1
UNIWERSYTET SZCZECIŃSKI
Wydział Humanistyczny
Instytut Politologii i Europeistyki
Marcin Tyszkiewicz
Koncepcje bezpieczeństwa wewnętrznego w Polsce
w latach 1944-2002
Praca napisana w Zakładzie Myśli Politycznej
pod kierunkiem dr Andrzeja Wojtaszaka
Szczecin 2005
2
Spis treści
Wstęp…………………………………………………………...………………………..5
Rozdział 1. Polityka bezpieczeństwa wewnętrznego w Polsce ………………….……...6
1.1. Bezpieczeństwo……………………………………………………………………..6
1.2. Bezpieczeństwo narodowe……………………………………………………..….13
1.3. Czynniki wpływające na bezpieczeństwo………………………………………....16
1.4. Struktura systemu bezpieczeństwa powszechnego…………………………….….30
Rozdział 2. Bezpieczeństwo wewnętrzne w Polsce……………………………..……..35
2.1. Okres PRL………………………………………………………………………....35
2.2. Bezpieczeństwo po roku 1989……………………………………………………..41
2.3. Bezpieczeństwo wewnętrzne obecnie…………………………………………..…53
Rozdział 3. Organa polityczne bezpieczeństwa wewnętrznego…………………..……61
3.1. PRL: UB, SB………………………………………………………………………61
3.2. Jednostki specjalne……………………………………………………………..….80
Zakończenie…………………………………………………..……………….………..90
Spis rysunków…………………………………………...………………….…………..92
3
Rozdział 1.
Polityka bezpieczeństwa wewnętrznego w Polsce po II wojnie
światowej
1.1. Bezpieczeństwo
Człowiek aktywnie działający w świecie przyrody chce być bezpieczny, jest to
jedna z jego najważniejszych potrzeb. Ma on jednak świadomość tego, że podlega
prawom przyrody, które wcale nie gwarantują mu bezpieczeństwa. Przeciwnie,
wymuszają takie działania, które zapewniłyby mu możliwość wpływu na otoczenie,
dając poczucie w miarę niezakłóconego bytowania, przetrwania i rozwoju. Traktując
potrzebę bezpieczeństwa obok innych potrzeb (fizjologicznych, samorealizacji,
szacunku, itp.), jako podstawowe, życie człowieka wymaga jego aktywności,
ukierunkowanej na ich zaspokojenie. Wobec tego bezpieczeństwo jest wartością
konieczną do życia i rozwoju człowieka. Jest dobrem pozwalającym na rozwinięcie
aktywności ukierunkowanej na samorealizację. Jest więc w takim rozumieniu
warunkiem skutecznego działania. Może być także wartością pożądaną, ujawniającą się
w sytuacji braku poczucia bezpieczeństwa. Zmiana tego stanu rzeczy, a więc uzyskanie
stabilności, pewności, gwarancji realizacji własnych interesów, sprzyja utożsamianiu
pojmowania bezpieczeństwa z celem działania.
Bezpieczeństwo można postrzegać w kategorii potrzeby podstawowej, której
niezaspokojenie uniemożliwia bytowanie człowieka, jak też w kategorii samodzielnej
wartości – celu, którego osiągnięcie jest możliwe poprzez aktywne działania jednostki,
zmierzające do eliminacji bądź osłabienia zagrożeń lub świadomie podporządkowane
osiągnięciu tego celu. Jest on widoczny szczególnie dobrze w relacjach człowieka z
otoczeniem. Dążenie do zapewnienia bezpiecznego bytu własnej rodzinie, czy
społeczności, nie wydaje się bowiem tym samym, co zaspokojenie podstawowej
potrzeby własnego bezpieczeństwa. Często natomiast działanie człowieka podejmowane
na rzecz bezpieczeństwa ogółu zakłada narażenie się na niebezpieczeństwo.
