background image

 

Architektura i Urbanistyka. Studia 2 stopnia.  
Sem 2. Rok ak. 2012/13 
Politechnika Białostocka 
Wydział Architektury 
 

Konstrukcje modelowanie komputerowe 2. 

 
STRESZCZENIE 
Autor: Zenon Rychter© 
grudzień 2012 
 
1. Analiza konstrukcji metodą elementów skończonych (ang. Finite Element Method, FEM). 
 
Konstrukcja jako ciało ciągłe jest  w metodzie elementów skończonych dzielona na "cegły", tzw. 
elementy skończone. Zachowanie się elementów skończonych, małych względem całej 
konstrukcji, można opisać prostymi funkcjami. Zwykle są to funkcje liniowe lub kwadratowe. 
Dowolnie złożone zachowanie konstrukcji jest syntezą zachowań jej małych cegieł składowych.  
 
Im mniejsze cegły, tym dokładniejszy opis zachowania konstrukcji. Zadowalającą dokładność 
daje już kilka elementów w kierunku małego wymiaru konstrukcji (grubość płyty, powłoki lub 
belki). Wzdłuż konstrukcji wystarczy kilkanaście elementów. Bardziej gęsty podział niż na 
kilkanaście – kilkadziesiąt elementów jest w konstrukcjach budowlanych niecelowy. W 
projektowaniu, twórczym, eksperymentalnym, interaktywnym, wymagającym wielokrotnego 
obliczania kolejnych wersji konstrukcji, lepiej jest otrzymywać bardzo szybko mniej dokładne 
wyniki, niż długo czekać na wyniki wizualnie bardziej wygładzone. 
 
Czas obliczeń i zapotrzebowanie na pamięć komputera rośnie bardzo szybko, kwadratowo,  ze 
wzrostem liczby elementów skończonych: 10-krotnie więcej elementów wydłuży czas obliczeń 
100-krotnie. Taki będzie wzrost czasu obliczeń w konstrukcji prętowej, praktycznie 
jednowymiarowej. W konstrukcji dwuwymiarowej – płycie, tarczy, powłoce -  10-krotny wzrost 
gęstości elementów w każdym z dwóch kierunków spowoduje 10x10=100 krotny wzrost liczby 
elementów i 100x100=10000 krotny wzrost czasu obliczeń. W konstrukcji trójwymiarowej 10-
krotnie zwiększenie gęstości podziału na elementy skończone w każdym z trzech kierunków 
powoduje 10x10x10=1000-krotny wzrost liczby elementów i 1000*1000=1000000 (milion) 
krotny wzrost czasu obliczeń.  
 
Zwykle używane trójwymiarowe (przestrzenne) elementy skończone mają sześć ścian. Liniowe 
lub kwadratowe funkcje opisujące zachowanie elementu skończonego – najczęściej jest to pole 

background image

 

przemieszczeń – można uzależnić od zachowania niewielu punktów elementu skończonego, tzw. 
węzłów siatki elementów skończonych. Linię prostą określają jednoznacznie dwa punkty, krzywą 
kwadratową trzy punkty. Węzłami elementów liniowych są naroża elementów. W elementach 
opisanych funkcjami kwadratowymi dochodzą węzły w środkach krawędzi. Elementy takie są 
dokładniejsze od elementów liniowych, może ich być mniej, przy tej samej liczbie węzłów. 
 
Przemieszczenia węzłów są podstawowymi niewiadomymi w metodzie elementów skończonych. 
Konstrukcja jest podpierana w węzłach. Do węzłów przykładane są obciążenia powierzchniowe i 
siły masowe oraz wartości temperatury. Na podstawie przemieszczeń wyznaczane są 
odkształcenia, stanowiące różnice przemieszczeń. Odkształcenia pomnożone przez sztywność 
materiału (stałe sprężyste, np. moduł Younga sprężystości podłużnej) wyznaczają naprężenia. Na 
podstawie przemieszczeń i naprężeń punktów węzłowych metodą interpolacji wyznacza się 
mapy przemieszczeń i naprężeń w całej konstrukcji.  
 
Mapy mogą być przedstawiane w różnych formach: kolorowych planów warstwicowych 
(jednakowe wartości tworzą warstwice o tym samym kolorze) lub obrazów wektorowych 
(strzałki pokazujące kierunek i wartość danego parametru – przemieszczenia lub naprężenia; 
dłuższe strzałki odpowiadają większym wielkościom).  
 
Przemieszczenia mogą być użyte do pokazania konstrukcji zdeformowanej lub animowane. 
Zwykle rzeczywiste przemieszczenia konstrukcji budowlanych są tak małe, że nie widać ich bez 
powiększenia (np. dopuszczalne przemieszczenie belki lub płyty opartej na obu końcach to około 
1/300 rozpiętości, a dopuszczalne przemieszczenie belki lub płyty wspornikowej to 1/150 
rozpiętości; w obu przypadkach tangens kąta obrotu konstrukcji to 1/150). Z tego powodu 
animacje przemieszczeń są automatycznie przeskalowywane, powiększane tak, by stały się 
widoczne gołym okiem. Trzeba pamiętać, że rzeczywiste przemieszczenia są zwykle dużo 
mniejsze. Jeżeli przemieszczenie jest widoczne gołym okiem, to z pewnością jest ono za duże w 
konstrukcji budowlanej. 
 
Mapy naprężeń, zwłaszcza na rzadkiej siatce elementów skończonych, często są nieregularne, 
zaszumione lub zawierają powtarzające się, oscylacyjne  struktury – nie związane z budową 
konstrukcji i jej obciążeniem. Trzeba pamiętać, że mapy te nie są i nie nogą być prawdziwe w 
każdym szczególe. Trzeba je oglądać 'z daleka', wychwytując generalne, globalne struktury i 
tendencje. Mapy wypełniają bowiem w sposób ciągły cały obszar konstrukcji, rozmazując 
(interpolując) dane z siatki punktów węzłowych. Zadanie interpolacji nie ma jednego, ale 
nieskończenie wiele możliwych rozwiązań – map. Z tego powodu mapy mogą zawierać 
artefakty, pozbawione sensu fizycznego.  
 

background image

 

Odróżnianie rzeczywistości od artefaktów jest częścią sztuki komputerowej analizy konstrukcji. 
Wychwytywaniu artefaktów służy powtórzenie obliczeń z dwa razy bardziej gęstą siatką. Jeżeli 
jakieś 'struktury' na mapach znikają po zagęszczeniu siatki, to były one artefaktami. Powtórzenie 
obliczeń z dwukrotnie zagęszczoną siatką jest ogólnie zalecaną metodą sprawdzenia 
wiarygodności i dokładności otrzymanych rozwiązań. 
 
Rzadka siatka elementów skończonych zadowalająco wiernie oddaje całościowe zachowanie 
konstrukcji: rodzaj deformacji  i sił wewnętrznych (ściskanie, rozciąganie, zginanie, skręcanie, 
ścinanie), widok/animację konstrukcji zdeformowanej, maksymalne przemieszczenie, 
podstawowe częstości drgań własnych, mnożnik obciążenia wyboczeniowego, uśredniony 
rozkład naprężeń. Są to informacje najważniejsze dla architekta. Rzadka siatka umożliwia bardzo 
szybkie uzyskiwanie tych informacji, gdyż obliczenia są bardzo szybkie. 
 
Rzadka siatka nie daje prawidłowego obrazu w miejscach tzw. koncentracji naprężeń. Są to 
generalnie miejsca nagłych zmian geometrii, materiału, obciążenia i podparcia: naroża 
(zwłaszcza wewnętrzne), skoki grubości, małe otwory (zwłaszcza ostre), przejścia z jednego 
materiału do innego (z betonu do stali w konstrukcjach żelbetowych), punktowe obciążenia i 
punktowe podpory, węzły ram i kratownic. Z punktu widzenia architekta zjawiska te są mało 
interesujące.  
 
Zgodnie z zasadą Saint-Venanta są to zjawiska ograniczone do małych obszarów - małych 
względem rozmiarów konstrukcji - a więc nie wpływające na całościowy układ konstrukcyjny i 
generalną formę budowli. Np. rozkład naprężeń w połączeniu śrubowym silnie zależy od 
rodzaju, liczby i rozmieszczenia śrub, ale nie jest to problem, który winien absorbować 
architekta. Nadto detale tego rodzaju są stereotypowe, katalogowe – nie ma tu więc nic do 
odkrycia.  
 
Zagęszczanie całej siatki elementów w celu uzyskania dokładnego obrazu w strefach 
koncentracji naprężeń jest bardzo nieefektywne. Lepiej jest wyciąć np. okolicę otworu z 
konstrukcji i rozwiązać ten fragment konstrukcji jako osobne zadanie, z bardzo gęstą, bardzo 
dokładną siatką. Koszt takiego obliczenia (czas) będzie mały, gdyż gęsta siatka zostaje 
ograniczona do małego obszaru. 
 
2. Modelowanie geometryczne 3D, 2D, 1D 
 
Konstrukcje budowlane są ciałami trójwymiarowymi (3D). Z reguły nie są to jednak pełne, krępe 
bryły, jak sześcian czy kula, ale ustroje o cienkich ścianach, zbudowane z prętów, płyt i powłok.  
 

background image

 

Płyty i powłoki (powierzchnie zakrzywione) mają jeden wymiar – grubość – mały w stosunku do 
dwóch pozostałych wymiarów. Są to więc w przybliżeniu, tym lepszym im grubość jest mniejsza, 
ustroje dwuwymiarowe (2D). Ściany budowli, płyty stropowe dachowe i fundamentowe, kopuły, 
zbiorniki, sklepienia, ściany oporowe, blaty mebli są przykładami ustrojów praktycznie 
dwuwymiarowych. 
 
Pręty, proste lub zakrzywione, mają jeden wymiar – długość – dużo większy niż dwa pozostałe 
wymiary, tj. wymiary przekroju poprzecznego. Pręty (oraz liny i łańcuchy) są więc ustrojami w 
przybliżeniu jednowymiarowymi (1D). Słupy, belki stropowe, ramy, łuki, kratownice, budynki 
wysokie (wieżowce), nogi mebli są przykładami ustrojów praktycznie jednowymiarowych. Z 
elementów jednowymiarowych mogą być zbudowane ustroje  zachowujące się zasadniczo jak 
dwuwymiarowe – płyty rusztowe, kopuły prętowe. 
 
Ciała niecienkie, krępe muszą być w metodzie elementów skończonych dzielone na elementy 
3D,  równomiernie w trzech kierunkach. Zachowania się tych ciał nie jesteśmy bowiem w stanie 
odgadnąć, a więc opisać w sposób uproszczony, 1D lub 2D. 
 
Ruch takich ciał jest opisany przez przemieszczenia węzłów, każdy z których ma trzy możliwe 
ruchy (stopnie swobody). Ruchami tymi są trzy przesunięcia, w trzech kierunkach nie leżących w 
jednej płaszczyźnie (zwykle są to kierunki do siebie prostopadłe).  
 
Różnice przemieszczeń elementu określają deformację elementu. W przypadku ciał 3D owe 
deformacje to trzy rozciągania/ściskania w trzech kierunkach oraz trzy ścinania (deformacje 
postaciowe – deformacje kwadratu w romb) w trzech płaszczyznach. 
 
Ciała praktycznie 2D oraz 1D są dużo bardziej przewidywalne niż ciała 3D, jeśli chodzi o zjawiska 
globalne, istotne w konstrukcjach budowlanych. Otóż podstawowe, globalne ruchy i deformacje 
ciał 2D i 1D są zgodne z tzw. zasadą płaskich sztywnych przekrojów (Bernoulli-Euler). Przekroje 
poprzeczne prętów, płyt i powłok przemieszczają się jak sztywne 'deski', zachowując kąt prosty 
względem deformującej się osi pręta lub deformującej się powierzchni środkowej (obojętnej) 
płyty lub powłoki.  
 
Dwa sąsiednie sztywne przekroje mogą się względem siebie przemieścić (przesunąć) o wektor o 
trzech składowych (jak ciała 3D), mają więc trzy przemieszczeniowe (translacyjne) stopnie 
swobody. Dwa sąsiednie sztywne przekroje mogą się także względem siebie obrócić, a każdy taki 
obrót da się rozłożyć na trzy obroty składowe względem trzech osi obrotu nie leżących w jednej 
płaszczyźnie (zwykle przyjmuje się trzy osie współrzędnych wzajemnie prostopadłe). Daje to trzy 
rotacyjne stopnie swobody ciał 2D i 1D. Ostatecznie ruch każdego węzła ciał 2D i 1D zgodny z 

background image

 

zasadą płaskich przekrojów jest opisany sześcioma stopniami swobody: trzema 
przemieszczeniami i trzema obrotami.  
 
Przemieszczenia i obroty ciał 2D i 1D związane są z odpowiednimi deformacjami.   
 
Z przemieszczeniami pręta (1D) związane są ściskanie/rozciąganie – wzdłuż osi pręta – oraz dwa 
odkształcenia postaciowe, w dwóch płaszczyznach prostopadłych do przekroju.  
 
Z przemieszczeniami płyty/powłoki (2D) związane są dwa rozciągania/ściskania w płaszczyźnie 
płyty, oraz trzy odkształcenia postaciowe, jedno w płaszczyźnie płyty i dwa w płaszczyznach 
prostopadłych do płaszczyzny płyty.  
 
Z obrotami przekrojów poprzecznych pręta (1D) związane są trzy deformacje: skręcania pręta 
(wokół jego osi podłużnej) oraz dwa zginania (obroty wokół osi poprzecznych do osi podłużnej 
pręta).  
 
Z obrotami przekrojów poprzecznych płyty i powłoki (2D) także związane są trzy deformacje: 
dwa zginania oraz jedno skręcanie. 
 
Ciała 2D modelujemy jako płaty powierzchni, płaskich lub zakrzywionych. Powierzchnie te 
dzielone są na elementy skończone 2D, zwykle czworoboczne i płaskie. Węzły elementów 2D 
znajdują się w narożach oraz (elementy z kwadratową aproksymacją przemieszczeń) w środkach 
krawędzi.  
 
Każdy węzeł ma sześć kinematycznych stopni swobody, trzy przemieszczenia i trzy obroty. 
Podpierając konstrukcje 2D należy określić dla każdego węzła podporowego tych sześć 
wielkości. Podpora sztywna oznacza zerowe wartości wszystkich sześciu stopni swobody, 
przemieszczeń i obrotów. Podpora przegubowa kulista oznacza zerowe wartości trzech 
przemieszczeń; obroty nie są tu ograniczane. Podpora przegubowa zawiasowa umożliwia tylko 
jeden ruch – obrót wokół osi zawiasu, pozostałe stopnie swobody są zerowe. Podpora 
przegubowa przesuwna w płaszczyźnie odbiera tylko przemieszczenia prostopadłe do 
płaszczyzny; dwa przesunięcia w płaszczyźnie oraz trzy obroty nie są ograniczone. 
 
Model 2D wymaga podania wartości liczbowej grubości płyty/powłoki. Rysując konstrukcję 2D, 
rysujemy ją jednak jako powierzchnię, bez grubości, co znakomicie upraszcza modelowanie 
geometryczne.  Najpopularniejsze powierzchnie modeluje się bardzo łatwo. Powierzchnie 
obrotowe powstają wskutek obrotu płaskiej krzywej (południk powierzchni) wokół osi leżącej w 
tej samej płaszczyźnie, co krzywa. Wypukłe plany wielokątne (trójkąt, czworokąt, pięciokąt), 

background image

 

ograniczone pierścieniem odcinków prostych lub krzywych (np. łuki okręgów lub elips) można 
pokryć gładką powierzchnią stosując tzw. łatę Coonsa. Konstrukcja ta wymaga narysowania 
tylko krawędzi powierzchni. Wszystkie podstawowe powierzchnie są łatami Coonsa: walce, 
stożki, sfery, siodła, konoidy. 
 
Ciała 1D modelujemy jako linie, proste lub zakrzywione. Linie dzielone są na elementy 
skończone 1D, będące odcinkami prostej. Węzły elementów 1D znajdują się na końcach oraz 
(elementy z kwadratową aproksymacją przemieszczeń) w środku elementu. Każdy węzeł ma 
sześć kinematycznych stopni swobody – podobnie jak w elementach 2D. Podpieranie konstrukcji 
1D jest analogiczne do konstrukcji 2D. Wymaga to określenia trzech przemieszczeń i trzech 
obrotów każdego węzła. 
 
Model 1D jest bardzo prosty geometrycznie w sensie globalnym, gdyż jest to tylko siatka 
łatwych do narysowania linii. Linie te wymagają dodatkowo podania rodzaju, orientacji i 
wymiarów przekroju. Zwykle przekroje 1D to prostokąty lub elipsy (koła). Prostokąt wymaga 
wskazania orientacji w przestrzeni jednego boku przekroju. Elipsa wymaga wskazania kierunku 
jednej osi elipsy. Nadto muszą być podane wymiary obu boków. 
 
Modele powierzchniowe (2D) łatwo łączą się z modelami prętowymi (1D), gdyż mają te same 
stopnie swobody (trzy przemieszczenia i trzy obroty węzła). Umożliwia to łatwe tworzenie 
konstrukcji powierzchniowych użebrowanych, oraz prętowo-powierzchniowych, np. płytowo-
słupowych. 
 
Model 3D jest bardziej 'naturalny' od 1D i 2D, gdyż wszystkie ciała są trójwymiarowe. Jest on 
dokładniejszy od modeli 2D i 1D: nie zawiera uproszczeń geometrycznych w węzłach konstrukcji 
(połączenia prętów i/lub płyt) i nie zakłada uproszczonego, zgodnego z zasadą płaskich 
przekrojów zachowania się konstrukcji. Węzły obliczeniowe (nody) w modelu 3D mają tylko trzy 
(translacyjne) stopnie swobody, w odróżnieniu od nodów 1D i 2D, gdzie stopni swobody jest 
sześć (trzy przemieszczenia i trzy rotacje). Model 3D daje najdokładniejsze wyniki i może służyć 
do sprawdzenia wyników modeli 1D i 2D. Dokładny obraz pracy konstrukcji w skomplikowanych 
węzłach konstrukcji można uzyskać tylko w modelu 3D; stosowanie w tych miejscach zasady 
płaskich przekrojów jest błędne. 
 
 W przypadku obiektów o nieskomplikowanej geometrii, ciał bryłowych, ale także prostych płyt i 
powłok należy stosować model 3D. Modelowanie nie będzie trudne a obliczenia będą szybkie. 
W przypadku konstrukcji złożonych, np. kratownic przestrzennych, modelowanie 3D geometrii 
może być bardzo trudne (złożone przestrzenne węzły, duża liczba takich węzłów) a czas obliczeń 
znaczny. Zmiany takiego modelu, nieuniknione w projektowaniu twórczym, będą także bardzo 

background image

 

trudne, gdyż wymagają zmiany każdego detalu. Zgodnie z zasadą Saint-Venanta, detal nie ma 
istotnego wpływu na zachowanie globalne – wiele różnych w detalu węzłów da takie same 
zachowanie całościowe konstrukcji w dużej skali (ugięcia, podstawowe częstości drgań, siły 
wewnętrzne). Ważne jest czy węzeł jest sztywny czy przegubowy – ta różnica może mięć duże 
znaczenie dla zachowania także całej konstrukcji. Ale różnice pomiędzy odmianami węzłów 
sztywnych nie są istotne dla pracy całości konstrukcji. Dlatego architekt poszukujący właściwej 
formy konstrukcyjnej w dużej skali nie powinien wnikać – w tym momencie, pracy nad całością 
formy – w detal węzła. Nie należy – w tym samym czasie – patrzeć na całość i na szczegół, w ten 
sposób nic się nie zobaczy. W modelach obliczeniowych jest analogicznie – mieszanie zachowań 
globalnych z lokalnymi (w czasie i w przestrzeni) się nie sprawdza. Modele takie są kosztowne i 
niedokładne. W złożonej konstrukcji prętowej (1D), powierzchniowej (2D) lub mieszanej (1D+2D, 
np. powłoka użebrowana), efektywne – proste i szybkie – jest modelowanie 1D/2D, jako 
modelowanie globalne. Modelowanie 3D można od tego oddzielić, jako modelowanie lokalne, 
badając szczegółowo model 3D np. jednego węzła kratownicy lub ramy  – inne węzły zachowają 
się podobnie. 
 
3. Podstawowe rodzaje analiz  
 
Zjawiska fizyczne występujące w konstrukcjach budowlanych są liczne i złożone. Wynika stąd 
wielość dostępnych rodzajów obliczeń. Najważniejsze są trzy rodzaje analiz-obliczeń, ułożone 
poniżej w kolejności ich wykonywania w procesie twórczego, eksperymentalnego, 
symulacyjnego projektowania konstrukcji, poszukiwania właściwej formy konstrukcyjnej, przez 
architekta/konstruktora:  
- analiza drgań własnych (ang. frequency analysis) 
- analiza wyboczenia (ang. buckling analysis) 
- analiza statyczna (ang. static analysis). 
 
Konstrukcje mogą ulec zniszczeniu (w krótkim czasie, nie wskutek długotrwałej degeneracji, 
wywołanej np. korozją) zasadniczo na trzy sposoby:  
* przez przekroczenie wytrzymałości materiału (zerwanie liny lub pręta rozciąganego, 
zmiażdżenie ściskanego słupa lub ściany, złamanie zginane belki lub płyty, skręcenie pręta);  
zapewnienie właściwej wytrzymałości wymaga analizy statycznej i sprawdzenia, czy naprężenia 
nie przekraczają wytrzymałości materiału (tj. naprężeń dopuszczalnych). 
W ramach analizy statycznej sprawdza się też obroty i przemieszczenia konstrukcji. 
Przekroczenie dopuszczalnych obrotów lub przemieszczeń zwykle tylko utrudnia użytkowanie 
konstrukcji, np. krzywa podłoga i sufit wskutek nadmiernego obrotu płyty stropowej. Duże 
obroty mogą jednak grozić katastrofą budowlaną – np. nadmiernie ugięta płyta stropowe może 
spaść ze ścian. 

background image

 

* przez utratę stateczności (wyboczenie), czyli ucieczkę od projektowanego sposobu pracy (np. 
słup ściskany) do innego sposobu pracy (zgięcie słupa ściskanego);  
zapewnienie stateczności wymaga analizy wyboczenia i sprawdzenia czy obciążenie nie 
przekracza obciążenia krytycznego, przy którym konstrukcja traci stateczność (wybacza się); 
* przez narastające oscylacje/drgania wskutek działania obciążenia zmiennego w czasie (wiatr, 
ruch pojazdów, drgania maszyn) pulsującego w tym samym rytmie, co drgania własne 
konstrukcji (zjawisko rezonansu);  
uniknięcie rezonansu wymaga analizy drgań własnych i sprawdzenia czy częstości drgań 
własnych konstrukcji nie są bliskie częstościom obciążeń zmiennych w czasie (dynamicznych). 
 
