieka i jego wyobrania s ródem deformacji w odbiorze rzeczywistoci, natomiast racjonalizm niesie za sob jej wierne odwzorowanie. Dlatego te epoki literackie hodujce racjonalizmowi bogate s w dorobek realistyczny, te za, w których uczuciom i sercu wyznacza si rol rodka umoliwiajcego poznanie wiata, „rodz” deformacj. Wiek XX jest czasem wzajemnego przenikania si tradycji realistycznych i kreatorskich, dlatego proponuj analiz zmian zachodzcych zarówno w jednej, jak i drugiej koncepcji.

Rodzajem literackim, który jako pierwszy odszed od realizmu, bya liryka. W Balladach i romansach Adama Mickiewicza wiat przedstawiony jest tylko iluzj, wyobraeniem samego autora. Ludowe podania i legendy inspiruj poet do tworzenia fantastycznych obrazów penych duszków i witezianek. W romantycznych lirykach rzeczywisto czy si z metafizyk, zjawiska i uczucia przyjmuj ludzkie ksztaty (np. Kordian, bohater tytuowy Sowackiego, podczas próby zabójstwa cara napotyka ucielenienie swoich uczu - strach i imaginacj).

Liryka dwudziestowieczna, gównie poezja ekspresjonistyczna, jest bezporednim nawizaniem do tradycji romantycznej. Ekspresjonici, których reprezentuje w mojej pracy Jan Kasprowicz, sprzeciwiaj si naturalizmowi, krytykujc kopiowanie rzeczywistoci; pragn bowiem stworzy wasn wizj wiata, opart na przeyciach wewntrznych. Okres „wadzenia si z Bogiem” w twórczoci Kasprowicza cechuje mistycyzm, proroczy charakter i katastrofizm, co w duej mierze zblia go do Mickiewicza (por. Wielka Improwizacja). Hymn Dies Irae jest apokaliptyczn wizj poety, literackim zapisem jego obaw, obsesji i katastroficznych wizji. Mistrzem w ksztatowaniu nowej rzeczywistoci jest Julian Przybo. Poeta ten nie naladuje realiów, lecz sam je tworzy. Przybo w przedstawieniu pejzau nie posuguje si po prostu jego opisem, ale wprawia go jakby w ruch, wypenia sytuacjami kojarzcymi si z danym widokiem. Przykadem moe by wiersz pt. Z Tatr, który jest opisem zdarzenia majcego okreli charakter gór. Nie jest to charakterystyka wygldu Tatr, ale jakby refleksja nad ich moliwociami.

Liryka XX wieku nie opiera si jednak wycznie na przeksztacaniu rzeczywistoci. Twórczo Wadysawa Broniewskiego niechaj bdzie dowodem na to, e nie tylko kreacyjne tradycje s ywe, ale take zachwyt nad istniejcym wiatem. Poezja Broniewskiego, szczególnie tomy Troska i pie i Krzyk ostateczny, w których czy si tematyka spoeczna z rewolucyjn, maj charakter mimetyczny. Poeta nawizuje do faktycznych zdarze, rzeczywistych miejsc, charakteryzuje historyczne postaci, np. Elegia o mierci Ludwika Waryskiego, Komuna Paryska, ód.

W dziedzinie epiki równie zgodnie wspóistniej naladownictwo z kreacj. Realistyczne i naturalistyczne tendencje pozytywizmu (Lalka, Nad Niemnem) s nadal konsekwentnie eksploatowane, czego dowodem s Chopi W. Reymonta. Artysta odwzorowuje rzeczywisto - przedstawia dokadny opis wsi Lipce, zawierajcy szczegóy pooenia geograficznego, zabudowy. ycie jej mieszkaców okrelone jest poprzez opis zasad funkcjonowania zbiorowoci wiejskiej i stosunków spoecznych. Wybór metody opisu rzeczywistoci czsto podporzdkowany jest jakiemu okrelonemu celowi. W twórczoci Stefana eromskiego tym celem byo rozdrapywanie ran, aby nie zabliniy si bon podoci. Epika eromskiego miaa bowiem pitnowa wady, przedstawia bolczki i problemy, z jakimi borykaa si Polska, aby ukaza konieczno wprowadzania reform. Ludzie bezdomni zawieraj rzeczywisty obraz stosunków spoecznych pocztków XX wieku. Autor czsto korzysta z naturalistycznej techniki opisu, nie wahajcej si przed pokazywaniem najbardziej drastycznych szczegóów. Technik t stosuje w celu wzmocnienia sugestywnoci utworu - odsania najbardziej bolesne problemy, np. drobiazgowe i podkrelajce brzydot opisy dzielnic ndzy w Warszawie.

Po II wojnie wiatowej za spraw Zofii Nakowskiej i Hanny Krall rozwin si w Polsce reporta. Ta forma literacka narzuca wyjtkowo surowe rygory dotyczce opisu rzeczywistoci; reporta jest bowiem obiektywn relacj, pozbawion jakichkolwiek uwag i komentarzy odautorskich. Nakowska w Medalionach przedstawia jedynie „suche” fakty - wstrzsajce i szokujce czytelnika, majce sprawi, aby wydarzenia wojenne znane byy na caym wiecie i nie zostay nigdy zapomniane.

W epice, podobnie jak w liryce, równolegle rozwija si w XX wieku nurt awangardowy, propagujcy artystyczne przeksztacenia otaczajcej czowieka rzeczywistoci. Z nowatorskich poszukiwa rodków wyrazu wyrasta proza Bruna Schulza. Kreuje on wiat baniowy, oderwany od realiów - tworzy mitologi. Wkracza w nadrzeczywisto poprzez przejcie od realnego bytu do stopniowego przeksztacania go w marzenia. wiat, który ukazuje nam Schulz, jest nie tylko widzialny, ale take odczuwalny wszystkimi innymi zmysami. Dlatego, aby w peni wchon atmosfer opowiada, naley zintegrowa wraenia wzrokowe, suchowe, dotykowe, smakowe i wchowe (synestezja). eby wychwyci tajemniczo cynamonowych sklepów - obiektu dziecicych marze, naley wyczu specyficzny zapach wntrza, ujrze i dotkn regay pene tkanin w kolorach jesieni. W opowiadaniach Schulza brak jest logicznego cigu, czas przenika si, nie jest on bowiem istotny - jak mówi sam autor, akcja dzieje si w trzynastym miesicu roku. Tajemniczo prozy potgowana jest poprzez neologizmy i obco brzmice sowa, uatwiajce czytelnikowi oderwanie si od rzeczywistoci podczas czytania utworu. wiat przedstawiony w Skle- pach cynamonowych widziany jest oczyma dziecka. Tylko dziecko moe bowiem nie uznawa granic midzy wntrzem, psychik a otaczajcym je wiatem, midzy snem a jaw, midzy fantazj a rzeczywistoci.

Innym przykadem kreacyjnej powieci jest Ferdydurke Witol-da Gombrowicza. Pene groteski sceny (np. wydarzenia w dworku Hruciewskich) oraz wszechobecny absurd (np. trzydziestolatek jako ucze) sprawiaj, e autor wielokrotnie stawia pytanie: Czy to sen, czy jawa? Ferdydurke ma fabu, istnieje bowiem cig zdarze, ale nie sposób ich ze sob poczy ze wzgldu na przyczyn i skutek. Widzimy niekonwencjonalno symboli, którymi w powieci staj si powszechnie funkcjonujce pojcia, tj. pupa, gba, ydka. Udziwniony jzyk i przebogata stylistyka oraz fakt, e sam autor kpi z siebie samego, sprawiaj, e niemoliwa jest jednoznaczna interpretacja utworu. Wykreowany przez Gombrowicza wiat kady czowiek odbiera inaczej. Dziki brakowi konkretnej koncepcji odczytywania sensu treci kady czytajcy - zgodnie z tym, o co walczy Gombrowicz - zachowuje indywidualno, nie poddaje si okrelonej „Formie”.

XX wiek wnosi nowe tendencje take do dramatu. Prekursorami dramatycznych nowoci i awangardy w tej dziedzinie byli: Samuel Beckett - Czekajc na Godota, Eugeniusz Jonesco - ysa piewaczka oraz Bertolt Brecht - Kariera Artura Ui. Nowoci jest prawie cakowita eliminacja akcji oraz pozbawienie bohaterów typowo ludzkich cech. Postaci Becketta przypominaj tragiczne kuky, niezdolne do wzajemnego porozumiewania i wspóycia. Podobna koncepcja jest wyrazem stosunku do wiata, który - chylc si ku upadkowi - sprawia, e ludzie oddalaj si od siebie, nie mog nawiza kontaktu. Pojawia si dramat absurdu, w którym funkcjonuj wiadome przerysowania i specyficzny humor, majce na celu demaskowanie bezsensu wspóczesnego wiata.

Awangardowy dramat na grunt polski sprowadzi Witkacy. Przeciwstawia si on wszelkiej dramatycznej tradycji, gównie dramatowi realistycznemu i mieszczaskiemu. Polemizujc z Rippnerem i krytykujc realizm, napisa dramat W maym dworku, bdcy parodi ustabilizowanego ycia, konwenansów i tradycji. Kreacja wiata u Witkiewicza polega na brzmieniu jego zewntrznego adu i wewntrznej harmonii, poprzez wprowadzenie fantastycznych postaci i duchów, które normalnie uczestnicz w yciu ludzi. Witkiewiczowskie zjawy, oprócz icie pozaziemskiego przenikania przez ciany, jedz, pij, dyskutuj ze zwykymi miertelnikami. Zdaniem Witkacego zadaniem sztuki nie jest naladowanie rzeczywistoci, ale dostarczenie odbiorcy metafizycznych przey, zbliajcych go do poznania „Tajemnicy Istnienia”. W jego dramatach, obok sów, istotn rol odgrywa konstrukcja barw, dwików i dziaa cakowicie niezalenych od prawdopodobiestwa i yciowego sensu. Dziaanie bohaterów moe by wrcz cakowitym bezsensem, ale istotne jest to, by wynikao z artystycznej koniecznoci. Ogldajc lub czytajc dramat, odbiorca ma bowiem doznawa artystycznych przey.

Szlakiem przetartym przez Witkacego poda ku awangardzie Tadeusz Róewicz. Autor „Kartoteki” nie wykorzystywa tradycji realistycznych i naturalistycznych, zrezygnowa bowiem z kopiowania rzeczywistoci na rzecz jej samodzielnej kreacji. Z tej przyczyny jego sztuki nazywane s czsto antydramatami. Kartoteka skada si z luno poczonych epizodów, które okreli mona mianem obrazów strumienia wiadomoci przepywajcego przez mózg Bohatera. Dramat ma swobodn kompozycj; napisany jest technik kolau. Róewicz umieszcza róne rodzaje estetyki - wznioso graniczy u niego z trywialnoci. Wzniosym tonem wypowiadane s kwestie Bohatera na temat wojny, groteskowe s natomiast sceny erotyczne, a szczególnie rozmowa z Tust Kobiet. wiat przedstawiony przez Róewicza ogranicza si do jednego pokoju, Bohaterem jest czowiek symbolizujcy cae pokolenie. Rzeczywisto, w której przyszo mu y, jest jakby odbiciem normalnego wiata w krzywym zwierciadle. Matur zdaj osiemdziesiciolatkowie, a do óka Bohatera „wskakuj” ledwo co poznane kobiety. Przyczyn owego wykrzywienia w postrzeganiu rzeczywistoci s przeycia wojenne.

W XX wieku coraz bardziej powszechna staje si tendencja do twórczego przerabiania czy wrcz tworzenia wiata. Rzeczywisto jest doskonale znana z ycia codziennego, literatura powinna by zatem jak odskoczni od problemów, jakie niesie ze sob kady zwyczajny i szary dzie. Kreowanie wasnego wiata lub deformacja rzeczywistoci staj si dla artystów szans na wyraenie wiatopogldu, filozofii yciowej poprzez metafizyczn dyskusj. Deformatorzy i kreatorzy nie operuj codziennoci. Wykraczaj poza ramy zwyczajnego ycia, zarazem poza ziemskie problemy, np. spoeczne czy polityczne. Ich literatura jest wyzwolona spod jarzma utylitaryzmu, uzaleniona jedynie od mylenia i wyobrani. Nie rozdrapuj wic ran, nie pisz dokumentów dla potomnych; oni nie daj wiadectwa. Gównym celem jest dotarcie do odbiorcy poprzez prowokacj i szok, a nie urzekanie go doskonaoci fotograficznego odwzorowania. Sztuka przestaje by zatem na usugach czegokolwiek, staje si wartoci sam w sobie.

37

Od realizmu do mityzacji, czyli rzecz o literaturze okresu XX-lecia midzywojennego.

Mityzacja w literaturze okresu XX-lecia midzywojennego zacza wypiera elementy realistyczne, za w niektórych utworach wypara je niemal cakowicie. Pisarze sigali do nich wtedy, kiedy pragnli ukaza rzeczywisto skomplikowan i niewyraaln w sposób tradycyjny. Przekazywali jednoczenie swoje przemylenia, pragnienia czy marzenia. Powoywali si na stare mity antyczne, chrzecijaskie czy prastare agrarne, które przechoway si na wsi, jak równie na te, zwizane z nasz histori, czy wrcz naszymi cechami narodowymi. Suyy one do podejmowania dyskusji na tematy narodowe czy wrcz polityczne. Staway si pretekstem do ustosunkowania si do naszej narodowej przeszoci i wspózalenoci.

Leopold Staff jako jeden z pierwszych w okresie midzywojennym zmityzowa realn rzeczywisto. W tomiku cieki polne nawiza do prastarych mitów, stworzonych przez agrarne kultury pierwotne, które przetrway w yciu i obyczaju wspóczesnej wsi. Prace rolnicze, trud drwala czy siewcy, kopanie kartofli czy udój mleka potraktowa jako obrzd sakralny. Dlatego np. w wierszu Kartoflisko kobiety pracujce przy wykopkach i ich mozolna praca przedstawione s przez poet w sposób podniosy. Wieniaczki stay si wic postaciami mitycznymi, za praca witym rytuaem.

Bolesawa Lemiana fascynowa szczliwy, jego zdaniem, wiat ludzi pierwotnych, którego poszukiwa w kulturach ludowych. Dlatego wanie z folkloru stworzy wasn wizj wiata. W wierszu pt. W malinowym chruciaku kochankowie, schronieni wród malin, postrzegaj wiat podobnie, jak przeywali go ludzie pierwotni.

O ile L. Staff by poet - realist, za mitem posugiwa si w celu przyblienia problemu, o tyle Lemian odszed od realizmu w wikszym ju stopniu, wanie w kierunku mityzacji. Jego wiat to subiektywny obraz, przetworzony cakowicie przez marzenia, sny czy najpierwotniejsze pragnienia.

Poeci zwizani z grup Skamander wprowadzili do swych utworów mity, czsto zwizane z nasz histori, wskazujc tym samym na swe przywizanie do tradycji i ch przyrównania jej do rodzcej si nowej rzeczywistoci.

Jan Lecho w Karmazynowym poemacie przetwarza mity sprzed lat, krytykujc je i akceptujc jednoczenie. W wierszu „Sejm” cechy narodowego charakteru Polaków potraktowa wanie w sposób mityczny. Zagoba - bohater wiersza - jest tu nosicielem cech typowo szlacheckich, ale i typowo polskich. W ten oto sposób ukazywa autor swój stosunek do historii i tradycji, jak równie swojego pokolenia.

Inny poeta, K. Wierzyski, w Wolnoci tragicznej podj trudny problem rozrachunku z rzeczywistoci Polski midzywojennej. Ukazujc konflikt pomidzy ide wolnoci, realizowan przez wodza J. Pisudskiego, a egoizmem narodu, oywi stare polskie mity z okresu romantyzmu i modernizmu.

J. Iwaszkiewicz z kolei w swoim tomiku Powrót do Europy wykreowa mit wspólnoty europejskiej, którego fundament widzia w identycznoci dowiadcze ludzi tworzcych kultur ródziemnomorsk.

Moemy wic powiedzie, e liryka okresu midzywojennego, nie rezygnujc z realizmu, sigaa do mitów i mityzowaa rzeczywisto, aeby lepiej wyrazi problemy swoich czasów.

Podobnie czynia i proza tego okresu. Jako pierwszy pojawia si mit w Przedwioniu S. eromskiego, stworzony zreszt przez samego pisarza. „Szklane domy” to symbol marze pisarza o nowej Polsce i utraconych przez ni moliwociach wejcia na drog rozwoju cywilizacji technicznej. Mona wic powiedzie, e wicej on mówi czytelnikowi o straconych zudzeniach pisarza ni dugie, nuce realistyczne opisy.

W Sklepach cynamonowych B. Schulza odnajdujemy równie mityzacj nawizujc do wiata biblijnego. Realistyczne czynniki fabularne zostay tu zepchnite na drugi plan. Na pierwszy wysun pisarz rzeczywisto zmitologizowan, zdeformowan, znieksztacon. A wszystko po to, aby ukaza istotny problem - lk przed zdehumanizowaniem czowieka na skutek przemian spoeczno-ekonomicznych i cywilizacyjnych XX wieku. Dlatego w utworze nie ma realistycznych opisów, za konkrety dotyczce ycia w Drohobyczu zostay przetworzone w taki sposób, e przybieraj ksztaty mitów - nabierajc sensu uniwersalnego. I tak np. Ojciec nie jest zwykym kupcem z maego miasteczka, ale czowiekiem w caym tego sowa znaczeniu - marzycielem, czarodziejem i twórc.

Mamy w utworze równie do czynienia z mityzacj dziecistwa i wieku dorastania. wiat ukazany w utworze widziany jest oczyma dziecka, a wic odrealniony, cudowny. Posuenie si mityzacj i odejcie od realizmu pozwolio wic pisarzowi ukaza zagroenia, jakie niós ze sob wiek XX - komercjalizacj i odhumanizowanie kultury i czowieka. Podobnie postpi Gombrowicz w utworze Ferdydurke. Sign do mitów funkcjonujcych w wiadomoci ludzi lub stworzy nowe, aby przypomnie, e czowiek yjcy w spoeczestwie i wród ludzi musi by aktorem. Narzucaj mu to najblisi, wychowanie, tradycja, literatura.

Witkacy w dramacie Szewcy przedstawia rzeczywisto cakowicie zmitologizowan. Wszystkie postacie w utworze s nosicielami pewnych cech uniwersalnych, za kolejne przewroty, ukazane w sztuce, równie charakteryzuj typowe systemy polityczne XX wieku. Mityzacja posuya wic Witkacemu do przyblienia widzom najwaniejszego problemu czasów nowoytnych: zagroenia kultury europejskiej poprzez cige przewroty i rewolucje.

Odejcie od realizmu w kierunku mityzacji w literaturze XX-lecia midzywojennego spowodowao, e zacza si ona wypowiada penym gosem na temat problemów trudnych do wyraenia w sposób tradycyjny.

38

„Pierwowzory greckie bierzcie do rk i czytajcie i w dzie i w nocy” (Horacy). Jak dzisiaj potraktowalby polecenie Horacego?

W dzieach literackich znajduj odzwierciedlenie epoki „burzy i naporów”, a take okresy ciszy, milczenia, spokoju. Wszystkie jednak wanie poprzez literatur, jej cudotwórcz, fantastyczn, magiczn niemale moc prowadz ludzko wci wyej i naprzód. Od zarania dziejów a po wspóczesne nam dni czowiek ingeruje z ca sw moc w postpujcy nieustannie rozwój wiata. Czasem zwraca swój wzrok ku nowemu, pozostawiajc gdzie tam, na uboczu, dorobek i dziedzictwo minionych pokole, wprowadzajc czsto nowatorskie, odbiegajce niebywale od ju istniejcych rozwizania. Czasem jednak ma pen wiadomo wielkoci dzie swych przodków, które nabieraj dla w peni sakralnego wymiaru, niemal boskiego majestatu, charakteru witych otarzy, których nie mona depta.

Historia uczy, e niejednokrotnie to wszystko, co w pewnym konkretnym czasie wydaje si znaczce, odkrywcze, wybitne, traci po latach swój pierwotny wymiar wielkoci, aby przykry si pyem zapomnienia. To zupenie naturalne prawo historiozoficzne. To tak jak przypyw i odpyw, wschód i zachód soca. Wszystko podlega destrukcyjnej, szataskiej, niszczycielskiej sile pdzcego naprzód czasu. Wszystko razem z nim przemija i wszystko, pomimo swej najwyszej choby wartoci, odchodzi w zapomnienie - ale nie antyczne wzory... Ich prymarno i uniwersalizm stanowi o niemiertelnym wymiarze tych najdawniejszych czasów, których filozoficzne treci, mdre przesania moralne pozostaj aktualne zawsze i wszdzie. I dzi.

Caa niemale antyczna kultura, „greckie pierwowzory”, pozostaje wci niewyczerpanym, bezustannie na nowo odradzajcym si ródem, które nie podlega niszczycielskiej mocy czasu, które - pomimo trudnych, beznadziejnych wydarze - trwa niepodzielnie. Przecie dziea antycznej literatury to tekst historii ywy i dzi. Ot, choby mity - s przecie bogat skarbnic ponadczasowych motywów, archetypów i toposów, w których zakorzenione s pierwotne i jedyne wzorce ludzkich zachowa, form naszego postpowania. Wzorzec kochajcej matki, utrwalony w opowieci o Demeter i Korze, mit buntownika Prometeusza czy choby ikaryjski archetyp marzyciela i idealisty - wszystkie przez wieki stanowiy pewien punkt odniesienia, ródo, ku któremu chtnie i z upodobaniem zwracali wzrok twórcy literatury. I cho niekiedy dochodzio do pewnych przewartociowa mitów greckich, cho historia wymusia pewne uproszczenia bd te narzucia konieczno ich weryfikacji, to przecie nadal yj one w naszej wiadomoci, wytyczajc niejednokrotnie drogi postpowania ludzkoci.

Jak zatem nie przyzna racji Horacjaskiemu przewiadczeniu, jego przekonaniu o niemiertelnoci antycznego artysty i jego dziea? Jego swoiste exegi monumentum przetrwao najstraszliwsz prób czasu. A przecie wspóczesny poeta z ironi odnosi si do antycznego motywu, powtpiewa w moliwo oddziaywania dziea w przyszoci i przeduenia krótkotrwaego ycia twórcy. Jednake na ten diametralnie odmienny pogld A. Sonimskiego z pewnoci wpyny rewolucyjne niemale dowiadczenia naszego wieku, kiedy idea sztuki zostaje odtrcony, aby ustpi dzi miejsca wartociom tak czsto przecie przyziemnym, tym niszego rzdu. Ta jake niebezpieczna postawa utrwala si w ludziach nam wspóczesnym i moe by najpierwszym symptomem zaniku wraliwoci czowieka, jego moralnej wartoci, tego, co dobre, mdre, spokojne. Wisawa Szymborska, wspóczesna poetka, któr ceni i podziwiam, powiedziaaby tutaj, e prawdziwym bohaterem naszego czasu staje si bynajmniej nie mdrzec, filozof, poeta czy czowiek w peni wiadom swej wewntrznej wartoci. Prawdziwym bohaterem naszego czasu pozostaje kulturysta i wanie jemu na „Konkursie piknoci mskiej” z uwielbieniem bij brawa. Zagubienie naprawd wartociowych jednostek i dramatyzm sytuacji niejednego czowieka stale pogbiay si w istniejcej rzeczywistoci, a jego najpeniejszy wyraz daje wspomniana poetka, przedstawiajc zdeterminowanego czowieka w pyncym wiecie, zanurzonego w otchani rzeki Heraklita. Ja ryho pojedycza, ja ryho odrbna - tak niewiele tu znacz. Oto nadchodzi koniec wiata. Koniec mojego wiata. Oto nadchodzi era takich ludzi, jak choby Witkiewiczowski Hiper-Robociarz czy Edek z dramatu S. Mroka. W peni wiadomi zdaj si tego by dzisiejsi artyci. Choby poeci, których postawa przypomina literack kreacj Wisawy Szymborskiej, wanie takiej Kasandry, zowróbnej prorokini, zwiastunki nieszczcia, zapowiadajcej upadek ju nie Troi, lecz caej ludzkoci.

W obliczu takich problemów, wobec których staje twarz w twarz wspóczesno, w obliczu egzystencjalnych lków i niepokojów „czowieka koca wieku”, zupenie naturalne okazuje si Mioszowe pytanie: Gdzie jest, poeto, ocalenie, / Czy co ocali moe Ziemi?

Ale poezja wspóczesna nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytania o wartoci, przypomina raczej twórczo pyta i wtpliwoci, nie tak jasno rozstrzyga przeklte problemy dotyczce natury ludzkiej. Ocalenie tkwi jednak niepodzielnie w wartociach w peni humanistycznych, w wewntrznym dobru czowieka, sile jego umysu i serca. Denie do odnalezienia tych wartoci to prawie jak u Marcela Prousta poszukiwanie straconego czasu, czasu dawnego, minionego, który moe by pewn gwarancj ocalenia ludzkoci. To poszukiwanie wanie antycznego czasu... Lekarstwem dla wspóczesnego wiata z powodzeniem moe by owo Horacjaskie branie do rki i czytanie w dzie, i w nocy tych „pierwowzorów greckich”. Przecie w nich tkwi nieujarzmiona i budujca sia, „fatalna moc”, najbogatsza galeria pierwotnych wartoci, które dzi znikaj, a które wskrzesi naley. Gdzie wic szuka ocalenia? - wanie u prastarych róde naszej kultury, róde, które nie zostay pokalane ani skaone cywilizacyjnym rozwojem wiata.

Pen wiadomo najwikszej i niebywaej wartoci tych korzeni ma jeden ze wspóczesnych twórców. Zbigniew Herbert, bo wanie o nim mowa, pozostaje bez wtpienia poet wartoci kulturowych, który obserwuje i bada wspóczesne zachowania w konfrontacji z minionym, antycznym czasem. Niejednokrotnie i w niejednym z przebogatej galerii jego poetyckich wierszy dwicznie pobrzmiewaj echa kultury staroytnej, co przejawia si nie tylko w przywoaniu szeregu najróniejszych motywów antycznych.

Dlaczego klasycy? Skd poszukiwania odpowiedzi wanie tam, w zamierzchej, pradawnej rzeczywistoci? Taka postawa wyrasta z Herbertowskiego filozoficznego przekonania o jednoci obydwu kultur. Nie znajduje przecie poeta jakiej bezgranicznej przepaci pomidzy „greckimi pierwowzorami” i dowiadczeniami wspóczesnego czasu. I cho w ludzkiej wiadomoci od czasów Horacego i Owidiusza dokonay si niezaprzeczalne, ogromne zmiany, to jednak poeta z powodzeniem przerzuca pomost czcy obydwie epoki. Nieodcznie towarzyszy teraz bdzie Herbertowskim wierszom owo tchnienie minionego wieku, wieku bdcego przecie ostoj prawdy - tego, co dobre i tego, co pikne. Wspomniany utwór jest wiadectwem penej godnoci, czowieczestwa i ludzkiej tosamoci, zasugujcej na szczery podziw i nieme naladowanie godnoci zakorzenionej gboko w sercach i postawach antycznych generaów. Niech oni bd przykadem i wzorem dla wspóczesnych, dla ludzi, którym brak godnoci i najprawdziwszych, bezcennych skarbów - wartoci humanistycznych. Dzisiejsi generaowie poszukuj winnych i usprawiedliwie, dlatego w nich, ale i niemal w ca wspóczesn spoeczno wymierzona jest ostra krytyka poety, który poszukuje ocalenia i zmartwychwstania w ludziach tamtych dawnych wartoci, „pierwowzorów greckich”. Jedno i nierozerwalno obydwu czasów wytycz paralel pewnych dowiadcze obecnych i minionych w Herbertowskiej „opowieci” O Troi. Zniszczone i pogrzebane, obrócone w proch mury legendarnego miasta posuyy poecie do zobrazowania dokonujcych si w dzisiejszym wiecie spustosze. Gruzy antycznej Troi s jake trafn metafor cywilizacyjnego upadku, który przerasta swym ogromem nawet wyobrani artysty.

Konfrontacje przeszoci z teraniejszoci wskazuj na przeogromn potrzeb naprawy wspóczesnoci poprzez odwoywanie si do pradawnych i niezmiennych wzorów staroytnoci, bdcych najwiksz chyba szans ratunku i ocalenia.Ale by taki czas, kiedy sponiewierano, zbezczeszczono antyczn tradycj, upatrujc jedynie w cywilizowanym rozwoju wiata i techniki jedynej drogi prowadzcej ludzko ku lepszemu. To okres midzywojennych dowiadcze, hodujcych czysto materialnym dobrom (futurystyczna „masa, maszyna, miasto”) i odcinajcych si zasadniczo od przeszoci, tradycji, kulturalnego dziedzictwa. Jak zudne i iluzoryczne pozostawao jednak takie przekonanie, w peni obrazuje droga poetycka niejednego z midzywojennych twórców. Chciaabym odwoa si do sylwetki Juliana Tuwima, którego dowiadczenia i dugotrwae poszukiwania skieroway ostatecznie na drog klasycyzmu. A przecie w modzieczych jego lirykach do gosu dochodzia niebywaa fascynacja postpem, urzeczenie rozwojem techniki i kult dla tego, co nowe. Niejednokrotnie podkrela poeta ywioowo i biologiczny wymiar ycia, mówi o krzyku radoci i niepowstrzymanym pdzie tramwaju, aby wkrótce doszuka si w wiecie pdzcej mierci. (Ekstroblott). I oto najpewniejsze lekarstwo na opanowanie wci pogbiajcego si chaosu okresu midzywojennego odnajduje nie ywioowy, lecz refleksyjny Tuwim w póniejszych utworach, w ciszy i spokoju, kontemplujc warto tradycji. Okazao si bowiem ponownie, e wanie ona daje czowiekowi poczucie pewnej niezalenoci, tak potrzebnej zagubionym w naszych zakamarkach codziennego ycia, daje moliwo wyciszenia emocji, zagodzenia wdzierajcego si natarczywie w ycie chaosu.

Tuwim wypeni Horacjaskie „polecenie” i odnalaz chyba to co, czego tak nieustannie poszukiwa. A przecie „pierwowzory greckie” brali do rk swoich i jego poprzednicy. Dla Leopolda Staffa zawarte w nich klasycystyczne wartoci stay si w peni udan prób wyzwolenia si spod modopolskich nastrojów dekadenckich. Bo kiedy trudno byo poecie odnale wasne „ja” i sens pustej, marnej egzystencji stojcego w strugach Jesiennego deszczu czowieka, kiedy wydawao si, e wszystko jest beznadziejne - wówczas odnalaz Leopold Staff nadziej i epikurejsk rado ycia w ideaach staroytnoci. Klasycyzm Staffa zamanifestowa si najpeniej w Przedpiewie, gdzie przywoa poeta haso antycznego Terencjusza, gdzie wskrzesza filozoficzne zaoenia stoicyzmu Seneki i Aureliusza. Oto kolejne potwierdzenie tego, jak wielk szans, choby na rado ycia, pozostaj ideay staroytnych. Ale pamitajmy, e s one i szans ocalenia ludzkoci. Najznamienitsi twórcy, a przewodzi im Jan Kochanowski, artyci tacy, jak choby Daniel Naborowski i wspomniany ju Staff, odkryli warto filozofii stoickiej. Wspomniany wyej Zbigniew Herbert znosi stoicyzm jakby z piedestau, pozbawiajc posgowego Marka Aureliusza aureoli niezomnoci i dostojestwa mdrca. To wanie owo przewartociowanie niektórych znacze antycznych motywów, symboli - przewartociowanie wywoane przez czas, narzucone przez histori. Poeta Zbigniew Herbert raz jeszcze podaje do minionym czasom, zbliajc posgowego Marka do dowiadcze wspóczesnego czowieka.

Czytanie i w dzie, i w nocy „greckich pierwowzorów”, cho trudne dzi i wymagajce chyba pewnych wyrzecze, ma w sobie jednak niepodwaalny moralny cel. Horacjaskie „polecenie” czowieka wspóczesnego niech nie bdzie jedynie sowem, propozycj, któr odbiorca bierze pod rozwag. Przeciwnie, niech bdzie wrcz wyzwaniem narzuconym czowiekowi, nakazem, a moe nawet i obowizkiem. Có bowiem pozostanie po naszym wiecie, który bliski wydaje si by zapowiadanej niejednokrotnie przez artystów-profetów zagadzie wartoci, jeli odwrócimy si od najpewniejszej chyba drogi ocalenia? Jest ni przecie zwrot ku literackim dziejom, ku jasnej i prostej zdawaoby si przeszoci, na której kartach znajduj si odpowiedzi na drczce czowieka pytania natury egzystencjalnej. Prawdziw warto tej antycznej ksigi uwiadamiali nam przez wieki literaccy twórcy i filozofowie. Wanie oni, wnikajc w tajniki staroytnej kultury, wyzwolili si z chaosu rzeczywistoci, w której przyszo im trwa. Odnaleli w niej przecie wszystkie te ideay, których na próno szuka w wiecie rozchwianego kodeksu moralnego, umierajcych wartoci, zanikajcej ludzkiej wraliwoci.

„Polecenie” Horacego? nie, raczej ten etyczny nakaz naleaoby chyba dopisa do dekalogu moralnego wspóczesnych nam czasów. Czasów szczególnie niepokojcych i wyzwalajcych w czowieku najgorsze instynkty. Czasów zagroenia, w których przecie brakuje godnoci mitycznych herosów, powicenia i mioci mitologicznych bogi. Lecz czy do tych ideaów wystarczy jedynie siga wanie wtedy, gdy mamy wiadomo zanikania pewnych wartoci, kiedy wzmaga si niebezpieczestwo i pogbia ludzkie zagubienie w wiecie, kiedy zo przychodzi, kiedy wiatem zaczyna rzdzi absurd, w kocu - gdy duma zbiera najwiksze plony? Nie. Chyba nie. Te pierwotne, prymarne ideay niech bd treci czowieczego ycia zawsze i wszdzie, niech nigdy nie przykryje ich py zapomnienia. yciodajne ródo antyku - ta nieskoczona ksiga ma w sobie t magiczn waciwo, e zawsze pozostaje otwarta i zawsze moemy odnale w niej odpowied na niejedno pytanie: pytanie o wartoci, o los. Choby takie, jak to Edwarda Stachury:

Czy wszystko ju dla mnie stracone, skoczone?

Wróbiarzu, co czytasz z oboków jak z ksig,

Spójrz i przeczytaj, co pisze tam o mnie.

We przebij, we odso mi nieco ten gszcz!

39

Pikne i szlachetne postaci kobiece w literaturze.

Kobieco zwyka si nam kojarzy z kokieteri, urod i wraliwoci. W ustach niektórych ludzi to pojcie zyskuje czasem negatywny wydwik, bo interpretuj to jako zbytni drobiazgowo i czuo, przesadn delikatno. Czsto podsumowuj to sowami: „Ach! To przecie takie kobiece”. Czy ta opinia jest suszna? Wydaje mi si, e nie. Takie rozumowanie jest bowiem nacechowane konserwatyzmem i bardzo jednostronnym spojrzeniem na kobiety. By moe moje sowa zabrzmi bardzo feministycznie, ale twierdz, e ograniczanie charakteru kobiecego do romansowych skonnoci i przesadnej delikatnoci jest bdne. Ju bowiem w Biblii pojawiaj si fragmenty goszce chwa kobiet:

Kobieta nie rozporzdza wasnym ciaem, lecz jej m;

te i m nie rozporzdza wasnym ciaem, ale ona.

(I List do Koryntian)

Prawa kobiet i mczyzn s zatem równe - kobieta jest uzupenieniem mczyzny i vice versa. Tak wic oboje mog mie szlachetne ideay i swoj postaw suy innym. Literatura dostarcza nam wielu przykadów piknych i szlachetnych postaci kobiecych. Zanim jednak przyjrzymy im si bliej, proponuj wyjani znaczenie sów „pikny” i „szlachetny”. Pikno nie ogranicza si bowiem do urody, ale obejmuje równie zalety osobowociowe. W tym przypadku mamy do czynienia z platoskim rozumieniem pikna, w myl którego jest ono jedn z najwyszych wartoci, równ dobru i prawdzie. Zdaniem Platona wewntrzne pikno jest w stanie zapewni czowiekowi niemiertelno. Kobiety pikne i szlachetne to zatem osoby godne naladowania ze wzgldu na ich pozytywne przymioty.

Aby udowodni, e pe pikna ma, oprócz urody, take inne, waniejsze zalety, przyjrzyjmy si kilku bohaterkom literackim. Jako pierwsz, gdy, moim zdaniem najsilniejsz, reprezentantk pci piknej chciaabym przedstawi Antygon - tytuow bohaterk tragedii Sofoklesa. To bowiem niezwyka kobieta, potrafica zaarcie i do koca broni swoich racji. Cechuje j bezkompromisowa wierno wasnym zasadom - mimo kategorycznego zakazu Kreona, decyduje si wypeni prawo Boskie i pochowa Polinejkesa. Jest wyjtkowo odwana - z premedytacj amie prawo ustanowione przez wadc, by zapewni bratu godne przejcie w zawiaty. Dla mioci i zgodnoci z wyznawanymi ideaami gotowa jest zoy ofiar z ycia. Jest przy tym w peni odpowiedzialna za swe czyny, nie ucieka przed konsekwencjami wasnych zachowa. Nie godzi si równie na propozycj Ismeny, która pragnie wspóodpowiada za popenione przestpstwo. Antygona daje wiadectwo ogromnej siy charakteru, tkwicej w kobietach. Jest samodzielna, gdy sama decyduje, co uzna za suszne i w jaki sposób postpowa.

Spadkobierczyni pewnych cech Antygony nazwa mona bohaterk wiersza Adama Mickiewicza mier Pukownika. Jest nim, jak sam poeta mówi:

Litwinka, dziewica - bohater,

Wódz Powstaców - Emilija Plater.

Jej nieugit, oniersk postaw podczas powstania listopadowego artysta uzna za precedens godny upamitnienia. Przedstawi wic Plater jako wyjtkowo walecznego wojownika, który mimo e by reprezentantem pci piknej, dorównywa odwag i powiceniem innym dowódcom. Miernikiem wielkoci Emilii uczyni Mickiewicz ogrom alu, jaki onierze i proci ludzie okazali przy jej mierci. Przy umierajcej czuway bowiem tumy wieniacze, które zbiegy si z okolicznych wiosek, oraz partyzanci, którym przewodzia. Odejcie bohaterskiej dziewczyny wzbudza gorycz i smutek nawet u najbardziej oswojonych ze mierci kociuszkowców:

Nawet starzy Kociuszki onierze,

Tyle krwi swej i cudzej wylali,

zy ni jednej - a teraz pakali

I mówili z ksiami pacierze.

U wielu zgromadzonych przy zwokach rycerza zaskoczenie wzbudza fakt, i ten nieprzecitnej odwagi wojownik okaza si kobiet. Jej agodne oblicze i dziewczce ksztaty nie pasuj bowiem do wizerunku pukownika zaprawionego w boju. Ale to wanie kobieca czuo i wraliwo staa si przyczyn ogromnego przywizania, jakim darzyli j ludzie. Ta krucha kobietka umiaa w doskonay sposób wyway w sobie cechy mnego bojownika i delikatnej niewiasty. Pogodzenie bezwzgldnoci i surowoci z ciepym i matczynym stosunkiem do onierzy uczynio z niej wietnego dowódc. Sawic imi Emilii Plater, warto zaznaczy, i jest to posta prawdziwa, historyczna, a poetycka wizja jej mierci zawarta w liryku mier Pukownika jest tylko oddaniem hodu bohaterce przez wieszcza.

Emilia Plater znacznie odbiega od wizerunku kobiety, jaki funkcjonowa w Europie czasów Mickiewicza. Ta szlachetna i dzielna dziewica blisza jest bowiem mitycznym amazonkom ni romantycznym kochankom rodem od Goethego czy nawet Mickiewiczowskiej Maryli. Przyczyny tego naley upatrywa w nieco odmiennym charakterze polskiego romantyzmu, na którym ogromne pitno wywaro zniewolenie kraju. Dlatego te obok typowych postaci kochanek w rodzimej literaturze romantycznej istnieje specyficzny rodzaj bohaterek kobiecych, które zmuszone s powici szczcie osobiste na rzecz walki narodowowyzwoleczej. Owo powicenie jest - w moim odczuciu - gestem wyjtkowo szlachetnym, wiadczcym o duchowym piknie jego wykonawczyni.

Przedstawicielk tego typu kobiet warto uczyni Aldon, on Waltera Alfa z powieci poetyckiej Mickiewicza pt. Konrad Wallenrod. Ona równie zdolna jest do powicenia szczcia osobistego, a konkretnie maestwa, w imi wyszych idei. Rozumie decyzj swego ukochanego, który odchodzi od niej, by walczy o Litw. Bezgranicznie wierna Walterowi, postanawia rozpocz ycie pustelnicze i godzi si zamurowa w wiey. Podtrzymuje swego maonka na duchu, przyczynia si do wybrania go mistrzem zakonu. Jest wierna i pena mioci a do mierci. Kiedy Konrad popenia samobójstwo, ona decyduje si na ten sam krok.

Zwykle analizujc Konrada Wallenroda, koncentrujemy si na tragicznych losach i niezomnej postawie tytuowego bohatera. Aldona natomiast pozostaje w cieniu maonka. Jej ofiarno i powicenie nazwa mona cichym heroizmem ogarnitego mioci serca. Zmuszona wyrzec si szczcia u boku ma, targana trosk o jego ycie, przeywa swój dramat w samotnoci. Lojalna w sposób godny podziwu, przeywa kade posunicie Wallenroda. Chcc poczy si z ukochanym, odbiera sobie ycie.

Przykad Aldony, która nie moe zachowa ukochanego dla siebie, lecz zmuszona jest go odda Litwie, zbliony jest do sytuacji polskich matek, które w obliczu zagroenia niepodlegoci ojczyzny musz si godzi na to, e ich synowie gin na polu walki. Problem matek, które wbrew chci zatrzymania ukochanych dzieci przy sobie godz si na ich udzia w konspiracji, obrazuje posta pani Rollison z III cz. Dziadów. Kobieca szlachetno i szeroko rozumiane pikno wi si w okresie romantyzmu w sposób nierozerwalny z patriotyzmem. Pe pikna równie bierze udzia w walce. Czy to bezporednio - jak Emilia Plater, czy biernie - jak Aldona lub pani Rollison; ich bohaterstwo jest ogromne.

Szlachetno i pikno s wartociami niezmiennymi, staymi, jednak w zalenoci od sytuacji kraju i charakterystycznego dla danego czasu wiatopogldu mona w róny sposób zasuy sobie na nie. Stasi Bozowsk z Siaczki Stefana eromskiego z ca pewnoci zaliczy naley do grona kobiet godnych podziwu, a droga ycia, jak obraa, zasadniczo róni si od romantycznych koncepcji. Ta moda i urodziwa dziewczyna z powym warkoczem odrzucia moliwo robienia kariery naukowej w stolicy oraz realizowania si jako ona, aby osiedli si w maej wsi i krzewi owiat wród chopów. Zgodnie z ide „pracy u podstaw” panna Stanisawa pragna w utylitarny sposób wykorzystywa sw wiedz. Otwarta na wiat i wiadoma sytuacji politycznej kraju, postanowia by jednostk poyteczn w spoeczestwie, które potrzebowao pomocy i podobnej suby. W pracy nad zwalczaniem ciemnoty chopskiej bya wytrwaa i zdeterminowana. Nieustraszenie pokonywaa trudnoci. Sw niezomn postaw zyskaa sobie mio i szacunek mieszkaców wioski. Zapracowana Stasia oddawaa si bez reszty innym, nie troszczc si o siebie. Nie zwracaa uwagi na owe saboci, usiujc da z siebie jak najwicej. To doprowadzio j do mierci.

Bohaterstwo Stasi Bozowskiej i jej moralna wielko polegay na umiejtnoci zrezygnowania z kuszcego sposobu ycia, kariery naukowej i szczcia maeskiego, odrzucenia wygodnictwa. Jej dziaalno w maej wiosce wiadczy o gbokim zaangaowaniu w sprawy spoeczne oraz wraliwoci na los najuboszych. Bezinteresowna pomoc chopom, pene oddanie si tej sprawie, wiadcz o wielkodusznoci panny Stanisawy. Warto równie doda, i jest to niewiasta w peni wyemancypowana - sama decyduje o swoim losie i porzuca konserwatywne przyzwyczajenia wspóczesnych sobie kobiet.

Ostatni postaci, któr z czystym sumieniem okreli mona epitetami wskazanymi w temacie, jest Natalia Lwowna, pozornie mao znaczca, drugoplanowa bohaterka Innego wiata Gustawa Herlinga-Grudziskiego. Jest to winiarka sowieckiego agru, kobieta mao atrakcyjna, ale wyjtkowo yczliwa, cierpliwa i bezinteresowna. Wielko tej maej i chorej na serce kobiety polega, moim zdaniem, na zachowaniu ludzkiej godnoci w warunkach kani. Jest ona bowiem jedn z niewielu osób, które w obliczu mierci zachowuj czowieczestwo. Dobra i uprzejma dla wspówiniów, daje wiadectwo, e nawet w skrajnej sytuacji zagroenia mona kierowa si wyszymi wartociami, nakazujcymi miosierdzie i niesienie pomocy blinim. Znajc bestialski charakter agrów, postaw Natalii uzna naley za akt heroizmu. Ta kobieta posuwa si jednak jeszcze dalej! Udowadnia, e nawet w warunkach zniewolenia zachowa mona wiadomo i tosamo. Wyznaje bowiem zasad, i nawet wobec uwizienia pozosta mona wolnym. Wyznacznikiem tej wolnoci staje si wówczas prawo do decydowania o wasnej mierci. Jest to bowiem ostatni akt woli czowieka, dowodzcy jego niezalenoci. Czyny i pogldy Natalii s wiadectwem jej szlachetnoci. W nieludzkich okolicznociach pozostaje czowiekiem, który z czystym sumieniem moe powiedzie o sobie, e yje zgodnie z zasadami etyki. Natalia jest do koca wierna samej sobie, co w podobnych warunkach staje si jedn z nadrzdnych wartoci. Jake pikna i wzniosa jest myl winiarki, e naley y dla wasnych ideaów i w zgodzie z wasn moralnoci, a kiedy w ten sposób ju nie mona - nie y w ogóle.

Szukajc odpowiednich przykadów postaci kobiecych i analizujc ich cechy, dochodz do wniosku, i w literaturze bardzo niewiele jest osawionych piknych i szlachetnych niewiast. Zwykle bowiem funkcja kobiet ogranicza si w utworach do towarzyszenia mczynie. To on jest gównym bohaterem, to na nim skupia si uwaga czytelników i to on jest opiewany. Dziewczyna najczciej pozostaje jego tem - albo cierpi, kochajc bohatera, albo staje si obiektem jego uczu. Jej rola opiera si gównie na byciu maonk, narzeczon, siostr lub matk. Dlatego, by moe, jeeli ju uda si czytelnikowi odnale kobiet samodzieln lub bez bardziej znaczcych dla wymowy jej losów koligacji z mczyzn, jej posta zdaje si by lekko zhiperbolizowana. Owa samodzielno w decydowaniu o wasnym losie urasta niemale do rozmiarów heroizmu, a czynne zaangaowanie w sprawy narodowe to ewenement opiewany przez wieszczów. Dlaczego tak si dzieje? Odpowied pozostawmy feministkom.

40

„Poezjo! Jakie twoje imi? Tworzaca? Có ty tworzysz? Siebie.” Skomentuj sowa J. Tuwima, piszc o moliwociach kreacyjnych artysty.

Poezja bya ju wszystkim: twórczyni wartoci, postaw i pogldów. Próbowaa take odkrywa tajniki ludzkiej duszy, to znów podejmowaa zabaw sowami. Od wieków istniao wiele sdów na temat, jak powinna peni ona rol i jakie moliwoci w zwizku z tym powinien mie artysta.

Epok, która ugruntowaa w wiadomoci ludzi wielkie znaczenie poezji, by romantyzm. Wytworzony wówczas wzorzec istnia w wiadomoci spoecznej, a do czasów odzyskania niepodlegoci, a cilej do czasów powojennych. Romantyczny poeta to olbrzym, posiadajcy talent tworzenia, którego sowo miao kierowa zniewolonym spoeczestwem, bdcy wyrazicielem teje wspólnoty. By wielk indywidualnoci, czowiekiem wyjtkowym, który dziki sowu zmienia ludzkie postawy i zachowania, a nawet wiat. Najlepszym przykadem jest tu postawa Konrada z II czci Dziadów A. Mickiewicza. Bohater buntuje si przeciwko Bogu, poniewa wierzy, e jako poeta ma wielk moc. Chce j uy dla dobra swojego narodu.

Poeci modernici podjli wtek porzucony przez pozytywistów i podobnie jak romantycy, przyznali artycie, poecie, miejsce szczególne. Pragn on teraz wyraa to, co niewyraalne, najwiksze tajniki ludzkiej duszy, przekaza tajemnic bytu. Mia zamiar uchwyci to, co nieosigalne dla rozumu, sfer ludzkiej psychiki, wobec której dotychczasowe pojcia i terminy stay si bezradne. Formua symbolizmu i impresjonizmu pomagaa poetom w wyraaniu myli i nastrojów.

K. Przerwa-Tetmajer w utworach takich, jak Evviva l'arte, Nie wierz w nic uwaa poezj (za filozofem niemieckim Schopenhauerem) za jedn z moliwoci ucieczki od za tego wiata. Poeta ma jednak moc nie tylko tworzenia, ale równoczenie i si niszczenia. Artyci w tym okresie staj si grup coraz bardziej zamknit, nie pragn ju za sob pociga tumów czy narodu... Poezja ma by pikna i wyraa to, co niewyraalne. Nie musi by rozumiana przez filistra, mieszczucha, masy. Z zaoenia ma by elitarna i podziwiana przez wskie grono wybraców. Poezja romantyczna miaa wyraa wspólnego ducha narodu, za modernistyczna nastroje dekadenckie, schykowe, przeywane przez wskie grono twórców. Nie by to ju bunt romantyczny przeciwko niesprawiedliwemu wiatu i Bogu, ale obyczajowy, przeciwko moralnoci mieszczaskiej.

Wiek dwudziesty charakteryzowa si wieloci kierunków i prdów, za grupy poetyckie rozpadaj si po II wojnie wiatowej na pojedynczych twórców. Dwudziestolecie midzywojenne reprezentuje zupenie nowe spojrzenie na poezj i na rol poety. Odrzucam z ramion paszcz Konrada - pisze Antoni Sonimski, jeden ze skamandrytów. Odzyskanie niepodlegoci zwalnia poetów ze suby narodowi. Pisze o tym równie J. Lecho w swoim wierszu Herostates. Julian Tuwim, czoowy skamandryta, uwaa, e miejsce poety jest w tumie, nie za ponad nim. Bd ostatni wród równych pisze w swym wierszu pt. Poezj. W utworze „Do krytyków” uwaa, e poezja powinna opiewa uroki codziennoci, oddawa nastrój chwili, opisywa bohatera z ulicy, zwykego czowieka. Lecz ju w piknym wierszu Sitowie mówi o tym, e jest ona si przeksztacajc wspomnienia, mk twórcz. W Probie o piosenk zdradza pragnienie, by sowo jego byo orem trafnym jak bysk ostrej stali. Kazimierz Wierzyski, równie skamandrysta, w wierszu Manifest szalony przeciwstawia si podejmowaniu sztuki jako sfery witej. Pisze:

Precz z poezjami! Z dusz tromtadrata!

Niech yj bzdurstwa, bujdy, banialuki!

Dosy rozsdku! Wiwat trans wariata!

ycie jest wszystkim! Nie ma adnej sztuki!

Futuryci B. Jasieski i A. Steru przeciwstawiali si starym formom, w tym i dawnym pojmowaniu poezji. Gosili, e wzorem dziea sztuki powinna by dobra maszyna. Poeci Awangardy z kolei gosili postulat szeroko rozumianej wolnoci sztuki, odkrywania nowych horyzontów. Dla J. Przybosia poezja staje si rzemiosem, za poeta rzemielnikiem, który musi pracowa nad deniem do maksymalnej skrótowoci, kondensacji znacze, intelektualizmu, za w tematyce do przedstawienia 3M - Miasta, Masy, Maszyny.

Wszyscy wic poeci dwudziestolecia midzywojennego tworzyli dla tworzenia. Tworzca? Có ty tworzysz? Siebie! - odpowiada Tuwim. W programach poetyckich tego okresu nie znajdujemy sowa o celach wyszych czy wyraaniu tego, co niewyraalne. Poeci czasów wojny i okupacji, którzy nawizywali do tradycji romantycznej, zarzucali twórcom dwudziestolecia midzywojennego brak celów wyszych wanie i ukadanie tylko adnych wierszy.

K.K. Baczyski i T. Gajcy - poeci stracecy, uczestnicy powstania warszawskiego, wskrzesili mit poezji tyrtejskiej, typ romantycznego poety-onierza powicajcego swe ycie walce o wolno. Poezja bya dla nich take ucieczk od koszmaru wiata - Apokalipsy, jak bya wojna. W wierszu Ocalony T. Róewicz obrazowo przedstawia stan wiadomoci czowieka, który przey wojn. Pisze:

to s nazwy puste i jednoznaczne

czowiek i zwierz

wróg i przyjaciel

mio i nienawi...

Róewicz, poeta, który przey, okrela ju swoje credo poetyckie w opozycji do poezji romantycznej dajcej nadziej, porywajcej. Ukazuje upadek dawnych wartoci, epatuje niewiar. Poeta poszukuje mistrza, który na nowo oddzieli wiato od ciemnoci - dobro od za.

Innym poet powojennym, uznajcym za punkt odniesienia tradycj romantyczn, jest Cz. Miosz, który pragnie z niej czerpa si. W Ars poetica - w swoim twórczym wyznaniu wiary pisze, e wiersze naley tworzy rzadko, tylko bdc w kontakcie z natur, czy te w obronie czowieka przed histori lub po to, aby da wiadectwo prawdzie (Który skrzywdzie). Miosz wierzy, podobnie jak romantycy, e poeta moe by ostoj prawdy i innych wartoci.

Wiersze Z. Herberta i W. Szymborskiej raczej opisuj wiat, ni wyraaj emocje twórcy. Moliwoci kreacyjne Szymborskiej s wielkie wanie dziki bezprogramowoci, któr gosi. Jest stale otwarta i poszukujca, czsto uywa sowa nie wiem: Niektórzy lubi poezj pisze, a ja nie wiem... Wedug Szymborskiej moliwo tworzenia uniemiertelnia to, co chwilowe. Zblia to wic poetk do Horacego (Non omnis moriar) i Kochanowskiego (Nie wszystek umr...). Traktuje ona siebie z ironi i dystansem. Tworzenie dla niej to odpowiadanie na nie wiem wanie, daje ono przy tym rado poecie. Nie pynie z tego jednak adna chwaa dla autora, który pozostaje w cieniu.

Mona wic powiedzie, e od czasów romantyzmu, który uzna moliwoci kreacyjne artysty za nieograniczone, rola poety i poezji zacza si kurczy od wyraania niewyraalnego, poprzez dowiadczenia zmysowe przekazujce chwil (Julian Tuwim) i zimne eksperymenty sowne Awangardy, do Róewicza, który uzna sowa za puste pojcia.

Myl, e moliwoci kreacyjne artysty s ogromne, jeli tylko ma on co do przekazania czytelnikowi. Dlatego najbardziej ceni poezj Z. Herberta, który stara si zinterpretowa na nowo dawne wartoci i ukaza ich aktualno.

41

Pokora i bunt jako dominujce postawy wobec Boga.

Bóg jest postaci, czy jak chc inni, zbiorem wartoci, dogmatów dotyczcych naszego ycia, wobec których trzeba przyj jakie stanowisko. Trudno by wobec niego czy te wobec nich obojtnym, gdy obojtno wiadczy o braku zainteresowania, a wydaje si, e nie mona by takim wobec najwaniejszych, najsilniej dotyczcych ycia wartoci. Wiara lub jej brak powinna pociga za sob przyjcie pewnego wiata wartoci moralnych, których realizacja jest jej dowodem. Nie moe by wiary bez uczynków, to przecie jedno z podstawowych przesa Nowego Testamentu. Obserwujc na przestrzeni dziejów relacje pomidzy Bogiem i czowiekiem, mona odnie wraenie, e wraz z upywem czasu wi pomidzy nimi rozlunia si. Mona by to porówna do relacji pomidzy dzieckiem a ojcem, na pocztku silnej, z upywem czasu sabncej, zmieniajcej si w stosunki równorzdne.

Stary Testament obrazuje Boga - wadc wszechwadnego, który za dobre wynagradza, a za ze karze. W starotestamentalnym, w pewnym sensie mitycznym wiecie, bogatym w przypowieci i hiperbolizacj rzeczywistoci nie ma miejsca na bunt. Pan jest jedynym oparciem swojego ludu, wspiera go tylko wtedy, gdy ten jest Mu wierny. Natomiast gdy lud od Niego si odwraca, surowo, dla przykadu, go karze. Taki schemat istnieje w przypowieci o Kainie zabijajcym Abla. Abel i Kain skadaj ofiary Bogu, jednak ta od Abla z jakich wzgldów jest milsza Bogu. To wywouje zawi u Kaina, który zabija brata, za to zostaje przez Boga wyklty i skazany na wieczn tuaczk po ziemi. W kontekcie biblijnych realiów nawet przykad walki, najbardziej spektakularnej i brzemiennej w skutki ze Starego Testamentu, tej pomidzy Jakubem a Bogiem, nabiera zupenie nowego znaczenia. Jakub walczy, niejako zmusza Boga do bogosawiestwa, aby da mu si do walki z Jego wrogami (taki jest sens nadanego Jakubowi imienia Izrael - Bóg walczy). To nie jest przeciwstawianie si Bogu. To paradoksalnie forma proby Pokonaem ci w uczciwej walce, to prawda jeste Panem wszechwadnym, moesz zrobi wszystko, ale uznaj moj wytrwao i mi pobogosaw. Starotestamentalni bohaterowie byli oczywicie zmuszani do pokory. Bya ona przede wszystkim probierzem ich wiary. Wystarczy przywoa tu posta Hioba, którego Bóg wyda szatanowi, by go wypróbowa. Hiob utraci wszystko, na czym mu w yciu zaleao, dom, rodzin, przyjació, ale pozosta Mu wierny i za to zosta w kocu wynagrodzony. Jednak satysfakcja nie jest pena, przesaniem tej ksigi jest zerwanie automatyzmu, w którym mówi si, e czyn dobry i czyn zy zostan na ziemi od razu nagrodzone lub ukarane. Posta Hioba burzy ten obraz i pozostawia niepewno co do planów Boskiej Opatrznoci. Dlatego trudno oprze si wraeniu, e ta parabola, której przesaniem jest bezwarunkowa wiara i zaufanie do Boga, niezalenie od problemów ycia, tak naprawd obrazuje ycie kadej osoby wierzcej. Podobny jest te powód Boskiego zadania, aby Abraham przeznaczy swojego pierworodnego syna na ofiar ciaopaln. Gdy Pan przekonuje si o jego lojalnoci, zmienia przedmiot ofiary, a jego samego obdarowuje wieloma askami. Waciwie w ten sposób bdzie wyglda wiat relacji a do koca redniowiecza. Trudno oprze si wraeniu, e jest tak dlatego, e czowiek jest jeszcze saby, cay czas potrzebuje wsparcia. Dlatego czuje si bezpieczny w Teocentrycznym wiecie. Taki obraz mona udowodni na podstawie egzemplów z tej epoki. Pokora wobec Boga, wynikajca z niej modlitwa i skrajna asceza powoduj, e Ksie Aleksy, bohater Legendy o w. Aleksym, zaraz po mierci dostaje si do panteonu witych.

