Dwa Kryzysy / 07 grudzień 2007
Ewa Gurba
Młodzi ludzie twierdzą, że w przypadku wymagań, rodzice i nauczyciele traktują ich jak osoby dorosłe, natomiast z trudem przyznają im przysługujące dorosłym przywileje. Dorośli zaś twierdzą, że młodzież oczekuje "dorosłego traktowania", ale nie chce ponosić odpowiedzialności za własne zachowanie.
Okres dorastania często nazywany bywa wiekiem burzy, niepokojów i kryzysów. Jednak gdy mamy go już za sobą, a nasze dzieci nie przysparzają nam jeszcze, bądź już, problemów, wspominamy ten czas z sentymentem. Dlaczego więc okresowi dorastania przypisywane są określenia, które kojarzą się z trudnościami, przeciwnościami i walką. W ten sposób doświadczają czasu dojrzewania jego główni aktorzy: młodzież oraz ich rodzice i wychowawcy. Jedni i drudzy ogarnięci są niepokojem. Młodzi z powodu gwałtowności zmian, jakim podlegają, i wyborów, jakich muszą dokonywać. Opiekunowie, bo przewidują, że nie potrafią uchronić dzieci przed niebezpieczeństwami, jakie im grożą. Konfrontacje młodzieży z dorosłymi są zjawiskiem tak powszechnym i osiągają niekiedy takie natężenie, że zwykło się je nazywać konfliktem pokoleń. Jakie są jego przyczyny?
W okresie dorastania, który obejmuje wiek od około 11. do 18. roku życia, wyróżnia się dwie fazy. W pierwszej dominują procesy dojrzewania biologicznego, prowadzące do osiągania zdolności do pro-kreacji, w drugiej nabywana jest dojrzałość psychiczna i społeczna. Skok pokwitaniowy, który rozpoczyna okres dorastania, ujawnia się w postaci radykalnych zmian fizycznych, jakim podlega dziecko. Gwałtowność tych zmian sprawia, że dorastający „nieswojo czuje się w nowej skórze", tym bardziej że dostrzega niekorzystny charakter zmian, jakie stają się jego udziałem. Trądzik czy zaokrąglające się kształty mogą stanowić prawdziwy dramat dla niejednej dziewczyny. Rozwój drugo- i trzeciorzędnych cech płciowych sygnalizuje dorastającemu, że opuszcza krainę dzieciństwa, a trudności w kontrolowaniu impulsów emocjonalnych i erotycznych oraz w zaspokajaniu nowych potrzeb wskazują, że nie osiągnął jeszcze dojrzałości. Doświadczanie tych zmian przyczynia się do przeżywania problemów z określeniem własnej tożsamości. Rozterki młodych, związane z poszukiwaniem odpowiedzi na pytania: kim jestem i jaki jestem? — często pogłębiane są przez niejednoznaczne postawy wobec nich rodziców i opiekunów. Młodzi ludzie często twierdzą, że w przypadku wymagań, rodzice i nauczyciele traktują ich jak osoby dorosłe, natomiast z trudem przyznają im przysługujące dorosłym przywileje. Dorośli z kolei twierdzą, że młodzież oczekuje od nich „dorosłego traktowania", ale nie chce ponosić odpowiedzialności za własne zachowanie.
Te procesy i zjawiska prowadzą do przeżywania przez dorastających kryzysu tożsamości. Kryzys ten, zdaniem wybitnego psychologa Erika Ericksona (1968) stanowi kluczowy moment w rozwoju młodej osoby. Młodzież w różny sposób próbuje go rozwiązać. Jedni kształtują obraz samego siebie przez odwoływanie się do doświadczeń z przeszłości, aby w ten sposób odkryć ciągłość swojego istnienia. Inni natomiast próbują osiągać ten cel poprzez eksperymentowanie z samym sobą; dziwaczne ubiory, fryzury i wyzywające zachowania. Dla rodziców i wychowawców ta druga droga określania przez adolescentów własnej tożsamości jest trudniejsza do zaakceptowania, szczególnie gdy zachowania młodych odczytują jako jawny bunt i walkę ze światem dorosłych.
