Nie mieczem człowieka!
By David Wilkerson
August 11, 1997 Nowe Przymierze Boga z nami może zostać podsumowane w jednym, pełnym mocy
stwierdzeniu: Bóg nieodwołalnie przyrzekł wyzwolić swój lud spod panowania grzechu poprzez moc
Ducha Świętego!
Nowe Przymierze rozprawia się ostatecznie z wszelkimi żałosnymi wysiłkami przypodobania się Bogu
ciałem. Jest ono końcem wszystkich naszych wysiłków zapanowania nad grzechem naszą
determinacją, siłami, rozumowaniem czy jakimkolwiek innym działaniem naszego ciała. Krótko
mówiąc, Nowe Przymierze Boże uwalnia nas od tego ciężaru i przenosi go w całości na Boga.
Poprzez to przymierze Pan mówi: "Już nie będę was Prosić byście ofiarowali mi pobożne serce.
Zamiast tego usunę z waszego ciała serce kamienne i dam wam serce nowe - to które będzie mnie
pragnąć. I sprawię, że zarówno zapragniecie jak i wypełniać będziecie moją wolę mocą mojego
Ducha!"
W prostych słowach, Nowe Przymierze jest końcem człowieczego "dam sobie sam radę". Tak właśnie
mówimy: "mogę osiągnąć wszystko o własnych siłach". Jeśli tylko poświęcę więcej czasu na modlitwę
i studiowanie Pisma - jeśli tylko przeanalizuję swoje problemy - będę w stanie zmienić moje życie."
Nowe Przymierze Boga rozprawia się definitywnie z naszym starym "dam sobie sam radę" i tworzy w
nas "nowego człowieka", który mówi "nie mogę nic osiągnąć o własnych siłach. Nie mam mocy
uczynić jakiejkolwiek zmiany na lepsze w moim życiu ale mogę wszystko w mocy Ducha Świętego!"
I to jest właśnie sekret zwycięskiego życia w Dniach Ostatecznych i jedna z najważniejszych rzeczy,
których nauczyłem się podczas studiowania Nowego Testamentu. W obliczu przybliżającego się
powrotu Chrystusa Szatan zamierza uwolnić demoniczne siły jakich świat jeszcze nie widział.
Widzimy, że wszystko to dzieje się już w Kościele. Szatan przesączył Boży dom zawoalowanymi
kłamstwami, fałszywymi doktrynami i demonicznymi naukami a nieświadomi niczego Chrześcijanie
chłoną to wszystko. Właśnie teraz całe mnóstwo zwiedzeń i herezji przetacza się przez kościoły. Pytam
cię - jak wierzący mogą się ostać w takich czasach?
Pan odpowiada nam obietnicą wzięcia na siebie tego problemu. On zapewnia nas: "Nie bój się. Ja się
tym zajmę. Wzmocnię cię przeciwko każdemu szturmowi nieprzyjaciela i uczynię to poprzez moje
Nowe Przymierze z Tobą!"
Skoro tylko rozpocząłem studiowanie Nowego Testamentu, od razu ujrzałem wspaniałe prawdy
przezierające przez starotestamentowe działania Boga wobec Izraela. Paweł mówi: "A to wszystko na
tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu
wieków" (I Koryntian 10:11). Poczułem, że Bóg pyta mnie: "Dawidzie, czy chcesz otrzymać klucze do
zwycięstwa? Czy chcesz poznać jak pokonać grzech, ciało i diabła? Czy chcesz wiedzieć jak walczyć z
nieprzyjacielem? Jeśli tak to spójrz w Stary Testament a dowiesz się tego wszystkiego z przykładów,
które tam znajdziesz. Zapisałem je tam wszystkie dla ciebie abyś mógł uczyć się świętości!"
Pierwszą lekcją, której uczymy się ze Starego Testamentu jest po prostu to, jak bezpieczne jest Boże
dziecko kiedy ufa ono Krwi!W noc Paschy, kiedy Anioł śmierci przeszedł przez Egipt żaden Izraelita nie
znalazł się w obliczu utraty życia. Każdy mężczyzna, kobieta i dziecko Bożego ludu pozostało
bezpieczne pod osłoną krwi, którą pokropione zostały drzwi jego domu. Ten obraz bezpieczeństwa w
Starym Testamencie reprezentuje chroniącą dziś Boże dzieci moc Krwi Chrystusa. Jako Chrześcijanie
musimy wierzyć i ufać Bogu mając drzwi swojego serca pokropione Krwią Chrystusa.