Renesans burzy dotychczasowy porzdek wiata. Sowa Emanuela Kanta o wychodzeniu z niepenoletnioci nie powinno si odnosi do owiecenia, a wanie do tej epoki. wiat odkrywa na powrót kultur antycznych Greków i Rzymian. Prdy intelektualne humanizm i reformacja zmieniaj oblicze wiata. Równie zmianie podlega stosunek czowieka do Boga; przechodzi on od silnej i bezwarunkowej Mu podlegoci do stosunków bardziej równorzdnych, do antropocentryzmu i humanizmu, uznajcego rozwój intelektualny czowieka za podstawow warto, warto wiksz ni lepe posuszestwo Bogu. Oczywicie odrodzenie nie neguje istnienia Boga. Ateizm jest jeszcze nie do przyjcia. Ale czowiek rozwija si, dorasta, pierwiastki buntu ju si w nim zalgy. Od tej pory s one cay czas obecne w podwiadomoci i bd wyczekiwa odpowiedniego momentu na ujawnienie si. Jednak na razie w kulturze objawiaj si tylko pozytywne pierwiastki dziedzictwa antyku. Przywizanie do pikna wiata, przejcie twórczoci Horacego, pozytywne rozwijanie jego myli Carpe diem, powoduj, e wiat wydaje si miejscem optymalnym dla ludzkiego rozwoju, miejscem arkadyjskim. Kochanowski w Pieniach rysuje taki jego obraz, w którym czowiek moe rozwija swoje talenty (komu dowcipu równo z wymow staje...), wiata przyjaznego, bdcego przez to niem pochwa tego, który go stworzy - Boga. Takie jest przesanie psalmu, którego pierwsze sowa Czego chcesz od nas Panie za twe hojne dary, czego za dobrodziejstwa których nie znasz miary tak silnie i trafnie oddaj uwielbienie Boga, e do tej pory s piewane w kociele jako pie dzikczynna. Ale nawet w twórczoci Kochanowskiego samodzielno czowieka prowadzi do buntu przeciw Stwórcy. Tak jest w Trenach. mier wasnego dziecka wywouje w poecie pytania o sens wiary. W Trenie X podmiot liryczny zadaje podstawowe dla wiary pytanie: szukajc swojej córki po rajach rónych kultur i nie mogc jej znale, prosi, aby si ukazaa gdziekolwiek jest, jeli jest. To jeli jest wskazuje na zaamanie si owej penej optymizmu wiary, postawienie pytania od tej pory na stale obecnego w kulturze: a co, jeeli nie ma wiata pozagrobowego? To pytanie wywouje bunt, bunt przeciw sytuacji, w której jego nie ma, w której mona zachowywa si dowolnie. Cho dylematy podmiotu lirycznego Trenów znajduj rozwizanie (W Trenie XXI podmiotowi lirycznemu pojawia si we nie matka trzymajca jego córeczk na kolanach), to jednak problem pozostanie. Pascal bdzie stara si go rozwiza za pomoc swojego synnego zakadu: Zachowujmy si tak jakby Bóg istnia, nawet jeeli nie istnieje, to nic nie tracimy, a jeli istnieje, to moemy wiele zyska. W zasadzie przyniesie to skutek, ale wiara nigdy ju nie bdzie tak bezwarunkowa jak dawniej. Jawnym za przeciw niej buntem bdzie owiecenie z postulatami racjonalizmu i scjentyzmu. W tym porzdku nie byo ju miejsca dla Boga, nie mieci si on wszak ani w scjentystycznym, ani w empirycznym porzdku poznania wiata.

Romantyzm, starajcy si by przeciwiestwem owiecenia, ostentacyjnie powraca do Boga, sposobem poznania wiata staje si mistycyzm, czyli przekonanie o moliwoci kontaktu pozamaterialnego, pozarozumowego z Absolutem. Romantyczne widzenie wiata zdecydowanie uwzgldnia obecno jakiej siy wyszej. Ale jednoczenie to epoka buntu przeciw dotychczasowym wartociom, autorytetom i Bogu. Taka jest wymowa Fausta Goethego, w którym tytuowy bohater jest wydany, podobnie jak Hiob, na pastw szatana, by móg dowiadczy ycia i odnale jego sens. Jednak Faust daje si skusi potdze mocy uzyskanej od za, mówi chwilo trwaj! jeste tak pikna! Stawia si na równi z Bogiem i dlatego musi zosta potpiony. Zreszt motyw buntu, buntu przeciw Bogu, przekonanie, e jednostka dziki swojej uczuciowoci jest bardziej predestynowana do kierowania wiatem ni On, jeszcze wielokrotnie bdzie si ujawniao. Choby w III czci Dziadów, kiedy to Gustaw-Konrad bdzie piewa pie zemsty, której przewodnim motywem jest refren: Zemsta, zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem a choby mimo Boga. Dalsza eskalacja buntu przeciw Stwórcy nastpi w Wielkiej Improwizacji, w której Gustaw-Konrad domaga si od Boga rzdu dusz, jest przecie wybitn jednostk, wyjtkowo wraliw i cierpic, czuje, e moe obj swoim sercem cierpienia caego narodu i dziki nim uporzdkowa wiat. eby to zrobi, musi zwalczy uosabiajcego rozum Boga. Jednak czowiek musi przegra. Jego pycha, która kazaa równa mu si z Bogiem, zostaje zamana. Gdy On mu nie odpowiada, milczy. Dlatego dania czowieka przeksztacaj si w histeryczne blunierstwa, których ukoronowaniem jest nazwanie Boga Carem. Wtedy okazuje si, e prometejska walka Konrada jest walk szatask. Konrad, ocalony przez ksidza Piotra, odnajduje prawdziw drog ku zbawieniu narodu, zostaje pielgrzymem. W tej postaci urasta do roli prawdziwego zbawiciela ojczyzny, podkrela to jego nowe imi czterdzieci i cztery - imi Mesjasza. Bunt okazuje si zwodniczy, jedyn prawdziw drog jest pokora.

Zagadnienie buntu wobec Boga znajdujemy równie w literaturze Modej Polski. Artysta, przyjmujc definicj jego funkcji od Przybyszewskiego, stoi ponad wiatem, ponad yciem, jest stwórc, którego dzieo równe jest Bogu. Bóg za jest sprawc ludzkiego nieszczcia, to jego win jest, e czowiek musi y w tym zym wiecie, penym melancholii, pustki, samotnoci, poczucia wyczerpania. W Dies irae Kasprowicza, utworze w formie hymnu, czyli majcego chwali Boga, o treci penej wyrzutu w stosunku do Niego i niepewnoci co do sensu ycia. Podmiot liryczny jest obserwatorem paruzji, powtórnego przyjcia Chrystusa na wiat. Dostrzega On mao i grzech ludzki, który istnieje nawet w tak ostatecznej perspektywie. Widzi, e plemi ludzkie zostanie starte z powierzchni ziemi, ale pomimo jego maoci, zostaje jego samoistnym obroc. Stawia on Bogu zarzut, e to On jest sprawc grzechu na ziemi, przecie on da czowiekowi Ew - kochank szatana - za towarzyszk ycia, wszak zaprojektowa on grzech jako cz ludzkiego ycia. Tryumf Boga przedwiecznego, który zosta ukazanego jako starotestamentalny obiektywny sdzia, wzbudza w podmiocie lirycznym i w nas, odbiorcach, poczucie buntu. Buntu przeciw nieproporcjonalnie duej, nie do koca zawinionej karze.

Dowiadczenie II wojny wiatowej jeszcze ten bunt powiksza. Rodzi pytania o miejsce, o obecno Boga w wiecie. „Medaliony” Nakowskiej czy „Opowiadania” Borowskiego s relacj ze wiata wojny. wiata bez Boga. Jest to straszny, nieludzki wiat. Pytanie, dlaczego On nie ingerowa, cisno si wszystkim na usta. Jak Bóg móg pozwoli na Owicim? - pytao wielu. W tym kontekcie trzeba powróci do przesania Ksigi Hioba: czowiek musi Mu ufa bezwarunkowo, niezalenie od okolicznoci, taki jest wyraz pokornej wiary - ufa. To trudne, prawie niemoliwe. Wojna ukazaa te inny problem, problem zaniku wartoci w wiecie. Mówi o tym podmiot liryczny Ocalonego T. Róewicza. Szuka on nauczyciela i mistrza, który przywróci mu zagubione wartoci. Nie ma tu miejsca na bunt, potrzeba wartoci, nazwania od nowa wiata, wymaga Mistrza - do którego ma si bezgraniczne zaufanie, które pozwala pokornie odtwarza zatracone wartoci. W ten sposób, paradoksalnie, koo ewolucji zostao zamknite. Czowiek, wychodzc od postawy pokory na pocztku wiata, poprzez bunt i prób tworzenia wasnego, opartego na innych ni boskie wartociach, doszed znowu - po zaamaniu si jego wasnej konstrukcji - do momentu, w którym moe powiedzie ju tylko: Abba ratuj, nie wiem co robi.

42

Polaków portret wasny w literaturze romantyzmu.

Literatura jest zwierciadem, w którym mona obejrze wasn twarz. Nie zawsze mówi ono prawd, czasem gloryfikuje, niekiedy znieksztaca. Portret Polaków sta si tematem wielu wypowiedzi literackich epoki romantyzmu.

Wizerunek Polaków i ich postawy zostay ukazane przez Adama Mickiewicza w III cz. „Dziadów”. Wikszo to mczennicy, których cierpienia autor przedstawi analogicznie do mki Chrystusa. Modzie wileska, bdca jak wewntrzna lawa, której sto lat nie wyzibi, przepeniona jest patriotyzmem i zaangaowana w sprawy narodowe.

Tomasz Zan, jeden z jej przedstawicieli, chce ca win skierowa na siebie. Jego przyjaciel Frejend mówi, e daby si powiesi, eby tacy ludzie jak Tomasz mogli y cho chwil duej. Janczewski, mimo cierpienia i bólu, zachowuje trzewo umysu i gboki patriotyzm. Stojc w odjedajcej na Sybir kibitce, woa: Jeszcze Polska nie zgina. Na uwag zasuguj: Ciechowski, Wasilewski i syn pani Rollison, który, cho zosta dotkliwie pobity, nie wyda swoich wspótowarzyszy. Modzie polska ukazana w utworze to przecie autentyczni koledzy Adama Mickiewicza z Uniwersytetu Wileskiego, wizieni w roku 1823 za winy nie popenione.

Autor ukazuje jednak i zdrajców, którzy donosili na rodaków i wysugiwali si senatorowi Nowosilcowowi. Profesorowie doktor Becś i Pelikan mieli na uwadze tylko wasne kariery i korzyci i dlatego wspópracowali z zaborc. Jeden z nich ginie raony piorunem, ukarany za winy, które popeni. Oni równie s postaciami autentycznymi. wiadczy to o tym, e Dziady s utworem dokumentalnym, a wic obraz Polaków jest tu ukazany prawdziwie. Wród Polaków dostrzegamy i takich, którzy bawi si, nie dbajc o losy kraju, w tym czasie, kiedy ich wspórodacy s mczeni. Nale do nich urzdnicy, oficerowie, literaci spdzajcy beztrosko czas w salonie warszawskim. Dyskutuj o wasnych karierach i balach urzdzanych przez Nowosilcowa. Piotr Wysocki, dziaacz powstania, tak ich charakteryzuje:

Nasz naród jak lawa, z wierzchu zimna

i twarda, sucha i plugawa...

S wic oni ludmi bezwartociowymi, cechuje ich ozibo i oscho uczu.

Niepeny byby obraz spoeczestwa polskiego bez sylwetek wybitnych Polaków. Postacie te byy nieco wyidealizowane przez narodowych poetów i stanowiy pewne wzorce do naladowania. Konrad, gówny bohater utworu, zrywa z rol tragicznego kochanka Gustawa i staje do walki narodowowyzwoleczej. Jest poet, wielkim indywidualist, który dostrzega cierpienia swojego narodu.

Polacy z III cz. „Dziadów” reprezentuj zarówno trwae i cenne wartoci swojego narodu, jak i to, co w nim jest zepsute i faszywe. Jednak dziki scenie Widzenie ksidza Piotra wiemy ju, e dla Adama Mickiewicza stanowili oni naród przez Boga wybrany, przeznaczony do wielkich celów. Wpywao to z pewnoci na charakterystyk poszczególnych postaci.

W dramacie Juliusza Sowackiego Kordian autor podkrela negatywne cechy narodu polskiego doby listopadowej. Czytelnik dowiaduje si z utworu o reakcji Polaków na objcie tronu polskiego przez cara. Proci ludzie wyczuwali zagroenie, ale nie potrafili przeciwstawi si wrogiemu wadcy. Dowcipkowali tylko i drwili po cichu. Kiedy car przejeda obok tumu, ten zachowa pene grozy milczenie.

Arystokracj cechowa serwilizm, bya zafascynowana potg cara i nie rozumiaa, e ten akt jest klsk dla narodu.

Polacy, którzy myl o podjciu dziaa politycznych, nie wykazuj jednomylnoci. Cz z nich spisek traktowaa jako niemoralny, za inni - szlachetni rewolucjonici - chtni byli odda ycie w samotnej walce o wolno. Gówny bohater dramatu, Kordian, to czowiek wyidealizowany, o skomplikowanej osobowoci, wraliwy. Podejmuje on sam rozpaczliw prób uratowania Ojczyzny i chce dokona zamachu na koronujcego si w Warszawie cara. Strach i Imaginacja przeszkadzaj mu jednak w wykonaniu tego zamierzenia i Kordian oczekuje na kar mierci. Mimo bdów, które popenia, jest wic jednostk szlachetn i sam ocenia si w nastpujcy sposób:

Kady czowiek, który si powica

Za wolno - jest... nowym Boga tworem...

Polacy przedstawieni wic zostali w Kordianie równie z du doz realizmu. Sowacki nie ba si spojrze na nich krytycznie, ale potrafi równie oceni mstwo, odwag i powicenie dla Ojczyzny.

Pan Tadeusz Adama Mickiewicza jest dokadnym studium Polaków z koca XVIII i pocztku XIX wieku. Mickiewicz w tym utworze przedstawi rodaków w sposób realistyczny, idealizujc tylko niektóre postacie. Ukazane s zarówno zalety, jak i wady bohaterów. Miejscem akcji utworu jest Soplicowo - posiado szlacheckiego rodu Sopliców. Autor opisuje codzienne ycie mieszkaców tego zaktka kraju, stosunek do ssiadów, a przede wszystkim do Ojczyzny.

Charakterystyczn cech szlachty polskiej byo jej przywizanie do tradycji. Cecha ta przejawiaa si chociaby w przysowiowej polskiej gocinnoci. Szlachta czsto zapraszaa si na wspólne biesiady. Tradycyjny by równie sposób ubierania si mieszkaców Soplicowa. Szlachcic nosi kontusz lub upan i szabl bdc „dusz” jej waciciela. Zachowano staropolskie tytuy i godnoci urzdników pastwowych, jak Wojski, Podkomorzy, Rejent czy Asesor. Charakterystyczna bya take hierarchia, jak zachowywali uczestnicy polowa lub biesiadnicy podczas wieczerzy. Kady wiedzia, gdzie wedug wanoci lub wieku ma usi.

Wród szlachty ywa bya pami o bohaterach narodowych: Kociuszce czy Jasiskim. Polacy miowali swój kraj, bo jak stwierdzia Telimena:

Trzeba wiedzie, e to jest Sopliców choroba,

e im oprócz Ojczyzny nic si nie podoba.

Szlachta, powodowana mioci do Ojczyzny, bya zawsze gotowa o ni walczy. Nawet kiedy Polacy zbrojnie wystpowali przeciwko sobie, w obliczu najazdu obcych, zwanione strony jednoczyy si w celu wspólnej obrony kraju.

Ukazana w utworze szlachta nie bya wolna od wad. Do gównych naleay kótliwo i pieniactwo. Polacy z upodobaniem procesowali si, nawet jeli mieli na spraw wyda fortun i zakoczy proces po wielu latach. Zabicie niedwiedzia take stwarzao okazj do kótni o najlepszego uczestnika polowania. Zaciankowy szlachcic Gerwazy Rbajo stanowi przykad dumy i pychy sarmackiej. Poróni on Hrabiego z Soplicami, aby móc doprowadzi do przejcia zamku po Horeszce. Kótnia ta doprowadzia w kocu do zajazdu na Soplicowo.

Moe to by przykadem powszechnej anarchii i bezprawia panujcych zarówno wród bogatej, jak i zaciankowej szlachty. Urzdzanie zajazdów na ssiada w czasie realnego zagroenia ze strony Rosji wiadczyo o jej lekkomylnoci. Sporód szlachty penej wad wyróniy si jednostki wybitne, majce pozytywny wpyw na otoczenie. Tak osob by Jacek Soplica, wczeniej zabijaka, utracjusz i pieniacz, póniej bohaterski emisariusz - ksidz Robak. Za spraw swoich czynów, sta si powszechnie znanym i szanowanym obywatelem - patriot.

Inn indywidualnoci by stary Maciej Dobrzyski, zwany Kurkiem na kociele. Ten godny zaufania, mdry i rozwany czowiek zawsze by tam, gdzie toczya si walka o wolno. Wsawi si jako uczestnik powsta narodowych. Ideaem wiata by dla niego zacianek, w którym nic si nie zmienia. By wic, podobnie jak Sdzia Soplica, tradycjonalist, dbajcym o zachowanie dawnych obyczajów i narodowych wartoci.

Uzupenieniem obrazu Polaków s emigranci, bohaterowie „Epilogu” Pana Tadeusza. To ludzie peni alu po utracie Ojczyzny, którzy z czasem utracili nadziej na odzyskanie przez Polsk niepodlegoci. Wanie „ku pokrzepieniu ich serc” napisa Mickiewicz swoj epopej i dlatego nieco wyidealizowa obraz kraju i niektórych rodaków.

Adam Mickiewicz i Juliusz Sowacki tworzyli w czasie, kiedy Polski nie byo na mapach Europy. Mimo to istnia naród - jego kultura i tradycja. Na podstawie wasnych wspomnie i spostrzee poeci portretowali zwykych ludzi i narodowych bohaterów, takich jak Konrad lub Kordian. Jednostki te miay stanowi przykad dla przyszych wyzwolicieli narodu polskiego.

43

„Polska - stwór nie do ycia”. „Polska - kraj, w którym zawsze kto przygarnie skrzywdzonego”. Któr opini podzielasz?

Przy lekturze literatury wojennej wielokrotnie zastanawiaam si, jak postaw przybraliby dzisiejsi Polacy w podobnej sytuacji. Jak zachowaaby si bierna dzisiaj modzie i wreszcie co zrobiabym ja? Te wtpliwoci skoniy mnie do rozmyla, na ile ja, moda osoba, identyfikuj si ze swoim krajem. Jaki naprawd on jest, czy ma jak specyfik, czy w Polakach istnieje co, co odrónia ich od innych narodów?

Wydaje mi si, e odpowiedzi nie trzeba daleko szuka; wystarczy bowiem spojrze na pooenie geograficzne Polski. Przecie kraj, który utrzymuje si od wieków przy yciu, majc za ssiadów dwie due potgi, musi by niezwyky. ledzc histori Polski, mona doj do wniosku, e kraj ten ju dawno powinien znikn z mapy. I owszem, znikn, ale okazuje si, e nawet to nie zabio Polski. Przez ponad dwiecie lat Polska ya... nie istniejc. Nie byo pastwa w sensie geograficznym i politycznym, ale ono niezmiennie trwao w sercach Polaków, funkcjonowao w oparciu o ducha narodowego. A duch narodowy istnieje chyba w dosownym tego sowa znaczeniu. Przecie fakt, e udao si Polsce wyzwoli spod jarzma zaborów, graniczy z cudem. Wbrew logice, prawom fizyki i natury w 1918 roku Polska odzyskaa wolno. Czybymy rzeczywicie mieli konszachty z jakimi siami nieczystymi?

To chyba romantyzm - mit, w jakim wychowany jest prawie kady Polak. Denie, za wszelk cen, do wolnoci, godnoci, nie liczc si z bólem i wiadomie skazujc na cierpienie. Polacy z uporem maniaków podtrzymywali polsko, tumaczc niepowodzenia w cudowny sposób. Zagroenie, niepewno polityczna i nieudane powstania zamiast zniechca, podniecay jeszcze patriotyzm, wzmagay uczucia i wizi narodowe.

Podobnie zachowuj si Polacy podczas II wojny wiatowej. Szczególnie kampania wrzeniowa ukazuje upór Polaków w obronie niepodlegoci, zacito i wol walki. Wobec miadcej przewagi zarówno liczebnej, jak i technicznej Niemiec, Polacy rw si do walki, jeszcze 19 wrzenia 1939 r. bij si, nie dopuszczajc myli o kapitulacji. Nie maj najmniejszych szans, ale walcz. Na ataki cikiej artylerii odpowiadaj uani na koniach. Broni si, cho ju dawno powinni ulec. W ataku na Polsk wzio udzia 2/3 si Wermachtu, wszystkie dywizje pancerne i zmechanizowane - Hitler spodziewa si natychmiastowego opanowania Polski. Wobec tak olbrzymiej przewagi wroga kampania wrzeniowa powinna trwa trzy dni, a nie miesic. Przecie tak niewiele, prócz ducha walki i oddania, móg nasz kruchy kraj przeciwstawi Hitlerowi...

Uwaam, e Polska rzeczywicie jest „stworem nie do ycia”, a jej dotychczasowy ywot polega na balansowaniu na granicy rzeczywistoci i marze, jawy i snu. A moe powtórzy powinnam za Szczypiorskim, e kraj nasz to ofiara strasznych figlów historii albo moe szyderczej anegdoty, opowiadanej wiatu przez Boga, której na imi Polska? We mnie jednak take odzywa si polska skonno do wyolbrzymiania zasug swego kraju, wyszukiwania mistycznych wersji dziaania czasu. Wydaje mi si bowiem, e nie moe by dzieem ironii kraj, który zawsze zwycisko wy-chodzi z opresji i jak mityczny Feniks podnosi si z popioów. I cho to mieszne, e chcemy zniszczy wroga uzbrojeni w kosy i widy przeciw bagnetom lub z szabelkami i koktajlami Mootowa uderzamy na czogi, to jednak co musi by w tych Polakach, e odnosz sukcesy, omijajc prawa logiki.

Moe - jako romantyczka - mao obiektywnie oceniam sytuacj, ale nawet obalajca mity powie Szczypiorskiego nie zmieni mojego przekonania o wyjtkowoci Polaków. Mam bowiem swoj niezbit racj - jestemy, cho teoretycznie by nas nie powinno. I chyba kady przyzna mi suszno, e nie jest to wcale zasuga naszego ora, bo - cho nie umniejszam jego znaczenia - nie zawsze mogo zdziaa wiele. Gboko wierz, e „cud nad Wis” nie by jednorazowym zdarzeniem, lecz powtarza si bdzie, dopóki Polacy pozostan romantykami. Chciaabym zacytowa sowa Müllera, który, moim zdaniem, doskonale uchwyci mentalno Polaków - szaleców i fantastów, porywajcych si „z motyk na soce”:

Panie Boe, ile musi wycierpie Niemiec taki jak ja [...]

który to wszystko widzi przez sowiaskie dowiadczenie,

taki Niemiec zaraony bogosawion chorob polskoci, która

w tym wanie jest pikna, e niedoskonaa, poszukujca,

kapryna, nieokieznana, cakiem jak wariat prowadzony za rk

przez anioa.

Zdaj sobie spraw, e nie kady Polak jest romantykiem i oczywicie nie kady zdolny jest lub raczej na tyle szalony, by móc rzuci si z goymi piciami do walki o wolno ojczyzny.

Wiem, e na co dzie jestemy dla siebie okrutni, pozbawieni tolerancji i zrozumienia dla innych. Owszem - awanturnicy z nas i prowokatorzy, zawistni intryganci, cieszcy si z krzywdy ssiada, zdaj sobie z tego spraw, dlatego niezupenie podzielam drug teori, mówic o braterskiej pomocy Polaków. Uwaam, e w czasie pokoju zachowujemy si cakiem odwrotnie: „Heje na Soplic!” - zajecha, najecha - oto nasza codzienna mentalno. Dopiero w czasie bezporedniego zagroenia solidaryzujemy si ze sob, pomagamy innym, bratamy. Kiedy jest potrzeba, jestemy w stanie poruszy wiat, aby odbi winia, jak w przypadku Irmy, która wycignita zostaa z Alei Szucha. Znajdzie si te óko i chleb dla zbiegego z getta Henia Fitchelbauma oraz siostra Weronika, ratujca ydowskie dzieci.

Polacy - lubujcy si w wielkich sowach, bohaterowie, wspóczeni Prometeusze, Wallenrodzi i mesjanici, a jednoczenie cwani, blunierczy i próni. Jacy s naprawd? Tak ciko powiedzie.

Ja jednak, tak jak Müller, mimo wiadomoci przywar polskich, zachowuj sentyment do swojego kraju i rodaków. Wierz w Polaków, ufam w ich dobro w trudnych chwilach oraz szaleczy zapa.

44

Portret Justyny Orzelskiej na tle innych postaci kobiecych w literaturze.

Justyna Orzelska, bohaterka powieci Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, jest inn postaci ni jej literackie poprzedniczki. Ciekawe kreacje bohaterek literackich to takie, przy których tworzeniu autor odchodzi od schematu „biaego” lub „czarnego” i prezentuje je w caej bogatej zoonoci i wielowymiarowoci. Do pewnego stopnia tak wanie bohaterk jest Justyna Orzelska.

Jedn z najstarszych postaci kobiecych w literaturze jest Antygona z tragedii Sofoklesa, bohaterka sprzed 2,5 tysica lat. Wydawa by si mogo, e czas i patyna zrobiy ju swoje i e w tej postaci trudno by byo znale co interesujcego. Okazuje si, e jest jednak zupenie inaczej i wiele jej cech moemy odnale w postaciach kobiecych póniejszych epok. Antygona bya mod i adn dziewczyn. We wczesnej modoci przeya jednak dramat, który wstrzsn ni do gbi. Jej matka, królowa Jokasta, dowiedziawszy si prawdy o swoim maestwie z Edypem, popenia samobójstwo, za ojciec wyku sobie z rozpaczy oczy i na zawsze opuci Teby. Dwaj bracia zginli w bratobójczej walce o wadz w miecie. Nic wic dziwnego, e Antygona bya przedwczenie dojrzaa i obowizki wobec tradycji i rodziny stawiaa wyej ni mio, a nawet ycie. Bya odwana, nie baa si przeciwstawi wadzy Kreona ani opinii ogóu.

Myl, e cho Justyna Orzelska ya w zupenie innych czasach i w innym rodowisku, bya w pewien sposób podobna do Antygony. I ona przecie przeya we wczesnej modoci tragedi rodzinn. Matka jej umara z alu na skutek zdrady ma hulaki, który nie tylko zaniedba rodzin, ale na dodatek dopuci do utraty majtku. W powieci Justyna jest mod, adn dziewczyn, jest jeszcze niezamna. Podobnie jak Antygona, wyznawaa pogldy, których umiaa broni i nie baa si przeciwstawi opinii publicznej. Wbrew wszystkim, postanowia wyj za m za Janka Bohatyrowicza - zaciankowego szlachcica, który nie dorównywa jej urodzeniem. Pogardzia bogatym arystokrat, Róycem, który równie stara si o jej rk. Wykazaa wic odwag, idc za gosem serca, amic wszelkie konwenanse, wychodzc za m niemale za chopa. W tej kwestii wykazaa si ogromnym zdecydowaniem i uporem.

Gówn bohaterk XIII-wiecznego poematu Dantego „Boska Komedia” jest Beatrycze - przewodniczka poety po zawiatach. Dziki niej wznosi si Dante-wdrowiec na coraz wysze stopnie olnienia, a do Raju. Jest wic Beatrycze symbolem pikna i dobra, jest te duchem przewodnim mczyzny - Dantego, który dziki niej osiga coraz to wysze stopnie poznania.

Myl, e Justyna Orzelska, która w powieci Elizy Orzeszkowej jest dziewczyn z krwi i koci, pen temperamentu, ma równie co z Beatrycze. Jest pikn i zdrow dziewczyn, jest równie dobra i wraliwa. Moe by dobrym duchem mczyzny, po prostu jego yciow podpor. Justyna Orzelska mieszka we dworze w Korczynie, jako kuzynka Benedykta Korczyskiego ma moliwo poznania mczyzn ze sfer ziemskich. Mimo e ma tylko powierzchowne wyksztacenie i jest pann niezamon, zachwyca pe przeciwn nie tylko urod, ale przede wszystkim zaletami ducha, ujmujcymi cechami charakteru. Jest wic uczciwa, wraliwa i delikatna, a jednoczenie wytrwaa i uparta. czy wic w sobie dwie sprzecznoci: wielk uczuciowo ze zdecydowaniem w dziaaniu i si psychiczn. Moe dlatego zarówno narkoman Róyc, jak i Janek Bohatyrowicz pragn uczyni z niej swoj Beatrycze.

Sdz, e Justyna Orzelska potrafia zafascynowa mczyzn w nie mniejszym stopniu ni Laura - bohaterka XIV-wiecznych Sonetów do Laury F. Petrarki. Dla Bohatyrowicza staa si ona, podobnie jak Laura dla Petrarki, symbolem piknoci fizycznej i duchowej. Janek, kiedy patrzy zakochanymi oczyma na jej posta, idealizowa j, podobnie jak Petrarka swoj Laur. Myl, e fascynacja Janka udzielia si poniekd samej Elizie Orzeszkowej, a tym samym i czytelnikom jej powieci, którzy w Justynie widz tylko wcielenie pikna i dobra.

Jest jednoczenie Orzelska przeciwiestwem ony modnej - bohaterki gonej satyry Ignacego Krasickiego z okresu owiecenia. Justyna, jak ju pisaam, jest pann wychowan na wsi i ma powierzchowne wyksztacenie, gdy ze wzgldu na warunki rodzinne nie moga uczszcza do szkó. Zna sabo jzyk francuski, którego uczya si w dziecistwie, kiedy jeszcze miaa guwernantki. Umie równie troch gra na fortepianie. ona modna z satyry Krasickiego jest wic jej przeciwiestwem. Wychowana w miecie, rozczytuje si we francuskich romansach i przestrzega wszelkich konwenansów. Jest równie „niewolnic” francuskiej mody, co powoduje, e nie potrafi w peni cieszy si yciem, a przy tym jest cigle sfrustrowana, gonic za nowociami.

Justyna Orzelska jest zupenie inna. Ubiera si skromnie i jest osob bardzo ludzk w stosunku do innych, zarówno ze swojej sfery, jak i niej urodzonych. ona modna nie ma adnych obowizków i czas spdza na zabawach i modnych przyjciach. Justyna lubi by uyteczna i pomocna innym. Dlatego szuka nowych obowizków, na przykad udaje si do zacianka Bohatyrowiczów na sianokosy. Kocha natur, w przeciwiestwie do ony modnej, preferujcej miasto.

Myl, e cho Justyna Orzelska ma wiele cech kobiecych, typowych dla wielu znanych bohaterek literackich, skupia w sobie równie cechy charakterystyczne dla postaci pozytywistycznych. Mimo e mio i maestwo stawia na pierwszym planie, chce równie pracowa i by uyteczn, chce by podpor dla wybranego przez siebie mczyzny. Jej delikatno i dobro, i jednoczesny upór w deniu do wytyczonego celu powoduj, e mnie kojarzy si ona z „anioem”, a jednoczenie z prawdziw kobiet, któr darzymy sympati i której problemy potrafimy zrozumie, mimo upywu wieku.

45

„Powie jest to zwierciado, które obnosi si po gocicu”. Skomentuj zdanie Stendhala, pamitajc o rozwoju tego gatunku w XIX i XX wieku.

Powie jest bardzo elastyczn form literack i brak jest oficjalnych regu rzdzcych ni. Jest to naturalne dla tego gatunku, gdy wyksztaci si on dziki zerwaniu z restrykcjami formalnymi organizujcymi epos. Struktura, jzyk, narracja czy wreszcie problematyka, od momentu powstania powieci podlegaa do istotnym zmianom, które s odzwierciedleniem sytuacji historycznej i zwizanych z ni potrzeb, zainteresowa twórców i publicznoci. Komentarz do stwierdzenia Stendhala bdzie wic wymaga przyjrzenia si genezie gatunku.

Upraszczajc nieco problem, powie moemy okreli jako zdegradowan form eposu wierszowanego. Pierwsze utwory proz to nic innego jak przeksztacenia, odmiany poematów heroicznych, legend. Doskonaym przykadem s tu opowiadania o królu Arturze, bdce zapisem anglo-normandzkich legend o w. Graalu. Podobnie rzecz ma si w przypadku Lancelota, redniowiecznego bohatera, który zosta wykreowany przy uyciu wzorców zaczerpnitych z Pieni o Rolandzie. Std jest ju bardzo niedaleko do kolejnego stadium prapowieci, mianowicie romansu rycerskiego. Zasadniczym tematem tych powieci jest przygoda, bohaterski czyn lub idealna mio. To wanie tego typu utworami zaczytuje si Don Kichot, który zaczyna y w iluzji i boryka si z problemami, które nie istniej, co najdobitniej wiadczy o tym, e romans rycerski nie by zwierciadem obnoszonym po gocicu. Tematyka tych utworów bya zdeterminowana potrzebami epoki, czyli zabaw dworsk lub te kreacj mitów narodowych propagujcych okrelone cnoty. Dalszy rozwój prozy naznaczony by koniecznoci istnienia przygody czy te podróy jako pewnego fundamentu, w oparciu o który autor prezentowa swoje teorie. Z jednej strony mamy do czynienia z powieciami, w których wiat przedstawiony i jego bohaterowie s cakowicie fikcyjni, przykadem mog tu by Podróe Guliwera Johnatana Swiffta, z drugiej za obserwujemy rozwój „powiastek filozoficznych”, w których akcja jest tylko pretekstem do rozwaa filozoficznych. Do tego typu utworów moemy zaliczy Kubusia Fatalist Denisa Diderota, twórczo Voltaira czy te Mikoaja Dowiadczyskiego przypadki. S one znacznie blisze formule goszonej przez Stendhala, gdy miejsce fikcyjnych rzeczywistoci zastpuj realia dostpne kademu czowiekowi. „Powiastki filozoficzne” byy kamieniem milowym na drodze ku „prawdziwej powieci” i chcc by cisym, naleaoby powiedzie, e to wanie one zapocztkoway rozwój powieci pojmowanej nowoczenie, czyli utworów bdcych bliej „gocica”, przedstawiajcych problemy zwykych ludzi, ich psychik i zmaganie si ze wiatem.

Zdanie Stendhala wydaje si najbardziej adekwatne do zaoe realizmu, który wyksztaci si w gównej mierze dziki przemianom ekonomiczno-spoecznym dziewitnastego wieku. Efektem wspomnianych przeobrae byo pojawienie si na szerok skal nowej grupy spoecznej, mieszczastwa, które potrzebowao sztuki mówicej o jego problemach. Generalizujc, mona powiedzie, e olbrzymie zmiany cywilizacyjne spowodoway pojawienie si nowych problemów i to wanie nimi zajmuje si realizm. Kierunek ten dziaa dokadnie na zasadzie zwierciada obnoszonego po ulicy, a trafno tego okrelenia nie jest przypadkowa, gdy Stendhal by przecie jednym z czoowych przedstawicieli tego prdu w literaturze. Realizm opiera si na przekonaniu, e dzieo ma by penym sprawozdaniem z ludzkich dowiadcze, opisem zachowa, przedstawieniem szczegóów ycia, wreszcie wiernym odwzorowaniem charakterów. Wedug tych zasad zorganizowany by cykl kilkudziesiciu powieci Balzaca zatytuowany Komedia ludzka. Opisuj one caoksztat ycia porewolucyjnej Francji, wiat, w którym panuje „hipnoza” pienidza. Balzac, podobnie jak i Stendhal w Czerwonym i czarnym, dobiera postaci reprezentatywne i dokonujc wnikliwej analizy postaw, wyszczególnia dany problem.

Specyficzn odmian powieci, rozwijajc si w ramach realizmu, byy utwory powieciopisarzy rosyjskich, charakteryzujce si pogbionym realistycznym studium psychologicznym postaci. Najwikszym twórc, obok Lwa Tostoja i Iwana Turgieniewa, by Fiodor Dostojewski, w którego utworach szczególne uwzgldnienie znalaza problematyka moralna. W tym przypadku mona mówi o „zwierciadle”, lecz skierowanym bardziej na konkretnego czowieka ni na „gociniec”.

Kierunkiem, który rozwija si niemal równolegle z realizmem, by naturalizm. Podobnie jak miao to miejsce w poprzednim przypadku, naturalizm by odpowiedzi na potrzeby epoki. Zwizany z wielkimi przeomowymi odkryciami, dziewitnastowieczny optymizm naukowy prowadzi do przekonania, e dziki nauce mona dotrze do prawdy. Z tego te powodu niektórzy twórcy doszli do przekonania, i nauka powinna mie zasadniczy wpyw na filozofi i literatur. Powyszy pogld sformuowa August Comte, który tym samym zapocztkowa ideologi pozytywistyczn. Ta ideologia, poczona z zaoeniami realizmu, daa efekt w postaci naturalizmu. Naturalici postulowali cakowity obiektywizm naukowy, brak komentarza autorskiego, analityczno i obnaanie ukrytych mechanizmów sterujcych ludzkimi postawami. Ta ostatnia cecha bya wynikiem powanego potraktowania odkry Karola Darwina i przekonania, e spoeczestwo mona bada, odkrywa na wzór docieka naukowych. Czoowy przedstawiciel tego kierunku, Emil Zola, pisa: Naturalizm w literaturze jest to zwrot do natury i czowieka, bezporednia obserwacja i pojmowanie tego co istnieje. Naturalizm, bardziej ni miao to miejsce w realizmie, uwypukla znaczenie jednostki, jej przey, wiata wewntrznego. Praktyka twórcza naturalizmu pokazywaa jednak, e obok obiektywizmu naukowego powieci naturalistyczne silnie okrelane byy przez temperament artysty i jego stosunek do wiata. Naturalici w szczególny sposób eksponowali biologizm, zwierzce instynkty w czowieku. Taki stan rzeczy powodowa, e wymowa wikszoci utworów bya jednoznacznie pesymistyczna. Stendhalowskie zwierciado jest wic w tym wypadku krzywym lustrem i to obnoszonym tylko po niektórych gocicach. Naturalici posuwaj równie powie w kierunku zmiany struktury - opowiadanie odbywa si ju nie tylko poprzez akcj, lecz scena zaczyna by elementem zasadniczym.

Dalsz ewolucj powieci znakomicie charakteryzuje Artur Schopenhauer, który napisa: powie staje tym lepsza i szlachetniejsza, im wicej przedstawia ycia wewntrznego ni zewntrznego. Pierwszym sygnaem tego typu zmian jest Na Wspak Huysmansa, który, wychodzc z naturalistycznych zaoe, napisa antynaturalistyczn powie. Scena pena jest szczegóów, które doprowadzaj j do absurdu, roztrzsanie pewnych kwestii powoduje, e staj si one nierealne, co ju jest sprzeczne z zaoeniami naturalizmu.

Wanym symptomem zmian w rozwoju powieci jest schodzenie narracji w kierunku eseju, dywagacji. W tym wanie kierunku podya powie na przeomie dziewitnastego i dwudziestego wieku; realno staje si ju tylko pewn protez wprawiajc w ruch. Wykorzystujc niezbyt rozbudowane wtki fabularne, twórcy daj impuls do rozwaa filozoficznych. Fabua jako zestaw przygód, przey, wydarze traci swoje pierwotne znaczenie, miejsce przygody fabularnej zajmuje przygoda intelektualna. Znakomitym przykadem jest Czarodziejska góra Tomasza Manna. Jej gówny bohater - Hans Castorp - w cigu siedmiu lat akcji ksiki prawie niczego nie przeywa. Pobyt w sanatorium, bdcy gównym wydarzeniem, jest okazj do wielu dyskusji ideologicznych, rozwaa na temat czasu itp. W tym kierunku take idzie pisarstwo Prousta, Kafki czy te Joyce'a, który zapisuje przeycia bohaterów na zasadzie strumienia wiadomoci. Równie czsto w prozie dwudziestowiecznej mamy do czynienia z powieci behawiorystyczn, która, nawizujc do zaoe naturalizmu, zawiera wycznie opis zachowa, sytuacji.

Powie dwudziestowieczna odegnuje si od tradycyjnego psychologizmu - psychologia tradycyjna, taka jak u Dostojewskiego, idzie w kierunku symbolu, alegorii, spotykanych na przykad w powieciach Franza Kafki. Obowizuje technika skrótu intelektualnego w postaci paraboli, nierzadko groteski, parodii, sceny tworz lun kompozycj. Niewtpliwie moemy mówi o redukcji konwencjonalnych struktur fabularnych, a próbujc wykorzysta okrelenia Stendhala, naleaoby powiedzie, e lustro schodzi z gocica do wntrza duszy, umysu, odbijajc nie zbadany dotychczas przez literatur w dostatecznym stopniu obszar dowiadcze wewntrznych, równie tych nie do koca wiadomych.

Przygldajc si kolejnym, czasem bardzo rónicym si etapom ewolucji powieci, mona zada sobie pytanie: W jaki sposób prawdziwe s powieci Balzaca, a w jaki utwory Kafki? Co jest prawdziwe, opis czy metafora? Jest to pytanie o natur prawdy. Oczywicie nie ma wtpliwoci, e oba wielkie dziea s „prawdziwe”, jednak kade na swój sposób.

46

„Powoa mnie Pan na bunt.” Zinterpretuj t myl, odwoujc si do wybranych utworów.

Temat buntu to odwieczny motyw literacki, poniewa towarzyszy on czowiekowi od zawsze. Róne s zarówno formy buntu, jak i „obiekty”, przeciwko którym czowiek wystpowa.

Bunt przeciwko zastanej rzeczywistoci epoka romantyczna wpisaa w swój program literacki. Bohater romantyczny to przede wszystkim buntownik, który wystpuje przeciwko konwencjom spoecznym, przeciw twierdzeniom nauki, normom klasycznym, spiskuje przeciwko zaborcy, a nawet wystpuje przeciwko Bogu.

Czucie i wiara silniej mówi do mnie

Ni mdrca szkieko i oko...

- stwierdza mody Mickiewicz w balladzie Romantyczno.

Powyszy cytat jest kwintesencj romantycznej ideologii, która zmienia hierarchi wartoci i czuciu oraz wierze przyznaa racj w tej klasyczno-romantycznej polemice. Uczucie jest równie wane jak mylenie, stwierdza poeta w wielu swoich wczesnych balladach i dlatego we wszystkim przyznaje racj ludowi.

IV cz „Dziadów” Mickiewicza to nie tylko wielkie studium mioci, ale przede wszystkim bunt romantyczny przeciwko rónicom spoecznym, które uniemoliwiaj maestwo ludziom z rónych stanów i o rónym stanie majtkowym. Gdy sprawa przybiera powany charakter, rodzice panny kad kres miosnej idylli i dziewczyn wydaj za bogatego czowieka. Ostatnie spotkanie, rozstanie, rozpacz kochanka w dzie wesela ukochanej - to typowy schemat nieszczliwej mioci romantycznej, który odnajdujemy zarówno w IV czci „Dziadów”, jak równie w „Panu Tadeuszu” i w innych lirykach poety.

Niezgod na zastan sytuacj polityczn, na zabory odnajdujemy niemal we wszystkich utworach romantycznych, za bohaterowie tego okresu, Konrad Wallenrod, Konrad czy Kordian, ycie powicaj walce o wolno. Równie poezja tyrtejska romantyków krajowych nawouje do walki z gnbicielami ojczyzny i nie chce przysta na rzeczywisto polityczn, która skazaa Polsk na nieistnienie.

Bohaterowie romantyczni buntuj si nawet przeciwko Bogu, jeli zezwoli On na klsk ich ojczyzny. Konrad w Wielkiej Improwizacji woa:

Jeli w milion ludzi krzyczcych „ratunku!”

Nie patrzysz jak w zawie zrównanie rachunku...

Jeli mio jest na co w wiecie Twym potrzebn

I nie tylko Twoj omyk liczebn...

Po Konradzie pretensje do Stwórcy wyraa na przeomie XIX i XX wieku Jan Kasprowicz, modopolski poeta, w swoich Hymnach. On równie ma al do Boga, e cierpienie, ból i ndz wszczepi w los ludzki. Równie i B. Lemian w swoich wierszach, wzorowanych na balladach ludowych, buntuje si przeciwko Bogu, e dotkn on czowieka bólem i cierpieniem niezasuonym.

W epoce Modej Polski pojawia si w literaturze bunt przeciwko spoeczestwu i jego konwenansom. Poeci modopolscy nie mog zaaprobowa mieszczuchów-filistrów, którzy na pierwszym miejscu w yciu stawiaj pienidz.

W Moralnoci pani Dulskiej autorka ostro krytykuje hipokryzj, obud i ciasnot horyzontów mieszczuchów. Zbyszek, który pocztkowo postanawia zrzuci z siebie mieszczaski blichtr, przeciwstawi si rodzinie i konwenansom i oeni ze suc - Hank, szybko jednak z tego rezygnuje. Okazuje si czowiekiem sabym, sterowanym przez matk, która nie pozwala mu wydoby si z krgu dulszczyzny.

Utwór Zapolskiej miao wic mona nazwa tragifars, poniewa jest to farsa o istotnej problematyce spoecznej i obyczajowej, która mogaby by tematem tragedii. Prezentuje charakterystyk ówczesnego mieszczastwa, pitnuje dulszczyzn, hipokryzj i kult pienidza panujcy w tych krgach.

W okresie midzywojennym bunt przeciwko mieszczastwu i jego moralnoci kontynuowa J. Tuwim w swoich znanych wierszach, takich jak Mieszkacy.

Najgorszy jednak z moliwych to bunt prowadzcy do przewrotu rewolucyjnego. Znalaz on swoje miejsce w literaturze nie tylko jako konkretny fakt historyczny, lecz równie jako abstrakcyjny temat do dyskusji. Odnajdujemy go w takich utworach, jak: „Nie-Boska komedia” Z. Krasiskiego, „Przedwionie” S. eromskiego czy „Szewcy” Witkacego.

Bunt przeciwko konwencjom literackim zaowocowa z kolei nowatorskimi gatunkami w prozie i dramaturgii, wzniecili go romantycy - przekrelajc reguy ustalone przez klasyków, wprowadzajc do literatury pierwiastek duchowy, uczuciowy i fantastyczny. Twórcy epoki midzywojennej wprowadzili do literatury wiele form awangardowych, które zburzyy stare reguy powieci i dramatu (np. Gombrowicz „Ferdydurke”, Schulz „Sklepy cynamonowe” czy Witkacy „Szewcy”). Futuryzm i awangarda poetycka zmieniy z kolei oblicze poezji midzywojennej, za turpizm poezji wspóczesnej, poniewa postulowa równouprawnienie wszystkiego co brzydkie, kalekie i odraajce.

Niezgoda na rzeczywisto i bunt wobec niej by, jest i bdzie konieczny i obecny w literaturze zawsze. Jest on bowiem bodcem do odkrywania czego nowego, co poszerza widzenie i pojmowanie przez czowieka otaczajcego go wiata. Najlepiej wyrazi to poeta wspóczesny S. Grochowiak w wierszu wity Szymon Supnik, mylc o roli poety w spoeczestwie:

[...] A ludzie mych wierszy suchajc powstaj

I wilki wychodz erujc zgraj...

Powoa mnie Pan

Na bunt.

47

„Praca miernikiem wartoci czowieka” - czy susznie? Przedstaw swoje refleksje na ten temat w oparciu o przykady literackie z rónych epok.

Polscy pozytywici nadali pracy rang czynnika odradzajcego i umoralniajcego jednostk i spoeczestwo. Filozofia pozytywistyczna traktowaa bowiem czowieka jako czstk ogóu i przeciwstawiaa si indywidualizmowi w wydaniu romantycznych przywódców. Hasa pracy organicznej i u podstaw, goszone przez polskich pozytywistów, nabray wic gbokiego sensu. Gdy zawiody zrywy powstacze, wanie praca dla kraju staa si najwaniejsza. Ukazywaa zachowanie polskoci i podjcie swoistej walki o utrzymanie ziemi w polskich rkach, jak równie dbao o warstwy najnisze.

Dla pisarzy pozytywistów praca staa si rzeczywicie miernikiem wartoci czowieka. Moemy to przeledzi chociaby na przykadzie powieci Elizy Orzeszkowej Nad Niemnem. Autorka podziela pozytywistyczny pogld o rozwoju organicznym spoeczestwa opartym na zasadzie harmonijnego wzrostu, co wymaga wzajemnej wymiany usug. W ramach tej wymiany kady czonek spoeczestwa powinien, jej zdaniem, wykonywa przypadajc na niego czstk pracy. Ci, którzy ani prac wasnych rk, ani umysu nie uczestnicz w tym nieustajcym procesie tworzenia - s zbdn, martw czci spoeczestwa.

Znaczenie pracy w yciu czowieka podkrela wprowadzona do powieci legenda o Janie i Cecylii. Symboliczne znaczenie ma tu nazwisko, jakie król nadaje rodowi Jana i Cecylii: Bohatyrowicze - od bohaterstwa waszego wywiedzione. Orzeszkowa zwraca wic uwag, e bohaterem mona zosta nie tylko na polu bitwy, ale równie jest nim ten, kto kadego dnia, wytrwale dokada cegiek po cegiece do gmachu cywilizacji. Dlatego bohaterowie czynni, ci którzy pracuj, jak Kirowa, Bohatyrowicze czy Benedykt Korczyski zostali przez pisark ocenieni pozytywnie. Justyn i Janka bardziej ni mio czy praca i wspólnota ideaów.

W swojej powieci autorka ukazuje równie zjawiska spoeczne i ludzi, których ocenia negatywnie. Bezsensowne wychowanie uczynio z pani Emilii Korczyskiej lalk salonow. Niepraktyczne, oderwane od realnego ycia wychowanie odbio si take na yciu Zygmunta Korczyskiego i uczynio z niego prawdziwego pasoyta, mao dbajcego o wasny majtek i kraj rodzinny.

A wic pisarka-pozytywistka jasno i wyranie wypowiada si w swojej powieci na temat kryteriów oceny swoich bohaterów. Pozytywni to przede wszystkim ci, którzy kochaj swój kraj rodzinny, pracuj w pocie czoa dla niego i swoich najbliszych.

Lalka B. Prusa przedstawia równie bohaterów pozytywnych, uytecznych dla spoeczestwa, jak równie i pasoytów, yjcych kosztem innych. Poniewa rodzina nie moga zapewni Stanisawowi Wokulskiemu, gównemu bohaterowi powieci, godziwej edukacji, pracowa on i zdobywa pienidze sam, aby ukoczy gimnazjum i Szko Gówn. Mozolnie zgbia tajniki wiedzy przyrodniczej, któr by zafascynowany. Pragn dokonywa poytecznych odkry naukowych. Zosta jednak kupcem i to by jego sposób na ycie. Rozwija polsk gospodark, robi interesy na wielk skal - oto jego dewiza. Powie Lalka ukazuje wielu bohaterów - ludzi cichej codziennej pracy, którzy dzie po dniu tworz otaczajc ich rzeczywisto.

Podobnie ocenia swoich bohaterów Maria Dbrowska w powieci Noce i dnie. Bogumi Niechcic to bohater pozytywny, który znajduje w pracy szczcie. Jego ona Barbara, romantyczka, yje wizj wiata innego ni przyziemna codzienno i by moe dlatego nie jest cakiem szczliwa.

Podsumowujc twórczo pisarzy pozytywistycznych (i póniejszych), mona zatem powiedzie, e praca uznana zostaa przez nich za wielk warto i jedyny miernik oceny czowieka. Trzeba jednak pamita, e ukazywali oni prac wolnych ludzi, pracujcych z wyboru, a nie z nakazu. Zupenie inaczej przedstawia Stefan eromski prac chopów w swoich wczesnych opowiadaniach. Ich praca to niewolnicza harówka, która nie tylko nie uszlachetnia, ale wrcz upadla i powoduje otpienie. Gibaowie z opowiadania Zmierzch to niemal zwierzta, które od witu do zmierzchu pracuj w pocie czoa.

Podobnie ukazana jest praca w niemieckich obozach koncentracyjnych, w których - jak na ironi - znajdowa si szyderczy napis u wejcia: „Praca czyni wolnym...” „Medaliony” Zofii Nakowskiej, „Opowiadania” Tadeusza Borowskiego, „Inny wiat” Herlinga-Grudziskiego ukazuj, czym bya „praca” w obozach i jak „wolno” przynosia winiom. Czowiek by tu eksploatowany do maksimum, dopóki móg pracowa - y. Niezdolny do pracy, chory, kaleki lub zbyt mody - by likwidowany. Praca w niewoli nie moga by wic adn wartoci, ale staa si jeszcze jedn z metod torturowania, otpiania i zabijania ludzi.

Myl, e we wspóczesnym wiecie praca wiadczy o naszym zaangaowaniu i otwartoci. Dziki niej ujawnia si nasza postawa moralna, a jej skutki s miar naszej przydatnoci dla spoeczestwa. Zgadzam si wic ze sowami prezydenta Stanów Zjednoczonych J. F. Kennedy'ego:

Nie pytaj, co kraj moe zrobi dla ciebie

Zapytaj, co ty moesz zrobi dla niego...

48

Prywatno i powinno w literaturze polskiej.

W trudnych okresach historii Polacy zmuszeni byli do zadawania sobie pyta, co waniejsze: ycie osobiste czy suba dla kraju, czyli prywatno czy powinno?

Twórc, który po raz pierwszy stawia to pytanie, jest Julian Ursyn Niemcewicz. W Powrocie posa, pierwszej polskiej komedii politycznej, zmusza swoich bohaterów do dokonania takiego wyboru. Pamitajmy, e komedia ta powstaa na kilka miesicy przed uchwaleniem Konstytucji 3 maja i miaa przekona Polaków do planowanych reform ustrojowych.

Bohaterem, który nie ma wtpliwoci i twierdzi, e Dom zawsze ustpowa powinien krajowi jest Podkomorzy, wielki patriota i zwolennik reform. W takim wanie duchu wychowa on dwóch synów, którzy nie tylko wzorowo gospodaruj na roli, ale równie zajmuj wysokie stanowiska polityczne w pastwie. Uwaaj to bowiem za swój obowizek patriotyczny. Walery peni wic funkcj posa w Sejmie Czteroletnim i jest zwolennikiem reform, podobnie jak jego ojciec.

Jego przeciwiestwem jest Szarmancki, kawaler modny, który w tym czasie zabawia si wesoo w towarzystwie, jedzi konno i przepuszcza odziedziczony po przodkach majtek. Aeby nadal y na wysokim poziomie, poszukuje bogatej ony, któr jest gotów zdoby nawet dziki oszustwom i krtactwom. Tak wic przeciwnicy reform stawiaj wyej prywatno ni powinno.

Szczególnie mocno kwesti wyboru pomidzy obowizkiem a yciem osobistym stawiaa epoka romantyzmu. W tym bowiem czasie wybuchay kolejne powstania narodowe i Polacy zmuszani byli przez ycie do dokonywania cigego wyboru. Bohaterem, który powici dla Ojczyzny wszystko, by Konrad Wallenrod. Aeby ratowa Ojczyzn, porzuci on ukochan on i uciek si do podstpu, zdrady i zabójstwa. Szczcia w domu nie znalaz, bo go nie byo w Ojczynie - mówi Mickiewicz, uczc tym samym Polaków, e dla ojczyzny bdcej w potrzebie naley powieci wszystko, nawet ycie.

Czowiekiem, który równie rozumia, e najwaniejsza jest walka o wyzwolenie kraju spod obcego okupanta, Szweda, by Andrzej Kmicic - bohater Potopu Henryka Sienkiewicza. Rezygnuje on nawet z widywania ukochanej do czasu, kiedy nie rozstrzygn si losy wojny ze Szwedami. Ryzykuje wielokrotnie swoim yciem, zostaje ranny, mimo to nie rezygnuje z walki. Przykadem jego ofiarnoci moe by udzia w obronie klasztoru na Jasnej Górze, za póniej wysadzenie szwedzkiej kolubryny, która zagraaa Czstochowie. Za swoj odwag i mstwo zosta póniej zrehabilitowany i otrzyma rk ukochanej Oleki. Piszc ukochan trylogi ku pokrzepieniu serc, Henryk Sienkiewicz chcia przekona Polaków znajdujcych si pod zaborami, e tylko solidarna walka moe zmieni ich sytuacj w Europie.

Eliza Orzeszkowa, autorka pozytywistycznej powieci „Nad Niemnem”, równie stawia swoich bohaterów przed koniecznoci dokonywania wyboru: prywatno czy powinno? Inaczej jednak rozumiana jest ona w II poowie XIX wieku. Powinno czy si, w mniemaniu pozytywistów, z prac dla kraju, dziaalnoci spoeczn, zachowaniem polskoci, dbaoci o tradycj i udziaem w walkach o wolno Ojczyzny, kiedy kraj jest w potrzebie. Jednak nie wszyscy bohaterowie tej powieci zasuguj na pochwa autorki. Pochwala ona wszystkich tych, którzy w modoci walczyli w powstaniu styczniowym za wolno Ojczyzny, poniewa bya to zdaniem Orzeszkowej najwiksza powinno. W powieci ukazuje ona, e w okresie powstania panowaa pena solidarno midzy dworem i zaciankiem Bohatyrowiczów. Andrzej Korczyski powici dla Ojczyzny wszystko, nawet mode ycie. Benedykt Korczyski, jego brat, po przegranej 1863 roku rozumie jako obowizek utrzymanie Korczyna w rkach polskich, to znaczy przekazanie go w przyszoci synowi Witoldowi. Dla Benedykta i Marty Korczyskiej praca w gospodarstwie to nie tylko obowizek, ale i sens ycia. Bohaterk, która mdrze czy prywatno z powinnoci, jest Justyna Orzelska. Przeamuje ona przesdy spoeczne i wychodzi za m za szlachcica zaciankowego - Jana Bohatyrowicza. W swoim przyszym yciu maj oni zamiar pracowa take na wasnej ziemi, bronic jej przed zaborcami; bd wierni tradycji i historii. Orzeszkowa negatywnie ocenia tych bohaterów, którzy o swoich powinnociach zapominaj. Do nich naley Emilia Korczyska, ona Benedykta, i Zygmunt Korczyski.

Utworem modernistycznym, w którym autor równie stawia swojego bohatera przed koniecznoci wyboru: prywatno czy powinno? jest doktor Tomasz Judym z Ludzi bezdomnych Stefana eromskiego. Pisarz rozumie tu przez powinno prac spoeczn na rzecz ludzi biednych, których w okresie zaborów byo w Polsce bardzo wielu. Tomasz Judym powica ycie osobiste - rozstaje si z ukochan Joasi po to, aby lepiej suy robotnikom z Zagbia Dbrowskiego. Jest to oczywicie dla niego trudny wybór, za jego stan ducha symbolizuje rozdarta sosna. Nie ma on jednak wtpliwoci, e tylko takiego wyboru musi dokona.

W okresie wolnej Polski powinno rozumiana ju bya jako poszukiwanie dla niej najlepszych dróg rozwoju. Trudne czasy okupacji hitlerowskiej zmusiy pokolenie modych, czsto poetów, do walki z okupantem. Pisze o tym midzy innymi Krzysztof Kamil Baczyski w wierszach z tego okresu. W sytuacji zagroenia raz jeszcze okazao si, e prywatno musiaa ustpi miejsca powinnoci. Tylko bowiem w czasach penej suwerennoci prywatno nie musi ustpowa powinnoci i staje si nie mniej wana ni ta pierwsza.

49

„Przeszo nie wraca jak ywe zjawisko, jednak nie umiera.” Ustosunkuj si do sów Adama Asnyka, odwoujc si do wybranych utworów literackich.

Myl, e racj mia poeta Adam Asnyk, twierdzc, e Przeszo nie wraca jak ywe zjawisko, jednak nie umiera. Jako jeden z pierwszych podkrela on wiadomie w swoich utworach, takich jak Daremne ale czy Do modych, rol przeszoci w ksztatowaniu teraniejszoci i przyszoci.

W wierszu programowym Do modych ukaza przeszo w kontekcie ewolucyjnym. Poeta przekonuje w nim mode pokolenie pozytywistów, e w budowaniu przyszoci bior te udzia wieki minione. Dlatego apeluje, aby nie zapomina o niej, poniewa „za chwil” i czasy obecne stan si przeszoci.

W innym wierszu, Daremne ale, tumaczy, e ewolucja jest procesem nieuniknionym, nieodwracalnym, a przeszo ma w niej równie swój wielki udzia.

Doskonale rozumieli te kwestie pisarze epoki staropolskiej. W Transakcji wojny chocimskiej autor Wacaw Potocki przypomina wspóczesnemu pokoleniu Polaków minione sarmackie ideay, które - wcielane w ycie przez obroców spod Chocimia - przyniosy im wielkie zwycistwo. Pami o przodkach, dzielnych rycerzach z czasów Bolesawa Chrobrego, i ich cnotach ya wród onierzy Chodkiewicza i bya wród nich wiecznie ywa. A wic przeszo nie umiera, jak susznie zauway Asnyk.