Gdy młodzi ludzie przeżywają kryzys tożsamości, ich rodzice i opiekunowie stają wobec tzw. kryzysu wieku średniego. Badacze są zgodni, że wiek średni stawia nas wobec szczególnie trudnych i ważnych dla dalszego rozwoju zadań. Trzeba ustosunkować się do biologicznych, niekorzystnych zmian, które coraz wyraźniej wtedy u siebie obserwujemy, dokonać bilansu własnych porażek i osiągnięć na „półmetku życia", radzić sobie z takimi wydarzeniami, jak choroba czy strata własnych rodziców. Doświadczenia te sprzyjają refleksji odnośnie dotychczasowych osiągnięć i ich sensu. Wobec nieuchronnej przemijalności życia uświadamiają nam, że stajemy przed ostatnią szansą zmiany biegu swojego życia. Warunkiem stabilizacji w tym okresie jest akceptacja rozbieżności pomiędzy młodzieńczymi ideałami a dotychczasowymi osiągnięciami i przeformułowanie celów życiowych tak, by ważne ideały przynajmniej częściowo zostały osiągnięte. Zdarza się, że w inny sposób radzimy sobie z kryzysem wieku średniego. Podobnie jak młodzież, która walcząc o własną tożsamość zaskakuje otoczenie, i nieraz samych siebie, dziwacznością zachowań, tak człowiek w wieku średnim, niezadowolony z obrazu własnej osoby i negatywnie oceniający dotychczasowe życie, dokonuje radykalnych wyborów. Bywa, że niemal całkowicie przekreśla ciągłość swoich doświadczeń, a także odżegnuje się od odpowiedzialności za dorastające dzieci, konflikty, które odczytuje jako kolejną porażkę życiową.
Współcześnie zwraca się uwagę, że jednym z ważnych źródeł konfliktu pokoleń mogą być różne sposoby myślenia, dominujące u dorastających i u dorosłych. W okresie adolescencji pojawiają się nowe zdolności poznawcze w postaci tzw. operacji formalnych. Formalność myślenia, zdaniem wybitnego znawcy rozwoju umysłowego Jeana Piageta (1966) polega na tym, że przekształcenia logiczne dokonywane są niezależnie od materiału tych przekształceń. W
przeciwieństwie do myślenia konkretnego (charakterystycznego dla wcześniejszych faz rozwojowych), odnoszącego się do treści aktualnie spostrzeganych — myślenie formalne pozwala jednostce analizować to, co możliwe. Hipotezy tworzone są na podstawie głównych praw logiki klasycznej. Dzięki temu osoba może konstruować różne teorie, a następnie testować je. W ten sposób młodzież tworzy idealne, nieprzystające do tego, co ją aktualnie otacza, obrazy rzeczywistości. Ocenia je w skrajnych kategoriach (dobre — złe) i jest do tych ocen silnie przywiązana. Zjawisko to analizował kilkadziesiąt lat temu polski psycholog Stefan Szuman, określając je idealizmem młodzieńczym. Wyróżnił trzy fazy kształtowania się idealizmu: antycypacyjny, kompensacyjny oraz praktyczny. W pierwszej fazie młodzież konstruuje idealny, nieprzystający do rzeczywistości, obraz świata i taki sam obraz swojej osoby działającej w tym świecie. Porównanie ideałów z zastaną rzeczywistością świata dorosłych prowadzi do idealizmu kompensacyjnego, a następnie - jeśli rozwój przebiega bez większych zakłóceń - młodzi w swoich pragnieniach uwzględniają realne aspekty rzeczywistości (etap idealizmu praktycznego). Konfrontacja ideału młodzieńczego z rzeczywistością świata dorosłych zwykle wypada na niekorzyść tego drugiego. Młodzież „dysponując" prawami logiki klasycznej - w tym zasadą sprzeczności — rozwiązuje zaistniałe konflikty, krytykując i odrzucając zastaną rzeczywistość w imię wytworzonych przez siebie ideałów. Ujawnia się to w buncie wobec świata dorosłych, w trudnościach porozumiewania się z dorosłymi.
Spójrzmy teraz na drugą stronę konfliktu. Jakie cechy myślenia dorosłych sprzyjają, a jakie utrudniają rozwiązywanie konfliktów z młodymi? Gdy „spotkają się" osoby reprezentujące różne pokolenia, ale będące na tym samym poziomie w rozwoju poznawczym — poziomie myślenia formalnego, wówczas obydwie strony będą mocno przekonane o słuszności własnych koncepcji życia i proponowanych przez siebie argumentów. Jednak na skutek innych doświadczeń życiowych dysponują różnym zakresem i rodzajem wiedzy, z perspektywy której podejmują decyzje. Następuje wówczas zderzenie się dwóch wizji rzeczywistości: wizji idealistycznej młodego człowieka i wizji bardziej pragmatycznej — dorosłego. Sprzeczności, w które zostali oni uwikłani, można rozwiązać w jeden sposób: odrzucając jeden z poglądów. Młody człowiek, zafascynowany możliwościami, jakie daje mu logika, łatwo odrzuca pragmatyczne, tzw. życiowe rozwiązania, podczas gdy dorosły postępuje odwrotnie. Czy zatem pozostaje tylko cierpliwie czekać, aż młody człowiek wkroczy w trzecią fazę praktycznego idealizmu?