W rutynowej praktyce projektowej, w zastosowaniu do dobrze znanych i rozumianych form 
konstrukcyjnych, dominuje analiza statyczna. W dokumentacji projektowej rutynowo wszelkie 
obliczenia nazywane są statycznymi, nawet jeśli korzysta się tam z analizy drgań i analizy 
wyboczenia. Choć drgania własne i wyboczenie to zjawiska spektralne, nieskończone ciągi 
zachowań o coraz większej subtelności, w rutynowej analizie statycznej redukuje się je do 
znajomości dwóch liczb. Z analizy drgań własnych bierze się pierwszą, najmniejszą (podstawową 
lub fundamentalną) częstość drgań własnych. Wielkość tę wykorzystuje się do określenia 
wrażliwości dynamicznej konstrukcji, tj. wrażliwości na obciążenia zmienne w czasie (np. wiatr). 
Obciążenia dynamiczne zastępowane są statycznymi, odpowiednio powiększonymi. Podobnie z 
analizy wyboczenia wybiera się jedną liczbę, tzw. współczynnik wyboczeniowy, przez który 
mnoży się obciążenie. Samo zjawisko wyboczenia, zwłaszcza jego formy i spektrum, zostaje 
faktycznie zignorowane.  
 
Most Millenium Bridge w Londynie, oddany do użytku z okazji roku 2000, okazał się bardzo 
podatny na drgania pomostu w kierunku poziomym, wywołane ruchem pieszych. Projektanci 
mostu tej słabości nie wykryli na etapie projektowania. Analiza spektrum drgań własnych winna 
wskazać tę słabość konstrukcji. 
 
 
Kilka lat wcześniej, w czasie tzw. testu łosia, czyli przejazdu slalomem między pachołkami 
ustawionymi w linii prostej, wywrócił się samochód mercedes klasy A. Samochód ten był 
nowością w gamie Mercedesa: był wąski, wysoki i lekki; tradycyjne Mercedesy były duże, płaskie 
i ciężkie. Analiza drań własnych z pewnością pokazałaby wrażliwość pojazdu na ruchy 
poprzeczne, a więc zagrożenie wywrotką. 
 
 
W roku 1940 zawalił się spektakularnie w Kanadzie most Tacoma Narrows Bridge, zginając się 
(galopowanie) i skręcając pod wpływem silnego wiatru. Słabości te były wyraźnie odczuwane już 

background image

 

w trakcie budowy. Komputerowa analiza drgań własnych umożliwia dziś wykrycie słabych 
zachowań konstrukcji na etapie jej projektowania. 
 
4. Analiza statyczna 
 
Analiza statyczna polega na obliczeniu przemieszczeń i naprężeń konstrukcji w stanie 
równowagi, poddanej zadanym przez projektanta, określonym w normach obciążeniom (ciężar 
własny, śnieg, statyczny wiatr – z mnożnikiem dynamicznym, obciążenia użytkowe). Równowaga 
obejmuje równowagę globalną – obciążeń i reakcji, oraz równowagę lokalną – równowagę 
wszystkich węzłów dyskretnego modelu konstrukcji.   
 
Analiza statyczna konstrukcji, której podparcie umożliwia ruchy sztywne zgodne z obciążeniem, 
które nie jest samozrównoważone, nie ma sensu. W zależności od algorytmu matematycznego 
mogą wystąpić dwie sytuacje. W wariancie pierwszym algorytm sygnalizuje błąd i nie oblicza 
pozbawionych sensu przemieszeń i naprężeń. Jest to wariant korzystny dla użytkownika, który 
nie jest wprowadzany w błąd przez fikcyjne wyniki. W wariancie drugim algorytm nie sygnalizuje 
błędu, obliczając pozbawione sensu pola przemieszczeń i naprężeń. Wariant ten jest 
niekorzystny dla użytkownika, który musi sam wykryć nonsensy analizując wartości i mapy 
przemieszczeń i naprężeń. Animacja przemieszczeń pozwala wykryć, czy konstrukcja wykonuje 
ruch sztywny, bez deformacji, a więc nie pracuje. Duże przemieszczenia – w stosunku do 
rozmiarów konstrukcji – są także sygnałem alarmowym. Mapy naprężeń konstrukcji 
niepracującej wskutek złego podparcia są zwykle chaotycznymi plamami, co zdradza ich 
niefizyczny, przypadkowy charakter. Trajektorie przypadkowych naprężeń nie respektują 
symetrii konstrukcji i obciążenia. 
 
Analiza statyczna konstrukcji niedostatecznie podpartej, mogącej wykonywać ruchy sztywne, ale 
obciążonej w sposób samozrównoważony, daje poprawne wartości naprężeń i odkształceń. Jej 
przemieszczenia są jednak niewiarygodne, i niebezpieczne, gdyż mogą zawierać ruch sztywny, z 
dowolną amplitudą, dodany do deformacji. Przykładem jest prosty pręt lub łańcuch ściskany 
przeciwnym siłami na końcach. Konstrukcja taka jest w rzeczywistości ruchomym 
mechanizmem, który się zawali przy drobnym zaburzeniu obciążenia lub geometrii. Analiza 
statyczna jest tutaj skrajnie myląca – obliczenie kończy się sukcesem, konstrukcja pracuje, 
przenosi obciążenie, choć jest to domek z kart. 
 
 Z tego powodu należy bezwzględnie wykonać analizę drgań własnych przed analizą statyczną. 
W drganiach własnych domek z kart się złoży. W analizie statycznej możemy tego nie wykryć. 
Analizować statycznie domki z kart, przykładając do nich rozmaite obciążenia, co jest 

background image

10 

 

pracochłonne, nie warto. Konstrukcja bowiem ma być nie tylko w równowadze, ale równowaga 
ta musi być odporna na zaburzenia, czyli musi to być równowaga (konstrukcja) stateczna.  
 
Stateczność to nie tylko brak ruchów sztywnych. To także niezbyt duża smukłość, dostateczna 
krępość. Sprawdzeniu stateczności służy specjalna analiza stateczności, prowadzona dla 
konkretnego obciążenia.  
 
Jeśli przemieszczenia i naprężenia uzyskane w analizie statycznej nie przekraczają wartości 
dopuszczalnych (określonych w normach), konstrukcja może być poprawna (dodatkowo trzeba 
jeszcze sprawdzić stateczność i wykluczyć drgania rezonansowe). Jeśli przemieszczenia i/lub 
naprężenia za zbyt duże, zwiększa się wymiary przekrojów elementów konstrukcji, lub zmienia 
materiał na wytrzymalszy. Zwykle dąży się do tzw. wykorzystania naprężeń, tak by osiągały 
wysoki (np. 95%) procent wartości dopuszczalnej, oszczędzając w ten sposób materiał.  
 
Wszystkie te działania są potrzebne, ale nie jako pierwszy, tylko ostatni etap analizy i 
projektowania. Projektowanie nie sprowadza się bowiem do określenie wielkości przekrojów 
(tzw. wymiarowanie). W podręcznikach i poradnikach projektanta regułą jest redukcja 
projektowania do wymiarowania. Tymczasem konstrukcja poprawnie zwymiarowana może być 
skrajnie nieefektywna a nawet niebezpieczna.  
 
Po pierwsze, wymiarowanie ignoruje zupełnie podstawową decyzję projektową (projektowanie 
to proces decyzyjny; decyzja, to wybór między co najmniej dwiema alternatywami), jaką jest 
wybór między konstrukcją nieprzesztywnioną, mogącą się adaptować do zmian otoczenia 
(zmiany temperatury, ruchy podpór), a konstrukcją przesztywnioną, do adaptacji niezdolną. 
Zmiany temperatury, osiadanie podpór, trzęsienie ziemi, zniszczą konstrukcją zbyt sztywną. 
Konstrukcja podatna w tych samych warunkach przetrwa. W stabilnym środowisku konstrukcja 
przesztywnioną będzie bardziej bezpieczna, gdyż zniszczenie pojedynczych elementów nie musi 
powodować awarii całości. Analiza statyczna nie pokazuje tego wszystkiego. Służy ona 
cyzelowaniu wielkości przekrojów. 
 
 Analiza statyczna dotyczy jednego lub kilku założonych przypadków obciążenia. Badana jest 
równowaga konstrukcji w tych tylko przypadkach. Analiza statycznie nie mówi czy konstrukcja 
jest wrażliwe na obciążenie, lub kombinację obciążeń, której nie przewidzieliśmy. W projektach 
nowatorskich nasza zdolność przewidywania jest bardzo ułomna, ryzyko przeoczenia zagrożeń 
jest duże. Szczególnie ograniczona jest nasza zdolność wyobrażania sobie wszelkich możliwych 
obciążeń, a w analizie statycznej obciążenie musimy zadać.  
 

background image

11 

 

Analiza statyczna ma dwie odmiany: geometrycznie liniową i geometrycznie nieliniową. W 
konstrukcjach krępych wystarczająco dokładna jest analiza geometrycznie liniowa. W 
konstrukcjach smukłych, wiotkich, cienkich konieczna może być analiza geometrycznie 
nieliniowa.  
 
Analiza liniowa zakłada, że zachowanie konstrukcji zależy liniowo (prostoliniowo, 
proporcjonalnie) od wielkości obciążenia. N-krotne zwiększenie obciążenia spowoduje N-krotne 
zwiększenie przemieszczeń i naprężeń. Rozwiązanie zadania z jedną wartością obciążenia daje 
więc rozwiązanie dla wszystkich innych wartości – odpowiedź konstrukcji zmienia się 
proporcjonalnie do obciążenia.  
 
W praktyce analiza liniowa jest prawidłowa, gdy przemieszczenia konstrukcji są małe w stosunku 
do wszystkich wymiarów konstrukcji. Konstrukcje bryłowate, ze sztywnego materiału (nie 
gumowe), np. piramidy, nie mogą mieć dużych przemieszczeń. Są one tak sztywne, że ich 
materiał zniszczy się przy bardzo małych, gołym okiem niewidocznych przemieszczeniach.  
 
W konstrukcjach cienkościennych (belki, płyty, powłoki) możliwe są duże obroty i 
przemieszczenia, czego przykładem jest zwijanie (zginanie) kartki papieru w rulon. 
Przemieszczenie uznaje się za małe, gdy jest ono kilka razy mniejsze od grubości konstrukcji 
cienkościennej. Ugięcie płyty stropowej o grubości 10cm jest więc małe, gdy wynosi ono 2cm, 
ale nie jest małe, gdy wynosi 20cm. Ugięcie belki mostowej o grubości 100cm jest małe gdy 
wynosi 20cm, ale nie jest małe gdy wynosi 200cm.  
 
W przypadku dużych ugięć, analiza statyczna geometrycznie liniowa jest niewiarygodna 
ilościowo. W analizie tej zakłada się, iż ciało zdeformowane przez obciążenie różni się tak mało 
od ciała niezdeformowanego, że równowaga może być badana dla ciała niezdeformowanego 
(tzw. zasada zesztywnienia). Założenie to prowadzi do wyników absurdalnych, gdy np. cienki, 
pierwotnie poziomy wspornik, wygnie się tak mocno pod obciążeniem, że jego długość skróci się 
o połowę; wedle zasady zesztywnienia skrócenie to zostaje zignorowane – oblicza się 
równowagę wspornika poziomego, o formie niezdeformowanej. Gdy wynikiem analizy liniowej 
są duże (nieliniowe) przemieszczenia wynik ten jest jednak jakościowo (rozkład przemieszczeń) 
poprawny i przydatny – przemieszczenia na pewno są duże, a więc niedopuszczalne w 
konstrukcjach budowlanych. Konkretne wartości przemieszczeń nie są wiarygodne, ale też w 
przypadku niedopuszczalnie dużych przemieszczeń wartości te są bez znaczenia.  
 
Gdy przemieszczenia są ( lub mogą być) duże należy wykonać analizę statyczną geometrycznie 
nieliniową. Analiza ta polega podziale obciążenia na tak małe części, by analiza liniowa miała 
sens dla każdej z tych części z osobna. Każdy krok, jako liniowy, daje odcinek linii prostej, ale 

background image

12 

 

kolejne odcinki mogą zmieniać kierunek, tworząc linię krzywą, a więc analizę nieliniową (tj. 
nieprostoliniową, nieproporcjonalną). Zasada zesztywnienia obowiązuje tu tylko w ramach 
danego, małego kroku, ale konstrukcja stopniowo zmienia kształt i w kolejnych krokach 
równania równowagi są układane dla konstrukcji o zmieniającej się wskutek deformacji 
geometrii. 
 
Analiza nieliniowa geometrycznie, jak każda analiza nieliniowa, jest trudna do kontrolowania, 
nieprzewidywalna i kosztowna obliczeniowo. Może się zakończyć niepowodzeniem (tzw. brak 
zbieżności) – nie znalezieniem stanu równowagi. Może trwać bardzo długo. Konieczny jest 
odpowiednio drobny podział obciążenia na małe części. Programy analizy nieliniowej 
geometrycznie standardowo dobierają – zgadują – stosowne parametry, ale sukces nie jest tu 
gwarantowany. 
 
Analiza nieliniowa geometrycznie jest w stanie zasymulować zjawisko przeskoku niskiego łuku – 
przejścia od postaci wygiętej do góry, przez formę poziomą, wyprostowaną, do postaci wiszącej 
liny, wygiętej do dołu. W analizie liniowej geometrycznie, z uwagi na stosowanie zasady 
zesztywnienia, łuk będzie z założenia zawsze wygięty do góry w momencie badanie jego 
równowagi. 
 
Efekt nieliniowości geometrycznej może działać zarówno na korzyść konstrukcji - większa 
nośność niż wynikałoby to z analizy liniowej - jak też nie niekorzyść. Np. wiotki wspornik zginany 
wytrzyma większe obciążenie, niż to wynika z analizy liniowej, gdyż mocno się wyginając ulega 
skróceniu, co zmniejsza ramię obciążenia względem punktu utwierdzenia wspornika, a więc 
redukuje moment zginający od obciążenia. Przeciwnie, niski cienki łuk staje się pod obciążeniem 
jeszcze niższy, co wydłuża trójkąt sił, zwiększa siły wewnętrzne, skutkując niepohamowanym 
narastaniem przemieszczeń i sił, czyli zjawiskiem przeskoku - od formy wypukłego ściskanego 
łuku do formy wklęsłej, rozciąganej liny.  
 
Większość tradycyjnych konstrukcji budowlanych (belki, płyty) jest tak gruba wobec długości 
(1/10, 1/20), że zachowanie geometrycznie nieliniowe jest niemożliwe. Konstrukcje powłokowe 
są znaczenie cieńsze, ale ich zakrzywienie powoduje olbrzymi wzrost sztywności, ugięcia są więc 
małe. W konstrukcjach linowych, namiotowych, prętowo-linowych (tzw. tensegrity), 
pneumatycznych, zachowanie geometrycznie nieliniowe – duże przemieszczenia - jest regułą. 
 
Naprężenia to siły wewnętrzne podzielone przez (małe) pole powierzchni, na którą te siły 
działają. Na każdej powierzchni mamy siła normalną (prostopadłą) do powierzchni oraz dwie siły 
styczne do powierzchni. W przestrzeni trójwymiarowej, z układem współrzędnych kartezjańskich 
(prostopadłych) x,y,z mamy trzy naprężenia normalne S

xx

, S

yy

, S

zz

, działające w kierunkach x,y,z – 

background image

13 

 

naprężenia te rozciągają/ściskają konstrukcję. Na trzech powierzchniach, z normalnymi x,y,z, 
działa też sześć naprężeń stycznych do tych trzech powierzchni, po dwa naprężenia na każdej 
powierzchni. Na powierzchni z normalną x działają naprężenia styczne  S

xy

 oraz S

xz

, w kierunkach 

y oraz z. Na powierzchni z normalną y działają naprężenia styczne S

yx

 i S

yz

, w kierunkach x oraz z. 

Na powierzchni z normalną (z) działają naprężenia S

zx

 i S

zy

, w kierunkach x oraz y. Z trzech 

równań równowagi obrotowej względem osi x,y,z, małego sześcianu wyciętego z konstrukcji 
wynika, że trzy pary naprężeń stycznych są równe, S

yx

=S

xy

, S

zx

=S

xz

, S

zy

=S

yz

. Jest to równość 

wielkości naprężeń, ale nie identyczność kierunku płaszczyzny i kierunku działania. Liczbowo, 
mamy tylko trzy różne naprężenia styczne, np. S

xy

, S

yz

, S

zx

 
W rutynowym projektowaniu konstrukcji – wymiarowaniu, czyli sprawdzaniu wytrzymałości na 
ściskanie, rozciąganie, ścinanie, używa się naprężeń S

xx

, S

yy

, S

zz

, Sxy, S

yz

, S

zx

. W projektowaniu 

koncepcyjnym, eksperymentalnym wielkości te są mało użyteczne. Po pierwsze, jest ich aż sześć. 
Po drugie są to wielkości działające w narzuconych przez nas kierunkach współrzędnych x,y,z. 
Kierunki te w przypadku prostego pręta lub płyty mają sens: np. z wzdłuż pręta albo w kierunku 
grubości płyty, x,y w przekroju poprzecznym pręta lub w płaszczyźnie płyty. W przypadku 
konstrukcji o ciekawszej formie (np. powłoka) kierunki te przestają mieć fizyczne uzasadnienie.  
 
Znacznie prostszy i bardziej użyteczny obraz naprężeń dają tzw. naprężenia główne. Są one tylko 
trzy, S

1

, S

2

, S

3

. Są to naprężenia prostopadłe do siebie i normalne do przekrojów, a więc są to 

ściskania lub rozciągania. Nie ma tu naprężeń stycznych, z reguły w konstrukcjach budowlanych 
znacznie mniejszych, a więc mniej interesujących od naprężeń normalnych.  
 
Naprężenia główne są posortowane, od największych (S

1

) do najmniejszych (S

3

). Naprężenia są 

określane głównymi, gdyż w danym punkcie konstrukcji w żadnym kierunku nie ma naprężenia 
większego niż S

1

 i mniejszego niż S

3

. Ekstremalne naprężenia styczne działają w kierunkach 

nachylonych pod kątem 45 stopnie do kierunków głównych – znając więc kierunki naprężeń 
głównych normalnych, znamy więc automatycznie kierunki maksymalnych naprężeń stycznych ( 
i odwrotnie).  
 
Naprężenia główne tworzą tzw. trajektorie naprężeń głównych, łatwe do przedstawienia w 
postaci wektorów o zmiennym kierunku i zmiennej długości, reprezentującej wielkość naprężeń. 
Trajektorie naprężeń głównych są 'przyklejone' do konstrukcji, zupełnie nie zależąc od 
przyjętego przez nas układu współrzędnych x,y,z. Obliczenia z dowolnym układem 
współrzędnych dają identyczne wartości i trajektorie naprężeń głównych. Są to więc wielkości 
inwariantne, naturalne, niezależne od punktu widzenia jakim jest układ współrzędnych.  
 

background image

14 

 

Trajektorie pokazują jak obciążenie przepływa po konstrukcji do podpór. Trajektorie sugerują 
gdzie należy konstrukcję wzmocnić, np. pogrubić (duże naprężenia) i w którym kierunku należy 
ją wzmocnić, zbrojeniem lub żebrami (wzdłuż trajektorii). Inżynier NERVI projektował słynne 
stropy z naturalnym, zakrzywionym użebrowaniem, przebiegającym wzdłuż trajektorii naprężeń 
głównych.  
 
Optymalizując formę konstrukcji, by była możliwie najmocniejsza, należy dążyć do 
wyrównywania naprężeń głównych.  
 
W prętach ściskanych (słupy, łuki) trajektorie naprężeń głównych biegną wzdłuż pręta, a 
wartości naprężeń są stałe w całym przekroju. Stąd bierze się efektywność konstrukcji 
ściskanych – cały przekrój jest jednakowo wytężony, brak miejsc niepracujących.  
 
W smukłych belkach zginanych trajektorie także biegną wzdłuż konstrukcji. Naprężenia nie są 
jednak stałe w przekroju – gdyż jedna krawędź jest mocno ściskana, krawędź przeciwległa jest 
mocno rozciągana, ale środek (oś, powierzchnia obojętna) w ogóle nie pracuje, czyniąc 
konstrukcje zginane znacznie mniej efektywnymi od ściskanych i rozciąganych. Jeszcze 
ważniejszy powód nieefektywności konstrukcji zginanych to fakt, że konstrukcje te działają jak 
wzmacniacze obciążenia, dźwignie dające obciążeniu i reakcjom podporowym duże ramię, 
proporcjonalne do długości konstrukcji. W konstrukcjach ściskanych efektu wzmacniania 
obciążenia przez konstrukcję nie ma (wyjątkiem są bardzo spłaszczone łuki lub kraty trójkątne o 
spłaszczonych oczkach). 
 
W prętach skręcanych naprężenia główne są największe na powierzchni zewnętrznej, stąd 
ekonomiczne przekroje są rurowe, puste w środku. Trajektorie naprężeń oplatają powierzchnię 
zewnętrzną w dwóch prostopadłych kierunkach pod kątem 45 stopni do osi podłużnej. 
Przecięcie podłużne rury przerywa ten oplot, rujnując nośność przekroju. W rurze nieprzeciętej 
siły wewnętrzne, dające moment skręcający, tworzą pary o dużym ramieniu, takim jak średnica 
przekroju. W rurze przeciętej, lub cienkim przekroju nierurowym, np . prostokątnym, ramiona sił 
wewnętrznych są takie jak grubość ścianki, a więc drastycznie mniejsze niż średnica rury. 
 