Zaufanie, które Izraelczycy położyli w krwi zabitego baranka zaowocowało wieloma rzeczami w ich
życiu. Ochroniło ich ono nie tylko przed aniołem śmierci ale również wyprowadziło z Egiptu i wyzwoliło
z niewoli faraona. Jednakże byli też inni wrogowie, spod panowania których Izrael również
potrzebował wyzwolenia. Podobnie dziś, nasze zaufanie złożone w krwi Chrystusa jest czymś znacznie
więcej aniżeli tylko zdobyciem Zbawienia na wieczność. Zawiera w sobie też oparcie się na mocy
Boga dla oswobodzenia z każdej fortecy nieprzyjaciela.
Proszę, nie zrozum mnie źle. Jeśli jesteś zbawiony - żyjący pod osłoną krwi Chrystusa i zabezpieczony
wiarą w Jego dzieło na Krzyżu dla ciebie - to jest to wspaniałe. Ale co z toczącą się w tobie bitwą z
mocą grzechu? Co z dręczącymi cię nałogami? Co z ryczącym lwem, który patrzy by cię pożreć? Jaką
moc masz by walczyć z wrogami twojej duszy?
Faktem jednak jest, że jeśli nawet zostaliśmy zbawieni i zapieczętowani krwią Chrystusa to nadal
trwamy w wirze walki z przemożnymi zwierzchnościami, szatańskimi mocami i demonicznymi
warowniami. Mamy głosić, że moc jest dla nas dostępna poprzez Nowe Przymierze. Moc jednakże
przychodzi tylko przez wiarę.
Izajasz przekazał potężne przesłanie zapieczętowanym krwią dzieciom Izraela. Prorok Izajasz
ostrzegał Izrael, że nie było dla niego żadnej możliwości zwycięstwa jeśli będzie próbować pokonać
wroga swoimi własnymi siłami. Rozdział 31 Izajasza przedstawia nam doskonały obraz
bezużyteczności prób wytaczania wrogowi bitwy opierając się tylko na naszych ludzkich
możliwościach. Wierzę, że rozdział ten jest typem i cieniem nieefektywności naszych wysiłków
pokonania żądz, przyzwyczajeń i zapanowania nad grzechem w oparciu na ludzkich doktrynach i
możliwościach.
W czasie kiedy Izajasz pisał to ostrzeżenie, król Sancheryb na czele asyryjskiej armii maszerował już
przez Judeę. Zdobył on większość miast i planował oblężenie Jerozolimy. W języku hebrajskim
Sancheryb (Senak'erib) znaczy "zwycięski" a Asyria "wzmagający się grzech". Połączone, te dwa
słowa dają nam obraz wroga odnoszącego wielkie sukcesy nad Bożymi ludźmi.
Zaprawdę, Asyria reprezentuje każdego grzesznego, demonicznego, pełnego żądz ducha, który
występuje przeciwko nam. Sancheryb sam jest diabłem, przekonanym, że pokona nas i doprowadzi do
rozpaczy. Wierzę, że Bóg pragnie pokazać nam przez pryzmat tego rozdziału jak diabeł i jego
demoniczne hordy zalewają kościół morzem pokuszeń z coraz większą intensywnością i odnosząc
coraz większe sukcesy!
Rozdział ten mówi też o tym jak grzech rozpanoszy się w dniach ostatecznych. Pismo mówi, że ludzie
będą stawać się coraz gorsi a Kościół zasypany zostanie szatańskimi doktrynami. Wierzę, że jesteśmy
tego świadkami już teraz. Hordy Szatana przeniknęły wszystkie media i każdą technologię zalewając
naszą kulturę zmysłowością, nagością i perwersjami wszelkiego rodzaju. Tak jak przepowiedział św.
Jan, Szatan wyrzucił "z paszczy swojej za niewiastą strumień wody, aby ją strumień porwał." (Obj
12:15).
Hiskiasz był królem Izraela w czasie kiedy nadszedł Sancheryb i Asyryjczycy. Spojrzał na olbrzymią
armię otaczającą miasto a jego stare "dam sobie radę" doszło do głosu. Król myślał sobie, że przy
odrobinie zastanowienia, czasu i pomocy z zewnątrz Izraelici mogli wyjść cało z tej strasznej sytuacji.
Powiedział sobie "stoimy w obliczu przerażającej sytuacji. Asyria jest potężnym wrogiem ale myślę,
że wszystko czego potrzebujemy to co nieco pomocy militarnej. Prawdopodobnie możemy
powstrzymać jej armię wystarczająco długo póki nie znajdziemy kogoś, kto nam pomoże."