Nie można nie zgodzić się z tym, że „…bezpieczeństwo jest naczelną potrzebą
człowieka, grup społecznych, a zarazem najważniejszym ich celem”
1
. Ma ono zapewnić
1
J. Stańczyk, Współczesne pojmowanie bezpieczeństwa, Instytut Studiów Politycznych PAN,
Warszawa 1996 s. 18
4
ich potrzeby trwania, spokoju i równowagi, dobrobytu i zadowolenia. Brak tak
rozumianego bezpieczeństwa powoduje u ludzi niepokój i poczucie zagrożenia.
Bezpieczeństwo może być definiowane nie tylko jako określony cel, lecz
również jako następstwo. W znaczeniu praktycznym oznacza to, że ludzie nie zdają
sobie sprawy z tego czym ono jest dopóki nie zagraża im jego utrata. Wspólną cechą
większości definicji bezpieczeństwa jest określanie go mianem procesu, czyli że jest
ono nie tylko określonym stanem rzeczy, ale ciągłym procesem społecznym,
w ramach, którego podmioty działające starają się doskonalić mechanizmy
zapewniające im poczucie bezpieczeństwa.
Podmiotem bezpieczeństwa jest człowiek, traktowany jako jednostka
społeczna, a także jako określona zbiorowość społeczna o różnych charakterze
więzi i uwarunkowań.
2
W ujęciu podmiotowym bezpieczeństwo może więc dotyczyć:
– człowieka, jako jednostki ludzkiej posiadającej system właściwych sobie
wartości, które z jego punktu widzenia wymagają ochrony;
– jako grupy ludzi o różnej skali wielkości, począwszy od rodziny na społeczności
międzynarodowej kończąc;
– sformalizowanych i terytorialnie rozpoznawalnych struktur tj.: gmina, powiat,
województwo, państwo
3
.
Państwo jest najważniejszym spośród wszystkich wymienionych powyżej podmiotów
bezpieczeństwa. Wynika to z faktu, iż złożone potrzeby człowieka w zakresie
bezpieczeństwa mogą być spełnione jedynie przez państwo. Warunkiem koniecznym
zapewniania sukcesu państwa jest zapewnienie jego bezpieczeństwa.
Bezpieczeństwo państwa i jego społeczeństwa stanowi cel i najwyższą wartość.
Dotyczy, bowiem takich istotnych spraw jak: trwałość państwa, byt suwerenność,
jakość życia, tożsamość narodowa, wolność sumienia i wyznania, itp.
Ze względu między innymi na bardzo szerokie znaczenia pojęcia
bezpieczeństwo, mówiąc o bezpieczeństwie zawęża się jego zakres, dokonując
2
W. Kitler, Obrona cywilna(niemilitarna) w Polsce, Ministerstwo Obrony Narodowe, Departament
Wychowania i Promocji Obronności, Warszawa 2002, s.21
3
J. Stańczyk, Współczesne pojmowanie bezpieczeństwa, s. 18
5
konkretyzacji i dookreśleń. Bezpieczeństwo może być traktowane podmiotowo, lub
konkretyzowane przez zagrożenia. I tak mówimy o bezpieczeństwie indywidualnym,
narodowym, Międzynarodowym, militarnym, gospodarczym, ekologicznym. Jedną z
kategorii, jaką można wyróżnić ze względu na charakter występujących zagrożeń jest
bezpieczeństwo powszechne.
Powszechny, w znaczeniu leksykalnym oznacza …” wszystko obejmujący,
ogólny, uniwersalny, odnoszący się do wszystkich czasów, miejsc, i ludzi ,zawsze
i wszędzie przyjęty albo dający się stosować”
4
.
Jeden z Departamentów MSWiA nosi nazwę: Departament Bezpieczeństwa
Powszechnego. Zakres jego działania to między innymi prowadzenie spraw związanych
z
nadzorem
merytorycznym
ministra
nad
wykonywaniem
zadań
z zakresu ochrony ludności i zarządzania kryzysowego, ratownictwa, ochrony
przeciwpożarowej, przeciwdziałania klęskom żywiołowym oraz innym zagrożeniom
bezpieczeństwa powszechnego.