W dobrze zaprojektowanych - forma, podparcie, rozkład materiału - konstrukcjach 
cienkościennych (prętowe, płytowe, powłokowe, mieszane) trajektorie naprężeń głównych 
przebiegają stycznie do konstrukcji. Konstrukcja 'najeżona' naprężeniami głównymi wymaga 
wzmocnienia (pogrubienie, użebrowanie, dozbrojenie) w miejscach najeżenia. Jeśli najeżone są 
duże obszary, konstrukcja jest nieefektywna, ma formę nienaturalną, bardziej abstrakcyjnie 
rzeźbiarską niż strukturalną. 
 

background image

15 

 

Najprostszą, syntetyczną informację o stanie naprężenia konstrukcji dają naprężenia von 
Misesa, opisane wzorem: 
 
S

vm

 = (1/2) ((S

1

-S

2

)

2

+(S

2

-S

3

)

2

+(S

1

-S

3

)

2

 
Naprężenia te to pole liczbowe (skalarne) bez znaku, zastępujące trzy naprężenia główne. Wedle 
wzoru von Misesa stan naprężenia jest tym groźniejszy, im większe są różnice między 
naprężeniami głównymi. Stan idealny to równość wszystkich trzech naprężeń głównych, 
S

1

=S

2

=S

3

, kiedy to naprężenia von Misesa stają się zerowe. Stan ten odpowiada tzw. ciśnieniu 

hydrostatycznemu, gdy materiał jest ze wszystkich stron ściskany jednakowym ciśnieniem. W 
stanie hydrostatycznym materiał jest niezniszczalny. Stan hydrostatyczny wystąpi w kuli lub 
sześcianie zanurzonym pod wodą na znacznej głębokości. Praktyczne konstrukcje budowlane nie 
są obciążone hydrostatycznie.  
 
W słupie ściskanym naprężenia poprzeczne do słupa są praktycznie równe zeru, S

2

=S

3

=0, więc 

słup taki zmiażdżą naprężenia działające wzdłuż słupa, S

1

. Naprężenia von Misesa, S

vm

 są bliskie 

naprężeniom S

1

. Stan naprężenia jest daleki od hydrostatycznego.  

 
W belce zginanej naprężenia poprzeczne są także małe względem naprężeń podłużnych, a więc 
panuje stan niehydrostatyczny. 
 
Słup betonowy włożony do okrągłej stalowej rury i ściśnięty naprężeniami podłużnymi S

1

 

wytworzy duże poprzeczne naprężenia ściskające S

2

, S

3

 w betonie. Różnice naprężeń S

1

, S

2

, S

3

 są 

małe, więc małe są naprężenia S

vm

, w stosunku do S

1

, S

2

, S

3

. Słup taki jest trudno zniszczyć. 

Beton jest biski stanu hydrostatycznego.  Rura stalowa jest daleka od stanu hydrostatycznego, 
gdyż rozrywają ją naprężenia obwodowe wywołane odśrodkowym ciśnieniem betonu. Stal jest 
jednak materiałem o wysokiej wytrzymałości na rozciąganie. 
 
 Betonowe słupy uzwojone, opasane spiralą zbrojenia, także realizują ideę podnoszenia nośności 
słupa przez wytworzenie w betonie naprężeń poprzecznych ściskających, wyrównując trzy 
naprężenia główne, zbliżając stan do hydrostatycznego, redukując naprężenia von Misesa. 
 
W rutynowej praktyce projektowej - wymiarowaniu konstrukcji budowlanych – naprężeń von 
Misesa się nie używa. W projektowaniu koncepcyjnym, eksploracyjnym, zastąpienie sześciu 
składowych naprężeń normalnych i stycznych (sześć map) lub trzech map (trajektorii) naprężeń 
głównych jedną mapą naprężeń von Misesa jest bezcenne. Mapa von Misesa natychmiast 
pokazuje, gdzie konstrukcja jest przeciążona, a gdzie ma rezerwy, wskazując obszary do 

background image

16 

 

poszerzenia lub pogrubienia lub dozbrojenia przekroju i obszary, które można osłabić, usuwając 
z nich materiał. 
 
W prętach/płytach ściskanych naprężenia von Misesa będą wszędzie jednakowe. W 
prętach/płytach zginanych lub skręcanych naprężenia tę będą duże na powierzchniach skrajnych 
i małe wewnątrz, w okolicy powierzchni obojętnej, co wskazuje na efektywność przy zginaniu i 
skręcaniu przekrojów rurowych, skrzynkowych o pustym wnętrzu. W okolicach otworów, naroży 
wewnętrznych, żeber, skoków grubości, podpór naprężenia von Misesa będą silnie wzrastały, 
sygnalizując koncentrację naprężeń. Koncentracja naprężeń wymaga łagodzenia kantów i/lub 
wzmacniania okolic naroży i otworów zbrojeniem lub żebrami. 
 
5. Analiza drgań własnych 
 
Analiza drgań własnych polega, obrazowo, na potrząsaniu konstrukcją na wszelkie możliwe 
sposoby. Konstrukcja jest traktowana jak instrument. Analiza drgań wydobywa spektrum jego 
brzmień (częstości drgań) i stowarzyszonych z nimi form drgań (modów).  
 
Częstość drgań to liczba drgań w jednostce czasu, np. liczba cykli drgań na sekundę. Okres drgań 
to odwrotność częstości drgań, to jest czas trwania jednego cyklu (np. w sekundach). 
Konstrukcja, która porusza się nie drgając (np. oddalający się samolot lub obracający się wirnik) 
ma zerową częstość drgań i nieskończony okres drgań. 
 
Analiza drgań własnych daje spektrum częstości drgań, posortowane od najmniejszej do 
największej.  W konstrukcji ciągłej spektrum zawiera nieskończenie wiele częstości i modów. W 
metodzie elementów skończonych konstrukcja ciągła jest reprezentowana przez wartości 
przemieszczeń w skończonej liczbie węzłów. Model obliczeniowy jest więc skończony 
(dyskretny) i skończone staje się spektrum drgań. Dokładnie jest ich tyle, ile konstrukcja ma 
stopni swobody.  
 
Program analizy drgań własnych oblicza tyle częstości, ile zażądamy. Gdy konstrukcja jest 
nowatorska, gdy nie znamy jej zachowania, celowe jest obliczenie i obejrzenie nawet 
kilkudziesięciu modów drgań. W rutynowych obliczeniach konstrukcji znanego typu wystarczy 
znajomość kilku pierwszych modów, zwykle odpowiadających typowym w budownictwie 
obciążeniom (pionowa grawitacja, poziomy wiatr w dwóch kierunkach).  
 
Najważniejsza jest pierwsza, podstawowa, minimalna częstość drgań i związana z nią forma 
drgań. Formie tej odpowiada najsłabsze z możliwych zachowanie się konstrukcji. Tak 

background image

17 

 

zachowująca się (tak pracująca) konstrukcja stawia najmniejszy opór obciążeniu, jest najmniej 
sztywna. 
 
Konstrukcja drgająca może być niepodparta (np. satelita w przestrzeni), zamocowana 
nieruchomo lub podparta częściowo (np. obracająca się klamka w drzwiach, lub drzwi na 
zawiasach). Konstrukcja może być zbudowana z jednego lub kilku materiałów. Forma konstrukcji 
może być dowolna. Konstrukcja może być nieobciążona, a więc odprężona, lub może mięć 
naprężenia wstępne – jak np. naprężona struna lub ściśnięty słup.  
 
Drgania własne konstrukcji zależą od materiału – musi to być materiał liniowo sprężysty, 
podlegający prawu Hooke'a, obdarzony masą. Moduł Younga materiału (E) określa jego 
sztywność. Większa sztywność materiału to większa sztywność konstrukcji, a więc szybsze 
drgania. Większa masa (g) spowalnia drgania konstrukcji.  
 
Dla oceny jakości materiału z punktu widzenia drgań decydujący jest stosunek sztywności 
materiału do gęstości masy, E/g. Dla stali, drewna i betonu stosunek ten wynosi odpowiednio 
3.e6, 2.e6 i 1.e6  (orientacyjnie). Zatem stal jest najbardziej efektywnym materiałem, drewno 
jest drugie w kolejności, a beton to materiał najmniej efektywny. Konstrukcje betonowe są 
relatywnie ciężkie – tak też wyglądają. Konstrukcje stalowe są lekkie, ażurowe, cienkościenne. 
Konstrukcje drewniane nie są tak lekkie jak stalowe, ale są lżejsze od betonowych.  'Ażurowość' 
drewna jest ukryta we włóknistej strukturze materiału. 
 
Wstępne naprężenia wpływają na spektrum drgań, podwyższając lub obniżając sztywność, a 
więc zmieniając częstości w stosunku do konstrukcji bez naprężeń wstępnych. Rozciągana struna 
lub lina jest tym sztywniejsza im wyższe jest jej napięcie, tym wyższe są też jej częstości drgań. 
Ściskany słup, łuk lub sklepienie traci sztywność pod obciążeniem, jego częstości drgań maleją 
więc ze wzrostem obciążenia. Osiągnięcie zerowej częstości drgań oznacza całkowitą utratę 
sztywności i wyboczenie konstrukcji, a więc katastrofę. 
 
Drgania wolniejsze, o mniejszej częstości (dłuższym okresie), mniejszej energii odpowiadają 
dźwiękom niskim i długim falom drgań (np. struny), obejmującym całą konstrukcję. Drgania 
szybsze, o większej energii, większej częstości ( i krótszym okresie) odpowiadają dźwiękom 
wyższym i krótszym falom drgań – na konstrukcji mieści się wiele takich krótkich fal.  
 
Fale dłuższe, o niższej częstości, mniejszej energii,  odpowiadają konstrukcjom mniej sztywnym, 
które łatwiej odkształcić używając mniejszej pracy. Fale krótsze odpowiadają konstrukcją 
bardziej sztywnym, trudniej się odkształcającym, wymagającym większego wkładu pracy.  
 

background image

18 

 

Fale długie odpowiadają obciążeniom równomiernym, niezmieniającym kierunku na całej 
konstrukcji. Fale krótkie odpowiadają obciążeniom zmieniającym kierunek przy przejściu z 
jednego odcinka fali na kolejny. W praktyce te zmiany obciążenia są reakcjami dodatkowych 
podpór pośrednich. 
 
Fale długie, o niskich częstościach, charakteryzują konstrukcję jako całość, jej cechy globalne. 
Fale krótsze, szybsze pokazują zachowania lokalne, detale zachowania, tym drobniejsze im 
wyższa częstość drgań. Miejsca stałe fal krótkich wskazują, gdzie konstrukcję należy dodatkowo 
podeprzeć, by zachowywała się zgodnie z danym modem, a więc by stała się dzięki podporom 
sztywniejsza. 
 
Z dwóch konstrukcji o tej samej wielkości i masie, ale różnych formach lub podparciach, 
sztywniejsza jest konstrukcja o wyższej minimalnej (pierwszej) częstości drgań. 
 
Wydłużanie konstrukcji (np. pręta, płyty, powłoki) bez zmiany jej przekroju zwiększa smukłość 
konstrukcji, obniża jej sztywność geometryczną (smukłe proporcje) i podnosi masę, a więc 
obniża minimalną częstość drgań wskutek zgodnego działania obu czynników.  
 
Jednoczesne powiększanie konstrukcji we wszystkich wymiarach (skalowanie równomierne) 
obniża jej  podstawową (pierwszą) częstość drgań własnych, wydłuża okres drgań.  Wielkie 
konstrukcje (mosty, budynki wysokie) drgają powoli – okres drgań to nawet kilka lub kilkanaście 
sekund. Jest tzw. dynamiczny efekt skali. Efekt skali widać w naturze: małe mrówki na smukłych 
nóżkach dźwigają ciężary dużo większe niż waga mrówki; wielki słoń ledwo dźwiga własny ciężar 
na klocowatych nogach. Pchła jest w stanie skoczyć bardzo wysoko i daleko w stosunku do jej 
wymiarów. Słoń nie jest w stanie skakać. Efekt skali wskazuje na generalnie wyższą efektywność 
konstrukcji małych niż konstrukcji dużych w tym sensie, że im większa konstrukcja, tym mniejsze 
będzie jej obciążenie użytkowe w relacji do jej ciężaru. Maksymalnie wielkie konstrukcje 
przenoszą tylko ciężar własny. 
 
Słabość wielkich konstrukcji wynika z szybszego wzrostu masy (ciężaru) niż wzrost sztywności. W 
przypadku krępego sześcianu masa rośnie jak objętość, sztywność zaś – na ściskanie, 
rozciąganie, ścinanie - jak pole ściany. Stosunek objętości do pola do bok sześcianu rośnie 
nieograniczenie ze wzrostem skali konstrukcji. Konstrukcje smukłe, o proporcjach prętów lub 
płyt, są jeszcze mniej sztywne, gdyż ich długi wymiar działa jak dźwignia wzmacniająca 
obciążenie poprzeczne, co skutkuje łatwym zginaniem. 
 

background image

19 

 

Konstrukcja swobodna, zupełnie niepodparta, będąca jednym ciałem, ma sześć zerowych 
częstości drgań, stowarzyszonych z sześcioma ruchami (modami) sztywnymi. Zerowej częstości 
drgań odpowiada nieskończony okres drgań. 
 
Ciało sztywne swobodne ma, jako całość, sześć sztywnych (niedeformacyjnych) stopni swobody: 
trzy przesunięcia dowolnego punktu i trzy obroty. Animacja modów (ruchów) sztywnych 
pokazuje zazwyczaj sześć ‘nieczystych' ruchów będących kombinacjami przesunięć i obrotów. 
Nie jest to błąd – istotne jest by owe sześć ruchów było od siebie niezależnych, czyli by żaden 
mod nie był kombinacją liniową modów pozostałych. Np. w płaszczyźnie dwa przesunięcia w 
kierunkach równoległych są zależne – różnią się o stały mnożnik. Dwa przesunięcia w kierunkach 
nierównoległych są niezależne. Trzy przesunięcia w płaszczyźnie są zależne: jedno (dowolne) jest 
kombinacją pozostałych dwóch. 
 
Dla człowieka szukającego prostoty interpretacji, czyste ruchy sztywne to trzy przesunięcia i trzy 
obroty. Programy analizy drgań wie tylko tyle, że mody drgań własnych są od siebie niezależne 
(ortogonalne w odpowiedniej przestrzeni funkcyjnej) i że dla zerowej częstość drgań modów jest 
sześć. Program znajduje jakiekolwiek sześć niezależnych ruchów z nieskończonej liczby ruchów 
sztywnych ciała w przestrzeni. 
 
Dwa niezależne ciała swobodne, np. Ziemia i księżyc, będą miały 12 niezależnych ruchów 
sztywnych, po 6 na każde ciało. N ciał swobodnych będzie miało 6N ruchów sztywnych, a więc w 
spektrum drgań swobodnych takiego układu ciał będzie 6N zerowych częstości drgań i tyleż 
modów. 
 
Mody sztywne mogą mieć wskutek nieuniknionej niedokładności obliczeń na liczbach 
rzeczywistych (czyli, ciągłych, a więc niedokładnych wskutek obcięcia do długości obsługiwanej 
przez komputer cyfrowy!) niezerowe częstości drgań. Animacja ujawnia, że są to mody sztywne, 
konstrukcja się nie odkształca. Częstość takich drgań, choć niezerowa, jest bardzo mała, np. 
1/e6=1.e-6 czyli jedna milionowa, w stosunku do częstości pierwszego modu niesztywnego, 
deformacyjnego. W mechanice budowli - nie w mechanice kwantowej, obiektów atomowych i 
cząstek elementarnych - wielkość milion razy mniejsza w stosunku do innej wielkości jest 
praktycznie zerowa. Jest to szmer, losowe zakłócenie, które bezwzględnie należy pominąć przy 
interpretacji wyników obliczeń i podejmowaniu decyzji projektowych. 
 
Ciało podparte w jednym punkcie, który działa jak przegub kulisty, będzie miało trzy zerowe 
częstości drgań, reprezentujące trzy sztywne obroty, wokół trzech osi nieleżących w jednej 
płaszczyźnie, przechodzących przez punkt zamocowania. 
 

background image

20 

 

Ciało podparte w dwóch punktach, które łącznie działają jak zawias, będzie miało jedną zerową 
częstość drgań, odpowiadającą sztywnemu obrotowi ciała w zawiasie (jak drzwi). Podparcie na 
dowolnej liczbie punktów na jednej linii prostej działa jak zawias. 
 
Ciało podparte w trzech punktach, nieleżących na jednej prostej, jest ciałem zamocowanym 
sztywno. W jego spektrum drgań nie będzie żadnej zerowej częstości drgań. 
 
Jeśli trzy punkty zamocowania będą leżeć blisko jednej prostej (odchylać się mało od tej prostej, 
mało względem rozmiarów ciała), w spektrum drgań pojawi się mała niezerowa częstość drgań, 
odpowiadająca prawie sztywnemu obrotowi ciała względem wspomnianej prostej, pracującej 
jako nieidealny (zardzewiały) zawias.  
 
Jeśli trzy punkty podparcia będą leżeć blisko siebie, tworzyć mały trójkąt względem rozmiarów 
ciała, to spektrum drgań będzie zawierać trzy małe, niezerowe częstości, odpowiadające trzem 
prawie sztywnym obrotom ciała względem obszaru podparcia, tworzącego nieidealny 
(zardzewiały) przegub kulisty.  
 
Pewne, sztywne podparcie ciała wymaga minimum trzech punktów, tworzących trójkąt, który 
nie jest mały względem rozmiarów ciała i nie jest wydłużony. Analiza drgań własnych pozwala 
wykryć czy ciało jest podparte czy nie, czy jest to podparcie solidne czy słabe. 
 
Mody deformacyjne reprezentują konstrukcję pracującą, stawiającą opór obciążeniu. 
Obciążeniem są siły masowe, wynikające z ruchu drgającego (siła to masa razy przyśpieszenie). 
Im wyższy mod, wyższa częstość drgań, tym opór ten jest większy.  
 
Mody z jedną półfalą deformacji odpowiadają obciążeniom o stałym kierunku na całej 
konstrukcji, podobnym do działania grawitacji i wiatru. Są to zatem mody podstawowe, 
najważniejsze w przypadku konstrukcji budowlanych. Najwolniejszy mod deformacyjny, o 
najniższej częstości, pokazuje najsłabszą stronę konstrukcji.  
 
W przypadku cienkiej płyty wspornikowej podstawowy mod to zginanie w kierunku grubości. W 
przypadku prostokątnej belki wspornikowej, będzie to zginanie w kierunku krótszego boku 
przekroju. W przypadku kwadratowej w przekroju belki wspornikowej, są to dwie identyczne 
częstości, odpowiadające dwóm podobnym zginaniom, wzdłuż różnych boków przekroju. 
 
Wśród kolejnych modów belki o przekroju kwadratowym znajdziemy skręcanie, a potem 
ściskanie/rozciąganie. Mody drgań pokazują więc wszystkie możliwe rodzaje zachowań – 

background image

21 

 

deformacji pręta jako całości: zginania w różnych kierunkach, skręcanie oraz 
ściskanie/rozciąganie.  
 
Pręt kwadratowy najłatwiej jest zgiąć, trudniej skręcić, najtrudniej ścisnąć (rozciągnąć). 
Najbardziej efektywne jest zatem użycia pręta jako słupa (ściskanie) lub wieszaka (rozciąganie), 
lub jako ściskanego/rozciąganego elementu kratownicy. Tak pracujący pręt przeniesie 
największe obciążenie. Efektywnie pracujący pręt jest jednocześnie zagrożony utratą 
stateczności, polegającą na ucieczce od założonego (ściskanie) sposobu pracy, do sposobu – 
deformacji wymagającej najmniejszej energii, czyli do zginania. Pręt ściskany jest też zagrożony 
ucieczką w skręcanie, lub kombinację zginania i skręcania.  
 
Pręt zginany, lub cienka płyta, jako pracujący wedle najsłabszego modu, działa z jednej strony 
bardzo nieefektywnie, ma duże przemieszczenia i naprężenia, ale z drugiej strony praktycznie 
nie grozi mu wyboczenie. Zachodzi tu analogia: będąc na samym dnie doliny nie można spaść 
niżej, jest to położenie stabilne, odporne na zakłócenia; położenie na szczycie góry jest 
niestabilne, nieodporne na zakłócenia.  Brak praktycznego zagrożenia wyboczeniem oznacza, że 
konstrukcja traci wytrzymałość (np. łamie się) przy obciążeniu mniejszym niż obciążenie 
powodujące wyboczenie. Teoretycznie, wyboczenie prawie zawsze jest możliwe –program 
analizy wyboczeniowej znajduje je prawie zawsze. Wyboczenie jest teoretycznie (i praktycznie) 
niemożliwe tylko w przypadku konstrukcji rozciąganych, takich jak wieszaki i łańcuchy. 
Konstrukcje te po małym zaburzeniu równowagi zawsze samoczynnie wracają do pozycji 
początkowej. 
 
Zasady efektywności obowiązują dla dowolnych konstrukcji, nie tylko prostych prętów: łuków, 
kratownic, ram, płyt, powłok (łupin). Konstrukcje efektywne, które mogą być bardzo lekkie, to 
konstrukcje pracujące na ściskanie/rozciąganie, a więc niedoznające obrotów. Konstrukcje 
nieefektywne, relatywnie ciężkie, to konstrukcje pracujące na zginanie lub skręcanie, a więc 
konstrukcje, których przekroje doznają obrotów. Konstrukcjom efektywnym zagraża utrata 
stateczności (wyboczenie), polegające na przejściu do nieefektywnego rodzaju pracy, przejście 
ze ściskania do zginania/skręcania (konstrukcje rozciągane nie wybaczają się). Konstrukcjom 
nieefektywnym, pracującym w najgorszy możliwy sposób, utrata stateczności nie zagraża. 
Efektywność jest więc obarczona ryzykiem awarii. Nieefektywność pracy konstrukcji jest 
materiałochłonna, ale bezpieczna. 
 