Romantyzm by epok, która szczególnie cenia histori. Oczywicie wynikao to z sytuacji politycznej kraju, który znajdowa si pod zaborami. Poeci czsto powracali do dziejów minionych, aby pokaza ich wielki wpyw na czas teraniejszy. Obserwujemy to chociaby w utworze Adama Mickiewicza Konrad Wallenrod, którego akcja rozgrywa si w gbokim redniowieczu. To „przeszo”, a wic opowieci Wajdeloty - Halbana stworzyy Konrada Wallenroda, przyszego patriot. Dziki niemu dowiedzia si on o swoim dziecistwie i dalekiej ojczynie - Litwie. Halban obudzi w modym „Krzyaku” mio do rodzinnego kraju i obowizek suenia mu. Wanie pami o przeszoci, domu rodzinnym i rodzicach sprawiy, e Wallenrod wybra drog suby Ojczynie, cho nie bya ona atwa. Przeszo oya wic w jego czynach i inspirowaa jego wszystkie poczynania. Dla Mickiewicza - romantyka nie ulegao wic wtpliwoci, e przeszo ya w sercach wajdelotów i Konradów i ze wzgldu na ni byli oni zdolni do najwikszych powice. Wielk rol historii i tradycji, a wic przeszoci, w yciu narodu pozbawionego niepodlegoci ukaza Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu. To ona nie pozwolia na wynarodowienie si Polaków i powodowaa, e nie pogodzili si oni z utrat wolnoci. W utworze wystpuje ona na kadym kroku i jest obecna w yciu codziennym mieszkaców Soplicowa. W dworku soplicowskim na cianach wisz obrazy bohaterów narodowych, takich jak Kociuszko, Rejtan, Jasiski. Nawet stary zegar wygrywa Mazurka Dbrowskiego, obiecujc Polakom wyzwolenie.

Ród Sopliców zachowuje prastar sarmack tradycj, co powoduje, e czuj si oni wci Polakami i promieniuj polskoci na okolic. Bohaterowie utworu doskonale znaj przeszo historyczn nie tylko swojego kraju, ale i okolicy, któr zamieszkuj. Wykaza si ni Jankiel w swoim koncercie, który odegra na cymbaach w dniu zarczyn Zosi z Tadeuszem. Przy pomocy muzyki przedstawi histori Polski ostatnich lat. Nie pomin adnego wydarzenia z dziejów ojczyzny. W koncercie pojawiy si wic: rado z uchwalenia Konstytucji 3 maja, rozpacz na skutek zawizania Targowicy i III rozbioru Polski, klski powstania kociuszkowskiego i rzezi Pragi, i kolejna rado z powstania Legionów. Cay koncert by wiadectwem, jak mocno zakorzeniona bya przeszo w sercach Polaków i staa si przyczyn tego, e z radoci czekali na Legiony Polskie, kroczce u boku Napoleona na Litw w 1812 roku. Mickiewicz ukaza wic wpyw przeszoci na chwil obecn spoeczestwa i jednostek. Wielkim romantykiem, doceniajcym wielki wpyw przeszoci na teraniejszo i przyszo, by Juliusz Sowacki. Poeta w utworze Grób Agamemnona ocenia ostatnie lata historii Polski, przyrównujc j do przeszoci Grecji. Niestety, tradycja antyczna niewiele, zdaniem poety, nauczya Polaków.

O wpywie historii i tradycji na teraniejszo przekonuje nas Maria Konopnicka w Rocie, napisanej na 500-lecie zwycistwa grunwaldzkiego. Utwór ten to swoisty manifest patriotyzmu. Poetka ukazuje w tej pieni, e wanie ze wzgldu na przeszo Polacy nie poddaj si germanizacji w okresie zaborów. W ich wiadomoci gboko zakorzenione jest przekonanie, e pochodz od królewskiego rodu Piastów i dlatego nie mog zapomnie polskiego jzyka, mowy swoich ojców. Rota przypomina o koniecznoci walki za kraj i dom rodzinny. Kult historii i tradycji ucieleni si w postaci „ducha narodu”, który bdzie Polakom „hetmani” i wanie dziki niemu polskie spoeczestwo przetrwa dug „noc” zaborów. Przeszo w utworze poetki jest wic ródem, z którego ludzie czerpi si, aby przetrwa.

Podobnie ukazuje to zagadnienie Eliza Orzeszkowa w powieci „Nad Niemnem”. Wspóczeni Polacy czerpi ideay ze starej legendy o Janie i Cecylii, która uczy ich pracy dla wasnego kraju. Mogia nadniemeska, w której ley pochowanych 40 powstaców styczniowych, równie jest miejscem szczególnej pamici i przypomina nastpnym pokoleniom o koniecznoci dalszej walki za Ojczyzn, gdy tylko nadarzy si waciwa okazja.

Nie wszyscy bohaterowie powieci szanuj histori i tradycj i ci zostaj przez pisark potpieni. Uwaa ona bowiem, e nie wolno zapomina o przeszoci i trzeba w nowych warunkach gospodarczych i politycznych kontynuowa zamierzenia poprzednich pokole. Zygmunt czy Emilia Korczyska s obojtni zarówno na przeszo, jak i na teraniejszo narodu. Interesuj si wycznie wasnym yciem osobistym, nie odnajduj w nim jednak szczcia. Zdaniem pisarki szczcie to mona osign, pamitajc jedynie o wasnych, polskich korzeniach i tradycji.

Przeszo miaa wic i ma nadal wielki wpyw na denia i pragnienia nastpnych pokole. Jest ona czci „ducha narodu” i dlatego warunkuje jego dalsze losy. W tym „duchu narodu” zawarty jest dorobek kolejnych jego pokole, pozwalajcy mu trwa i budowa przyszo.

[...] jedynym tylko lekarstwem na mki

Jest dobrowolne samobójstwo ducha [...]

- pisa A. Asnyk w Sonecie XXIX z cyklu Nad gbiami.

Zgadzam si cakowicie z poet, który twierdzi, e mier narodu zwizana jest z „samobójstwem ducha”, wymazaniem z jego pamici swojej historii i tradycji. Dlatego sowa zawarte w temacie wypracowania, które mówi, e: Przeszo nie wraca jak ywe zjawisko, jednak nie umiera, s w peni prawdziwe.

50

„Przeszo ocala, co jej potrzebne” (C.K. Norwid). Rozwaania o obecnoci Biblii i antyku w literaturze polskiej.

Myl, e racj mia Cyprian Kamil Norwid, twierdzc, e „Przeszo ocala, co jej potrzebne”. Wida to w staej obecnoci wtków biblijnych i antycznych w naszej literaturze. Zarówno proza, jak i poezja polska chtnie odwouj si do mitologii i kultury staroytnej. Nawizywano do niej na róne sposoby. Po pierwsze czerpano z motywów, wtków, symboli zawartych w mitach, eposie, tragedii, poezji, jak równie z filozofii i etyki staroytnej. Tradycja antyczna znajduje take odbicie we wspóczesnej poezji i prozie.

Epoka renesansu, która na nowo odkrya antyk, moe pochwali si utworem nawizujcym bezporednio do mitu o wojnie trojaskiej. Jan Kochanowski w dramacie Odprawa posów greckich przypomina mit o piknej Helenie i Iliad Homera i wykorzystuje do przedstawienia problemów polskich XVI w. W caej twórczoci tego poety, wyksztaconego humanisty, odnajdujemy nie tylko wtki czy postacie mityczne, ale równie nawizania do filozofii staroytnych. Epikureizm, stoicyzm wyziera niemal z kadej pieni i fraszki poety. Szczególnie upodoba on sobie rzymskiego poet Horacego, za którym czsto powtarza: carpe diem lub non omnis moriar (co znaczy: nie wszystek umr!). Elegia, pie, epigramat, tragedia - oto gatunki zaczerpnite z antyku i wprowadzone w owym czasie przez poetów do polskiej literatury.

Sama zreszt idea humanizmu i antropocentryzmu take rodowodem swym sigaj filozoficznych zaoe antyku. Czowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce - to maksyma zapoyczona od rzymskiego poety Terencjusza.

Take literatura romantyczna nawizywaa chtnie do kultury antycznej. Konrad z III cz. Dziadów to polski Prometeusz, biorcy na siebie cierpienia narodu. Wadzi si on nawet z Bogiem, aby zdoby wadz nad duszami Polaków, uszczliwi ich, to znaczy wywalczy im niepodlego. Utwór Grób Agamemnona Juliusza Sowackiego tematycznie zwizany jest z pobytem w Grecji w 1836 roku. Czuje on, jako poeta, swoj nico wobec potgi poezji Homera, która przetrwaa tyle wieków. Historia Grecji, Termopile - symbol zwycistwa i Cheronea - symbol klski przywouj mu na pami przegran listopadow i zmuszaj do zastanowienia si nad przyczynami klski narodu.

Take C.K. Norwid w utworze Fortepian Chopina nawizuje do antyku, przywouje dziea wielkich twórców tej epoki: rzebiarza Fidiasza, tragika Ajschylosa czy psalmist Dawida. W wierszu „Moja piosnka” odywa pradawny motyw arkadyjski. Odnajdujemy go równie w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza. Dla poetów-emigrantów Arkadia to kraj ojczysty utraconego dziecistwa, do którego ju nie ma powrotu.

Wydawa by si mogo, e czasy wspóczesne s zbyt odlege od obrazu wiata kreowanego przez staroytnych. A jednak te najdawniejsze postawy i wartoci okazay si ponadczasowe. Dlatego w poezji wspóczesnej odnajdujemy wiele utworów bezporednio nawizujcych do antyku. A oto przykady: Ikar S. Grochowiaka, Nike czy Apollo i Marsjasz Z. Herberta. Dziki upowszechnieniu przez literatur polsk motywów antycznych, bohaterowie tamtych czasów funkcjonuj w naszym yciu codziennym jako symbole wartoci uniwersalnych, które cenimy do dzi.

Podobnie dzieje si z postaciami biblijnymi i wartociami, które przekazuje Pismo wite. Biblia bya niepodwaalnym autorytetem moralnym ju w okresie redniowiecza. Stanowia natchnienie dla wielu mylicieli, artystów, pisarzy. Krzy sta si symbolem tej epoki, która wszystkie wartoci podporzdkowaa Bogu. Ze redniowiecznymi tekstami zwizany jest kult ascezy czy maryjny. Bogurodzica - najstarsza pie religijna i Lament wito- krzyski nawizuj bezporednio do Jezusa i jego matki Marii z Nowego Testamentu. Motywem bardzo popularnym w tej epoce by równie wtek spotka ze mierci („Rozmowa mistrza Polikarpa ze mierci”). Przypomina on ludziom o nietrwaoci i przemijaniu ycia na ziemi, nawizujc tym samym do Ksigi Koheleta.

W krytycznej wobec Kocioa epoce renesansu tworzyo jednak wielu poetów, którzy na co dzie w swojej twórczoci obcowali z Bogiem. Do wizji biblijnego Boga odwouje si w swych wierszach Jan Kochanowski. We fraszce O ywocie ludzkim nazywa Boga wieczn myl. W hymnie pochwalnym Czego chcesz od nas Panie nawizuje do Ksigi Rodzaju - stworzenia wiata. Przedstawia Boga jako Stwórc - artyst, opiekuna czowieka.

Epoka romantyzmu, która docenia uczucie i jego wielk rol w yciu czowieka, stworzya pikne postacie ksiy i zakonników. Do Boga odwouje si Konrad z III cz. Dziadów Adama Mickiewicza, proszc go o wadz nad swoim narodem. W Widzeniu ks. Piotra klska powstania listopadowego i cierpienie narodu polskiego zostaje porównane do Chrystusa cierpicego na krzyu. Mamy tu wic wyrane nawizanie do Ewangelii z Nowego Testamentu. Równie idea mesjanizmu i haso Polska Mesjaszem narodów nawizuj bezporednio do Pisma witego.

Literatura XIX w. chtnie czerpaa z tradycji biblijnej. Dzieem, które ju w tytule nawizuje do Starego Testamentu, jest „Potop” Henryka Sienkiewicza. Tytu nawizuje do osawionego potopu, z którego ratuje si czowiek na wskro moralny - Noe. Potop jest powieci „ku pokrzepieniu serc” Polaków bdcych pod zaborami. Przekonuje ich, e wspólnym wysikiem mona zdoby niepodlego, mimo wszystko.

Literatura czasów wojny i okupacji („Medaliony” Zofii Nakowskiej i „Opowiadania” Tadeusza Borowskiego) ukazywaa czas spenionej Apokalipsy, nawizywaa wic do ostatniej ksigi Biblii Apokalipsy w. Jana.

Wspóczesno równie chtnie nawizuje do tej tradycji. W wierszu Czesawa Miosza Piosenka o kocu wiata odnajdujemy odniesienia do Apokalipsy w. Jana. Przedstawiony jest w nim koniec wiata, jednak róni si on zasadniczo od opisu biblijnego. Wedug poety koniec wiata nastpuje w kadej chwili, gdy z kad chwil jestemy blisi mierci - przemijamy. Dlatego naley zawsze liczy si ze zbliajcym si Sdem Ostatecznym.

Na przedstawionych przykadach mona wic powiedzie, e tradycja mityczna i biblijna bya i jest obecna w literaturze polskiej zarówno w tej dawnej, jak i wspóczesnej.

51

„Przeszo wróci ide, nie powróci sob” - o biblijnym i antycznym dziedzictwie w tekstach wspóczesnych.

Nie wchodzi si dwa razy do tej

samej rzeki

(Heraklit z Efezu)

Jest rzecz naturaln, e przeszo nie powraca, chobymy nie wiadomo jak tego pragnli. A przynajmniej nie moe powróci tak, bymy jeszcze raz przeyli stare smutki i radoci. Czy mona jednak cofn czas w inny sposób? Owszem, mona, sigajc po osignicia staroytnych cywilizacji, osignicia w formie idei, filozofii, pogldów.

Dwie cywilizacje wywary wpyw na formowanie si kultury europejskiej. Cywilizacja grecko-rzymska, piknych, fantastycznych mitów, tolerancji, swobody dziaania, i cywilizacja ydowska, judajska, o ile od tamtej surowsza, pena rygorystycznie przestrzeganych nakazów. Zarówno liberalna kultura grecko-rzymska, jak i obecna poprzez chrzecijastwo kultura judajska znajduj swoje odbicie w poezji wielu wieków, w tym take i wspóczesnej.

Rola kultury grecko-rzymskiej, tej, która uczya ludzi umiowania mdroci i nauki, która uczya patrzenia na pikno i dostrzegania pikna, tej, której twórcy uwaali czowieka za istot tak doskona, e a blisk bogom - rola tej wanie kultury w poezji jest ogromna i mona odnale mnóstwo odniesie do ideaów staroytnych w poezji wspóczesnej. Przykadem tego s wiersze Wisawy Szymborskiej, np. Woda. Nie starczy ust do wymówienia przelotnych imion twoich wodo - pisze poetka. Nie starczy, bo deszcz spadajcy z nieba wzi si z którego z europejskich jezior, by opa chmur kropel do morza. I podobnie jest chyba z kultur antyczn, która mimo tryumfu chrzecijastwa i ponurej surowoci redniowiecza, przetrwaa pokryta kurzem w ktach zapomnianych bibliotek. Wysza z nich znowu w renesansie.

Wiersz W rzece Heraklita jest chyba te prób pokazania, e nic w przyrodzie nie ginie. Zawsze czyje myli, uczucia, spostrzeenia odradzaj si w innym czowieku. Podobnie brzmi przecie wiersz Z. Herberta Do Marka Aurelego.

Forma sztuki antycznej, wolna od inwigilacji w prac artysty, uduchowiona, jest poetom szczególnie bliska ze wzgldu na umiowanie pikna. To podstawa do refleksyjnej zadumy nad przeszoci (Szymborska, Herbert) albo do potraktowania staroytnych jak zwykych ludzi, którzy maj swoje problemy i sabostki.

Tak zosta potraktowany Sokrates w wierszu Juliana Tuwima. Wbrew utartej konwencji, która kae przedstawia uczonych jako dostojnych starców, traktowanych z szacunkiem, Sokrates u Tuwima robi wraenie przekornego staruszka, którego ulubion rozrywk jest gorszenie innych i dziaanie im na nerwy; lekkomylnego optymisty, który ma swoje naogi. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska pokazaa Safon (w wierszu Róe dla Safony) jako zwyczajn kobiet, która cierpi z powodu nie odwzajemnionej mioci. Sdz, e ani Safona, ani Sokrates nie mieliby nic przeciwko wanie takiemu pokazaniu ich postaci.

W poezji wspóczesnej znajdujemy równie liczne odniesienia do kultury judajskiej, przekazanej nam przez chrzecijastwo, jako e pierwsi chrzecijanie, wywodzcy si przecie od ydów, nie odrzucili Starego Testamentu - kroniki najdawniejszych dziejów Izraela. Wspomniany wiersz Wisawy Szymborskiej o wodzie koczy si sowami: Cokolwiek kiedykolwiek gdziekolwiek si dziao, spisane jest na wodzie Babel.

Tadeusz Róewicz w wierszu Syn marnotrawny nawizuje do obrazu Hieronima Boscha pod tym samym tytuem, a przez niego do biblijnej przypowieci. Ale u Róewicza podmiot liryczny jest czowiekiem wspóczesnym - i tu si kryje sedno sprawy. Czowiekiem wspóczesnym, dowiadczonym przez jaki kataklizm historyczny - najprawdopodobniej II wojn wiatow. Czowiekiem, który pragnie wróci do przeszoci, wydajcej mu si we wspomnieniach oaz bezpieczestwa (znany motyw „dawnych, dobrych czasów”), i nagle stwierdza, e nikt go ju nie poznaje, wszyscy si zestarzeli i jakby zmaleli - i ten wiat z przeszoci jest mniejszy i mniej atrakcyjny ni by w jego pamici.

Wiele jest cyklów poetyckich i poematów nawizujcych do opowieci biblijnych - jak poemat Ofiarowanie Izaaka J. Brodskiego czy cykl Motywy biblijne A. Achmatowej. Jednak trzeba zaznaczy, e porednictwo chrzecijastwa odegrao wielk rol w przekazywaniu tradycji i kultury ydowskiej. wiadczy o tym midzy innymi fakt, e J. Brodski, znakomity poeta rosyjski, yd z pochodzenia, pisa wiersze o Boym Narodzeniu, wicie chrzecijaskim.

W poezji nawizujcej do symboli i tradycji chrzecijastwa wana jest take posta Dziewicy Marii - zwaszcza jako Matki Boskiej, patrzcej na mk i mier swego Syna. W wierszu Bellini „Pieta” Stanisawa Grochowiaka Matka Boska jest jakby zdeformowana, stara, zmczona, niewiadoma ofiary Chrystusa. Robi wraenie zniszczonej yciem kobiety, która z trudem utrzymuje swoj rodzin, brak jej wyksztacenia, a nawet kóci si z przekupk na targu o cen kartofli. I w tym wszystkim, w tej codziennoci, jej zniszczonych rkach, pomarszczonej twarzy kryje si pikno i prostota. To nie majestatycznie daleka Madonna, o nieskazitelnie piknej, zadumanej twarzy.

Inny obraz Marii znajdziemy w Ukrzyowaniu Anny Achmatowej (Z cyklu Requiem), gdzie nastpuje przeniesienie historii biblijnej w teraniejszo, jak w Synu marnotrawnym Tadeusza Róewicza. Ale gdzie w milczeniu Matka staa nikt nawet spojrze si nie odway - koczy wiersz poetka. A zatem Maria jest sama ze swoim bólem i rozpacz - sama, mimo obecnoci w. Jana i Marii Magdaleny. Nikt nie patrzy na ni. Wszyscy wiedz, e ona - jako matka - cierpi najwicej. Podwójna symbolika tego wiersza polega na tym, e Achmatowa pisaa cykl Requiem w latach trzydziestych, w czasie stalinowskiego terroru politycznego, czystek, kiedy mnóstwo niewinnych ludzi zsyanych byo na Syberi do obozów pracy. Syn Achmatowej by kilkakrotnie aresztowany i poetka spdzia dugi czas w nie koczcym si szpalerze kobiet stojcych pod bram wizienia i oczekujcych na moliwo przekazania wiadomoci czy uzyskania informacji. Requiem to apoteoza tych wanie matek, które z rozpaczliwym uporem staray si porozumie ze swoimi synami lub choby dowiedzie si, za co zostali aresztowani.

Jeszcze raz przychodzi mi na myl wiersz Woda Wisawy Szymborskiej. Chocia w zasadzie jest odniesieniem do Biblii (motyw wiey Babel), to mona by jej uy jako symbolu wzajemnego przenikania si obu kultur i oddziaywania na umysy ludzkie. Kropla zwykej wody moe by myl, jaka zrodzia si w gowie filozofa staroytnej Grecji i przenikna do wiersza poety w dwa tysice lat póniej.

52

Rado ycia - jej róda i przejawy w literaturze polskiej.

Kady czowiek cho raz w yciu przeywa rado istnienia, niezalenie od wieku, w którym si urodzi. Jest to stan tak fascynujcy, e wielu poetów polskich powicio swoje utwory temu zagadnieniu. Niektóre epoki literackie rado ycia wpisyway w swój program, lecz kada z nich czynia to inaczej.

Ju w epoce renesansu Mikoaj Rej i Jan Kochanowski w swojej twórczoci propagowali pewien sposób bycia czowieka: ycie chwil. Szczególnie Jan Kochanowski, rozmiowany w poezji rzymskiego poety Horacego, carpe diem wpisa w swoj filozofi yciow.

W ywocie czowieka poczciwego zawar Rej opis ycia szla-chcica-ziemianina, któremu gospodarowanie zapewnia dostatek i jest ródem radoci z ycia i satysfakcji. Byt ziemianina jest, wedug niego, podporzdkowany prawom natury i nakazom boskim. Poeta udziela wskazówek szlachcie mieszkajcej na wsi, jak ma osign szczcie. W modoci zaleca wiczenia zwizane z obyciem towarzyskim i rzemiosem wojskowym. Kady mczyzna musi mie poczucie sprawiedliwoci, staoci, roztropnoci, powinny go cechowa umiarkowanie, miosierdzie, stateczno. Gdy mody szlachcic doronie, powinien zaj si gospodarstwem i oeni. Zwizek maeski trzeba zawiera z osob równego stanu i majtnoci. W cigu roku przewidzia równie Rej zajcia dla gospodarza, który wiosn sadzi drzewa i krzewy w ogrodzie, szczepi je, obcina gazie, zbiera mszyce itp.; latem mona z tych przygotowanych wiosn krzewów i drzewek mie wspaniae owoce. S ju wtedy jabka, gruszki, liwki, ogórki, maliny. Latem gospodarstwo daje take maso, ser wiee jaja, s te kury, jagnita i ryby. Wszystko dla dobra gospodarza i jego rodziny. W lasach moe odbywa polowania z przyjaciómi, a take owi ryby w przerblach, zastawia sida i potrzaski na zwierzta futerkowe. W domu wszystko przygotowane jest do biesiady. Z caorocznych zapasów szlachcic moe czerpa korzyci. Jednak i zim naley doglda gospodarstwa. Widzimy, e Rej dba o wygod szlachcica i pokazuje mu, jak wielk rado moe osign z ycia na wsi.

Jan Kochanowski take podejmuje w swych utworach tematyk ukazujc rado ycia. W Czarnolesie powstao wiele piknych tego typu utworów. Na lip - to wiersz o drzewie specjalnie przez poet cenionym. Autor zwraca uwag na zalety lipy, miód, szept lici, cie, piew ptaków. Wszystko to powoduje, e czowiek naprawd moe cieszy si yciem. „Pie witojaska o Sobótce” to utwór, w którym poeta przedstawi mio jako jeden z elementów szczcia. W utworze rozbrzmiewaj nuty radoci. Jest mowa o mioci, tacu i piewie. Ostatnia panna w pieni swej zawiera pochwa ycia wiejskiego. Chwali wesoo i spokój wsi. Mówi, e wieniak moe, pracujc na roli, utrzyma siebie i rodzin, a zawód jego jest znacznie spokojniejszy i bezpieczniejszy ni marynarza, onierza czy pisarza. Pie witojaska o Sobótce jest odbiciem radoci ycia w czasie wita Sobótki, majcego swe pogaskie tradycje.

W „Lalce” Bolesawa Prusa te moemy dojrze róne róda i przejawy radoci. Rzecki prezentuje w utworze pokolenie romantyków, ale ma take przymioty pozytywisty: jest rzetelny, uczciwy, pracowity. yje bardzo pracowicie, cae dnie powica na prowadzenie firmy Wokulskiego. Zamyka si w sklepie, który daje mu poczucie bezpieczestwa i spokoju. Jego wiat odnajdujemy na kartach pamitnika. Poznajemy idee, którym suy i by wierny. Jedna z nich to idea napoleoska, z któr wiza nadzieje na odzyskanie przez Polsk niepodlegoci. Ale tak naprawd Ignacy Rzecki rado ycia czerpa z najprostszych spraw codziennych i one przynosiy mu satysfakcj.

W „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej rado ycia czerpi bohaterowie równie i z pracy na roli. Sytuacja popowstaniowa, wysokie podatki naoone na majtki polskie zmuszaj Benedykta Korczyskiego do cikiej pracy, do cigej troski o wydajno ziemi. Codzienne kopoty uczyniy z niego innego czowieka, odary ze zudze, zmusiy do porzucenia dawnych ideaów. Przed wybuchem powstania bardzo byy ywe kontakty dworu z zaciankiem. Mimo e w jednym grobie le Andrzej Korczyski oraz Jerzy Bohatyrowicz, Benedykt procesuje si z zaciankiem o szkody przez nich wyrzdzone. Przynosi to jedynie konflikty z wasnym synem Witoldem, modym pozytywist, który chce nie w lud wiedz zdobyt na studiach rolniczych. Mimo trudnych chwil Benedykt Korczyski rado ycia czerpie z bliskich kontaktów z synem i z tego, e gospodarstwo udaje mu si utrzyma w polskich rkach. Gówna bohaterka tej powieci Justyna Orzelska odnajduje szczcie w pracy, co bardzo zblia j do Janka Bohatyrowicza. Przez dugi czas mieszkaa u Korczyskich, ale zadowolenie znalaza w pracy w ogrodzie, sadzie, na polu, za szczcie w kontaktach z Jankiem Bohatyrowiczem, umiejcym czerpa rado ycia z pracy wasnych rk. Odrzucia bogatego Teofila Róyca, gdy wanie w zacianku ujrzaa szans na prawdziwe, aktywne i poyteczne ycie. Jej decyzja spotyka si z uznaniem Benedykta, Witolda, a przede wszystkim Marty, która kiedy sama zrezygnowaa z maestwa z Anzelmem Bohatyrowiczem.

Rado ycia ukazywa take w swoich utworach modopolskich poeta Leopold Staff, który jako jedyny przeciwstawi si nastrojom dekadenckim. Twórczo tego autora cechuje afirmacja wiata, pochwaa natury i caego stworzenia. I tak w utworze „Przedpiew” przewodni myl s sowa Terencjusza: Czowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce. Staff wyjawia w tym wierszu tajemnic szczliwego ycia i mdrej, dojrzaej poezji: „Kochaem i wiem teraz, skd si rodz pieni”. Smutne myli, które towarzysz czowiekowi, poeta nazywa pogodnymi starcami w sadzie. Nie mog one zami radosnego obrazu ycia, osabi mioci. Utwór ten jest wyrazem akceptacji i umiowania wiata takim, jaki jest. Poeta prezentuje postaw stoick, aprobuje ycie, nawet jeli przynosi cierpienie.

Dwudziestolecie midzywojenne, a zwaszcza modzi poeci z grupy Skamander, zrywa z nastrojami dekadenckimi i propaguje w swoich utworach rado ycia oraz witalizm. Wynika to równie z faktu, e w 1918 roku Polska odzyskaa niepodlego, co u ogromnej wikszoci rodaków wywoao nastroje entuzjazmu i wiary w lepsz przyszo. Jan Lecho w utworze Herostrates odrzuca tradycj, która kae zajmowa si sprawami narodowymi. Poeta pisze o wionie, nie jako o momencie do powstania narodowego, ale czasie szczcia, mioci i radoci. Inny skamandryta, Julian Tuwim, w swojej twórczoci ukazuje równie, e wanie rzeczy najprostsze, codzienne mog przynie peni ycia i szczcie. Poeta stwierdza, e poezja powinna zajmowa si rzeczami najprostszymi, które przynosz czowiekowi satysfakcj, za zrezygnowa z niepotrzebnych polemik i rozwaa filozoficznych. Poezja skamandrytów wyraa równie rado ycia poprzez prosty potoczny jzyk, którym trafia do przecitnego czytelnika. Odrzuca tradycje modernistyczne, nastroje dekadenckie i gosi programowy witalizm.

Myl, e programowo rado ycia mogli gosi poeci piszcy w czasach niepodlegoci kraju. Najpeniej wyrazi tego typu pogldy poeta renesansu Jan Kochanowski, który y w czasach potgi i dobrobytu I Rzeczypospolitej. Zafascynowany filozofi epikurejsk i poezj Horacego, pochwala powicenie czasu wolnego na rozrywki i zabawy, z których mona byo czerpa rado ycia. Przekonywa nawet swoich czytelników, e statek powinien chodzi kolej z artem. Natomiast poeci Skamandra w swojej twórczoci wyraali nastroje entuzjazmu i radoci ycia, poniewa wizali nadzieje na lepszy byt z odzyskaniem przez Polsk niepodlegoci.

Zielono nam w gowie i fioki w niej kwitn

Na klombach mych myli sadzone za modu.

Pod socem, co dao mi dusz bkitn.

I które mi wieci bez trosk i zachodu.

W cikich czasach niewoli pisarze potrafili czerpa rado ycia z rzeczy najprostszych, a take z nadziei na popraw polskiego losu.

53

Relacje, jakie zachodz pomidzy czowiekiem a Bogiem, midzy sfer sacrum a profanum w literaturze redniowiecza, renesansu i baroku. Omów, nie stronic od kontekstów filozoficznych.

Niezwykle ciekawe wydaje mi si zagadnienie ewolucji myli religijnej, rozwoju wiadomoci czowieka i ksztatowania si jego osobistej relacji z Bogiem. Zarówno w redniowieczu, renesansie, jak i w baroku inaczej wyglday zmagania z tajemnic bytu i dualizmem ludzkiej natury. Próby przezwycienia lub te afirmacji zmiennoci i znikomoci doczesnego ycia za kadym razem opieray si na nieco innych zaoeniach filozoficznych.

Epoka redniowiecza bya zdominowana przez wizj teologiczn. Wedug w. Augustyna czowiek jest bytem zawieszonym pomidzy dwoma przeciwnymi biegunami, duchem i materi. Ta sytuacja jest przyczyn jego samotnoci i cierpienia, a jedynym wyjciem jest wiara, podporzdkowanie caego swojego ycia Bogu i oderwanie si od doczesnoci. Literatura, szczególnie we wczesnym redniowieczu, miaa za zadanie propagowanie okrelonych treci zwizanych z powszechnie wyznawanym wiatopogldem. Znaczn jej cz stanowi pieni, hagiografie czy kazania mówice o Stwórcy, jego witych. Quasi-teatralne misteria suyy kontemplacji wydarze historii zbawienia. Wymownym wiadectwem tamtych czasów jest Legenda o w. Aleksym, opisujca czowieka, który tu po lubie opuszcza swoj maonk, by odda si surowej ascezie, za co po mierci zostaje witym.

Jednoczenie otaczajca rzeczywisto - wojny, epidemie, fale wielkiego godu powodowane nieurodzajem - czsto przypominaj o kruchoci ludzkiego ycia, stanowic w ten sposób jakby uzasadnienie goszonej przez Koció potrzeby skierowania wszystkich pragnie, dziaa czowieka ku Bogu, ku yciu wiecznemu. Dlatego te tematem wielu redniowiecznych dzie by motyw vanitas - marnoci wszystkiego, co zwizane z yciem doczesnym, z materi postrzegan jako potencjalne ródo za. Ta atmosfera powoduje, e jednym z kluczowych zagadnie wieków rednich staje si wanie mier. Utwór Skarga umierajcego wyraa lk przed niewaciwym zachowaniem si w kluczowym momencie przejcia na tamten lepszy wiat, które moe zniweczy dotychczasowe wysiki w celu osignicia zbawienia. Realizacji hasa „memento mori” suyy równie takie utwory, jak Rozmowa mistrza Polikarpa ze mierci czy te obrzd bdcy jednoczenie motywem w sztuce - taniec mierci - pokazujcy, e wszyscy s równi wobec Boga i mierci, która jest wszechobecna i zabierze wszystkich bez wzgldu na stan spoeczny, pochodzenie.

wiat by wyranie podzielony na sacrum, zwizane z tym, co duchowe, wzniose, i profanum, jednoznaczne z tym, co ziemskie - z cielesnoci, zmysami. Ludzko, yjc moralnie, miaa suy sacrum i w ten sposób dotrze do Niebieskiego Królestwa, do Boga postrzeganego jako sprawiedliwego, surowego sdziego. Ze wzgldu na t powszechno de, istnienie jednego uniwersalnego zamysu, nie czyniono midzy ludmi rozrónie - jednostka bya jedynie elementem zbiorowoci. Jej indywidualne denia nie liczyy si wobec nadrzdnego celu - zbawienia wiata. Kady mia zaj swoje wyznaczone miejsce w „drabinie bytów” w. Tomasza, cnotliwie penic swoje obowizki. Jedynym autorytetem w sprawach wiary by okrelajcy dogmaty Koció, a subiektywne dowiadczenie religijne nie miao znaczenia. Przekonania te znalazy odbicie w literaturze i sztuce - jej anonimowoci, uniwersalnym jzyku i parenetycznoci. Artysta mia w dziele prezentowa nie siebie, lecz wyznaczone przez teologi wzorce. Warto czowieka objawiaa si nie w nim samym, lecz w Bogu.

Kultura redniowiecza koncentrowaa si w gównej mierze na sacrum, jednak nie oznacza to bynajmniej, e sfera profanum bya w niej nieobecna. Jednym z jej elementów by karnawa, kilka dni, w czasie których odwracano istniejcy porzdek spoeczny, wymiewano wite historie i postaci, aby odreagowa istniejcy przez cay rok porzdek. Romanse rycerskie czy Wielki Testament Villona s dowodem na inne zainteresowania ni te, zwizane bezporednio z teologi.

Symptomów nowej epoki mona by si doszukiwa ju u w. Franciszka, który zapocztkowa nowe spojrzenie na otaczajcy wiat - dostrzega w nim wielki dar Stwórcy, wiadectwo jego obecnoci, a nie co, co naley bezwzgldnie odrzuci. Jeden z prekursorów humanizmu - prdu umysowego, bdcego zwiastunem renesansu - Francesco Petrarca, czytajc w. Augustyna, dostrzega przede wszystkim nawoywanie do refleksji nad sob samym, do zgbiania istoty czowieczestwa. Humanizm, nawizujc do antycznych filozofii stoicyzmu i epikureizmu, w centrum swoich zainteresowa stawia indywidualnego czowieka, „wydobywajc” go ze redniowiecznego uniwersum. Zgodnie z wyznawan terencjuszowsk zasad, czowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce, zadaniem czowieka byo harmonijne formowanie osobowoci i rozwijanie twórczych zdolnoci. Czowiek renesansu przeywa zachwyt otaczajc rzeczywistoci, jednak ródo optymizmu nie ley ju - tak jak to byo w przypadku w. Franciszka - w ufnoci w Boe miosierdzie, lecz w odkryciu twórczej mocy samego czowieka. Czowiek renesansu polega bardziej na sobie ni na dogmatach teologicznych; recept na krucho ycia staje si horacjaski postulat carpe diem, rozumiany jako poszukiwanie, realizowanie szczcia pojmowanego jako brak cierpienia, jako harmonijne ycie w cnocie i umiarze. Przeciwwag nietrwaoci doczesnej egzystencji, ulotnoci jej radosnych momentów, nieszcz mia by stoicyzm, nakazujcy niewzruszon postaw wobec odmian losu, poczony z wiar w znajcego przyszo Boga. Odpowiedzialno za zy los, chaos wiata ponosi nie Bóg, lecz fortuna. Afirmacja wiata i czowieka spowodowaa, i Bóg postrzegany by raczej jako wielki artysta i budowniczy, który stworzy pikny wiat i obdarza czowieka hojnymi darami ni jako surowy sdzia, karzcy za grzechy. Taka jest wymowa Pieni - utworu najwikszego polskiego poety renesansu Jana Kochanowskiego. W tej epoce redniowieczne ideay Bóg i Niebo staj si drugorzdne, ich miejsce zajmuj wiat i pikno. Znika anonimowo sztuki, która staje si w peni autonomiczna, majca przysparza niemiertelnej sawy genialnym twórcom.

Drugim silnym prdem w epoce renesansu bya reformacja, bdca odpowiedzi na kryzys Kocioa katolickiego. Reformacja - odrzucona przez Koció próba reformy - zdecydowanie rónia si od humanizmu, gdy podobnie jak redniowiecze, bya teocentryczna, a nadrzdnym celem czowieka, wedug jej doktryny, byo ycie wieczne. Zauwaamy jednak równie pewne podobiestwa: humanistyczny indywidualizm przekada si tutaj na zalecenia samodzielnej lektury Pisma witego, rezygnacj ze stawianej u katolików na równi z Bibli tradycji. Odtd jednostka, znacznie ograniczajc porednictwo Kocioa, w wikszym ni dotychczas stopniu dy do osobistej relacji z Bogiem. Wzmaga si kult chrystianizmu ze wzgldu na dualizm natury Chrystusa - Madonna renesansu to matka ywa i ludzka, rozkochana w swym dziecku.

Wydaje si, e za genez kolejnej epoki, XVII-wiecznego baroku, mona uzna wzajemne oddziaywanie i wpyw humanizmu i reformacji. Doskona ilustracj kryzysu renesansowego wiatopogldu s Treny Jana Kochanowskiego. Idee humanizmu okazay si niewystarczajce do ogarnicia wszystkich paradoksów istnienia, „fortuna” okazaa si jednak zbyt okrutna, pozbawiajc autora ukochanej córeczki. Nie mona jednak uzna Trenów za dzieo barokowe, gdy autor, przezwyciajc kryzys, odbudowuje swój humanistyczny wiatopogld, cho na innych zasadach. Zwraca si przy tym niejednokrotnie do Boga, jednak to nie w Nim na nowo odnajduje nadziej - orodkiem wiata pozostaje nadal czowiek majcy nosi ludzkie przygody.

Inny charakter ma twórczo yjcego w tym samym czasie Mikoaja Spa-Szarzyskiego. Poeta nie znajdowa w yciu doczesnym adnej nadziei - zmienno losu, cierpienie, sprzecznoci targajce czowiekiem, który z jednej strony dy do Boga, z drugiej za ulega pokusom wiata, budziy w nim niepokój i trwog. Osamotniony w kosmosie czowiek okazuje si - wbrew filozofii goszonej przez humanistów - saby i bezbronny. Poezj Spa-Szarzyskiego, tworzcego w pónym renesansie, mona uzna za barokow, dlatego e - przeciwnie ni Kochanowski - jedyn szans dla czowieka widzia w wierze w Boga, jego szczególnej asce, która pozwoli obroni si przez zakusami szatana. Mimo i opatrzno dziaa w sposób dla ludzi niezrozumiay, nie pozostaje nic innego poza zaufaniem. Taka bdzie wizja czowieka - pascalowskiej trzciny najwtlejszej w przyrodzie - w baroku metafizycznym. Relacje midzy Bogiem a jednostk ulegaj dalszej indywidualizacji, poezja angielskich metafizyków pena jest zapisów mistycznych dowiadcze. Kartezjusz, mówic myl wic jestem, afirmuje wiat i Boga, opierajc si na jednostkowym istnieniu.Religijno barokowa jest inna od redniowiecznej, w której dowiadczenie wewntrzne nie miao wikszego znaczenia.

Inne zjawisko artystyczne baroku - nurt dworski - dotyczy sfery profanum. Poezja J.A. Morsztyna w niezwykle wyrafinowany sposób opisuje mio. Dla tzw. poetów wiatowych rozkoszy, np. Hieronima Morsztyna, niepokój przemijania sta si powodem fascynacji krótkotrwa, ale pocigajc urod wiata. Przykad postawy starajcej si pogodzi wiadomo marnoci, przemijania z urokami ycia znajdujemy w poezji jednego z przedstawicieli nurtu dworskiego - Daniela Naborowskiego. W jednym z utworów pisze on: artujmy i miujmy [...] jeno pobonie i uczciwie.

Myl, e mona spróbowa porówna ewolucj myli religijnej w trzech opisanych epokach do do powszechnej drogi dochodzenia do religijnej dojrzaoci osoby wierzcej. Zaczyna si ona od bezkrytycznego przyjcia pewnych prawd w dziecistwie (prostota i podporzdkowanie si autorytetom w redniowieczu), przez ich modziecze zakwestionowanie i prób racjonalizowania wiata (aspiracje renesansu), po dojrza refleksj i indywidualne dowiadczenia Boga (barok).

54

Rola wiata nadprzyrodzonego w dramatach rónych epok.

Potga wiata nadprzyrodzonego ley poza ludzkimi moliwociami empirycznego poznania. Czowiek nie zna charakteru tej przestrzeni, nie potrafi zamkn jej w fizycznych wzorach i twierdzeniach, niczego nie jest w stanie dowie, nie wie nawet, czego oczekiwa - moe wic co najwyej uwierzy w jej istnienie.

Ludzie rónie wyobraaj sobie wiat nadprzyrodzony. Wizje te dostarczaj kulturze nowych elementów i przekazywane s nastpnym pokoleniom jako cz wiedzy o wiecie. Wiara w to, e istnieje jeszcze inny poziom bytów, porzdkuje, harmonizuje ycie doczesne, daje nadziej na lepsze, na inne. Tamtejszy wiat, tamtejsze istoty s doskonae, silne, wieczne, posiadaj wadz nad ludzkim duchem i ciaem, mdro i wiedz. Cz swej „absolutnej prawdy” bogowie, duchy czy inne tajemne postaci udostpniaj czowiekowi w postaci systemów norm moralnych, dziki którym dostpi bdzie móg on godnoci doskonaego. Jeli przestrzega bdziesz nakazów i zakazów, spotka ci nagroda - nc. W zalenoci od kultury, religii czy koncepcji filozoficznej jest to wieczne ycie w Niebie, idealna harmonia wewntrzna lub uniknicie kani w mitycznym Tartarze.

wiat nadprzyrodzony ujawnia si te w przepowiedniach, tajemniczych zjawiskach, bezporedniej jego ingerencji w ycie miertelników, czyli - jak to nazwali staroytni - Deus ex machina. W taki sposób zakorzeniy si w wiadomoci ludzkiej religie, magia, zabobony czy prosta ufno, e istnieje co ponad nami, e natura nas wyrónia i nie poddaa wadzy przypadku i statystyki, e jest moe jaki cel, jaki sens. Duo waniejsza od spoecznego wymiaru tej wiary jest jednak indywidualna strefa relacji wiat nadprzyrodzony - czowiek. Nie mówi tu tylko o wybitnych jednostkach - prorokach, szamanach czy alchemikach. Kady czowiek jest w jakiej maej czstce mistykiem. Tego nie dowiadczanego umysem dotyka za kadym razem, gdy porzuca racjonalno i zdaje si na wol i intuicj. To pozarozumowe poznanie jest witem dla duszy, objawieniem, iluminacj. Jest przeyciem nie tylko absolutu, ale te nareszcie prób analizy wasnego „ja”, poprzez odsonicie tych najmroczniejszych miejsc, których istnienia czsto nawet nie jestemy wiadomi.

Ten wanie rodzaj psychoanalizy ilustrowa czsto w swych dramatach Wiliam Szekspir. Jego bohaterowie byli indywidualistami, jednostkami wyrónionymi zdolnociami czytania tajemnych symboli „ksigi prawdy”. Mieli take, a moe przede wszystkim, wol i moliwo wyboru. Czyme jest bowiem umiejtno poznania prawdy o przeszoci i przyszoci, bez moliwoci wykorzystania tej wiedzy wedug wasnego pomysu na ycie? Czyny postaci maj wic swoje ródo w charakterze, w osobowoci, a nie - jak to miao miejsce w staroytnych dramatach - wynikay z fatum, z góry okrelonego przez bogów losu. Moliwo wyboru jest przyczyn staego konfliktu wewntrznego: któr drog wybra? jakie s priorytety? Dla szekspirowskich bohaterów powstaje hybris w chrzecijaskim wydaniu. Jest to lk i przewrotna satysfakcja, a przede wszystkim wiadomo czynienia grzechu, przyjmowania na siebie dobrowolnej winy. wiat nadprzyrodzony gra wic w yciu Hamleta, Ryszarda III czy Makbeta jedynie dodatkow rol. Nie jest czynnikiem sprawczym, a tylko ukierunkowaniem, pretekstem do poznania wasnych pragnie i aspiracji, towarzyszy w momentach przeomowych na drodze ycia. Fabua Makbeta oparta jest na przepowiedni, a sama scena wróby rozpoczyna dramat. Przywtórze wichury, bysków, ttentu koni, tajemniczych chichotów dwóm jedcom objawiaj si trzy mary. S jak trzy Mojry - przd ni przeznaczenia, znaj czas i bawi si t wiedz. Prowokuj Makbeta przez wyjawienie rbka tajemnicy o przyszym losie. Nocne zjawy nie reaguj na groby rycerzy, istniej na wyszym poziomie, doczesno ich nie dosiga. By moe s tylko senn mar, sen bowiem, jak mówi Freud, jest odzwierciedleniem podwiadomoci. Jest pierwszym etapem walki moralnoci z dzami. By moe Makbet w ten sposób zmaterializowa swoje marzenia.

Makbet jako król i morderca nie zaznaje spokoju. Pokona sam siebie. Usidli swoje ycie w puapk podejrze, intryg, tajemnic. Boi si, e prawda wyjdzie na jaw, a moe jest to lk przed odpowiedzialnoci, lk przed samym sob - do czego byem zdolny, co jeszcze jestem gotów zrobi, by zrealizowa przepowiedni? Makbeta nawiedzaj duchy umarych. Nie widzi ich nikt poza królem. S to wizje chorego ducha, bdce wyrzutami sumienia. Nieprawy wadca umiera - w ten sposób, zgodnie z jego pragnieniami, wróba spenia si. Nic nie dzieje si jednak poza sprawiedliwoci. Przychodzi czas na rozliczenie, wtedy - zgodnie z odwieczn regu - przychodzi nagroda lub kara.

Romantyzm jeszcze mocniej fascynowa si tym, co w czowieku i wiecie nie wyjanione, tajemnicze i niecielesne. Bohater romantyczny le si czu w zwykym ludzkim wiecie. Aspirowa do boskoci, wolnoci od przyziemnych spraw i potrzeb. Chcia wzlatywa w nieskoczon przestrze, pragn wadzy i wiedzy, nieograniczonych moliwoci. Std blisko i poufao, z jak odnosi si do wiata nadprzyrodzonego. Dla niego by on czci rzeczywistoci, a jednoczenie reprezentantem absolutu, magii. Romantycy „uciekali” w metafizyk, dziki temu eskapizmowi próbowali odkry sens istnienia, wartoci ponadczasowe, do istoty wasnego „ja”.

Dziady Adama Mickiewicza przedstawiaj ludzkie ycie jako wzajemne przenikanie si dwóch wiatów - rzeczywistego i pozaziemskiego. Wiara ta ma swoje ródo w ludowych przekonaniach, i nawizanie dialogu midzy ywymi i umarymi przynosi oczyszczenie zarówno doczesnym, jak i tym, którzy ju znaleli si po tamtej stronie. Idea nierozerwalnego zwizku cielesnoci i metafizyki jest gównym ogniwem czcym wszystkie czci dramatu, std te motto wieczce utwór: S dziwy w niebie i na ziemi, o których ani nio si waszym filozofom.

Akcja II czci Dziadów rozgrywa si w kaplicy, nocn por. Odbywaj si tu tajemnicze obrzdy przywoywania duchów zmarych. Nale one do trzech rónych kategorii. Przychodz wic widma dzieci, które nie s, co prawda, obarczone adn win, lecz poniewa nie zaznay ziemskiej goryczy, nie dane im bdzie pozna sodyczy niebiaskiej wiecznoci. Zaklcia Gularza przywouj inn zjaw - dziewczyn, która nie kochaa i nie zaznaa mioci, nie dotkna ziemi ni razu, nie moe wic przebywa w niebie.Kaplic nawiedza te upiór - zy pan, który od mierci pozostaje w mocy zego ducha. Jest to kara za okruciestwo i kamienne serce w doczesnym yciu. Dla niego nie ma ani zbawienia, ani pocieszenia. Rytua zakóca jedynie pojawienie si milczcego widma, które nastpnie przewodzi w IV czci Dziadów. Jest to pustelnik zmary dla wiata, którego zabio romantyczne usposobienie, wiara w mio, literatura. Zatraci si w uczuciu do kobiety, zamkn przed zwyczajnym wiatem; to go zniszczyo. Nawizujc do II cz. dramatu, modzieniec przekazuje ywym przestrog.

W III czci „Dziadów” Gustaw przeywa przemian. W wiziennej celi walcz o niego dobre i ze duchy. Niefrasobliwy kochanek Gustaw przeradza si w Konarda - nowego Prometeusza, ywiciela narodu, bojownika gotowego zmierzy si z Bogiem. Walka ta to Wielka Improwizacja. W monologu padaj oskarenia, groby i blunierstwa pod adresem Boga. Jednym z nich jest nazwanie Boga Carem, jednak to sowo wypowiada za Konrada zniecierpliwiony diabe. Mickiewicz, nawizujc do biblijnej walki Jakuba z anioem, obdarza Konrada znamieniem, które ma wiadczy o kontakcie, walce z Bogiem - wiatem nadprzyrodzonym.

Kolejnym utworem, na który chciabym zwróci uwag, jest Sonata Widm Augusta Strindberga. Dramat przepojony jest poetyk marzenia sennego, sceny przenikaj si nawzajem. Elementy wiata nadprzyrodzonego nawizuj do innych znanych w kulturze wyobrae przestrzeni nierzeczywistej. Sama lokalizacja duchów ma pewne znaczenie, jest symboliczna. Te dobre stoj po prawej stronie, ze po lewej. S one jakby normalnymi postaciami sztuki, równolegymi bohaterami. Uczestnicz w yciu miertelników, rozmawiaj z ludmi, s wiadkami zdarze. Nie maj jednak mocy zmieniania losów, decydowania o postawach i zachowaniach zwykych bohaterów dramatu. Widma detronizuj fasz, którym czowiek jest przeniknity, obrazuj wiat jako gr pozorów, wzajemne oszukiwanie si, przybierania masek. U Strindberga tylko widma i duchy potrafi by czyste i prawdziwe. Tylko ich przestrze yje yciem szczerym, a w czowieku prawdziwy jest tylko lk, wszystko poza tym jest iluzj i mistyfikacj.

Fascynacja wiatem nadprzyrodzonym jako tajemniczym, niezbadanym, od zawsze towarzyszy ludzkoci w procesie tworzenia kultury. Jest to motyw niezwykle podny, który poszczególni artyci wykorzystywali niezwykle twórczo, prezentujc wasn wizj wiata nadprzyrodzonego i jego roli, funkcji w rzeczywistoci lub te posugujc si nim jako metafor rónorodnych wewntrznych i zewntrznych dowiadcze i przey czowieka.

55

Romantyczny i pozytywistyczny sens patriotyzmu na wybranych przykadach z literatury polskiej.

W epoce romantyzmu patriotyzm rozumiany by przez pisarzy i obywateli jako podjcie walki o wyzwolenie ojczyzny spod jarzma zaborów, tyrteizm i powicenie wszystkiego, nawet ycia, dla sprawy. Czasy te s przecie epok niewoli i dwóch powsta narodowych: listopadowego i styczniowego.

Ju w Konradzie Wallenrodzie, powieci poetyckiej, która powstaa na wygnaniu w Rosji, ukaza Adam Mickiewicz ofiarn i bohatersk walk za ojczyzn. Historia - akcja utworu rozgrywa si w czasach rycerskich w XV wieku - jest tutaj paszczem ochronnym przed carsk cenzur. Gówny bohater utworu, rycerz Konrad Wallenrod, dziaa podstpnie: zdradza i zabija po to, aby wywalczy wolno dla swojej ojczyzny - Litwy. Poeta przekonuje w tej powieci Polaków, e sprawa wolnoci narodu jest najwaniejsza i z silniejszym przeciwnikiem (aluzyjnie Rosj) trzeba walczy podstpnie.

W kolejnym utworze, II i IV czci Dziadów, który powsta po klsce listopadowej, Adam Mickiewicz ukazuje mczestwo modziey i cierpienia caego narodu, znajdujcego si pod zaborami. Przedstawia równie Konrada - wybitn jednostk i poet, który buntuje si nawet przeciwko Bogu, naraajc si na potpienie, dlatego i zezwoli on na klsk narodow. W scenie Widzenie ksidza Piotra tumaczy Mickiewicz Polakom, e klska listopadowa i upadek narodu jest wstpem do zmartwychwstania i odrodzenia si. Haso Polska Mesjaszem narodów nadawao sens polskim cierpieniom i ofiarom. Dawao równie pokrzepienie na przyszo. W utworze tym w scenie Salon warszawski i Bal u senatora potpia Polaków, którzy nie umieli zachowa godnoci narodowej, szczególnie za tych, wysugujcych si zaborcom.

W kilka lat po klsce listopadowej powstaa na emigracji wielka epopeja narodowa Pan Tadeusz. Poeta przenosi swoj dusz utsknion do utraconej ojczyzny i przypomina Polakom cierpicym pod zaborami o wielkim zrywie narodowym w epoce Napoleona, kiedy walczyli o wolno na wszystkich frontach. Gówny bohater Jacek Soplica - ksidz Robak - to nowy typ bohatera romantycznego, który nie walczy z osamotnieniem, jak Konrad Wallenrod czy Konrad, ale wspópracuje z przedstawicielami caego narodu, aeby porwa go do walki. Wykreowanie takiego bohatera wizao si z pewnoci z dyskusjami emigracyjnymi na temat przyczyn klski listopadowej. Emigracja wiedziaa ju - powstanie upado przede wszystkim dlatego, e nie miao oparcia w narodzie. Naleao to w przyszoci zmieni i dlatego Adam Mickiewicz usiuje o tym przekona czytelników. Ksidz Robak dziaa we wszystkich trzech zaborach i jest gotowy do ponoszenia wszelkich ofiar na rzecz swojej ojczyzny i wolnoci.

Wybuch powstania listopadowego zosta ukazany entuzjastycznie przez Juliusza Sowackiego w Hymnie, Kuliku, Bogurodzicy i Odzie do wolnoci. Wyraa w nich zapa modziey powstaczej, wzywa do walki i przekonywa, e jest ona obowizkiem kadego Polaka. W Kordianie, który powsta kilka lat po klsce 1830 r., zastanawia si poeta nad przyczynami klski listopadowej. W dramacie przedstawia obraz spoeczestwa polskiego w latach 1829-31. W Przygotowaniu pitnuje ugodowo przywódców politycznych i wojskowych powstania, ich niedostwo militarne, a nawet zdrad. Doprowadzaj oni naród do zguby. Arystokracja przybiera posta sualcz, za przedstawiciele ludu warszawskiego bezczynnie obserwuj pochód koronacyjny Mikoaja I. Tylko nieliczni, np. onierz kociuszkowski, wyraaj swoj wrogo wobec cara, który wanie koronuje si na króla Polski. Równie krytycznie ukazani s spiskowcy z Prezesem na czele, którzy planuj zabójstwo Mikoaja I. Konflikt w samym onie spisku wiadczy o braku dojrzaoci jego uczestników. Jeden tylko Kordian podejmuje si miaego czynu, ale jest samotnym poet i to powoduje, e nie dokona dziea swojego ycia - nie zabije tyrana Europy i Polski. I cho popenia wiele bdów, swoj postaw przypomina Polakom, e dla ojczyzny powici co najcenniejszego - ycie i e nie powinni si oni nigdy pogodzi z niewol narodow.

Przyczyny klski listopadowej przeanalizowa równie poeta w Grobie Agamemnona. Literatura romantyczna rozumiaa wic patriotyzm jako obowizek cakowitego powicenia si dla ojczyzny i prowadzenia walki z zaborc wszelkimi dostpnymi rodkami. Analizowaa ona bdy popeniane przez Polaków, aeby nie powtórzyy si w przyszoci. W epoce tej pretendowaa ona do roli przewodniczki narodu, a pisarz do roli jego przywódcy.

Mode pokolenie pozytywistów, które doszo do gosu po 1864 roku, widzc daremno zrywów niepodlegociowych, zaczo nawoywa do skupienia wysików na dziaaniach ekonomicznych, jak równie podniesieniu na wyszy poziom kultury ludu, aby w przyszoci móg on poprze zryw narodowy. Dla pozytywistów patriotyzm to praca dla narodu i spoeczestwa. Dlatego z zachwytem pisali oni o postpie nauki, gosili kult wiedzy i rozumu, nawoywali do rozwijania produkcji kapitalistycznej i techniki. Pisarz pozytywista mia wic dziki swojej twórczoci wychowywa spoeczestwo w duchu pracy na rzecz kraju.

Bohaterem, który powica cae swoje ycie pracy na roli, jest Benedykt Korczyski z powieci Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej. Pragnie on nie dopuci do utraty majtku i przekazuje go w rce syna. Rozumie, e przyszy nowe czasy, kiedy Polacy tocz walk równie na mier i ycie, jak w czasach romantyzmu, ale na polu gospodarczym.

Stanisaw Wokulski, bohater Lalki Bolesawa Prusa, po powrocie z Syberii, dokd zosta zesany za udzia w zrywie 1863 roku, doskonale rozumie, e w czasach, które nadeszy, trzeba myle o rozwijaniu przemysu i handlu i organizowa spoeczestwo polskie wokó tych problemów. I cho motorem jego postpowania jest mio do kobiety, niemniej robi wszystko, aeby utrzyma si na powierzchni ycia, a nawet wypyn na wierzch. Odrzuca przesdy i uprzedzenia swojego rodowiska i zdobywa majtek w sposób moe niezbyt waciwy dla byego powstaca, ale skuteczny. A wszystko po to, aby móc dziaa na wiksz skal i nie tylko wród mieszczastwa, ale i wród arystokracji. Wspomaga przy tym naukowców, poniewa wierzy, e tylko rozwój nauki moe przyczyni si do zlikwidowania ndzy.

Moemy wic miao powiedzie, e cho romantyczny i pozytywistyczny sens patriotyzmu wyglda nieco inaczej, w gruncie rzeczy dotyczy wci tej samej sprawy - Polski. Metody stosowane byy inne: w pierwszym przypadku chodzio o walk i ofiar, w drugim o prac i powicenie. Ale cel, ten najwaniejszy pozostawa ten sam - wyzwolenie Ojczyzny spod panowania obcego i utrzymanie polskiej obecnoci kulturowej i gospodarczej na tych terenach.

56

Rozmowa z Bogiem - forma, funkcje.

Nie ma nic trudniejszego ni szczera rozmowa. Wydawa by si mogo, e to banalne stwierdzenie, ale nie do koca. Aby rozmawia, do niedawna jeszcze, dopóki nie wymylono telefonów, trzeba byo stan twarz w twarz z rozmówc. To powodowao, e oprócz sów dostrzegalimy te mimik i bezporedni reakcj na ni i wypowiadane treci. W bezporedniej rozmowie trudniej jest nam kama, gdy niepokój i obawa przed zdemaskowaniem zawsze bd widoczne.

Literackie rozmowy czowieka z Bogiem zawsze byy pene dramatyzmu, napicia, zawsze okazyway si brzemienne w skutkach. Ukazuje je równie Stary Testament; by to czas, kiedy Pan prowadzi swój lud, starajc si go broni i ochrania. Mona to porówna do relacji pomidzy ojcem a jego dzieckiem. Ojciec, chronic dziecko, karze je za bdy - wskazujc waciw drog. Stawia to czowieka w trudnej sytuacji istoty zalenej, gorszej, wiecznie karanej za swoje saboci, dlatego uciekajcej si do kamstwa i ucieczki od rzeczywistoci. Rozmowy z Bogiem napawaj czowieka przeraeniem. Dowodem jest posta Adama, który po zjedzeniu owocu z drzewa poznania dobra i za, woany przez Boga, chowa si i nie chce z Nim rozmawia. Boi si, e gdy stanie z Nim twarz w twarz, to prawda o jego grzechu wyjdzie na jaw. Metaforycznym okreleniem tego lku jest stwierdzenie jestem nagi, w znaczeniu: nie mog z Tob rozmawia, jestem grzeszny. Adam chowa si, a gdy nie przynosi to skutku, próbuje obarczy odpowiedzialnoci Ew. Podobnie Kain, po zabójstwie Abla nie chce rozmawia z Bogiem, mówi: czy to ja jestem stróem brata mego, szuka ucieczki przed nieuniknion kar.