Tak więc Hiskiasz wysłał swoich ambasadorów do Egiptu, wyposażając ją w dary ze srebra i złota, z
misją dyplomatyczną próbując nająć jego armię. Łudził się, że z egipskimi końmi, rydwanami i
piechotą Izrael mógł odeprzeć atak Asyryjczyków.
Możesz pomyśleć, że Izrael po prostu potrzebował wiary w takiej sytuacji lecz Bóg nazwał ich
działania otwartą rebelią! Izajasz pisze: "Biada tym, którzy zstępują do Egiptu po pomoc, polegają na
koniach i ufność pokładają w wozach wojennych, że liczne, i w jeźdźcach, że bardzo silni, lecz nie
patrzą na Świętego Izraelskiego i nie szukają Pana" (Iza 31:1). Bóg mówił "Wiesz, że jestem twoją
jedyną nadzieją na zwycięstwo lecz ty nie chcesz do mnie powrócić!"
Izrael reprezentuje tutaj wierzącego, który swoje nadzieje pokłada w ciele. Izajasz pisze: "Przecież
Egipcjanie to ludzie, a nie Bóg; konie to ich ciało, a nie duch" (werset 3). W skrócie prorok mówi tu:
"Myślicie, że jesteście w stanie wybawić siebie od tego wroga swoimi własnymi siłami." Myślisz, że
zwycięstwo leży w twojej własnej sile, intelekcie i zdolnościach. Pokładasz swoje nadzieje w marnym
ciele! Powróć teraz do Pana. On jest twoją jedyną nadzieją na wybawienie!
Dzisiejszy Kościół ma swoją własną wersję egipskich rydwanów! Podobnie jak Izrael, wielu Chrześcijan
dzisiaj zwraca się z ochotą do uczynionych ręką człowieka rzeczy aby osiągnąć zwycięstwo nad
ciałem. Bezprecedensowym przykładem jest wielka ilość książek typu "zrób to sam" czy też "pomóż
sobie sam" na półkach chrześcijańskich księgarni. Dosłownie tysiące książek obiecuje nam skuteczne
sposoby udoskonalenia naszego ciała, zaspokojenia naszego ciała, ujarzmienia naszego ciała.
Zaprawdę, gdziekolwiek się zwrócimy oferowane są nam cielesne sposoby zaspokojenia wszystkich
naszych potrzeb. Kościoły łudzą nas namaszczonymi konferencjami przebudzeniowymi gdzie
wszystkie nasze duchowe potrzeby mogą zostać zaspokojone poprzez modlitwę albo dotyk.
Ewangeliści oferują nam natychmiastowe uwolnienie, natychmiastowe uzdrowienie natychmiastową
odpowiedź Boga.
Prawdą jednak jest, że Bóg dał wówczas Izraelowi możliwość wyboru pomiędzy Nim a ciałem. Pan
powiedział: "Ruszaj i doświadcz swojego własnego wyboru. Sięgnij głęboko do swojego wnętrza i
wytęż wszystkie swoje siły i zdolności. Badaj swoje księgi, planuj swoje strategie, rób wszystko, co
tylko przyjdzie ci do głowy ale zawsze opierać się będziesz na swoim ciele! Nic, czegokolwiek nie
spróbujesz, nie pomoże ci. Żaden z twoich wysiłków nie przyniesie ci choćby jednego momentu
zwycięstwa!"
Marshall Applewhite, przywódca "Niebiańskiej Bramy" - kultu, którego członkowie popełnili masowe
samobójstwo w roku 1997, spodziewał się zabrania statkiem kosmicznym do "wyższego poziomu"
egzystencji. Jak ktokolwiek mógł uwierzyć w taką bzdurę? Wierzę, że gdzieś poza tym wszystkim
tkwiła ukryta bardzo tragiczna przyczyna.
Ten człowiek był synem prezbiteriańskiego duchownego. Jako dorosły udzielał się bardzo w pracy
swojego kościoła prowadząc chór. Ożenił się, miał dwoje dzieci i był uważany za wspaniałego męża i
ojca przez wszystkich, którzy go znali. Applewhite miał jednak problem, który nie mógł być
zignorowany - silne skłonności homoseksualne.