Wśród kilkudziesięciu pierwszych modów wspornika o przekroju kwadratowym lub 
prostokątnym nie ma modów, w których przekroje poprzeczne ulegałyby widocznemu 
odkształceniu. Przekroje te poruszają się, przemieszczają i obracają, jak ciała sztywne. 

background image

22 

 

Potwierdza to przyjmowaną od czasów Bernoulliego zasadę sztywnych płaskich przekrojów, 
stosowaną w technicznych, elementarnych teoriach belek, płyt i powłok.  
 
Modelowanie 1D oraz 2D w metodzie elementów skończonych wykorzystuje zasadę płaskich 
przekrojów. Dla inżyniera projektującego konstrukcje cienkościenne (słupy, belki, ramy, kraty, 
ściany, płyty, powłoki) istotny jest fakt, że w efektywnych, sztywnych konstrukcjach -
modelowanych w wersji 3D - przekroje zachowują się zgodnie z tą zasadą. Jeśli animacja 
przemieszczeń konstrukcji pokazuje istotne odstępstwo od zasady płaskich sztywnych 
przekrojów, to konstrukcja jest słaba, np. rozwarstwiona lub źle skratowana. Dodanie 
elementów wymuszających zachowanie zgodne z zasadą płaskich przekrojów jest metoda 
wzmacniania konstrukcji. Modele 1D oraz 2D, jako modele uproszczone, z wbudowaną zasadą 
płaskich przekrojów, nie nadają się do sprawdzania, czy konstrukcja podlega tej zasadzie. Do 
tego celu należy użyć modelu 3D. 
 
Wśród wysokich modów pręta o pełnym przekroju kwadratowym lub prostokątnym, około 
modu nr. 50, znajdziemy mody z silną deformacją przekroju. Może to być deplanacja przekroju 
(przestaje być płaski) lub owalizacja (kwadratowy brzeg staje się elipsą).  
 
Mody deformujące przekrój pełny mają bardzo wysoką częstość drgań, w stosunku do modów 
wcześniejszych - globalnych, są więc bardzo sztywne. Oznacza to, że konstrukcji prętowej o 
przekroju pełnego kwadratu lub krępego prostokąta zupełnie nie zagraża zniszczenie przez 
utratę stateczności formy przekroju. Z drugiej strony oznacza to, że przekroje pełne, solidne, 
choć bardzo bezpieczne, są bardzo nieefektywne.  
 
Inaczej jest w przypadku przekrojów cienkościennych prętów, płyt i powłok - przekrojów 
płaskownikowych, kątowych, teowych, dwuteowych, przekrojów H, ceowników, zetowników i 
rur. Jeśli ścianki takiego przekroju będą dostatecznie cienkie, mody deformujące przekrój 
(deplanacja, owalizacja) będą pierwszymi modami deformacyjnymi, poprzedzającymi 
deformacje globalne (zginanie, skręcanie, ściskanie/rozciąganie). Oznacza to, że konstrukcje 
cienkościenne są efektywne, ale zagraża im (zginanym belkom, skręcanym belkom i ściskanym 
prętom – słupom i łukom) zniszczenie przez niestateczność przekroju. 
 
Drgania własne cienkościennych przekrojów otwartych (płaskownik, kątownik, teownik, 
ceownik, zetownik, dwuteownik, krzyż) pokazują, że przekroje te są bardzo słabe na skręcanie – 
jest to pierwszy lub jeden z pierwszych modów deformacyjnych. Efektywne na skręcanie są rury, 
kwadratowe lub okrągłe, a więc przekroje zamknięte.  
 

background image

23 

 

Podłużne przecięcie rury oznacza otwarcie jej przekroju i dramatyczne obniżenie sztywności 
skrętnej. Dzieje się tak, gdyż w otwartych cienkościennych przekrojach skręcanych siły 
wewnętrzne tworzą pary działające na bardzo małym ramieniu, nieprzekraczającym grubości 
ściany. W przekroju rurowym, zamkniętym, siły wewnętrzne maja ramię tak duże, jak minimalna 
średnica przekroju – zwykle kilkadziesiąt razy większa od grubości ściany.  
 
Rury wydłużone owalne lub w kształcie wydłużonego prostokąta nie są efektywne na skręcanie, 
gdyż ich minimalna średnica jest mała względem średnicy maksymalnej. W efekcie pary sił 
wewnętrznych dających sztywność skrętną mają małe ramię. Z kolei pary na dużym ramieniu, 
jakim jest średnica maksymalna, łatwo deformują wąski przekrój, nie dają więc istotnego wkładu 
w sztywność skrętną. 
 
W smukłych kratowych konstrukcjach prętowych (słupy, belki, płyty, powłoki) mamy do 
czynienia z konstrukcją smukłą na dwóch poziomach: globalnym, całej konstrukcji, i lokalnym, 
poszczególnych prętów. W starszych konstrukcjach mostów stalowych często występował trzeci 
poziom: belka mostu była wielką kratą, o długości kilkudziesięciu metrów, zbudowaną z 
mniejszych kratownic o długości kilku metrów, złożonych z elementów niekratowych o długości 
kilkudziesięciu centymetrów.  
 
Spektrum drgań pręta skratowanego zawiera mieszaninę czterech typów modów 
deformacyjnych:  
(1) deformacja osi pręta na poziomie globalnym (zginanie, skręcanie, ściskanie/rozciąganie), 
(2) deformacja osi pręta lokalnego,  
(3) deformacja przekroju na poziomie globalnym (deplanacja, owalizacja),   
(4) deformacja przekroju pręta lokalnego.  
 
Jeśli pręty lokalne będą zbyt słabe, to mody lokalne wystąpią w spektrum przed globalnymi i 
będą miały dużo mniejsze częstości. Awaria pręta lokalnego (np. wyboczenie) grozi zniszczeniem 
całej konstrukcji. Jeżeli pręty lokalne będą zbyt mocne, to mody lokalne wystąpią po globalnych i 
będą miały znacznie wyższe częstości drgań. Konstrukcja taka będzie zabezpieczona przed 
awarią lokalną, ale nieefektywna materiałowo. Racjonalną kombinację bezpieczeństwa i 
efektywności konstrukcji uzyskamy wyrównując częstości modów lokalnych i globalnych. 
 
Mody drgań własnych mogą być wykorzystane w poszukiwaniu inspirujących, nowych form 
konstrukcyjnych. Mody giętne i skrętne prostego pręta podpowiadają  formy konstrukcji 
prętowych  falistych i skręconych wokół osi podłużnej. Mody drgań giętnych i skrętnych płaskich 
płyt stanowią niewyczerpane źródło zakrzywionych konstrukcji powłokowych, od najprostszych 
(walce, sfery, siodła), do subtelnie pofałdowanych. 

background image

24 

 

 
 
6. Analiza wyboczenia 
 
Wyboczenie lub utrata stateczności to ucieczka obciążonej statycznie konstrukcji od 
planowanego sposobu pracy pod ustalonym obciążeniem do deformacji, nowego jakościowo, 
niepożądanego typu. Np. ściskany prosty słup tracąc stateczność wygina się. W budownictwie 
utrata stateczności z reguły oznacza zniszczenie konstrukcji. W konstrukcjach bardzo 
elastycznych, obciążonych dynamicznie, chwilowa utrata stateczności po krótkim przeciążeniu 
może być dopuszczalna, jeśli po zmniejszeniu obciążenia konstrukcja powraca do stanu 
równowagi (np. konstrukcje lotnicze). 
 
 Konstrukcja obciążona statycznie winna być w stanie równowagi, to jest spełniać równania 
równowagi całej konstrukcji i wszystkich jej elementów. Dodatkowo równowaga musi być 
stateczna. Stateczność oznacza odporność na zaburzenia, zawsze w praktyce obecne:  
 
* geometrii - krzywa oś belki prostej belki, nieidealny przekrój, niedokładne podparcie, 
deformacja termiczna, skurcz betonu, pęcznienie drewna,  
* materiału - niejednorodność, różne własności w różnych miejscach, 
* obciążenia - odchylenia od planowanego kierunku, nieprzewidziane kombinacje obciążeń.  
 
Prostym modelem konstrukcji w stanie równowagi statecznej jest kulka na dnie sferycznego 
naczynia, poddana grawitacji. Zaburzenie położenia kulki - popychanie jej, potrząsanie 
naczyniem - jest chwilowe. Kulka jest stateczna, odporna, wracając samoczynnie po usunięciu 
czynnika zaburzającego do położenia równowagi na dole naczynia. Kulka umieszczona na 
szczycie sfery nie jest w stanie równowagi statecznej (stabilnej): lekko potrącona spadnie ze 
szczytu.  
 
Stateczna jest piramida, niestateczna jest piramida odwrócona. Układy mogące wykonywać 
ruchy sztywne są generalnie niestateczne. Np. łańcuch nie może być użyty do budowy słupa lub 
łuku, czyli konstrukcji ściskanej.  
 
Łańcuch może być użyty do konstrukcji wiszącej. Dzieje się tak z powodu panującego w nich 
rozciągania. Konstrukcje rozciągane są zawsze stateczne. Nie ulegają wyboczeniu. Wytrącone ze 
stanu równowagi zawsze do niego samoczynnie wracają, jak potrącona struna gitary, albo 
wahadło zegara.  
 

background image

25 

 

Tylko konstrukcje rozciągane są zawsze stateczne. Pozostałe konstrukcje - ściskane, zginane, 
skręcane, ścinane - są narażone na wyboczenie.  
 
Źródłem niestateczności jest we wszystkich przypadkach ściskanie. Ściskając podłużnie lekko 
zakrzywiony pręt zwiększamy jego zakrzywienie. Przyłożone siły mają bowiem ramię względem 
niedokładnie prostej osi pręta, a siła na ramieniu staje się momentem i wywołuje zginanie. 
Powstaje tu pozytywne sprzężenie zwrotne: zginanie zwiększa ramię siły, większe ramię to 
większy moment zginający, większy moment to jeszcze większe zginanie i większe ramię siły. 
Ściskanie powoduje powiększanie niedokładności geometrii. Rozciąganie zmniejsza 
niedokładności geometrii, prostuje zakrzywione pręty - z tego powodu jest stateczne.  
 
Ściskanie jest obecne jako składnik w zginaniu: mamy tu parę sił wewnętrznych, jedna jest 
ściskająca a druga rozciągająca. Ściskanie jest obecne w skręcaniu: spiralne trajektorie naprężeń 
ściskających oplatają pręt skręcany; druga, prostopadła do pierwszej spirala to naprężenia 
rozciągające. Skręcając mokry ręcznik wyciśniemy z niego wodę, co wskazuje na obecność 
ściskania. Ściskanie jest obecne w ścinaniu: ścinanie jest równoważne kombinacji ściskania z 
rozciąganiem, w kierunkach obróconych o 45 stopni wobec kierunku sił ścinających. 
 
Jeśli deformacja zawiera ściskanie, stateczność może być zagrożona. Algorytm analizy 
wyboczenia zawsze znajdzie rozwiązanie matematyczne zadania. Czy zagrożenie wyboczeniem 
jest realne, zależy od:  
 
* sztywności materiału konstrukcji (moduł Younga), 
* wytrzymałości materiału, 
* smukłości konstrukcji; smukłość to stosunek długości do minimalnej średnicy przekroju pręta 
lub do grubości płyty/powłoki.  
 
Konstrukcje krępe, np. sześcian ściskany, lub zginany, albo skręcany, nigdy się w praktyce nie 
wyboczą. Ściskany sześcian zmiażdży się przy obciążeniu znacznie mniejszym niż obciążenie 
wyboczeniowe. Do momentu zmiażdżenia sześcian będzie cały czas ściskany, nie ucieknie do 
innego sposobu pracy (deformacji).  
 
Konstrukcje smukłe - cienkie pręty, płyty i powłoki z wytrzymałych materiałów - wyboczą się, 
dramatycznie zmieniając swoją formę i swój sposób pracy, przy obciążeniu mniejszym niż 
obciążenie wymagane do zniszczenia materiału, wynikające z analizy statycznej. Zatem 
połączenie wysokiej wytrzymałości, smukłości i ściskania jest wymagane do realnego 
wystąpienia wyboczenia. 
 

background image

26 

 

Wyboczenie jest zjawiskiem progowym, tj. pojawia się przy odpowiednio dużym obciążeniu, 
zwanym obciążeniem krytycznym. Poniżej obciążenia krytycznego konstrukcja pracuje w 
założony sposób, zgodny z obciążeniem: ściskana się ściska, zginana się zgina, skręcana się 
skręca. Pod obciążeniem krytycznym (i większym) założona praca staje się niemożliwa, 
konstrukcja gwałtownie ucieka do innego, niepożądanego, niszczącego rodzaju deformacji.  
 
Słup ściskany wybacza się przechodząc do zginania lub zginania ze skręcaniem – porusza się w 
bok; stąd słowo 'wyboczenie'. Ściskana ściana w momencie wyboczenia gwałtownie zgina się.  
Ściskany wąski łuk leżący w płaszczyźnie wygina się z tej płaszczyzny, lub zgina się w tej 
płaszczyźnie. Ściskane sklepienie walcowe w momencie wyboczenia wygina się. Zginana w swej 
płaszczyźnie wysoka belka w momencie wyboczenia skręca się i wygina poprzecznie do 
pierwotnej płaszczyzny – jest to tzw. zwichrzenie belki. Cienka ściana krótkiej, ściskanej, zginanej 
lub skręcanej rury w momencie wyboczenia wygina się poprzecznie; rura traci pierwotny kształt 
przekroju. 
 
Wyboczenie zagraża konstrukcjom i/lub ich elementom o formie efektywnej - wedle statycznej 
analizy przemieszczeń i naprężeń. Konstrukcje pracujące efektywnie nie doznają obrotów, albo 
obroty są małe. Forma konstrukcji efektywnej statycznie jest dopasowana do kierunku i 
rozkładu obciążenia. Nadmierne dostosowanie czyni konstrukcję wrażliwą na zaburzenia 
równowagi. 
 
 Smukły ściskany słup lub łuk jest bardzo efektywny – wybaczając się przechodzi on do bardzo 
nieefektywnego zginania. Następuje przejście od zerowych lub małych obrotów do obrotów 
narastających nieograniczenie. 
 
Wysoka, wąska belka prostokątna jest efektywna przy zginaniu w kierunku wysokości, w którym 
duże ramiona sił wewnętrznych skutkują odpornością na obroty. Belka wybacza się przechodząc 
do zginania w kierunku, w którym jest wąska, a więc nieefektywna. Wąska belka prostokątna 
jest też nieefektywna przy skręcaniu, które także się pojawia w momencie wyboczenia.  
 
Zginanie wąskiej belki prostokątnej lub płyty w kierunku małego wymiaru, czyli zginanie 
nieefektywne z punktu widzenia analizy statycznej, nie grozi wyboczeniem. Ruch w bok byłby 
ruchem w kierunku dużej sztywności, w którym ponadto konstrukcja nie jest obciążona. Ruch 
taki jest praktycznie niemożliwy. 
 
Używanie (obciążanie) konstrukcji w sposób efektywny jest zatem ekonomiczne, ale grozi 
wyboczeniem. Obciążanie konstrukcji w sposób nieefektywny jest nieekonomiczne, ale usuwa 
groźbę wyboczenia. 

background image

27 

 

 
Wynikiem analizy wyboczenia jest spektrum obciążeń krytycznych, powodujących wyboczenie i 
odpowiadających im form wyboczenia (modów), uporządkowanych od obciążenia 
najmniejszego do największego. Analiza wyboczenia jest zagadnieniem spektralnym, 
matematycznie bardzo podobnym do zagadnienia analizy drgań własnych. Liczba żądanych do 
obliczenia obciążeń i modów jest określana przez projektanta.  
 
W zadaniach rutynowych, dotyczących konstrukcji o jakościowo znanym zachowaniu, wystarczy 
obliczyć pierwsze, najmniejsze obciążenie krytyczne. Realna konstrukcja wyboczyć się może 
praktycznie tylko wedle pierwszego modu i tylko wtedy, gdy rzeczywiste obciążenie konstrukcji 
jest większe od obciążenia krytycznego.  
 
W projektowaniu twórczym, badawczym, eksperymentalnym, gdy chcemy poznać możliwie 
dużo możliwych zachowań konstrukcji, warto przeanalizować więcej modów wyboczenia. 
Wyższe mody odpowiadają większej odporności wyboczeniowej konstrukcji. Wyższe obciążenie 
krytyczne pokazuje jak znacznie można podnieść odporność na wyboczenie względem 
pierwszego, najsłabszego modu. Wyższe mody pokazują też jak odporność na wyboczenia 
podnieść - dodatkowo podpierając konstrukcję w punktach nieruchomych (węzły) wyższego 
modu. Np. ściskany słup wspornikowy wedle pierwszego modu wybacza się z maksymalnym 
przemieszczeniem poprzecznym swobodnego końcu wspornika. W modach wyższych, 
przemieszczenia tego nie ma, słup ma znacznie wyższą nośność wyboczeniową. Podpierając 
koniec słupa wymuszamy takie zachowanie przy wyboczeniu, uzyskując podwyższoną nośność. 
 
Reasumując - wszystkie trzy rodzaje analizy konstrukcji - w projektowaniu twórczym, 
eksperymentalnym, poszukującym nowych form, należy wykonać najpierw (1) analizę drgań z 
wieloma modami, potem (2) analizę wyboczenia z wieloma modami oraz, na końcu (3) analizę 
statyczną. 
 
 Analiza drgań pokazuje (1) czy konstrukcja jest właściwie podparta (wykryje ruchy sztywne), (2) 
jakie są jej słabe strony (pierwsze mody deformacyjne) i (3) jak konstrukcję wzmocnić 
dodatkowymi podporami (wyższe mody deformacyjne), a także (4) jakie są jej częstości 
rezonansowe. W analizie tej projektant nie zadaje obciążenia, algorytm bada tu automatycznie 
wszelkie możliwe obciążenia i kombinacje obciążeń. Jest to analiza najbardziej fundamentalna, 
najwięcej mówiąca, najwięcej ucząca. Jeśli konstrukcja wykonuje niepożądane ruchy, należy 
zmienić jej topologię (układ połączeń) i/lub formę. Zmieniając formę należy dopasować 
spektrum częstości do planowanego sposobu pracy. Należy zmierzać do tego, by konstrukcja 
była sztywniejsza (drgała szybciej) w modach związanych z kierunkami większych obciążeń. Np. 

background image

28 

 

w budynkach wysokich wiatr jest duży a grawitacja relatywnie mała. W płaskich przekrycia dużej 
rozpiętości występuje duży ciężar grawitacyjny i relatywnie małe obciążenie wiatrem.  
 
Analiza wyboczenia, druga w kolejności, dotyczy już konkretnych obciążeń (grawitacja, wiatr), 
które przewidujemy i zadajemy. Analiza ta pokazuje, czy konstrukcja nie jest zagrożona 
nieoczekiwaną i gwałtowną ucieczką od zadanego sposobu pracy. Wyższe mody wyboczenia 
pokazują, jak ewentualnie podnieść odporność konstrukcji na wyboczenie, np. dodatkowymi 
podporami. 
 
Analiza statyczna winna być wykonywana na końcu, po upewnieniu się za pomocą analizy drgań 
i analizy wyboczenia, że konstrukcja ma właściwe podparcie i sensowną formę, niezagrożoną 
wyboczeniem. Analiza statyczna pozwala sprawdzić, czy materiał konstrukcji wytrzyma zadane 
obciążenia i czy obroty i ugięcia konstrukcji nie są nadmierne. Jeśli naprężenia i/lub 
przemieszczenia są zbyt duże, należy zwiększyć przekroje lub dać lepsze materiały. Analiza 
statyczna służy więc tzw. wymiarowaniu przekrojów.  
 
Projektowanie rutynowe, konstrukcji typowych, o znanym zachowaniu, można ograniczyć do 
analizy statycznej, a więc wymiarowania. Wrażliwość na drgania zastępuje się tu tzw. 
współczynnikiem dynamicznym, zwiększającym obciążenia statyczne. Wrażliwość na wyboczenie 
uwzględnia się za pomocą tzw. współczynnika wyboczeniowego, zwiększającego obciążenie 
statyczne, co daje zapas odporności na wyboczenie.  
 
Projektowanie rutynowe można dziś całkowicie zautomatyzować. Człowiek nie jest tu 
potrzebny. Projektowania twórczego zautomatyzować się nie da. Co prawda obliczenia drgań 
własnych i wyboczenia wykonywane są algorytmicznie, maszynowo, ale ocena wyników 
obliczeń, zwłaszcza wizualna ocena modów drgań i wyboczenia i podejmowanie na tej 
podstawie zmian projektu, pozostają domeną człowieka. 
 
Modelowanie obciążeń 
Analiza statyczna i analiza wyboczenia wymagają zadania konkretnych obciążeń, np. ciężar 
własny, śnieg, wiatr, obciążenia użytkowe na stropach.  
 
Najłatwiejsze jest modelowanie obciążeń grawitacyjnych, gdyż programy metody elementów 
skończonych obliczają te obciążenia automatycznie, na podstawie geometrii konstrukcji i 
gęstości materiału i przyśpieszenia grawitacyjnego. Obciążenie grawitacyjne to obciążenie siłami 
masowymi, działającymi w całej objętości konstrukcji, tj. we wszystkich węzłach jej modelu 
dyskretnego. Zgodnie z prawem Newtona, siła grawitacyjna jest iloczynem masy konstrukcji i 
przyśpieszenia. Konstrukcja zamocowana na ziemi, choć się nie porusza względem ziemi, 

background image

29 

 

doznaje przyśpieszenia ziemskiego, w kierunku środka ziemi. Konstrukcja zamocowana na 
księżycu ziemi, nie poruszająca się względem księżyca, doznaje przyśpieszenia w kierunku 
środka księżyca. Przyśpieszenie to jest sześciokrotnie mniejsze od ziemskiego, z powodu 
mniejszej masy księżyca w porównaniu z masą ziemi. Konstrukcja spadająca swobodnie w 
kierunku ziemi lub księżyca, choć porusza się ruchem przyśpieszonym, jest nieważka! (do 
moment uderzenia w ziemię). Konstrukcja rakiety rozpędzającej się w kosmosie (lub hamującej) 
jest poddana siłom wynikającym z przyśpieszenia rakiety. Konstrukcja obracająca się lub 
orbitująca wokół jakiejś osi, np. karuzela lub huśtawka, doznaje przyśpieszenia odśrodkowego i 
odczuwa stosowne obciążenie. 
 