Bezpieczeństwo powszechne w nowym projekcie „Ustawy o bezpieczeństwie
obywatelskim”
5
nazywane jako bezpieczeństwo obywatelskie - to stan otoczenia
cywilizacyjnego i środowiska naturalnego, w którym obywatele i ich wspólnoty, nie
odczuwają zagrożenia swego istnienia, ani podstawowych interesów życiowych, ze
względu na zapewnienie przez państwo formalnych, instytucjonalnych i praktycznych
gwarancji ochrony prowadzących do społecznie akceptowalnego poziomu ryzyka. To
proces zapewnienia przez podmioty bezpieczeństwa na każdym poziomie
organizacyjnym ochrony życia, zdrowia, dóbr i środowiska w sytuacjach zagrożeń.
Dla jak najlepszej realizacji zadań w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa,
w tym również powszechnego, państwo organizuje odpowiednie systemy
bezpieczeństwa. System bezpieczeństwa powszechnego to jeden z możliwych do
wyróżnienia systemów w obszarze bezpieczeństwa narodowego.
System bezpieczeństwa powszechnego - to zespół norm i gwarancji prawnych
oraz sposób zorganizowania organów władzy i administracji publicznej
i innych osób prawnych, stwarzające formalne i praktyczne warunki ochrony obywateli
przed zjawiskami groźnymi dla życia i zdrowia lub powodującymi zniszczenie
4
Podręczny Słownik Języka Polskiego” Warszawa 1957
5
Strona WWW Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - http://www.mswia.gov.pl/
6
środowiska,
straty
materialne
oraz
minimalizowania
ich
skutków
i kształtowania otoczenia sprzyjającego harmonijnemu i zrównoważonemu rozwojowi
społeczeństwa.
System taki funkcjonuje na każdym szczeblu organizacyjnym państwa. Tworzą go
wszystkie organy państwowe, organy administracji rządowej i samorządu
terytorialnego, formacje i służby.
Dla zapewnienia właściwego i skutecznego współdziałania tych wszystkich
podmiotów systemu niezbędne są odpowiednie podstawy prawne określające zadania
poszczególnych podmiotów systemu, ich organizację w sytuacjach wystąpienia
kryzysu, zasady i zakres tego współdziałania.
W sytuacji wystąpienia kryzysu istnieje niejednokrotnie konieczność
współdziałania niemal wszystkich elementów systemu, co nie zawsze się udaje.
W większości przypadków pojawiają się zakłócenia w uzyskaniu oczekiwanej
sprawności i jakości działania.
Działanie podmiotów systemu to szereg interdyscyplinarnych przedsięwzięć
mających na celu ochronę ludności, mienia, środowiska, przed zagrożeniami
naturalnymi i spowodowanymi przez człowieka. Działanie to realizowane jest przez
władze cywilne, jednak gdy zajdzie taka potrzeba możliwe jest wsparcie przez siły
zbrojne.
Cele działania systemu bezpieczeństwa powszechnego będą pokrywać się
z tymi, które określają funkcjonowanie systemu ochrony ludności. Tak więc należy
zaliczyć do nich:
– ochronę ludności, dóbr, środowiska przed skutkami klęsk żywiołowych, awarii
technicznych i innych zagrożeń i niebezpieczeństw spowodowanych działaniem
sił natury lub człowieka;
– przezwyciężanie następstw zagrożeń;
– zapewnienie warunków koniecznych do przetrwania
6
.
Dla właściwego wypełnienia przedstawionych celów, podmioty systemu realizują
następujące zadania:
– planowanie i organizacja działań;
6
W. Kitler, Obrona cywilna (niemilitarna) w obronie narodowej III RP, s.114
7
– monitorowanie zagrożeń;
– ostrzeganie i alarmowanie;
– ratowanie ludzi, zwierząt, mienia;
– ewakuacja;
– zwalczanie pożarów, powodzi i innych zagrożeń;
– zapewnienia schronienia i zaopatrzenia poszkodowanym;
– doraźne przywracanie działania służb użyteczności publicznej;
– odkażanie, likwidacja skażeń i zakażeń;
– doraźne grzebanie zmarłych
7
.