Żył z dotkliwym poczuciem winy, strachu i potępienia. Szukał pomocy lekarzy i psychiatrów mówiąc,
że jego skłonności były "bestią", która miała pełną kontrolę nad nim. Raz zgłosił się nawet do szpitala
w nadziei "wyleczenia". Ten człowiek wykorzystał wszystkie środki by zapanować nad swoim
zboczeniem ale nic nie przyniosło mu uwolnienia.
Lata później Applewhite opuścił swoją rodzinę i założył grupę pod nazwą "Zwycięzcy". Grupa ta
głosiła absytencję seksualną, Applewhite miał nadzieję, że taki styl życia wreszcie go wyzwoli ale tak
się nigdy nie stało. Pewna agencja prasowa ogłosiła, że prawdopodobnie poddał się on kastracji aby
"eksmitować" swojego demona. Spośród trzydziestu ośmiu ludzi, którzy zginęli w Niebiańskiej
Bramie, jedna trzecia poddała się kastracji w rozpaczliwym próbie uwolnienia się spod władzy
"grzechu".
Możemy czuć odrazę do sekciarskich praktyk Applewhite'a i zbiorowego samobójstwa, któremu
przewodził. Jednakże, choć smutno jest to przyznać, rzesze Chrześcijan również walczą i przegrywają
dziś z przyzwyczajeniami i żądzami które w pełni kontrolują ich życie. Grzech pokonał wielu w
Kościele, nawet nad tymi, którzy płakali i błagali o wyzwolenie. Ich krzyk jest głośny i zrozumiały:
"Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?" (Rzym 7:24), "czego nienawidzę, to
czynię" (werset 15).
Im więcej studiuję Boże Słowo tym bardziej staje się to dla mnie jasne, że wszyscy walczący o
uwolnienie spod jarzma grzechu są skazani na porażkę. I Bóg pozwoli nam przejść przez wyżymaczkę
raz za razem dopóki nie uwierzymy, że musimy umrzeć dla wszystkich wysiłków naszego ciała.
Kiedy Izraelici próbowali pokonać nieprzyjaciela ludzkimi siłami, Bóg bezzwłocznie potępił ich wysiłki:
"potknie się obrońca i upadnie broniony, i wszyscy razem zginą" (Iza 31:3). Boże Słowo mówi nam w
bardzo prostym języku, że zwycięstwo zależy wyłącznie od Boga. Tylko On ma moc wybawić nas od
naszych nieprzyjaciół.
Możesz sobie mieć pobożną wolę, nieskażony brudem tego świata umysł i odebrać solidne i moralne
wychowanie. Możesz sobie nawet być najbardziej prawym człowiekiem chodzącym po tej ziemi, lecz
żadna z tych rzeczy nie będzie wystarczająco efektywną bronią kiedy przyjdzie ci walczyć z mocami
piekła. Biblia mówi, że wszystkie twoje ludzkie talenty, umiejętności czy możliwości nie zdadzą się na
nic, kiedy staniesz oko w oko z diabłem. Zawsze upadniesz, kiedy będziesz sam próbował go
pokonać!
Izajasz powiedział jasno - nasi wrogowie nigdy nie zostaną pokonani mieczem człowieka!Jeśli jesteś w
wirze walki, musisz poznać słowo, które Bóg wypowiedział przez proroka Zachariasza: "Nie dzięki
mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi to się stanie - mówi Pan" (Zach 4:6). Twoje
zwycięstwo nigdy nie przyjdzie poprzez miecz człowieka - nawet poprzez twój własny miecz!
Izajasz pisze: "I padnie Asyria od miecza, lecz nie miecza ludzkiego, i nie miecz człowieczy ją pożre. I
będą uciekać przed mieczem a młodociani jej wojownicy pójdą do robót pańszczyźnianych" (Iza
31:8). Prorok mówi, że to właśnie miecz pokona Asyryjczyków ale czyj to będzie miecz jeśli nie
Izraela.
W Księdze Objawienia Apostoł Jan wspomina święty miecz Pana: "A z ust jego wychodzi ostry miecz,
którym miał pobić narody" (Obj 19:15). Jan mówi tu o Chrystusie: "Przeszywający, zwycięski miecz
wyjdzie z ust naszego Pana!"
Poprzez skojarzenie tego miecza z ustami Chrystusa Jan mówi, że naszą zwycięską bronią w bitwie
przeciw wszystkim naszym wrogom będzie głos Pana. Zaprawdę, to jest właśnie obraz, którym Izajasz
opisuje jak Bóg pokona Asyryjczyków: "Bo głosem Pana przerazi się Asyria, gdy On rózgą uderzy" (Iza
30:31).
