DSCN8181 (2)

DSCN8181 (2)



XXXII C2L L SZKIC DO PORTRETU

poszukiwanie stałego zajęcia. W liście do Józefa B. Zaleskiego z sierpoia-września 1854 skarży się:

Tżnu — dzięki Najwyższemu. modeluję z wosku dla dentysty szczękę odartą, co jest robota taka. ie kiedy włożę w nią pięć franków, czas przyniesie $aść. (PWsz VIII 227)

Tbteż nie dziwi błaganie o pieniądze w liście do Michała Kleczkowskiego z 15 lipca 1854:

Rang mię — przysztg jak zechcesz [chodziło o 8 funtów! — J.F.], wszelako me chciałbym. abv wiadomo było. i mam w tym przyczynę. (PWsz VUI 223)

Ostatecznie wraca Norwid do Francji, do Paryża, do Emigracji — wielobarwnej, skłóconej, zagubionej i biednej, ale przecież stanowiącej przynajmniej namiastkę polskości i cząstkę cywilizacji w miarę zrozumiałej, choć niekoniecznie akceptowanej...

W Paryżu w ciągu pierwszych lat po powrocie bardzo trudno było mu się ustabilizować, co ujawnia chociażby częstotliwość zmian adresu: do r. 1865 zmieniał mieszkanie aż siedmiokrotnie, najdłużej — bo sześć lat — zamieszkał tylko przy 38 rue Bełlefond (od maja 1857 do kwietnia 1862), gdzie miał też maleńką pracownię: opowiada o niej w liście do Michaliny Dzkkońskiej (st poczt 8 listopada 1858):

Bataąty a siebie pracuję — ale — im więcej serio ku końcowi co się ■a, twa wyrażanej widzę, d miejsca me mam — dla mnie starczy — ale dystans dh natury me ma. stąd wszystko w kompozycjach i szkicach od te zostaje.

Dht Mae /upchnę dość. ano wchodu, nad którym czasem należałoby Bapts a:: inriaar opm crmełma voi chentrat?. P. Zakrzewska uwięzia w obręczy swojej aa przejścia do mnie55. (PWsz YBI 361)

55 Żartobliwa parafraza słynnego napisu nad wejściem w obręb Dantejskiego piekła Jenriete ega ąprrwna. wi (komar* (Piekło HI 9): w Norwidowskiej wersji napis nad rzwiami jego pracowni winien tateć Jbnafae wmrfrm krymdiay. wy. którzy [tu] wchodzicie-.

To drugie — już stale — osiedlenie w Paryżu rozpoczyna poeta od ożywienia dawnych znajomości: z Lenartowiczem, Zaleskimi, Ary Schefferem, Delfiną Potocką i in.; zawiera też wiele nowych — głównie z artystami czasowo lub na stałe osiadłymi nad Sekwaną, jak np. z Tytusem Małeszewskim (1829-1898), Juliuszem Kossakiem (1824-1899), Paulem De-laroche (1797—1856) i innymi. Norwid „bywa” w bardzo wielu domach polskich, doświadcza też przyjaźni Francuzów (np. De-Iaroche’a); prowadzi intensywne życie towarzyskie.

Wśród przyjaźni odnowionych najważniejsze będzie po-wtóme zbliżenie do Krasińskiego — na rok przed jego śmiercią. Ta przyjaźń, koleżeństwo czy zażyła znajomość — trudno zorientować się w rodzaju więzi między nimi — zaczęła się bardzo ciekawie na początku stycznia 1848 w Rzymie. Krasiński informuje o swoim stosunku do Norwida przyjaciół (Del-finę, Koźmianów, Cieszkowskiego i in.); z różnorodnych uwag, rozsianych po listach autora Irydiona, wyłania się bardzo skomplikowany obraz tej przyjaźni. Już pierwsze wrażenia — zanotowane w liście do Delfiny Potockiej z 8 stycznia 1848 oddają niespokojne rozdwojenie reakcji uczuciowych i sądów; opisując rzymskie mieszkanie Norwida, powiada tak o jego gospodarzu:

człowiek młody. pół-Słowackiego. pół-Jerzego [Lubomirskiego — J.F.J,

ni to. ni owo. ale z obu coś [___]. Nerwowa natura, zagmatwana, siebie

sama niedokładnie pojmująca [...). Ogień w alabastrowym naczyniu — sto lucioiek skupionych razem na duszę jedną16.