 Obciążenia zewnętrzne, jak śnieg i wiatr, to obciążenia powierzchniowe, przyłożone do 
powierzchni konstrukcji. Modelowanie tych obciążeń jest trudniejsze niż modelowanie 
wszechobecnych obciążeń masowych, gdyż wymaga wskazania, które powierzchnie są 
obciążone i wybierania wartości obciążeń ze skomplikowanych norm obciążeń. W modelowaniu 
wstępnym, eksperymentalnym, twórczym dokładna znajomość obciążeń nie jest potrzebna. 
Nadto obciążenia rzeczywiste, zwłaszcza wiatr, charakteryzuje bardzo duża zmienność a tzw. 
wartości normowe obciążeń zewnętrznych to bardzo uproszczone wartości średnie.  
 
W modelowaniu wstępnym warto zastąpić wszystkie obciążenia powierzchniowe znacznie 
prostszymi obciążeniami grawitacyjnymi, skierowanymi w kierunku działania ciężaru własnego, 
śniegu, wiatru. Dodatkowo, tak postępując odnosimy wszystkie wyniki obliczeń do ciężaru 
własnego konstrukcji, do czegoś obiektywnego, właściwego dla konkretnej konstrukcji i łatwego 
do interpretacji. 
 
Analiza wyboczenia daje nam krytyczny mnożnik obciążenia (ang. buckling factor) odniesiony do 
ciężaru własnego konstrukcji. Jeżeli mnożnik jest mniejszy od jedności, to konstrukcja wybacza 
się pod obciążeniem mniejszym niż jej ciężar własny. Konstrukcje stateczne, niezagrożone 
wyboczeniem pod ciężarem własnym, mają mnożnik obciążenia większy od jedności. Im większy 
jest mnożnik, tym większy jest zapas bezpieczeństwa na wyboczenie. 
 
Grawitacja skierowana poziomo reprezentuje wiatr. Wyboczeniowy mnożnik obciążenia 
wiatrem nie musi być większy od jedności. Jeśli jest mniejszy od jedności, oznacza to tylko, że 
bezpieczna wypadkowa obciążenia wiatrem musi być mniejsza od ciężaru konstrukcji. 
Modelując wszystkie obciążenia jako grawitacyjne, możemy łatwo porównać efektywność 
wyboczeniową konstrukcji dla obciążeń działających w różnych kierunkach.   
 
W analizie statycznej także warto ze względu na łatwość modelowania i prosty sens fizyczny 
wyników stosować tylko obciążenie grawitacyjne. Kierując grawitację pionowo modelujemy  

background image

30 

 

ciężar własny, śnieg, obciążenia użytkowe na stropach. Grawitacja pozioma reprezentuje wiatr, 
siły hamowania suwnic i dźwigów. Porównując naprężenia (przemieszczenia) dla obciążenia 
grawitacyjnego w różnych kierunkach, otrzymujemy ocenę efektywności konstrukcji pracującej 
w różnych kierunkach z tym samym obciążeniem. Np. prosty wspornik z grawitacją wzdłuż jest 
ściskany (efektywny, małe przemieszczenia i naprężenia) a z grawitacją poprzeczną zginany 
(nieefektywny, duże przemieszczenia i naprężenia).  
 
W konstrukcjach sztywnych, których przemieszczenia są małe w stosunku do minimalnego 
wymiaru konstrukcji (grubości), analiza statyczna wykonana dla obciążenia grawitacyjnego daje 
pełną informację o obciążeniach n-krotnie większych (lub mniejszych) – przemieszczenia, 
deformacje, naprężenia, reakcje podpór są n-krotnie większe (lub mniejsze) niż w przypadku 
obciążenia grawitacyjnego. 
 
W konstrukcjach cienkościennych (pręty, płyty, powłoki, kraty, ramy) maksymalne naprężenia i 
przemieszczenia praktycznie nie zależą od tego czy obciążenie jest przyłożone do powierzchni, 
czy też jest siłą masową. Ważny jest kierunek obciążenia i jego rozkład. Dlatego zastępowanie 
obciążeń powierzchniowych obciążeniami grawitacyjnymi (masowymi), jest bardzo cennym 
uproszczeniem, wprowadzającym małe błędy w wartościach maksymalnych przemieszczeń i 
naprężeń. 
 
Optymalizacja konstrukcji 
Projektowanie to proces decyzyjny. Definicja ta pochodzi z cybernetyki i obejmuje wszelkie 
procesy projektowania, od projektowania algorytmów i systemów informatycznych, do 
projektowania architektonicznego.  
 
Decyzja to wybór między co najmniej dwiema alternatywami - dwie formy, dwa materiały, dwa 
sposoby podparcia. Jeden projekt to brak alternatywy, zero decyzji, a więc brak projektowania. 
Im więcej rozważamy alternatyw, tym większa jest wartość informacyjna podjętej decyzji i tym 
trudniejsza, bardziej subtelna i precyzyjna jest decyzja.  
 
Optymalizacja konstrukcji to poszukiwanie najlepszej konstrukcji w zbiorze konstrukcji 
dopuszczalnych, najlepszej z punktu widzenia założonego celu. Typowe cele to minimalizacja 
ciężaru, maksymalizacja sztywności, minimalizacja kosztu. 
 
Najłatwiejszym sposobem generowania alternatywnych projektów, z jednego prostego projektu, 
jest analiza drgań własnych. Daje nam ona bowiem spektrum możliwych modów zachowań 
konstrukcji wyjściowej. Mody to zarazem nowe konstrukcje,  jeśli zostaną podparte zgodnie z 
ruchem konstrukcji w danym modzie i ewentualnie zakrzywione w sposób sugerowany przez 

background image

31 

 

mod. Nie musimy przy tym zadawać żadnego obciążenia, automatycznie i łatwo eksplorując 
przestrzeń hierarchicznie uporządkowanych zachowań konstrukcji. 
 
Podobnie do analizy drgań, analiza spektrum modów wyboczeniowych prostego projektu 
pokazuje serię możliwych nowych projektów, podpartych zgodnie z modami. Tu jednak, w 
odróżnieniu od analizy drgań, musimy zadać konkretne obciążenie. Najłatwiej jest posługiwać 
się obciążeniem grawitacyjnym, generowanym automatycznie. 
 
Poszukując konstrukcji efektywnych warto badać różne formy konstrukcji o tej samej masie, 
objętości materiału. Dowiadujemy się w ten sposób, jakie formy konstrukcji i rodzaje podparcia 
wykorzystują materiał bardziej ekonomicznie. 
 
 
Projekt: sześcian swobodny, niepodparty – analiza spektrum drgań własnych

 

 
Specyfikacja 
Zbadać kilkanaście pierwszych częstości i modów drgań własnych swobodnego, niepodpartego 
sześcianu. Scharakteryzować częstości/mody sztywne. Ustalić liczbę sztywnych stopni swobody 
w przestrzeni. Ustalić typologię i hierarchię częstości/modów deformacyjnych. 
Geometria: sześcian o boku 1m 
Materiał – stal. Liniowo sprężysty, jednorodny, izotropowy: 
* sztywność (moduł Younga) 2.1e10 kG/m

2

,  

* współczynnik Poissona 0.3 
* gęstość masy 7.8e3 kg/m

3

 
Model obliczeniowy 
Model 3D. 
Każdy węzeł ma trzy stopnie swobody – trzy przemieszczenia. 
Elementy skończone sześcienne. 
Rodzaje analizy: drgania własne, pierwsze 16 modów i częstości. 
 
Analiza 
Mody #1,2,3,4,6 drgań płyty kwadratowej to ruchy sztywne – przesunięcia i/lub obroty. Mody 
od #7 do #16 to mody deformacyjne.  
 
Częstości drgań sztywnych są zerowe. Oznacza to nieskończony okres drgań – konstrukcja 
szybuje w przestrzeni, nigdy nie wracając do punktu wyjścia. Animacja ruchów sztywnych, 
sugerująca drganie wokół położenia równowagi, jest tu myląca. Prawdziwy jest tylko sztywny 

background image

32 

 

charakter ruchów, ich liczba i fakt, że są niezależne od siebie. Żaden ruch nie jest kombinacją 
pozostałych. 
 
Liczba modów sztywnych jest zgodna z liczbą stopni swobody ciała sztywnego w przestrzeni 3D. 
Jest to liczba ruchów, które należy ograniczyć podpierając ciało. Ciało częściowo podparte 
będzie miało mniej niż 6 modów sztywnych. Np. przytrzymane przegubowo za jeden punkt 
będzie miało trzy mody sztywne – obroty wokół punku podparcia. Przytrzymane za dwa punkty 
będzie miało jeden ruch sztywny – obrót wokół linii podpór. Przytrzymane za trzy punkty, 
nieleżące na jednej prostej, ciało będzie całkowicie unieruchomione. 
 
Mody sztywne, lub prawie sztywne - o znikomych częstościach w stosunku do modów 
deformacyjnych – są sygnałem, że konstrukcja nie jest właściwie podparta, jest mechanizmem, 
albo jest domkiem z kart. Animacja ruchów sztywnych jest ważna, gdyż sugeruje, jak 
poszczególne ruchy wyeliminować łącząc części konstrukcji ze sobą i/lub z podporami. 
 
Mody deformacyjne mają niezerowe częstości drgań. Wyższe mody mają wyższe częstości. 
Częstość jest miarą sztywności konstrukcji. Im wyższa jest częstość, tym trudniej jest 
zdeformować konstrukcję w sposób określony przez mod danej częstości.  
 
Dwie lub więcej identycznych częstości w spektrum drgań pojawia się w konstrukcjach 
symetrycznych. Są to identyczne drgania wykonywane w różnych kierunkach. 
 
Mody #7 i 8 – dwa pierwsze, najsłabsze mody deformacyjne, o najniższych niezerowych 
częstościach – to skręcanie. Są dwa takie mody, z uwagi na symetrię sześcianu. Skręcanie 
sześcianu pozostawia wszystkie krawędzie praktycznie proste i dwie równoległe ściany 
praktycznie płaskie. Ściany te obracając się względem siebie wokół osi do nich prostopadłej, 
przechodzącej przez ich środek. Pozostałe cztery ściany skręcają się (wyginają) w powierzchnie 
siodłowe o prostych krawędziach. 
 
Mody #9,10 i 11 to zginanie. Częstości zginania są wyższe niż skręcania. Zginanie jest więc 
trudniejsze, sztywniejsze, od skręcania. Z powodu symetrii są trzy identyczne zginania, w 
różnych płaszczyznach. W zginaniu dwie równoległe kwadratowe ściany sześcianu deformują się 
w symetryczne trapezy. Jedna krawędź kwadratu skraca się, krawędź równoległa wydłuża się. 
Pozostałe dwie krawędzie obracają się z zachowaniem symetrii. 
 
Mody #12, 13 i 14 to odkształcenia postaciowe, tzw. ścinające. Dwie równoległe ściany 
sześcianu deformują się z kwadratów w romby, wydłużając się wzdłuż jednej przekątnej 

background image

33 

 

kwadratu i skracając wzdłuż drugiej. Częstości ścinania są wyższe do częstości zginania. Ścinanie 
jest więc sztywniejsze od zginania, trudniejsze do wymuszenia. 
 
Mody #15 i 16 to osiowe ściskanie/rozciąganie. Częstość ściskania osiowego jest wyższa od 
częstości ścinania. Ściskanie/rozciąganie jest więc sztywniejsze od ścinania. 
 
Reasumując hierarchię globalnych, najprostszych modów deformacyjnych drgań sześcianu: 
najłatwiejsze jest skręcanie, trudniejsze jest zginanie, jeszcze trudniejsze jest ścinanie, a 
najtrudniejsze jest osiowe ściskanie/rozciąganie. Tylko ściskanie/rozciąganie nie powoduje 
wzajemnych obrotów krawędzi i ścian sześcianu. Wcześniejsze, słabsze mody deformacyjne 
zawierają obroty. Jest to ogólna cecha wszelkich konstrukcji, nie tylko krępych sześcianów, także 
konstrukcji płaskich i prętowych: mody związane z obrotami (zginanie, skręcanie, ścinanie) są 
słabsze od ściskania/rozciągania, które nie wywołuje obrotów. Efektywne, sztywne konstrukcje 
mają małe obroty w porównaniu do konstrukcji nieefektywnych. 
 
Projekt: kwadratowa płyta swobodna – analiza spektrum drgań własnych

 

 
Specyfikacja 
Zbadać kilkanaście pierwszych modów drgań własnych swobodnej płyty kwadratowej. Ustalić 
możliwe formy deformacji i ich hierarchię. Rozważyć sposoby wykorzystania modów drgań do 
projektowania ulepszonych konstrukcji płytowych i powłokowych. 
Płyta kwadratowa 1x1m. 
Grubość 0.1m. 
Materiał – stal. Liniowo sprężysty, jednorodny, izotropowy: 
* sztywność (moduł Younga) 2.1e10 kG/m

2

,  

* współczynnik Poissona 0.3 
* gęstość masy 7.8e3 kg/m

3

 

 
Model obliczeniowy 
Modelowanie uproszczone 2D, oparte na zasadzie sztywnych płaskich przekrojów – właściwej 
dla konstrukcji powierzchniowych. 
Każdy węzeł ma sześć stopni swobody – trzy przemieszczenia i trzy obroty.   
Elementy skończone kwadratowe. 
Rodzaje analizy: drgania własne, pierwsze 16 modów i częstości. 
 
Analiza 
Mody #1,2,3,4,6 drgań płyty kwadratowej to ruchy sztywne – przesunięcia i/lub obroty. Mody 
od #7 do #16 to mody deformacyjne.  

background image

34 

 

 
Częstości drgań sztywnych płyty nie są dokładnie zerowe, gdyż obliczenia nie są nieskończenie 
dokładne. Sztywność tych ruchów, brak deformacji pokazuje animacja. W liczbach, stosunek 
pierwszej częstości deformacyjnej, #7, do ostatniej częstości sztywnej, #6, jest rzędu miliona. W 
konstrukcjach budowlanych wartość parametru milion razy mniejsza od innej wartości jest 
praktycznie zerowa. Formalnie niezerowe częstości pierwszych sześciu modów drgań są więc 
faktycznie zerowe – reprezentują ruchy sztywne. 
 
Liczba modów sztywnych (6) jest zgodna z liczbą stopni swobody ciała sztywnego w przestrzeni 
3D. Jest to liczba ruchów, które należy ograniczyć podpierając ciało.  
 
Mod #7 – pierwszy, najsłabszy mod deformacyjny – to skręcanie tworzące powierzchnię 
siodłową o praktycznie prostych krawędziach. Skręcanie polega na przeciwnym obrocie 
równoległych krawędzi płyty. Wszystkie linie równoległe do krawędzi pozostają proste. Siodło 
jest więc powierzchnią prostokreślną. Linie przekątne płyty wyginają się w przeciwnych 
kierunkach. Siodło jest zatem powierzchnią dwukrzywiznową, wypukło-wklęsłą. 
 
Mod #8 to zginanie w powierzchnię siodłową o zakrzywionych krawędziach. Jedna para 
krawędzi równoległych wygina się w przeciwnym kierunku do drugiej pary. Linie diagonalne 
siodła są proste. 
 
Mod #9 to zginanie sferyczne. Wszystkie cztery krawędzie wyginają się w jednym kierunku. 
 
Mody #10, 11, ...,16 to mody złożone z siodeł i/lub sfer. Im wyższy mod, tym bardziej 
pofałdowany, z coraz większa liczbą coraz drobniejszych siodeł/sfer. 
 
Hierarchia modów deformacyjnych swobodnej płyty kwadratowej, zaczynając do modu 
najsłabszego, to: siodło o prostych krawędziach, siodło o zakrzywionych krawędziach i sfera. 
Mody wyższego rzędu to mozaiki siodeł i sfer o coraz mniejszych rozmiarach. Fakt ten dowodzi, 
że płyta mniejsza jest sztywniejsza od płyty większej. Zatem bardziej gęsta siatka podpór 
zwiększa sztywność płyty. 
 
Hierarchia sztywności modów drgań płyty (siodła, sfera) obwiązuje także przypadku konstrukcji 
powłokowych o formie siodła i sfery. Sfera na najsztywniejsza powłoka. Siodło i sfera są to 
powierzchnie nierozwijalne, w odróżnieniu od walca, który łatwo jest rozpłaszczyć. Siodło jest 
jednak – odmiennie od sfery – prostokreślne: zawiera dwie wzajemnie ortogonalne rodziny 
prostych. By uzyskać siodło nie trzeba krzywić wszystkiego – niektóre linie mogą pozostać 
proste. To czyni siodło słabszym od sfery, na której nie ma w żadnym kierunku linii prostych. 

background image

35 

 

 
Projekt: belka swobodna o przekroju kwadratowym – analiza spektrum drgań własnych

 

 
Specyfikacja 
Zbadać kilkanaście pierwszych modów drgań własnych swobodnej belki o przekroju 
kwadratowym. Ustalić możliwe formy deformacji i ich hierarchię. Rozważyć sposoby 
wykorzystania modów drgań do projektowania ulepszonych konstrukcji belkowych. 
Belka o długość 10m. 
Przekrój kwadratowy 1x1m. 
Materiał – stal. Liniowo sprężysty, jednorodny, izotropowy: 
* sztywność (moduł Younga) 2.1e10 kG/m

2

,  

* współczynnik Poissona 0.3 
* gęstość masy 7.8e3 kg/m

3

 

 
Model obliczeniowy 
Modelowanie uproszczone 1D, oparte na zasadzie sztywnych płaskich przekrojów – właściwej 
dla cienkich konstrukcji prętowych. 
Każdy węzeł ma sześć stopni swobody – trzy przemieszczenia i trzy obroty.   
Elementy skończone kwadratowe. 
Rodzaje analizy: drgania własne, pierwsze 16 modów i częstości. 
 
Analiza 
Mody #1,2,3,4,6 drgań belki to ruchy sztywne – przesunięcia i/lub obroty. Mody od #7 do #16 to 
mody deformacyjne.  
 
Pierwsze dwa mody deformacyjne, #7 i 8, to zginanie z jedną półfalą (dwa takie mody to 
identyczne ruchy tylko w różnych płaszczyznach – rezultat symetrii zadania). Kolejne dwa mody 
deformacyjne, #9 i 10, to zginanie z dwiema półfalami na długości belki – zginanie w postać S. 
 
Mod #11 to skręcanie. Mody #12 i 13 to zginanie z trzema półfalami. Mod #14 to 
ściskanie/rozciąganie. Mod #15 to skręcanie z dwiema pófalami. Mod #16 to zginanie z 
czterema półfalami. 
 
Hierarcha modów pokazuje, że belkę jest bardzo podatna na zginanie. Nawet skrócenie jej o 
połowę przez podparcie na obu końcach i w środku, zgodnie z modami #9 i 10, pozostawia 
zginanie najsłabszym zachowaniem. Belkę trudniej jest skręcić. Najtrudniejsze z modów 
globalnych, całościowych, jest jej ściskanie/rozciąganie. Użycie belki kwadratowej jako ściskany 
słup jest więc wysoce efektywne, związane z dużą sztywnością. Mody z większą od jeden liczbą 

background image

36 

 

półfal pokazują, poprzez szybko rosnące częstości drgań, że belki krótsze są dużo sztywniejsze 
od dłuższych (na zginanie, skręcanie i ściskanie). Podpieranie belek, prowadzące do ich skracania 
między podporami, jest zatem efektywnym sposobem zwiększania sztywności. 
 
Projekt: stropy żelbetowe naturalnie użebrowane (Nervi'ego) 
 
Specyfikacja 
Zaprojektować układ żeber w kwadratowym stropie żelbetowym, naturalnie przebiegających, 
dla różnych warunków podparcia. Sporządzić mapy rodzajów deformacji: walcowej, sferycznej, 
siodłowej. Rozważyć podpory krawędziowe, na jednej, dwóch, trzech i czterech krawędziach, 
przegubowe i sztywne. Rozważyć podpory punktowe, na słupach: centralnym, narożnych, w 
środkach boków. 
Płyta kwadratowa 6x6m. 
Grubość płyty 0.15m. 
Materiał – żelbet. Beton klasy B20.  
* sztywność (moduł Younga) 3.e9 kG/m

2

,  

* gęstość masy 2.5e3 kg/m

3

 

Obciążenie: ciężar własny, prostopadły do stropu. 
 
Model obliczeniowy 
Modelowanie uproszczone 2D, oparte na zasadzie sztywnych płaskich przekrojów – właściwej 
dla konstrukcji powierzchniowych. 
Każdy węzeł ma sześć stopni swobody – trzy przemieszczenia i trzy obroty.   
Elementy skończone kwadratowe. 
Podpory krawędziowe przegubowe lub sztywne. 
Podpory punktowe (słupy) na całych elementach skończonych, by uniknąć koncentracji 
naprężeń. 
Rodzaj analizy: statyczna liniowa, trajektorie naprężeń głównych, deformacja powierzchni, 
animacja przemieszczeń. Wartości liczbowe przemieszczeń i naprężeń zbędne. Istotny rodzaj 
deformacji i kierunki trajektorii. 
 
