463

background image

Wychowywać czy karać młodocianych przestępców?

(komunikat z badań)

„Gdyby jednym słowem miał(a) Pan(i) odpowiedzieć na pytanie: wychowywać czy

karać młodocianych przestępców, to co by Pan(i) odpowiedział(a)?”
-

wychowywać – odpowiedziały 53 osoby;

-

karać – odpowiedziało 47 osób.

Czy jednak powyższe odpowiedzi i liczba uzyskanych głosów 53 d0 47 upoważniają

do wyciągnięcia ostatecznego wniosku, iż większa część społeczeństwa polskiego opowiada
się za wychowaniem młodocianych przestępców, a nie za ich karaniem – niestety nie.
Ponieważ odpowiedź na jedno pytanie nie stanowi całościowego obrazu postaw i poglądów
społeczeństwa polskiego dotyczących postępowania z młodocianymi przestępcami. Ale
pewne charakterystyczne i bardzo często pojawiające się wypowiedzi respondentów oraz
szereg danych liczbowych uzyskanych podczas badania pozwala już na usystematyzowanie
wyników i sprecyzowanie końcowych wniosków.

Opinia publiczna nie jest i prawdopodobnie nigdy i w żadnym społeczeństwie nie była

zjawiskiem kształtującym się swobodnie, w sposób nie sterowany. Tym bardziej
współcześnie w dobie wzmożonej penetracji życia społecznego i prywatnego przez środki
masowego przekazu i inne instytucje kontroli społecznej, a zarazem w dobie przyspieszenia
przemian społecznych, szybkiego tempa tworzenia się nowych pojęć, zasad i przede
wszystkim norm regulujących życie społeczne. Kiedy „przeciętny” człowiek nie jest w stanie
wyrobić sobie indywidualnego stosunku wobec większości owych pojęć, zasad i norm, opinia
publiczna wydaje się nie tyle wyrazem stanu poglądów i przekonań członków społeczeństwa,
ile przejawem recepcji przez społeczeństwo opinii centralnie rozpowszechnionych przez
mass-media lub przez zinstytucjonalizowany system.

Powyższe badanie opinii publicznej nastawione było na badanie przeciętnego,

typowego respondenta, nie mogło zatem uchwycić rozmaitych podkultur zawodowych czy
ś

rodowiskowych. Dało jednak w przybliżeniu obraz tego, jaka jest treść opinii przeciętnych

respondentów pozbawionych indywidualnych charakterystyk.

Społeczeństwo polskie cechuje względnie wysoki stopień aprobaty dla

priorytetów wychowawczych w postępowaniu z młodocianymi przestępcami. Większa
część ankietowanych poddaje pod rozwagę wykorzystywanie funkcji wychowawczych w
postępowaniu z młodocianymi, niejednokrotnie upatrując w nich szansę i nadzieję na
poprawę sprawcy czynu przestępczego. Badania wychodzą bowiem

z założenia, że człowiek rozwija i zmienia się przez całe życie i poprzez subtelną

ingerencję w jego osobowość można ukształtować jego system wartości, a przez to i
zachowanie zgodne z obowiązującymi w społeczeństwie normami.

Opinia publiczna podkreśla także pozytywną wartość pracy w oddziaływaniu na

młodocianych przestępców; społeczeństwo postrzega pracę jako pewien akt pokuty,
możliwość naprawienia przestępczych zachowań przez młodocianych oraz jako środek
wychowawczy pożyteczny zarówno dla młodocianych (bo kształtuje odpowiednie nawyki,
uczy dyscypliny, itp.), jak i dla całego społeczeństwa.

Oczywiście w świadomości społecznej aprobata dla funkcji wychowawczych

występuje z różnym nasileniem i uwarunkowana jest pewnymi czynnikami.

Opinia publiczna proponuje stosowanie środków wychowawczych i wolnościowych

wobec młodocianych najczęściej w przypadku przestępstw „lekkich”, tj. przeciwko mieniu
indywidualnemu i społecznemu. Są to bardzo często zachowania negatywne uznawane wręcz

background image

za „powszechne”, które uzyskały stosunkowo niskie wskaźniki potępienia emocjonalnego,
moralnego.

Analiza statystyczna wyników wykazała ponadto związek wieku i wykształcenia ze

sposobami reakcji na powyższe przestępstwa. Ludzie w wieku 18 – 24 lat znacznie słabiej
potępiają przestępstwa przeciwko mieniu i częściej proponują zastosowanie łagodniejszych
ś

rodków wobec młodocianych aniżeli ludzie powyżej 50 roku życia.

