15. Stanisław Herakliusz Lubomirski, Rozmowy Artaksesa i Ewandra, wyd. J. Dąbkowska-Kujko, Warszawa 2006 (BPS, t. 32) - Rozmowa pierwsza - oprac. Asia Ziółkowska
Początek rozmowy I to opowieść o miejscu, w którym toczy się dialog Artaksesa i Ewandra. Dotyczy ustronia za pałacem stojącym przy Wiśle, sąsiadującego z ogrodem, zbierali się tam zaszczytni ludzie Królestwa, odpoczywali, rozmawiali o interesach państwa. Zacytowany zostaje Owidiusz-
„To prawdziwie jest miejsce, o którym się godzi
Rzec śmiele, że o lepszą z samym niebem chodzi”
W tym zakątku pełnym zieleni spotkali się dwaj wysoko urodzeni przyjaciele- Artakses i Ewander. Spacerując, Ewander spotyka młodzieńca i dziwi się, że nie ucząc się, tyle osiągnął.
A: cnota nie potrzebuje nauki, wystarczy człowiekowi prostota i rozum. Nauka przekształca się często w obłudę, a nie inteligencję.
E- prosi Artaksesa o wytłumaczenie, jakie połączenie cech jest najlepsze.
A- na prośbę Ewandra wyjaśnia, komu łatwiej być cnotliwym: człowiekowi uczonemu, czy prostemu, nieuczonemu.
Nagle Artakses przestaje mówić, gdyż dostrzega zbliżającego się króla wraz z senatorami.
Zachwyceni rozmową panowie umawiają się na jutro.
Skrót rozmowy-
Ewander- cnota + nauka, „cnota bez polerunku i nauk ma w sobie coś ostrego i nieprzyjemnego”
Artakses- cnota + prostota, natura i bez nauk dała człowiekowi cnotę, dzięki której człowiek może roztropnie żyć.
http://www.eduteka.pl/doc/rozmowy-artaksesa-i-ewandra Poniższy tekst jest z eduteki, całkiem rzetelnie napisany wstęp do „Rozmów” Lubomirskiego, kilka dat, ciekawostek.
ROZMOWY ARTAKSESA I EWANDRA, w których polityczne, moralne i naturalne uwagi zawarte są wedle podanych okazyj, tak jako mówione były, prawdziwie wyrażone są, powieść dyskursywna S.H. Lubomirskiego powst. w I red. 1676, w II red. 1683, wyd. b.m. 1683. Fikcja powieściowa zamknięta jest w ramowej konstrukcji 13 dyskursów, prowadzonych przez dwóch dygnitarzy dworu król. w Warszawie, Artaksesa i Ewandra, z wyjątkiem dyskursu X (O umyśle, to jest duchu albo duszy ludzkiej), podjętego przez uczonego kamedułę o. Elizeusza z Bielan. Obok nich stale obecny w tle jest król i postaci epizodyczne, wprowadzone jako punkt wyjścia do rozważań. Różnotematyczność, pozornie świadcząca o braku selekcji czy wewn. ładu kompozycyjnego, wynika z założenia artyst.: forma „rozmowy" sugeruje swobodny tok konwersacji i okazjonalne następstwo tematów. Obaj protagoniści występują w sytuacjach dających pretekst do podejmowania zagadnień związanych z zainteresowaniami i doświadczeniami dygnitarza-intelektualisty: np. o Radzie (senacie), zawieraniu traktatów państw., organizacji wojny, szlachetnym próżnowaniu, czy też do rozważań moralnych, a także estetycznych. Autor wprowadza wiele problemów absorbujących umysły ówczesnej Europy: granice wolności człowieka, rola empirii w poznaniu, problemy mikro- i makrokosmosu, refleksy dyskusji lit. (jak w rozmowie III, będącej już traktatem: O stylu). Większość problemów stawia na płaszczyźnie moralist., w zgodzie z wyznawaną przez jego epokę i jego krąg społeczno-ideowy filozofią moralną spod znaku Seneki, przystosowaną na użytek racjonalizmu kat., chociaż nie wolną od odstępstw, z nalotami sceptycyzmu (echa lektury M. Montaigne'a). Postacie rozmówców mają tworzyć wzór osobowy człowieka wybitnego -w wydaniu pol. senatora (tj. polityka i dyplomaty), pisarza i twórcy dóbr kulturalnych.