Zupenie inn posta maj rozmowy Hioba z Bogiem. Trudno si zreszt temu dziwi, gdy Ksiga Hioba powstaa duo póniej ni wspomniane wyej historie z Ksigi Rodzaju i gównie to wpywa na zmian relacji pomidzy czowiekiem a Bogiem. Tu Bóg tumaczy Hiobowi swoje zachowanie, odchodzc od mechanizmu czynu i podajcej za nim natychmiastowej kary.

Posta Hioba - czowieka bezgrzesznego, a pomimo tego wydanego na pokuszenie i traccego wszystko - zrywa oczywisto relacji pomidzy dobrym lub zym czynem a nagrod lub kar objawiajc si na ziemi. Bóg stara si wytumaczy czowiekowi, e troszczy si o wszystkie istoty na wiecie, e je kocha. Mówi, e Hiob nie moe mie do niego pretensji, gdy czowiek nie jest w stanie przenikn planów Boga i jedyne, co mu pozostaje, to wiara i ufno. Potwierdzeniem jego sów jest Nowy Testament, w którym Chrystus umiera za grzechy ludzkoci. W tym kontekcie najbardziej znaczca jest rozmowa pomidzy Bogiem Ojcem a Chrystusem, jego Synem, który, bdc Bogiem, materialnie jest czowiekiem - rozmowa w Ogrójcu. Jest ona kwintesencj boskiej mioci do czowieka. Chrystus, dowiadczajc takich ludzkich uczu, jak strach, przeraenie, pyta, czy nie ma innej drogi do zbawienia ludzkoci. Prosi: Odsu ten kielich ode mnie. Milczenie Boga jednoznacznie wskazuje na to, e nie ma innej drogi. Jednak istot rozmowy w Ogrójcu jest dobrowolno ofiary Chrystusa. Sam dochodzi do takiego wniosku - nie zmuszany przez swojego Ojca.

Od tej pory Bóg pozostawia czowieka samego. Okres jego cigych ingerencji w ludzkie ycie bezpowrotnie mija. W pewnym sensie sytuacja odwraca si, teraz to czowiek szuka kontaktu z Bogiem. Obrazem tej zmiany mog by pozostawione przez Chrystusa sakramenty; aby otrzyma zwizane z nimi aski, trzeba najpierw do Niego przyj. Jest to zerwanie automatyzmu zalenoci i przejcie do bardziej dobrowolnych zwizków. Oczywicie wywouje to samotno i poczucie opuszczenia. Czowiek próbuje sobie to rekompensowa, taki jest choby powód budowy gotyckich katedr - ich potga i przytaczajca wielko maj uosabia Boga i zmusza do pokory, wymuszanej poprzednio Jego sowami. Jednak teraz inicjatywa spotkania wychodzi od czowieka.

Renesans zmienia dotychczasowe relacje pomidzy czowiekiem a Bogiem. Si rzeczy zmieni si te musi sposób dialogu pomidzy nimi. Odrodzeniowy humanizm, zmieniajc punkt cikoci w wiecie, przenosi go z Boga na czowieka, powoduje tym samym, e ich rozmowa nabiera cech równorzdnoci. Zanika owa, tak silna poprzednio, boja przed Nim. Dowodem moe by sposób parafrazy biblijnego Psalmu CXXX przez Kochanowskiego.Podmiot liryczny, zwracajc si do Boga, poprzez ukazanie pozytywnych jego cech, krelc obraz Boga, zwraca przede wszystkim uwag na jego dobro, lito i miosierdzie. Te cechy pozwalaj patrze czowiekowi z nadziej w przyszo. Z nadziej, e zostanie on wyswobodzony z grzechu i trosk ycia doczesnego.

Istotna zmiana stosunku do Boga nastpi w baroku. Tu stale powikszajcy si straszny i nieznany wiat zacznie przeraa czowieka. Znowu jedynym ratunkiem bdzie ucieczka w ramiona wszechmogcego Boga. O to bdzie prosi Mikoaj Sp-Szarzyski. W Sonecie IV podmiot liryczny, mówic z manichejskim wrcz przekonaniem o marnoci ycia doczesnego, bdzie baga Boga o postawienie si przy sobie, o powrót do relacji tak dobrze ju znanych ze Starego Testamentu. Ciekawe i warte zauwaenia jest, jak bardzo róne s parafrazy tego samego biblijnego psalmu - Psalmu CXXX w wykonaniu Kochanowskiego i Spa-Szarzyskiego. Ten pierwszy interpretuje go w duchu humanizmu chrzecijaskiego. Podmiot liryczny u Szarzyskiego bdzie podkrela marno, grzeszno, a przede wszystkim brak samodzielnoci ludzkiego ywota. Bdzie mu si marzy powrót do stosunków, w których Bóg wychowuje czowieka.

Po okresie wzgldnego braku zainteresowania Bogiem, spowodowanym przez goszone przez owiecenie teorie racjonalizmu, empiryzm i scjentyzm, problem dialogu z Nim powróci w romantyzmie. Przyjmujc, przypominajc istnienie siy wyszej, wiata nadprzyrodzonego, obsesyjnie starano si nawiza z Nim kontakt. Ma temu suy mistycyzm, czyli pozamaterialny, pozarozumowy kontakt z Absolutem. Jednak pojawiajca si znowu w tym kontekcie rozmowa ma zupenie inne znaczenie, odwrotnie ni w Starym Testamencie, tu czowiek chce wpyn na Boga. Przykadem moe by choby Wielka Improwizacja w III czci Dziadów. Gustaw - Konrad prosi Go o rzd dusz nad wiatem. Jest jednostk wybitn, czujc i widzc wicej ni inni, dlatego ma do tego - wedle romantycznej filozofii - pene prawo. Aby udowodni swoje racje, zadaje pytanie, w jego mniemaniu retoryczne, kto powinien rzdzi wiatem - czy uosabiajcy rozum Bóg, czy te moe czujcy sercem czowiek, nie mogcy si pogodzi z cierpieniem ludzi - wasnego narodu? Czowiek przegrywa to starcie. Bóg pozostaje guchy na jego dania, co si rzeczy sprowadza je do roli histerycznych oskare, z których najcisze to nazwanie Boga Carem. Tej postawie satanicznego buntu przeciwstawia si Bernardyn, ksidz Piotr. Odprawiajc egzorcyzmy nad Gustawem, odkrywa, e za ide prometejskiego buntu kryje si szatan. Za swoj postaw chrzecijask, pen pokory i wiary, zostaje nagrodzony. Otrzymuje od Boga mistyczn wizj losów narodu, o któr bezskutecznie prosi Konrad. Ma ona w tym kontekcie podkreli specjalny, wity, metafizyczny wymiar historii narodowej.

Zupenie inny jest cel modopolskiego buntu przeciw Bogu. Problem historiozofii, tak frapujcy romantyków, nie jest ju dla twórców interesujcy. Pojawia si natomiast problem bezsensu ycia, pustki, samotnoci, niespenienia. Zdaniem twórców modopolskich sprawc tego jest Bóg. To On umieci czowieka w ndznym, penym cierpienia wiecie, to On jako Twórca odpowiedzialny jest za jego wady, za grzechy. Nie moe za nie wini czowieka, który jest tylko Jego marnym stworzeniem. Takie jest przesanie Dies irae Jana Kasprowicza. Autor przekazuje jedynie wyrzuty w stosunku do Boga, chce ukaza szokujc prawd, e nie ma, naprawd nie ma za co Go chwali. Podmiot liryczny jest obserwatorem Sdu Ostatecznego. Dostrzega ludzk mao, grzech, które s obecne w tej sytuacji. Jednake perspektywa wyniszczenia plemienia ludzkiego z powierzchni ziemi, a przede wszystkim nieproporcjonalny w stosunku do win rozmiar kary powoduj, e staje si samoistnym jego obroc. Stawia Bogu zarzut, e to Jego win jest grzech na ziemi, to On go stworzy, tworzc szatana, czy Ew - jego kochank. Nie moe wic kara czowieka za co, co sam stworzy. Jednak ludzka obrona nie zostaje wysuchana. Tryumf Boga przedwiecznego, ukazanego jako surowego starotestamentalnego sdziego, jest peen. Jedynie w odbiorcach pozostaje uczucie nieproporcjonalnej krzywdy i wynikajcy z tego bunt i niewiara w Jego sprawiedliwo.

Tragiczne dowiadczenia XX wieku, dowiadczenia wojny, chaosu, zniszczenia polaryzuj ludzkie postawy. Z jednej strony staj si przyczyn postaw ateistycznych, niewiary w dopuszczajcego do tak wielkiego cierpienia Boga, z drugiej za powoduj przywrócenie zaufania do Boga. W wiecie nihilizmu wydaje si by on jedynym niezmiennym elementem, tak staym, e a wzbudzajcym pytania - czy rzeczywicie kontroluje On to, co dzieje si w stworzonym przez Niego wiecie? Taka, wedug mnie, jest wymowa Powrotu Tadeusza Róewicza. Podmiot liryczny, wracajc do Nieba, nie ma odwagi powiedzie Bogu Ojcu picemu pod kominem, e czowiek czowiekowi skacze do garda. Sowa te paradoksalnie s prob o powrót Boga w nasze, ludzkie ycie. Usamodzielniajc si, czowiek pokaza, e tak naprawd nie moe sobie bez Boga poradzi.

57

Rozwaania nad sensem ycia na podstawie literatury antycznej, staropolskiej i wspólczesnej.

Widziaem wszystkie dziea czynione

pod socem

a oto wszystko marno

i gonienie za wiatrem

Czowiek od zarania dziejów poszukuje odpowiedzi na pytanie o sens ycia. Wydawa by si mogo, e nie jest to wany problem, jest wszak tyle waniejszych, bezporednio zwizanych z egzystencj. Jednak, w pewnym sensie, jest on podstawowy - trudno bowiem jest y bez odpowiedzi na pytanie: po co, w jakim celu? Odpowied na nie jest zwizana z pytaniem o pochodzenie naszego bytu, bo od niej to zaley wiatopogld, który przyjmiemy. Pierwszym podstawowym wyrónikiem, który go okrela, jest wiara w Boga lub te ateizm. Drugim, czciowo zwizanym z pierwszym, jest przyjcie odpowiedniego systemu wartoci. Na jego czele mona postawi wartoci zwizane z wiar w Boga, dalej potrzeb indywidualnego szczcia, honor, mio czy inne, najwaniejsze dla czowieka wartoci. Dziki tym dwóm skadowym moemy spróbowa zdefiniowa sens wasnego ycia.

Kada kultura stara si wypracowa wasny, odrbny model czowieka, o innym wiatopogldzie, rozumieniu wartoci i celu istnienia. Czsto jednak jest tak, e owe modele s zbiene z tymi, które ju wczeniej kiedy wystpoway. Patrzc na rozwój kultury, mona doj do zaskakujcego wniosku, e jest on intensywny w kulturze antycznej Grecji, Izraela i Rzymu, doskonalcy si jeszcze w redniowieczu, renesansie i baroku, w póniejszych epokach ulega spowolnieniu. Nastpne epoki to ju tylko modyfikowanie i powielanie dawnych schematów. Dlatego tak duo miejsca trzeba tu powici analizie wartoci owych kultur.

Staym motywem w kulturze, przeniesionym przez chrzecijastwo z judaizmu, jest motyw z ksigi Koheleta: Marno nad marnociami, powiada Kohelet, marno nad marnociami, wszystko marno. Przesanie Koheleta jest czytelne: czowiek nie moe powica si doczesnym namitnociom: wadzy, pienidzom, korzyciom pyncym z rozwoju intelektu na tyle, aby zapomnie o Bogu, gdy przeznaczeniem czowieka jest przemijanie, mier i powrót do Boga, który go bdzie sdzi za wszystkie czyny. Czowiek musi o tym pamita przy ksztatowaniu wasnego ycia. Powinien kierowa si mdroci rozumian jako przestrzeganie wartoci wypywajcych z dekalogu. Powinien cieszy si swoim yciem, jednoczenie za kultywowa cnot mdroci. Ten archetyp zachowa doczeka si wielu kontynuacji.

Do tak rozumianej idei czowieczestwa bdzie nawizywaa inna starotestamentalna ksiga, Ksiga Hioba. Jednak ta zaleno pomidzy czowiekiem a Bogiem wydaje si by silniejsza, margines ludzkiej swobody zmniejsza si, dla tego pierwszego jedynym ratunkiem przed dezintegracj jest wiara w Boga, od którego wszystko pochodzi i który wszystkim rzdzi, w którego potencji jest uratowanie go przed wiatem. Pomimo tego, e Ten dowiadcza czowieka na róne sposoby, czowiek pozostaje Mu wierny, wierzy w Jego ask, na wszystkie pokusy blunierstw pozostaje nieczuy, ufajc w bosk nieomylno i potg. Ta go nie zawodzi. Czowiek otrzymuje nagrod za swoje cierpienia. Ten model bdzie wielokrotnie powielany, choby w wielu redniowiecznych ywotach witych czy Legendzie o w. Aleksym, w której tytuowy Aleksy rezygnuje, wyzbywa si majtku i splendoru wadzy, aby by marnym prochem i ebrakiem. Bóg przyjmuje jego cierpienie, ju za ycia obdarowujc go askami Chrystusa i jego Matki, a po mierci wprowadzajc triumfalnie do grona witych Kocioa, czego znakiem byy dzwony, gdy Aleksy umiera.

Dalsza radykalizacja mylenia o zalenociach pomidzy czowiekiem a Bogiem nastpuje w baroku, epoce moralnego niepokoju. Tu czowiek wyrwany ze redniowiecznej wspólnoty, pozostawiony samemu sobie, nie ma si na kim oprze, pozostaje samotny. Ta jego samotno przebija z pascalowskiego obrazu czowieka, zawieszonego pomidzy duchem i materi, czy liryki Spa-Szarzyskiego, metafizycznego poety przeomu, który po okresie przerwy, spowodowanym renesansowym optymizmem, przywraca kulturze motyw zalenoci pomidzy jednostk a Bogiem. W Sonecie IV pt. O wojnie naszej, któr wiedziemy z szatanem, wiatem i ciaem podmiot liryczny, nawizujc w konstrukcji opisywanego wiata do tego z Ksigi Hioba. Przedstawia tez, e ycie jest cigym bojem z szatanem, wiatem i ciaem. Bojem rozumianym jako przeciwiestwo pokoju wygody psychicznej. Podmiot liryczny w zakoczeniu sonetu mówi, e ycie tylko wtedy ma sens, jeli walczy si po stronie Boga, inne drogi s wydaniem si na pastw szatana.

Inn, czerpic w pewnym sensie swe korzenie ze wiatopogldu Koheleta, rozwijajc si jednak w przeciwnym, bardziej optymistycznym kierunku, jest idea humanizmu. Nawizuje ona do wartoci i spucizny antycznych kultur - szczególnie za republikaskiego Rzymu, choby do twórczoci Horacego. Cho wydawa by si mogo, e tworzy on w pieniach wiat sonecznej arkadii, jednak jest ona zawsze obrysowana cieniem mierci. Dlatego tak czsto Horacy mówi o cnocie jako o podstawowej umiejtnoci czowieka, cnocie rozumianej jako umiejtno bronienia si przed skrajnociami, w pewnym sensie te pogodzenia si, afirmacji wiata. Taka jest przecie wymowa carpe diem - to nie tylko postulat „chwycenia dnia”, ale równie wiadomo mierci. Podobnie trzeba rozpatrywa pieni Jana Kochanowskiego. W Pieni XIX podmiot liryczny stawia tez, e tym, o co trzeba si troszczy w yciu, jest dobra, poczciwa sawa, rozumiana jako rozwijanie rozumu i mstwa, i cnota - skonno do dobra. Taki sam jest wydwik ywota czowieka poczciwego, w którym Rej w formie kazuistycznej wylicza cnoty przynalene prawemu obywatelowi. Dla niego fakt, e czowiek umiera, jest prawie tak samo naturalny, jak ten, e si rodzi; to wymusza przygotowania do mierci - kultywowanie cnoty przez cae ycie, gdy nigdy nie wiadomo, kiedy ona nastpi.

Od renesansu humanizm jest staym motywem w cywilizacji europejskiej. Bdzie si wielokrotnie odradza, czego przykadem jest choby twórczo Leopolda Staffa. W wierszu Przedpiew podmiot liryczny - za przykadem Terencjusza - zdaje si mówi:Jestem czowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce, z tego czerpie swoj mdro, wanie dlatego, e dowiadcza caoci.

Antyczna Grecja wnosi do europejskiej kultury, oprócz wielu innych, dwa wane systemy wartoci: stoicyzm i epikureizm (czony czasem z hedonizmem). Podstawow cnot stoicyzmu jest ycie zgodne z rozumem i opanowywanie swoich namitnoci - gdy tylko uniezalenienie si od okolicznoci zewntrznych, wyrzeknicie si dóbr przemijajcych daje szczcie i moliwo ycia zgodnego z natur. Natura jest harmonijna, rozumna - to nie namitnoci, a rozum. Stoicy s materialistami i racjonalistami. Z tej tradycji wyrasta owiecenie, epoka doskonalenia nauki i rozumu, przynajmniej ta jej cz, uznajca racjonalizm i krytycyzm za podstawowe wartoci. Cogito ergo sum powiada Kartezjusz, a literackim dowodem tego jest gatunek powiastki filozoficznej. Przykadem takiej twórczoci s Mikoaja Dowiadczyskiego przypadki Ignacego Krasickiego, w której tytuowy bohater przechodzi przez ycie, zdobywajc nowe dowiadczenia, poznajc mechanizmy rzdzce wiatem. Te dowiadczenia pozwalaj mu przej od postawy zaciankowego Sarmaty do takiej, która uznaje prawa natury i postulat równoci jako te, które powinny rzdzi wiatem. Drugim systemem wartoci jest epikureizm, którego zaoeniem jest postulat szczcia jako nadrzdnej wartoci w yciu. Szczcia pojmowanego jako brak cierpienia czy hedonizm rozumiany jako chorobliwa potrzeba szczcia, kadym kosztem - stanowi one podstaw filozoficzn czci naszej cywilizacji.

W XX wieku postawy te s dominujce. W pewnym sensie, paradoksalnie, wyrastaj one z tych samych przesanek co postawa podmiotu lirycznego w sonetach Spa-Szarzyskiego. Czowiek jest zagroony wiatem, zawieszony pomidzy przeciwiestwami. Zawsze w takiej sytuacji s dwa rozwizania: mona zwróci si ku wartociom, Bogu, lub przeywa ycie w caym jego bogactwie, wdycha je pen piersi, gdy ju jutro bdziemy martwi. To nie jest tylko teoretyczne rozwaanie. Taka polaryzacja zachowa ludzkich zawsze nastpuje w momencie nadchodzcego nieznanego, przeraliwego dowiadczenia: dumy, perspektywy koca wieku czy innych. Z wielu powodów wywoyway i wywouj one nadal obawy. Archetypów wspóczesnej nam sytuacji, zwizanej z cywilizacj konsumpcyjn XX wieku, mona doszukiwa si w Fin de siecle'u - epoce kontestujcej wiat mieszczaskich wartoci, wiat racjonalizmu i utylitaryzmu, zwizany z rozwojem ekonomicznym wiata. Sytuacj czowieka takiej epoki, epoki penej poczucia wyczerpania, niewiary w jakiekolwiek wartoci, wietnie oddaje wiersz Paula Verlaine'a Niemoc.

Jam cesarstwo u schyku wielkiego konania,

[...]

Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Có dalej?

[...]

W takiej perspektywie trudno jest odnale cel ycia. Waciwie problem ley gdzie indziej, trzeba próbowa o nim zapomnie, gdy ostatecznym celem ycia jest upadek, mier jaka jest przeciw wóczni zego tarcza, / czowiecze koca wieku?... Gow zwiesi niemy. Jedyn pociech, jaka pozostaje, jest szukanie hedonisty stycznych uciech, zapomnienia, nirwany. K. Przerwa-Tetmajer pisze Hymn do nirwany, stylizowany na litani, w której ujawnia si podstawowa proba podmiotu lirycznego, proba o zapomnienie. Tego mona byo szuka w mioci, waciwie za w zwizanych z ni doznaniach cielesnych, tak jak podmiot liryczny w innym wierszu Tetmajera pt. Ja kiedy usta, który, opisujc akt seksualny, mówi, e szuka w nim cho chwilowego zapomnienia - omdlenia myli. Ucieczka od rzeczywistoci moliwa bya równie dziki doznaniom estetycznym - impresjonistycznym obrazom wiata nieskalanej dziaalnoci czowieka tatrzaskiej przyrody. Jednak nic nie stumi obaw co do przyszoci. Czowiek pozostaje samotny.

Tylko od nas zaley, jaki system wartoci przyjmiemy w yciu. Od niego bdzie zalee cel, który sobie obierzemy, do którego bdziemy dy. W naszym wieku, w naszym „lepszym od innych XX wieku” dowiadczenie wojny, kilkukrotny rozpad i gwatowne przemiany cywilizacji doprowadziy do zatracenia, zatarcia si wartoci. Dlatego tak czste jest poczucie braku sensu ycia czy te znajdowanie go w hedonizmie. Trzeba si ich na powrót uczy, jest to proces dugi i trudny, o czym mog wiadczy sowa podmiotu lirycznego wiersza „Ocalony” T. Róewicza: Szukam nauczyciela i mistrza / niech przywróci mi wzrok i mow / niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojcia / niech oddzieli wiato od ciemnoci. Wydaje si, e w tej nauce najlepiej jest sign do sprawdzonych

ju wzorów.

58

Róne sposoby obrazowania przyrody w poezji, na przykadzie wybranej epoki literackiej.

Epok, która wielk wag przywizywaa do natury i na róne sposoby j przedstawiaa w poezji, by romantyzm. Ju w okresie preromantyzmu w liryce pojawiy si opisy typowo romantycznego pejzau. Angielscy „poeci jezior” opisywali dzik przyrod zalanej jeziorami Szkocji. Na jej onie dumali nad kruchoci ycia (T. Percy „Ballady ludowe”). Chtnie opisywali gwatowne burze, spieniony brzeg morza, dzikie, niedostpne skay, ruiny starych, gotyckich zamków. Jednoczenie romantycy czsto opisy krajobrazu traktowali jako swoiste odzwierciedlenie stanów duszy.

Bardzo ciekawe obrazy przyrody odnajdujemy w balladach Adama Mickiewicza. Staje si ona bohaterk na równi z czowiekiem, ilustruje te dramatyczne przeycia ludzi. W balladzie Lilie tragicznym przeyciom mobójczyni towarzysz odpowiadajce tym uczuciom obrazy przyrody:

Zmrok zapada, wietrzyk wieje. Ciemno, wietrzno, ponuro.

Wrona gdzieniegdzie kracze. I puchaj puchacze.

Niejednokrotnie w balladach przyroda nie tylko ilustruje przeycia wewntrzne bohaterów, ale te bierze bezporedni udzia w akcji. Zaciera si wówczas granica midzy wiatem przyrody a wiatem ludzi, poeta dokonuje personifikacji zjawisk przyrody. W balladzie wite jezioro o tej samej nazwie, cho niezwykle pikne o wieczornej porze, rzadko jest podziwiane, gdy co noc staje si miejscem straszliwych wydarze:

Bo jakie szatan wyprawia tam harce,

Jakie si larwy szamoc.

Uczestnictwo upersonifikowanej przyrody w akcji to take pokazywanie jej nadprzyrodzonej siy. Tak czarodziejsk moc miay kwiaty, które rosy nad brzegiem witezi. Lud nada im nazw cary, gdy to carscy onierze zaatakowali bezbronne miasto w tym czasie, kiedy rycerze wyruszyli na bój. Miasto zostao zatopione, gdy tylko taki ratunek móg zesa los przeraonym kobietom. Zguba czekaa jednak take kadego ruskiego onierza, który próbowa zerwa pikny kwiat.

W „Sonetach krymskich” A. Mickiewicza przyroda staa si przedmiotem zachwytu i artystycznego opisu. Na przykad w sonecie „Stepy akermaskie” rolinno stepowa zostaa porównana do rozkoysanych morskich fal, a kwitnce krzewy burzanu - do wysp koralowych. Obfito stepowego kwiecia pozwolia poecie na porównanie ich do kwiatów powodzi.

W literaturze polskiej rozwijajcej si w warunkach niewoli narodowej opis pikna ojczystego krajobrazu ma patriotyczn wymow.

Tak wanie dzieje si w epopei „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza. Autor, poeta-wygnaniec, nie mia ju nadziei na powrót do Ojczyzny, tote powraca do kraju lat dziecinnych oczyma wyobrani, przywoywa obrazy pól malowanych zboem rozmaitem, pozacanych pszenic, posrebrzanych ytem. W Panu Tadeuszu odnajdujemy bardzo wiele takich opisów przyrody. Urzekajcy sw prostot i plastyk jest opis stawów, zamieszczony w ksidze VIII. Stawy opisane s noc, w wietle ksiyca. Na lewym brzegu rosn kpy ozy, ocieniaj go te wierzby. Prawy brzeg stawu jest piaszczysty, tote intensywnie odbija blask ksiyca. Ze stawów wypywaj dwa strumienie, które potem cz si w wwozie. W opisach przyrody poeta czsto stosuje personifikacj. Opisywane stawy pochylaj ku sobie oblicza, jako para kochanków. ozy i wierzby wygldaj jak bujna czupryna modzieca, a strumyk na równinie pynie wolno, jakby drzema. Równie plastyczny jest opis wschodu i zachodu soca, sadu, lasu, chmur, matecznika. Szczególnie charakterystyczny jest opis chmur, który stanowi swoist reakcj Tadeusza na zachwyty Hrabiego nad piknem lazurowego woskiego nieba:

U nas do gow podnie ile to widoków,

Ile scen i obrazów z samej gry oboków,

Bo kada chmura inna...

Tak wic przyroda w Panu Tadeuszu jest wyrazem patriotycznych odczu poety przebywajcego z dala od kraju. Jest take tem przedstawionych wydarze, tworzy odpowiedni nastrój, a czasem nawet sprzyja bohaterom - burza po bitwie z Moskalami zalewa mosty i uniemoliwia szybkie rozejcie si wieci.

W czasie pobytu Adama Mickiewicza w Lozannie poeta dozna przypywu natchnienia. Powstay wówczas Liryki lozaskie, arcydziea romantycznej poezji. Przepojone uczuciem smutku, doskonale odzwierciedlaj przeycia wewntrzne poety, ale take s przepiknym opisem alpejskiego krajobrazu:

Nad wod wielk i czysta

Przebiegy czarne oboki,

I woda toni przejrzyst

Odbia ksztaty ich marne...

Juliusz Sowacki by take mistrzem w opisywaniu pikna krajobrazu. Przykadem moe by hymn Smutno mi, Boe, utwór napisany w czasie podróy na wschód, o zachodzie soca na morzu przed Aleksandri, 19 padziernika 1836 roku. Zachodzce soce porównane zostao do gwiazdy ognistej, która zocc niebo i wod, topi si w morzu. Oprócz zachwytu czysto estetycznego, obserwacja przyrody wywouje u poety al, poczucie wasnej nicoci w zestawieniu z odwiecznym piknem przyrody.

Tsknot do ojczystej przyrody, do utraconego raju dziecistwa wyraa Juliusz Sowacki w wierszu W pamitniku Zofii Bobrówny. Utwór dedykuje autor córce Joanny Bobrowej. Przyznaje, e ojczysta przyroda bya najwspanialszym ródem natchnienia poetyckiego. Kwitnce kwiaty, spadajce gwiazdy same ukadaj si w sowa najpikniejszego poematu:

Gwiazdy bkitne, kwiateczki czerwone,

Bd ci cae poemata skada

Ja bym to samo powiedzia co one,

Bo ja si od nich nauczyem gada.

59

Rónorodny sens cierpienia w yciu czowieka, na podstawie poznanych w szkole utworów literackich.

Problem cierpienia i za - wymykajcy si racjonalnym kategoriom, niezbadany, trudny. Towarzyszy on czowiekowi od zarania dziejów, budzc lk, wtpliwoci, powodujc tragedie, ale równie wywoujc postaw pokory, zawierzenia Bogu. Tragiczny wymiar ludzkiej egzystencji, jakim jest cierpienie, zwaszcza to niezawinione, rodzi i bdzie rodzi nadal pytania o jego sens, znaczenie. Czowiek od zawsze próbowa zrozumie, dlaczego tak wiele jest w yciu za, rozpaczy, bólu. Zagadnienie to na gruncie naszej kultury judeochrzecijaskiej czsto rozpatrywane byo w kontekcie goszonej przez religi chrzecijask wszechmocy i nieskoczonej dobroci Boga dla czowieka.

Jednym z pierwszych w historii utworów literackich, w którym spotykamy si z tym problemem, jest biblijna Ksiga Hioba. Jej gówny bohater, yjcy uczciwie i bogobojnie Hiob, jest dowiadczony ogromnym cierpieniem fizycznym i duchowym. Jest to swoista próba zaufania sprawiedliwego Hioba wzgldem obdarzajcego go do tej pory dobrobytem i szczciem rodzinnym Boga. Sens niezasuonego cierpienia, które spotyka Hioba, polega na próbie wiary. Utwór ten zarazem pokazuje, e ludzkie mylenie o cierpieniu jest zawodne i schematyczne. Rozmawiajcy z cierpicym Hiobem przyjaciele próbuj za wszelk cen zracjonalizowa cierpienie; jeden twierdzi, e Hiob musia zgrzeszy, drugi za uwaa, e cierpienie jest wynikiem przypadku ze wzgldu na rzdzcy wiatem chaos. Hiob jednak nie przyjmuje ich pogldów, wie, e nie zgrzeszy, i nie wierzy w przypadkowo swojego pooenia. Nie chce si wyrzec Boga, mimo e nie rozumie, dlaczego znalaz si w takiej sytuacji, heroicznie trwa w postawie wiary. Koczce Ksig mowy Boga alegorycznie pokazuj, e Bóg panuje nad siami za - symbolizowanymi tutaj przez olbrzymie dzikie zwierzta i e jego zamiary, plany wzgldem ludzkoci maj ukryty sens, który jednak zawsze bdzie niepojty dla czowieka. Pokorna postawa Hioba jest zatem waciwa.

Kolejnym dzieem literackim, w którym ukazane jest znaczenie cierpienia w yciu czowieka, jest redniowieczna Legenda o w. Aleksym. Tytuowy Aleksy w noc polubn opuszcza swoj on, by odda si praktykom pokutnym, polegajcym na umartwianiu ciaa; chce w ten sposób zasuy na ycie wieczne. Dobrowolna zgoda na cierpienie bya w zdominowanym przez teologi redniowieczu form ekspiacji. Asceza polegajca na przezwycieniu materii, od której pochodzi wszelkie zo, miaa gwarantowa zbawienie. Sawa witego, któr zosta otoczony, ze wzgldu na wystpujce po jego mierci nadprzyrodzone zjawiska, jest potwierdzeniem tego, e obrana przez Aleksego droga bya suszna.

Swoist kontemplacj cierpienia by wystpujcy w literaturze i sztuce redniowiecza motyw Stabat Mater Dolorosa, którego polsk wersj jest Lament witokrzyski. Cierpienie stojcej pod krzyem Chrystusa Marii byo atwiejsze do wyobraenia, identyfikacji dla czowieka ni bardziej metafizyczna mka Chrystusa. Wymowa tego motywu jest podobna do przesania Ksigi Hioba - cierpienie Matki Boej jest konieczne do realizacji planu zbawienia ludzkoci. Maria jest wzorem postawy bezgranicznej ofiary, powicenia i pokory w stosunku do Boga.

Inaczej wyglday próby rozwizania problemu cierpienia w renesansie. Humanistyczne fascynacje stoicyzmem i epikureizmem spowodoway wytworzenie innej od redniowiecznego teocentryzmu wizji wiata i czowieka. Przywizywano duo wiksz wag do ycia doczesnego i autonomii czowieka. Odpowiedzialnoci za ludzkie niedole obarczano nie Boga, lecz obojtn na wszystko, zimn fortun; Bóg pozostawa jedynie wielkim architektem i budowniczym piknego wiata. Przed jake czsto okrutn „fortun” miaa broni niewzruszona postawa stoicka. Jak wic zatem tumaczono sens cierpienia? Myl, e warto w tym miejscu odwoa si do Trenów Jana Kochanowskiego, których genez jest tragiczne wydarzenie, mier ukochanej córeczki poety. Cykl Trenów ukazuje ewolucj postawy autora, od kryzysu dotychczas wyznawanego renesansowego wiatopogldu, po odbudow humanistycznego pogldu na ycie. Kochanowski pozostaje humanist, gdy ratunek odnajduje nie w Bogu, lecz polega na siach czowieka, który ma nosi ludzkie przygody - czyli z godnoci znosi ludzki los peen kaprysów fortuny. Nie jest to jednak powrót do pogldów zawartych we wczeniejszym utworze Kochanowskiego Pieniach, humanizm Trenów jest inny, pozbawiany zudze co do ideaów, filozofii, które miay rzekomo obroni czowieka przed cierpieniem. Cierpienie dla Kochanowskiego nie ma ukrytego znaczenia, mimo wstrzsajcego przeycia, jakim jest mier jego dziecka, pozostaje on wierny laickim postawom. W Trenach mówi, e cierpienie naley znosi po ludzku, bez odwoywania si do transcendencji.

Z bardzo szczególnym sposobem pojmowania sensu cierpienia spotykamy si w Dziadach Adama Mickiewicza. Cierpienie narodu polskiego - niewola pod zaborami - zostao uzasadnione przez koncepcj mesjanizmu narodowego. Polska i Polacy mieli do spenienia szczególn misj powierzon im przez Boga, polegajc na wyzwoleniu narodów Europy spod ucisku tyranów. W III czci „Dziadów” w scenie widzenia ksidza Piotra Polska wystpuje jako Chrystus narodów ukrzyowany na krzyu trzech zaborców. Upadek pastwa potwierdza jego szczególne posannictwo, a cierpienia symbolizowane przez opisywany proces Filomatów i spotykajce ich represje byy koniecznym elementem wypenienia si misji dziejowej Polski i jej przyszego odrodzenia.

Myl, e przy okazji rozwaa na temat rónych znacze nadawanych przez literatur cierpieniu warto zwróci uwag na Zbrodni i kar Fiodora Dostojewskiego. Cierpienie odgrywa bardzo wan rol w tej powieci. Gówny bohater Rodion Raskolnikow po popenieniu cikiej zbrodni, targany wyrzutami sumienia, przeywa dezintegracj osobowoci - dramatyczny konflikt wewntrzny dotyczcy przyznania si do winy. W takim stanie „spotyka si” z miastem ludzkiego cierpienia, Petersburgiem, w którym panuje ndza moralna i materialna. Przykad postawy Soni, pokornie znoszcej cierpienia, realizujcej przesanie chrzecijaskiej mioci bliniego, jest jednym z gównych powodów przemiany wewntrznej bohatera, który decyduje przyzna si do winy. Dowiadczenie cierpienia innych oraz wasne cierpienie duchowe, dramatyczny konflikt rozum - wartoci wypywajce z wiary powoduj przemian bohatera.

Wiele ludzkich pogldów na cierpienie ukazuje Duma Alberta Camusa. Doktor Rieux w rozmowie z jezuit Panelouxem mówi: inaczej rozumiem mio i nigdy nie bd kocha tego wiata, gdzie dzieci s torturowane. Doktor nie nadaje cierpieniu metafizycznego znaczenia, nie wierzy w Boga, cierpienie traktuje jako bezwzgldne zo, bdce staym elementem ludzkiego losu, któremu trzeba si mnie przeciwstawia, polegajc wycznie na wasnych siach, nie liczc na Boga, jego aski i miosierdzie. Ksidz reprezentuje pogld goszcy, e duma jest kar Bo za ludzk pych. W rozmowie z doktorem jest mu trudno pogodzi wszechmoc Boga z jego dobroci. Próbuje przekona doktora Rieux do swoich racji, mówic, e naley nauczy si kocha to, czego nie rozumiemy. Znamienn jest posta dziennikarza Ramberta, u którego dowiadczenie dumy owocuje przemian wewntrzn, faktycznym przewartociowaniem dotychczasowej filozofii ycia. Podobnie dzieje si z urzdnikiem Grandem. U Camusa wszystkie rónice si postawy i pogldy reprezentowane przez poszczególnych bohaterów realizuj si w bezinteresownej, ofiarnej walce z dum -zem, solidarnoci i wspóczuciu cierpicym, przemianie pojmowania wiata i czowieka.

Cierpienie zawsze rodzio i bdzie rodzi dramatyczne pytania, wtpliwoci, tragedie. Wspóczesna kultura masowa, starajc si przede wszystkim dostarczy rozrywki, jakby zapomniaa o tym „bolcym” problemie. Literatura na przestrzeni epok prezentuje przykady rónych postaw, nie dajc uniwersalnego klucza do rozwizania tego wymykajcego si racjonalnym kategoriom zagadnienia. Fryderyk Nietsche powiedzia: nie wiem, czy cierpienie czyni nas lepszymi, ale na pewno czyni nas gbszymi.

60

„Samotno, có po ludziach?” - najciekawsze Twoim zdaniem literackie portrety bohaterów skazanych na samotno z wyboru.

Bohaterowie opisywani przez literatur rónych epok, którzy nie byli rozumiani przez otoczenie, bardzo czsto dowiadczali uczucia samotnoci. Myl, e takiej samotnoci dowiadczali przede wszystkim ci, którzy przerastali innych ludzi pod rónymi wzgldami. Najczciej inteligencj, wyobrani i predyspozycjami wodzowskimi. Niektórzy wybierali samotno, aby zrealizowa ide, która im przywiecaa, i powicali jej cae swoje ycie.

Samotno, có po ludziach? Sowa te wypowiedzia gówny bohater III czci „Dziadów” Adama Mickiewicza w Wielkiej Improwizacji. Konrad, filareta, zdaje sobie spraw z tego, e jest równoczenie poet, który si przey i uczu przerasta swoich towarzyszy wiziennych. I dlatego czuje si nie zrozumiany i samotny. Pragnie dokona sam wielkich rzeczy - przyczyni si do wyzwolenia umczonej Ojczyzny. I tylko on - jego zdaniem - poeta, ma prawo domaga si tego od Boga. Godzi si wic na osamotnienie, wrcz skazuje na nie, poniewa chce osign cel, który przed sob postawi.

Wikszo polskich bohaterów romantycznych to samotnicy z wyboru, którzy - wanie dlatego, e przerastali otoczenie pod kadym wzgldem - stawiali przed sob wielkie cele. Kordian z dramatu Juliusza Sowackiego przypomina bardzo Konrada. Podobnie jak tamten, postanawia ycie powici wyzwoleniu Polski. Aby osign swój cel, godzi si z samotnoci. W podziemiach katedry w. Jana liczy jeszcze na wspóprac z innymi, ale wyniki gosowania uwiadamiaj mu, e zosta skazany na samotno z wyboru, w momencie kiedy zdecydowa si na zabicie cara - króla Polski. Kiedy peni sub w przedpokoju monarchy, czuje si samotny i opuszczony przez wszystkich i by moe równie dlatego nie jest w stanie dokona zabójstwa. Równie przed mierci, na która zosta skazany, odczuwa Kordian gboko swoje osamotnienie. Ale wanie owa samotno, któr wybra, spowodowaa, e by w stanie skoncentrowa si na jednym wybranym celu i jemu powici cae swoje ycie.

Innym bohaterem, który dowiadczy samotnoci wród ludzi, by Jacek Soplica - ksidz Robak z „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Pocztkowo by czowiekiem bardzo towarzyskim, mia licznych przyjació, znajomych i popleczników. Los jednak skazuje go na to, e zmuszony jest wybra samotno. Po przeyciu nieszczliwej mioci do Ewy i zabiciu Stolnika postanawia zrezygnowa z ycia wieckiego i wybiera ycie samotne w zakonie bernardynów. Pragnie odpokutowa za swoje winy i reszt ycia powici dziaalnoci patriotycznej. Z oddalenia kieruje tylko yciem i wychowaniem swojego jedynego syna Tadeusza, który dorasta w Soplicowie. Ksidz Robak zdawa sobie z pewnoci z tego spraw, e samotno, któr wybra, pozwolia mu powici si cakowicie dziaalnoci politycznej i patriotycznej.

Nastpnym bohaterem, którego chciaabym przedstawi, jest hrabia Henryk z dramatu Krasiskiego Nie-Boska komedia. Przyczyn osamotnienia bohatera jest poetycko jego natury, na któr zosta skazany przez los. Hrabia równie wybiera samotno. Jako poeta czuje si nie zrozumiany przez on i rodzin i dlatego ucieka w marzenia i wiat poezji. Egoizm Hrabiego spowodowa, e nie dostrzeg on duchowych cierpie ony, a póniej syna. Wybra samotno, poniewa sdzi, e najblisi mu ludzie nie bd w stanie zrozumie tego, czym jest dla niego poezja. Hrabia czuje si równie wyobcowany, w momencie gdy podejmuje si przywództwa nad wasn klas - arystokracj. Pragnie broni wiata, w którym sam dostrzega wiele za, co równie wzmaga jeszcze jego osamotnienie. W kocu popenia samobójstwo.

Zupenie innym, zdawa by si mogo, bohaterem, który skaza si na samotno wród ludzi, by doktor Judym z powieci Stefana eromskiego Ludzie bezdomni. By to mody czowiek, któremu udao si zdoby wyksztacenie i uciec od „rynsztokowego” ycia, jakie wówczas pdzili ludzie z jego sfery. Nie bardzo potrafi znale sobie waciwe miejsce w spoeczestwie. Wyobcowany ze rodowiska proletariatu miejskiego, z którego si wywodzi, z odraz patrzy na ycie ludzi z tych sfer. Ale cho wspóczu biedakom, nie mia ju z nimi wspólnego jzyka. Wejcie w wiat ludzi dobrze sytuowanych nie spenio jego oczekiwa. Poznaje niewielk warto moraln tego rodowiska, egoizm i pogard dla ludzi niej stojcych w hierarchii spoecznej. Pocztkowo próbuje walczy z oportunizmem i obojtnoci ludzi bogatych, ale nie odnosi sukcesów. Nie znajduje zrozumienia najpierw w rodowisku warszawskich lekarzy, za póniej u wacicieli Cisów. Dziki swojej wraliwoci na krzywd ludzk i chci dziaania na rzecz najbiedniejszych, pozostaje do koca bezdomny i osamotniony. Jest wic Judym skazany na samotno dziki wasnej naturze, która nie pozwala mu pogodzi si ze zem tego wiata. Wybiera ycie w pojedynk - bez ony i rodziny tylko dlatego, aeby powieci si dla innych. Odrzuca szczcie z ukochan Joasi, by nie przeszkadzaa mu w pracy spoecznej.

Myl, e wszyscy bohaterowie, których opisaam wyej, mimo i yli wród ludzi, czuli si samotni i wyalienowani. Wszyscy oni zostali w jaki sposób na ten stan skazani, dziki sytuacji w jakiej si znaleli lub naturze, któr obdarzy ich los. wiadomie czsto wybierali samotno, aby powici si idei, któr uwaali za najwaniejsz. Dziki temu wikszo z nich dokonaa jednak czego w yciu i potrafia skierowa uwag spoeczestwa w podanym przez siebie kierunku.

61

„Serce ma swoje racje, których rozum nie ma.” Udowodnij, e dewiza B. Pascala bya bliska wielu bohaterom literackim.

Dewiza Pascala bya bliska wielu bohaterom literackim, yjcym w rónych okresach historycznych, a szczególnie tym, którzy yli w epokach stawiajcych sobie za cel wanie kult uczucia, serca. Tak epok z pewnoci by romantyzm, który opisywa wiat przez pryzmat uczucia. Ale w kadej epoce, nawet takiej, która stawiaa przed sob cele utylitarne, yli bohaterowie kierujcy si w yciu osobistym i w dziaaniu publicznym bardziej sercem ni rozumem.

Ludzie najczciej usiuj kierowa si rozumem, ale czsto zawierzaj sercu. Podanie za gosem serca nadaje bowiem naszemu dziaaniu spontanicznoci. Par bohaterów literackich, która cakowicie zawierzya racji swoich serc, byli Tristan i Izolda z XII-wiecznego romansu rycerskiego Dzieje Tristana i Izoldy.

Tristan z Lonii, siostrzeniec króla Kornwalii Marka, by dzielnym i szlachetnym rycerzem. Dugo uczy si rzemiosa wojennego i mia ju w swoim yciu sukcesy - uwolni kraj od potwora Marchota. Wydawa by si mogo, e by modym, rozsdnym czowiekiem, który stawia przed sob konkretne cele i sucha racji swego rozumu. Jednak kiedy wióz zotowos Izold, któr mia polubi Marek, wypi napój nasycony zioami i zakocha si bez pamici. Izolda te zapaaa do niego mioci i od tego momentu nic nie byo w stanie pokona ich wzajemnego uczucia. Mio przyniosa im ogromne cierpienie.

Dla Izoldy z pewnoci byoby lepiej zapomnie o Tristanie, za dla Tristana oeni si z jak bogat dwórk i dba o honor i mio swojego wuja. Ale oni suchali jedynie gosu wasnych serc. Racje rozumu nie przemawiay do nich zupenie.

Gdy król Marek dowiedzia si o potajemnych spotkaniach kochanków i zagrozi im mierci, wówczas oboje schronili si w lesie i tam wiedli tuacze ycie. Póniej próbowali sucha rozsdku. Izolda wrócia do ma, Tristan polubi inn kobiet. Ale serce to nie suga, nie sucha, gdy rozum i rozsdek mówi „nie”. Rozdzieleni kochankowie musieli si spotka - w chwili mierci, która poczya ich na zawsze.

Kolejnym bohaterem idcym za gosem serca by Werter, tytuowy bohater powieci epistolarnej Goethego. y on w czasach preromantyzmu, a epoka ta uznawaa tylko racje serca. Nic wic dziwnego, e mioci powici Werter swoje mode ycie. Zakocha si w dziewczynie zarczonej z innym mczyzn. Cho wiedzia, e Lotta nigdy nie bdzie naleaa do niego, nie potrafi odej. Pragnienie spotkania, rozmowy byo silniejsze od wszelkich racji rozumu. Nie miao dla niego znaczenia to, e by mody, móg y, robi karier, znów kocha. Wiedzia, e jego uczucie nigdy si nie speni, a mimo to nie potrafi, a moe nie chcia uwolni si od niego. To doprowadzio go do depresji, a w kocu do samobójstwa.

W literaturze pozytywistycznej spotykamy Stanisawa Wokulskiego, bohatera powieci Bolesawa Prusa Lalka. Wokulski jest czowiekiem ambitnym, pragncym osign w yciu okrelon pozycj, z pozoru bardzo rozsdnym, jak najdalszym od wszelkich porywów serca i namitnoci. A jednak w imi mioci do ojczyzny po wybuchu powstania styczniowego przyczy si do walczcych, porzucajc wszystko, przede wszystkim marzenia o nauce. To serce podyktowao mu ten krok. Tak samo byo, gdy spotka Izabel ck. Mio do tej piknej arystokratki wyzwolia w nim tyle energii, e mógby góry przenosi. Dla niej rzuci si w wir pracy. Jednoczenie zacz postpowa nielogicznie, jakby zatracajc cay swój rozsdek, a wszystko po to, by jego uczucie zostao odwzajemnione. Pragn tego, co - jak mu si wydawao - da mu szczcie.

Powysze wzmianki o kilku bohaterach literackich pozwalaj zrozumie, e czstokro racje serca s silniejsze od rozsdku, którym trudno jest si tylko kierowa w yciu. Racje serca s drogowskazem dla ludzkich uczu, pragnie i de. Rozsdek nie pozwoliby kocha, nienawidzi, bra udzia w z góry skazanej na klsk walce o wolno ojczyzny, rezygnowa z wygody i spokoju w imi mioci do drugiego czowieka, albo wspina si na kolejny nie zdobyty szczyt.

62

Skarbiec, przeklestwo czy rupieciarnia? Temat dziedzictwa historycznego w wybranych dzieach literackich z XIX i XX wieku.

Dzieje narodu polskiego to dzieje bardzo tragiczne, ale bogate w wydarzenia, które dodaj otuchy, jednocz wszystkich Polaków i czyni z nich zbiorowo dumn z wasnego dziedzictwa. Posiadamy zatem wspaniay skarbiec narodowych pamitek. Wydawaoby si, e problem z ocen naszej historii i jej roli w dzisiejszym yciu nie istnieje - a jednak... Gdy przyjrzymy si literaturze XIX i XX w., odnajdziemy wiele wtpliwoci. Jak mona zatem nazwa nasze dziedzictwo historyczne - skarbcem, przeklestwem czy rupieciarni?

Warto zauway, e na t ocen wpywa znaczco rzeczywisto polityczna, aktualne przeycia narodu. Dlatego w pierwszej poowie XIX w. Adam Mickiewicz siga do skarbnicy narodu i pisze Pana Tadeusza, by pogodzi skócon emigracj, aby podnie na duchu rodaków w kraju. W tym czasie Polacy czuj si dziedzicami pierwszego pokolenia powstaców, poniewa id ich ladem, pozostawiajc wnukom daty pene treci - lata 1830 i 1863. Po zrywie styczniowym przychodzi zaamanie; dla niektórych dziedzictwo powsta staje si przeklestwem. Takie stanowisko zajli dziennikarze konserwatywnego czasopisma „Czas”. W literaturze nie byo jednak jednoznacznych potpie. W Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej historia zajmuje wane miejsce w yciu mieszkaców Korczyna i bohatyrowickiego zacianka - w wietle tego utworu w peni zasuguje ona na miano skarbnicy narodowej.

A zatem w dwudziesty wiek wkracza naród w wikszoci wiadomy bogactwa odziedziczonego po swych przodkach. Tym razem pojawia si ch odrzucenia tradycji jako zbdnego ciaru dla ludzi yjcych w wolnym pastwie. Lecz czy uda si oczyci wasn twórczo z „rupieci”? Chyba nie. A zatem, czy s to rzeczywicie rupiecie?

Powrómy do utworu, który rozpocz nasz krótk wdrówk po literaturze XIX i XX w. W Panu Tadeuszu mamy dwa rodzaje dziedzictwa historycznego. Jeden to przeszo w pamici bohaterów, drugi - dziedzictwo autora, marsz Napoleona na wschód, który dla mieszkaców Soplicowa jest przeyciem chwili biecej. Ani sdzia, ani mody Tadeusz nie znaj jego tragicznego finau. Zna go za to Mickiewicz, lecz smutne dowiadczenie nie zmienia stosunku poety do wojsk maszerujcych przez Litw pod wodz Francuza. Wizja wskrzeszenia Polski jednoczy naród, koczy ssiedzkie kótnie. Mickiewicz nie odrzuca tego dziedzictwa, wrcz przeciwnie, ofiarno, odwaga i patriotyzm bohaterów to wartoci, których nie moe przekreli nawet niesprawiedliwe zrzdzenie losu.

Podobnie traktuj treci historii mieszkacy Soplicowa. Sam dworek mona nazwa skarbcem dziedzictwa historycznego. Wraz z Tadeuszem, który powraca do domu po dugim okresie rozki z najbliszymi, ogldamy wntrze domostwa. Jest tam i Rejtan rozdzierajcy szaty na sejmie rozbiorowym z 1773r., jest i Kociuszko, bohaterski naczelnik powstania z 1794r., nie zapomnieli równie mieszkacy o Jasieskim na szacach Woli. Oto rozlega si Mazurek Dbrowskiego, a wraz z nim powraca tradycja legionów z 1797 roku. Wszystkie symbole narodowe, traktowane przez bohaterów jak skarby, pozwalaj przetrwa narodowi, wyznaczaj mu drog, która prowadzi do niepodlegego pastwa. Tradycje historyczne istniejce w ludzkich sercach przywoywane s równie dziki muzyce. Koncert Jankiela przypomina nie tylko wspaniae dzieo Sejmu Czteroletniego - Konstytucj 3 maja, ale i straszliw rze Pragi, wczeniej take Targowic, a wraz z ni zdrajców narodu. adnych treci nie wypiera si ani Mickiewicz, ani jego bohaterowie - gromadz je w swej skarbnicy, pamitajc, e nie wszyscy podpisali akt konfederacji z 1792 roku.

ladem Mickiewicza idzie równie Eliza Orzeszkowa, pisarka epoki pozytywizmu. Jej powie Nad Niemnem bardzo czsto historycy literatury porównuj z Panem Tadeuszem. Najwaniejszym wspomnieniem z przeszoci jest dla bohaterów powstanie styczniowe z 1863r., jego tragizm i zwizane z nim nadzieje. I cho w Korczynie „o tym si nie mówi”, wszyscy (z nielicznymi wyjtkami) pami o zabitych pielgnuj we wasnym sercu. Jest przecie mogia, w której le i chopi, i ich dziedzic, polegli w czasie powstania. Powraca do niej Benedykt w tajemnicy przed rodzin; grób powstaców odwiedza take Anzelm, a potem Jan z Justyn. Mona chyba powiedzie, e wanie ta tradycja, tradycja podejmowanych z rónorodnym skutkiem prób wspólnej walki chopa i pana, stanie si podstaw póniejszej zgody midzy Korczynem i Bohatyrowiczami. W powieci ywe s take i inne tradycje, sigajce pocztku pastwa. Historia pary, która zasiedlia nadniemieskie ziemie, najlepiej udowadnia, i s to tereny, które niemale z wyroku Boego nale si Polakom. Nagrodzeni przez Zygmunta Augusta szlachectwem za pracowito i powicenie, zoeni po mierci w jednej mogile, Jan i Cecylia staj si patronami Benedykta, Anzelma w walce o polsko ziem zasiedlanych przez wroga.

Tradycja walki narodowo-wyzwoleczej ma swoje ródo take w historii legionów polskich. Powraca do niej Eliza Orzeszkowa, wprowadzajc na karty powieci dziadunia Jadwigi Domuntównej, byego onierza napoleoskiego. Ziemia nadniemieska jest równie skarbnic narodowych pamitek, w niej spoczywaj powstacy z 1863 r., ona przechowuje prochy Jana i Cecylii, wreszcie na niewielkim wzgórzu odkrywa Zygmunt lady potopu szwedzkiego. Powraca zarazem wspomnienie wydarze, które zagroziy istnieniu narodu, lecz nie zamay go do koca - Polska przetrwaa, zniszczona, ale niepodlega. Zygmunt nie potrafi doceni wartoci dziedzictwa historycznego, dla niego jest ono przeklestwem, a szczególnie tradycja powsta. Swego ojca nazywa szalecem, poniewa uczestniczc w powstaniu, sprowadzi hab na cay ród. Pozbawiony w wyniku kontrybucji czci majtku, Zygmunt musia si wstydzi w salonach wiatowych, gdzie pienidz decyduje o pozycji czowieka. Zygmunt jest jednak postaci zdecydowanie negatywn, nie reprezentuje absolutnie przekona autorki. Sprawia wraenie bohatera powoanego do ycia dla kontrastu, który uwydatnia rol tradycji historycznej w yciu Polaka. W przeciwiestwie do ycia Jana, Benedykta czy Justyny, ycie modego Korczyskiego jest puste, nudne, pozbawione sensu.

W powieci „Nad Niemnem” dziedzictwo historyczne nie tylko jednoczy naród, ale umacnia go take w dalszej, moe ju nieco innej walce o przetrwanie. Jest skarbnic takich wartoci, jak patriotyzm, pracowito, przyja - wartoci zawsze aktualnych.

Rol tradycji, treci przekazywanych przez histori doceni take Reymont, piszc Chopów. We wspaniaej epopei wsi s one czynnikiem jednoczcym wiejsk gromad, a take pozwalajcym na nawizanie bliszych kontaktów z dworem, jak równie tradycj walk narodowowyzwoleczych.

Podczas rozmowy w karczmie Ambroy wspomina i legiony, i naczelnika z drewnian nog, a zatem i powstanie listopadowe. Podczas pogrzebu Boryny od brata dziedzica dowiadujemy si o bohaterskiej postawie Macieja w czasie powstania styczniowego. Maj zatem chopi wiadomo dziedzictwa, jakie zostawia narodowi historia. By moe wanie dlatego ukrywaj przed policj Rocha, który uczy dzieci mówi po polsku, walcz z osadnikami niemieckimi i protestuj przeciwko szkole pozbawionej narodowego charakteru. Ju jednak w Chopach pojawiaj si echa wtku narodowego dziedzictwa, który wywouje wstyd i bywa czsto pomijany. Myl oczywicie o walce wsi z dworem, walce czsto krwawej. Reymont zaznacza ten problem bardzo delikatnie. Oto jeden z gromady uwaa walk z zaborc za spraw dworu i nie poczuwa si do wspólnego dziaania na szkod wroga.

Dziedzictwo to powróci w Weselu Stanisawa Wyspiaskiego. Jeden z duchów odwiedzajcych bronowick chat okae si przywódc rabacji chopskiej z 1846 roku. Przerazi wspomnienie zdarzenia, gdy do stumienia powstania krakowskiego Austriacy wykorzystali polskich chopów, na czele z Jakubem Szel. Ten przykry motyw przewijajcy si w polskich utworach nie jest jednak powodem do nazywania go przeklestwem dziedzictwa historycznego. Tym bardziej, e wiele wspaniaych kart historii agodzi obraz naszych dziejów. Obok Jakuba Szeli pojawia si w Weselu równie legendarna posta Wernyhory, rzecznika zgody narodowej z koca XVIII w., oraz Staczyka, bazna królewskiego, który widzia Polsk siln i zwycisk.

Symbolem mocy, siy i walki, które s wartociami ze skarbnicy dziedzictwa historycznego, jest posta Zawiszy Czarnego. Wida zatem, e Polacy sigaj do dziedzictwa historycznego, e doceniaj jego warto i rol w yciu narodu.

Do tej pory analizowalimy dziea powstae pod zaborami, kiedy to siganie po pamitki narodowe zapewniao przetrwanie. Sytuacja zmienia si po 1918 roku, kiedy Polska odzyskaa niepodlego i dziedzictwo historyczne dla wielu twórców stao si „rupieciarni".

Ju Lecho w swoim Herostratesie wzywa do zburzenia przeszoci, zabicia Kiliskiego, zniszczenia azienek. A wiosn, niech wiosn, nie Polsk zobacz - mówi. Jednak wielu interpretatorów twórczoci poety podkrela pewien paradoks. Oto ten manifest zerwania z dziedzictwem historycznym staje si jednoczenie utworem z niego wyrastajcym i taka jest caa twórczo Lechonia. Nie udao si zatem poecie Skamandra zapomnie o skarbcu narodowym, szybko przebrzmiaa sawa futurystów, którzy zdecydowanie odrzucili dorobek dziejów.

Problem ten pojawi si take w literaturze powojennej. Na pytanie: skarbiec czy rupieciarnia? Tadeusz Konwicki odpowiedzia,uywajc drugiego okrelenia. Ale bya to jednak pomyka, do której pisarz przyzna si w utworze zatytuowanym Kompleks polski. Okazao si bowiem, e w powieciach Konwickiego zarówno krytycy, jak i czytelnicy odnajduj nawizania do dziedzictwa historycznego, który nadaje utworowi bardzo polski charakter. Tymczasem sam autor próbowa wykreowa siebie na pisarza wiatowego, wolnego od pitna polskoci. Prawdopodobnie podwiadomie czerpa ze skarbca narodowego. W Kompleksie polskim pojawia si lustrzane odbicie autora - pisarz, który przyznaje si do pomyki. Dlatego odnajdziemy w utworze fragmenty powicone powstaniu styczniowemu.

Wydaje mi si, e nie ma wtpliwoci, które ze sów bdcych tematem rozwaa w niniejszej pracy s bardziej odpowiednie na okrelenie dziedzictwa historycznego. Jest ono niewtpliwie skarbcem dla narodu i dla pisarza, który moe dowolnie korzysta z jego bogactw.

