Fall Barbarossa
Fall Barbarossa był planem niemieckiego ataku i prowadzenia wojny z ZSRR. Został
zatwierdzony przez Hitlera w grudniu 1940 roku. Plan ten zakładał przeprowadzenie
uderzeń lądowych i lotniczych wojsk niemieckich, we współdziałaniu z armią Fińską,
Rumuńską i Włoską i Węgierską. Miały one doprowadzić do rozbicia głównych sił armii
radzieckiej na zachód od Dźwiny i Dniepru. W drugiej fazie walk zakładano zniszczenie
politycznych i ekonomicznych centrów ZSRR, zdobycie Moskwy, Leningradu i Kijowa.
Jako zadanie następne plan zakładał dotarcie wojsk hitlerowskich na linię Archangielsk -
Wołga - Astrachań, a następnie zajęcie Uralu. Co ciekawe, plan nie określał dalszych
poczynań w razie wykonania planu Barbarossa w stu procentach. Pozostawałaby w
rękach sowieckich cała Syberia.
Plan ten był militarnie wykonalny, ale na zdrowy rozsądek nie miał dalekosiężnego sensu.
Nawet gdyby Niemcy zajęli całą europejską Rosję, nie mieliby wystarczającej ilości
osadników, aby zasiedlić olbrzymie tereny. Poza tym co zrobić ze stoma milionami ludzi.
Nawet gdyby zbudowano wiele obozów zagłady na skalę Oświęcimia, naziści nie byliby w
stanie wymordować choćby połowy ludzi pozostałych po ZSRR. Dlatego też uważam, że
plan ten skazany był na niepowodzenie. Wiadomo było, że zaraz po ataku rosjanie
rozmontują fabryki i przeniosą je za Ural, gdzie nie dosięgłyby je niemieckie wojska. Nie
przewidziano też odległości jaka dzieliła front od dostaw. Rosjanie, stosując taktykę
spalonej ziemi, skutecznie sparaliżowali system dowozowy, co miało swój niemały udział
w klęsce III Rzeszy na froncie wschodnim.