Izajasz mówi: "Twój Pan obiecuje walczyć za ciebie. On da poznać swój głos a on sprawi, że wszyscy
twoi wrogowie rozpierzchną się!" "I odezwie się Pan swoim potężnym głosem, i ukaże ciosy swojego
ramienia w zapalczywości gniewu i w płomieniu pożerającego ognia, wśród burzy i ulewy, i ciężkiego
gradu" (werset 30).
Izajasz następnie posługuje się obrazem ptaków aby przedstawić Bożą, opiekuńczą moc którą On
roztacza nad swoimi ludźmi: "Obroni Pan zastępów Jeruzalem, tak jak ptaki latające nad gniazdem,
ochroni i wyratuje, zachowa i wybawi" (Iza 31:5). Dosłowne znaczenie tego wersetu jest następujące:
"Tak jak kwoki trzepoczą swoimi skrzydłami nad swoimi pisklętami, tak Jahwe, Pan zastępów
rozpostrze swoje skrzydła nad Jeruzalem."
Bóg mówił do Izraela: "Jeśli chcesz zachować swe życie z pogromu, ukryj się pod moimi skrzydłami. Ja
cię ochronię osłaniając cię tak jak kwoka osłania swoje kurczęta. Nie musisz już żyć w strachu przed
swoimi wrogami."
Pozwól, że cię zapytam: czy toczysz teraz wielką bitwę? Czy stoisz przed wrogiem, który jest dla
ciebie zbyt potężny? Jeśli tak to jak spodziewasz się pozostać czysty, wierny Bogu, podobny do
Chrystusa podczas gdy inni wokół ciebie upadają? Jak zwyciężysz nad swoimi żądzami i pokusami
kiedy Szatan przyjdzie do ciebie jak ryczący lew?
Bóg prosi cię tylko o jedno - abyś odłożył swój miecz dla swojego własnego dobra. On pragnie byś
dojrzał do tego, by móc powiedzieć: "Panie, wiem, że straciłem już kontrolę nad tą bitwą. Upadłem
tak wiele razy. Teraz przychodzę do Ciebie w dziecięcej wierze. Pomóż mi, Boże. Uchroń mnie Panie
przed klęską. Wybaw mnie z rąk moich nieprzyjaciół."
Bóg pozwolił Izraelowi działać według jego własnych sposobów i ten upadł.Egipt nigdy nie
odpowiedział na prośbę Izraela o pomoc. Niegdyś potężna nacja stała się złamaną trzciną. Tymczasem
Sancheryb i asyryjska armia otoczyła Jeruzalem i wtedy właśnie Hiskiasz zadecydował: "Nie będziemy
się już opierać na mocy ciała tym razem. Zrobimy to Bożemu!"
Król niezwłocznie ukorzył się i szukał Boga w modlitwie: "A gdy to usłyszał król Hiskiasz, rozdarł swoje
szaty i oblókłszy się w wór, wszedł do przybytku Pana" (Iza 37:1). Hiskiasz wyznał: "Panie, wiem, że
nie mam nic, co mógłbym Ci ofiarować oprócz mojej wiary. Nie jestem w stanie pokonać Sancheryba.
Nie mogę pokładać nadziei w moich własnych siłach. Wszystko to przyszło na mnie od Ciebie, Panie.
Co więc powinniśmy teraz zrobić? Jesteśmy otoczeni przez wroga. Proszę, pokieruj nami!"
Hiskiasz wiedział, że Izajasz mógł mieć słowo od Pana. Tym razem więc, wysłał swoich posłańców do
proroka. Ci ludzie powiedzieli Izajaszowi: "dzieci są bliskie narodzenia, a nie ma siły, aby je porodzić"
(werset 3). Innymi słowy: "Tym razem chcemy zrobić wszystko na Boży sposób. Musisz jednak
wiedzieć, że jesteśmy absolutnie słabi. Nasze siły obronne są uszczuplone i pozbawione jakiejkolwiek
siły. Co powinniśmy zrobić?" I
Izajasz miał Boże słowo dla nich. Prorok powiedział: "Nie bój się tych słów, które słyszałeś, a którymi
mnie lżyli pachołcy króla asyryjskiego! Oto natchnę go takim duchem, że gdy usłyszy pewną wieść,
wróci do swojej ziemi, a ja sprawię, że padnie od miecza we własnej ziemi" (wersety 6-7). Bóg mówił:
"Twój wróg jest teraz moim wrogiem ponieważ oddałeś mi bitwę! Jeśli ktokolwiek mówi przeciw tobie,
rani cię lub cię znieważa będę to traktować jako atak przeciwko mnie i zajmę się tym wrogiem, bez
względu na to, czy będzie to wróg ludzki czy demoniczny!"