Teoria 
Naturalne użebrowanie płyty zginanej przebiega wzdłuż trajektorii naprężeń głównych. W 
cienkiej płycie zginanej interesujące są jedna (zginanie walcowe, jednokierunkowe) lub dwie 
rodziny (zginanie dwukierunkowe, siodłowe lub sferyczne) trajektorii, biegnące po powierzchni 
płyty. Trajektorie te reprezentują ekstremalne naprężenia rozciągające/ściskające, styczne do 
płyty, wywołane zginaniem. W kierunkach odchylonych od trajektorii konstrukcja jest mniej 
wytężona. 

background image

37 

 

Trajektorie respektują symetrie płyty i podparcia. 
Na ogół linie trajektorii są zakrzywione. 
Trajektorie jednej rodziny są do siebie w przybliżeniu równoległe. 
Trajektorie jednej rodziny są prostopadłe do trajektorii drugiej rodziny. 
Z tego powodu mapa jednej rodziny jednoznacznie odkreśla mapę drugiej rodziny. 
W płycie zginanej walcowo (jednokierunkowo) trajektorie są proste i biegną w kierunku 
zginania. Naprężenia drugiej rodziny są małe, więc żebra w tym kierunku są zbędne. 
Trajektorie biegną wzdłuż prostego brzegu swobodnego (niepodpartego). Naprężenia rodziny 
prostopadłej do brzegu są małe, więc żebra w tym kierunku są zbędne. 
Trajektorie biegną prostopadle do brzegu sztywno zamocowanego (zginanie walcowe). 
Naprężenia rodziny wzdłuż brzegu są małe, więc żebra w tym kierunku są zbędne. 
W płycie zginanej dwukierunkowo sferycznie trajektorie biegną promieniście (proste) i 
obwodowo (okręgi). 
W płycie zginanej dwukierunkowo siodłowo trajektorie biegną prosto w obu prostopadłych 
kierunkach zginania. 
W zginaniu dwukierunkowym często jedna rodzina trajektorii jest dominująca: naprężenia 
drugiej rodziny są nieco mniejsze, ale są one niepomijalne. 
 
Analiza numeryczna 
 
Płyta sztywno zamocowana na jednej krawędzi lub dwóch krawędziach równoległych 
Zginanie walcowe w kierunku prostopadłym do krawędzi zamocowanych. Trajektorie w tym 
kierunku. Naprężenia prostopadłe pomijalnie małe. 
 
Płyta oparta przegubowo na dwóch krawędziach sąsiednich 
Zginanie siodłowe (dwukierunkowe). Trajektorie dominujące są proste i łączą dwie krawędzie 
podparte, dochodząc do nich pod kątem 45 stopni. W kierunkach dominujących góra płyty 
ściskana, dół rozciągany.  Kierunku prostopadłym do dominującego, drugorzędnym, góra płyty 
rozciągana a dół ściskany. 
 
Płyta zamocowana sztywno na dwóch krawędziach sąsiednich 
Zginanie walcowe prostopadłe do krawędzi zamocowanych, z rozciąganiem góry. Wzdłuż 
krawędzi zamocowanych naprężenia pomijalne. Siodło w obszarze pozostałym, takie jak dla 
mniejszej płyty kwadratowej opartej przegubowo na dwóch krawędziach, równoległych do 
krawędzi uwtierdzonych 
 
Płyta oparta przegubowo na trzech krawędziach 

background image

38 

 

Zginanie walcowe wzdłuż krawędzi swobodnej, z rozciąganiem dołu. Dwa symetryczne siodła w 
narożach podpartych, takie jak w przypadku płyty opartej przegubowo na dwóch sąsiednich 
krawędziach. 
 
Płyta zamocowana sztywno na trzech krawędziach 
Zginanie walcowe prostopadłe do krawędzi zamocowanych, z rozciąganiem góry. Zginanie 
walcowe wzdłuż krawędzi swobodnej. Dwa symetryczne siodła w obszarze pozostałym, takie jak 
dla płyty podpartej przegubowo na dwóch sąsiednich krawędziach. 
 
Płyta oparta przegubowo na czterech krawędziach 
Cztery duże identyczne siodła narożne. Zginanie sferyczne w centrum: krzyż trajektorii, 
skierowanych prostopadle do boków płyty, rozciągany dół. 
 
Płyta zamocowana na czterech krawędziach 
Zginanie walcowe prostopadłe do krawędzi zamocowanych, rozciągana góra. Wnętrze jak w 
przypadku płyty opartej przegubowo na czterech krawędziach. 
 
Płyta na słupie centralnym 
Zginanie sferyczne. Rozciągana góra. W centrum trajektorie dominujące promieniste. Poza 
centrum trajektorie dominujące obwodowe. 
 
Płyta na czterech słupach narożnych 
Zginanie sferyczne nad słupami: rozciągana góra, dominujący kierunek promienisty. Zginanie 
sferyczne w centrum: rozciągany dół, trajektorie skrzyżowane, równoległe do boków płyty. 
Zginanie walcowe wzdłuż krawędzi, między słupami, rozciągany dół. 
 
Płyta na czterech słupach w środkach boków 
Zginanie sferyczne na słupach, rozciągana góra, dominujący kierunek promienisty. Cztery duże 
siodła w mniejszym kwadracie, między słupami, takie jak w płycie opartej przegubowo na dwóch 
sąsiednich krawędziach. Analogiczne cztery mniejsze siodła w narożach swobodnych plyty. W 
centrum zginanie sferyczne, rozciągany dół, trajektorie skrzyżowane, prostopadłe do boków 
płyty. 
 
 
Projekt: żelbetowe budynki wysokie 
 
Specyfikacja 

background image

39 

 

Porównać projekty cienkościennych budynków wysokich o przekrojach otwartych i zamkniętych 
z symetrią wielokąta foremnego, wykonanych z żelbetu. Ustalić hierarchię jakości przekrojów 
pod względem sztywności i wytrzymałości. Zweryfikować uproszczone modele budynków 
wysokich oparte na elementarnej teorii zginanie belek (zasada płaskich przekrojów). 
 
Wysokość budynków 100m. Przekroje wpisane w koło o średnicy 10m. Objętość materiału 
identyczna we wszystkich budynkach. Grubość ścianki rury kołowej 0.1m. Grubość ścianki innych 
przekrojów wynikająca z warunku jednakowej objętości. 
Przekrój 

Grubość ścianki 

rura kołowa   

0.1m 

rura kwadratowa  

0.1107m 

rura trójkątna   

0.1209m 

krzyż czteroramienny  0.1571m 
 
Materiał – żelbet. Beton klasy B20.  
* sztywność (moduł Younga) 3.e9 kG/m

2

,  

* gęstość masy 2.5e3 kg/m

3

,  

* wytrzymałość  na ściskanie 1.e6 kG/m

2

 
Model obliczeniowy 
Modelowanie uproszczone 2D, oparte na zasadzie sztywnych płaskich przekrojów – właściwej 
dla cienkich konstrukcji powierzchniowych. 
Model jest mniej dokładny niż 3D, ale dokładniejszy niż 1D.  
Model 2D umożliwia wykrycie utraty formy przekroju cienkościennego, co jest niemożliwe w 1D. 
Elementy powłokowe płaskie, czworokątne, z kwadratową aproksymacją przemieszczeń. 
Osiem węzłów w elemencie: w narożach i środkach boków. 
Każdy węzeł ma sześć stopni swobody – trzy przemieszczenia i trzy obroty.   
Dolna krawędź budynków zamocowana sztywno – zerowe wszystkie 6 stopni swobody. 
Rodzaje analiz: 
* drgania własne – początkowe częstości i mody 
* wyboczenie – pierwszy mod i mnożnik obciążenia 
* statyka liniowa – przemieszczenia maksymalne, naprężenia Misesa i główne, z trajektoriami 
naprężeń 
- dopuszczalne ugięcie (kąt obrotu) wspornika 1/150 rozpiętości, tj. 100/150 =0.67m 
- dopuszczalne naprężenia: 1.e6 kG/m

2

  - dla betonu 

Obciążenia: wiatr, modelowany w przybliżeniu jako poziome obciążenie masowe. 
Przekroczenie dopuszczalnych przemieszczeń lub naprężeń oznacza, że dopuszczalne obciążenie 
wiatrem jest odpowiednio mniejsze od ciężaru własnego działającego w kierunku wiatru. 

background image

40 

 

 
Teoria 
W budynku wysokim podstawowe problemy wynikają z działania wiatru. 
Budynek musi mieć odpowiednio małe ugięcie, czyli odpowiednio dużą sztywność na zginanie. 
Budynek musi mieć wymaganą wytrzymałość na zginanie. 
Budynek musi mieć dostatecznie wysoką częstość drgań własnych, by nie rezonował z 
podmuchami wiatru i nie powodował choroby lokomocyjnej użytkowników. 
 
Oczekiwana praca budynku to jego zginanie, jako długiego pręta. 
Inny rodzaj pracy, np. skręcanie albo deformacja przekroju, jest niedopuszczalny. 
Kluczowy parametr opisujący zachowanie pręta zginanego to sztywność giętna D: 
 
D = E J, 
J = k A h

2

 
gdzie 
E – to moduł Younga (sztywność) materiału, 
J – sztywność geometryczna (niezależna od materiału), tzw. moment bezwładności przekroju 
k – to współczynnik kształtu przekroju, 
A – to pole przekroju, 
h –  to średnica przekroju (średnica okręgu, w który wpisany jest przekrój). 
 
Ugięcia są odwrotnie proporcjonalne do sztywności D. 
Częstości drgań własnych (giętnych) są proporcjonalne do D, czyli pierwiastka kwadratowego 
sztywności. 
Sztywność D jest w przypadku rozważanych przekrojów o symetrii wielokąta foremnego 
identyczna dla zginania we wszystkich kierunkach. Oznacza to, że nie zależą od kierunku zginania 
(1) ugięcia statyczne, (2) częstości i mody giętnych drgań własnych, (3) mnożniki wyboczeniowe 
obciążenia i formy wyboczenia giętnego. Zachowania inne niż zginanie, np. drgania skrętne lub 
wyboczenie skrętne, oczywiście nie zależą od sztywności giętnej przekroju D. 
 
O wytrzymałości statycznej na zginanie decyduje tzw. wskaźnik wytrzymałości przekroju W: 
 
W = J/r, 
 
gdzie r jest odległością od osi obojętnej przekroju zginanego do prostej równoległej 
przecinającej przekrój, maksymalnie oddalonej od osi. Maksymalne naprężenia w przekroju są 
odwrotnie proporcjonalne do wskaźnika wytrzymałości. Naprężenia te występują w punktach 

background image

41 

 

najbardziej odległych od środka przekroju. W przypadku wielokąta lub krzyża wielokątnego owe 
punkty to wierzchołki wielokąta. W środkach boków wielokąta naprężenia są mniejsze, gdyż 
punkty te leżą bliżej środka przekroju. 
 
Wytrzymałość przekroju rośnie, gdy rośnie jego geometryczna sztywność na zginanie J. 
Wytrzymałość przekroju maleje, gdy przekrój jest – dla ustalonego J – bardziej rozciągnięty w 
kierunku zginania.  
 
Rozważane przekroje wielokątne lub wpisane w wielokąt są maksymalnie rozciągnięte w 
kierunkach naroży wielokąta. Wszystkie one są wpisane w koło o promieniu h/2, więc ich 
maksymalne rozciągniecie to max(r) = h/2. Minimalna wytrzymałość rozważanych przekrojów 
W

min

 wynosi zatem 

 
W

min

 = 2k A h 

 
Jest to wytrzymałość przy zginaniu w kierunku naroży wielokąta, trójkąta, kwadratu, itd. 
Wytrzymałość różnych przekrojów zależy od ich współczynnika kształtu k, tego samego, który 
określa sztywność przekroju. 
 
Badane przekroje są minimalnie rozciągnięte wzdłuż boków trójkąta/kwadratu. W tym kierunku 
wytrzymałość jest maksymalna. Wytrzymałość maksymalną można zapisać w postaci 
 
W

max

 = p W

min

 
gdzie mnożnik p, p>=1, jest stosunkiem wytrzymałości maksymalnej do minimalnej przekroju. 
Jest to stosunek promienia trójkąta/kwadratu/koła do połowy boku trójkąta/kwadratu. Dla 
trójkąta p=2/3, dla kwadratu p=2. Współczynnik p maleje ze wzrostem liczby boków 
wielokąta. Dla okręgu p=1. Jest to wartość minimalna p. Wytrzymałość okręgu jest identyczna 
we wszystkich kierunkach. 
 
Badane przekroje różnią się tylko współczynnikiem kształtu k oraz mnożnikiem p. Wartości tych 
dwóch parametrów zestawiono w poniższej tablicy. Przekroje uporządkowano od najgorszego 
do najlepszego. W nagłówku podano jak poszczególne cechy konstrukcji zależą od parametrów k 
oraz p. 
 
 
 
 

background image

42 

 

 
------------------------------------------------------------------------------------ 
 

 

sztywność, 

 

 

wytrzymałość  min,   

 

wytrzymałość max 

 

 

kwadrat częstości drgań 

------------------------------------------------------------------------------------ 
forma   

24

 

 

 

 

24k p 

====================================================   

 

krzyż 4  

 

 

2=1.41 

 

2=1.41 

------------------------------------------------------------------------------------ 
trójkąt  

3/2=1.5 

 

2/3=1.15 

 

3=1.73 

kwadrat 

 

 

2=1.41 

 

22=2.82 

okrąg   

 

 

 

 

 
Mamy tu dwa rodzaje przekrojów: otwarty krzyż i zamknięte rury. Rury są zdecydowanie lepsze 
pod każdym względem (sztywność statyczna, wytrzymałość minimalna i maksymalna, kwadrat 
częstości drgań własnych). Najlepsze rura – okrągła – jest trzykrotnie lepsza od krzyża pod 
wszystkimi względami, z wyjątkiem wytrzymałości maksymalnej, gdzie jej przewaga jest 
mniejsza. 
 
Jakość rury rośnie ze wzrostem liczby boków wielokąta. Ideałem jest rura okrągła. Pod 
względem sztywności, wytrzymałości minimalnej i kwadratu częstości drgań rura okrągła jest 
dwa razy lepsze od rury trójkątnej i półtorakrotnie lepsza od rury kwadratowej. Pod względem 
wytrzymałości maksymalnej, odpowiadającej najkorzystniejszemu kierunkowi obciążenia, 
przewaga rury okrągłej na kwadratową jest znacznie mniejsza (3 do 2.82). Jednak obciążenie 
wiatrem budynku wysokiego jest zwykle identyczne we wszystkich kierunkach. Budynku 
kwadratowego nie da się wtedy ustawić bokiem do wiatru, w kierunku maksymalnej 
wytrzymałości kwadratu. 
 
W świetle powyższego budynki wysokie winne być rurami. Najlepsza jest rura okrągła – jak 
wieże Petronas w Singapurze. Druga pod względem jakości rura to kwadrat – jak wieże World 
Trade Center w Nowym Jorku. Trzecia jest rura trójkątna – jak wieżowiec w Szanghaju. 
 
Pojawiające się propozycje budynków wysokich o przekroju krzyża nie mają uzasadnienia 
konstrukcyjnego. Ich sztywność i wytrzymałość jest niska wobec rur. 
 
Analiza numeryczna 

background image

43 

 

Obliczenia zasadniczo potwierdzają oczekiwania teoretyczne, oparte na elementarnej teorii 
zginania belek (1D). Zastosowany dokładniejszy model obliczeń (2D) wskazuje też na zachowania 
konstrukcji, których model 1D nie jest w stanie pokazać, zachowania nie polegające na zginaniu 
pręta. Zachowania te dotyczą drgań własnych i wyboczenia budynków krzyżowych oraz 
wyboczenia budynków rurowych. 
 
Pierwszy, najważniejszy i najsłabszy mod drgań własnych wszystkich rur to zginanie całego 
budynku, zgodne z elementarną teorią belek. Obciążenie wiatrem, podstawowe obciążenie w 
budynkach wysokich, jest zgodne z tym modem drgań. Konstrukcja obciążona wedle 
najsłabszego modu drgań nie jest co prawda efektywna wytrzymałościowo, ale nie grożą jej 
niespodziewane zachowania w postaci wyboczenia. 
 
Wyboczenie badanych rur jest czysto teoretyczne, gdyż obciążenie wybaczające jest ponad 100 
razy większe od obciążenia wiatrem, które budynek złamie. Wyboczenie polega na lokalnym 
pofałdowaniu ścian rury (tzw. owalizacja przekroju), czemu w praktyce przeciwdziałają płyty 
stropowe budynku. Owalizacja nie zagraża rurze trójkątnej – trójkąt jest bowiem geometrycznie 
sztywny.  Rury o większej liczbie boków są zagrożone. Rurowe łodygi roślin (bambus, zboża) 
zapobiegają owalizacji za pomocą zgrubień (tzw. kolanka) lub przepon. Efektu owalizacji 
przekroju nie da się wykryć w modelu 1D, gdyż zakłada on, że przekroje poprzeczne są sztywne. 
 
Przekrój krzyżowy w pierwszym modzie drgań skręca się. Dopiero drugi mod drgań, dwa razy 
szybszy od pierwszego, to zginanie całej budowli jak pręta obciążonego wiatrem. Ta kolejność 
modów wskazuje, jak słabe są przekroje krzyżowe na skręcanie.  
 
Analiza drgań i wyboczenia dyskwalifikuje przekroje krzyżowe w konstrukcji budynków 
wysokich, przede wszystkim z uwagi na ich skłonność do skręcania. Konieczne jest stosowanie 
przekrojów rurowych, odpornych na skręcanie. 
 
Analiza drgań giętnych jest w pełni zgodna z elementarną teorią belek. Kwadraty częstości drgań 
własnych rosną jak współczynnik kształtu k przekroju. Same częstości rosną jak pierwiastek 
kwadratowy współczynnika kształtu, k. Krzyż drga najwolniej. Rury trójkątna, kwadratowa i 
okrągła drgają coraz szybciej. Najszybsza, najsztywniejsza rura okrągła wykonuje około 0.2 drgań 
na sekundę, czyli jedno wahnięcie trwa 5 sekund. Tak długi okres drgań byłby nie do przyjęcia w 
przypadku małego mebla. W wielkiej budowli powolne drgania są nieuniknione (tzw. efekt skali 
–im większa konstrukcja, tym wolniej drga).  
 
Najsłabszy krzyż drga 3=1.73 razy wolniej niż najmocniejsza rura kołowa. Najsłabsza rura – 
trójkątna – drga 2=1.41 razy wolniej niż rura kołowa. Jak widać zmiany kształtu przekroju w 

background image

44 

 

niewielkim stopniu wpływają na częstość drgań giętnych budynku wysokiego. Paradoksalnie, 
znaczące, np. 10-krotne pogrubienie ścian w ogóle nie zmienia częstości drgań własnych. Rośnie 
wtedy co prawda pole przekroju A, co usztywnia przekrój proporcjonalnie do A przyśpieszając 
drgania, ale w równym stopniu rośnie masa przekroju, opóźniająca drgania. Skuteczne 
podwyższenie częstości drgań wymaga użycia wyraźnie lepszego materiału, o dużej sztywności 
(moduł Younga E) i zarazem lekkiego (mała gęstość masy). Sprężanie konstrukcji, tak jak 
naprężanie struny, także podnosi częstość drgań. Zupełnie innym podejściem jest tłumienie 
drgań, rozpraszanie ich energii. 
 
Analiza statyczna rozważanych budynków wysokich, zginanych obciążeniem wiatrem, jest w 
pełni zgodna z elementarną teorią zginania belek. Sztywność i wytrzymałość minimalna rosną 
jak współczynnik kształtu przekroju k, co objawia się zmniejszaniem się przemieszczeń i 
naprężeń proporcjonalnie do wzrostu k. Hierarchia przekrojów odpowiada teorii. Ugięcia i 
naprężenia przekroju najgorszego, krzyża, są 3 razy większe od wartości dla przekroju 
najlepszego – rury kołowej. 
 
Wytrzymałość rury kołowej jest identyczna we wszystkich kierunkach zginania. Przekroje o 
symetrii wielokąta są wytrzymalsze (o współczynnik p) na zginanie wzdłuż boku niż na zginanie 
w kierunku wierzchołka wielokąta. Rura kwadratowa i krzyż czteroramienny mają maksymalną 
wytrzymałość p=2=1.41 razy większą od wytrzymałości minimalnej (stosunek przekątnej do 
boku kwadratu). Z tego powodu belek kwadratowych, rurowych, pełnych i krzyżowych, z 
dowolnego materiału i dowolnej wielkości, nie należy zginać w kierunku przekątnej kwadratu 
lecz wzdłuż boku. Rura trójkątna (i krzyż trójramienny) mają wytrzymałość p=2/3=1.15 razy 
większą dla zginania wzdłuż boku niż prostopadle do boku. Wzrost wytrzymałości związany z 
kierunkiem obciążenia jest nieosiągalny w przypadku budynków wysokich, gdy wiatr działa we 
wszystkich kierunkach. Gdyby wiatr był wyraźnie silniejszy w ustalonym kierunku, budynek o 
symetrii trójkąta i kwadratu (rury, krzyże) należy ustawiać bokiem, a nie przekątną wielokąta w 
kierunku wiatru. 
 
Wnioski 
Budynki wysokie winny być rurami, a nie krzyżami w przekroju poprzecznym. Krzyże 
dyskwalifikuje słabość na skręcanie, objawiająca się przy drganiach i wyboczeniu. Najlepsza pod 
każdym względem (drgania, wytrzymałość, sztywność, wyboczenie) jest rura okrągła. Druga w 
kolejności jest rura kwadratowa. Najsłabsza jest rura trójkątna.  
 
Znaczny wzrost sztywności i wytrzymałości budynku wysokiego można uzyskać zastępując rurę 
cylindryczną rurą o kształcie piramidy, szerszej u podstawy niż cylinder. Odwrócone piramidy nie 
mają oczywiście sensu praktycznego. Pewną poprawę sztywności, ale nie wytrzymałości, w 

background image

45 

 

stosunku do cylindra daje kształt baryłki (ogórka), różniącej się od cylindra powiększeniem 
średnicy budowli w jej części środkowej, ponad podstawą. Przykładem takiego budynku jest 
projekt wieżowiec projektu Normana Fostera w Londynie. 
 