63

Sowa Stachury „Chodz tu, chodz tam, z tumem ludzi zawsze sam” uczy mottem rozwaa o bohaterach literackich, którzy dowiadczyli samotnoci w tumie.

ycie jest dla czowieka rzecz nieodgadnion. Wiele filozoficznych tez, ideologii konstruowanych byo w zwizku z pytaniami: czym jest ycie?, jaki jest cel istnienia?, po co zostalimy stworzeni? Niestety, nigdy nie uda nam si znale jedynej prawdziwej odpowiedzi. Nie mona przecie wystawi recepty na szczcie i dobrobyt w yciu. Stanisaw Przybyszewski mówi o czowieku, i jest tylko map Boga, a tym si róni od zwierzt, e jest wiadomy swej miesznoci i maoci. Wiedza o wasnej niedoskonaoci, o samotnoci w nieogarnionej, chaotycznej przestrzeni budzi w czowieku strach i zwtpienie w sens istnienia.

Ludzko mimo wszystko uporaa si z wasnym zagubieniem. Stworzya bogów, którzy umiecili j w czasie i przestrzeni, nadali porzdek, system i powag. Od tej pory czowiek mia swoj misj i przesta si czu samotnym we wszechwiecie. Jednoczenie pojawio si jednak nowe zjawisko: wraz z rozwojem kultury, cywilizacji czowiek coraz bardziej indywidualizowa si. Nie zawsze czyni to, co wydawaoby si zgodne z ustalonymi reguami. Zdarzao si e jego myli odbiegay od schematów. Proces ten obejmowa ludzi wyjtkowych, nieprzecitnych, tych, którzy swoj mdroci i wraliwoci przecigali epok, w której yli. Nie rozumiano ich, wymiewano, a wszystko to ze wzgldu odmienno, niepojt wyszo. Stawali si „samotnymi wród tumu”.

Na przestrzeni epok sporód zwykych ludzi najbardziej wyrónia si poeta. Zosta on obdarzony niezwyk moc kreowania, stwarzania od nowa, „nazywania”. To, na co poeta kieruje „sowo”, powstaje i yje. Owa sia fatalna (J. Sowacki) jest zarazem bogosawiestwem, jak i przeklestwem. Ona wyrónia poet sporód motochu, obdarza wraliwoci waciw geniuszom. Poeta yje jakby podwójnie, dwa razy silniej. Jednoczenie trudno jest twórcy odnale si w otaczajcej go rzeczywistoci. Wspóczeni poetom nie rozumieli przesa twórczoci, nie traktowali powanie wizji ani przepowiedni. Zazwyczaj potrafili zdoby si na odrobin kpiny i szyderstwa. Odmienno w pojmowaniu i odczuwaniu wiata bya nie do pokonania, poeta zostawa sam. Artysta ma wiadomo klski, co prowadzi go do osamotnienia, duchowej izolacji; realizacja jego osobowoci moe si dokonywa wycznie na kartach papieru.

Najprociej wyrazi swoj pozycj w wiecie Baudelaire w wierszu Albatros. Porównuje on poet do ptaka, który w przestrzeni, na wolnoci wyglda piknie, bo tylko wtedy jest w swoim ywiole.

Poeta jest podobny ksiciu na oboku, co brata si z burza i szydzi z ucznika, lecz stracony na ziemie i szczuty co kroku wiecznie si o swe skrzyda zbyt dugie potyka.

Oczywicie skrzyda zbyt dugie to charakterystyczna dla poety nadwraliwo. Jest ona przedmiotem dumy, gdy tak jak skrzyda umoliwia lot ducha, jednak w konfrontacji z rzeczywistoci staje si obiektem drwiny innych. Baudelaire nienawidzi tumu filistrów, bo zasadniczym celem ich ycia jest pienidz i wadza, natomiast uczucia, wartoci s dla nich tylko fasad. S proci, bezbarwni i gupi. W Litanii do szatana Baudelaire wsawia swojego „boga”, swojego stwórc. Jest to swoista sublimacja poczucia osamotnienia. Szatan jest bogiem opuszczonych, wzgardzonych i ponionych, nie mieszczcych si w porzdku spoecznym poetów. Jest bogiem tych, którym bóg mieszczan i sprawiedliwych nie pomaga, tych, których nie widzi i nie uznaje.

Romantycy polscy take zauwayli nieprzystosowanie swojej poezji do pogldów ludzi im wspóczesnych. Cyprian Kamil Norwid w Klaskaniem majc obrzke prawice... z alem mówi o pokoleniach, które musz przemin, zanim ich wizje zostan docenione. Jest zrozpaczony, bo mimo i pracuje dla Polaków, ludzkoci, nie znajduje aprobaty ani zrozumienia. Juliusz Sowacki w Testamencie moim nazywa poezj si fataln, która go ujarzmia, a jednoczenie obdarowaa moc przeksztacania zwykych ludzi w anioów. Poeci cierpi, gdy nie s przez otoczenie zrozumiani, mimo wszystko wiedz jednak, e sensem ich twórczoci jest przekazywanie swej mdroci dalej, by cierpienia innych uczyni lejszymi.

Romantyzm nie tylko stawia swojego bohatera przed tumem nie rozumiejcych go ludzi. Ma jeszcze inne oblicze. Do dylematów ducha dochodzi problem historycznej odpowiedzialnoci obdarzonej tytanicznymi zdolnociami jednostki. Romantyk jest uciekinierem ze wiata rzeczywistego - samotnikiem z wyboru. Pragnie wolnoci, przestrzeni, absolutnego poznania i zrozumienia, chce kreowa. Faust, bohater wielkiego dziea Goethego, jest gotowy zbrata si z diabem, by osign to, co zwykym miertelnikom nigdy nie bdzie dane - wieczn mdro, modo, mio. To, o czym marzy, nie dao mu szczcia; tytaniczne umiejtnoci i wiedza Fausta zniszczyy zwyk mio Magorzaty i j sam. Tragedia ta uwiadomia Faustowi, i jego wybitna osobowo, moc, nie moe doprowadza do destrukcji, nie moe wywysza, izolowa od rzeczywistoci. Faust musi realizowa si poprzez przewodnictwo, prac dla dobra ludzkoci, musi sta si jej „ywicielem”.

Podobn metamorfoz obserwujemy w Dziadach Adama Mickiewicza. W momencie kiedy Gustaw zamienia si w Konrada, autor zaznacza, i nowy duch cakowicie odwraca si od dotychczasowej niedojrzaoci. Gustaw ucieka od wiata w mio, zatraca si w niej. Konrad chce rzdu dusz, chce przewodniczy, pragnie pomóc narodowi w przetrwaniu okresu niewoli.

Romantycy polscy - Adam Mickiewicz, Juliusz Sowacki, Fryderyk Chopin, Cyprian Kamil Norwid - byli samotni w róny sposób. Cierpieli jako wielcy poeci osamotnieni w rozumieniu wiata czy te jako przewodnicy niechciani przez spoeczestwo. Byli samotni w Paryu, Petersburgu, wszdzie tam, gdzie zaniosa ich emigracja, wygnanie. Mickiewicz pisze w Ustpie i Panu Tadeuszu o swej tsknocie za Ojczyzn, o samotnoci wród obcych ludzi, na obcym bruku, wród niepolskich odgosów.

Osamotnieniem czowieka wyjtkowego zajmowali si take pisarze rosyjscy. Bardzo cenili ten wtek, zdaje si on by charakterystycznym dla ich narodu. Sam Mikoaj I by wedug markiza de Custina (Listy z Rosji) najsamotniejszym sporód Rosjan. Tytu cara oznacza wadz, moliwo kierowania ludmi, równoczenie jednak brak przyjani, normalnych stosunków midzyludzkich. Despotyczny wadca by odgrodzony od swoich poddanych murem nie do przebicia. Samotny car rzdzi samotnymi ludmi. Naród rosyjski y w cigym strachu, ludzie bali si odkrywa siebie, by nie okaza si kim niezwykym, by nie wyrónia si sporód tumu. yli wic wedug schematów. Rasolnikow ze Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego przeciwstawia si tym zasadom. Jest podobny do „übermenscha” Nietschego, czowieka, któremu wolno dziaa wbrew wszelkim reguom, jeli tylko posuy to realizacji i ewolucji jego ducha, ponadprzecitnej osobowoci. Raskolnikow zabija lichwiark; okazuje si jednak, e czyn ten, wymierzony nie tylko w jedn osob, ale w cae skócone z nim, schematyczne spoeczestwo, nie moe nie pozostawi na duszy Raskolnikowa pitna. Sposobem na oczyszczenie okazuje si by cierpienie. Jednym z waniejszych motywów Zbrodni i kary jest obraz Petersburga. To miasto - kaprys cara - zostao zbudowane na tysicach cia zamczonych robotników, na botach pónocy. Ze wzgldu na sw wielko stao si ono siedliskiem tumu anonimowych ludzi, pozbawionych moliwoci wspóczucia i przyjani, nie poczonych ze sob adn wizi emocjonaln. Symbolem tej sytuacji moe by scena na jednym z miejskich placów. Oto Raskolnikow w przypywie rozpaczy klka na botnistym bruku, pacze. Petersburg jest daleki od niego, dla przechodniów Raskolnikow jest tylko kolejnym widowiskiem, chwilow uciech, zwykym pejzaem, nikt nie wie, jaka przemiana zachodzi w byym mordercy.

Literatura rosyjska w gbokim zrozumieniu zjawiska samotnoci idzie dalej. Zauwaa take, e szczliwy czowiek moe nie znajdowa dla swej radoci zrozumienia. Opis tego rodzaju sytuacji znajdujemy w noweli Agrest Antoniego Czechowa. Jej bohater przeywa co w rodzaju olnienia. Pywa w stawie, cieszy si bliskim kontaktem z przyrod, jest nadzwyczaj szczliwy. Wybuch takiego prostego, radosnego optymizmu nie znajduje jednak zrozumienia u obserwatorów, którzy maj go za bazna.

Czas II wojny wiatowej by okresem masowego cierpienia. Gustaw Herling-Grudziski pisze w „Innym wiecie”, e nie ma takiej granicy, której czowiek by nie przekroczy, próbujc ratowa, chroni swoje ycie. „Ludzie wojny”, skazani na codzienne obcowanie ze mierci, czsto patrzyli na ni obojtnie, cudze unicestwienie przestawao by dla nich przeyciem. Sytuacj t opisuje Czesaw Miosz w wierszach Campo di Fiori i Biedny chrzecijanin patrzy na getto. Miosz zastanawia si w nich, jak daleko zaszlimy w swej obojtnoci wobec cierpienia i samotnoci innych. W Campo di Fiori wspomina Giordana Bruna, którego egzekucja nie przeszkadzaa normalnemu handlowi. W nastpnych strofach poeta nawizuje do powstania w getcie i osamotnienia gincych tam ludzi. Podczas gdy oni, zamknici przed wiatem, desperacko walczyli o ycie, inni bawili si na niemieckich karuzelach. W Biednym chrzecijaninie... Miosz nazywa takich ludzi nieobrzezanymi pomocnikami mierci.

Bolesaw Prus w jednej ze swych powieci napisa, e jedynie rozkosze i cierpienia przeywane razem daj czowiekowi w peni dozna czowieczestwa. Istota wyjtkowa, bardzo wraliwa i tym wykraczajca poza ramy przecitnoci, dowiadcza ycia we wszystkich jego aspektach, wymiarach. Wynika stad zasadnicza rónica pomidzy odbiorem i postrzeganiem wiata i jego problemów przez artyst czy jednostk postawion w sytuacji, która jest dla niej ródem dowiadcze niedostpnych czowiekowi yjcemu w zwykej, szarej rzeczywistoci, a obrazem wiata jednostki przecitnej, schematycznej. Rónica ta uzewntrznia si w postaci zachowa, postaw, pogldów niezrozumiaych przez wikszo i niezgodnych z jej schematami. Jednoczenie stawia to wybitn jednostk ponad spoeczestwem, w opozycji do tumu pospolitych, to staje si przyczyn osamotnienia.

64

„Spoeczestwo, któremu trudno wyzby si wad narodowych, buduje kolejne kaplice” - odnoszc si do wybranej epoki (epok) skomentuj zdanie ksidza profesora Józefa Tischnera.

Czowiek, popeniajc powany bd, najczciej stara si zracjonalizowa swoje zachowanie, tak aby ewentualn win zredukowa do minimum. Bdce jej skutkiem przeszkody, trudnoci czy nawet tragedie przedstawiane s jako rezultat niepomylnego zbiegu okolicznoci, efekt dziaania czynników niezalenych od naszej woli. Przyznanie si do winy jest rzecz bardzo trudn i racje ma ten, kto mówi, e wikszym czowiekiem jest ten, który przyznaje si do winy, od tego, który szczyci si tym, e nie zrobi nic zego.

Wedle powyszego schematu mona rozpatrywa zachowania spoeczestwa tworzcego naród jako caoci, a wic biorc pod uwag jego kultur, wartoci, obyczaje. Problem kapliczek narodowych, bdcych symbolem kreacji okrelonych mitów, towarzyszy ludzkoci od zarania dziejów. Mit narodowy, obok bycia lekarstwem na wady i niedocignicia spoeczestwa, stanowi i stanowi czynnik integrujcy. Midzy innymi z tego powodu powstaa Eneida Wergiliusza; powstajce cesarstwo rzymskie potrzebowao legendarnego uzasadnienia swojej wielkoci. Obszar mitu to wspólnota okrelonych wierze, przekona, zwyczajów danego spoeczestwa, tworzcych si wskutek waciwych mu dowiadcze historycznych i spoecznych. Tak wic mit to nie tylko sposób na kompleksy narodowe, lecz bywa on równie nonikiem treci wanych i prawdziwych - dlatego te oceniajc t czy inn kapliczk, naley by ostronym. Kwestia prawdziwoci i faszywoci w tak zwanych wartociach i tradycji narodowej dotyczy nas Polaków szczególnie, gdy nasza narodowa historia - midzy innymi ze wzgldu na geopolityczne pooenie Polski - obfituje w wydarzenia sprzyjajce powstawaniu kaplic. Nie naley popada w tym momencie w przesad, gdy inne narody równie maj niemae problemy z wasn tradycj. Wystarczy sobie przypomnie twórczo Fiodora Dostojewskiego, który - obok niezwykle istotnych uniwersalnych zagadnie - niemale w kadej swojej powieci zamieszcza fragment majcy suy kreacji mesjanizmu rosyjskiego. Antykatolicka tyrada ksicia Myszkina w Idiocie czy te fragment o Wielkim Inkwizytorze w Braciach Karamazow s dobitnymi przykadami. Prawosawie powizane z nacjonalizmem rosyjskim maj zbawi wiat od panoszcego si na zachodzie nihilizmu. Podobnie ma si sprawa w przypadku Niemców, którzy stworzyli swoje pastwo jak na warunki europejskie stosunkowo póno i narodowe bolczki i uprzedzenia próbowali „obej” przez mit „krwi i ziemi” oraz przywództwo „rasy panów”.

Spróbuj teraz przeanalizowa, w jaki sposób doszo do wytworzenia si naszych kaplic narodowych. Jedn z gównych by sarmatyzm, majcy uzasadnia i wyjania nadrzdn pozycj szlachty oraz specyficzny ustrój polityczny w Rzeczpospolitej. Teorie sarmatyzmu, bdce mityczn genealogi narodow, gosiy, e szlachta polska wywodzi si z antycznego rodu bitnych Sarmatów, w zwizku z czym obdarzona jest szczególnymi przymiotami. Szlachcic-Sarmata mia by uczciwym, dobrodusznym i religijnym czowiekiem, nade wszystko cenicym sobie wolno i równo wewntrzstanow, jednoczenie mia on dba o sprawy Ojczyzny, a gdy zajdzie potrzeba, mnie i bohatersko jej broni. Wzorzec ten, funkcjonujcy dziki kulturze sarmackiej w wiadomoci szlachty, zdecydowanie jednak obiega od zachowa wikszoci jej przedstawicieli. Sarmatyzm rodzi wic iluzoryczne przekonanie, e ustrój demokracji szlacheckiej gwarantuje pomylno Polsce; gloryfikacja panujcych stosunków spoecznych i politycznych, samozadowolenie powodowao niech do jakichkolwiek zmian. Rzeczywisty wizerunek szlachcica prezentuj Pamitniki Jana Chryzostoma Paska. Ich bohater, realizujc ideay Sarmaty, doprowadza do ich zwyrodnienia. Umiowanie zotej wolnoci oznaczao bardzo czsto prywat i anarchi, niech do koniecznego dla kraju wzmocnienia wadzy króla - bohaterska walka z najedc umotywowana bya przede wszystkim chci zysku. Chwalone s ideay obywatelskie i ziemiaskie, ale nie doczekuj si realizacji; ich miejsce zajmuje swoista megalomania narodowa, polegajca na pogardzie dla innych narodów i „delektowaniu si” samowol szlacheck. Pasek nie widzi niebezpieczestw takiej sytuacji, realnym zagroeniem jest dla niego tylko wróg zewntrzny. W XVII wieku Rzeczpospolita zaczyna chyli si ku upadkowi, w wyniku bdów politycznych; u naszych granic rosn w si dwie przysze potgi - Rosja i Prusy, niefortunny sojusz z Habsburgami powoduje, e zyskujemy dwóch zawzitych wrogów: Szwecj i Turcj. Jedn z gównych przyczyn tej sytuacji, która da efekt w postaci upadku pastwowoci polskiej pod koniec XVIII wieku, byy wanie obyczaje polityczno-spoeczne panujce w Rzeczpospolitej. Zota renica wolnoci - liberum veto, brak sprawnie dziaajcego wojska i administracji byy w duej mierze skutkiem prywaty i przekupstwa sarmackiej przecie szlachty. Sublimacj poczucia winy i obawy przed realnym zagroeniem zewntrznym byo odwoywanie si do mitu Polaka-Sarmaty, nade wszystko cenicego sobie wolno, bronicego Europy przed zalewem barbarzystwa i pogastwa. Teoria przedmurza chrzecijastwa zrodzia si gównie z koniecznoci odpierania ataków tureckich; racjonalizowano w ten sposób równie wojny ze Szwecj i Rosj jako walk z innowiercami. Narodowi „bitnych Sarmatów”, jako obdarzonemu przez Boga szczególnymi przymiotami, zostaa powierzona misja obrony Europy. Sukcesy na odcinku tureckim potgoway poczucie wyszoci wzgldem innych nacji, które z kolei przyczyniao si do wzrostu ksenofobii. Dobitnym wiadectwem tamtych czasów jest Transakcja wojny chocimskiej Wacawa Potockiego, która, krytykujc pewne zwyrodniae elementy sarmatyzmu, jest jednoczenie jego manifestem - Potocki odwouje si do pierwotnych ideaów sarmackich.

W epoce owiecenia, kiedy to los Polski zdawa si by ju przesdzony, niektórzy twórcy podejmowali próby zwrócenia uwagi szlachty na sytuacj w kraju. Przykadem tego typu dziaa jest chociaby twórczo biskupa Krasickiego. Jednak nawet w ówczesnych warunkach wiadomo wikszoci szlachty, cay czas trwajcej w micie wasnej wielkoci i wyjtkowoci, bya ograniczona. Jeden z jezuitów w swych broszurkach z tego okresu pisa, e Bóg ma Polsk w szczególnej prowidencyji swojej i nie da Polsce zgin. Tez swoj uzasadnia tym, e skoro jestemy tacy sabi, to nie stanowimy dla nikogo zagroenia, w zwizku z czym nikt nas nie zaatakuje.

Okres zaborów to moment historyczny ewidentnie niekorzystny dla narodu polskiego, jednak i on doczeka si racjonalizacji. Jedn z zasadniczych kwestii tego czasu bya sprawa zasadnoci wynikajcego z romantycznych idei czynu powstaczego. Atmosfera romantyzmu generowaa czsto nie do koca przemylany epigonizm powstaczy, który rodzi opakane, tragiczne skutki. Zgodnie z „wytycznymi” epoki, liczyo si samo pragnienie i spektakularny czyn, a nie przemylana i rozsdna dziaalno. „Czarno-biaa” konstrukcja rzeczywistoci w III czci Dziadów, podzia na wycznie dobrych i cakowicie zych, atmosfera mistycyzmu i tajemniczoci powodowaa, e ukazany w niej obraz, nawizujcy do faktycznego procesu Filomatów, stawa si wzniosym obrazem caej martyrologii narodu polskiego. Scena widzenia ksidza Piotra nadaje gboki sens narodowym cierpieniom, wcza je w boski plan wybawienia narodów Europy spod panowania tyranów. Polska miaa cierpie na krzyu trzech zaborców w imi wolnoci innych narodów. Teorie mówice o Polsce jako o mesjaszu narodów, bdce swoist kontynuacj mitu przedmurza chrzecijastwa, przyczyniay si do odwrócenia uwagi od koniecznoci rozwizania powanych problemów stojcych na przeszkodzie niepodlegoci, takich jak na przykad kwestia uwaszczenia chopów. To wanie przeciwko tej atmosferze protestowa Norwid, mówic byo w Ojczynie laurowo i ciemno czy te klaskaniem majc obrzke prawice.

Omawiajc bolesny czas zaborów, warto zwróci uwag na pozytywne dziaanie mitu, który - jak kady mit - nie niós obiektywnych treci, a jedynie elementy rzeczywistoci, które cho byy prawdziwe, odzwierciedlay i podkrelay jedynie cz postaw i zachowa opisywanych czasów i sytuacji. Mam tu na myli twórczo Henryka Sienkiewicza, a zwaszcza jego trylogi. Powieci te pisane ku pokrzepieniu serc, korzystajce z „pozytywnych” treci sarmatyzmu, niewtpliwie pomogy przetrwa Polakom w trudnych chwilach.

Wydaje mi si, e epoka romantyzmu miaa najwikszy wpyw na tworzenie si polskich kaplic. ródo swoich niepowodze Polacy prawie zawsze potrafi znale „na zewntrz”, a ewentualny rachunek sumienia odbywa si w drugiej kolejnoci. Nadanie w romantyzmie narodowym dziejom wymiaru niemal metafizycznego przyczynio si do mitologizowania póniejszych krwawych polskich dowiadcze. Dobrym przykadem jest w tym miejscu „spór” midzy G. Herlingiem-Grudziskim a T. Borowskim. Obaj autorzy, opisujc ten sam koszmar rzeczywistoci obozowej z czasów II wojny wiatowej, robi to w nieco odmienny sposób. Borowski pokazuje róne postawy ludzi, obrazujc zezwierzcenie czowieka, które jest efektem nie tylko olbrzymiego cierpienia, lecz równie zwykego wyrachowania. Grudziski zarzuca Borowskiemu niemoralno i w swoim Innym wiecie kadzie nacisk na tragedi i cierpienie, które doprowadzaj winiów do barbarzyskich zachowa. Myl, e du przesad byoby uznanie Innego wiata za mitologizacj cierpienia, jednak rónica midzy tymi pisarzami jest znamienna.

Ciekawym rozliczeniem z narodowej kapliczki, powizanej zarówno z sarmatyzmem, jak i z roszczeniami romantyzmu, mianowicie z heroicznym bohaterstwem jako cesze waciwej kademu niemal Polakowi, jest film Andrzeja Munka Eroica. Jego bohater staje si uczestnikiem wielkich i wanych wydarze, odgrywajc w nich przez przypadek donios rol. Mimo tego od razu, bez wnikania w okolicznoci, zostaje okrzyknity wielkim bohaterem.

Niewtpliwie kaplice nios w sobie sporo za, gdy zawsze przekazuj nieco zafaszowany obraz rzeczywistoci byej lub obecnej i jako takie mog by grone. Nie mona ich jednak bezwzgldnie krytykowa i potpia, poniewa przekazuj pewne zbiorowe emocje. Myl, e poruszajc temat naszych mitów narodowych, naley pamita o tym, e dzieje Polski szczególnie naznaczone byy „niepokojem”. Warto w tym miejscu przypomnie wiersz Zbigniewa Herberta Rozwaania o problemie narodu. Poeta formuuje wtpliwoci co do treci narodowych mitów, jednak konkluduje, mówic, e nie mona przerwa okrwawionego wza, w którym paradoksalnie widzi sedno wizi narodowej.

65

„Sta dwór szlachecki z drewna, lecz podmurowany.” Rola tradycji szlacheckiej w ksztatowaniu polskiej kultury narodowej.

Tradycja odgrywaa i odgrywa wielka rol w yciu czowieka, poniewa przekazuje obyczaje i pogldy przodków, które my z kolei powinnimy wpoi naszym dzieciom. Zasady postpowania i obyczaje, przechodzce ju od wieków z ojca na syna, uksztatoway polsk kultur. Dziki niej wanie przetrwalimy my - Polacy okres zaborców i trwamy do dzi jako odrbny naród. Ju od czasów renesansu polsko utosamiana bya z tradycj szlacheck - sarmack. Tradycja ta miaa bowiem przez dugie wieki, a do XIX stulecia, najwikszy wpyw na kultur natur narodow. Szlachta bya to bowiem warstwa liczna, zamona, wyksztacona i dlatego jej wanie tradycja promieniowaa na reszt narodu. Warstwy takie, jak mieszczastwo czy chopstwo doszy do gosu znacznie póniej i wtedy dopiero równie ich obyczaje i pogldy zaczy rzutowa na kultur narodow.

Pierwszym pisarzem, w którego twórczoci moemy odnale kult tradycji szlacheckiej, jest Mikoaj Rej z Nagowic, tworzcy w kocu XVI wieku. W swoim utworze ywot czowieka poczciwego przedstawi nam wzór ycia modego szlachcica, od dziecistwa, poprzez wiek dojrzay, a do pónej staroci. Mikoaj Rej jako szlachcic ustosunkowuje si do szlachectwa w ogóle. W jednym z rozdziaów pisze, e poczciwy szlachcic nie powinien szczyci si nazwiskiem czy herbem. Wedug niego prawdziwe szlachectwo polega na przestrzeganiu cnót, prowadzeniu ycia ziemiaskiego, rodzinnego, jak równie na udziale w yciu politycznym. Jednym sowem, prawdziwym szlachcicem jest ten, który nie kala gniazda ojców.

W pierwszej czci swojego dziea Rej poucza, jak naley wychowywa modego szlachcica, jakie nauki powinien on pobiera i jak wan rol powinny odgrywa w jego wychowaniu zasady postpowania, wpajane mu od dziecistwa. Pokazuje równie zasady postpowania, jakimi powinien kierowa si szlachcic, wybierajc maonk. A wic przysza wybranka powinna pochodzi z rodziny szlacheckiej i wykazywa zdolnoci gospodarskie. Zaoenie rodziny wie si oczywicie z prowadzeniem ycia ziemiaskiego we wasnych wociach.

W utworze ywot czowieka poczciwego Rej ze szczegóami opisuje, jak powinno wyglda ycie ziemianina, jakimi zajciami powinien on si para. Uzalenione musz one by oczywicie od pór roku - natury. A wic wszelkie obyczaje, obrzdy i prace cile powinny by splecione z ziemiaskim yciem za tle natury.

Obyczaje szlacheckie i pogldy na ycie przedstawione s równie w utworze Jana Kochanowskiego Pie witojaska o Sobótce. Autor przedstawia tutaj wito Sobótki, przypadajce na najkrótsz noc w roku, noc w. Jana. Bya to schrystianizowana forma dawnego obrzdu pogaskiego, zwizanego z kultem wody i ognia. Podczas tego wita przy ognisku lud i szlachta piewali, taczyli, bawili si, goszc pochwa ycia na wsi. W pieniach panien ukazana jest tradycja szlachecka, obyczaje zwizane z pracami rolnymi w lecie i z zajciami zwizanymi z jesieni i zim. Wylicza tu równie Kochanowski tace wówczas modne, takie jak cenar czy goniony. Opisuje, w jaki sposób rodzina i czelad spdzaa czas wolny w dugie, zimowe wieczory. Podkrela wielk rol gospodyni, matki, ony.

Sarmacka tradycja wielk wag przywizywaa do wychowania w rodzinie nastpnych pokole, w duchu cnoty, uczciwoci i pobonoci.

A niedoroci wnukowie,

Chylc si ku starszej gowie,

Wykn przestawa na male

Wstyd i cnot chowa w cale

Tradycja szlachecka ukazana jest równie w utworach pisarzy XVII wieku, np. Wacawa Potockiego, a szczególnie w Pamitnikach Jana Chryzostoma Paska. Wacaw Potocki ceni tradycje przodków, ale krytycznym okiem spoglda na zniewieciao i wady wspóczesnych sobie Polaków. Szczególnie w Wojnie chocimskiej, eposie rycerskim, ukazuje zalety dawnych Sarmatów, zwycizców spod Chocimia w roku 1621, jak równie tych, którzy wytyczali razem z Chrobrym granice dawnej Polski. Podkrela ich odwag, waleczno i to, e byli urodzonymi rycerzami.

Typowym Sarmat by Jan Chryzostom Pasek, który w swoich Pamitnikach przedstawia nam tradycj szlacheck. Jest czowiekiem bezkrytycznym wobec wasnego stanu i yje zgodnie z zaleceniami ojców i dziadów. W pierwszej czci Pamitników ukazuje wojenne tradycje szlachty polskiej, w drugiej za codzienne ziemiaskie ycie. A wic opisuje swoje przygody i ycie na wsi, przedstawia nam jednoczenie zwyczaje, upodobania, zasady postpowania i pogldy charakteryzujce szlacht polsk. I tak na przykad w jednym z rozdziaów opowiada histori zawarcia swojego maestwa. Zawierano je w domach szlacheckich w do specyficzny sposób. Przyszy pan mody najpierw musia wywiedzie si, jaki majtek posiada jego wybranka, z jakiej pochodzi rodziny, jaka bya jej matka, poniewa uwaano, e jaka ma, taka na. Kiedy narzeczony przyjeda z pierwsz wizyt, zwraca uwag na gospodarno dziewczyny i porzdek panujcy w domu. Dopiero wtedy móg sobie pozwoli na zachwycanie si jej urod i decydowa si na maestwo. Dla szlachcica najwaniejsza bya wiara, ziemia i rodzina. Wszystko inne pozostawao na drugim planie. Szlachta XVII wieku posugiwaa si równie jzykiem penym kolokwializmów, chcc pochwali si przed reszt narodu swoim wyksztaceniem.

Przeom XVIII/XIX wieku to okres szczególnie trudny dla Polski; wie si on z utrat wolnoci i popadnicie przez ni w niewol narodow. Dopiero wtedy Polacy przekonali si, jak bardzo wana jest tradycja szlachecka, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Uwiadomili sobie w peni, e mimo niewoli, stanowi odrbny naród, który, na szczcie, róni si wszystkim od na przykad Rosjan: ubiorem, sposobem bycia czy mylenia. Tradycja szlachecka traktowana jest wówczas przez wszystkich Polaków jako ogólnonarodowe dobro. Tradycj szlacheck, która w okresie zaborów promieniowaa na cae spoeczestwo, ukaza Adam Mickiewicz w swojej epopei Pan Tadeusz. W utworze Mickiewicz w sposób realistyczny przedstawi ycie i obyczaje najwaniejszej warstwy spoecznej - szlachty polskiej. Szczególnie przedstawiciele starego pokolenia, jak: Sdzia Soplica, Wojski, Podkomorzy, Gerwazy, Protazy szanuj tradycj sarmack. Modzi, cho szanuj decyzje przodków, ulegaj ju czasem wpywom zachodnim. Szlachecka tradycja, w której na co dzie yj mieszkacy Soplicowa, to centrum polszczyzny. Szlachta zamieszkujca Soplicowo i pobliskie okolice w domu i poza nim posuguje si wycznie pikn polszczyzn - mow swoich ojców. Ubiera si w stroje sarmackie zarówno od wita, jak i na co dzie. Kontusz, pas zotolity, konfederatka czy wysokie buty byy charakterystycznym strojem mieszkaców Soplicowa i jego goci. Szable, rapiery i szpady - to bro uywana przez ówczesne pokolenie Polaków. Mieszkacy Soplicowa, jak równie ich gocie, nie tylko posugiwali si polsk mow, ale hodowali polskim obyczajom.

Polsko ta nawet przejawiaa si w architekturze i w umeblowaniu dworu szlacheckiego. Na wzór dawnych domów szlacheckich, Soplicowo byo zbudowane z drewna na podmurówce, za ciany jego byy pobielane. Za parkiem, obok dworu znajdoway si pomieszczenia gospodarcze. Na ganek wjedao si przez bram parku, która wci otwarta, przechodniom ogasza, e gocinna i w gocin zaprasza. A wic mieszkacy Soplicowa hodowali szlacheckiemu obyczajowi wielkiej gocinnoci, która z czasem zacza charakteryzowa wszystkich Polaków.

Sdzia, gospodarz Soplicowa, dba nie tylko o porzdek i inwentarz, ale równie o ludzi, którzy u niego pracowali. Zwyk on przyjmowa goci z wielk serdecznoci i czstowa zgodnie ze staropolsk gocinnoci. W czasie jego nieobecnoci zastpowa go Wojski.

Wyposaenie dworu w Soplicowie miao równie charakter szlachecki - polski. Na cianach wisiay obrazy przedstawiajce polskich patriotów, takich jak: Kociuszko, Rejtan, Jasiski. W alkowie sta stary zegar, który wygrywa Mazurka Dbrowskiego.

W Soplicowie gocie nie nudzili si. Uczestniczyli w spacerach, grzybobraniu. Na spacerze wedug dawnej tradycji polskiej obowizywaa hierarchia, z przodu szy dzieci z opiekunem, potem starszyzna. Za starszymi szy panny, o pó kroku z tyu modzie mska. Porzdek obowizywa równie w czasie wspólnych posików, do których przywizywali Polacy wielk wag. Gocie wchodzili do jadalni w zalenoci od wieku i zajmowanego stanowiska. Gówne miejsce przy stole zajmowa Podkomorzy, poniewa piastowa najwyszy urzd. Obok niego zasiada Sdzia, tu przy Bernardynie. Przed rozpoczciem posiku odmawiany by po acinie krótki pacierz, wiadczy to, e Polacy byli ludmi religijnymi. Spoywanie wieczerzy odbywao si w absolutnej ciszy. Podawano staropolskie potrawy. Por posików obwieszcza gociom dzwon, tak byo w licznych dworach we zwyczaju - pisze poeta.

W Soplicowie panowa zwyczaj zbierania grzybów. Na grzybobranie zakadano ubiory codzienne, czasem nawet zbieranie grzybów miao charakter konkursowy. Najwikszym zainteresowaniem ze strony panów cieszyy si polowania. Ju dzie wczeniej szykowano si na nie. Zwoywano naganiaczy i przygotowywano psy myliwskie. Przewodnikiem polowania by Wojski, który rozpoczyna i koczy je trbieniem w róg. Zawsze po polowaniu by gorcy posiek, na którym podawano staropolski bigos i popijano wódk gdask.

Mieszkacy Soplicowa byli bardzo przywizani do starych szlacheckich obyczajów, co obserwujemy na kadej stronie utworu. I tak na przykad zarczyny Tadeusza i Zosi odbywaj si na murawie, gdzie ma odby si nastpnie uczta. Tadeusz i Zosia, cho z monego rodu, do stou nie zasiedli, poniewa czstowali okolicznych wocian - staroytny by zwyczaj, i dziedzice nowi na pierwszej uczcie sami suyli ludowi. Przykad ten ukazuje nam wyranie, jak tradycja szlachecka stawaa si ogólnonarodow. Na uczcie zarczynowej podawano tylko potrawy polskie, które Wojski kaza przygotowa wedug starej ksigi pt. Kucharz doskonay. W czasie tej uroczystej biesiady, jak to byo w zwyczaju staropolskim, wznoszono wiwaty na cze wodzów napoleoskich, przyszych wyzwolicieli Polski. Obyczaj staropolski nakazywa zarcza si i eni przy wiejskiej muzyce. W taki sposób tradycja szlachecka mieszaa si z tradycjami ludowymi. Na murawie taczono tace takie jak polonez czy mazur. Szczególnie uroczystym tacem by polonez, którego w trakcie zarczyn Tadeusza i Zosi poprowadzi sam Podkomorzy z lekka zarzuciwszy wyloty kontusza.

Jak wic widzimy, Soplicowo promieniowao szlacheck kultur na ca okolic, przekazujc innym warstwom wszystko, co byo w niej najlepsze.

Na przeomie XIX i XX wieku zwizki tradycji szlacheckiej z ludow ukaza Stanisaw Wyspiaski w swoim wielkim dramacie Wesele. Pan Mody, Lucjan Rydel, inteligent wywodzcy si ze szlachty, eni si z dziewczyn wiejsk, mieszkajc w podkrakowskiej wsi Bronowice. Modzi wyprawiaj swoje wesele „na nut” szlachecko-chopsk. W dworku szlacheckim, którego wacicielem by Gospodarz, spotykamy si z wystrojem wntrz typowym dla izby chopskiej. Znajduje si tam oe z pierzyn i poduszkami, obrazy witych i Matki Boej. Obrazy Matejki, wiszce na cianie, wskazuj jednak na rodowód szlachecki mieszkaców tego dworu. Znajduj si tam równie ksiki i biurko.

W taki oto sposób wszystko, co byo najlepsze w tradycji szlacheckiej, przenikao do kultury narodowej i wraz z tradycj ludow stao si esencj polskoci. Dziki tradycji wanie udao si Polakom przetrwa okoo 150 lat niewoli i zbudowa w okresie midzywojennym now Polsk.

66

Staroytny rodowód humanizmu i jego artystyczna realizacja w poezji Jana Kochanowskiego.

Renesans - tym historyczno-literackim terminem, okrelajcym epok przypadajc na XV wiek i czciowo wiek XVI, po raz pierwszy wiadomie posuyli si uczeni w XIX wieku. Pocztkowo oznacza miao ono odrodzenie si kultury i literatury antycznej, póniej jego wymow poszerzono o symboliczne odrodzenie si ludzkoci. Renesans bowiem siga do dowiadcze antycznych, mówi si, e „wskrzesza jego dusz”. Ideay grecko-rzymskie zyskuj wspóczesny, odpowiadajcy XV-XVI w. wyraz. Wród tych ideaów centralne miejsce wyznacza si czowiekowi - rozumnemu twórcy kultury; z zafascynowania antyczn wiedz o czowieku, poznawanej za porednictwem staroytnych pisarzy, filozofów, rodzi si pojcie humanizmu. Zgodnie z nim wzorcem kultury jest dorobek epoki staroytnej, naley wic rozwija studia nad literatur klasyczn, ksztaci umys, zgbia wiedz.

Humanizm dowartociowuje czowieka, gosi wiar w jego rozum i moliwoci. Humanizm otwiera czowiekowi drogi, zamykane dotd przez redniowieczne normy. ycie ziemskie nabiera wartoci, zaakceptowany zostaje czowiek ze swoimi skonnociami, doceniane jest jego dziaanie. Ucieczka przestaje by wystpkiem. Zdaniem Terencjusza staje si swego rodzaju wykadnikiem moralnym: Czowiekiem jestem, wic nic co ludzkie nie jest mi obce. Przestaje funkcjonowa zasada anonimowoci, czowieka traktuje si imiennie, indywidualnie.

Antyczna wiedza o czowieku bya inspiracj dla ludzi renesansu, a staroytne filozofie stay si baz dla nowego nurtu. Humanizm jest bowiem poczeniem dwóch najistotniejszych szkó filozoficznych - stoicyzmu i epikureizmu, funkcjonuje na zasadzie „zotego rodka”, propagowanego przez Horacego. Epikureizm wniós za sob szeroko rozumian tolerancj na ziemskie zachowania czowieka, zachci do czerpania przyjemnoci z doskonaego dziea boego. Stoicyzm natomiast nakania do ycia harmonijnego, zaleca umiar, rozsdek, panowanie nad emocjami. Cnot i spokój wznosi ponad przyjemno.

Wybitnym przedstawicielem polskiego renesansu, a zarazem czoowym humanist-koracjonist, by Jan Kochanowski. Wszechstronnie wyksztacony, tzw. „poeta doctus”, studiujcy literatur, znajcy filozofi i jzyki staroytne, stawia czowieka w centrum zainteresowania myli. Jego poezja, podobnie jak liryka Horacego, odznacza si bogactwem refleksji, deniem do doskonaoci formy oraz filozoficznym podoem. Utwory J. Kochanowskiego, a zwaszcza fraszki i pieni, s zrónicowane emocjonalnie i nastrojowo. Cz stanowi afirmacja ycia ze wszystkimi jego ziemskimi elementami, inne natomiast - ubolewanie nad cikim losem czowieka, poszukiwacza sensu bytu. Kochanowski poszukuje filozofii czcej elementy stoicyzmu i epikureizmu; od pochway zabawy przechodzi do rozwaa na temat cnoty i godnoci. Za Horacym powtarza twierdzenie o braku wpywu czowieka na zapisane mu losy. Bezsensem jest zastanawianie si nad tym, co przyniesie nastpny dzie, wpyw na to ma tylko Bóg czy Fortuna, a czowiek nie jest w stanie tego przewidzie.

Sam Bóg wie przysze rzeczy, a mieje si z nieba,

Kiedy si czowiek troszczy wicej, nili trzeba.

Nie naley zastanawia si nad przyszoci, gdy jedyn pewn rzecz, której moemy si spodziewa, jest mier. Pamitajc o niej, korzystajmy z ycia. Wydaje si, e midzy strofami Pieni IX Jana Kochanowskiego powtarza si motto Horacego carpe diem. Wszak, jak powtarza ten rzymski poeta, bez wzgldu na posiadane cnoty, tryb ycia czy bogactwo i tak umrzemy, dlatego jedyn suszn drog jest chwytanie kadej chwili i maksymalne jej wykorzystywanie. ycie bowiem przemija bardzo szybko, poddane jest cyklicznemu rytmowi natury. Wic baw si za modu, przeyj mio, ciesz si sztuk, winem i wolnoci, bo:

Nie zawdy pikna Zofija,

Róa kwitnie i lelija;

Nie zawdy czek bdzie mody

Ani tej, co dzi urody.

Tote Kochanowski proponuje zabaw w miym towarzystwie, przy obficie zastawionym stole i butelce dobrego wina. Zgodnie z duchem renesansu Kochanowski mówi: mio szale, kiedy czas ku temu, przestrzega jednak, aby poród zabawy i uciechy zachowa trzewo umysu, spokojnie i rozumnie podchodzi do rzeczywistoci, a w kadej sytuacji pamita o umiarze.

A nigdy nie zbdzi,

Kto tak umys zarzdzi,

Jakoby umia szczcie i nieszczcie znosi.

Dystans wobec ycia, stateczne i rozumne szczcie to wyrane przejawy stoicyzmu w twórczoci Kochanowskiego. Tak samo sklasyfikowa mona ide odrzucajc dobra materialne, które, w przeciwiestwie do cnoty, nie daj czowiekowi szczcia i wewntrznego spokoju.

Bogactwa nie przyday wpadwszy gdzie midzy skay; Tak ja bezpiecznym sercem i peen otuchy W równej fucie popyn przez morskie rozruchy.

O ile sprawy doczesne czowieka, dobra materialne, bogactwa przemijaj wraz z jego lub jego bliskich mierci, o tyle pami o nim trwa moe wiecznie. A eby t pami zapewni sobie, naley przysuy si ludzkoci, zyska saw.

Suymy poczciwej sawie - a ona stanie si dla nas

trwalszym ni ze spiu pomnikiem.

Kochanowski zna warto swojej poezji i mia nadziej, e pami o nim, jako o poecie, nie skoczy si wraz z jego mierci. Non omnis moriar - pozostanie na ziemi jego czstka, w sercach i rozumach ludzi bdzie y tak dugo, jak dugo jego dziea bd czytane.

Prosz, niech za mn zaraz

me rymy nie gin

Ale kiedy ja umr, ony niechaj syn.

Zgodnie z duchem humanizmu Kochanowski proponowa ocen ludzi nie wedug ich wygldu czy majtku, ale na podstawie ich wiedzy i kultury. Nade wszystko chwali cnot, która jest najwysz wartoci czowieka, darem boym, najcenniejsz nagrod, jak

moe otrzyma czowiek.

Cnota (tak jest bogata) nie moe wzi szkody

Ani si te oglda na ludzkie nagrody;

Sama ona nagrod i pac jest w sobie

I krom nabytych przypraw wietna w swej ozdobie.

Sposobu na szczcie szuka Kochanowski w staroytnoci. Poda ladami Horacego, kierowa si jego filozofi w poszukiwaniach waciwej drogi ycia. Uwaa, e ycie trzeba przey jak najlepiej, zachowujc jednoczenie równowag duchow, spokój i trzewo umysu. Proponowa ycie zgodne z natur, zblienie si do przyrody - róda mocy, a zarazem relaksu.

Forma utworów Kochanowskiego zaczerpnita jest take ze staroytnoci. Pieni, jeden z gatunków, jakie stosowa, to gatunek literacki uksztatowany pod wpywem liryki Horacego, który zebra ich okoo 100 w tomiku Carmina sive Odarum libri IV. Odznaczaj si one rónorodnoci i bogactwem tematów. Inspirowany t twórczoci, Kochanowski pragn stworzy podobny zbiór wierszy. Na grunt polski przeniós take unowoczenion wersj antycznego epigramatu, nazywajc go fraszk (z w. gazka). Dziki Janowi Kochanowskiemu staa si ona z czasem okreleniem konkretnego gatunku literackiego.

Szukajc poetyckiego wyrazu dla swych uczu po stracie córki, sign Kochanowski do antycznej tradycji aobnej i wykorzysta technik trenu.

Bezporednim nawizaniem do tej epoki jest take „Odprawa posów greckich” (mimo licznych nowatorskich rozwiza), nie tylko ze wzgldu na tematyk. Poeta wzorowa si na Mitologii, Iliadzie, Odysei i innych staroytnych utworach. Swoj córeczk Urszulk porówna poeta do greckiej poetki Safony, W wierszu Ku muzom zwraca si z prob o natchnienie, a Fatum obarcza odpowiedzialnoci za ludzkie losy.

Kochanowski, mimo inspiracji antykiem, nada jednak swoim utworom specyficzny, odmienny i niepowtarzalny charakter. Zgodnie z renesansowymi i humanistycznymi przekonaniami by indywidualnoci obdarzon poetyckim talentem. Posiadanie umiejtnoci twórczych w dziedzinie literatury stawia go ponad tumem, daje moc kreacji i czyni go wiecznym.

67

Subiektywne postrzeganie wiata - pamitniki i motywy autobiograficzne w literaturze.

Utwory o charakterze autobiograficznym i pamitnikarskim zajmuj znaczce miejsce w literaturze od czasów najdawniejszych po wspóczesne. Wielu autorów gustowao w takich wanie formach wypowiedzi, poniewa wówczas mogli ukaza wiat, który ich otacza, i jego problemy przez pryzmat wasnych, subiektywnych spostrzee i odczu.

Ju w czasach renesansu, kiedy to autorzy wiadomie zaczli podpisywa si pod swoimi dzieami, znajdujemy spor ilo utworów o charakterze autobiograficznym. Szczególnie w twórczoci wielkiego poety XVI wieku Jana Kochanowskiego odnajdujemy wiele utworów tego typu. Fraszki, pisane na dworze królewskim, jak i w Czarnolesie, nazywaj niektórzy krytycy pamitnikiem lirycznym poety. Niektóre z nich, jak Do gór i lasów, maj wyranie charakter autobiograficzny, inne zawieraj tylko pewne motywy z biografii pisarza. W wyej wspomnianej fraszce opisuje poeta cae swoje ycie: modo i studia poza granicami kraju, dalekie podróe i przygody, take swoje ycie na dworach magnackich i królewskim, na którym peni funkcj sekretarza. Autor fraszki opisuje, jak zosta ksidzem i cho nie mia wyszych wice kapaskich, otrzymywa jednak beneficjum z probostwa katedralnego. We fraszce tej przyrównuje si poeta do Proteusa - greckiego boka wodnego, który dowolnie odmienia swoj posta. Jan Kochanowski napisa t fraszk po powrocie do majtku, po wielu latach nieobecnoci w rodzinnych stronach. By ju wtedy czowiekiem w rednim wieku i jak sam pisze o sobie, ma w gowie srebrne nici. I moe dlatego, e zna ju dobrze ycie, bo przey tak wiele, zdaje sobie spraw, i naley ceni kad chwil, któr ono niesie. Powtarza wic za swoim ulubionym poet rzymskim Horacym, e najchtniej przebywa z tymi, którzy umiej waciwie wykorzysta czas - chwil. Spojrzenie na ycie zawarte w tej fraszce ma wic wyranie subiektywny charakter. Poeta-humanista cieszy si z niego, potrafi je ceni i odpowiednio opisa.

Fraszka „O doktorze Hiszpanie” opowiada o tym, jak Jan Kochanowski - dworzanin królewski - zabawia si z kolegami, pijc wino i weselc do woli. Krytykuje w niej poeta nadmierne pijastwo, ale jednoczenie pochwala godziw rozrywk, która, wedug niego, naleaa si równie ludziom powanym i uczonym.

Równie wikszo fraszek miosnych powstaa na dworze królewskim, kiedy poeta, jeszcze mody, mia czas i energi na przeywanie miosnych zgryzot. Dowiadujemy si z nich, jak przeywa sukcesy i poraki miosne poeta-humanista XVI wieku. Cz fraszek powstaje ju póniej w okresie czarnoleskim. Opowiadaj one o yciu Jana Kochanowskiego w domowych pieleszach, kiedy zaoy rodzin i cieszy si z jej posiadania.

We fraszce „Na dom w Czarnolesie” prosi Boga, do którego czsto zwraca si jako czowiek gboko wierzcy, nie o bogactwa i zaszczyty, ale skromne i dostatnie ycie w swej rodzinnej posiadoci. Chciaby si w niej bowiem zestarze i do pónych lat cieszy czystym sumieniem i yczliwoci ludzk.

We fraszce „Na lip” opisuje star lip czarnolesk, pod któr spdza wiele wolnych chwil, odpoczywajc i tworzc.

Bardzo wiele fraszek powici poeta swojej twórczoci. W jednej z nich zwraca si do Muz - opiekunek sztuki - z prob o obdarzenie go talentem. Jako prawdziwy humanista, pragnie bowiem, aby jego rymy nie zginy z nim razem, ale przynosiy mu saw jeszcze po mierci.

Równie w pieniach odnajdziemy wiele wtków autobiograficznych, które sporo mówi o yciu poety. Wyranie autobiograficzny charakter ma cykl Trenów Jana Kochanowskiego, w których opisa on histori choroby i mierci swojej ukochanej córki Urszulki. Przedstawia w nich poeta przeycia ojca po mierci dziecka, zaamanie psychiczne, które doprowadza nawet do zwtpienia w wiar i zbawienie. Uwiadomienie sobie jednak, e dziecko ju nie cierpi, ale jest szczliwe w niebie, powoduje uspokojenie si poety i pogodzenie z t straszn tragedi. Dom rodzinny pusty i smutny - oto jak ukaza nam rzeczywisto poeta przez pryzmat tragedii, któr przey.

Okres baroku - wiek XVII obfitowa w cige wojny i utarczki rycerskie. Dlatego w okresie tym powstao wiele dariuszy i pamitników, pisanych czsto przez szlacht, która niewiele wspólnego miaa z pisarstwem. Niewtpliwie najlepszymi okazay si, wydane dopiero w XIX wieku, Pamitniki Jana Chryzostoma Paska. Nie by on szlachcicem szczególnie wyksztaconym - nauki pobiera bowiem w kolegium jezuickim w Rawie. W swych Pamitnikach, które spisa na stare lata, opisywa w sposób barwny, jak walczy jako onierz pod dowództwem Czarnieckiego przeciw Szwedom i Rakoczemu. Przedstawi równie wypraw do Danii i wojn przeciw Moskwie. Po latach osiedli si u siebie na wsi, oeni i dla potomnych w Pamitnikach przedstawi dzieje swego bujnego ywota. Pamitniki, cho nie maj wartoci historycznej, s jednak kopalni wiedzy o epoce baroku - yciu szlachty w XVII wieku, jej obyczajach i jzyku. wiat i jego problemy przedstawione w Pamitnikach s subiektywne, przedstawia je bowiem i opisuje szlachcic-Sarmata, który ma pogldy zdecydowanie konserwatywne.

Epoka romantyzmu wrcz gustowaa w utworach autobiograficznych, w których autor ukazywa wiat przefiltrowany przez wasne przeycia. A wiemy, jak wielkimi indywidualistami byli romantycy. Wyranie taki wanie charakter ma dramat romantyczny Adama Mickiewicza, który powsta w Wilnie w 1823 roku - II i IV cz „Dziadów”. Zwaszcza cz IV jest liryczn spowiedzi poety, dotyczc historii jego uczucia do Maryli Wereszczakówny i tragicznego koca tej mioci - kiedy jego ukochana wysza za m za bogatego ziemianina W. Putkamera. Z utworu przebija al do kobiety, która dla bogactwa i stabilizacji yciowej wyrzeka si mioci. Gustaw to sam Adam Mickiewicz, który „umar dla wiata”, i po stracie ukochanej kobiety bka si samotnie po wiecie. Wiemy z yciorysu Mickiewicza, e on równie po wyjciu za m Maryli myla o samobójstwie. Kobieta-matka, szukajca w noc zaduszn na cmentarzu duszy byego kochanka - to Maryla. W Rosji na wygnaniu powstaje utwór, który jest pamitnikiem lirycznym poety-romantyka z podróy po Krymie. W „Sonetach krymskich” opisuje Mickiewicz to, co widzia i przeywa podczas swej wdrówki, a take niekoczc si tsknot za Polsk - Litw.

III cz „Dziadów”, która powstaa po upadku powstania listopadowego w Drenie w 1832 roku, to utwór-dokument. Przedstawi w nim poeta histori procesu Filomatów i Filaretów z roku 1823, ich zsyk na Sybir, gdzie pomarli z zimna i godu i skd nigdy nie powrócili do kraju. Sam Mickiewicz zosta wówczas wraz z innymi aresztowany. W utworze wystpuje on jako Gustaw, który dojrzewa i staje si Konradem, powicajcym ycie walce o spraw narodow. Postacie oprawców - Rosjan i Polaków - s równie w dramacie autentyczne. S to senator Nowosilcow, doktor Becś, ojczym J. Sowackiego, i doktor Wacaw Pelikan - profesorowie Uniwersytetu Wileskiego.

Poeta przedstawi cz swego ycia, swej modoci, kiedy wraz z kolegami, aresztowany bez podstaw, cierpia maltretowany przez zaborców, ale i zarazem dojrzewa politycznie. Idea podporzdkowania ycia osobistego sprawie narodowej - oto subiektywne widzenie tych problemów przez poet.

„Pan Tadeusz” - najwiksza epopeja polska, zawiera równie akcenty autobiograficzne. Zwracajc si w Inwokacji z modlitw do Matki Boej, poeta przypomina sobie chorob z okresu dziecistwa i to, e zrozpaczona matka ofiarowaa go pod Jej opiek. W Epilogu opowiada o przyczynach powstania utworu: o sporach emigracyjnych w Paryu i chci przeniesienia si, chocia w wyobrani, do kraju dziecistwa - Litwy. Przypomina szczliwe dni, kiedy w roku 1812 wkroczyy na Litw, wraz z oddziaami francuskimi, Legiony Polskie. Mickiewicz pamita, mia wtedy 14 lat i cieszy si wraz z innymi, gdy zobaczy po raz pierwszy mundury polskie. Kraj lat dziecinnych przedstawiony jest wic w „Panu Tadeuszu” bardzo subiektywnie. Opisywana Litwa widziana jest tu przez pryzmat tsknoty za ojczyzn poety-emigranta, do której nie móg powróci.

Wyranie autobiograficzny charakter maj równie „Liryki lozaskie” Adama Mickiewicza, pisane ju w wieku dojrzaym, kiedy to poeta pracowa na uniwersytecie w Lozannie. Zwierza si w nich czytelnikowi ze swojego ycia. Modo ocenia jako durn i chmurn, za lata dojrzae jako okres klski. Jest to równie spojrzenie na ycie z pozycji poety-emigranta, który wraz z caym narodem poniós klsk w walce o wolno i dlatego tak, a nie inaczej ocenia wasn egzystencj.

Sporo momentów autobiograficznych odnajdujemy w „Kordianie” Juliusza Sowackiego. Zwaszcza modo gównego bohatera i fakty z ni zwizane przypominaj nam ten okres ycia samego poety. Kordian, podobnie jak J. Sowacki i jego przyjaciel L. Spitznagel, przeywa nieszczliw mio do Ludwiki niadeckiej. Poczucie samotnoci i niemono dziaania doprowadzaj Ludwika S. do samobójstwa. Wiele przygód i przemyle Kordiana ma swe ródo w przeyciach i refleksjach samego poety.

W „Grobie Agamemnona”, który jest fragmentem poematu „Podró do Ziemi witej z Neapolu”, opisuje poeta wdrówk po Grecji i swoje przemylenia dotyczce losów Polski. Stracia ona nadziej na odzyskanie niepodlegoci wraz z upadkiem powstania listopadowego. Poeta usprawiedliwia si w tym utworze, e sam nie wzi w nim udziau i czuje si z tego powodu winny.

W Hymnie, penym nostalgii emigracyjnej, opisuje swoje podróe po Aleksandrii. Czuje si tuaczem i emigrantem, tsknicym za krajem, do którego nie moe powróci ze wzgldów politycznych.

„Nie-Boska komedia” Zygmunta Krasiskiego jest równie utworem o charakterze autobiograficznym, zwaszcza jej I cz. ycie rodzinne hrabiego Henryka zawiera wiele elementów z ycia samego Krasiskiego, a nawet jego rodziców. Podobnie jak Orciowi, równie i samemu poecie grozia lepota i leczy si u okulistów, aby nie dopuci do kalectwa. Hrabia Henryk, podobnie jak Z. Krasiski, broni arystokracji i wypowiada si ostro przeciwko rewolucji spoecznej. Arystokrata - Krasiski momentami ocenia nawet surowo klas, z której si wywodzi, jednak to wanie z jej punktu widzenia oceni rewolucj spoeczn.

Jak wic widzimy, niemal caa literatura romantyczna przesycona bya wtkami autobiograficznymi, poniewa pisarze tej epoki najchtniej ukazywali ycie w sposób subiektywny - poprzez wasne przeycia i przemylenia.

Twórcy epoki pozytywistycznej byli mniej wylewni i mniej pisali o sobie w swoich utworach. Lalka, wielka realistyczna powie Bolesawa Prusa, zawiera jednak Pamitnik starego subiekta. Jest to próba innego, subiektywnego spojrzenia na Warszaw i ludzi yjcych w tym miecie w II poowie XIX wieku - poprzez pryzmat przey i przemyle idealisty i romantyka Ignacego Rzeckiego. Wychowany w czasach romantyzmu, w kulcie Napoleona, na zawsze pozostanie czowiekiem biorcym udzia w kadym zrywie narodowym, czy to w roku 1848, jako mody czowiek - osobicie, czy jako starszy ju mczyzna, popierajcy tylko uczestników powstania 1863 roku - St. Wokulskiego i studentów. Nawet bdc ju zupenie starym czowiekiem, bdzie subiekt Rzecki szuka w gazetach konfiguracji politycznych na arenie midzynarodowej, które umoliwi mog Polsce odzyskanie niepodlegoci. I mimo e z czasem naby bohater wiele cech typowych dla pozytywisty, pozosta do mierci idealist brzydzcym si lichw, nieuczciwoci i zarabianiem pienidzy.

Modernizm, podobnie jak romantyzm, gustowa w utworach autobiograficznych, zawierajcych wynurzenia autorów. Jan Kasprowicz ju pierwsze swoje utwory, sonety Z chaupy, powici rodzinnej wsi - Szymborzu. Ukaza panujc tam bied i ndz oraz trudn drog dziecka wiejskiego do szkoy. Przey bied osobicie i pewnie dlatego tak wzruszajco potrafi j opisa.

Wyranie autobiograficzny charakter ma Wesele Stanisawa Wyspiaskiego. Opisuje w nim poeta wesele kolegi z awy szkolnej Lucjana Rydla, na które by zaproszony. Bohaterami dramatu uczyni wielu swoich przyjació - i tych pochodzcych ze wsi, i tych z miasta. Jego spojrzenie na wspóczesnych, zarówno chopów jak i panów, byo krytyczne. Byo to spojrzenie poety-malarza, który potrafi dostrzec w spoeczestwie jego zasadnicze wady. Swoje spostrzeenia i wizje wyrazi w sposób symboliczny i malarski.