System ten jest zorganizowany w taki sposób, aby spełniał warunki stałego
funkcjonowania w etapie zwanym stanem permanentnego czuwania i doraźnego
reagowania
8
. Poszczególne podmioty systemu wykonują rutynowe, codzienne
czynności ratujące ludzi, mienie i środowisko, zajmują się likwidowaniem
bezpośrednich skutków nagłych zdarzeń. Istotnym elementem działania w tym etapie
jest właściwy monitoring zagrożeń, zapobieganie i przeciwdziałanie możliwym
zagrożeniom.
Drugi etap funkcjonowania systemu to zarządzanie kryzysowe
9
. Jest to etap
reagowania po wystąpieniu zagrożeń, których rodzaj i zasięg doprowadziły do
sytuacji kryzysowej.
Podmioty systemu bezpieczeństwa powszechnego będą realizowały swoje zadania
również w czasie wojny.
Podmioty systemu bezpieczeństwa powszechnego realizują dwojakiego rodzaju
funkcje. Funkcje wewnętrzne – służą zapewnieniu trwania całego systemu, natomiast
funkcje zewnętrzne pokazują misję zasadniczą systemu, pozwalające wyróżnić go od
innych systemów.
W systemie bezpieczeństwa powszechnego spełniane są funkcje kierowania.
Kierowanie przyjmuje formę:
7
Tamże s. 115
8
W. Kitler, A. Skrabacz, Wojskowe wsparcie władz cywilnych i społeczeństwa – Materiały z seminarium
przeprowadzonego w dniu 9.04.2003 r. na Wydziale Strategiczno – Obronnym. Warszawa 2003, s. 22
9
W. Kitler, Obrona cywilna (niemilitarna) w obronie narodowej III RP, s.110
8
–
administrowania, kiedy dany podmiot systemu nabył prawo lub posiada
kompetencje roli administratora;
–
zarządzania, kiedy podmiot systemu posiada prawo do dysponowania
zasobami warunkującymi funkcjonowanie organizacji, a zwłaszcza zasobami
o szczególnym znaczeniu
–
przywództwa, kiedy źródłem władzy kierowniczej jest autorytet moralny
i intelektualny organu kierowniczego
10
.
Podmioty systemu realizują swoje zadania w poszczególnych fazach reagowania
kryzysowego.
W fazie zapobiegania realizowany jest kompleks przedsięwzięć mających na celu
zapobieżenie zagrożeniu i minimalizację potencjalnych strat. W tym, realizowane są
takie zadania jak:
– prace legislacyjne, badania naukowe;
– analiza zagrożeń, ich przyczyn , charakteru i skutków;
– analiza społeczno – ekonomicznych skutków zagrożeń;
– planowanie operacyjne;
– tworzenie rezerw i zapasów;
– budżetowanie, organizowanie;
– realizacja budowli i systemów zabezpieczających;
– edukacja odpowiednich służbie i społeczeństwa;
– racjonalne zagospodarowanie przestrzenne;
– egzekwowanie przestrzegania przepisów.
W fazie przygotowania realizuje się przedsięwzięcia planistyczno – organizacyjne
mające na celu podniesienie i osiągnięcie gotowości do poradzenia sobie z
przewidywanymi lub spodziewanymi zagrożeniami, godzącymi w bezpieczeństwo
ludzi, dóbr i środowiska naturalnego. Obejmie między innymi:
– weryfikację planów operacyjnych;
– ćwiczenia i treningi zgrywające;
10
Tamże s.119
9
– doraźne szkolenie ludności;
– odtwarzanie rezerw i zapasów;
– organizowanie stanowiska kierowania;
– alarmowanie i powiadamianie.
W fazie reagowania na zakłócenia podmioty systemu bezpieczeństwa
powszechnego realizują przedsięwzięcia mające na celu likwidację źródeł zagrożeń,
ograniczenie ich rozmiaru i skutków, ratowanie i udzielanie pomocy
poszkodowanym.
Powyższe zadania są realizowane poprzez:
– organizowanie ośrodków kierowania i koordynacji;
– mobilizowanie służb kierowania i ratowników;
– informowanie władz i społeczeństwa;
– ratownictwo i ewakuację;
– udzielanie wszelkiej pomocy poszkodowanym;
– zapewnienie porządku w strefie dotkniętej klęską;
– realizacja budowli i systemów zabezpieczających;
– wsparcie przez siły zbrojne;
– samoobrona (samoochrona) powszechna.