Dziwne — to skojarzenie osobowości Norwida z „ognikiem” zabrzmi szyderczo w anonimowej diatrybie przeciw Promethi-dionowi i Zwolonowi. wydrukowanej w krakowskim „Czasie” (1851, nr 191, 192).

** Z. Krasiński. Listy do Delfiny Potockiej. op. cii.? s. 573-575; hicciola (wt i — robaczek świętojański.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC04297 (3) XXXII . CZ. I: SZKIC DO PORTRETU XXXII . CZ. I: SZKIC DO PORTRETU V) .» I rzystwie. m.
DSCN8167 (2) WSTĘPCzęść pierwsza: SZKIC DO PORTRETU Za co?... co?... komu?... wziąłem... SAMOTNIE JA
DSCN8169 (2) VIII CZ. I: SZKIC DO PORTRETU i po dramatycznych perypetiach powrócił w 1870 r. do Wars
DSCN8172 (2) XIV CŁ [ SZKIC DO PORTRETU Uczeij mnie, Polski wieszczu, piosnką pogrzebową — (PWsz H 3
DSCN8173 (2) XVI CZ. I: SZKIC DO PORTRETU już nie świetnie zapowiadający się młodzieniec, lecz człow
DSCN8177 (2) XXIV CZ. I: SZKIC DO PORTRETU rozumiemy, czujemy tylko, że poczciwa”. W następnym roku
DSCN8178 (2) XXVI CZ. Ł SZKIC DO PORTRETU Kto ty Panie? Bo cię nie znam, ale słyszę, Słysząc twoje w
DSCN8180 (2) XXX    C2. I: SZKIC DO PORTRETU skąd tei i dlatego wy jechać musiałem,
DSCN8182 (2) XXXIV CZ. I: SZKIC DO PORTRETU O obrotach tej przyjaźni informowani byli cały czas inn
DSCN8183 (2) XXXVI CZ. I: SZKIC DO PORTRETU że autor Quuiuma próbował jednak przywrócić dawne zwycza
DSCN8185 (3) XL CZ. I: SZKIC DO PORTRETU milej — obojętniej. [...] zwykłem pisać to jedynie, czego z
DSCN8186 (3) XLil CZ I: SZKIC DO PORTRETU chciej się postarać, aby dk> mnie udano się po przemowę
DSCN8187 (3) XLiV CZ I: SZKIC DO PORTRETU Polakówy rzecz ta znajdzie także wyraz w dziełach artystyc
DSCN8188 (3) XLVI CZ. i: SZKIC DO PORTRETU Ostatnie dwa lata tego dziesięciolecia nie sprzyjały jedn
DSCN8189 (3) XLV11I CL I: SZKIC DO PORTRETU Niewola, który nadesłał do wydawnictwa posiadacz rękopis
DSCN8191 (3) IB cz: l SZKIC DO PORTRETU 1878, PWsz X 118). Bezskutecznie. Ale korespondując na ten t
DSCN8192 (3) uv CZ. i: SZKIC DO PORTRETU [z lotu ptaka — J. F.J świat ducha Dla smakoszów intelektua
DSCN8195 (2) LX CZ I: SZKIC DO PORTRETU „Co piszę?” — mnie pytałeś; oto list ten piszę do Ciebie — Z
DSCN8196 (3) LXIi CZ. 1: SZKIC DO PORTRETU czterdziestu blisko lat zmagań krytyki z Norwidem. Ocenia

więcej podobnych podstron