Bardziej optymistyczne rozwiązania wynikają z tzw. postpiagetowskich koncepcji inteligencji, których autorzy wymieniają takie właściwości myślenia dorosłych, jak: relatywizm, dialektyczność, systemowość, a także zdolność stawiania, a nie tylko rozwiązywania problemów. Ogólnie relatywizm w myśleniu polega na zrozumieniu, iż wiedza jednostki zależy od subiektywnych doświadczeń i akceptowanego punktu widzenia. Myślenie relatywistyczne jest szczególnie ważne w dziedzinie relacji interpersonalnych. Pozwala bowiem uwzględniać różne punkty widzenia innych osób, a także interpretować relacje społeczne w kontekście wzajemnie równoważnych systemów odniesień. Procesy poznawcze oparte na strukturach relatywistycznych, w przeciwieństwie do schematów myślenia formalno-operacyjnego, konstruują niepewny i niestabilny obraz rzeczywistości. Poznający zdaje sobie sprawę z tego, że wytworzony obraz rzeczywistości jest ujęciem tylko jednego z jej aspektów. Inne, równie ważne, wyłaniają się, gdy przyjąć odmienną perspektywę spojrzenia. Postawę odznaczającą się poczuciem pewności odnośnie prawdziwości posiadanej wiedzy zastępuje postawa „otwartości" na inne racje. Myślenie relatywistyczne pozwala zatem dorosłemu na przyjęcie punktu widzenia adwersarza i tym samym umożliwia wzajemne porozumienie. Zdolność myślenia dialektycznego daje podstawy do konstruowania syntetycznego obrazu rzeczywistości, uwrażliwia poznającego na zmianę jako główną cechę tej rzeczywistości, a także pozwala rozstrzygać konflikty poprzez syntezę sprzecznych stanowisk. Dzięki temu postformalnie myślący potrafi nie tylko zrozumieć punkt widzenia drugiej strony konfliktu, ale rozwiązać ten konflikt, nie rezygnując z własnych poglądów. Zatem pojmowanie rzeczywistości, jako podlegającej ciągłej zmianie, ułatwia dorosłemu akceptację niezgodnych z własnymi poglądów młodych i ich systemów wartości, jako wynik zmian, którym podlega świat.
Z moich badań (1997), w których młodzież i dorośli rozwiązywali dylematy biograficzne, wynika, że dorośli stosowali inne strategie myślowe niż młodzież. Rozważali oni wiele aspektów przedstawianej sytuacji, dostrzegając jednocześnie, że poprawność rozwiązania uzależniona jest od akceptowanego systemu wartości, celów i dążeń jednostki. Dorośli ujawniali również umiejętność spojrzenia na dylematy biograficzne z wielu różnych punktów widzenia, rozważając złożoność wzajemnych relacji między zdarzeniami i podejmowanymi decyzjami. Natomiast 15-latkowie w sposób bardzo jednostronny ujmowali opisywane im sytuacje konfliktowe, co ujawniało się w tym, że nieraz nawet nie dostrzegali problemów. Natomiast gdy proponowali rozwiązanie i uzasadniali jego poprawność, często posługiwali się argumentacją, w której zdarzenia były powiązane w jednoznaczny przyczynowo-skutkowy sposób.
Z przedstawionych rozważań wynika, że głównych źródeł problemów związanych z porozumiewaniem się młodzieży i dorosłych można upatrywać w charakterystykach dojrzewających osób oraz w zjawiskach rozwojowych właściwych dla ich rodziców. Jednakże wiążąc zjawisko konfliktu pokoleń z procesami rozwojowymi, nie można zapominać o udziale czynnika kulturowego, który może modyfikować rozmiary tego zjawiska. Zwróciła na to uwagę już wiele lat temu znana amerykańska badaczka Margaret Mead, wykazując, że czynniki typowe dla kultur pierwotnych, takie jak: ograniczona liczba wyborów drogi życiowej czy brak nastawienia na ustawiczne odnoszenie sukcesów, mają korzystny wpływ na łagodne wchodzenie w dorosłość.