Wszystkie zachowanie giętne (statyka, wyboczenie, drgania) rurowych budynków wysokich 
można modelować elementarną teorią belek zginanych (1D). Model dokładniejszy, 2D, jest 
niezbędny do badania zjawiska owalizacji przekroju, które jest formą wyboczenia cienkich rur, 
oraz zjawiska skręcania budynków krzyżowych. 
 
 
Projekt: żelbetowe przekrycia płytowe i powłokowe dużej rozpiętości na planie kwadratowym 
 
Specyfikacja 
Zaprojektować przekrycie żelbetowe dużej rozpiętości, na planie kwadratu 100x100 metrów. 
Podparcie w narożach na słupach wysokości od 10 do 20 metrów. Rozważyć konstrukcje płaskie 
i zakrzywione. Zbadać możliwe rodzaje zakrzywienia: jednokrzywiznowe (walec)), 
dwukrzywiznowe wypukłe (sfera), dwukrzywiznowe wypukło-wklęsłe (siodło). Zbadać celowość 
stosowania żeber, ściągów, słupów przyporowych. 
Materiał – żelbet. Beton klasy B20.  
* sztywność (moduł Younga) 3.e9 kG/m

2

,  

* gęstość masy 2.5e3 kg/m

3

 – elementy pełnościenne 

* gęstość masy 0.5e3 kg/m

3

 – elementy skrzynkowe 

* wytrzymałość  na ściskanie 1.e6 kG/m

2

* wytrzymałość na rozciąganie/ścinanie zapewnia stal 
 
Model obliczeniowy 
Modelowanie uproszczone 2D/1D, oparte na zasadzie sztywnych płaskich przekrojów – 
właściwej dla konstrukcji powierzchniowych i prętowych. 
Powierzchnie zakrzywione – cienkie, ściskane/rozciągane, bezmomentowe powłoki mają 
przekroje pełne. 
Grube, zginane, kilkumetrowe w przekroju, płyty i belki mają w praktyce przekroje skrzynkowe, 
cienkościenne. Można je modelować w przybliżeniu jako przekroje pełne, ale z lekkiego 
materiału. 
 Powierzchnia przekrycia 2D, z płaskich czworokątnych elementów powłokowych.  
Kwadratowa aproksymacja przemieszczeń w elementach. 
Osiem węzłów w elemencie. 
Węzły w narożach i środkach boków.  
Słupy i belki 1D, z elementów belkowych. 

background image

46 

 

Kwadratowa aproksymacja przemieszczeń w elementach. 
Trzy węzły w elemencie: na końcach i w środku elementu. 
Ściągi 1D, z nieważkich elementów sprężynowych.  Cały ściąg jest jednym elementem 
skończonym. 
Każdy węzeł ma sześć stopni swobody – trzy przemieszczenia i trzy obroty.   
Wszystkie połączenia sztywne. 
Powierzchnie tworzone z czterech krawędzi, prostych lub zakrzywionych – łaty Coonsa. 
Krawędzie proste tworzone z dwóch punktów końcowych.  
Krawędzie zakrzywione – łuki okręgów w płaszczyznach pionowych,  tworzone z dwóch punktów 
końcowych i środka krzywizny. 
Rozpiętość łuków 100m.  
Środki łuków w odległości 100m od cięciwy łuków. 
Rodzaje analiz: 
*  statyka liniowa – przemieszczenia maksymalne; naprężenia Misesa i główne 
- dopuszczalne przemieszczenia pionowe: 30 cm; 1/300 rozpiętości 
- dopuszczalne naprężenia: 1.e6 kG/m

2

  - dla betonu 

*  wyboczenie –  pierwszy mod i mnożnik obciążenia 
* drgania własne – w celu sprawdzenia poprawności modelu obliczeniowego (podparcie, 
ciągłość) 
Obciążenia: tylko ciężar własny – podstawowe obciążenie dla dużych rozpiętości. 
Naprężenia należy oceniać na dużych połaciach przekryć. 
Lokalnie duże naprężenia w okolicach skomplikowanych węzłów konstrukcji wymagają analizy 
dokładniejszej – 3D. 
 
Przekrycie wariant 1: płaska płyta skrzynkowa grubości 2m, na obwodzie żebra kwadratowe 
skrzynkowe  5x5m, w narożach słupy kwadratowe o wysokości 20m i przekroju 5x5m 
 
Grubość belki, 5m przyjęto jako 1/20 rozpiętości – typowa wartość dla elementów zginanych, 
niezależna od materiału. 
Grubość płyty, 2m przyjęto jako 1/50 rozpiętości – typowa wartość dla  elementów 
dwukierunkowo zginanych, niezależna od materiału. 
Płyta może być smuklejsza od belek, gdyż pracuje dwukierunkowo. 
Ponadto pasma płyty, pracujące jak belki, zbierają obciążenie z mniejszej powierzchni niż belki. 
 
Analiza 
Ugięcie statyczne, obrót i zakrzywienie konstrukcji pod ciężarem własnym, nie jest widoczne 
gołym okiem – jest małe, dopuszczalne. Także naprężenia w płycie nie przekraczają wartości 
dopuszczalnej – wytrzymałości betonu na ściskanie. Konstrukcji nie grozi wyboczenie pod 

background image

47 

 

własnym ciężarem – zapas jest ponad stukrotny. Brak zagrożenia wyboczeniem jest typowy dla 
konstrukcji statycznie (wytrzymałościowo) nieefektywnych. 
 
Wnioski 
Mimo znacznej grubości płyty i żeber konstrukcja nie jest zbyt ciężka dzięki zastosowaniu 
przekrojów skrzynkowych. Jej proporcje są prawidłowe. 
 
Płaska zginana konstrukcja działa jak wzmacniacz obciążenia. Stopień wzmocnienia – stosunek 
sił wewnętrznych do obciążenia -  jest taki jak stosunek długości do grubości konstrukcji. Wynika 
to z równowagi momentowej: obciążenia działają na dużych ramionach, takich jak rozpiętość 
konstrukcji, siły wewnętrzne zaś mają ramiona małe, takie jak grubość konstrukcji. Równowaga 
wymaga by siły na małych ramionach były duże. Dla rozważanych belek wzmocnienie jest 20-
krotne a dla płyty 50-krotne. Belki i płyty nie mogą być cienkie, gdyż pocienianie powiększa 
dramatycznie siły wewnętrzne. 
 
Przekrycie wariant 2a: powłoka walcowa grubości 10cm na słupach narożnych wysokości 10m o 
przekroju kwadratowym 1x1m. 
 
Powłoka walcowa może być potraktowana jako rodzina równoległych łuków. Łuk pod ciężarem 
własnym może pracować na ściskanie, pod warunkiem właściwego podparcia. Z trójkąta sił łuku 
wynika, że wysoki łuk nie wzmacnia obciążenia. Powłoka walcowa może więc być bardzo cienka. 
Przyjęta grubość 10cm odpowiada stosunkowi grubości do rozpiętości 1/1000. Jest to realna 
wartość dla powłok pracujących bezmomentowo, membranowo, bez zginania. Ponieważ badana 
powłoka jest 20 razy cieńsza od płyty, a więc dużo lżejsza, słupy podpierające powłokę przyjęto 
jako dużo cieńsze od słupów podpierających płytę. 
 
Analiza 
Przemieszczenie powłoki walcowej pod własnym ciężarem jest bardzo duże, łatwo widoczne 
gołym okiem.  Maksymalne ugięcie to prawie 5m – wartość  12-krotnie większa od 
przemieszczenia dopuszczalnego, 0.3m.  Łuki powłoki rozpłaszczają się, cienkie słupy rozchylają 
się od rozporu łuków, a proste krawędzie powłoki wyginają się pod ciężarem i rozporem łuków 
wewnętrznych. Konstrukcja nie ma dostatecznej sztywności. 
 
Wnioski 
Konstrukcja niewłaściwie podpiera łuki walca. Łuki wewnętrzne nie mają w ogóle podparcia na 
końcach. Łuki skrajne stoją na słupach zbyt cienkich by przenieść rozpór. 
 

background image

48 

 

Przekrycie wariant 2b: powłoka walcowa grubości 10cm z prostymi żebrami o przekroju 
skrzynkowym kwadratowym 4x4m, na słupach narożnych 4x1m 
 
Belki o przekroju kwadratowym 4x4m zapewniają podparcie łuków w kierunku pionowym 
(ciężar powłoki) i poziomym (rozpór). Smukłość tych belek to 4/100=1/25, a więc proporcje 
właściwe dla elementów zginanych. Słupy poszerzono do 4m w kierunku rozporu łuków. 
 
Analiza 
Przemieszczenia nie są praktycznie widoczne gołym okiem – są w granicach dopuszczalnych. 
Także naprężenia w powłoce i w belkach są dopuszczalne. 
Naprężenia główne są identyczne na górnej i dolnej powierzchni powłoki (ten sam kolor). 
Oznacza to, że powłoka pracuje na ściskanie wzdłuż łuków. Jest to więc efektywna powłoka 
bezmomentowa, membranowa.  
Łuki powłoki są właściwie podparte, pionowo i poziomo, na zginanych belkach krawędziowych. 
Powłoce nie zagraża bezpośrednio wyboczenie pod własnym ciężarem. Zapas nośności jest 
jednak niewielki, poniżej 30%. Bliskość wyboczenia jest typowa dla konstrukcji efektywnych 
wytrzymałościowo. 
Wyboczenie polega na antysymetrycznym zginaniu łuków: połowa łuku przemieszcza się do 
dołu, druga połowa do góry, a ruch poziomy obu stron jest identyczny. Jest to typowe 
wyboczenie łuków/sklepień o przeciętnej wyniosłości. 
 
Wnioski 
Konstrukcja jest prawidłowa – sztywna i wytrzymała. Powłoka pracuje bezmomentowo, bez 
zginania.  Z tego powodu może być bardzo cienka. Elementy zginane – belki krawędziowe i słupy 
muszą być grube. 
 
 
Przekrycie wariant 3a: powłoka sferyczna grubości 10cm na słupach narożnych 1x1m 
 
Powłoka walcowa pracuje efektywnie, na ściskanie, ale tylko w kierunku łuków. W kierunku 
prostopadłym, wzdłuż tworzących walca naprężenia są bardzo małe. Materiał, a jest go bardzo 
dużo, jest niewykorzystany do przenoszenia obciążeń w jednym z kierunków. 
 
Powłoka sferyczna ma łuki we wszystkich płaszczyznach pionowych. Oglądana z boku wygląda 
jak gruby łuk, pozostając konstrukcją cienkościenną. Łukami są krawędzie powłoki, przekroje 
diagonalne i przekroje równoległe do boków kwadratowego planu. Łuki wewnętrzne mogą się 
oprzeć na łukach krawędziowych. 
 

background image

49 

 

Wszystkie symetrie planu kwadratowego są symetriami powłoki sferycznej. Łupina sferyczna jest 
w stanie maksymalnie wykorzystać symetrie planu do równomiernego przekazywania 
obciążenia na podpory. Powłoka walcowa miała mniej symetrii niż kwadratowy plan. 
 
Analiza 
Ugięcie rozważanej powłoki sferycznej jest duże, widoczne gołym okiem. Przekracza 10-krotnie 
wartość dopuszczalną, wynoszącą 0.3m. Powłoka rozpłaszcza się pod własnym ciężarem, 
rozpychając zbyt cienkie słupy w kierunkach przekątnych kwadratowego planu, na zewnątrz. 
 
Wnioski 
Problemem jest rozpieranie słupów przez powłokę. Problem ten można rozwiązać na trzy 
sposoby. Pierwszy sposób to poszerzenie słupów w kierunku przekątnych przekrycia. Drugi 
sposób to dodanie do konstrukcji dwóch diagonalnych, krzyżujących się ściągów. Wadą tego 
sposobu jest zajmowanie przestrzeni pod przekryciem. Trzeci sposób to dodanie czterech 
ściągów na obwodzie. Sposób ten wydaje się najbardziej elegancki, funkcjonalny i lekki. Słupy 
pozostaję cienkie. Wnętrze pod przekryciem jest niezakłócone. 
 
Przekrycie wariant 3a: powłoka sferyczna grubości 10cm, na słupach narożnych 1x1m, ze 
ściągami obwodowymi 
 
Analiza 
Ściągi obwodowe muszą być na tyle sztywne, by powłoka się nie rozjeżdżała. Eksperymentalnie 
dobrano współczynnik sztywności 1.e8. Większe wartości nie dają lepszej pracy powłoki. 
 
Powłoka spełnia wszystkie wymagania. Maksymalne ugięcie jest nieco mniejsze od 
dopuszczalnego, wynoszącego 0.3m. Naprężenia w powłoce, z wyjątkiem wąskich naroży przy 
słupach, mają wartości równe wytrzymałości betonu. Potrzebny większy zapas wytrzymałości 
można łatwo uzyskać stosując beton wyższej klasy i więcej zbrojenia. Powłoka pracuje 
bezmomentowo, na ściskanie w dwóch kierunkach. Zapas odporności na wyboczenie jest prawie 
dwukrotny. Wyboczenie ma typową dla łuków i sklepień formę antysymetryczną 
 
Wnioski 
Powłoka sferyczna ze ściągami to konstrukcja doskonała. Ściągi uniemożliwiają rozpieranie się 
łuków. Łupina pracuje membranowo, bezmomentowo, przenosząc obciążenie na słupy i ściągi za 
pomocą trzech typów łuków. Łuki diagonalne są oparte bezpośrednio na słupach. Łuki 
wewnętrzne, równoległe do boków kwadratowego planu, przenoszą obciążenie na łuki 
krawędziowe. Wszystkie te "łuki" to w rzeczywistości trajektorie naprężeń w cienkiej powłoce. 
Wzdłuż tych trajektorii nie są potrzebne żadne fizyczne łuki-żebra, często widoczne w 

background image

50 

 

budowlach historycznych. Żebra diagonalne i krawędziowe mają sens w konstrukcji murowanej, 
gdzie bardzo ważna jest kolejność wznoszenia: najpierw żebra, potem wypełnienie reszty 
powierzchni między żebrami. 
 
Przekrycie wariant 4a: powłoka siodłowa grubości 10cm z zakrzywionymi krawędziami, na 
czterech słupach narożnych wysokości 20m, o przekroju kwadratowym  
 
Dwie równoległe krawędzie powłoki to wypukłe do góry łuki, dwie pozostałe to wypukłe do dołu 
liny. Wnętrze siodła także składa się z łuków, opartych na krawędziowych linach, oraz z lin, 
opartych na krawędziowych łukach. W celu przeniesienie sił poziomych od krawędziowych 
łuków (rozpór) i lin (ściąganie) powłokę oparto na grubych słupach o przekroju kwadratowym, 
8x8m. 
 
Analiza 
Powłoka dosłownie zapada się pod własnym ciężarem. Przemieszczenie w jej środku to 
kilkadziesiąt metrów. Wartość ta ma sens dwojaki. Jakościowo jest poprawna – przemieszczenia 
są z pewnością bardzo duże, dyskwalifikując konstrukcję jako budowlę. Ilościowo nie jest to 
wartość wiarygodna, gdyż obliczeniowy model konstrukcji był oparty na założeniu małych 
przemieszczeń, wielokrotnie mniejszych od grubości konstrukcji, wynoszącej 10cm. Jest to tzw. 
liniowy lub proporcjonalny model pracy konstrukcji.  Ilościowo wiarygodne duże 
przemieszczenia trzeba obliczać metodą wielu małych kroków, każdy z których odpowiada 
małemu przyrostowi obciążenia, tak małemu by przyrost przemieszczenia był mały. Jest to tzw. 
analiza geometrycznie nieliniowa. Analizę tę warto i trzeba wykonywać w przypadku konstrukcji 
wiotkich: linowych, namiotowych, pneumatycznych, tensegrity. Konstrukcje żelbetowe nie 
należą do tej kategorii. Nie są one w stanie wytrzymać dużych przemieszczeń. Wystarczy dla 
nich analiza statyczna liniowa. Jeśli obliczone liniowo przemieszczenia okażą się duże, 
konstrukcję należy poprawić lub odciążyć. Obliczenia nieliniowe są bezużyteczne. 
 
Animacja przemieszczeń badanej konstrukcji pokazuje, że wewnętrzne kable i łuki powłoki 
siodłowej nie mają właściwego podparcia na krawędziach. Przemieszczenia poziome krawędzi 
siodła są duże. Wewnętrzne liny ściągają prostopadłe do nich krawędzie do środka planu. 
Wewnętrzne łuki rozpychają prostopadłe do nich krawędzie na zewnątrz. Krawędzie muszą być 
wzmocnione – np. silnymi żebrami. Potężne słupy narożne nie są bez żeber krawędziowych 
wystarczające. 
 
Wnioski 
Siodło jest powierzchnią dwukrzywiznową, a więc nierozwijalną, co sugeruje dużą naturalną 
sztywność. Podparte tylko w narożach, nawet nieprzesuwnych, siodło o krzywych krawędziach  

background image

51 

 

nie ma jednak sztywności.  Jego wewnętrzne łuki i liny wymagają oparcia na solidnych 
krawędziach. 
 
Przekrycie wariant 4a: powłoka siodłowa grubości 10cm z zakrzywionymi krawędziami, z 
kwadratowymi skrzynkowymi żebrami krawędziowymi 4x4m, na czterech słupach narożnych 
wysokości 20m, o przekroju kwadratowym 8x8m 
 
Analiza 
Powłoka pracuje bardzo dobrze. Przemieszczenia i naprężenia statyczne nie przekraczają 
wielkości dopuszczalnych. Stan naprężeń w powłoce jest bezmomentowy. Powłoka pracuje jak 
rodzina ściskanych łuków i rodzina prostopadłych do łuków rozciąganych lin. Łuki i liny opierają 
się na silnych żebrach krawędziowych, przenoszących siły pionowe i poziome. Konstrukcja ma 
duży, ponad 40-krotny zapas nośności wyboczeniowej. Wyboczenie powłok ma formę lokalnych 
wybrzuszeń. Lokalność jest wizualną wskazówką dużej sztywości. 
 
Wnioski 
Siodło z mocnymi belkami krawędziowymi okazuje się powłoką bardzo sztywną i wytrzymałą, 
nawet w przypadku słabego betonu B20.  
 
Przekrycie wariant 5a: powłoka siodłowa grubości 10cm o prostych krawędziach, oparta w 
dwóch dolnych narożach 
 
Siodło o prostych krawędziach powstaje przez podniesienie dwóch naroży kwadratu i 
wypełnienie powstałego, niepłaskiego obramowania łatą Coonsa. Utworzona powierzchnia jest 
dwukrzywiznowa. Linie diagonalne, rozpięte między dwoma podniesionymi wierzchołkami to 
wypukłe do dołu liny. Linie diagonalne prostopadłe do lin to wypukłe do góry łuki. Podwójne 
zakrzywienie umożliwia powłoce siodłowej pracę bezmomentową, pod warunkiem właściwego 
podparcia. 
Powierzchnia siodłowa jest podwójnie translacyjna i podwójnie prostokreślna. Można ją 
utworzyć za pomocą translacji (przesunięcie) prostej krawędzi (prostokreślność) wzdłuż 
krawędzi prostopadłych. Betonowe siodło można więc łatwo wylać na przesuwnym, płaskim 
deskowaniu. 
W badanym przekryciu o rozpiętości 100m przyjęto podniesienie o 20m. Przekrycie oparto na 
dwóch dolnych narożach. Patrząc w kierunku łączącym te naroża przekrycie wygląda jak dwa 
wznoszące się w przeciwnych kierunkach wsporniki. Widoczna wysokość przekroju wsporników 
jest duża w utwierdzeniu i maleje parabolicznie w stronę końców. 
 
Analiza 

background image

52 

 

Krytyczna dla oceny powłoki jest analiza wyboczenia. Przekrycie wybacza się przy obciążeniu 
kilkadziesiąt razy mniejszym od ciężaru własnego. Wynik liczbowy jest katastrofalny, ale forma 
wyboczenia nie. Krawędzie przekrycia silnie się zginają w kierunku pionowym, a więc wymagają 
wzmocnienia, np. żebrami. Jednak oba uniesione narożniki zachowują się jakby były podparte. 
Widać tu silne usztywniające zakrzywienia powłoki w dwóch kierunkach. 
 
Statyczne ugięcie przekrycia pod ciężarem własnym jest zbyt duże,  widoczne gołym okiem, 
przekraczające 6m, ale jakościowo obiecujące. 
 
Wnioski 
Konstrukcja ma kilkudziesięciokrotnie za niską odporność na wyboczenie pod ciężarem 
własnym. Ugięcia statyczne są kilkanaście razy za duże. ‘Liny’ powłoki nie maja oparcia na 
krawędziach konstrukcji – potrzebne są tam żebra. 
 
Przekrycie wariant 5b: powłoka siodłowa grubości 10cm o prostych krawędziach, ze 
skrzynkowymi żebrami o przekroju kwadratowym 4x4m, oparta w dwóch dolnych narożach 
 
Dodane żebra są wspornikami o długości 100m i wysokości 4m. Daje to smukłość 100/4=25. Jest 
to smukłość właściwa dla belek podpartych na obu końcach, ale dwukrotnie za duża dla 
wsporników. Wspornik pracuje bowiem jak połowa belki podpartej na obu końcach.  
Jednak dodane żebra maja ograniczone zadania, mogą więc być tak smukłe. Po pierwsze, żebra 
mają usztywnić krawędzie na wyboczenie, a walka z wyboczeniem nie wymaga dużych 
przekrojów. Elementy zapobiegające wyboczeniu w przybliżeniu projektuje się jakby miały 
przenieść 1/100 rzeczywistego obciążenia. Po drugie, żebra służą zawieszeniu ‘lin’ powłoki. Liny 
te są praktycznie styczne do żeber, więc nie zginają ich silnie w płaszczyźnie pionowej. 
 
Analiza 
Siodło z lekkimi żebrami spełnia z nawiązką wszystkie wymagania. Zapas nośności na 
wyboczenie pod ciężarem własnym jest kilkudziesięciokrotny.  Jest to olbrzymi wzrost nośności 
w stosunku do siodła bez żeber. Ugięcie swobodnych końców jest w granicach dopuszczalnych. 
Także naprężenia w powłoce są mniejsze od wytrzymałości materiału. Przekrycie działa jak para 
wielkich wsporników, zginanych ciężarem własnym. Górna część wsporników to pracująca na 
rozciąganie powłoka. Dolna część wsporników to pracujące na ściskanie żebra krawędziowe. 
 