Szczególnie obfitujce w pamitniki, wspomnienia i utwory autobiograficzne okazay si czasy po II wojnie wiatowej. Pisarze tego okresu uwaali, e forma dokumentu bdzie najbardziej odpowiednia do opisania tych strasznych „czasów pogardy”, kiedy to Polacy, napadnici z dwóch stron przez ssiadów, Niemców i ZSRR, cierpieli, ginli i walczyli w obozach niemieckich i sowieckich. Rzeczywisto w agrach sowieckich ukaza Gustaw Herling-Grudziski, który sam przez kilkanacie miesicy by ich winiem. Mia wic mono poznania ycia obozowego: od aresztowania i ledztwa, po wyczerpujc prac fizyczn i niszczenie moralne winiów. Wyniszczenie fizyczne doprowadzao do dziaania na psychik i amao charaktery ludzi, pozbawiajc ich szansy powrotu do normalnego ycia. Pisarz ukaza, jak stalinowska machina planowo niszczya miliony ludzi, z reguy niewinnych, Rosjan i Polaków. Mimo wszystko jednostki próboway zachowa czowieczestwo, ocali wartoci, takie jak przyja czy mio. Niektórzy winiowie znajdowali ukojenie w religii, inni popadali w obd, uciekajc od strasznej rzeczywistoci tego „innego wiata”.

Gustaw Herling-Grudziski okaza si pisarzem moralist. Uwaa, e mimo koszmaru obozów, czowiek nie przesta by czowiekiem, poniewa ceni wartoci wynikajce z religii i moralnoci chrzecijaskiej. By moralist, poniewa sam przey koszmar agrów, pozostajc jednak czowiekiem.

Zupenie inn w swojej wymowie bya proza Tadeusza Borowskiego, a zwaszcza Opowiadania. Zrodziy si one z listów do narzeczonej Marii, która wraz z pisarzem przeya „pieko” Owicimia. Ju pierwsze opowiadanie Poegnanie z Mari zawiera opisy przedstawiajce ycie Tadeusza i Marii w okresie okupacji: prac zarobkow, studia na tajnym uniwersytecie, prac twórcz, drukowanie tajnych gazetek. W opowiadaniach obozowych zawar autor wiele momentów autobiograficznych. T. Borowski opisuje faszystowsk machin obozow w sposób niezwykle subiektywny. Stwierdza, e przetrwa je móg tylko kto, kto myla tylko i wycznie o wasnym losie. Niewiele wic byo w nich miejsca na bohaterskie gesty, które zdarzay si niezmiernie rzadko.

Chc wspomie w tej pracy jeszcze jeden utwór: Pamitnik z powstania warszawskiego Mirona Biaoszewskiego. Opisuje w nim pisarz, dzie po dniu, swoje przeycia z czasów powstania warszawskiego. Ale powstanie ukazane w tym utworze to nie walka na barykadach i konieczna mier. To wiadome odrzucenie etosu onierza przedstawionego przez poetów z „pokolenia Kolumbów”. Myl, e i taki rodzaj spojrzenia na powstanie, bardzo subiektywny, by jednak potrzebny, poniewa poszerza prawd o tych trudnych czasach.

Wiele wtków autobiograficznych zawieraj wiersze pokolenia Kolumbów: Krzysztofa Kamila Baczyskiego, Tadeusza Gajcego czy Tadeusza Róewicza.

„Rozmowy z katem” Kazimierza Moczarskiego s take utworem autobiograficznym. Mona je zaliczy do literatury faktu, z której wyania si posta hitlerowskiego zbrodniarza - J. Stroopa.

Staraam si pokaza w swojej pracy utwory o charakterze pamitnikarskim i autobiograficznym, które zajmoway zawsze znaczce miejsce w literaturze polskiej. Szczególnie cenione byy w czasach i epokach, które przywizyway wag do subiektywnego postrzegania wiata. Na takie postrzeganie sta jednak byo jedynie wybitne indywidualnoci, które miay odwag akcentowa swoj odmienno.

68

wiat wartoci biblijnych i ich kontynuacja w literaturze i sztuce póniejszych epok.

Ogromna ilo dzie traktuje o tym, co dobre, a co ze, prezentuje wzorce i antywzorce postaw ludzkich, zawiera pouczenia i zestaw norm etycznych - bezporednio lub parabolicznie.

Biblia - najstarsza ksiga wiata - zawiera nie tylko dekalog przykaza, ale równie wiele wzorów ludzkich losów i postaw. Jest ona wit ksiga wyznawców judaizmu(Stary Testament) i chrzecijan (Stary i Nowy Testament), lecz jest równie skarbnic prawd etycznych dla ludzi wszelkich wyzna, naucza bowiem podstawowych norm, takich jak mio bliniego.

Klasycznym archetypem (prawzorem) jest Ksiga Rodzaju, która moe by interpretowana jako porzdkowanie przez Boga rzeczywistoci. Czowiek stworzony przez Boga jest kreatorem, ma kontynuowa dzieo stworzenia, dokonywa wyboru pomidzy dobrem i zem.

Motyw ogrodu symbolizuje ad, harmoni, porzdek, dobro i bezpieczestwo. Pierwsi ludzie yli w nim i zostali z niego wypdzeni na skutek nieposuszestwa wobec Boga. Symbolizuje on w literaturze raj, a take tsknot czowieka do utraconego szczcia.

Motyw Kaina i Abla, pierwsze bratobójstwo, ukazuje, e w czowieku oprócz dobra drzemi siy za. Czyn Kaina wiadczy o tym, e nie zawsze jest on w stanie si przeciwstawi. Pokory, cierpliwoci w cierpieniu i bezgranicznego zaufania w dobro, mio i nieomylno Boga uczy z kolei postawa Hioba. Nie buntuje si on przeciwko woli Najwyszego, znosi z godnoci drwiny i szyderstwa innych ludzi. Za stao swoich przekona, si wiary zostaje wynagrodzony szczciem ju na ziemi.

Inne wzory postaw zawieraj postacie Józefa czy choby Chrystusa. Najwaniejszym jednak przesaniem, zwaszcza Nowego Testamentu, jest mio czowieka do Boga i czowieka do czowieka, która jest fundamentem wszelkiego dobra. Do jednej z przypowieci ewangelicznych nawizuje chociaby obraz Rembrandta Krajobraz z miosiernym samarytaninem.

Literatura i sztuka póniejszych epok penymi garciami czerpaa z wartoci ukazywanych przez Bibli. I tak cho wiele poucze z literatury parenetycznej redniowiecza ulego ju dezaktualizacji, jednak s treci, które i dzi nie pozostay nam obce. Mio do wiata, poczucie wizi z przyrod, wiara radosna i postawa czowieka szczliwego, cieszcego si yciem - oto co moemy czerpa z Kwiatków w. Franciszka z Asyu. Ciesz si piknem wiata i nie krzywd nikogo - oto wartoci moralne, jakie odnajdujemy w tym utworze.

Innym dzieem, które traktuje o sprawach ludzkich nieprzemijajcych, takich jak zo, zbrodnia, mio, jest Makbet Szekspira. Dramat ukazuje, jak nakrca si machina zbrodni, a zo rodzi zo. Przestrzega jednoczenie, e czowiek strzec si powinien ukrytych w nim namitnoci, ambicji i podania wadzy, poniewa moe on zniszczy samego siebie.

Literatura okresu romantyzmu zwraca uwag odbiorcy na dwuznaczno pewnych czynów, na trudno dokonywania wyborów, na to, jak dobro i zo potrafi by do siebie podobne. Machiavelli usprawiedliwiby czyn Konrada, który - wedug kodeksu rycerskiego - dopuci si zdrady. Ale przecie wallenrodyzm sta si metod walki o wolno, poniewa dla wasnej ojczyzny trzeba by lwem i lisem, pisa Mickiewicz.

W kocu XIX wieku powstay Hymny J. Kasprowicza, w których autor rozwaa pojcie grzechu, za i odpowiedzialnoci czowieka za wasne czyny. Poeta-modernista buntuje si przeciw tej odpowiedzialnoci i ma pretensje do Boga o to, e zo i cierpienie wpisa w los wiata i czowieka. Powie F. Dostojewskiego pt. „Zbrodnia i kara”, na przykadzie Raskolnikowa-mordercy, przeprowadza dogbn analiz zbrodni i jej konsekwencji psychologicznych.

Literatura XX wieku wielokrotnie porusza temat norm etycznych obowizujcych czowieka. Zwaszcza utwory dotyczce II wojny wiatowej: Nakowskiej, Borowskiego, Herlinga-Grudziskiego ukazuj erupcj zachowa nieludzkich, ale równie i postaw gboko humanitarnych. Przedstawiaj one walk czowieka ze zem, zastanawiaj si take nad odpowiedzialnoci jednostki za dzieje ludzkoci, rozwaaj prawd o istocie ludzkiej.

„Wiea” i „Inny wiat” G. Herlinga-Grudziskiego, cho dotycz rónych miejsc i epok, jednak przedstawiaj ten sam problem - sprawdzian czowieka w warunkach straszliwych prób: choroby, samotnoci, cierpienia, obozu. Lebrasso jest chory na trd, ludzi agru gnbi choroby, gód i strach. Autor stawia wic swoich bo-haterów w sytuacjach ostatecznych, aby tym bardziej pyta o mio bliniego, czyli te prawdziwe wartoci, które s miar czowieczestwa.

W zbiorze esejów Przed nieznanym trybunaem autor (J. J. Szczepaski) rozwaa podstawowe kwestie moralne: dobro i zo. Dochodzi on do przekonania, e kady czowiek odpowie za czyny swojego ycia przed nieznanym wanie trybunaem.

Utworów, które mog ksztatowa ludzk moralno, pomóc w ustalaniu kodeksu etycznego, jest naprawd wiele. Do nich zaliczyabym jeszcze Mistrza i Magorzat M. Buhakowa czy Ma Apokalips T. Konwickiego.

Omawiajc powysze zagadnienia, chciaabym wspomnie o zasugujcym na pewno na uwag filmie Dekalog K. Kielowskiego. Jest to dzieo, które sprawdza wieczn trwao i aktualno Dziesiciu Przykaza Boych nie jako kodeksu chrzecijan, lecz jako propozycji wspóczesnego systemu wartoci. Przy okazji porusza aktualne, wrcz gono dyskutowane problemy: kary, mierci, aborcji, seksu. Skada si on z dziesiciu odcinków; kady z nich to interpretacja odpowiedniego przykazania, pytanie o funkcjonalno danego nakazu we wspóczesnym wiecie.

W podsumowaniu naley stwierdzi, e utworów - dzie sztuki, które ksztatuj ludzki system wartoci, jest naprawd wiele. Wszystkie one bior swój rodowód z Biblii i s poniekd jej kontynuacj.

69

„wiat to labirynt, teatr, sen...” - która z koncepcji mówienia o wiecie przez literatur jest najblisza Twojemu sposobowi postrzegania rzeczywistoci?

wiat - wstp

Na pocztku bya nico

(Ksiga Rodzaju)

Czowiek od najdawniejszych czasów próbowa zgbi istot wszechwiata. Wraz z jego rozwojem ewoluoway sposoby postrzegania rzeczywistoci i wyraania jej. Najstarsze literackie zapiski zwizane ze wiatem dotycz docieka genezy wszechrzeczy. Mona je odnale w mitologicznej czy biblijnej kosmogonii. Ksiga Rodzaju mówi: Na pocztku bya nico. Podobny element mona odnale w buddyjskich Sutrach :

- Najpierw bya pustka, a zarazem penia.

Nic byo wszystkim, a wszystko niczym.

Có znacz sowa wobec wiata. Próby okrelenia i poznania wiata s niczym. Czy czowiek, istota biologiczna i miertelna, moe poj nieskoczono? Mimo caej wraliwoci i intelektu, kady jest jedynie ziarnkiem na nieogarnitej pustyni. Gdy zawieje wiatr - przemija.

Od wieków filozofowie podejmowali prób poznawania wiata, lecz niezbyt daleko rozwiny si ich teorie. Zawsze pozostaj wtpliwoci. Co byo pocztkiem? Co byo wczeniej? Có znacz okrelenia: pustka, penia? Wszystko to nico. Czowiek jest jak mrówka. Owad zna jedynie swoje mrowisko i najblisze otoczenie. Nie moe wyobrazi sobie rónorodnoci form wiata - nawet najbliszego mu lasu. Podobnie ludzie ze swoim ograniczonym zmysowym sposobem postrzegania, intuicj, uczuciami oraz intelektem. Jak wic mona nazwa jednoznacznie wiat przy pomocy tak uomnego narzdzia, jakim jest konwencjonalny jzyk? Myl, e nie mona. Autor co najmniej moe stara si ukaza swój indywidualny, subiektywny sposób widzenia wiata; jego formy, genezy czy celu. wiata „wielkiego” - kosmosu i caej nieskoczonoci, wiata „maego” - który zamyka si w obrbie kilku ulic i ycia jednostki.

Wielokropek pozostawiony w temacie wskazuje na t nieograniczono form. Wanie jako niepojty i nie nazwany postrzegam wiat. Moe on by zarówno labiryntem, teatrem, jak i snem. Moe by wszystkim i niczym - jest to wzgldne i zaley od punktu widzenia.

Teatr - kurtyna w gór

Czy ycie ludzkie to przedstawienie, a wszechwiat to scenografia? Sowo teatr kryje w sobie wiele poj. Jedno z nich odnosi si do przedstawienia kukiekowego, gdzie bohater kierowany jest za pomoc sznurków. Wedug mnie tak wanie postrzegali rzeczywisto staroytni Grecy. Czowiek ukazany w antycznej mitologii osadzony by ze wszech stron fatum, nadprzyrodzonymi mocami i nieodwracalnym losem, które to kieroway jego poczynaniami i determinoway ich rezultat. Przykadem tego moe by los Heleny, która zostaa obiecana Parysowi. Bogini Wenus zaaranowaa ca sytuacj, która umoliwia porwanie piknej maonki króla Menelaosa. Podobn sytuacj dostrzegam w Iliadzie Homera, gdzie wynik walk o Troj, jak równie sam ich przebieg, bezporednio zalea od bogów.

Odyseusz („Odyseja” Homera) za olepienie Cyklopa, syna Posejdona, zosta przeklty przez Pana Mórz i skazany na dziesicioletni tuaczk, z której nie móg powróci do rodzinnej Itaki. Jego los, tak jak wielu innych antycznych bohaterów, zosta narzucony przez wol bogów. Byli oni tylko pionkami w wielkiej grze prowadzonej przez niemiertelnych.

Podobn sytuacj odnajduj w Nowym, wspaniaym wiecie Aldousa Huxleya, gdzie wszyscy bohaterowie zostali przedstawieni jako ludzie bezwolni, sterowani przez wielk maszyn systemu. Henryk Foster, gówny bohater, nie móg zrobi nic, co byoby niezgodne z zadaniami systemu rzdzcego wiatem. Wszelkie próby, jakie podejmowa, aby uwiadomi innych, napotykay na brak zrozumienia. Postpowanie Henryka byo obserwowane przez rzdzcego Mustaf Monda, który przeprowadza swoisty eksperyment, i wszystko, co czyni bohater, byo efektem manipulacji. Innym przykadem zniewolenia jest posta Lenina, który, programowany jak wszyscy, wiernie odgrywa nadan mu rol. Postacie te byy jak marionetki - manipulowane. Chciay czego dokona, a efekt ich dziaa czsto by odwrotny, gdy to nie one decydoway o tym, jak potocz si losy. Myl, e ycie czsto bywa takie, e próbujemy co osign, lecz wszystko sprzeciwia si naszej woli. Czasem odnosz wraenie, e rzeczywicie jestemy jak lalki.

Uwaga!

Ein, zwei, drei - zaczynamy przedstawienie!

(Micha Buhakow Mistrz i Magorzata)

Czy wiat, w którym toczy si nasze ycie, czy to nie jest spektakl? Czym jest codzienno, jeli nie jedn wielk gr pozorów? Budzimy si i przywdziewamy nasze maski - tak zwane „prawdziwe oblicza”. Pod teatralnym strojem skrywamy uczucia, myli i nasze prawdziwe „ja”. T koncepcj ukazuje nam Witold Gombrowicz w powieci pod tytuem Ferdydurke, za pomoc metaforycznego pojcia - „gby”. Maj j wszyscy. Tak jak Mitus i Syfon przybierali sztuczne pozy, tak kady mniej lub bardziej odgrywa „siebie” przed otoczeniem. Czowiek nie moe unikn konwencji. Nawet najwikszy nonkonformizm staje si konformizmem, jak chociaby w przypadku Stomila i Eleonory (Tango S. Mroka). Postacie te, burzc wszelkie normy i zasady w imi wyzwolenia, w pewnym momencie zatraciy pierwotny sens swojego buntu. Ich sprzeciw straci spontaniczno i sta si sztuczn poz. Myl, e wiat mona nazwa teatrem, ale czy okrelenie teatr wyczerpuje zoono, wielorako wiata? Ludzie s jak aktorzy lub jak reyserzy wasnych spektakli, lecz mona inaczej spojrze na rzeczywisto.

„Jestemy snem”

Myl, e jest to bliska mi koncepcja, lecz pojcie sen kryje

w sobie wiele znacze. Sen - czyj? - czy nasz?

Sen - jaki? - dobry czy zy?

Sen - a kiedy przebudzenie?

Ju w indyjskiej mitologii odnajdujemy porównania wiata do snu. Caa materia to Maja - bóg, zudzenie. Czowiek ni cae swoje ycie, a budzi si dopiero w momencie mierci. Podobne koncepcje mona odnale we wspóczesnej literaturze fantastyczno-naukowej. W powieci Droga Rogera-elaznego cay wiat zosta ukazany jako twór wymiany przez ogromnych bogów w postaciach chiskich smoków. Skd moemy widzie, czy tak nie jest? Nasz aparat poznawania przecie jest tak ubogi. Wielokrotnie rano, gdy si budz i pamitam realizm caego snu, zastanawiam si, co jest rzeczywiste. Gdy id ulic, myl, czy zaraz wszystko si nie skoczy. Moe jestemy tylko snem obkanego boga lub narkotycznym snem bohatera opowiadania Richarda Dicksona nimy. Gdy moje ycie jest pene smutku i cierpienia, a cay wiat wydaje si wrogi, postrzegam wiat jak koszmar senny, niczym z twórczoci Franza Kafki. Kiedy pragn osign jaki cel, a niespodziewane trudnoci, jak z powieci Zamek, krzyuj moje plany, rzeczywisto wydaje mi si mar, w której wszystko jest moliwe. Czasem przeciwnoci losu s tak niewiarygodne, e mog uwierzy w to, e za progiem czaj si stranicy, aby mnie aresztowa. Koncepcja wiata - sennego koszmaru - jest mi bardzo bliska. Dla wielu cierpicych wanie taka jest rzeczywisto. Na strychach maj swe siedziby rzdy, stranicy zjadaj cudze niadania (Proces Franz Kafka), a barmanka Frieda moe zosta maonk kadego bez ceremonii lubu (Zamek Franz Kafka). wiat jest peen paradoksów, a ycie moe by koszmarem. Wszystko zaley od punktu widzenia. Kiedy ogarnia mnie to, co potworne, gdy nie mog uciec, czuj si sptany. Wreszcie, gdy budz si z krzykiem, zalany potem, a koszmar nie mija, myl, e ycie to sen.

Labirynt

Zatrzasny si wrota mrocznych lochów i stanem w progu

nieskoczonoci, lecz duga droga przede mn i atwo tu zabdzi.

Czym jest labirynt? Jest to pewnego rodzaju zagadka. Skada si z krtych dróg i lepych korytarzy. Trudno jest pokona labirynt, lecz na kocu zawsze czeka jaka nagroda. Mog si tego podj tylko miakowie, a nieliczni z nich wygraj. Myl, e mówienie o wiecie jako o labiryncie jest suszn koncepcj. wiat jest pewnego rodzaju zagadk, a podejmowanie decyzji yciowych wymaga ograniczonej siy i odwagi. Wikszo ludzi jest niesionych przez prd istnienia. Tylko nieliczne jednostki mog podj si marszu przez ten labirynt. Sabi s zgubieni ju w momencie startu.

wiat jest wyzwaniem. Jest labiryntem dla indywidualisty. Dla czowieka silnego, który z dumnie podniesion gow wychodzi na przeciw trudnociom. Takim kim bya Antygona („Antygona” Sofoklesa). Bya ona silna psychicznie i dumna. Mimo e wiedziaa, i spotka j okrutna kara, nie daa zhabi zwok brata. Wbrew caemu wiatu podja desperack decyzj. W przeciwiestwie do „miaych” ludzi potrafia si zdoby na tak zdecydowany bunt. Nie daa sob manipulowa jak kukieka.

Aby wiat postrzega jak labirynt, trzeba by nieugitym i umie kierowa si wasn wol - wyzywajco krzycze przeciwnociom losu Jam czarny jest wród wichrów pomie boy! (Lucifer, Tadeusz Miciski). Konrad z III czci „Dziadów” Adama Mickiewicza równie wiadomie kierowa swym yciem. Podj wyzwanie i wpyn na swoje losy. Jego decyzja walki z Bogiem okazaa si za i jej skutki byy tragiczne. Byo to jak gdyby wkroczenie w lepy tunel. Mimo to by to jego wasny wybór, a nie uleganie zewntrznym czynnikom.

Zakoczenie

A jego imi Legion - bo zaprawd jest ich wielu.

(parafraza imienia diaba i sów Chrystusa z Ewangelii

wedug witego Marka)

Legion, a wic wielo - tak powinien nazywa si wiat. Jeszcze lepiej brzmiaoby - nieskoczono. Bo jest on niepoznawalny. Myl, e rzeczywistoci przedstawione w utworach literackich nie s w stanie wyczerpa wszystkich sposobów postrzegania wiata. Myl, e jest ich tyle co ludzi albo nawet jeszcze wicej, a kady z nich jest subiektywny i niedoskonay. Naleaoby zapyta wic niczym staroytny filozof - czy istnieje jedna niezalena prawda? Czy wiat mona sformuowa jednoznacznie? Która z koncepcji mówienia o wiecie jest najdoskonalsza? adna. Wszystkie s w równym stopniu prawdziwe, jak i faszywe. To, co kto myli o rzeczywistoci, jest prawd dla tego czowieka, a dla innego moe by niczym. Wszystko jest wzgldne. Podchodz krytycznie do wszystkich sposobów postrzegania, bo jak mona ujrze niepoznawalne? Dlatego wszystkie koncepcje s mi równie bliskie, jak i dalekie. Zaley to od sytuacji, w jakiej jestem. Czasem patrz na wiat tak, czasem inaczej. Czasem rzeczywisto jawi si jako sen, kiedy indziej czuj si manipulowany. Niekiedy si buntuj i krocz przez labirynt. Mój sposób postrzegania wiata to s te trzy kropeczki wystpujce w temacie. Widz go tak, jak zapisane jest w wielu staroytnych kosmogoniach - jako nieskoczono, jako pustk i jako jedno zarazem: dobro i zo, czer i biel oraz wszystkie barwy tczy. Ale ten punkt widzenia jest równie faszywy, jak i prawdziwy. Jest taki, jak wszystkie inne - wzgldny. Dlatego trudno mi sobie wyobrazi jedyn koncepcj. Moe równie dlatego, e sam jestem zmienny. Moje imi Legion - bo zaprawd jest nas wielu.

70

Topos wdrówki i dowiadcze wynikajcych z podróy w dzieach literatury polskiej i powszechnej.

W literaturze rónych epok czsto wystpuje motyw wdrówki. Podró w yciu czowieka moe mie bardzo wiele znacze: moe przynosi nowe dowiadczenia, oznacza ch poznania, ucieczk, tuaczk, poszukiwanie szczcia czy lepszych warunków ycia, wreszcie moe wiza si z misj, posannictwem. Zwykle wie si z porzuceniem na zawsze lub na pewien czas dotychczasowych warunków, rodowiska i otoczenia.

Jedn z pierwszych wielkich wdrówek odnajdujemy w starotestamentalnej Ksidze Wyjcia. Wybawiony przez Boga z egipskiej niewoli Naród Wybrany kroczy pod przewodnictwem Mojesza przez pustyni, w drodze do ziemi obiecanej Kanann. Czterdzieci lat na pustyni jest trudnym dowiadczeniem dla Izraelitów, prób zaufania, wiary w Boga. Podró ta jest przejciem od stanu niewoli do wyzwolenia i szczcia, zarówno w sensie dosownym, jak i metaforycznym, dotyczcym sfery duchowoci czowieka. Jest swoist alegori ycia czowieka, pojmowanego jako pena trudów pielgrzymka.

Bardzo wanymi literackimi podróami byy wyprawy w zawiaty, umoliwiajce kontakt z umarymi, jako tymi, którzy przekroczywszy granic ycia i mierci, wiedz wicej i znaj ukryt istot wiata. Ludzko od pocztku swego istnienia zadawaa sobie pytanie o los czowieka po mierci, o ycie na „tamtym wiecie”. Systemy religijne gwarantujce ycie po yciu s bardzo lakoniczne, jeeli chodzi o szczegóy jego dotyczce, dlatego ludzie szukali odpowiedzi na nurtujce ich pytania w sztuce, w literaturze. Dziki swej uniwersalnoci motyw podróy w zawiaty jest niejako motywem „wdrujcym” przez literatur na przestrzeni wieków. Znajdujemy go w staroytnej Odysei, jak i w twórczoci wspóczesnego poety Rainera Rilkego, który w wierszu Orfeusz, Eurydyka, Hermes nawizuje do postaci greckiego mitu, bdcego pierwszym znanym nam zapisem literackim, zapisem podróy do krainy umarych. Treci tego mitu jest historia Orfeusza, któremu udao si uzyska od wadcy Hadesu zgod na zejcie do krainy umarych i wydobycie stamtd swej ukochanej - Eurydyki. Cho znaczenie tego mitu nie polega bezporednio na ukazaniu zawiatów, to sta si on asumptem do rozwaa na ten temat dla wielu poetów, twórców. Homer w Odysei, która caa moe suy za ilustracj motywu wdrówki w literaturze, opisuje pobyt Odysa w krainie cieni i jego rozmow z duchami. Znaj one przeszo i przyszo, dziki czemu Odys zostaje pocieszony. W podobny sposób Wergiliusz aranuje spotkanie z umarymi gównemu bohaterowi Eneidy Eneaszowi. W redniowieczu topos wdrówki w zawiaty odnajdujemy w Boskiej Komedii Dantego. Autor w czasie swojej wizyjnej wdrówki po krainach Pieka, Czycia i Raju spotyka si z umarymi. Jego przewodnikiem s kolejno Wergiliusz i wybranka Beatrycze, któr autor umieszcza w niebie. Napotkani po drodze zmarli uczeni, filozofowie, artyci udzielaj Dantemu nauk i rad. Poznajemy bardzo dokadnie poszczególne krgi pieka i umieszczone tam zgodnie z teologi postaci antyczne, jak i szczegóow hierarchi anioów w niebie. Poruszajc zagadnienie pomiertnego losu wielkich postaci antycznej, kultury i sztuki, autor przypomina wiatu o istnieniu zapominanej tradycji antycznej. Z tego typu podró spotykamy si równie w dziele Franciszka Rabelaisa Gargantua i Pantagruel. Rabelais nawizuje do wielkiej literackiej tradycji w sposób przemiewczy. Jedna z postaci powieci, Epistemon, opowiada o swoim pobycie w piekle. Kontakt z umarym ukazany jest w sposób komiczny, autor degraduje wielkich tego wiata i cay oficjalny ziemski porzdek.

W literaturze epoki owiecenia podró miaa znaczenie przede wszystkim dydaktyczne. Doskonaym przykadem jest tutaj Kubu Fatalista i jego pan Denisa Diderota. Jest to napisana lekkim i dowcipnym jzykiem historia podróy sucego Kubusia i jego pana, którzy w czasie jej trwania rozmawiaj na róne, pozornie bahe, tematy. Przytrafiajce im si przygody s pretekstem do licznych dygresji i komentarzy. Sprytny i inteligentny Kubu jest mdrzejszy od swojego pana, a za artobliw form kryj si powane tematy, takie jak problem wolnej woli, przeznaczenia. Podobnie dydaktyczny charakter ma podró, któr ukazuje pierwsza nowoytna powie polska Mikoaja Dowiadczyskiego przypadki. Jej autor, Ignacy Krasicki, za jeden z wtków obra podró wychowanego w ksenofobicznym domu szlacheckim modzieca. Pierwszy etap tej podróy jest przestrog. Przebywajcy w Paryu mody czowiek, Mikoaj, wskutek wasnej niewiedzy i naiwnoci zostaje oszukany i traci wszystkie pienidze. Nastpne trafia na Wysp Nipu - miejsce zamieszkiwane przez owieconych rolników, którzy, zgodnie z owieceniowym mitem, dziki pracy blisko natury mieli recept na szczcie. Mikoaj poznaje relacje oparte na pracy, równoci, wzajemnym szacunku. Drugi etap podróy jest dowiadczeniem pedagogicznym. Po powrocie do Polski modzieniec, widzc absurdalno systemu spoecznego funkcjonujcego w rodzinnym kraju, postanawia go reformowa. Jednak jego wysiki nie daj adnych rezultatów. W tej powieci podró suy krytyce obyczajów panujcych w Rzeczpospolitej.

Niezwykle interesujc podró, równie o charakterze dydaktycznym, przedstawia powie Jonatana Swifta Podróe Guliwera. Utwór jest pamfletem na sytuacj spoeczn i polityczn panujc w Anglii w XVIII wieku i wielk dyskusj z mitami owieceniowymi. Guliwer odwiedza spoecznoci liliputów i gigantów, w jego podróy jest te epizod z pobytu w krainie rozumnych koni i dzikich ludzi.

Bardzo znaczc literack podró jest podró romantyczna. Bya ona jednym z eskapizmów realizowanych przez romantyków po to, by stumi w sobie „weltschmerz”, zmniejszy rozbieno midzy marzeniem, nie spenionymi pragnieniami i osobowoci a szar, czsto okrutn rzeczywistoci. Chcieli oni w ten sposób przybliy idea do rzeczywistoci. Wynikaa równie z koniecznoci obcowania z kryjc w sobie istot rzeczy natur, której krajobrazy odzwierciedlay stany duszy wraliwej osobowoci, bdc zarazem ródem natchnienia. Wreszcie podró w dzikie i nieznane miejsca oznaczaa przybywanie w bezkresnej przestrzeni kojarzcej si z ukochan przez romantyzm, nieograniczon wolnoci i niezalenoci. Jeden z gównych europejskich romantyków, lord Byron, ogarnity heroiczn ide walki o wolno narodów, wyrusza do Grecji, by walczy z Turkami, gdzie ginie. W napisanym przez niego poemacie Giaur akcja rozgrywa si w penej egzotycznych krajobrazów Grecji, a przewodnim motywem jest tajemnica tragicznej mioci jednostki, prezentowana w dramatycznym kontekcie walki o niezaleno narodu.

Nasi romantycy równie podróowali. Obszarem ich „ucieczek” by szeroko pojty wschód i wschodnie rubiee Rzeczpospolitej. „Sonety krymskie” Adama Mickiewicza czy „Maria” Antoniego Malczewskiego s utworami, w których krajobrazy dzikiego wschodu, a zwaszcza wielkiego stepu, odgrywaj bardzo wan rol. Su do stworzenia pejzau wewntrznego, pozwalaj poczu si prawdziwe wolnym, czy odnale w naturze ekwiwalenty dozna targanej ogromnymi namitnociami i emocjami nieprzecitnej duszy.

Literatura pokazuje, jak wiele znacze moe mie podró, wdrówka. Moe by ródem wiedzy, bogatych dowiadcze wewntrznych, zarówno tych estetycznych, jak i intelektualnych. Z tej perspektywy warto przyjrze si naszym podróom. Wydaje si, e w dobie byskawicznej komunikacji i kultury masowej, sprawiajcej, e cay wiat zaczyna wyglda podobnie, s one znacznie ubosze od prezentowanych przez literatur.

71

Tradycja czy awangarda, realizm czy deformacja? Który sposób interpretowania wiata bardziej odpowiada Twoim gustom czytelniczym? Uzasadnij swój wybór, odwoujc si do wybranych tekstów literatury I poowy XX wieku.

Podczas ostatnich kilku miesicy analizowalimy utwory XX-lecia midzywojennego, ale nie sdziam, e przyjdzie chwila, w której bd musiaa postawi samej sobie pytanie: który sposób interpretowania wiata, tradycyjny czy awangardowy, realistyczny czy deformujcy bardziej mi odpowiada? eby móc odpowiedzie na to pytanie, naleaoby najpierw ustali zaleno midzy pojciami tradycja i awangarda, a realizm i deformacja.

Na pierwszy rzut oka wydaje si, e konwencja realistyczna jest bezporednio zwizana z tradycj, któr naleaoby chyba w tym wypadku kojarzy z utworami takimi, jak „Noce i dnie” Marii Dbrowskiej czy z „Chopami” Reymonta z pocztków XX wieku. Nie mona jednak zapomnie o obecnoci elementów realistycznych w prozie Schulza, na których dopiero konstruuje autor wiat zdeformowany, majcy cechy wspomnie i snów.

Pozostaa mi teraz odpowied na pytanie: czy pojcie awangardy jest równoznaczne z faktem stosowania przez twórców deformacji rzeczywistoci, która pozwoliaby ujrze wiat takim, jakim on w rzeczywistoci jest? Myl, e tak, gdy niektórzy pisarze i poeci okresu midzywojennego ujawniaj, e realizm wyczerpa ju wszystkie moliwoci ukazywania prawdy o wiecie. Witkacy i Gombrowicz sigaj po grotesk, która staje si instrumentem skonstruowanym w tym celu, aby przyblia gbsze prawdy.

Naleaoby wic wycign wniosek, e deformacja blisza jest awangardzie, za realizm kojarzony jest czciej z tradycj.

Zanim poznaam literatur midzywojenn, sdziam, e jedynie realistyczna wizja wiata bdzie w stanie sprosta moim oczekiwaniom i gustom czytelniczym. To wanie naturalizm wypywajcy z realizmu pokazywa ycie takim, jakie byo ono w rzeczywistoci. Nigdy sielankowa wizja wiata nie wzbudzaa we mnie zachwytu, zawsze wiedziaam, e literatura powinna pokazywa prawdziwe ycie, a nie jego wizerunek wyidealizowany. Nie zdawaam sobie sprawy, e to wanie deformacja, odejcie od logiki yciowej, naruszenie zdroworozsdkowej wizji wiata bdzie w stanie najlepiej, najwierniej ukaza absurdy wiata, w którym yjemy. Z pewnoci deformacja daje wic czowiekowi moliwo uzmysowienia sobie absurdalnoci wielu sytuacji w yciu codziennym. Dlatego dzisiaj mog chyba powiedzie, e wanie awangardowy sposób przedstawienia wiata, czsto w sposób zdeformowany, pobudza mój umys do refleksji nad wszystkim, co mnie otacza, stymuluje moje myli, zmusza mnie do refleksji na temat ycia. Literatura tradycyjna nie bya w stanie mnie do tego zmusi, a nawet zachci. Dzisiaj po dokadnej analizie utworów Witkacego, Schulza i Gombrowicza czuj, e poznaam co innego, uwiadomiam sobie groteskowo wielu sytuacji, które musz zaakceptowa.

Dlatego teraz chciaabym, analizujc dziea wyej wymienionych twórców, ukaza, dlaczego oni zdecydowali si w peni wiadomie wprowadzi grotesk do swojej twórczoci.

W Polsce pocztki groteski w literaturze wspóczesnej wi si z nazwiskiem Witkiewicza. Przykadem utworu, w którym ta kategoria estetyczna jest zastosowana, s Szewcy. Witkacy ukazuje w dramacie rzeczywisto zdeformowan, jest to wiat w pewnym sensie umowny, niezgodny z realiami. Uwag pisarz kieruje na relacj jednostki z tyme fikcyjnym w swym zamierzeniu wiatem. W Szewcach nie jest zachowane prawdopodobiestwo zdarze, brak jest cigów przyczynowo-skutkowych, wiat umowny daleki jest od rzeczywistego, umowna jest równie akcja (warsztat szewski, wizienie). Zdarzenia schodz na drugi plan, za najwaniejsze staj si tu pogldy wypowiadane przez bohaterów. Równie konstrukcja bohatera ma charakter groteskowy. Bohaterowie, mimo i posiadaj cechy ludzkie, zachowuj si jak marionetki, maj wiadomo, e graj role, s nonikami pewnych idei, czsto autora. W Szewcach brak jest indywidualizacji jzyka, czsto wypowiadane przez bohaterów kwestie s niezgodne z ich poziomem umysowym. Przykadem mog by szewcy, którzy dyskutuj na tematy filozoficzne. Psychika bohaterów jest zdeformowana, cechy ludzkie pozorne, myl oni jedynie o zaspokojeniu podstawowych instynktów biologicznych. Potwierdzaj to znaczce i szokujce nazwiska: Zberenicka-Podberezka, prokurator Scurvy. Postacie podporzdkowane s katastroficznej wizji wiata, o tym wiadczy zarówno ich zachowanie, jak i wygld. Absurdalna posta prokuratora-psa palcego papierosy, ksinej ubranej w pióra ptaka oraz absurdalna sytuacja, w której Sajetan Tempe zastrzelony przez Hiper-Robociarza wci uczestniczy w sztuce, a take jzyk bohaterów (neologizmy, zwroty pseudonaukowe, wulgaryzmy, mieszanie stylów) - to wanie cechy groteskowoci w Szewcach.

Groteska suy Witkacemu do oceny wiata wspóczesnego, wie si z katastroficzn jego wizj. Jest pretekstem do rozwaa nad zagad ludzkoci, do której moe doprowadzi „nieustajca” rewolucja.

U Schulza w Sklepach cynamonowych wystpuj tendencje podobne jak u Witkacego, prowadzce do groteski. Przemieszanie niewspómiernych paszczyzn (realna i wyobraeniowa, czasowa i pozaczasowa, subiektywna i obiektywna), przewartociowanie zmierzajce do mitologizacji, tak wygldaj cechy groteskowoci u tego autora. wiat przedstawiony tworzony jest za pomoc symboli i metafor. Ten nowy wiat ma na celu upoetycznienie codziennoci. Realistyczne czynniki fabularne zepchnite s na drugi plan, a na pierwszy wysuwa si rzeczywisto zdeformowana, zmitologizowana, uniwersalna dla kadego czasu. Czynnikiem organizujcym wiat przedstawiony jest retrospektywny powrót bohatera-narratora do czasów dziecistwa. Dlatego jest on ukazany z pozycji dziecka - narratora w pierwszej osobie, w konsekwencji marzenia sennego. Wspomnienia s znieksztacone, mao istotne zagadnienia urastaj do rangi symbolu, podczas gdy wane niegdy sprawy staj si mao istotne. Obraz wiata jest pynny, nie ma w nim nic staego. Symbolami w tym utworze staj si: ulica krokodyli (symbol nowoczesnoci, tandety i rozpusty), sklepy cynamonowe (symbol marze i pragnie bohatera-narratora, rzeczy zakazanych i osobliwych) oraz posta Ojca. Jest on symbolem prób wyzwolenia si spod przytaczajcej, maomiasteczkowej atmosfery, symbolem denia do ideaów. Ojciec przybiera róne wcielenia. Raz jest kupcem bawatnym, innym razem prorokiem Jakubem, jest te artyst, magiem lub hodowc ptaków. Schulz ukazuje w utworze sytuacj jednostki zdegradowanej do roli manekina, odhumanizowanej na skutek komercjalizacji, która przysza wraz z pocztkiem XX wieku.

Ciekawym utworem jest równie Ferdydurke W. Gombrowicza. W wiecie przedstawionym przez tego autora brak jest jednolitego systemu zasad nim rzdzcych. Akcja ma pewne cechy prawdopodobiestwa, ale niektóre jej momenty maj posmak absurdu. Na groteskowy obraz rzeczywistoci skadaj si wydarzenia i postacie w duej mierze przejaskrawione i absurdalne. Fabua ma charakter groteskowy, narusza zdroworozsdkow wizj wiata. Absurdalne wydaj nam si sytuacje takie, jak traktowanie trzydziestoletniego mczyzny jak kilkunastoletniego chopca, zaprowadzanego do szkoy i na stancj, pojedynek na miny, lekcja polskiego lub chociaby wydarzenia w Bolimowie.

Do rangi symbolu podnosi Gombrowicz czci ciaa, które nigdy wczeniej nie zostay symbolicznie uwzniolone: ydka (symbol nowoczesnoci), pupa (symbol niedojrzaoci), gba (forma, któr narzuca czowiekowi drugi czowiek lub spoeczestwo). Kreacja bohaterów oraz konstrukcja fabuy su autorowi do wyeksponowania dwóch tematów w powieci. Pierwszy, to rozwaania nad rol konwenansów i konwencji w yciu jednostki narzuconym jej przez kultur i cywilizacj, które zmuszaj do przybierania rónych masek i udawania. Drugi to krytyka midzywojennej rzeczywistoci i obyczajowoci. Przedmiotem krytyki staj si trzy rodowiska: szkoa, postpowe mieszczastwo i konserwatywne ziemiastwo. Aby ukaza prawd o tych rodowiskach, bezsens rónych wartoci przez nie propagowany, Gombrowicz zmuszony by podda wiat przedstawiony deformacji; realistyczny obraz tego wiata nie byby w stanie przemówi do czytelnika tak dobitnie. Jak wida na powyszych przykadach, wybraam deformacj, jako sposób interpretowania wiata bardziej przemawiajcy do mnie jako czytelnika. Lektura dzie Witkacego, Schulza, Gombrowicza nie jest lektur atw, wielokrotnie trzeba j przerywa, aby potem móc do tych dzie powróci z nowym zapaem. Ale jeli do nich powrócimy, za kadym razem bdziemy odkrywa w tych utworach nowe prawdy, które nam przy pierwszej lekturze umkny pod natokiem wrae.

72

„Tragedia jest tam, gdzie jest wybór” - jakie interpretacje tego pojcia mona odnale w literaturze na przestrzeni wieków?

Dramat trudnego wyboru od zarania dziejów towarzyszy czowiekowi w jego zmaganiach ze wiatem. Problem wolnej woli i zwizanej z ni moliwoci wyboru, bdcej jedn z zasadniczych treci czowieczestwa, czsto stawa si przedmiotem literackich dyskusji.

Na jeden z pierwszych ladów zainteresowania tym tematem natrafiamy w Biblii, w Starym Testamencie. Historie Abrahama i Hioba w centrum stawiaj czowieka i dokonany przez niego wybór. Tak w pierwszym, jak i w drugim przypadku czowiek postawiony w skrajnie trudnej sytuacji musi dokona wyboru pomidzy zaufaniem, zawierzeniem Bogu a buntem, blunierstwem czy te prób realizacji wasnej racji. Tragizm sytuacji polega na tym, e z racjonalistycznego punktu widzenia suszno jest po stronie zdruzgotanego cierpieniem Hioba i Abrahama - bojcego si utraci jedynego syna. Tak wic w optyce Biblii dramatyczna decyzja jest swoistym probierzem zaufania i wiernoci czowieka wzgldem Boga.

Staroytni Grecy ukazywali kwestie wyboru w innym kontekcie. Istot tragedii greckiej byo fatum, tajemnica losu, przeznaczenia. Bohater tragedii antycznej obciony jest hamarti - win tragiczn, która sprawia, e kade jego posunicie, niezalenie od dobrych intencji, gmatwa jego los. W zwizku z tym dokonywane przez bohaterów wybory traktowane s instrumentalnie, jako element sucy wypenieniu si ich przeznaczenia. Doskonaym przykadem jest tu król Edyp, który, niewiadomie polubiajc swoj matk, zrealizowa dawne proroctwo. Bohater nie ma wyjcia, wypenia swoje fatum, jego decyzja, niezalenie od jej treci, koczy si porak. Pochodzca z kazirodczego zwizku Antygona jest skazana na klsk, gdy jej zadaniem jest wybór której z dwóch równorzdnych racji. Prawo moralne stoi tu w opozycji do prawa pastwowego racji stanu.

Z zupenie inn koncepcj czowieka i dokonywanych przez niego wyborów spotykamy si w dramatach Szekspira. Postaci szekspirowskie nie s „targane” przez los, tragedia ma ródo w dokonanym przez bohatera w peni wiadomym wyborze. Makbet doskonale zdaje sobie spraw, e czyni le, wie, e nie ma prawa zabija, a jednak to robi. Bohaterowie u Szekspira zyskuj wymiar psychologiczny, dziki czemu tragizm zaley w gównej mierze od ich postpowania, a nie od sytuacji zewntrznej.

Klasyczny teatr francuski, reprezentowany przez twórców takich, jak Pierre Corneille czy Jean Racine, jako podstawowe zagadnienie obra sobie rodzcy wiele dylematów wybór. Nawizujc do form tragedii greckiej, prezentowa jednak odmienne ni ona problemy. Na tym etapie rozwoju kultury europejskiej powrót do tematów, które byy przedmiotem zainteresowania twórców antycznych, by niemoliwy, gdy w tych kwestiach rozwiza dostarczaa oficjalnie wyznawana filozofia chrzecijaska. Midzy innymi dlatego klasycyci podejmuj inne zagadnienia. Corneille w Cydzie zarysowuje konflikt polegajcy na walce honoru z mioci, tragizm budowany jest przez niego w oparciu o dylematy wewntrzne i ostateczn decyzj bohatera. Równie Racine konstruuje swoje tragedie na bazie sprzecznoci midzy wielk namitnoci a obowizkiem. Jego utwory charakteryzuj si pogbionym studium psychologicznym postaci.

Kolejne „rozumienie” tragedii jako trudnego wyboru znajdujemy w okresie romantyzmu. Dojrzewajca do przyjcia postawy zaangaowania si w sprawy ludzkoci jednostka tytaniczna jest jednym z gównych motywów w literaturze tej epoki. Posta Fausta z tragedii Goethego znakomicie ilustruje tak metamorfoz. Geniusz, który posiad wszelk wiedz, przeywa rozpacz z powodu odkrycia, i jest ona niewystarczajca do zbadania wszelkich tajemnic bytu. al ten przeradza si w hedonistyczn ch skorzystania z ycia, jednake próby realizacji przez Fausta wasnego szczcia kocz si cierpieniem innych. Zaczyna on rozumie, e jako jednostka tytaniczna, nie moe y yciem przecitnych ludzi. Kulminacj sztuki jest jego decyzja o dziaaniu dla dobra ludzi, czego symbolem ma by osuszanie przez niego bagien. Podobn przemian bohatera obserwujemy w Dziadach - tutaj Gustaw przemienia si w arliwego patriot Konrada - czy te w „Nie-Boskiej komedii”, gdzie metamorfoz przeywa posta bajroniczna - hrabia Henryk.

Myl, e w trakcie poszukiwa po literaturze rónych uj tragedii, postrzeganej jako konieczno dramatycznego wyboru, warto wspomnie o dwóch powieciach - Zbrodni i karze i Lordzie Jimie. Kluczowym zagadnieniem pierwszej z nich jest decyzja gównego bohatera o przyznaniu si do winy po popenieniu zbrodni. Zastanawiajc si nad tym, co ma zrobi, przeywa on dezintegracj osobowoci wskutek strachu, rozterek moralnych i reliktów dawnych przekona, które doprowadziy go do popenienia morderstwa. Druga z wymienionych powieci za punkt wyjcia obiera sytuacj nawizujc do antycznej hamartii. Marynarz Jim musi decydowa w okolicznociach, w których kade rozwizanie oznacza klsk. Jego wybór jest pocztkiem tragedii.

Przytoczone powyej przykady utworów literackich z rónych okresów, poruszajcych przedmiotow kwesti, wiadcz o tym, jak due znaczenie ma dla czowieka zagadnienie wyboru. Dramatyczna decyzja, zawsze oznaczajca rezygnacj z czego, zwykle czy si z przeyciem „tragedii” w takiej czy innej formie.

73

Tragedie jednostek i ich ponadczasowy wymiar na wybranych przykadach literackich z rónych epok.

W kadej z epok jest przykad bohatera przeywajcego autentyczn tragedi. Tragizm tych postaci ma zazwyczaj ponadczasowy wymiar. Zacznijmy od wyjanienia pojcia sytuacji tragicznej, z którym po raz pierwszy spotykamy si w czasach antycznych. Otó sytuacja tragiczna to taka, w której bohater musi dokona wyboru pomidzy dwiema racjami, przy tym kada jego decyzja spowoduje tragiczne dla niego konsekwencje.

Pierwsz bohaterk, któr chciaabym w zwizku z tym przedstawi, jest Antygona z tragedii Sofoklesa. Musi ona dokona wyboru pomidzy dwiema sprzecznymi ze sob, równorzdnymi racjami. Jako kochajca siostra, posuszna prawom boskim i odwiecznej tradycji, czuje si zobowizana do pochowania zwok brata Polinejkesa. Jeli tego nie uczyni, ciao zmarego nie tylko zostanie pohabione, ale take, wedug wierze religijnych Greków, dusza nie zazna spokoju po mierci. Postpujc zgodnie z odwieczn tradycj, wyda na siebie wyrok mierci, poniewa król Kreon zabroni pochowa Polinejkesa. Antygona - sama niewinna - musi wic wybiera pomidzy posuszestwem prawu boskiemu a ludzkiemu. Sumienie nakazuje jej postpi zgodnie z prawem boskim, odwieczn tradycj, i dlatego wybiera mier.

Ponadczasowo tego wyboru polega na tym, i wci ywe s konflikty pomidzy dobrem spoecznym i jednostki. Wci istnieje walka o wadz i zdrada, wci trzeba dochodzi swoich praw, wci istniej konflikty pomidzy sfer uczu a obowizku. Nadal istotne jest dla nas pojcie sprawiedliwoci i nadal pragniemy, aby czowiek skupiajcy w swym rku wadz dba o jej autorytet, postpowa stanowczo i zabiega przede wszystkim o interes ogóu. Bliskie jest nam równie uczucie siostrzane, jakim Antygona obdarzaa Polinejkesa, i szacunek dla zmarych. Wszystko to sprawia, e problemy zawarte w Antygonie s wci aktualne, ponad czasowe.

Myl równie, e czowiek XX wieku nieraz znalaz si w sytuacji podobnej jak bohaterka dramatu antycznego, z której trudno mu byo znale waciwe wyjcie.

Nastpnym bohaterem, który - moim zdaniem - znalaz si w sytuacji tragicznej, by Kordian z dramatu Juliusza Sowackiego. Tragizm tego bohatera romantycznego polega na wewntrznym rozdarciu. Kordian zobowiza si, e zabije cara - tyrana i ciemic Polski. Wierzy gboko, e czynem tym przyczyni si do uwolnienia Ojczyzny spod jarzma zaborów. Jednoczenie zdawa sobie spraw z tego, e car Rosji by jednoczenie królem Polski. Zabijajc go, stawa si bohater jednoczenie królobójc, popenia czyn sprzeczny z kodeksem rycerskim - przysig wojskow. Poza tym zabija czowieka, a wic jako chrzecijanin popenia grzech miertelny i naraa swoj dusz na wieczne potpienie.

Wszystko to sprawio, e Kordian pod wpywem Strachu i Imaginacji nie by w stanie dokona planowanego zabójstwa, mimo to zosta przez zaborców skazany na mier. Ponadczasowo sytuacji tragicznej, w której znalaz si Kordian, polega na tym, e czsto i dzi ludzie przeywaj rozdarcie wewntrzne, paraliujce cakowicie ich zdolno dziaania. Wynika ono ze zrozumienia dwóch równorzdnych racji i w zwizku z tym niemonoci podjcia jakiejkolwiek decyzji. A przecie wiemy, e nie podejmujc dziaania, dokonujemy jednak wyboru.

Literatura okresu Modej Polski miaa równie bohaterów, którzy znaleli si w sytuacji tragicznej. Tu wymieni posta doktora Judyma z Ludzi bezdomnych Stefana eromskiego. Stoi on przed podjciem decyzji: zwiza si z Joasi, zaoy dom, rodzin i wie szczliwe ycie, czy powici si cakowicie pracy spoecznej, niesieniu pomocy biedocie Zagbia? Zdaje sobie spraw, e jeli si oeni, „wronie” w ycie rodzinne, bdzie dba o dom i zabraknie mu czasu na prac spoeczn na rzecz innych - najbiedniejszych. Natomiast gdy powici si pracy dla spoeczestwa, skrzywdzi kochajc go Joasi i zniszczy swoj jedyn mio. Ma wic wiadomo, e cokolwiek uczyni, bdzie cierpia. Tomasz Judym znalaz si wic niewtpliwie w sytuacji tragicznej, poniewa kady wybór wiza z wyrzeczeniem.

Myl, e jest to równie sytuacja ponadczasowa, poniewa czowiek XX wieku czsto musi dokonywa wyboru, czemu powici si bardziej: rodzinie czy pracy zawodowej? Zdaje sobie przy tym spraw, e powicajc si cakowicie pracy, krzywdzi rodzin, za zaniedbujc j, postpuje jeszcze gorzej. Zwaszcza w tak trudnych sytuacjach znajduj si wspóczesne kobiety, dla których kady wybór jest po prostu zy.

Omawiajc bohaterów tragicznych, wystpujch w utworach literackich, nie mona - moim zdaniem - pomin postaci Zenona Ziembiewicza z powieci Zofii Nakowskiej „Granica”. Jego tragizm jest troch bardziej skomplikowany ni postaci prezentowanych przeze mnie wczeniej. Uleg moralnoci, któr gardzi w modoci. Jako ucze gimnazjum nie móg pogodzi si z faszem i obud panujc w rodzinnej Boleborzy. Tymczasem w swoim dojrzaym yciu i on postpi podobnie jak ojciec. Zdradza Elbiet z Justyn, po czym opowiada jej o wszystkim, dajc przebaczenia. Oczekuje od Elbiety tej samej tolerancji i przyzwolenia na swoje grzechy, jakich jego ojciec wymaga od matki. Podobnie nie potrafi by uczciwy, robic karier. Rezygnuje stopniowo ze swojej niezalenoci i staje si marionetk w rkach „monych tego wiata”. Podporzdkowuje si kolejnym przeoonym, których pogldami kiedy gardzi. Jako prezydent przestaje zajmowa si problemami zwykych ludzi, poniewa nie jest w stanie ich rozwiza. Tragizm Zenona Ziembiewicza, który doprowadzi go do samobójczej mierci, polega na tym, e bohater powieci „Granica” sprzeniewierzy si samemu sobie i pogldom, które kiedy wyznawa. Do jego zaamania przyczynia si równie poraka, jak poniós w yciu osobistym. Wybra mier, nie chcia y jako czowiek kaleki. Dokona wic wyboru, mimo wszystko.

W dzisiejszych czasach czsto spotykamy podobne sytuacje. Czowiek wspóczesny, podobnie jak Ziembiewicz, zbyt atwo przekracza granice moralne, których przekracza nie powinien. Musi wic wtedy by przygotowany na tragiczny fina.

Jak wic widzimy, mona znale wiele przykadów tragedii jednostek w literaturze. Wybór midzy dwiema równorzdnymi racjami nigdy nie by i nie jest atwy. Tragizm bohaterów opisanych przeze mnie jest z pewnoci ponadczasowy. Kady z nas moe znale si w sytuacji tragicznej, z której trudno znale waciwe wyjcie. Decyzje za przez nas podejmowane mog pociga za sob skutki trudne do przewidzenia.

74

Tragizm pokolenia Kolumbów na przykadzie wybranych wierszy Krzysztofa Kamila Baczyskiego.

Krzysztof Kamil Baczyski by najwybitniejszym poet pokolenia, które w chwili wybuchu II wojny wiatowej osigno dojrzao. By poet-onierzem w stopniu podchorego w harcerskim Batalionie Szturmowym „Zoka”. Zgin jako uczestnik powstania warszawskiego, w pierwszych jego dniach. Cao jego twórczoci ukazuje dramat pokolenia, które doznao apokalipsy - II wojny wiatowej. Utwory poety zostay w caoci wydane pomiertnie po wojnie, w 1962 roku.

Poezja K.K. Baczyskiego róni si od twórczoci poetów starszego pokolenia, którzy ukazywali bohatersk walk narodu, ogrom klski i okruciestwo okupantów. W poezji Baczyskiego dominuje uczucie przeraenia i wiadomo spustoszenia, jakie czyni wojna w psychice modych. Ich dotychczasowy wiat, w którym byo tyle marze i tsknot za mioci, zosta brutalnie zburzony. Mówi o tym wiersz pt. Ten czas. Ten czas to wojna mroczna, przeraajca, krwawa. Wydarzenia okupacyjne przygniataj poet i jego ukochan. Czowiek jest may i bezbronny. W utworze tym przeplataj si dwie kontrastowo ukazane paszczyzny rzeczywistoci: mioci, ycia i pikna oraz okruciestwa przey wojennych. Ta druga paszczyzna dominuje jednak nad pierwsz. Trwa wic okupacyjna noc bez gwiazd, krwawego nieba, huku wiatru i trzasku amanych czaszek. Poeta jest przeraony tym otaczajcym go wiatem.

Szczególnie wyranie dramat pokolenia poety ukazuje wiersz pt. Pokolenie. Modzi ludzie yj w cigym strachu, ni im si blizny, brat, który zgin, któremu oczy ywcem wykuto. Dla poraonych wojn nie ma mioci. Litoci, sumienia. Ich wiat to krew, cierpienia, strach, nienawi. Wszystkie ideay, które dotd uwaali za najwaniejsze, straciy sw warto. Wojna bowiem zniszczya psychik tego pokolenia. Spowodowaa, e modzi ludzie zamiast si uczy, pracowa, kocha czuj si w obowizku podj walk za ojczyzn. Ten okrutny wiat kontrastuje z przyrod, gdzie panuje spokój i pozorna cisza. Okruciestwo czowieka niszczy bowiem nie tylko ludzi, ale i otaczajc ich natur. wiadomo ycia w czasie nieludzkim nie oznacza postawy biernej wobec za. Jeli trzeba umrze, jedynym sensownym wyjciem dla modych jest walka z wrogiem.

Odrzucenie biernoci i wybór walki nie oznaczay jednak dla poety koca duchowych zmaga. Instynkt ycia i pragnienie twórczej egzystencji zaznaczaj si wyranie w wierszu pt. Spojrzenie. Tak pisa poeta w tym utworze o dramatycznie odczuwanej przez siebie dwoistoci ycia:

I jeden z nas - to jestem ja,

którym pokocha...

A drugi z nas - to jestem ja,

którym nienawi drc pocz...

W wierszu Elegia o... [chopcu polskim] poeta ukazuje przeycia chopca polskiego z czasów niemieckiej okupacji. Umieszczona w tytule nazwa gatunku literackiego - elegia - zapowiada smutny, aobny temat utworu. Podmiotem lirycznej wypowiedzi jest kobieta, matka. Adresatem swojej wypowiedzi czyni ona bohatera wiersza, jasnego synka, który musi i z czarn broni w noc. Poeta operuje w tym utworze kontrastami, np. jasnoci i ciemnoci, które symbolizuj wiat pokoju, mioci oraz wojny i za. Przedstawia równie rzeczywisto wojenn za pomoc wielu metafor.

Utwór ten, podobnie jak poprzednie, ukazuje tragiczny los pokolenia K.K. Baczyskiego, wcignitego przez histori do udziau w wydarzeniach sprowokowanych przez siy za. Mówi o tym poeta wyranie w wierszu „Historia”. Historia, wedug niego, nie rzdzi si adnymi prawami logicznymi. Jest si niszczc i niweczy pragnienia czowieka, depcze jego prawa. Bunt jednostki nosi wic w sobie pitno tragizmu, poniewa jest ona wobec historii bezbronna.

W wierszu „Rodzicom” opowiada o sobie i swoim czasie wojennym jakby o czym minionym.

Byem jak lipy szelest,

na imi mi byo Krzysztof,

i jeszcze ciao - to tak niewiele...

Matka i ojciec to wspomnienie o czasie przedwojennym, penym uniesie i mioci. Noc kontrastujca z biaym dniem to - jak zwykle u poety - symbol wojny i okupacji, panoszenie si za i nienawici. W kocowych strofach tego utworu K.K. Baczyski, przedstawiciel caego pokolenia przeraonego wojn, stwierdza, e idzie walczy wanie ze zem, które go otacza. To od Was mam, e mierci si nie boj - zwróci si poeta do rodziców w ostatniej zwrotce swojego utworu, oddajc im tym samym hod i szacunek. Nieco inny charakter ma wiersz pt. Biaa magia, powicony ukochanej onie Basi. Biaa magia to prawdopodobnie co, co jest przeciwiestwem czarnej magii, a wic czarów, które mog przynie tylko zo i szkody. Mio i uroda kobieca ma magiczny charakter. Przenosi w wiat marze, w którym czas pynie cicho i melodyjnie. Nastrój wiersza oddaje niepowtarzalne pikno chwili, w której liryczna bohaterka wiersza Barbara staje przed lustrem. Mio i marzenia s dla Baczyskiego w tym utworze ucieczk od okrutnego i zego wiata wojny.Pokolenie, do którego nalea i o którym pisa K.K. Baczyski, mimo poczucia bezsensu wojny i tragizmu wydarze, bez wahania spenio swój obowizek wobec ojczyzny, podjo walk z okupantem i wyszo z niej przeraone i okaleczone.