Podobnie wyrażają swe poglądy osoby z wykształceniem wyższym; znacznie częściej

(niż osoby z wykształceniem zawodowym) proponując zamiast kary pozbawienia wolności
ograniczenie wolności, nadzór kuratora, pracę w czynie społecznym. Poza tym zauważalna
jest w naszym społeczeństwie tendencja do proponowania łagodnych sankcji wobec
młodocianych sprawców, którzy popełnili czyn przestępczy po raz pierwszy. „Każdemu raz
się może zdarzyć”, co oznacza, że pierwsze naruszenie jakiejś normy przez młodocianego
mogło być przypadkowe, wynikające z braku odpowiedzialności, niewiedzy, młodego wieku
czy przeżywanego „okresu burzy i naporu”.

Społeczeństwo w takich wypadkach wydaje się być tolerancyjne i opowiada się za

pozostawieniem młodocianego w naturalnym środowisku, wyznaczając okres próby, tj. czasu
przeznaczonego na poprawę.



Społeczeństwo daje młodocianemu szansę i albo ją wykorzysta, albo zaprzepaści,

popełniając kolejne przestępstwo lub przestępstwa, tylko wtedy spotka się z surowo
(punitywnie) nastawioną wobec niego opinią społeczną.

Postawa rygoryzmu moralnego (tj. potępiania przestępstw), rygoryzmu prawnego (tj.

skłonności do postulowania, by przestępstwo objęte zostało sankcją karną) i rygoryzmu
karania (tj. skłonności do proponowania surowych kar wobec przestępców) – znacznie
częściej demonstrowane są przez opinię społeczną w przypadku przestępstw popełnianych
przez młodocianych przeciwko zdrowiu i życiu (zwłaszcza pobicie powodujące trwałe
kalectwo i umyślne zabójstwo).

W odniesieniu do tego rodzaju przestępstw „ciężkich” społeczeństwo opowiada się za

karą pozbawienia wolności, dożywociem lub nawet karą śmierci, mimo że większa jego część
nie wierzy w skuteczność kary pozbawienia wolności i resocjalizację młodocianego. Zakład
karny postrzegany jest przez ludzi jako miejsce odseparowania przestępców od reszty
niezdemoralizowanego do końca społeczeństwa, co oznacza, że na pierwsze miejsce
wysuwają się koncepcje prewencyjne kary pozbawienia wolności.

Kilkanaście lat temu M.Szerer przedstawił model reagowania polskiego społeczeństwa

na zachowania przestępcze. „W żadnej innej dziedzinie współczesnego życia – pisał autor –
opinia publiczna nie jest tak mało zorientowana jak w zagadnieniach przestępczości [...], woli
na objawy przestępczości reagować wołaniem o surową represję. Kierując się przekonaniem,
ż

e przestępców najlepiej łamać surowością [...], gdy następuje recydywa – opinia publiczna

gotowa jest domagać się silniejszej porcji dotychczasowej metody. Nie przezwyciężone
„odruchy pierwotnej mściwości” skłaniają ludzi do aprobaty surowego wyroku.”

1

Minęło już sporo lat, kiedy M.Szerer po raz pierwszy przedstawił swój model i można

zauważyć, iż od tamtego czasu poglądy społeczeństwa polskiego uległy zmianie.

Owszem, nadal inaczej, tj. łagodniej traktuje się sprawcę, który po raz pierwszy

dokonał czynu przestępczego, a inaczej (surowiej) traktuje się recydywistę. Jednak poglądy i
przekonania opinii społecznej dotyczące postępowania z przestępcami nie są już w tak dużym
stopniu odwetowo – represyjne, co napawa pewnym optymizmem.

Zauważalna jest tendencja do aprobaty środków wolnościowych (probacja) i

bezwzględnego opowiadania się za karą pozbawienia wolności. Aby tendencja ta
utrzymała się i mogła zaistnieć, należy informować społeczeństwo o pozytywnych

background image

rezultatach stosowania wszelkich aspektów wychowawczych w postępowaniu z przestępcami.

W chwili obecnej – powtórzę to, co powiedziałam wcześniej – społeczeństwo polskie

cechuje względnie wysoki stopień aprobaty do priorytetów wychowawczych w postępowaniu
z młodocianymi przestępcami.

I pozostaje tylko czekać, aż stopień aprobaty względnie wysoki, zmieni się w wysoki

lub bardzo wysoki.








Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Methods in Enzymology 463 2009 Quantitation of Protein
463 , Wychowywać czy karać młodocianych przestępców
Dz U 2012 463
463
463
463
463
Dz U 2012 463
463
463
463 ZH4QKN7C2WHTXEN5ANFT5LRMECPXJKNPM7RVNEQ
463
463
463

więcej podobnych podstron