"... Nie wkroczy on do tego miasta ani nie wypuści tam strzały, ani nie wystąpi przeciwko niemu z
tarczą" (werset 33). Bóg mówi: "Inni mogą padać jak muchy wokół ciebie ale to nic nie znaczy. Ty
zawarłeś przymierze ze mną a ja przyrzekłem ci walczyć za ciebie przeciw każdemu wrogowi, który na
ciebie nastaje"
Myślę, że Bóg musi mieć niesamowite poczucie humoru ponieważ wysłał zaledwie jednego anioła aby
przegnał asyryjską armię. Pismo mówi: "I wyszedł Anioł Pana, i pozbawił życia w obozie asyryjskim sto
osiemdziesiąt pięć tysięcy mężów. Oto następnego dnia rano wszyscy byli nieżywi, same trupy"
(werset 36).
Jakiż zdumiewający to musiał być widok. Tego ranka Asyryjczycy obudzili się by znaleźć 185.000
swoich towarzyszy zabitych. I to bez żadnego znaku na ich ciałach! A stało się tak ponieważ
wystarczyło by Izrael ukorzył się i szukał Boga!
Biblia mówi, że Asyryjczycy szybko wycofali się z Judei: "Toteż Sancheryb, król asyryjski, zwinął obóz
i wyruszywszy wrócił do swojej ziemi" (werset 37). Bóg zatroszczył się nie tylko o to by rozproszyć
wroga ale również aby go zniszczyć. Pismo mówi, że wkrótce po tym wydarzeniu Sancheryb został
zabity przez swoich dwóch synów kiedy oddawał cześć swojemu bogu w jego świątyni (zobacz werset
38).
Jakżeż wspaniały obraz swojej mocy Bóg dał nam aby uwolnić nas od naszych wrogów w naszym
ciele. Wróg może strzelać do nas ognistymi strzałami ale one nas nie dosięgną. Szatan, wraz ze swoją
wielką armią żądz i pokus może nas atakować z wielkim rumorem ale w końcu odwróci się i
pierzchnie precz. Bóg oświadczył: "Obronię każde swoje dziecko, które wierzy we mnie na tyle by
potrafiło odłożyć swój miecz!"
Drogi święty, Pan napomina cię: "Uchwyć się mnie ze wszystkich sił pośród twojej bitwy. Twoje
zwycięstwo jest sprawą wiary w moją moc i chęć wyzwolenia cię. Kiedy wróg przytłoczył cię swoją
potęgą, przyjdź do mnie i wylej swoją duszę przede mną. Szukaj mnie z całego swojego serca a ja
będę walczyć za ciebie. Ochronię cię ponieważ żyjesz w przymierzu ze mną. Twoją częścią jest
jedynie ukorzenie się, prawdziwa wiara obietnicom, które dałem ci poprzez przymierze i szukanie
mojego Oblicza. Otrzymasz wtedy moje słowo, które cię poprowadzi i ujrzysz jak wszyscy twoi
wrogowie będą pierzchać przed nami. Twoim jedynym sposobem na kompletne zwycięstwo jest
zaufanie Mi w chwilach trwogi." Tego wroga nigdy nie pokonamy o własnych siłach.
Bitwa zawsze należy do Pana. Wiara i tylko wiara - wiara w Boże obietnice uchronienia cię przed
upadkiem, zaszczepienia w twoim sercu woli czynienia dobra - jest to jedyna droga do chwalebnego
zwycięstwa.
Prawa Autorskie/Ograniczenia Kopiowania: Niniejszy plik lub publikacja jest wyłączną
własnością World Challenge, Inc i może być wydrukowana w całości tylko dla użytku osobistego lub w
celach podzielenia się nią z rodziną lub przyjaciółmi. Plik ten lub publikacja nie może być zmieniana
lub edytowana w żaden sposób i wszelkie jej kopie muszą zawierać niniejszą informację o Prawach
Autorskich. Powyższy materiał nie może być udostępniany lub też publikowany na żadnej stronie
www lub FTP innej niż: worldchallenge.org, davidwilkerson.org lub tscpulpitseries.org
© 1997 World Challenge, Inc., PO Box 260, Lindale, Texas 75771