75

Trwae wartoci czy przemijajca maniera? - przedstaw na dowolnie wybranej epoce literackiej.

Myl, e powyszy temat najzrczniej bdzie mi omówi na epoce baroku, poniewa wanie te czasy hodoway swoistej manierze, jak na przykad by marinizm.

Barocco po wosku znaczyo: dziwaczny, niezgodny z dobrym smakiem. Styl barokowy w sztuce i literaturze cechowaa widowiskowo, przepych, bogactwo formy przytaczajce tre i dynamizm obrazów. Sztuka stawiaa sobie za cel zadziwi, poruszy odbiorc. Byy to bowiem czasy wielkiego kryzysu ideaów renesansowych i tryumfu kontrreformacji, kiedy ludzie poszukiwali trwaych wartoci w okrutnym wiecie ustawicznych wojen, który podlega procesowi przemijania.

W epoce baroku mona wyróni trzy okresy:

1 - do lat dwudziestych XVII w., kiedy obok renesansowych pojawiy si nowe nurty w literaturze,

2 - lata 1620-80, kiedy nastpi rozkwit literatury barokowej, zwaszcza poezji i pamitnikarstwa,

3 - schykowy, po 1730 r., który przyniós upadek pimiennictwa.

Dwa wzory kultury barokowej: dworski, czerpicy z europejskiej mody i stylu, i ziemiaski, rodzinny, uprawiajcy kult ojczystych pamitek i realiów, nadaway charakter tej epoce.

Myl, e oprócz utworów mao wartociowych, nacechowanych tylko manieryzmem, wniós barok wiele trwaych elementów do literatury polskiej.

Mimo e literatura baroku nie zawsze bya najwyszych lotów, jednak cechowa j demokratyzm i pewna masowo produkcji literackiej. Wizao to si z ogóln dostpnoci wyksztacenia i zanikiem analfabetyzmu wród szlachty, przy jednoczesnym obnieniu poziomu nauczania. Szlachta bya wic odbiorc wszystkiego, co ukazywao si na rynku. Patriotyzm mas szlacheckich, a take wypadki historyczne, wielkie zwycistwa, np. pod Chocimiem czy Wiedniem, spowodoway powstanie wielu pamitników, czsto na uytek domowy, czasem nigdy nie publikowanych. Najlepszymi z nich okazay si Pamitniki Jana Chryzostoma Paska, które zreszt ukazay si drukiem dopiero w XIX wieku. Rozwija si równie epika historyczna. Najlepszym utworem z tego gatunku bya „Wojna chocimska” Wacawa Potockiego, która przypominaa wspóczesnym Polakom sawne zwycistwo chocimskie.

Trwa wartoci tej epoki, oprócz wymienionych wyej, bya równie wraliwo pisarzy na przejawy ycia dworu szlacheckiego i miasta. Opisy ycia obozowego, owiadczyn, polowa, odwiedzin ssiedzkich, przygód i awantur z ssiadami, a take prac w gospodarstwie - wszystko to odnajdujemy nie tylko w Pamitnikach Paska, ale i w wierszowanych opowiadaniach W. Potockiego - W ogrodzie fraszek czy Moraliach. S te utwory rodzajem encyklopedii ycia domowego, niewyczerpanym ródem informacji dla badacza dawnego obyczaju.

Dorobkiem tej epoki jest z pewnoci zainteresowanie si folklorem i pojawienie si w utworach tej epoki motywów fantastycznych. Najbardziej znana bya wierszowana powie Hieronima Morsztyna Historia mieszana o zacnej królewnie Banialuce, fantastyczna ba o poszukiwaniu utraconej ony.

Trwa wartoci epoki barokowej, a nie przemijajc manier, nazwaabym równie wzbogacenie stylu i jzyka, które byo bardzo charakterystyczne wanie dla tej epoki. Poeci i pisarze wprowadzaj do swoich utworów przysowia i wyraenia potoczne. Szczególnie J. Ch. Pasek uywa w Pamitnikach rodzimej mowy potocznej. Jzyk, którym posuguje si on sam i jego bohaterowie, jest barwny, jdrny i dosadny. Inny przedstawiciel tej epoki, Jan Andrzej Morsztyn, potrafi wydoby z polszczyzny niezwyke wartoci uczuciowe i obrazowe. W utworach pojawiaj si malownicze opisy przyrody, jak równie opisy budowli czy liczne sceny batalistyczne. Na skutek cigych wojen z Turcj w yciu szlacheckim pojawiy si silne wpywy orientalne, pojawiaj si w utworach takie wyrazy, jak bukak, horda, burka.

Napyw do Polski rodkowej masy uchodców szlacheckich po wojnach kozackich by przyczyn z kolei wzbogacenia si literatury polskiej i jzyka o pierwiastki ukraiskie. Dwory magnackie i królewski w Warszawie hodoway przede wszystkim modzie woskiej i francuskiej, std pojawienie si w jzyku polskim wyrazów takich, jak karoca, forteca, kawaleria, kuranty.

Zasug baroku jest równie i to, e nastpi w nim rozwój dróg ekspresji poetyckiej. Myl, e nawet maniera literacka, jak by w twórczoci J.A. Morsztyna marinizm, cho bya przemijajca, pozostawia po sobie trwae wartoci. Przerost kunsztownej formy nad bah treci wymaga od twórcy niezwykej sprawnoci poetyckiej, wrcz kunsztu artystycznego. Dlatego poeta uprawiajcy poezj tego typu musia wci poszukiwa wyszukanych konceptów, kontrastów, szokujcych paradoksów i zaskakujcej pointy. Ta przesadna ozdobno stylu wymagaa znajomoci wielu oryginalnych rodków stylistycznych, jak i niewtpliwie talentu.

Myl wic, e cho niecay dorobek literacki epoki baroku zasuguje na pami potomnych, jednak ogromnej iloci utworów tego okresu naley si wysoka ocena. Wszystkie one zoyy si na to, e epoka ta wniosa do literatury polskiej trwae wartoci.

76

„Uczyniwszy na wieki wybór, w kadej chwili wybiera musz” - Jerzy Liebert. Przedstaw bohaterów literackich w sytuacji wyboru i oce ich postawy.

Wybór wpisany jest w ludzkie ycie. wiadomie bd nie czowiek codziennie dokonuje selekcji, usiujc odnale to, co dla niego najlepsze. Od najprostszych decyzji - w co si ubra lub co ugotowa na obiad - do tych szczególnie istotnych, czyli dotyczcych naszego ycia; kady wybór niesie za sob konieczno ponoszenia konsekwencji w postaci dostosowywania pozostaych czynników do pierwotnego rozstrzygnicia. Zaoenie karminowego swetra wyklucza dodatki w kolorze bkitu, a zrobienie na obiad barszczyku a prosi si o podanie do niego pasztecików. Te z pozoru banalne przykady obrazuj dziaanie cigu przyczynowo-skutkowego, któremu podporzdkowane jest ludzkie ycie. Raz podjwszy decyzj, musimy konsekwentnie egzekwowa j, poniewa czasu, niestety, cofn nie mona, wic i owej decyzji zmieni si nie da. Problem pojawia si w momencie, gdy wybór jest nie przemylany, dokonany pod wpywem silnych emocji lub innych czynników i bodców zewntrznych. Nawet gdy takiego wyboru aujemy, powinnimy bra go pod uwag i pozostawa mu wiernym lub postpowa w taki sposób, aby godnie wycofa si z niego, biorc na siebie ewentualne konsekwencje. Czowiek nie ma bowiem monopolu na waciwe ocenianie sytuacji i nie zawsze to, co postanowi, jest dobre. Powzitej raz decyzji nie mona zmieni, wic w warunkach, kiedy dochodzimy do wniosku, e bya ona bdna, pozostaje tylko pogodzi si z jej skutkami i nastpnym razem lepiej si zastanowi.

Jeden wybór pociga za sob widmo nastpnych. Aby zrozumie t sentencj, signijmy do prawyboru, przed którym stanli pierwsi ludzie. Bóg obdarzy swoje dzieci woln wol, dajc im tym samym moliwo rozstrzygnicia o ich yciu. Adam i Ewa wiadomie sprzeciwili si Boskim nakazom; dokonali wyboru midzy wasnym namitnociami a prawami Pana. Za swój czyn musieli odpowiedzie przed Stwórc, przyj jego bezporednie skutki w postaci wygnania z raju. Decyzj Ewy o zerwaniu jabka z zakazanego drzewa po dzi dzie odczuwaj wszyscy chrzecijanie. Tylko Bóg jest wszechmocny i wszechwiedzcy, on tylko potrafi oceni, co dla czowieka jest dobre, a co ze. Pierwsi ludzie przez swój czyn pozbawili ca ludzko Boskiego kierownictwa, skazali potomnych na konieczno cigego dokonywania selekcji, bez pewnoci co jest waciwe, a co nie. Nie majc takiej wiedzy, jedyn efektywn drog dla czowieka jest konsekwentne postpowanie i wierno pierwotnym postanowieniom. Bezkarne wycofywanie si jest za po prostu tchórzostwem. Czowiek jest bowiem odpowiedzialny za swoje czyny przed sob, ludzkoci i Bogiem.

Z moich wstpnych rozwaa wynika, e kady wybór, w zalenoci od jego wagi, jest zjawiskiem mniej lub bardziej wicym. Dowodem na suszno tego twierdzenia niechaj bd literackie przykady bohaterów, którzy „uczyniwszy na wieki wybór, w kadej chwili wybiera [musieli]”. Wybór jest czynnoci uzalenion od moralnoci, o czym wiadczy sytuacja Antygony i Kreona w obliczu mierci Polinejkesa. Tytuowa bohaterka jest zdeklarowan wyznawczyni okrelonej wiary. Fakt ten obliguje j do postpowania zgodnie z zasadami wybranej religii. Czuje si wic zobowizana do godnego pochowania brata, co w konsekwencji prowadzi j do utraty ycia.

Przeledmy zatem cig przyczynowo-skutkowy, wedle którego toczy si ycie Antygony. Jej pierwszym wyborem jest dobór religii. Konsekwencj przyjcia pewnego wyznania jest absolutny imperatyw ycia w zgodzie z jego prawami. Pierwotny wybór wymaga zatem konkretnego postpowania w póniejszych problemowych sytuacjach. Antygona musi wic pochowa brata, mimo i stanowczo zakaza tego Kreon. Decydujc si na ten krok, bohaterka dokonuje jednoczenie najwaniejszego wyboru, przed jakim moe by postawiony czowiek. wiadomie skazuje si na mier. Postpuje w sposób godny - wierna jest swoim pierwszym postanowieniom i drodze, któr podja si kroczy.

W sytuacjach wyboru postawiony jest równie Kreon. On take zmuszony jest stawi czoa podobnemu problemowi. Na jednej szali kadzie konsekwencj i konieczno dotrzymania danego sowa, na drugiej za ycie bratanicy. Mimo tragicznych skutków, decyduje si na zachowanie wicej mocy wasnych zakazów. Pomijajc kwesti, czy jego postpowanie byo humanitarne czy te nie, naley odda Kreonowi hod za bezwzgldn stao przekona i wierno wasnym sowom. Pokornie przyjmuje efekty swej decyzji - mier ony i syna. Wygrywa w nim sia charakteru i odporno na czynniki z zewntrz.

Bolesne skutki serii dokonywanych wyborów znosi take Walter Alf z powieci poetyckiej Adama Mickiewicza. Pierwotnym wyborem, który pocign za sob konieczno nastpnych, byo w przypadku Waltera okrelenie wasnej przynalenoci narodowej. Wychowany w zakonie chopak ma bowiem w tej dziedzinie dwie moliwoci: w dalszym cigu utosamia si z Krzyakami bd uwierzy Halbanowi, e jest Litwinem. Zdecydowawszy si na narodowo litewsk, Walter zmuszony jest wypeni obywatelski obowizek wobec ojczyzny. Ucieka wic z zakonu, a znajc sytuacj polityczn, musi podj walk ze swymi dotychczasowymi opiekunami. Patriotyczna postawa Waltera determinuje podjcie przez niego okrelonej decyzji w kolejnym wyborze, przed jakim zostanie postawiony. Tym razem musi wybra pomidzy szczciem osobistym u boku Aldony a szczciem narodowym. Kiedy postanawia ruszy do walki w obronie ojczyzny, w jego yciu pojawia si nastpny dylemat. Walter zdaje sobie spraw, e otwarty bój z Krzyakami z góry skazany jest na przegran. Ma wiadomo, e w uczciwy sposób nie da si zama potgi Zakonu. Zna drog walki, lecz po stokro j przeklina, gdy niesie ona za sob potrzeb pogwacenia honoru rycerskiego i moralnoci chrzecijaskiej. Musi wybiera midzy etyk i zgod z wasnymi przekonaniami a dobrem kraju. W efekcie przyjmuje imi Konrad Wallenrod i rozpoczyna nieuczciw, podstpn gr z Zakonem. Mimo i czuje si wewntrznie rozdarty i oszukany, do koca trwa przy swoim wyborze. Osign cel - nie dopuci do najazdu Krzyaków na Litw, lecz cena, jak przyszo mu za to zapaci, bya ogromna. Ostateczn konsekwencj licznych wyborów, których dokona, byo: powicenie mioci ony, splugawienie wasnego imienia, zatracenie nadziei na zbawienie i w kocu - samobójstwo.

Na podstawie wyej przedstawionych przykadów wida, e konieczno dokonywania cigych wyborów - przy zachowaniu pamici o nadrzdnym, wicym charakterze pierwotnego rozstrzygnicia - jest bardzo mczca i trudna. Niejednokrotnie pozostawanie wiernym obranej pocztkowo drodze ycia niesie za sob cierpienie, a nawet mier. O ile jednak ta pierwsza decyzja bya suszna, czowiekowi atwiej jest znosi jej skutki. Gorzej, jeeli przez cae ycie pokutujemy za popenione niegdy bdy i nieustannie drczymy si myl o wasnej pomyce. W takiej sytuacji jest bohaterka Przedwionia Stefana eromskiego, matka Cezarego, pani Jadwiga Barykowa. Jako moda dziewczyna zakochana bya w Szymonie Gajowcu, lecz wbrew gosowi serca wysza za m za Seweryna Baryk. Wybierajc ma, wybraa status majtkowy i dostatnie ycie, odrzucia za ojczyzn i mio. O bdzie przekonaa si, odczuwajc gbok nostalgi za Polsk i prawdziwym zwizkiem. Konsekwencj jej wyboru bya konieczno zamieszkania na obczynie - w Baku, bolesne dowiadczenie rewolucyjne i potrzeba ryzykowania ycia w celu zdobycia rodków na utrzymanie syna. Gdyby nie polubia Seweryna, mieszkaaby w Polsce, a rewolucja nie zniszczyaby ostatecznie jej ycia. Jednak raz podjty wybór determinuje dalsze dziaanie - jako ona musi dba o ma i dom, a jako matka - o syna.

Przedstawieni przeze mnie bohaterowie, niezalenie od tego, jaki maj stosunek do swej pierwszej decyzji (auj jej czy pochwalaj), broni swego wyboru i d do realizacji postanowie, jakie niegdy poczynili. W moim odczuciu tak wanie postpuje odpowiedzialny i wiadomy czowiek. Przychylam si do twierdzenia Gustawa Herlinga-Grudziskiego, e bez wzgldu na warunki naley by wiernym sobie, czyli swemu pierwotnemu wyborowi. Porzucanie i amanie go (jak czyni bohaterowie T. Borowskiego) graniczy bowiem z oportunizmem. Nauczmy si zatem ponoszenia konsekwencji i brania odpowiedzialnoci za swe decyzje. Traktujc je „po macoszemu”, krzywdzimy nie tylko siebie, ale te innych. Jako e kady wybór jest wieczny, gdy raz podjtego postanowienia zmieni si nie da, pamitajmy, e bdc w sytuacji, kiedy zachodzi konieczno wyboru, naley zachowa pen wiadomo i trzewo mylenia. Inaczej - bdziemy paci za bdy przez cae ycie. Codzienno daje nam jednak swego rodzaju trening w dokonywaniu wyborów, wic z prostszych dowiadcze czerpmy nauk, która niewtpliwie przyda si nam w obliczu yciowej decyzji.

77

Warszawa z lat wojny i okupacji w utworach literackich dotyczcych tego okresu.

Warszaw z lat wojny i okupacji odnajdujemy w wielu utworach tego okresu. Dotycz one ycia codziennego okupowanej stolicy, literackich uj powstania w getcie warszawskim i powstania warszawskiego. Obraz Warszawy z okresu wojny ukazany zosta w utworze A. Kamiskiego Kamienie na szaniec. Jest to opowie o losach warszawskiej modziey, dziaajcej w organizacjach harcerskich. Bohaterami ksiki s m.in. Zoka, Rudy i Alek, którzy podejmuj dziaalno konspiracyjn w latach 1939-1943.

Szczególnie wyrazicie ukazana jest Warszawa z czasów okupacji hitlerowskiej w opowiadaniach Tadeusza Borowskiego. W utworze Poegnanie z Mari na przyjciu weselnym u pary muzyków znajduje si na wpó pijana grupa przyjació. Uciekinierka z getta, ydowska pieniarka, przypomina, e za oknem jest okupacja. Modzi ludzie Tadeusz (narrator) i jego narzeczona Maria s czonkami tajnych kompletów uniwersyteckich, dyskutuj o mioci i literaturze. Jednoczenie pracuj w firmie budowlano-przewozowej, handluj, produkuj i rozprowadzaj samogon. Godzina policyjna, apanki, cige zagroenie ycia - oto obraz Warszawy z tego okresu. Rzeczywisto okupacyjna podwaya dotychczasowe normy moralne, ukazaa - wedug Borowskiego - ich umowno i fasz.

A. Szczypiorski w powieci Pocztek ukazuje równie Warszaw i warszawiaków w okresie wojny i okupacji, a szczególnie stosunek Polaków do holokaustu. Przedstawia zarówno akty bohaterstwa w ratowaniu ydów, jak równie postawy niskie i pode - dziki czemu zyskuje pisarz obiektywizm. Z zestawienia postaw prezentowanych w powieci wynika, e jednostki szlachetne i pode s w kadym narodzie, niezalenie od przynalenoci rasowej czy etnicznej.

Ziele na kraterze M. Wakowicza to wzruszajca opowie o losach rodziny pisarza w okupowanej stolicy i o mierci córki pisarza, która zgina podczas powstania warszawskiego.

Inny utwór, „Ikar” J. Iwaszkiewicza, opowiada z kolei o chopcu aresztowanym w Warszawie przez Niemców w latach okupacji hitlerowskiej.

Powstanie w getcie warszawskim ukazuj utwory takie, jak: Hanny Krall Zdy przed Panem Bogiem i K. Moczarskiego „Rozmowy z katem”. H. Krall w swoim reportau prezentuje walk i bohaterstwo ydów w okresie wojny, jak równie wstrzsajce obrazy ycia w getcie warszawskim. Dobrodziejstwem staje si tu odstpienie cyjanku, samobójstwo i brak ywnoci oto rzeczywisto, któr przedstawia. W Rozmowach z katem Moczarski ukazuje martyrologi ydów w aspekcie historycznym. Obraz poncego getta warszawskiego ukazany jest tu od strony Niemca - hitlerowca, likwidatora getta, wysoko postawionego oficera SS.

Utworem ukazujcym powstanie w getcie warszawskim jest równie broszura napisana przez Edelmana, zastpc komendanta OB, pt. Getto walczy. Wiele utworów literackich ukazuje powstanie warszawskie z roku 1944.

Kolumbowie rocznik 20 R. Bratnego to synna ju powie o onierzach AK i ich zrywie powstaczym. Kolumb, Jerzy, Olo, Niteczka to gówni bohaterowie opowieci o walce, mioci i mierci powstaców Warszawy. Utwór ten, opowiadajcy o pokoleniu Kolumbów, doczeka si realizacji filmowej, przedstawi Warszaw i jej mieszkaców w tym niezwykle dla niej trudnym momencie historycznym.

Zoka i Parasol A. Kamiskiego to relacja o dalszych losach bohaterów opisywanych w Kamieniach na szaniec. W okresie powstania warszawskiego naraaj oni ycie, walczc z okupantem.

Pamitnik z powstania warszawskiego M. Biaoszewskiego to opowie bdca rejestrem obserwacji i odczu bohatera patrzcego na walczc stolic. Równie Stawiskiego Kana i Krzysztonia Kamienne niebo to opowieci z czasów powstania warszawskiego, które doczekay si odpowiednich realizacji filmowych.

Warszawa z lat wojny i okupacji przedstawiona zostaa nie tylko w prozie, ale równie w poezji tego okresu. Alarm A. Sonimskiego to wiersz nawizujcy do alarmów z wrzenia 1939 roku. Poezja Kolumbów - Baczyskiego, Gajcego i innych równie przedstawia Warszaw i jej mieszkaców w okresie wojny i okupacji.

W wierszu Pokolenie Baczyski przedstawia straszliw wizj wiata i pokolenia wojny. Modzi, dwudziestoletni ludzie doroli ju do trumny - mier grozi im w kadej chwili, w miecie podobnym do Apokalipsy. Odwaga i mstwo tworz mask onierza - Warszawy, lecz w sercu ma on zwyky, ludzki ból, lk mierci, tsknot za mioci i moliwoci tworzenia. Chwil bez imienia nazywa poeta czasy swojej modoci wojenno-powstaczej. Groza wojny, realia bombardowa, mier - oto otaczajca rzeczywisto.

Warszawa z tego okresu ukazana jest równie przez Cz. Miosza w jego utworach Campo di Fiori czy W Warszawie. W pierwszym wierszu uwiecznia poeta karuzel koo murów getta, za w utworze Biedny chrzecijanin patrzy na getto przyjmuje posta pen grozy, przeraenia i poczucia odpowiedzialnoci, opisujc mier ydów w getcie. Zupenie innym utworem jest wiersz J. Twardowskiego pt. „Matka Boska Powstacza”. Jest on rodzajem modlitwy do Matki Boej - patronki i pocieszycielki powstaców, napisanej przez ksidza, uczestnika powstania warszawskiego.

Inne utwory opowiadajce o Warszawie z okresu wojny i okupacji to Lechonia Pie o Stefanie Starzyskim, prezydencie stolicy, czy Wyszyskiego Modlitwa za zmarych. Wszystkie utwory przedstawiane przeze mnie, zarówno prozatorskie, jak i poetyckie, ukazyway stolic i jej mieszkaców w rónych okresach okupacji hitlerowskiej: we wrzeniu 1939 roku, w okresie powstania warszawskiego i powstania w getcie. Codzienno okupacyjna i bohaterstwo mieszkaców oto obrazy, które odnajdujemy w utworach opisujcych stolic tego okresu.

78

Wiara, nadzieja i mio, czyli inspiracje biblijne w poezji Czeslawa Miosza.

Czesaw Miosz, laureat nagrody Nobla, profesor jzyka i literatur sowiaskich w Berkeley w USA, jest od 1990 roku czstym gociem naszego kraju.

Debiutowa przed II wojn wiatow w grupie poetyckiej agary tomikiem pt. Trzy zimy, który dobrze zapowiada jego niezmiernie interesujc twórczo. Wiersze z lat wojny zebra w tomie pt. „Ocalenie”, za emigracyjne w wietle dziennym. Pisa pamflety polityczne, np. Zniewolony umys, eseje i przekady, w tym uderzajcy doskonaoci poetyki przekad Ksigi Psalmów. Stanowi to dowód umiowania tradycji biblijnej przez poet i traktowania wartoci chrzecijaskich jako wanego skadnika tradycji ródziemnomorskiej.

W utworach powojennych, takich jak np. cykl wiat (poematy naiwne), poeta stara si przezwyciy wojenn Apokalips. Dostrzegamy w tych utworach, jak poszukuje dla czowieka wartoci trwaych. Ojciec jest dla Miosza symbolem mdroci yciowej, dom rodzinny dajc wytchnienie oaz spokoju, za uroki codziennoci koj grony niepokój.

Wedug poety trzy cnoty biblijne: Wiara, Nadzieja i Mio s fundamentem adu wiata, gwarantem jego harmonii. Poeta radzi, aby z wiar patrze na wiat, rozejrze si dobrze dookoa i odnale rado i spokój w zwyczajnoci:

... Wiara jest wtedy, kiedy kto zobaczy

Listek na wodzie albo kropl rosy

I wie, e one s, bo s konieczne...

(Wiara).

Zaleca take, aby nie traci nadziei.

... Nadzieja bywa, jeeli kto wierzy,

e ziemia nie jest snem, lecz ywym ciaem,

I e wzrok, dotyk ani such nie kamie...

(Nadzieja).

Natomiast mio, wedug poety, pomaga zrozumie ludzi i wiat, bo:

... Kto tak patrzy, cho sam o tym nie wie,

ze zmartwie rónych swoje serce leczy...

(Mio).

Jest wic poemat symbolicznym przedstawieniem losu ludzkiego, yciowej drogi czowieka dcego poprzez poznanie i cierpienie do doskonaoci. Osignicie jej jest moliwe wanie poprzez praktykowanie trzech cnót: wiary, nadziei, mioci. Sens tych trzech poj metafizycznych tumaczy kochajca matka, nie za ojciec uosabiajcy mdro.

Przedmiotem wiary jest istnienie wiata, w którym wszystko ma swój sens metafizyczny (ponadzmysowy i pozarozumowy).

Przedmiotem nadziei jest przekonanie, e wiat widzialny istnieje naprawd, nie jest jedynie zudzeniem ludzkiego umysu, jak twierdz niektórzy filozofowie. Jest take istnienie tych zjawisk niedostpnych ludzkiemu poznaniu, okrytych wielk tajemnic.

Mio to uczucie wszechogarniajce, skierowane do wszystkiego, co istnieje, które przyczynia si do rezygnacji z egoistycznej mioci wasnej, bo jeste tylko jedn z rzeczy wielu.

Mio jest take, wedug poety, ródem wszelkiego poytecznego dziaania, wszelkiej twórczoci, podstawowym warunkiem tworzenia, o wiele waniejszym ni rozumienie. [...] nie ten najlepiej suy, kto rozumie - pisze poeta.

Wiara, nadzieja, a zwaszcza mio s wic spoiwem ludzkiego wiata, podstaw i najwaniejsz zasad jego istnienia. Co dzieje si, gdy wiatu, nagle zabraknie zasady, mówi Czesaw Miosz o tym w wierszu pt. „Oeconomia di vina”.

Czowieka nie mona wic zredukowa tylko do rozumu, poniewa poznanie rozumowe jest ubogie, jednostronne i niewystarczajce. Wedug poety ycie ludzkie naley oprze na wartociach, których ródem jest chrzecijastwo, a których sensu nie da si uzasadni rozumowo.

Miosz - moralista koca XX wieku - odrzuca katastroficzne fobie i na otaczajcy nas wiat radzi spoglda z nadziej.

... Pod koniec dwudziestego wieku, urodzony na jego

pocztku,

po napisaniu ksiek zych czy dobrych, ale pracowitych,

po zdobywaniu, traceniu i odzyskiwaniu,

jestem tutaj z nadziej, e mona zaczyna na nowo...

... cae ycie zawodzi mnie nadzieja...

(Pod koniec XX wieku)

Mona wic powiedzie, e nawizujc w swojej twórczoci do Biblii, doczy Czesaw Miosz do swoich poprzedników w literaturze polskiej, takich jak: J. Kochanowski, A. Mickiewicz, J. Sowacki, Z. Krasiski, C.K. Norwid, S. Wyspiaski, J. Kasprowicz i inni.

Czesaw Miosz - poeta doctus i poeta kultury, umys renesansowy, a jednak wspóczesny - zajmuje si w swojej twórczoci czowiekiem, jego systemem wartoci, sposobami na ycie. Poszukuje wic dla niego wartoci trwaych i znajduje je wanie w Biblii - najstarszej ksidze wiata.

79

„Wielkie dziea literatury wiatowej nie s na ogó optymistyczne, ale nie odbieraj nadziei” (J. Przybo). Skomentuj t myl, odwoujc si do wybranych utworów.

Rozpoczynajc rozwaania na ten temat, naleaoby zada sobie pytanie - jakie zadanie ma spenia utwór literacki, by mona go byo okreli mianem wielkiego dziea literackiego na skal wiatow?

Oczekuje si, e bdzie zawiera treci ogólnoludzkie, wartoci nieprzemijajce, nie tylko w danej epoce, ale w ogóle, na przestrzeni stuleci. Mona go nazwa takim dzieem, jeli wywrze wpyw na literatur wielu krajów lub te wywoa dyskusje i spory w gronie ludzi j wspótworzcych i z ni zwizanych. Poszerza ono ludzkie horyzonty mylowe, odkrywa nowe cieki, którymi literatura dotd nie kroczya, lub te przyczynia si do nowego ujcia tradycyjnych zagadnie, dotychczas podejmowanych problemów. Dziea takie czsto s prekursorskimi powodujcymi bezporednio rozwój danej dziedziny literatury.

Osobicie zgadzam si z twierdzeniem, e przewanie nie s one optymistyczne. Lecz zapytamy; czy istotnie mog nimi by? Moja odpowied brzmi - nie.

Losy ludzkoci, koleje historii podlegajce temu samemu cyklowi przez wieki wskazuj dobitnie, i optymizm, chocia zawsze nam towarzyszcy w yciu, nie zawsze zwycia. Wielokrotnie czowiek ponosi klsk, czasem tak druzgoczc, e nie moe si z niej podwign. Dlatego te tak wielu wybitnych pisarzy ukazuje chaos wiata, niepokój nkajcy czowieka nieustannie, nie pomija wszake wewntrznych sprzecznoci istniejcych w jego naturze, które to wanie czsto s przyczyn jego zguby. Poprzez fakt, e dziea te dotykaj w takim stopniu bolczek czowieka, staj mu si bliskie, a jednoczenie otwieraj mu oczy na sprawy, których dotychczas moe w peni sobie nie uwiadomi, chocia istniay one zawsze w gbi jego psychiki.

Prawd jest, e dziea te nie odbieraj ludziom nadziei. Nie mog tego czyni, mogyby bowiem przyczyni si nawet do zniszczenia jego wiary w przyszo. Nadzieja - to ona wanie podtrzymuje na duchu ludzi, nawet tych, wydaoby si przegranych, ju straconych, dodaje otuchy i pozwala przetrwa cikie chwile. Prawie zawsze twórca pozostawia cho nutk nadziei, by nie pozwoli na zaamanie si czowieka.

By poprze przykadami cytat stanowicy podstaw mojej pracy, chciaabym przedstawi kilka znamiennych dla literatury wiatowej utworów. Przede wszystkim Ulissesa Jamesa Joyce'a, dziea Prousta i twórczo Kafki. Mona ich nazwa prekrusorami nowej powieci w okresie dwudziestolecia midzywojennego, a ich twórczo nowatorsk. W swojej powieci Joyce po raz pierwszy zastosowa technik symultaniczn. Jej istot stanowi ujcie tego samego wydarzenia widzianego oczami kilku osób. Jak róni s ludzie, tak te odmienne s ich relacje. S one naturalnie subiektywne, kady z nich bowiem ma pewien stosunek emocjonalny do relacjonowanego wydarzenia. Utwór ten okrela si równie mianem metafory ludzkiego losu, który jawi si tu jako nigdy nie koczca si wdrówka czowieka. Ulisses ukaza wizj wiata - chaosu, w którym trudno si czowiekowi odnale. O tym, jak wany by poruszony przez Joyce'a problem wzajemnych relacji wiata i czowieka, wiadczy szeroki rozgos i spory wokó utworu.

Takie samo poruszenie wywoa siedmiotomowy cykl powieciowy Marcela Prousta W poszukiwaniu straconego czasu. Ukaza on zjawisko upywu czasu w niezwykle osobliwy sposób. Na niektórych wydarzeniach z dziecistwa - wiat jest tu bowiem ukazany oczami dziecka - koncentruje si przez duszy czas, inne zupenie pomija. Powie Prousta to niezwykle subiektywnie ujte wspomnienia i wraenia z dziecistwa. Ukazane s oczami niezwykle wraliwego maego chopca, wychowujcego si w cieplarnianych warunkach dobrze sytuowanej rodziny. Nowatorstwem jest tutaj waga wrae zmysowych: wzroku, zapachu, a co najwaniejsze, smaku. Mody chopiec ma tak silne wraenia zmysowe, e smak ciastka kojarzy mu si z okrelonym wydarzeniem, wywouje nagle niezwykle wyrane wspomnienia obrazu, miasta, jakiej sytuacji. Wspomnienia pojawiaj si w najmniej spodziewanym momencie, nieoczekiwanie, najczciej pod wpywem bodca - wraenia zmysowego. Ich ostro wiadczy o tym, jak mocno wraenia z dziecistwa utkwiy w jego wiadomoci. Proust zajmuje si badaniem wiadomoci czowieka, interesuje go, jak mona j pobudzi, jaki jest jej zakres.

Jego utwór wydaje si by cakowicie odrbny, obce mu s wydarzenia epoki, burze dziejowe (jak wiemy cykl powsta równie w okresie pierwszej wojny). Powstaje pytanie - co w takim razie jest najwaniejsze dla Prousta? Przede wszystkim ludzka psychika i wiadomo. Pisarz zajmuje si psychologi gbi ludzkiej, metoda introspekcji, czyli wewntrznego badania, jest tu podstaw. Nurtuje go problem przemijania czasu, interesuje wiat widziany oczami dziecka, jego odczucia, podkrela rol zmysów jako narzdzi poznawania wiata.

Dzieo Prousta wydaje si by dowodem na to, i tylko subiektywne widzenie wiata moe by jedynym, waciwym, które jest w stanie stworzy wielkie w swoim nowatorstwie dzieo. Pomimo ukazania problemu przemijania czasu, przerastajcego czowieka, nawet proste wydarzenia mog by ródem pocieszenia, nadziei.

Znamienna dla wiatowej literatury jest twórczo Franza Kafki. Jego wiat to koszmar. Czowiek jest bardzo samotny, a wszelkie jego usiowania skazane s na niepowodzenia, z góry zajmuje on przegran pozycj, niezalenie od tego, jakie bd jego wysiki. Zarówno w Procesie jak i w Zamku czowiek miota si, ograniczony koszmarnym funkcjonowaniem instytucji. Wydaj si one by podobne do przeraajcych, niemal groteskowych machin, które krpuj czowieka, unieruchamiaj, a w rezultacie prowadz do nieuchronnej zguby. Najgorsza jest tu bezsilno czowieka, który nie ma wpywu na rozwój wydarze, jest niemale bezludzk istot.

W Procesie ukazana jest sytuacja Józefa K. Jest ona tragiczna, poniewa bohater nie wie, o co zosta oskarony, a próby uzyskania jakichkolwiek informacji w gmachu sdowym okazuj si bezskuteczne, ukazujc jedynie jego sabo, samotno, opuszczenie, nieprzychylne mu otoczenie. Nigdy dotychczas nie przedstawiono sytuacji czowieka w otaczajcym go wiecie w taki sposób, jak uczyni to z wielk ekspresj Kafka. Perspektywa pesymistycznej wizji wiata musiaa wywrze gboki wpyw na literatur wiatow, ale czy nie zawiera ona w sobie gbokiej prawdy?

Dziea wymienionych przeze mnie twórców zapocztkoway swoist ewolucj w dziedzinie konstrukcji utworu, a take w ujciu i nowym spojrzeniu na jego problematyk. Wydaje mi si, e nie bdzie du przesad umieszczenie niektórych utworów Witkacego na licie wielkich dzie.

Stanisaw Ignacy Witkiewicz to twórca naprawd wielkiej miary, wiadczy o tym jego rozgos i wpyw m.in. na literatur europejsk. To wybitny twórca w wielu dziedzinach - pisarz, dramaturg, malarz. Jego literatura pena jest niepokoju, pobrzmiewa nut katastrofizmu, który moe by uznany za znamienny, nieodczny element jego twórczoci. Dominuje subiektywne widzenie wiata - std przecie deformacja, groteska, fantastyczne fragmenty przenikajce przez utwory.

Charakterystyczny dla jego twórczoci jest dramat Szewcy. Rewolucja ukazana jest tu jako niezmienny, powtarzajcy si cykl - kada rewolucja przynosi now wadz, która wkrótce i tak zostanie zastpiona przez now. Jego utwory s dowodem, i Witkacy wyranie widzi nadchodzc zagad cywilizacji, co gorsza, wie, e jest ona nieuchronna, pierwsze jej oznaki widzi w upadku kultury. Twórczo jego pozostaje wyranie pod znakiem lku o przyszo egzystencji czowieka, a przeczuciu temu nieodcznie towarzyszy katastrofizm. Dla Witkiewicza katastrof, która si dopenia, byo wkroczenie wojsk radzieckich do Polski we wrzeniu 1939 roku. Popeni samobójstwo, ycie wydawao si ju nie mie sensu; utraci ju nadziej, jego przewidywania si speniy.

Twórczo Witkacego jest tak rónorodna i skomplikowana, e mogam jedynie nakreli najwaniejsze i najbardziej charakterystyczne jej cechy.

Wymieniajc wielkie dziea, nie sposób pomin Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego. Gównym bohaterem utworu jest Raskolnikow, mody student. Przeywa wewntrzne rozterki, wyolbrzymione przez jego skomplikowan, rozchwian psychik. Brak pienidzy na utrzymanie ogranicza jego moliwoci, w rezultacie powoduje, e decyduje si na morderstwo bogatej lichwiarki. Jest cakowicie wiadom wagi swego czynu, lecz zdaje sobie spraw, e musi tak postpi - nie widzi innej drogi. Wyrzuty sumienia okazay si jednak silniejsze, przyzna si do popenionego czynu, chocia nie zostaby ujty - jego czyn mona okreli mianem morderstwa doskonaego. Dostojewski równie interesowa si zoonoci ludzkiej psychiki, motywami, którymi kieruje si czowiek, jego pobudkami. Mona wycign wniosek, e ludzie s zdolni do wszystkiego i to moe si sta ródem pesymizmu. Lecz czy nie ma w tym utworze nuty nadziei? Jest. Istnieje szansa, e odbywszy kar, Roskolnikow powróci jednak do normalnego ycia, zwyci uczucia rodzinne, bohater znajdzie swoj drog.

Wybitnym dzieem jest „Duma” Alberta Camusa. Okrelenie jej jako paraboli ludzkiego losu dodatnio wiadczy o jej wadze i roli, jak odegraa w dziejach literatury. Powie t mona rozumie bardzo dosownie jako ukazanie epidemii, która dotkna miasto, problemów ludzi skazanych na pobyt w zadumionym miecie, do koca niepewnych swego losu. Mona wszake interpretowa dum nieco inaczej - jako zo, a moe zagroenie, które czyha na ludzi, by znienacka uderzy, zaatakowa akurat w jak najmniej spodziewanym momencie. Koniec wydaje si by zowrogi; narrator, obserwujc nareszcie wolnych od epidemii, szczliwych ludzi, dochodzi do wniosku, e nigdy nie wiadomo, kiedy taka epidemia moe powróci i zebra znów straszliwe niwo mierci. Wszake Camus nie pozbawia nas, czytelników, nadziei. Mog j budzi przede wszystkim szlachetne postawy ludzkie; jednostki takie jak dr Rieux i Tarron budz otuch, wiar w siy czowieka i moliwo zwycistwa, nawet w przegranej, jak jest zmaganie czowieka z potn si.

Camus to twórca, którego pogldy ksztatowa egzystencjalizm, kierunek, który rozwaa pozycj czowieka w wiecie. Jego zaoenia mogy niemal jedynie budzi pesymizm, zakaday bowiem, e czowiek jest samotny, opuszczony, nie wierzy w Boga (podobnie bohaterowie tzw. pozytywni Rieux i Tarron), a wic po mierci nic go nie czeka. Jest zmuszony do obrony swojej egzystencji i chocia nie jest ona wartoci, to stanowi jedyn rzecz, jak on moe chroni. Sytuacj czowieka mona oceni jako dramatyczn. Mimo to w Dumie pobrzmiewaj nutki optymizmu, jednak warto jest podj wyzwanie, nawet jeli istnieje maa nadzieja na zwycistwo.

Koczc moje rozwaania na temat dzie literatury wiatowej, chciaabym je podsumowa w kilku zdaniach. Uznaam za suszny cytat umieszczony w temacie, staraam si mój pogld udowodni, poprze przykadami. Twórczo Joyce'a i Kafki nie tchnie optymizmem, wrcz przeciwnie, ukazuje chaos i koszmar wiata, a na jego tle uwikan jednostk ludzk. Twórcy ci, dogbnie badajc relacje czowiek - wiat, a take psychik istoty ludzkiej, ksztatowali swój wiatopogld, budowali koncepcje istnienia wiata i ludzkoci w ogóle. Wydaje mi si, e dziea Camusa i Dostojewskiego budz wicej optymizmu, buduj nadziej wród odbiorców, s dowodem na to, i nadzieja pomaga przetrwa nawet najtrudniejsze momenty. Moim zdaniem mianem pisarza humanisty mona okreli kadego twórc, który nie waha si podj najwaniejszych problemów nurtujcych ludzi. Prawdziwy pisarz zawsze pozostawi choby najmniejszy cie optymizmu, a ju od wraliwego odbiorcy zaley, czy go odnajdzie, rozpali tlc si iskr nadziei.

Wielkie dziea nie mog by optymistyczne - byyby bowiem nieprawdziwe. W yciu czowieka niepokój i harmonia, szczcie i tragedia, mio i nienawi, przeplataj si, tworz acuch, którego nie mona rozerwa. Tylko i wycznie od twórcy zaley, w jakiej proporcji umieci te uczucia, jak koncepcj stworzy.

Nadzieja to uczucie silniejsze chyba od wszystkich innych, czsto niezalene od nas, prawie zawsze nam towarzyszce, wic zauwaalne take w wielkich dzieach literackich, które zasuyy na sw szans, ukazujc mniej lub bardziej subiektywnie wszystkie dziedziny ycia i psychiki czowieka.

80

„Wielkie dziea literatury wiatowej nie s na ogó optymistyczne, ale nie odbieraj nadziei” (J. Przybo). Skomentuj t myl, odwoujc si do wybranych utworów.

Myl, e racj ma J. Przybo, twierdzc, e Wielkie dziea literatury wiatowej nie s na ogó optymistyczne, ale nie odbieraj nadziei. Postaram si to udowodni analizujc powie F. Dostojewskiego Zbrodnia i kara.

F. Dostojewski tak pisa w licie do przyjacióki po mierci ony:

... Jestem dzieciciem stulecia, dzieciciem niewiary i zwtpienia

[...] Ile straszliwej udrki kosztuje mnie pragnienie wiary, które jest

w mej duszy tym silniejsze, im wicej we mnie dowodów przeciw-

nych...

To wanie kwestia istnienia Boga oraz pragnienie wiary drczyy go najbardziej. Std te bohaterowie Dostojewskiego duo mówi o Bogu, ale tak naprawd jest to mówienie o sposobie ycia. Wszyscy oni, yjcy w wiecie petersburskich zauków, uwikani w wiatopogldowy spór, akceptuj dewiz Iwana Karamazowa:

Jeli Boga nie ma, to wszystko jest dozwolone. A zatem dozwolone

jest przede wszystkim dokonanie podstawowego wyboru: przyjcie

bd odrzucenie ideologii chrzecijastwa. Punktem wyjcia dla

Dostojewskiego jest przekonanie o kryzysie i nieuniknionym zmie-

rzchu chrzecijastwa i szerzeniu si ateizmu.

Bohaterowie „Zbrodni i kary” yj w wiecie dalekim od doskonaoci. Sonia, jedyna chrzecijanka, skazana jest na ycie cakowicie zaprzeczajce zasadom jej wiary. Sfidrygajow popenia samobójstwo, by skróci sobie ycie beznadziejne i pene zudze. Dunia chce powici swe ycie idei, która nigdy nie przyniesie jej prawdziwego szczcia. Raskolnikow, czowiek mylcy i wraliwy, cierpicy nad niesprawiedliwoci wiata, zanegowa sensowno etyki chrzecijaskiej, której zasady nie sprawdziy si w yciu. By przekonany o zbdnoci i bezuytecznoci wiary. Stworzy zatem system moralny oparty na prawidach czystego rozumu, uwolnionego od odróniania dobra i za. Razem z t filozofi zrodzia si koncepcja spoeczestwa, któr bohater opisa w swoim artykule. Jej istota sprowadza si do podziau na dwie kategorie: na klas ludzi zwykych (niszych), bdcych materiaem, którzy su wycznie do wydawania na wiat sobie podobnych oraz ludzi waciwych tzn. posiadajcych dar..., który im pozwala wygosi nowe sowo. Przy czym ci ostatni nie musz liczy si z zasadami etycznymi ani z odwiecznym prawem sumienia.

Przywodzi mi to na myl teori nietykalnoci wielkich w obliczu historii, zawart w Filozofii dziejów Hegla, dziele tak popularnym w czasach Dostojewskiego.

Na takim fundamencie mylowym oprze Raskolnikow swoj czysto arytmetyczn teori prawa do zbrodni: jedna mier w zamian za sto ywotów. Teoria ta, zezwalajca na mord i wrcz go zakadajca, uczynia z Raskolnikowa, który uwaa si za czowieka niezwykego, zbrodniarza. Zanim jednak bohater podj ostateczn decyzj o zbrodni, zetkn si z tragedi niewinnych - rodziny Marmieadowa, swej siostry Duni i matki, jak równie ze star lichwiark - obrzydliw gnid. Mona by powiedzie, e to owe tragedie, skazanych na niesprawiedliwo przez los, stay si bezporednim czynnikiem, który pchn Raskolnikowa-teoretyka do czynu.

Z drugiej strony zdawa by si mogo, e stanowiy one nie tylko pretekst czy usprawiedliwienie w udowodnieniu susznego prawa do zbrodni. By wic Raskolnikow przedstawicielem laickiego tragizmu, co w nastpstwie przynioso jego rozdarcie wewntrzne i zachwianie równowagi moralnej. By on bowiem jedynie niedoskonaym teoretykiem, ale praktyka - zbrodnia - to zupenie co innego. Rodion Romanycz obra sobie za wzór posta wielkiego Napoleona Bonaparte, który istotnie wpyn na bieg historii. Teoria bohatera miaa jednak niedocignicia. Zastanawiamy si, czy on naprawd wierzy w to, e zabijajc lichwiark, moe nie tylko pomóc cierpicym, ale i zmieni bieg dziejów, zreformowa system spoeczny? By czowiekiem inteligentnym i wyksztaconym. A zatem bd w jego myleniu naley przypisa niedojrzaoci i szalestwu, które nie pozwoliy mu na trzew ocen sytuacji.

Rodion dokona zbrodni, zabi lichwiark i jej siostr Lizawiet, zrealizowa plan, który dugo dojrzewa w umyle tego idealisty, marzyciela i szaleca. Dopiero po dokonaniu zbrodni zacz rozumie, e ona si nie powioda. Popad w obd, zaczy go drczy wyrzuty sumienia. Nie móg jednak zrozumie przyczyny swego zaamania i jeszcze przez dugi czas wierzy, e jego teoria jest bezwzgldnie suszna. Kiedy Rodion poj, e nie ma w morderstwie, którego dokona, patetycznego, wielkiego celu na miar Napoleona, e brak mu siy i woli wielkich ludzi, przerazi si.

W wersji pierwotnej F. Dostojewski zamierza zakoczy powie samobójstwem Raskolnikowa, jednake w wersji, któr otrzymalimy, wielk rol odgrywa Sonia. Ta szlachetna ladacznica, biedna dziewczyna, która prostytucj zarabia na ycie rodziny, si swej mioci do Boga i do Raskolnikowa nakania Rodiona do poddania si i zgoszenia na policj. Rodion, który jecha zesany na katorg, otrzyma od niej Bibli, która wanie wyzwolia w nim nadziej. Owo przygnbiajce zakoczenie, które autor powieci planowa pocztkowo, znalazo odzwierciedlenie w pesymistycznej historii losu Sfidrygajowa. Przez cae ycie poszukiwa on mioci, lecz w kocu zda sobie spraw, e to byy tylko zudzenia.

Co si za tyczy Raskolnikowa, jego los Dostojewski nakreli jedynie w zarysie. W niejasnym i krótkim Epilogu autor pisze o stopniowym jego odradzaniu si, stopniowym przechodzeniu z jednego wiata w drugi. O ile punkt wyjcia Raskolnikowa jest jasny, o tyle ostateczny punkt dojcia Dostojewski pozostawia naszym domysom. Zwiastuje on jednak narodziny czowieka wierzcego, tryumf prawdy wiary - metafizycznej natury czowieka.

Powolny wic upadek Raskolnikowa-immoralisty, który jest motywem przewodnim Zbrodni i kary, nie odbiera nadziei, lecz przeistacza si w stopniowe powstawanie nowego czowieka - wierzcego.

81

Wielko i tragizm powsta narodowych w znanych Ci utworach literatury polskiej.

Powstania - zrywy niepodlegociowe Polaków s niezmiernie istotnym tematem naszej literatury. Nie mona si temu dziwi, poniewa zabory, okupacja - tragiczne dzieje narodu - zaowocoway takim wanie biegiem wypadków, a wydarzenia takie, jak powstanie kociuszkowskie, listopadowe, styczniowe, warszawskie musiay znale odbicie w literaturze.

Powstanie kociuszkowskie z roku 1794 znalazo odzwierciedlenie w poezji powstania kociuszkowskiego ju w czasach sobie wspóczesnych. W póniejszych epokach wielokrotnie nawizywano do tego wydarzenia.

I tak na przykad imi gównego bohatera Pana Tadeusza Adama Mickiewicza byo bezporednim odwoaniem do osoby Tadeusza Kociuszki. To po nim otrzyma mody szlachcic Soplica imi Tadeusz. Wspomnienie insurekcji pojawia si take, jako radosny motyw, w grze Jankiela na cymbaach w tym utworze.

Bitwa pod Racawicami J. Matejki ozdabia z kolei chat bronowick w Weselu Wyspiaskiego i symbolizuje solidarn postaw chopów i szlachty w walce o wolno.

Najwicej jednak utworów literackich dotyczyo powstania listopadowego, które rokowao wielkie nadzieje na zwycistwo.

Warszawianka 1830 napisana przez C. Delavigne'a, a w polskiej wersji przez K. Sienkiewicza, propagowaa program powstania nalecy do romantycznej poezji tyrtejskiej. Do tekstu Warszawianki muzyk skomponowa Karol Róyski.

Do wierszy, które przedstawiay bohaterstwo prawdziwych powstaców, moemy zaliczy Redut Ordona i mier pukownika A. Mickiewicza oraz utwór J. Sowackiego Sowiski w okopach Woli.

Pierwszy z nich przedstawia wysadzenie reduty powstaczej przez jej obroc ppor. Ordona, wzór patrioty i honoru, który wola mier ni klsk. Kolejny wiersz Adama Mickiewicza powicony by bohaterskiej Emilii Plater, uczestniczce powstania listopadowego. Trzeci opowiada o obrocy szaców na Woli, generale Sowiskim, starcu z drewnian nog, któr utraci, walczc o wolno Ojczyzny.

W utworach literackich dotyczcych powstania z 1830 roku autorzy powoywali równie bohaterów fikcyjnych, którzy wroli na zawsze w polsk wiadomo narodow. Konrad z III cz. „Dziadów” A. Mickiewicza to polski Prometeusz, bez reszty oddany Ojczynie. Kordian z dramatu J. Sowackiego to polski Winkelried, który musi przeby trudn drog, aby odnale cel w yciu - walk za Ojczyzn. Oni - porywajcy si myli i bohaterstwem czynów, walczcy o wolno kraju - realizowali pragnienia Polaków wybicia si na niepodlego.

Ale III cz. „Dziadów” i „Kordian” to dramaty, które powstay ju po klsce listopadowej. Dlatego s one prób oceny spoeczestwa polskiego tego okresu, ukazania jego wielkoci, ale i tragizmu - przyczyn jego klski. Zarówno Mickiewicz jak i Sowacki jako przyczyny klski wskazuj: po pierwsze, romantyczny indywidualizm jego przywódców, który z jednej strony by ich si, z drugiej jednak przyczyni si do ich upadku (Konrad, Kordian); po drugie, na samotno walczcych i obojtno czci spoeczestwa, które w caoci nie poparo powstania (Salon warszawski, Katedra w. Jana); po trzecie, na przywary narodowe, takie jak prywata, egoizm (Grób Agamemnona); po czwarte, ze doradztwo - nieudolne, opieszae, zbyt wczenie decydujce o kapitulacji (Przygotowanie).

Powstanie styczniowe równie odbio si szerokim echem w polskiej literaturze.

Eliza Orzeszkowa w noweli Gloria victis (chwaa zwycionym) jako pierwsza skada hod uczestnikom powstania z 1863 roku. Postaci historyczn jest w tym utworze Romuald Traugutt.

W powieci Nad Niemnem równie funkcjonuje mit powstania jako „czas wity”, za mogia powstaców to „miejsce wite”. Historia oywa podczas opowiadania Janka Bohatyrowicza, który jako dziecko by wiadkiem chwili poegnania powstaców odchodzcych do lasu. Midzy nimi znajdowa si Andrzej Korczyski i Jerzy Bohatyrowicz - ojciec Janka. Obaj zginli tragicznie, powicili Ojczynie to, co mieli najlepszego - mode ycie. Orzeszkowa w powieci otacza czci to wielkie wydarzenie historyczne i jego bohaterów.

W „Lalce” B. Prusa epizod powstaczy jest ledwie zarysowany i wie si z biografi Wokulskiego. Wtek powstania oraz heroicznej, wielkiej mioci Ojczyzny powraca take w Pamitniku starego subiekta.

Do powstania styczniowego nawizywali równie pisarze epok póniejszych. Prawdziw wielko i tragizm zrywu z roku 1863 odnajdujemy w opowiadaniu S. eromskiego - „Rozdzióbi nas kruki, wrony...” Wielko tkwi w desperackiej postawie powstaca Winrycha, bestialsko zabitego przez Moskali. Tragizm w tym, e ten biedny, ciemny chop polski, znajdujc zwoki bohatera, ciga ze buty i rabuje Polaka. Opowiadanie jest wic prób odpowiedzi na pytanie: dlaczego powstanie styczniowe upado?

Zupenie odrbne miejsce w naszej literaturze zajmuje powstanie warszawskie z 1944 roku. Wybucho ono w stolicy okupowanej przez hitlerowców Polski 1 sierpnia 1944 roku, trwao ponad 2 miesice. Zakoczyo si klsk, poniewa pomoc sojusznicza zawioda. W powstaniu zgina niemal caa modzie AK, jak równie wielkie byy straty wród ludnoci cywilnej. Warszawa zostaa doszcztnie zniszczona. Zginli równie wietnie zapowiadajcy si poeci: K.K. Baczyski i T. Gajcy.

Kolumbami nazwano potem pokolenie tych wanie modych poetów, wychowanych w wolnej Polsce, którzy brali udzia w walce powstaczej i polegli na ulicach Warszawy. Piosenki powstacze Paacyk Michla czy damy amunicji piewane s do dzi.

Wiele utworów literackich przedstawiajcych powstanie powstao ju po wojnie. Mona tu wymieni: R. Bratnego Kolumbowie rocznik 20 czy M. Biaoszewskiego Pamitnik z powstania warszawskiego. Wedug opowiadania J. Stawiskiego Kana Andrzej Wajda nakrci swój, wielokrotnie nagradzany, film pod tym samym tytuem. Do ciekawszych ksiek o tym okresie mona zaliczy A. Kamiskiego Zok i Parasol - cig dalszy „Kamieni na szaniec”.

Powysze utwory w róny sposób podejmuj temat powstania. Ukazuj panoram walczcej Warszawy lub wycinek, tragizm sierpnia 1944 roku, psychik czowieka zapltanego w wir historii, a nawet humor i fantazj literack, przemieszan z realiami.

Bohaterowie powsta romantycznych byli przez naród czczeni, skadano im hody, ich potomkowie s z nich dumni.

Jake odmienny by los powstaców warszawskich z 1944 roku. Ci wielcy ludzie, którzy powicili Ojczynie rzecz najcenniejsz - ycie, czsto równie przeyli tragedi przegranej. Tragizm ich losów pogbia fakt, e kamliwa ideologia po II wojnie wiatowej w Polsce odebraa im miano bohaterów. Jedni ginli w walce, inni umierali po zakoczeniu dziaa wojennych, zagubieni w nowej, wrogiej im rzeczywistoci, jak Maciek Chemicki z Popiou i diamentu J. Andrzejewskiego.

Powstania narodowe pokazay wielko narodu polskiego, stay si sprawdzianem honoru i godnoci Polaków. Jednoczenie byy tragiczne w skutkach, by to bowiem czas wykrwawiania si Ojczyzny, czas utraty najlepszych jej synów.

82

Wadza - powoanie, zobowizanie, zaszczyt, namitno, pokusa... Do jakich refleksji na ten temat skania Ci literatura wybranych dzie literackich?

Czy jest na wiecie cho jeden czowiek, który z czystym sumieniem i z pen odpowiedzialnoci mógby powiedzie, e nigdy w caym swoim yciu ani przez chwil nie pragn wadzy? Wadzy, niekoniecznie rozumianej jako zasiadanie na tronie, bycie prezydentem, ministrem czy jakimkolwiek innym urzdnikiem, majcym z urzdu prawo stanowienia o losie innych? Z tym, e nie kady chce by ministrem, mog si zgodzi. Lecz jestem przekonany, e kady chciaby mie w którym momencie swojego ycia si narzucania swojej woli drugiemu czowiekowi. A trudno sobie wyobrazi, o ile atwiejsze i przyjemniejsze byoby ycie czowieka, jeeli mógby stanowi o swoim losie w drodze wydawania rozkazów i polece. Lecz wanie ta atwo osigania rónych rzeczy i otrzymywania wszystkiego, czego dusza zapragnie, czyni czowieka bezbronnym wobec dziaania rónych pokus, podatnym na dziaanie za, a to prowadzi nawet do zbrodni.

Literatura na przestrzeni wieków ukazywaa rónych wadców w rónych sytuacjach yciowych. Nie zawsze to byli ludzie li i sabi, co jaki czas zdarzay si jednostki wybitne, urodzeni przywódcy, których celem byo dobro podwadnych. Jednake w wikszoci przypadków wadza ukazywana w utworach literackich sprawowana jest przez grup zdeprawowanych ludzi, którzy poprzez zbrodni lub kamstwo d do osignicia wasnego celu, którym bardzo czsto jest po prostu bogactwo. Na ich czele stoi zawsze czowiek, który, pozbawiony skrupuów, nie cofa si przed niczym, by wadz utrzyma. Wadców mona podzieli ze wzgldu na sposób, w jaki wadz osignli: „dobrzy” zyskiwali j najczciej drog legaln, pokojow, „li” drog spisku, podstpu i morderstwa (co oczywicie take nie byo zasad, poniewa i tym „dobrym” zdarzao si osign wadz podstpnie).

Wedug powyszych kryteriów chciabym dokona podziau i charakterystyki niektórych wadców ukazanych w utworach literackich na przestrzeni wieków. Chc podzieli si refleksjami na temat wadzy i ludzi j sprawujcych, ukazujc sposób, w jaki swoje stanowiska osigali, a nastpnie charakteryzujc ich postawy ju w czasie rzdzenia. Zgodnie z tym podziaem postaram si porówna pewnych bohaterów, ukazujc podobiestwa ich zachowa, mimo i s to czsto ludzie pochodzcy z rónych epok.

W antyku powsta dramat „Antygona” Sofoklesa. Autor ukaza posta króla Kreona, wadcy Teb, który zakaza pod kar mierci grzebania zwok zdrajcy, Polinejka, mimo i nalea on do jego rodziny. Siostra Polinejka Antygona zamaa zakaz króla, za co zostaa skazana na mier. Antygona przeciwstawia si Kreonowi, poniewa uwaaa, i prawa boskie (niepochowanie zwok Polinejka czyo si z niemoliwoci dostania si jego duszy do Hadesu) s waniejsze ni ludzkie, stanowione przez króla. Kreon by wadc, nie móg, a wrcz nie powinien, cofa raz wydanego rozkazu. Król, chcc mie posuch u swoich poddanych, nie moe zmienia zdania i naraa si na mieszno, niezalenie od tego czy w gr wchodzi ycie czowieka obcego czy te czonka rodziny królewskiej. Mona si zastanawia, czy rozkaz Kreona by sprawiedliwy, jednak jedno jest pewne: król Teb wykaza si jako wadca, pozostajc przy raz wydanym rozkazie i skazujc Antygon, mimo czcych ich prywatnych wizów. Wydaje mi si, i Kreon by powoany do tego, by by królem. Sprawowa wadz, wiedzc, do czego to zobowizuje i jaki styl ycia narzuca.