 
Projekt: tradycyjne więźby dachowe drewniane 
 
Specyfikacja 

background image

53 

 

Celem jest zaprojektowanie dachu możliwie sztywnego i wytrzymałego na działanie obciążeń 
pionowych (ciężar własny, śnieg) oraz poziomych (wiatr w poprzek połaci i wiatr wzdłuż połaci), 
przy zastosowaniu możliwie niewielu elementów, zajmujących możliwie mało przestrzeni pod 
dachem. Należy zbadać celowość stosowania płatwi kalenicowej, wiatrownic, jętek, słupków, 
płatwi pośrednich. 
 
Dach trójkątny w przekroju poprzecznym, symetryczny, wysokość 3m.  
Plan dachu prostokątny, szerokość 6m, długość 8m –  9 par krokwi co 1 m. 
Dach oparty na żelbetowym stropie, umożliwiającym oparcie w dowolnym miejscu elementów 
więźby dachowej, przenoszącym siły pionowe i poziomy rozpór. 
Wszystkie elementy dachu o przekroju kwadratowym 10x10cm. 
Wszystkie węzły sztywne, uniemożliwiające obroty.  
Własności drewna:  
* sztywność wzdłuż włókien (moduł Younga) 1.e9 kG/m

2

,  

* gęstość masy 0.6e3 kg/m

3

,  

* wytrzymałość na ściskanie/rozciąganie wzdłuż włókien 1.e6 kG/m

2

 
 
Model obliczeniowy 
Model 1D, oparty na założeniu sztywnych płaskich przekrojów prętów. 
Elementy belkowe, z kwadratową aproksymacją przemieszczeń.  
Element ma trzy węzły, dwa końcowe i środkowy.  
Węzeł ma sześć stopni swobody – trzy przemieszczenia i trzy obroty.  
Rodzaje analiz: 
* drgania własne – spektrum początkowe 
*  wyboczenie –  pierwszy mod 
*  statyka – przemieszczenia wypadkowe i naprężenia Misesa i główne 
Obciążenia: 
* ciężar pionowy 
* wiatr w poprzek połaci 
* wiatr wzdłuż połaci 
Wszystkie obciążenia modelowane w uproszczeniu jako siły masowe, pochodzące od krokwi. 
Inne elementy konstrukcji traktowane jako nieważkie. 
 
Dach wariant 1 - najprostszy: krokwie - 9 par, co 1 metr 
 
Analiza 

background image

54 

 

Pierwszy, najsłabszy mod drgań, to zginanie jednej pary krokwi wzdłuż kalenicy. Odpowiada to 
działaniu wiatru wzdłuż połaci. Jest łącznie 9 takich modów – w każdym drga pojedynczo inna 
para krokwi. Więźba dachowa zachowuje się nie jak harmonijny zespół, ale jak grupa 
niewspółpracujących ze sobą drzew w lesie. Jest to więc bardzo słaba, prymitywna formacja dla 
obciążenia wiatrem wzdłuż kalenicy.  
 
Mod dziesiąty i następne mają częstość kilkakrotnie wyższą od modów wcześniejszych. Są to 
deformacje par krokwi w ich płaszczyźnie. Odpowiadają one obciążeniu wiatrem w poprzek 
połaci. Skokowy wzrost częstości drgań oznacz skokowy wzrost sztywności.  
 
Znaczna różnica sztywności w poprzek i wzdłuż dachu wynika z różnych typów konstrukcji w tych 
kierunkach. W kierunku poprzecznym para krokwi jest trójkątem, a więc kratownicą. W kierunku 
podłużnym para krokwi jest belką wspornikową. Obciążenie rozłożone zgina i kratę i wspornik, 
ale długości fal deformacji są zasadniczo różne. W kratownicy szczyt trójkąta praktycznie się nie 
porusza, zachowuje się jakby był podparty. Długość fali deformacji jest więc orientacyjnie taka 
jak długość krokwi. We wsporniku szczyt swobodnie się przemieszcza, a długość fali deformacji 
to podwojona wysokość dachu. Porównując długości fal deformacji widzimy, że wspornik zgina 
się jakby był dwa razy dłuższy od pręta kraty. 
 
Z teorii belek zginanych wiadomo, że przy obciążeniu równomiernym: 
* momenty zginające i wywołane przez nie naprężenia rosną jak druga potęga długości, L

2

 

* kąty obrotu rosną jak trzecia potęga długości, L

3

 

* ugięcia rosną jak czwarta potęga długości, L

4

 

 
Wspornik w dachu, efektywnie dwa razy dłuższy niż krata, winien mieć cztery razy większe 
naprężenia (2

2

=4), osiem razy większe obroty (2

3

=8) i szesnaście razy większe ugięcia (2

4

=16). 

 
W przybliżeniu takie są wyniki analizy statycznej badanego dachu dla obciążenia pionowego 
(krata), obciążenia wiatrem poprzecznym do połaci (krata) i obciążenia wiatrem wzdłuż dachu 
(wspornik).  
 
Z dwóch zachowań kratowych – od obciążenia pionowego i obciążenia poziomego wiatrem 
poprzecznym do połaci – nieco lepsze jest to pierwsze. Obciążenie pionowe jest symetryczne, 
wskutek czego szczyt dachu nie obraca się. Symetria ogranicza obroty i skraca falę deformacji. 
Obciążenie wiatrem jest antysymetryczne (parcie na jednej połaci i ssanie na drugiej), nie 
ogranicza więc obrotu węzła i nie skraca fali deformacji. 
 

background image

55 

 

Analiza statyczne pokazuje, że pracując jak krata dach ma kilkudziesięciokrotny zapas 
wytrzymałości  (stosunek wytrzymałości drewna do maksymalnych naprężeń) i sztywności 
(stosunek dopuszczalnych normowo obrotów, 1/300, do obrotów rzeczywistych).  
 
Analiza wyboczenia pokazuje, że dach traci stateczność przy obciążeniach wielokrotnie 
większych od obciążeń naruszających wytrzymałość materiału, wynikających z analizy statycznej. 
Konstrukcja nie jest zatem praktycznie zagrożona wyboczeniem. Przeciążona konstrukcja 
połamie się, a nie wyboczy.  
 
Rozważany dach można zaliczyć do konstrukcji krępych. Konstrukcję krępe nie wybaczają się. 
Zniszczenie ma charakter wytrzymałościowy – złamanie, zmiażdżenie, zerwanie. Konstrukcje 
smukłe niszczą się przez wyboczenie, bez przekroczenia wytrzymałości materiału. 
 
Wszystkie rozważane dachy okazują się konstrukcjami krępymi, niezagrożonymi wyboczeniem. 
 
Wnioski 
Analiza spektrum drgań ujawnia wyraźną słabość pracy konstrukcji w kierunku podłużnym w 
porównaniu z pracą w kierunku poprzecznym do kalenicy. W kierunku podłużnym dach jest 
lasem niepowiązanych, silnie zginanych wsporników. W kierunku poprzecznych mamy do 
czynienia ze znacznie sztywniejszą kratą w postaci trójkąta. 
 
Należy dążyć do uzyskania pracy kratowej także w kierunku podłużnym. Pierwszy krok to 
połączenie par krokwi płatwią kalenicową. 
 
Dach wariant 2: dodana płatew kalenicowa 
 
Analiza 
Pierwszy mod drgań własnych to ruch belki kalenicowej w kierunku podłużnym. Wszystkie pary 
krokwi zginają się teraz razem, w formie S, ale częstość drgań jest niewiele większa niż w dachu 
bez płatwi kalenicowej. Kolejne mody mają częstości kilka razy większe niż pierwszy mod. Są to 
deformacje w kierunku poprzecznym do kalenicy. Nadal więc, jak w przypadku dachu bez belki 
kalenicowej, konstrukcja jest dużo słabsza w kierunku podłużnym w analizie drgań. Także 
wytrzymałość i sztywność na wiatr wzdłuż kalenicy jest wielokrotnie mniejsza niż wytrzymałość i 
sztywność na wiatr poprzeczny i na obciążenie pionowe. Dzieje się tak, gdyż wzdłuż dachu mamy 
konstrukcję ramową o wielu przęsłach (krokwie to słupy, płatew to rygiel). W kierunku 
poprzecznym dach jest kratą trójkątną. Konstrukcja ramowa ma przesuwny rygiel, jest więc 
znacznie mniej sztywna od kraty, której węzły są nieprzesuwne. 
 

background image

56 

 

Dach jest konstrukcją krępą, w praktyce niezagrożoną wyboczeniem. 
 
 Wnioski 
Dach jest wyraźnie słabszy w kierunku podłużnym w porównaniu do kierunku poprzecznego. 
Ramową połać dachu należy zamienić na kratownicę, dodając ukośną wiatrownicę. 
 
Dach wariant 3: dodana wiatrownica – ukośny pręt łączący kalenicę z podstawą krokwi 
 
Analiza 
Znika skok częstości na początku spektrum drgań, obecny w dachach bez wiatrownicy. Spektrum 
się wyrównuje, a więc konstrukcja nie ma modu pracy wyraźnie słabszego od modów 
sąsiednich. Praca we wszystkich kierunkach – śnieg, wiatr poprzeczny, wiatr podłużny – jest 
podobnie efektywna. Potwierdza to analiza statyczna: konstrukcja ma kilkudziesięciokrotny 
zapas wytrzymałości i sztywności dla wszystkich obciążeń. Jeszcze większy jest zapas odporności 
na wyboczenie. 
 
Wyrównana praca we wszystkich kierunkach wynika z podobnego charakteru konstrukcji w tych 
kierunkach. W każdym kierunku obciążenia dach pracuje jak trójkątna kratownica. Jej węzły 
praktycznie się nie przemieszczają.  Obciążenie zgina belki między węzłami. 
 
Wiatrownica nie wpływa praktycznie na pracę więźby na obciążenie pionowe i na wiatr 
poprzeczny do połaci. 
 
Wnioski 
Omawiana więźba dachowa jest kratownicą trójkątną dla wszystkich trzech obciążeń: 
pionowego (ciężar własny, śnieg), wiatru poprzecznego do połaci i wiatru podłużnego. Jest to 
zatem konstrukcja harmonijna, tego samego typu w trzech kierunkach.  
 
Praca konstrukcji jest wyrównana ilościowo (częstości drgań, przemieszczenia, naprężenia) we 
wszystkich kierunkach. Ma to sens, gdy obciążenia w trzech kierunkach mają podobną wielkość, 
co założyliśmy modelując obciążenia jako siły masowe. Jeśli jakiś kierunek obciążenia jest 
dominujący, konstrukcja winna być wzmocniona w tym kierunku. Można to osiągnąć zmieniając 
proporcje przekrojów – z kwadratowych na prostokątne, wydłużone w płaszczyźnie obciążenia. 
 
Omawiana konstrukcja zapewnia maksymalną przestrzeń poddasza, w porównaniu z więźbami 
zawierającymi jętki i/lub słupki. W dachach o większej rozpiętości konstrukcja ta może być 
niewystarczająca. 
 

background image

57 

 

Dach wariant 4: dodane jętki – poziome pręty w płaszczyznach par krowi, w połowie wysokości 
dachu 
 
W ciężkim dachu, np. krytym dachówką, największym obciążeniem może być ciężar połaci, 
powodujący silne zginanie krokwi. Zginanie krokwi narasta też bardzo szybko ze wzrostem 
rozpiętości dachu. Wówczas celowe jest podparcie krokwi w połowie rozpiętości. Jednym ze 
sposobów podparcia krokwi jest połączenie pary krokwi poziomą jętką. Pod obciążeniem 
pionowym krokwie zbliżają się do siebie. Jętka to uniemożliwia. 
 
Analiza 
Spektrum drgań, pierwsze 9 modów dachu jętkowego jest podobne do zachowania dachu bez 
jętki. Częstości drgań są wyrównane, nieco wyższe niż w dachu bez jętki. Formy drgań 
odpowiadają wiatrowi podłużnemu i poprzecznemu. Jętka nie wzmacnia zatem dachu w istotny 
sposób na obciążenie wiatrem w obu kierunkach. 
 
Zasadnicze wzmocnienie objawia w analizie statycznej się przy obciążeniu pionowym. 
Naprężenia maleją kilkakrotnie w stosunku do dachu bez jętki, a przemieszczenia redukują się 
jeszcze bardziej. Krokiew wygina się do dołu w dwie półfale, jętka podpiera więc krokiew w 
środku. Dach działa jak kratownica trójkątna z prętami o połowę krótszymi niż w dachu bez jętki. 
 
Wiatr poprzeczny, parcie na jednej połaci i ssanie na drugiej, tylko przesuwa jętkę w kierunku 
zgodnego ruchu obu krokwi. Jętka nie jest ściskana (ani rozciągana). Jętka nie stanowi zatem 
dodatkowej podpory dla krokwi w tym przypadku obciążenia. 
 
Wnioski 
Więźba jętkowa jest bardzo efektywna dla obciążeń pionowych. Jest wtedy kratownicą o 
krótkich prętach. Krokwie pracują jak belki dwuprzęsłowe a jętka jest ściskana. Jętka jest 
praktycznie nieprzydatna w przenoszeniu obciążenia wiatrem. 
 
Dach wariant 5: jętka i jeden słupek w co drugiej parze krokwi, płatwie pośrednie 
 
Jętka podparta na jednym końcu słupkiem czyni dach w przekroju poprzecznym kratą trójkątną 
o krótkich prętach. Dotyczy to przenoszenia obciążenia pionowego i wiatru. Krata ta składa się z 
trzech trójkątów. Pierwszy tworzy dolna część krokwi i słupek. Drugi, oparty na pierwszym, 
tworzy jętka i dolna część drugiej krokwi. Trzeci, oparty na pierwszym i drugim, tworzą górne 
części obu krokwi. Drugi trójkąt jest wydłużony w kierunku poziomym. Z tego powodu jest on 
słabszy od pozostałych trójkątów, które są krępe. Słabość dotyczy obciążenia pionowego, 

background image

58 

 

poprzecznego do długości trójkąta. Na obciążenia poziome, wzdłuż trójkąta, płaski trójkąt jest 
sztywny. 
Aby pary jętka/słupek zajmowały mniej miejsca, można je rozrzedzić, umieszczając je np. tylko w 
co drugiej parze krokwi. Wzdłuż połaci należy wtedy umieścić płatwie, podpierające krokwie, 
które nie mają oparcia na słupkach/jętkach. Płatwie przenoszą obciążenie z krokwi na 
słupki/jętki. 
 
Analiza 
Wszystkie początkowe, najsłabsze mody drgań własnych to zginanie wzdłuż kalenicy. Brak 
modów odpowiadających zginaniu porzecznemu - pionowemu i poziomemu – wykazuje 
wyraźnie wyższą sztywność dachu w płaszczyźnie poprzecznej dachu. 
 
Analiza statyczna to potwierdza. Naprężenia krokwi od obciążenia pionowego i wiatru 
poprzecznego są kilkakrotnie mniejsze od naprężeń wywołanych wiatrem podłużnym. 
Przemieszczenia poprzeczne są jeszcze mniejsze od podłużnych. 
 
 W kierunku podłużnym dach jest słabszy, gdyż krokwie nie mają podparcia w środku w tym 
kierunku. Połać dachu jest kratą, ale o prętach tak długich jak wysokość dachu. W kierunku 
poprzecznym pracuje krata o dwukrotnie krótszych prętach. Widać to na linii ugięcia krokwi i 
animacji przemieszczeń – krokwie pracują jak belki dwuprzęsłowe. 
 
Animacja przemieszczeń w płaszczyźnie poprzecznej (śnieg, wiatr poprzeczny) pokazuje, że 
krokiew podparta słupkiem doznaje mniejszych przemieszczeń od krokwi podpartej jętką. Ta 
strona dachu jest nieco mniej sztywna od strony przeciwnej, gdyż pracuje tu wydłużono 
poziomo trójkąt. Duże ugięcia płatwi, w porównaniu z przemieszczeniami w miejscach 
występowania słupków/jętek, wskazują, że przyjęte przekroje płatwi są zbyt małe. 
 
Wnioski 
Dach z jętką i słupkiem jest zdecydowanie, kilkakrotnie wytrzymalszy od dachu jętkowego dla 
obciążenia wiatrem w poprzek połaci. Pod obciążeniem pionowym pracuje on podobnie do 
dachu jętkowego. Dach z jętką i słupkiem zajmuje stosunkowo mało przestrzeni, gdyż z jednej 
strony nie ma słupka. Pewną wadą jest niesymetryczna praca krokwi – krokiew bez słupka jest 
słabsza od krokwi podpartej słupkiem. 
 
Dach wariant 6: para pionowych słupków podpierających co drugą parę krowi w połowie, 
płatwie pośrednie 
 

background image

59 

 

Dach z dwoma słupkami umożliwia symetryczne podparcie każdej krokwi w połowie. Dach jest 
kratą złożoną z trzech trójkątów. Trójkąt lewy dolny tworzy lewy słupek i dolna połowa płatwi. 
Po prawej stronie jest identyczny trójkąt. Na tych dwóch trójkątach spoczywa trzeci trójkąt, 
utworzony przez górne połówki krokwi. Wszystkie trójkąty są krępe, a więc geometrycznie 
sztywne. 
 
Analiza 
Pierwsze dziewięć modów drgań własnych to ruchy wzdłuż połaci. Nieobecność modów 
poprzecznych dowodzi sztywności dachu w płaszczyźnie poprzecznej. Analiza statyczna pokazuje 
kilkakrotnie mniejsze naprężenia i jeszcze mniejsze przemieszczenia w płaszczyźnie poprzecznej 
w stosunku do płaszczyzny podłużnej. Krata w płaszczyźnie poprzecznej jest bardzo sztywna. 
Pod obciążeniem pionowym i wiatrem środki krokwi, podparte słupkami, praktycznie się nie 
przemieszczają.  
 
Wnioski 
Więźba z dwoma słupkami to konstrukcja znakomita. Dzięki pracy kratowej w płaszczyźnie 
poprzecznej doskonale przenosi obciążenie pionowe i wiatr poprzeczny. Wszystkie trójkąty są 
zwarte, co gwarantuje efektywne przenoszenie sił. Jest to konstrukcja funkcjonalna, 
zostawiająca dużo wolnej przestrzeni w środku dachu.  
Dodanie jętki do dwóch słupków nie ma sensu. Jętka nie wzmocni w istotny sposób konstrukcji 
słupkowej, zajmie natomiast cenną przestrzeń. 
 
Podsumowanie – wszystkie dachy 
Konstrukcja pierwsza, dach czysto krokwiowy, często dziś w Polsce spotykany, to konstrukcja 
najprostsza, ale bardzo słaba na działanie wiatru wzdłuż kalenicy. Pary krokwi stoją obok siebie 
jak drzewa w lesie, nie udzielając sobie żadnego wsparcia. Przy obciążeniu pionowym i wietrze w 
poprzek połaci konstrukcja jest dość sztywna i wytrzymała, dzięki sztywności trójkątnych par 
krokwi. Szczyt dachu zachowuje się jak węzeł podparty. Dla obciążenia pionowego, 
symetrycznego, jest to podpora sztywna – węzeł się nie obraca. Dla obciążenia poziomego, 
wiatrem poprzecznym, jest to podpora przegubowa – węzeł się obraca. Dach jest więc nieco 
sztywniejszy i wytrzymalszy dla obciążenia pionowego – dzięki krótszej fali deformacji giętnej. 
 
Konstrukcja druga, dach z płatwią kalenicową, jest niewiele lepsza od konstrukcji pierwszej. 
Wiatr wzdłuż kalenicy powoduje silne zginanie krokwi, gdyż nie tworzą one z płatwią układu 
kratowego, pracując jak przesuwna zginana rama. 
 
Konstrukcje pierwsza i druga są tak słabe wzdłuż kalenicy, iż należy ich unikać, zwłaszcza w 
sytuacji pojawiających się coraz częściej w Polsce silnych wichur. 

background image

60 

 

 
Konstrukcja trzecia, z wiatrownicą sięgającą kalenicy, to najprostsza efektywna konstrukcja 
dachu. Dach pracuje jak trójkątna krata i w płaszczyźnie poprzecznej do połaci (śnieg, wiatr 
poprzeczny) i w kierunku podłużnym (wiatr). Dużą sztywność podłużną daje już jedna 
wiatrownica, jeśli sięga ona kalenicy. Większa liczba wiatrownic, najlepiej rozmieszczonych 
symetrycznie, jest pożądana. 
 
Konstrukcja czwarta, dach z jętką, bardzo podnosi nośność krokwi i zmniejsza ich ugięcia pod 
obciążeniem pionowym. Jętka podpiera krokwie. Pracują one jak belki dwuprzęsłowe. Jętka nie 
poprawia konstrukcji dla obciążenia wiatrem. 
 
Konstrukcja piąta, z jednym słupkiem i jętką, jest kratownicą o krótkich prętach przy obciążeniu 
pionowym i wietrze poprzecznym do połaci. Dach jest więc bardzo sztywny w płaszczyźnie 
poprzecznej na oba obciążenia. Krokwie pracują jak belki dwuprzęsłowe. Jeden słupek nie 
zajmuje dużo miejsca w przestrzeni pod dachem. Pewną słabością jest niesymetryczna praca 
dachu – strona bez słupka jest nieco słabsza od strony podparte słupkiem. 
 
Konstrukcja szósta, z dwoma słupkami, pracuje jak krata zarówno pod obciążeniem pionowym, 
jak też obciążeniem wiatrem w poprzek połaci. Jest to konstrukcja symetryczna, bardzo 
wytrzymała i sztywna, najlepsza z rozważanych. Wszystkie trójkąty tej kraty są zwarte, 
nierozciągnięte i przez to sztywne. Uzupełnianie tej konstrukcji jętką, często stosowane, jest 
zbędne. 
 
Płatwie pośrednie służą podparciu tych krokwi, które nie są oparte bezpośrednio na 
słupkach/jętkach.