Biorc pod uwag sposób sprawowania wadzy, chciabym porówna Kreona z Karolem Wielkim, jednym z bohaterów redniowiecznej Pieni o Rolandzie. Karol by redniowiecznym ideaem wadcy, w zwizku z czym pewne jego cechy zostay w utworze wyolbrzymione. By on wspaniaym rycerzem, najwikszym i najodwaniejszym. By przykadnym chrzecijaninem - powiód Francuzów na wojn z niewiernymi Saracenami do Hiszpanii. By take wadc mdrym, zasigajcym rady u swoich poddanych. Nie da si ukry, i ostatnia z wymienionych przeze mnie cech Karola zasadniczo róni go od Kreona, który swój rozkaz wyda, nie pytajc nikogo o zdanie. Mimo to Karol i Kreon maj jedn gówn, wspóln cech, wiedz, co znaczy by królem, wiedz, do czego to zobowizuje, s powoani do rzdzenia. Karol, podobnie jak Kreon, po wydaniu rozkazu oczekiwa, e osoba lub te grupa osób, których ten rozkaz dotyczy, przystpi do wykonania polecenia bezzwocznie. Oczekiwa take, i jego rozkazy czy te zakazy nie bd amane.

Antyk i redniowiecze to epoki bdce pocztkiem historii literatury wiatowej. Zapocztkoway one wielk i pikn tradycj przekadania myli i odczu, legend i opowieci na sowo pisane, tak e teraz moemy pozna i podziwia wspaniaych bohaterów,a midzy nimi wadców. Moemy krytykowa Kreona i podziwia Karola, a take uczy si, i sprawowanie wadzy nie jest tylko przyjemnoci. Rzdzenie ma swoje zasady, czasem moe by wrcz okrutne, lecz tylko sprawowanie rzdów sprawiedliwych, ale i twardych, daje efekty.

Przeczytany ostatnio przeze mnie renesansowy dramat Szekspira pt. „Makbet” skojarzy mi si z utworem pisarza wspóczesnego G. Orwella, zatytuowanym „Folwark Zwierzcy”. Mimo i s to utwory, które powstay w bardzo odlegych epokach, to sposób denia do wadzy Makbeta i Napoleona wydaje si by pod pewnymi wzgldami podobny. Obaj, by osign peni wadzy, musieli usun z drogi przeciwników. Obaj doszli do wadzy w drodze siy. Makbet by jednym z najlepszych rycerzy króla Szkocji Dunkana. Podjudzany przez on, mimo wczeniejszych skrupuów, zabija króla i zasiada na tronie. Podobnie Napoleon, przy pomocy psów uzyskuje wadz w folwarku, oczerniajc i wyganiajc swojego przeciwnika Snowballa. Rzdy Makbeta jako króla s bardzo krwawe. Wierzcy w przepowiednie wiedmy nowy król Szkocji zaczyna popada w pewien rodzaj krwioerczego obdu. Swoich dawnych przyjació Makduffa i Banka stara si zabi, obawiajc si ich zemsty. Makbet boi si gównie Banka, któremu wiedmy przepowiedziay, i jego potomkowie bd królami. Szalestwo Makbeta objawia si w jeszcze inny sposób - widzi ducha zmordowanego króla.

Makbet jest wic wadc, o którym mona powiedzie, i pokusa wadzy doprowadzia go do popenienia zbrodni. Zbrodnia ta spowodowaa rozdarcie wewntrzne bohatera, którym zaczy szarpa ogromne namitnoci. Z jednej strony Makbet uwielbia rzdzi, do tego stopnia, e sta si tyranem, z drugiej strony cay czas mia wyrzuty sumienia, zwikszajce si po kadym nowym morderstwie. Tak wic pokusa wadzy jest niekiedy tak wielka, e prowadzi do zbrodni, a zbrodnia ta powoduje wyrzuty sumienia, których nie zawsze da si zaguszy.

Wadza sprawowana przez Napoleona w Folwarku Zwierzcym bya wadz totalitarn, a jej negatywne cechy bd chcia ukaza w dalszej czci pracy.

Zachowujc chronologiczny ukad epok literackich, chciabym wspomnie o jeszcze jednym bohaterze literackim, dla którego sprawowanie wadzy byo, w pewnym sensie, przeklestwem. Myl o Konradzie Wallenrodzie, bohaterze utworu Adama Mickiewicza. Jest to posta o tyle ciekawa, e nie mieci si w moim podziale na „dobrych” i „zych” wadców. Konrad doszed do wadzy podstpem. Walter Alf (bo tak pocztkowo nazywa si Wallenrod) by Litwinem, który przyj nazwisko po Niemcu Wallenrodzie po to, by wstpi do Zakonu Krzyackiego. Wkrótce potem zosta Wielkim Mistrzem. Po co to zrobi? Zaoenie Konrada i jego sugi Wajdeloty Halbana byo takie: Konrad zostanie Wielkim Mistrzem i poprowadzi Krzyaków do zguby. Plan powiód si, jednak nie zmniejsza to tragizmu sytuacji Wallenroda. Jest to tragizm czowieka, który zmuszony jest opuci mod on i kraj ojczysty. Jest to take tragizm redniowiecznego wadcy i rycerza, który podstpem skazuje na mier i zagad ludzi, którzy mu zaufali. Do czego wic prowadzi wadza na podstawie Konrada Wallenroda? Czy jest zaszczytem? Powoaniem? Chyba nie. Wadza dla Wallenroda jest nieszczciem, jest zem koniecznym, jest nieznonym obowizkiem, jest powiceniem si czowieka dla ojczystego kraju.

Pora powróci do G. Orwella i jego Folwarku Zwierzcego. Na folwarku pana Jonesa dochodzi do przewrotu i wadz przejmuj zwierzta, na których czele staj winie jako najmdrzejsze. Pojawiaj si dwaj chtni do sprawowania gównej wadzy: Napoleon i Snowball. Napoleon ma za sob psy, a wic si fizyczn, dlatego wanie on przejmuje wadz. Jak wygldaj dziaania nowego wadcy? Zamyka zebrania zwierzt, polecenia dla podwadnych przekazuje za porednictwem rzecznika Squelera, który wspania wymow, argumentem w postaci psów, potrafi przekona zwierzta do racji Napoleona. Zakazane zostaje piewanie hymnu „Zwierzta Anglii”, na jego miejsce pojawiaj si pieni wychwalajce towarzysza Napoleona. Zaczynaj zmienia si gówne przykazania zwierzt na takie, które odpowiadaj winiom. Dochodzi w kocu do tego, e elita rzdzca, czyli winie, którym - w odrónieniu od innych zwierzt - yje si coraz lepiej, zaczyna chodzi na dwóch nogach. winie maj wszystkiego pod dostatkiem, za to reszta zwierzt, ciko pracujca przy budowie wiatraka, dostaje ywnoci wcale nie wicej ni za czasów pana Jonesa. Napoleon, posugujc si Squelerem i psami, przekazuje zwierztom coraz to nowsze i wspanialsze dowody rozwoju folwarku, ale tylko w postaci liczb, a te, naiwne i ogupiane, nie widz, e wcale nie jest im lepiej, i wierz w kamstwa serwowane przez wadz.

Czym jest wadza totalitarna, z któr mielimy do czynienia przez kilkadziesit lat u nas, w Polsce? Wadza totalitarna to wadza sprawowana przez pewn uprzywilejowan grup ludzi. Nie s to ludzie powoani, by rzdzi, s to po prostu ci, którzy maj dostatecznie silne argumenty (w postaci wojska, policji), aby wadz osign, a nastpnie j utrzyma. Tego typu wadza jest „niewidoczna” dla spoeczestwa, a jej postanowienia przekazywane s przez rzeczników. Wadza ta operuje kamstwem politycznym. Naród, bdc pod rzdami siy i przemocy, popada w amok i upienie. Zapomina o hasach i ideach goszonych wczeniej, idzie za wadz, ogupiony i oszukany, tak jak to ukazuje Z. Herbert w wierszu Pie o bbnie. Idzie wsuchany w rytm bbna, idzie prosto do piachu. Podobn wizj upionego totalitaryzmem narodu znajdujemy w Maej Apokalipsie T. Konwickiego, gdzie ludzie s ju tak otumanieni, e nie znaj nawet prawdziwej daty.

Wadza - powoanie, zobowizanie, zaszczyt, namitno, pokusa..., ale równie cierpienie, wykorzystywanie, mordowanie i wiele, wiele innych okrele, w wikszoci przypadków negatywnych. Problem wadzy faktycznie zmusza do zastanowienia. Obserwujc dzieje bohaterów literackich, poznajemy ich podejcie do wadzy, widzimy, jak ludzie do wadzy dyli, jak j osigali i jak póniej rzdzili. Poznalimy Kreona, który nie zmieni wydanego rozkazu i nie ba si skaza na mier narzeczonej swojego syna, która ten rozkaz zamaa. Przenielimy si wraz z Karolem Wielkim i Rolandem do Hiszpanii, gdzie podziwialimy wspaniaego, mnego i mdrego wadc, jakim by król Francji. Moglimy wraz z Makbetem i jego on przeywa noc morderstwa, a potem wszystkie wielkie namitnoci, jakie targay dusz mordercy. Obserwowalimy Konrada Wallenroda, jak powica si dla ojczyzny, niszczc sobie ycie i amic zasady redniowiecznego kodeksu rycerskiego. wiat literatury pozwoli nam take uczestniczy w rewolucji w folwarku pana Jonesa i obserwowa póniejszy rozwój wydarze, jakim byo wprowadzenie systemu wadzy totalitarnej.

Wszystko to ukazao nam, jak bardzo ludzie pragnli i cay czas pragn wadzy. By j osign, gotowi s zabija, oszukiwa i kama. S take gotowi robi to dalej, po to, by wadz utrzyma. Wadza jest wic czsto pokus nie do odparcia. Rzadko kiedy zdarzaj si ludzie sprawujcy wadz z powoania, którzy dotrzymuj zobowiza wobec narodu i dbaj o dobro obywateli, poniewa wadza jest czym, co niszczy czowieka. Gdy czowiek zaczyna rzdzi i wydawa polecenia, to jest mu bardzo trudno zosta znowu zwykym, szarym obywatelem, wykonujcym rozkazy. Dlatego te nawet porzdny pocztkowo czowiek, gdy zacznie rzdzi, bdzie si chcia pi coraz wyej, by osign najwysz wadz, a kady szczebel drabiny prowadzcy na szczyt bdzie kolejn zaman zasad moraln czy te zapomnian ide modoci.

83

Wadza to przywilej, obowizek czy przeklestwo?

Rozpoczynajc rozwaania nad problemem czy wadza jest obowizkiem, przywilejem czy te przeklestwem, warto si najpierw zastanowi, czym jest wadza w ogóle. Zwykle okrelamy j jako moliwo kierowania innym czowiekiem bd grup ludzi i konieczno brania odpowiedzialnoci za podejmowane decyzje. Im wicej osób podporzdkowanych jest owemu kierownictwu, tym szerszy jest zakres wadzy. Dlatego wanie wadz najczciej kojarzymy ze zwierzchnictwem nad pastwem. Pamitajmy jednak, e wadza zaczyna si ju na duo prostszych paszczyznach.

Pierwsz wspólnot, w której pojawiaj si elementy dominacji, czyli swego rodzaju wadzy, jest zwizek kobiety i mczyzny. Ju w tej wspólnocie która ze stron, wiadomie bd nie, odgrywa rol przewodnika. Jest to zwykle osoba obdarzona zdolnociami przywódczymi, swego rodzaju charyzm, która uatwia sterowanie i koordynacj dziaania w grupie. Podobny proces zachodzi na poziomie zgromadzenia rodzin, czyli wsi, osiedla, miasteczka, etc., aby wreszcie rozszerzy si na cae miasto, region, a w kocu pastwo. Skoro zauwaylimy, e ju na etapie wspóistnienia dwojga ludzi istnieje zjawisko przewodnictwa, zatem w pastwie, jako konsekwencji naturalnego procesu gromadzenia si ludzi we wspólnoty, zachodzi musi analogiczna prawidowo. Proporcjonalnie do wzrostu zakresu wadzy, spoczywajcej na barkach przywódcy, ronie odpowiedzialno za podejmowane decyzje. A przywódca jest tylko czowiekiem, nie jest zatem doskonay, gdy nie jest mu przypisana nieomylno. Targaj nim (jak kadym z nas) namitnoci, skonny jest do poddawania si emocjom, do subiektywnego mylenia.

Wadza kusi, fascynuje, podnieca... Moliwo decydowania w imieniu tumów i przewodzenie im daje prawie nieograniczone moliwoci. Jak wic by wadc w obliczu ludzkiej saboci?

Arystoteles w swojej rozprawie pt. Polityka mówi, e pastwem powinny rzdzi prawa, a to prawa waciwie ujte - nie ludzie. Rola wadcy powinna za ogranicza si do egzekwowania tych praw i rozstrzygania w tych sprawach, których prawa okreli nie zdoaj dokadnie ze wzgldu na to, e nieatw jest rzecz w ogólnym ujciu wyczerpa wszystkie poszczególne wypadki.

Prawa, o których wspomina Arystoteles, to wykadniki moralne, te bowiem s trwae i niezmienne w przeciwiestwie do ustaw, które zmieniaj si wraz z wadcami. Wizja Arystotelesa jest jednak utopijna, gdy ju owo rozstrzygnicie w kwestiach nie sprecyzowanych w prawach niesie moliwo bdu.

Jakie „puapki” szykowa moe sprawowanie wadzy i jakie istniej z nich wyjcia, proponuj przeledzi, opierajc si na utworach literackich rónych epok.

Jednym z najwczeniejszych utworów, w których poruszony jest problem wadzy, jest Antygona Sofoklesa. Autor przedstawia w nim tragiczny konflikt Kreona, który, bdc królem Teb, wybiera musi midzy prawem pastwowym a boskim. Chcc zachowa ad i sprawiedliwo w pastwie, doprowadza do mierci trzech osób: Antygony, Eurydyki i Hajmona. Czy czyni susznie? - sprawa dyskusyjna. Jako gowa pastwa, przekonany jest o koniecznoci wyranego odrónienia dobra od za, dlatego decyduje si na wydanie zakazu grzebania zwok zdrajcy - Polinejkesa. Sprzeciwia si tym samym prawom boskim, w myl których naley godnie pogrzeba zmarego, niezalenie od tego kim by. Decyzja Kreona ma gboki charakter moralny, gdy król nie ma prawa decydowa o pomiertnych losach poddanego. Jego kompetencje ograniczaj si do ycia doczesnego, ziemskiego, a po mierci czowiek przechodzi pod wadanie innego króla - Hadesa. Konieczno zachowania sprawiedliwoci w pastwie i uniknicia podobnych sytuacji w przyszoci sprowadza na Kreona boy gniew. W momencie kiedy zachodzi konflikt midzy polityk pastwa a religi, wadza zdaje si by przeklestwem. Kreon jest bowiem wyznawc tej samej religii co zwolennicy pochowania Polinejkesa. Zatem wystpek przeciw jej nakazom dotyka go bezporednio. Jednak przede wszystkim jest królem Teb i jego naczelnym obowizkiem jest prowadzenie praworzdnej i sprawiedliwej polityki. Inne wzgldy musi usun na bok. Kara, jaka spada na Kreona za przekroczenie praw boskich, jest okrutna. Aby konsekwentnie egzekwowa swoje zakazy, skaza musi na mier wasn bratanic Antygon. Jej mier pociga za sob samobójstwa dwóch bliskich mu osób: Hajmona i Eurydyki.

Czy wadza w rkach Kreona jest wic przywilejem? W moim odczuciu - absolutnie! To jedynie obowizek bycia bezwzgldnym wobec wszystkich przedstawicieli spoeczestwa w celu zachowania adu w pastwie oraz przeklestwo wynikajce z konfliktu dwóch wartoci. Kreon wprowadza praworzdno w pastwie, ale koszty, jakie ponosi, s ogromne.

Wadza to take wyrzeczenia, konieczno powice, ponoszenie okrutnych czasem konsekwencji wasnych decyzji oraz absolutny imperatyw porzucenia troski o wzgldy osobiste.

W przypadku Kreona wadza staa si cikim brzemieniem, które musia dwiga. W nieco podobnym pooeniu znalaz si Konrad Wallenrod - tytuowy bohater powieci poetyckiej Adama Mickiewicza. W trosce o losy swej ojczyzny Konrad zmuszony jest sprzeciwi si dwóm kodeksom: rycerskiemu i religijnemu. Znajc potg Prus, ma wiadomo, e jedyna skuteczna droga walki z nimi to podstp. Przeklina j jednak, gdy jest ona niezgodna z zasadami honoru rycerskiego, któremu hoduje. W rozmowie z on bohater wyznaje:

Jeden sposób, Aldono, pozosta Litwinom

skruszy potg zakonu, mnie ten sposób wiadomy.

Lecz nie pytaj, dla Boga! Stokro przeklta godzina,

w której od wrogów zmuszony, chwyc si tego sposobu.

Mimo i system wartoci Konrada zakazuje mu skorzysta z tej haniebnej drogi, jednak bohater, targany trosk o losy Litwy, decyduje si z niej skorzysta. Skazuje si w ten sposób na wewntrzne rozdarcie, ycie w niezgodzie z wasnymi ideaami. W imi dobra powszechnego godzi si realizowa sowa Machiavellego (motto utworu):

Macie bowiem wiedzie, e s dwa sposoby walczenia

Trzeba by lisem i wilkiem.

Dla ratowania swego kraju mody Walter musia take powici szczcie osobiste. Plan pokonania Prus wymaga bowiem rezygnacji z mioci do Aldony, porzucenia domu i stabilizacji, a tym samym unieszczliwienia maonki. Tragiczne ycie bohatera wieczy samobójcza mier. Cena, jak przyszo zapaci Wallenrodowi za wadz, jak zyska, wychowujc si w zakonie krzyackim, bya wielka. Fakt, e dorasta wród Prusaków, co póniej stanowio podstaw jego wadzy, sta si przeklestwem modego mczyzny. Nawet spdzajc upojne chwile u boku Aldony, Wallenrod wci gnbiony by przez wasne poczucie obywatelskiego obowizku: Szczcia w domu nie zazna, bo go nie byo w ojczynie.

Powysze dwa przykady obrazuj nam wadz jako obowizek, którego spenienie staje si przeklestwem. Zarówno Kreon jak i Walter kieruj si interesem publicznym. Ich szczcie osobiste koliduje ze szczciem caego spoeczestwa, wic kierujc si obowizkiem wobec pastwa, wybieraj dobro powszechne. Co jest dla nich rekompensat za to powicenie? Chyba jedynie wiadomo dobrze spenionej powinnoci w imi patriotyzmu. To jednak, moim zdaniem, zbyt mao. Dowodem czego jest samobójcza mier Wallenroda.

S jednak wadcy, których wadza opiera si przede wszystkim na czerpaniu ze osobistych korzyci, z prawie cakowitym pominiciem obywatelskiego obowizku. To przywódcy, dla których wysoka pozycja w sferach rzdzcych czy si jedynie z uciech rozlicznych przywilejów i moliwoci bogacenia si. Przypomnijmy przykadowo Senatora Nowosilcowa - kata polskiego spoeczestwa z Mickiewiczowskich Dziadów cz. III. Jest to czowiek obudny i faszywy, który dba jedynie o zapewnienie sobie jak najlepszych warunków, nie przebierajc przy tym w rodkach. Stosuje nieczyste reguy gry, aby za wszelk cen osign cel. Celem tym jest zdobycie poparcia i aski Cara Mikoaja, rodkiem za - aresztowanie jak najwikszej iloci polskich spiskowców. Wysuwa zatem bezpodstawne i nieuzasadnione oskarenia, karze miertelnie niewinnych ludzi. Przykadem okruciestwa i bezwzgldnoci Nowosilcowa na drodze realizacji chytrych ambicji jest morderstwo modego Rollisona:

Niech Pan Senator uway,

I mimo czujnoci i stray

O biciu Rollisona niechtne osoby

Wie roznosz, i moe wynajd sposoby

Oczerni przed Cesarzem nasze czyste chci,

Jeli si temu ledztwu prdko eb nie skrci.

Nowosilcow pragnie wzbudzi zazdro ludzk, chce, by aska carska uczynia z niego czowieka powszechnie znanego, podziwianego. Poszukuje poklasku wród towarzystwa. Scena Sen senatora, w której senatorowi ni si, e wród glorii i chway idzie do gabinetu Cara, ujawnia jego pych i zarozumiao. Senator urzdza wystawne bale i rauty, aby w ten sposób zyska poparcie znaczcych osób. Jest pusty, chciwy i dny zaszczytów. Polityk traktuje jako przysowiow „walk o stoek” oraz niewyczerpane ródo przyjemnoci. Nie egzekwuje praw moralnych, dla niego bowiem jedynym wyznacznikiem wartoci czowieka jest bogactwo i wzbudzany u innych respekt. Wadza dla Nowosilcowa jest rodkiem do realizacji osobistych ambicji.

Wadz jako ródo przywilejów, dobrobytu i zaszczytów zdobytych kosztem obywateli przedstawia take George Orwell w Folwarku zwierzcym. Rzdy pod wodz Napoleona i jego poplecznika, demagoga Krzykay, s autokratyczne i bezwzgldne. Wódz Napoleon i jego wspópracownicy yj „ponad prawem”. Korzystajc ze swego wysokiego stanowiska, pi w ókach, pij alkohol i uprawiaj hazard, co jest surowo zabronione w krgach pozostaych obywateli folwarku. Podstawowy kodeks, ustalony jeszcze za czasów Chyego, jest naginany i przerabiany stosownie do polityki i zachcianek dyktatora Napoleona. Obywatele s zastraszeni i terrorem zmuszeni do posuszestwa. Elita folwarku (czyli wadza) troszczy si jedynie o wasne wygody i przyjemnoci, pomijajc zupenie kwesti dobra pozostaych zwierzt. One bowiem s jedynie po to, aby umoliwi wadzy prowadzenie dostatniego, rozrywkowego ycia. W miar bogacenia si Napoleona warunki ycia na farmie pogarszaj si - zaczyna brakowa jedzenia, a zwierzta zmuszane s do niewyobraalnego wysiku przy pracy. Ten typ wadzy, czyli totalitaryzm, ogranicza si w gównej mierze do korzystania ze stanowiska przywódcy w celu zapewnienia sobie dostatniego ycia. Obowizek obywatelski, konieczno dobrego gospodarowania pastwem, podnoszenie poziomu warunków socjalnych obywateli i ich ochrona - praktycznie w ogóle nie pojawiaj si w systemach totalitarnych. Moliwo dowodzenia spoeczestwem, zdobywana czsto (jak w przypadku Napoleona) w oparciu o kamstwo i demagogi, to dla tyranów podobnych Napoleonowi jedynie kopalnia przywilejów i okazja do zadbania o samego siebie. Folwark Zwierzcy jest przestrog przed tego rodzaju wadz, która jest przeklestwem dla obywateli.

Interesujc kwesti, stanowic uzupenienie do naszych rozwaa, jest problem wadzy sprawowanej przez rewolucjonistów. Rewolucja rodzi si z niezgody na panujce warunki, potrzeby obalenia dotychczasowych elit rzdzcych. Wodzirejami tego rodzaju przewrotów s zwykle charakterystyczni mówcy, obdarzeni zdolnoci porywania ludzi za serca i gromadzenia ich wokó siebie. Niebezpieczestwo ich wadzy zachodzi wówczas, gdy s oni jedynymi osobami znajcymi zaoenia ideowe buntu. W takich okolicznociach przemówienia organizatorów przewrotu sta si mog jedynie demagogi, a sia rewolucjonistów moe im posuy do osignicia osobistych celów. Wadcy rewolucyjni maj bowiem to do siebie, e po obaleniu starej wadzy sami staj si zamknit wysz sfer rzdzc.

Potwierdzenie tej teorii odnajdujemy w trzech utworach o tematyce rewolucyjnej, czyli „Szewcach” Witkiewicza, „Nie-Boskiej komedii” Krasiskiego i „Przedwioniu” eromskiego. Ostateczny rezultat rewolucji, której zadaniem byo - we wszystkich trzech przypadkach - wprowadzenie zmian spoecznych, jest sprzeczny z pocztkowymi zaoeniami. Przywódcy, wykorzystujc swoj pozycj podczas walki, wyniesieni zostaj na miejsce starych elit. U Krasiskiego Leonard i Pankracy staj si reprezentantami najwyszej sfery; w Przedwioniu - czerwona policja i moskiewscy komisarze tworz rewolucyjn arystokracj, a szewcy z utworu Witkacego awansuj z prostych rzemielników do rangi kierowniczej. Cig rewolucji przypomina zatem bdne koo - kiedy jedni rzdz, drudzy musz wykonywa ich rozkazy, za kiedy zmczeni nadzorem zbuntuj si - role si odwracaj. W tym przypadku potrzeba dowodzenia ludmi rodzi si z obowizku walki o prawa wasne i caego spoeczestwa, jednak kiedy znienawidzeni starzy wadcy zostaj obaleni, przywódcy rewolucji chtnie korzystaj z przywilejów przysugujcych sprawujcemu wadz. Jak ju wspomniaam, wadza kusi swym szerokim zakresem moliwoci, a na przykadzie wyej podanych trzech utworów dowiadujemy si, e nawet najbardziej zaangaowani w sprawy spoeczne politycy atwo daj si uwie jej urokowi.

Po dokadnej analizie rónych modeli wadzy dochodz do wniosku, i jest ona poczeniem obowizku, przywileju i przeklestwa. W poszczególnych przypadkach wystpuj jednak róne proporcje tego poczenia. Kreonowi zabrako przywileju, Napoleon za mia go zbyt duo. Walter mia bardzo silne poczucie obowizku wobec ojczyzny, natomiast przywódcy rewolucji 1917 roku mieli go niewiele. Idealna wadza powinna, moim zdaniem, wynika z patriotyzmu, czyli obowizku wobec pastwa, dawa na tyle duo satysfakcji i samozadowolenia, aby wynagrodzi swego rodzaju przeklestwo, wynikajce z koniecznoci stawiania dobra ojczyzny na pierwszym miejscu. Przywileje za, w moim rozumieniu, suy maj uatwianiu lub przyspieszaniu dziaania na rzecz pastwa, a nie bogaceniu si i realizowaniu osobistych celów. Jednak, jak ju zaznaczyam, czowiek jest istot sab i omyln, a potga, jak daje sprawowanie pieczy nad spoeczestwem, moe go wodzi na pokuszenie. Dlatego te usiujc odnie moje dywagacje do dzisiejszej rzeczywistoci, uwaam, e dziaanie sprawujcego wadz winno by kontrolowane przez reprezentantów ogóu spoeczestwa.

84

Wyjanij, co powoduje, e „Nad Niemnem” koczy si happy endem, a „Lalka” katastrof.

Niewtpliwie najwybitniejszymi dzieami literackimi polskiego pozytywizmu, dzieami, które przedstawiaj realia epoki postyczniowej, s Nad Niemnem E. Orzeszkowej i Lalka B. Prusa. Ciekawe, e chocia tak jeden, jak i drugi utwór powsta w latach osiemdziesitych XIX w., ich wymowa jest zupenie róna. E. Orzeszkowa idealizuje przedstawion rzeczywisto, B. Prus podejmuje raczej polemik z programem epoki.

„Nad Niemnem” mona by porówna do miej, sentymentalnej bajki, o której z góry wiadomo, e dobrze si skoczy, bo nie ma prawa skoczy si inaczej. Justyna Orzelska i Witold Korczyski uywaj w rozmowach wrcz hase goszonych przez modych pozytywistów, zwaszcza dotyczy to wypowiedzi Witolda o koniecznoci zmiany sytuacji ludzi. Justyna, wychodzc za m za Janka Bohatyrowicza, wprowadza niejako w ycie wymarzon przez pozytywistów konsolidacj dwóch klas spoecznych. Agitacja Witolda zmienia pogldy Benedykta Korczyskiego, który ze zami w oczach przypomina sobie, e kiedy mia te tyle zapau i wiary w lepsze jutro. To Benedykt, Witold i Marta bogosawi maeskie projekty Justyny. Okazuje si, e na Litwie w ubiegym wieku istniao jeszcze co, co mona by nazwa namiastk raju utraconego. Panna ze dworu wychodzi za m za chopa, ku radoci opiekuna-szlachcica, a nowa rodzina przyjmuje j z otwartymi ramionami. Razi niewtpliwie w tym utworze nazbyt jaskrawy podzia na bohaterów „zych” i „dobrych”. „Dobrzy” to ci, którzy chc zbratania szlachty z ludem, a przede wszystkim utrzymuj si z pracy wasnych rk. „li” to rozkapryszona, wiecznie chora na globus, znudzona i rozhisteryzowana Emilia Korczyska; próniak Kiro, któremu nie przeszkadza, e ona haruje na gospodarstwie, kiedy on siedzi godzinami w salonie Emilii; T. Róyc, dekadent, morfinista i hulaka. To wreszcie Zygmunt Korczyski, majcy wszelkie wady rozpieszczonego jedynaka, nieuczciwy zarówno wobec ony, jak i wobec Justyny, któr usiuje odzyska. Nikt z bohaterów negatywnych nie jest tak naprawd szczliwy - poszukuj cigle nowych wrae, yj w wiecie fantazji, wie mnie nudzi - powtarzaj bez przerwy. A przecie recepta na szczcie, satysfakcj w yciu jest, zdaniem autorki, prosta - wystarczy pracowa ciko wasnymi rkami. Dlatego najsympatyczniejsz i najbardziej chyba wiarygodn postaci w utworze jest Benedykt Korczyski, ziemianin, patriota, który na tyle, na ile pozwalaj mu moliwoci, walczy o utrzymanie swego stanu posiadania - ziemi.

Podstawow kwesti, jak porusza E. Orzeszkowa, jest emancypacja kobiet. Justyna Orzelska zyskuje wiadomo nowej sytuacji spoecznej i nie waha si postawi wszystkiego na jedn kart. Co prawda, trudno jej si dziwi, e od Róyca wolaa Jana, ale w powieci brak psychologicznego umotywowania tej decyzji. Nad Niemnem - kraina ludzi szczliwych tylko wtedy, kiedy pracuj, musi si koczy happy endem. Jest to powie z tez, która ma udowodni suszno hase nowej epoki. Dlatego i schematyzacja bohaterów suy czytelnikowi do tego, aby móg odnale w tej powieci odbicie wasnych przey i rozwaa. I zastosowa do siebie rad autorki: pracuj, a bdziesz szczliwy.

„Lalka” róni si zatem od „Nad Niemnem” nie tylko zakoczeniem, ale przede wszystkim tym, e Prus kwestionuje to, co opiewa Orzeszkowa. Jego gówny bohater - Wokulski - pracuje chyba najwicej ze wszystkich, pracuje ciko od wczesnej modoci, osiga nawet sukcesy - a mimo to nie jest szczliwy.

B. Prusowi z ca pewnoci nie mona zarzuci zbytniego uproszczenia portretów psychologicznych bohaterów. Dowodem na to mog by chociaby spory o Wokulskiego. Czy jest on karierowiczem, który za wszelk cen usiuje dosta si na salony arystokracji, baznem, omieszajcym si nieszczególn mioci do Izabeli, a moe teje mioci mczennikiem? Jest on jednak chyba przede wszystkim pozytywistycznym idealist, czowiekiem, który uwierzy, e prac mona osign wszystko. Wszystko, w sensie pienidzy i pozycji. To prawda, ale Wokulski nie chce tylko pienidzy i pozycji. Nie umie zachowywa si tak jak arystokraci. Bojc si popeni jak gaf towarzysk, milczy, zdobywa sobie wic opini mruka i gbura. W dodatku ma skryte gdzie gboko, w podwiadomoci, przekonanie, e z chwil, w której straci pienidze - przestanie si liczy dla towarzystwa.

Klska Wokulskiego jest zarazem klsk caej ideologii pozytywistycznej. Nie zyskaa poparcia idea pracy organicznej. Arystokracja nie wykazuje najmniejszych chci do sprzymierzenia si z ludem i mieszczastwem przeciwko zaborcy. Realizacja hase pozytywistycznych polega na wypowiadaniu przez ksicia frazesów typu: Wszystko dla kraju, panowie, wszystko dla kraju! Ksi w rzeczywistoci nie czyni dla kraju nic, ale powszechnie uwaany jest za wielkiego patriot. Zbankrutowaa idea asymilacji ydów, co Prus pokazuje dobitnie na przykadzie Szlaubaumów. Waciwie wszystkie klasy spoeczne yj osobno, nie utrzymujc ze sob kontaktów innych, jak bardzo oficjalne. Próba wydostania si z wasnej klasy i wejcia do innej skazana jest z góry na niepowodzenie. Tak jest np. w przypadku baronowej Krzeszowskiej, mieszczanki, która nigdy nie zostaje w peni zaaprobowana przez rodowisko ma.

Kobiet wyemancypowan - a wic nowoczesn, zdoln zarabia na siebie - reprezentuje w Lalce pani Stawska. adna inna kobieta nie bierze na siebie odpowiedzialnoci za utrzymanie domu. Pani Stawska traktowana jest przez towarzystwo jako niebezpieczny dziwolg; czciej jednak, co charakterystyczne, pogardzaj ni kobiety ni mczyni.

Oczywistym przeciwiestwem pani Stawskiej jest gówna posta kobieca utworu, Izabela. Na zasadzie przycigania si przeciwiestw, to w niej wanie zakochuje si Wokulski. Mona obserwowa stopniow metamorfoz tej mioci - o ile na pocztku Wokulski idealizuje Izabel cakowicie, nie dostrzegajc w niej adnych wad, o tyle póniej ju nie chce ich dostrzega. Owszem, zdarza mu si widzie w zachowaniu Izabeli jakie niepokojce dla siebie sygnay - ale spycha je czym prdzej na samo dno wiadomoci. Zwaywszy, e czytelnik nie ma co do gry Izabeli adnych zudze - Wokulski jest bohaterem, który wzbudza wspóczucie.

„Lalka” to powie o straconych zudzeniach: politycznych Rzeckiego, naukowych Ochockiego i miosnych Wokulskiego. To powie o przegranych idealistach. Rzecki umiera w samotnoci, nie doczekawszy si Napoleona. Losy Wokulskiego s niejasne; prawdopodobnie jednak ginie. Nie powioda mu si nie tylko próba zdobycia mioci Izabeli, ale take wejcie do nowej klasy; arystokracja nie angauje si ani spoecznie, ani politycznie w ycie kraju. Na koniec wida jasno, e poszczególne grupy w ogóle si w tej powieci nie rozumiej. Owszem, Wokulski i Ochocki znajduj wspólny jzyk - ale jeden traktowany jest przez „swoich” jako dorobkiewicz, drugi, jako nieszkodliwy wariat. Rozumiej si nawzajem, poniewa nie s rozumiani przez innych, i dlatego, e kady marzy o czym wielkim, czego osign nie moe.

Mimo e Lalka jest powieci rozrachunkow, krytyczn wobec rzeczywistoci i koczy si katastrof, to przecie jest to utwór równie optymistyczny. Cz zudze umara razem z Wokulskim i Rzeckim, ale pozosta Ochocki (Non omnis moriar). Dlatego zakoczenie Lalki nie jest zupenie pozbawione nadziei. Wrcz przeciwnie - nawet jeli zginie trzech, czterech, dziesiciu, to zawsze pozostanie ten jeden, który bdzie co tworzy i o czym marzy, aby przekaza to nastpnym pokoleniom.

Zakoczenia „Nad Niemnem” i „Lalki” s dlatego tak odmienne, e inny cel przywieca ich autorom. Orzeszkowa zamierzaa udowodni, e ycie wedug zasad pozytywistycznych bdzie pikne, satysfakcjonujce i szczliwe. Prus dostrzega klsk tego programu i niedoskonao „nowej rzeczywistoci”. A przecie po lekturze obu powieci ma si wraenie, e to raczej Justyn rozczaruj uroki codziennej wiejskiej pracy, za Wokulski wygra, mimo e po mierci. Czy wynikaoby std, e krytycyzm, choby i bolesny, ma przewag nad optymistycznym zalepieniem?

85

Zinterpretuj sowa: „Od nas take zaley, co w dzieach widzimy” („Toast” Czesawa Miosza). Moje spotkanie z klasyk literack.

Od nas take zaley, co w dzieach widzimy - w stwierdzeniu tym zawiera si cay sens powstawania dzie literackich, których celem jest porozumienie midzy autorem i czytelnikiem. Forma tego porozumiewania si pozwala jednak na udan interpretacj treci goszonych przez twórc. Jeli swobody takiej brak, ksika przestaje by rozmow, staje si monologiem lub rozkazem.

Od nas take zaley, co w dzieach widzimy - oznacza to, i myl zrodzona w umyle jednego czowieka przedostaje si do wiadomoci drugiego i pokonuje tam wasn drog, czsto jake odmienn od pierwotnej. Na tym wanie polega niebezpieczestwo opacznego zrozumienia intencji autora. Jego zadaniem jest zatem agodne wysterowanie biegu myli czytelnika. Bez tego zabiegu porozumienie take nie zostanie nawizane.

Od nas take zaley, co w dzieach widzimy - jest to jednoczenie wskazówka dla czytelnika, który podczas lektury winien doczy do swego subiektywnego odbioru nieco obiektywnego spojrzenia. W ten sposób zdoaa dostrzec wicej.

Kade dzieo literackie nabiera nowych wartoci, kiedy zostaje przetworzone w wiadomoci czytelnika. Rodz si w niej refleksje, których autor nie zdoa przewidzie. Moim zdaniem dziea prawdziwie wartociowe powinny by na tyle pojemne, aby zdoay pomieci wszystkie przemylenia autora i odbiorcy. Form szczególnie pojemn jest poezja, w której midzy wersami jest wystarczajco duo miejsca na myli czytelnika. Wierszy si nie czyta, wiersze si myli. Sama ich struktura jest dostosowana do szybkiego i wielokierunkowego skojarzenia. Czytajc utwory Mirona Biaoszewskiego, poznaj wiat w sposób waciwy owadom, które dugimi i wraliwymi czukami dotykaj fragmentów przedmiotów i cia. Sowa i pósowa Biaoszewskiego atakuj jak strzpy rzeczywistoci, niektóre wyolbrzymiane, niepoznawalne, inne znów swojskie i znajome. Poezja ta nie bada rzeczy ostatecznych, interesuje si wybranym fragmentem wiata, jego sposobem funkcjonowania. Biaoszewski jest mistrzem ciekawej obserwacji i uczy tej sztuki swoich czytelników. Jego utwory s typowym przykadem dzie, w których wiele zaley od czytelnika. Poezja ta oddziaywuje na bezporednio, natychmiast skaniajc do dziaania.

W inny sposób odbierane s wiersze Jarosawa Iwaszkiewicza. Ich charakter mona zobrazowa nastpujcym fragmentem:

Wszystko jest bez sensu,

Wszystko pogmatwane,

Jak te winorola

Gszcze cmentarniane.

Wszystko, co si zczy -

Znowu si rozczy

Na ksztat pogmatwanych

Na cmentarzach pnczy.

Poezja taka skania do gbszych refleksji, co niewtpliwie angauje czytelnika, w którego wiadomoci powinno zaistnie to wszystko, co zasugerowa poeta kilkoma zwykymi sowami.

Poezja moe te angaowa w inny sposób. Moe pokazywa realne sytuacje, obrazy, prawdziwych ludzi.

Udzia odbiorcy polega wówczas na uwanej obserwacji przedstawionych zdarze i zadaniu sobie pytania o wasne reakcje w danych sytuacjach, o swoje odbicie w lustrach sów poety. Moim zdaniem poezja taka cieszy si najwikszym uznaniem, co niekoniecznie musi wynika z nieskomplikowanego odbioru takich treci. Gównym powodem staje si moliwo poznania samego siebie.

Takim typem poezji osobistej jest, wedug mnie, twórczo Edwarda Stachury. Poeta ten w bezporedni sposób pyta mnie o wszystko, co w moim yciu jest najwaniejsze, pomaga znale odpowied. Stachura pokazuje te pikny wiat, który zosta stworzony dla mojej radoci, nie za dla smutku. Moim ulubionym poet jest K.I. Gaczyski. Jego wiersze s jednoczenie zabaw, gbok refleksj, trafnym komentarzem, ciekaw obserwacj, pytaniem i odpowiedzi. Poezja, w której mona odnale wszystko, co warte zainteresowania, staje si moj wasn poezj. Porozumienie midzy mn a autorem zostao nawizane i trwa.

Proza w odmienny sposób oddziauje na czytelnika. Wydaje mi si, i prozaikowi trudniej nawiza prawdziwy kontakt z odbiorc. Wród powodzi zda skonny jest on przeoczy wiele konkluzji, przemyle, pyta do niego skierowanych. Mimo i pozornie pisarz przemawia do czytelnika prostym jzykiem, jakiego uywa on na co dzie, jednak jzyk ten nie potrafi wszystkiego wypowiedzie. Autor nie powinien jednak stara si o to, aby jego mowa docieraa wprost. Powinien posugiwa si odpowiednimi rodkami stylistycznymi, które uchroni jego dzieo od zgubnej komunikatywnoci.

Istnieje utarte sformuowanie, i dobrej ksiki nie mona zrozumie do koca. Oznacza to, i dobra ksika powinna pozostawi niezatarte wspomnienie u czytelnika, który wci bdzie do niej powraca, odnosi realia ycia codziennego do jej realiów. Ksika powinna trwa w czytelniku jak przeszo lub jeszcze lepiej - jak teraniejszo.

Trwaj we mnie utwory F. Kafki. Posun si do stwierdzenia, i wiat Procesu czy Zamku jest naszym wiatem wspóczesnym, gdzie bohaterowie Kafki nie maj swego miejsca i zajcia, gdzie wszystko rzdzi si nie formuowanymi prawami i gdzie mier przychodzi znienacka. Gmatwanina problemów, obcych twarzy i wasnych odbi, dugich i krótkich godzin oraz uczu, co nic nie znacz - to wszystko widz oczami bohaterów Kafki.

Powstaje pytanie, czego oczyma tymi zobaczy nie mog? Czy kiedykolwiek dane mi bdzie ujrze prawdziwe zakoczenie Procesu ? Zgodnie z wypowiedzi Miosza, nie zobacz tego, czego we mnie nie ma. Do tej pory usiowaam znale odpowied na pytanie: jaki jest wiat? Teraz spróbuj odpowiedzie, jaki jest czowiek.

Bohater „Sklepów cynamonowych” B. Schulza, ojciec, reprezentuje typ czowieka zdeterminowanego przez otaczajc go rzeczywisto. Próbuje zastpi j, tworzc swój wasny wiat, na przykad wiat ptaszego poddasza. Czowiek ten zamienia si w kupk mieci, któr usuwa si z domu wraz ze stuletnim kurzem. Lecz zanim koniec ten nastpi, czowiekowi dane jest przey modo, która wedug Sklepów cynamonowych i Sanatorium pod Klepsydr jest dugim snem o bdzeniu po znanych i nieznanych ulicach, jest podobna tysicu zamazanych w szaleczej wizji czerwonych i niebieskich kartek, jest take przypatrywaniem si swojemu odbiciu w kauach. Tyle widzc w utworach B. Schulza, kto inny zobaczy moe w nich wizj pieka, jeszcze inny - obrazy chorej wyobrani pisarza.

Taka wzgldno odbioru dzie literackich i rónice ich interpretacji wiadcz o rónorodnoci ludzkich wiatopogldów, mentalnoci i upodoba. Odmienno taka jest charakterystyczna dla kadego czowieka, chroni wiat od monotonii i nudy. Stanowi te powód rozwaa nad interpretacj poszczególnych dzie literackich. Z problemem tym zetknam si w szkole, która nierzadko narzuca swym uczniom sposób interpretacji. Zrozumiae jest, i szkoa winna uczy krytycznego spojrzenia na literatur, nie moe jednak nakazywa okrelonego sposobu mylenia. Jeeli ucze klasy pierwszej twierdzi, i to nie Antygona bya postaci tragiczn, lecz Kreon, nie mona negatywnie oceni jego teorii, o ile znajduje ona uzasadnienie w tekcie utworu literackiego. Mody czowiek czsto utosamia si z bohaterami utworów romantycznych, nie naley mu zatem wpaja przekonania, i byli oni wyjtkowo sabi, egoistyczni i rozhisterowani, poniewa ucze ten widzi w tych bohaterach samego siebie. Warto natomiast zastanowi si, czy moe wanie ten mody czowiek nie rozumie najlepiej intencji autora. Z tych samych powodów nie wolno lekceway i pogardliwie traktowa czowieka, który stale czyta Chatk Puchatka, tylko dlatego, e bohaterowie tej ksiki przypominaj mu czonków rodziny. M przypomina Kapouchego, a syn zachowuje si identycznie jak Prosiaczek - to wystarczy, aby kto rozumia klimat tej ksieczki i cieszy si tym wiatem. Szkoa nie powinna zatem narzuca interpretacji poszczególnych utworów. Powinna pokazywa kierunki i drogi, którymi moe pój ucze, szukajc siebie w danych utworach. W przeciwnym wypadku uczy si modzie nietolerancji dla cudzych pogldów, zawa si automatycznie jej horyzonty mylowe i moliwoci poznawcze. Szko sztuki interpretacyjnej s utwory symbolistów z osawionym Krzakiem dzikiej róy Jana Kasprowicz na czele. Moliwoci interpretacji wymowy tego utworu jest nieskoczenie wiele, dlatego wiersz ten jest doskonaym przykadem na istnienie wielu interpretacji jednego dziea. Ucze powinien poj, e kady ma prawo rozumie i odbiera dany utwór inaczej i nie wiadczy to wcale o jego niszym czy wyszym poziomie intelektualnym. W przeciwnym razie mog „narosn” w nim kompleksy, które uniemoliwi w przyszoci prawidowy rozwój zainteresowa czytelniczych.

Kady czowiek poszukuje w literaturze odpowiedzi na nurtujce go pytania. Chocia pytania te s zazwyczaj podobne, odpowiedzi, jakie poszczególni czytelnicy znajduj w ksikach, s róne. Zaley to od tego, w jakich dzieach poszukiwali, a take od tego, jak odpowied pragnli uzyska.

Wane jest, aby kady czowiek odnalaz autora, ksik, wiersz, który staby si niejako jego dewiz yciow, kluczow odpowiedzi na wszystkie pytania, szkiekiem, przez które patrzy si na wiat. Zazwyczaj pozycji takich bywa kilka, a ich gatunek literacki, poziom i przesanie mog si bardzo od siebie róni. Mog to by wic: Ania z Zielonego Wzgórza, Poegnanie jesieni Witkacego i np. Biblia. Moe to by May ksi w parze z Czarodziejsk Gór i Teatrzykiem Zielona G. Zestawy takie wiadcz o tym, i dany czytelnik duo poszukiwa, bdzi, lecz w kocu wybra. Czy szczliwie? Nie nam o tym sdzi, gdy by to indywidualny wybór innego czowieka.

86

„aden utwór literacki nie przerobi ludzi, s wszake takie, które ich pobudzaj do przetwarzania si.” Potwierd suszno aforyzmu witochowskiego

wybranymi przykadami literackimi.

Literatura od najdawniejszych czasów jest istotnym dopenieniem ludzkiego ycia. Ju w staroytnoci wyznaczono jej wane zadanie; Arystoteles przypisa literaturze funkcj oczyszczajc, tragedia antyczna miaa by wstrzsem uczuciowym, wyzwalajcym i oczyszczajcym widza z win. Wzbudzaa lito i trwog, skaniaa do refleksji nad nieszczciem bohaterów i przyrównywania ich do siebie.

W póniejszych wiekach odchodzono od katharsis, ale literatura miaa nadal w wyjtkowy sposób oddziaywa na czytelnika. Pobudza do walki miaa literatura parenetyczna, propagowa ideay, krzepi strapione serca, namawia do zmian lub wskazywa rozwizania. Literatura bowiem, ze wzgldu na jej powszechno, ma ogromne moliwoci. Od czasu wynalezienia ruchomej czcionki przez Guttenberga, kiedy ksiki stay si tasze, przez co bardziej dostpne, stanowi doskonay rodek rozpowszechniania informacji, pogldów. Literaci maj wic moliwo niejako kierowania ludmi poprzez swoje sugestywne prace. Spostrzeenia i wnioski, przekazane w literackiej formie, mog uksztatowa odpowiednio postawy lub pogldy odbiorców, w zalenoci od koncepcji ich autorów.

Dla zobrazowania tej tezy przytoczmy przykad twórczoci Adama Mickiewicza, który, obserwujc i analizujc sytuacj Polski XVIII wieku, wynosi ojczyzn do rangi narodu wybranego, majcego do wypenienia szczególn misj. Polacy, zaamani klsk powstania listopadowego, chtnie przyjli koncepcj mesjanizmu, mimo i propagowanie jej przez Mickiewicza byo wynikiem osobistych zainteresowa ruchem Towiaskiego. Poprzez III cz „Dziadów” Mickiewicz rozpowszechni ide dajc Polakom ukojenie; rodacy hodowali jej tym chtniej, e umacniaa ich w wierze o wasnej wyjtkowoci, budowaa wizerunek uduchowionych ludzi, którzy poprzez wasne cierpienie zbawi wiat. Adam Mickiewicz - uznany literat, chluba i pewnego rodzaju autorytet dla ówczesnych Polaków - przychyliwszy si do mistycznej wizji Towiaskiego, sprawi, e szerokie rzesze jego czytelników uwierzyy w mesjanizm.

Przyjrzawszy si literaturze póniejszych okresów, mona stwierdzi, e moe ona ksztatowa nie tylko ducha, oddziaywa nie tylko na psychik, ale take budowa konkretne wzorce osobowe, propagowa okrelony sposób zachowania si, namawia do danego dziaania. W tym przypadku jako przykad poleciabym „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Jest to powie o do banalnej fabule, ale bardzo wyranie zarysowanych sylwetkach bohaterów. To oni bowiem stanowi o pozytywnym charakterze utworu. Orzeszkowa nawouje do zmiany sposobu dziaania Polaków na drodze do odzyskania niepodlegoci. Zgodnie z pozytywistyczn tendencj szans dla Polaków upatruje w wewntrznym doskonaleniu i umacnianiu si spoeczestwa. Podstaw nowej koncepcji byo denie do polepszenia sytuacji ekonomiczno-gospodarczej w Polsce poprzez zmiany spoeczne. Autorka nawouje przede wszystkim do reform spoecznych, gdy jedynie w dobrze funkcjonujcym spoeczestwie widzi ratunek dla ojczyzny. Propaguje zblienie zasad funkcjonowania spoeczestwa do organicznego ideau. Za wzór podaje zacianek Bohatyrowiczów, którego reprezentanci, pomagajc sobie nawzajem, stanowi siln jedno.

Obserwujc rozwarstwienie i przeraajce kontrasty w spoeczestwie polskim, Orzeszkowa nawietla problem zacofania i ciemnoty najniszych warstw. Mówi wic o potrzebie zadbania o chopstwo, zazwyczaj pomijane w polityce. Propaguje utylitaryzm, czyli wykorzystywanie umiejtnoci wybitnych jednostek dla dobra ogólnego. Przykadem tego moe by Witold Korczyski, starajcy si w praktyczny sposób wykorzystywa wiedz zdobyt podczas studiów. Due znaczenie nadaje pisarka edukacji. Jej zdaniem dobrze funkcjonujce spoeczestwo - to spoeczestwo wyksztacone.

Pozytywistyczne hasa, propagowane przez Orzeszkow, znalazy szerokie poparcie wród spoeczestwa. Kiedy zawiody romantyczne ideay, a Polacy zaamani byli kolejn klsk, potrzebny by nowy program ideowy, dziki któremu mogliby wykorzysta swój zapa, energi oraz znale pokrzepienie. Autorce powieci udao si dokadnie, a nawet szczegóowo sprecyzowa nowatorsk postaw, jak winni przyj rodacy. By to odpowiedni czas na wniesienie nowych wartoci, wic zaknieni i potrzebujcy Polacy pochwycili je natychmiast.

Obok Orzeszkowej byli naturalnie inni twórcy hodujcy pozytywizmowi i rozpowszechniajcy jego hasa. Zaliczy do nich mona Prusa, Sienkiewicza czy witochowskiego, ale „Nad Niemnem” jest powieci-wykadnikiem, która wrcz w tendencyjny sposób propaguje now polityk.

Inn form oddziaywania literatury na czytelnika jest ukazywanie problemów, z jakimi zmagaj si bohaterowie tragedii, jaka moe sta si konsekwencj ich dziaania, lub bolczek, które mog by przyczyn ich niepowodze. Innymi sowy - jest to bezwzgldne ukazywanie prawdy, choby najgorszej, pozbawione zahamowa opisywanie „czarnej rzeczywistoci”, czyli naturalizm. Tak technik stosowa Stefan eromski, który, znajc potg sowa pisanego, podj si propagowania okrelonych wartoci i postaw. Jego credo literackim stao si rozdrapywanie ran, aby nie zabliniy si bon podoci, a na drodze do jego realizacji ukazywa najbardziej zaniedbane i bolce dziedziny ycia, odnajdywa i przedstawia to, co zostao zapomniane lub pominite. Szczególnie bliskie byy mu sprawy biedoty polskiej; rozgoryczony faktem istniejcych kontrastów spoecznych, win za warunki ycia najuboszych obarcza bogaczy, yjcych w zbytku. Poprzez drastyczne i w naturalistyczny sposób przerysowane obrazy brudu, godu, chorób i cikiej pracy najniszych warstw pragn uczuli spoeczestwo na ten problem. Posta Obali z opowiadania Zapomnienie jest zarzutem skierowanym do Polaków, obwiniajcym ich o tolerowanie podobnych sytuacji, o bierno i brak zainteresowania. Jak mona pozwoli na to, by jedni umierali w ndzy, a drudzy psuli si w zbytku? Pytanie to kieruje eromski do czytelnika, do caego spoeczestwa, które jest odpowiedzialne za istnienie takich sytuacji. Pisarz chce popchn Polaków do dziaania, przerwa ich upienie i zerwa „klapki” z oczu, nie pozwalajce dojrze piekcych problemów. Krytykuje bezczynno spoeczestwa, które jest na tyle ospae i pene zwtpienia, za to, e neguje i wymiewa zachowanie pojedynczych aktywnych jednostek, buntujcych si i podejmujcych dziaanie. Na przykadach doktora Judyma czy Cezarego Baryki udowadnia, e jednostka dziaajca w osamotnieniu nie jest w stanie wiele zdziaa. Chce aktywizowa upion cz spoeczestwa, nawouje do dziaania, do poparcia reform i planów naprawy stosunków spoecznych. Walka wybitnych jednostek, jego zdaniem, bdzie bezskuteczna, o ile nie popr ich szersze rzesze. Inicjatywa reformatorska konieczna jest take dla zachowania suwerennoci Polski. W Przedwioniu autor zawiera przestrog dla Polaków, do czego moe doprowadzi ich bierno i ignorancja.

eromski widzia wiele mankamentów modej Rzeczypospolitej, która niedawno dopiero odzyskaa niepodlego. W obawie przed ponown jej utrat, chcia przestrzec Polaków, da im wskazówki, jak uchroni si od zniewolenia. Jego twórczo nazwa mona prób skonienia Polaków do zastanowienia si nad sytuacj kraju oraz wybrania drogi postpowania, obrazem majcym zainspirowa upion mas.

Literatura towarzyszy narodowi przez ca jego histori. Jak pisa Adam Mickiewicz w Pieni Wajdeloty, literatura ma t wielk zalet, e jest niezniszczalna; czasem tylko wegetuje upiona, gdy brak warunków, by w odpowiednich okolicznociach rozbudzi si na nowo. Mona powiedzie, e narodzia si wraz z czowiekiem i bdzie mu towarzyszy a do mierci. Jest wic jak matka, która czuwa przy dziecku i od niemowlcia wychowuje. Czasem skarci, skrzyczy, wypomni zaniedbania, innym razem przytuli do serca i pocieszy, innym znów wskae waciwe rozwizanie, ale wszystko to ma jeden cel - ksztatowanie osobowoci dziecka. Podobnie jest z literatur - bywa karcca i przypominajca o bdach (jak twórczo eromskiego), czasem krzepi nasze zbolae serca, wspominajc o minionych sukcesach (jak np. Sienkiewicz w Trylogii) lub jak Orzeszkowa czy Mickiewicz daj wskazówki, jak y, ewentualnie chce umili czas i upikszy ycie (poezja skamandrycka). Literatura ma nad ludmi ogromn wadz. Obrazy i wizerunki powstajce w naszych umysach podczas zagbiania si w lekturze, filozofia autorów, ich pogldy i wyobraenia, z jakimi si zapoznajemy, wzbogacaj nas wewntrznie, poszerzaj horyzonty i buduj osobowo.

Bardzo dua sugestywno ksiek sprawia, e czsto przyrównujemy si, a nawet identyfikujemy z gównymi bohaterami. Etyka kae nam podziwia dobre wróki, a nienawidzi czarownic, sprawia, e chcemy naladowa pozytywne postaci i unika czarnych charakterów. Potga literata w tej kwestii jest prawie nieograniczona - w zalenoci od wasnej sugestywnoci moe on w konkretny sposób kierowa swymi czytelnikami.

87. Okupacja niemiecka

Pakt Hitler-Stalin „O granicach i przyjani niemiecko-sowieckiej” z 28 wrzenia 1939 r. stanowi o rozbiorze Rzeczypospolitej Polskiej. 48% obszaru i 20 mln Polaków znalazo si pod wadz penych nienawici, otumanionych teoriami rasowymi o „podludziach”, Niemców.

Hitler zdecydowa si na podzielenie zdobytych ziem:

1.Wcieli do Rzeszy polskie województwa: pomorskie, poznaskie, lskie, a take Suwalszczyzn i Gdask. Ziemie te, z ledwie 6% Niemców, miay by w cigu 10 lat zupenie zgermanizowane poprzez:

2. Utworzy Generalne Gubernatorstwo z czterema (a od sierpnia 1941r. z picioma) dystryktami ustanowionymi z pozostaych ziem polskich. GG byo zarzdzane z Zamku Wawelskiego przez gubernatora dr. Hansa Franka, wyksztaconego, zimnego ludobójcy. Pierwszym celem polityki niemieckiej w GG byo nadanie temu obszarowi charakteru zaplecza rolniczego Rzeszy i dokonaniu degradacji Polaków. Ostatecznym celem miao by biologiczne wyniszczenie ludnoci polskiej, wysiedlenie jej na Syberi i kolonizacja ziem GG przez niemieckich osadników. W 20-moe 30-letniej perspektywie naród polski mia zagin ostatecznie w teutoskiej pomroce dziejów.

Hitlerowcy dyli do tego celu poprzez:

Jednake obozy koncentracyjne, które powstay najpierw w hitlerowskich Niemczech w celu izolowania i „wychowania” opozycji, tworzono w Polsce, m.n. w zwizku ze spraw, znan potem jako: holocaust.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Spis treści do wypracowań w postaci ściąg, # ściągi,streszczenia
Wypracowania w postaci ściąg (rtf)
Spis treści do wypracowań w postaci ściąg (rtf)
Jedna z najbardziej fascynujących postaci, Szkoła, Własne wypracowania i inne ;)
POSTACIE POTOPU CYTATY, ciekawostki, matura 2008, J. POLSKI, WWW, -wypracowania i pomoce, rĆ³Å¼ne
Istota rachunkowosci prowadzonej w postaci ksiag rachunkowych Word, rachunkowość
ZespĆ³l Downa ā€“ najczęściej badana postać niepełnosprawności, wypracowania
Antygona postać tragiczna i wybĆ³r, Szkoła, Język polski, Wypracowania
Najpiękniejsza postac świętego to..., Szkoła, Język polski, Wypracowania
TECHNOLOGIA PŁYNNYCH POSTACI LEKU Zawiesiny
Postać kanoniczna funkcji kwadratowej
3 Stateczność prętĆ³w prostych, Postaci utraty stateczności, określanie siły krytycznej ppt
statyst wyprac, Testowanie
wykĹā€šad8 zaburzenia pod postaciƄā€¦ somatycznƄā€¦

więcej podobnych podstron