W fazie odbudowy realizowany jest kompleks przedsięwzięć krótko-
i długoterminowych służących usunięciu skutków zagrożeń, przywróceniu
normalnych warunków funkcjonowania społeczeństwa, gospodarki i środowiska,
a także usunięcie przyczyn zagrożenia. To również działania podejmowane w celu
zapobieżenia ofiarom i stratom oraz powtórzeniom zjawisk niebezpiecznych.
W fazie tej realizuje się następujące przedsięwzięcia:
–
odbudowa krótkoterminowa i przywrócenie niezbędnych, minimalnych
standardów życia społecznego;
–
odbudowa długoterminowa, która trwa aż do zakończenia procesu
odbudowy obszaru dotkniętego klęską, katastrofą lub awarią
10
–
wyciągnięcie
wniosków,
doskonalenie
środków
i
metod
prognozowania.
11
1.2. Bezpieczeństwo narodowe
„Zachowanie bezpieczeństwa narodowego, nazywanego również bezpieczeństwem
państwa, jest jedną z podstawowych funkcji każdego kraju obejmującą problematykę
przeciwstawiania się wszelkim zewnętrznym oraz wewnętrznym zagrożeniom istnienia
i rozwoju państwa”.
12
Należy jednak podkreślić, że wejście w struktury wspólnego, euroatlantyckiego
bezpieczeństwa nie było celem samym w sobie. Było ono jedynie etapem i jednym z
zadań strategicznych na drodze do zapewnienia sobie możliwości pewniejszego i
łatwiejszego osiągnięcia celu nadrzędnego, jakim dla każdego państwa jest
zagwarantowanie bezpieczeństwa narodu, jego prawa do życia w pokoju, suwerenności
i nienaruszalności terytorialnej oraz rozwoju ekonomicznego.
W tym celu Rzeczpospolita Polska utrzymuje i doskonali swój system
bezpieczeństwa a w nim system obrony państwa (SOP). Skład, struktura i zasady
funkcjonowania SOP w czasie pokoju i wojny uwarunkowane są szeregiem
różnorodnych czynników, wśród których najistotniejsza jest ocena ewentualnych
zagrożeń i wynikających z nich potrzeb obronnych, a także działania wynikające z
realizacji polityki bezpieczeństwa państwa.
Zagrożenia ze względu na ich treść, dzielimy na: polityczne, ekonomiczne
(gospodarcze), cywilizacyjne (w tym ekologiczne), porządku publicznego (w tym
militarne).
Zagrożenie militarne to rodzaj zagrożenia bezpieczeństwa państwa, w którym
istnieje zwiększone prawdopodobieństwo wykorzystania przemocy zbrojnej przeciwko
państwu. Zagrożenie to może być realne i potencjalne.
Zagrożenie militarne realne to bezpośrednie wystąpienie groźby zastosowania
przemocy zbrojnej przeciwko państwu.
Zagrożenie militarne potencjalne to sytuacja, w której nie ma bezpośredniej
groźby zastosowania przemocy zbrojnej, jednak istnieją przesłanki do jej zastosowania
w bliżej nieokreślonej przyszłości.
11
W. Kitler Obrona cywilna (niemilitarna) w obronie narodowej III RP, s. 125 - 132
12
K. Malak: Bezpieczeństwo i obronność państwa, Warszawa 1998, s. 60.
11
Zagrożenie wojenne jest szczególnym rodzajem zagrożenia państwa,
skierowanym w podstawy istnienia narodu i państwa. Zagrożenie wojenne to zestaw
różnych niebezpieczeństw występujących jednocześnie, wśród których główną rolę
odgrywa zagrożenie militarne. Zagrożenie wojenne jest pojęciem szerszym niż
zagrożenie militarne, ponieważ wojna, zwłaszcza wojna współczesna, obejmuje nie
tylko działania zbrojne, ale także różnorodne działania bez użycia siły (społeczne,
ekonomiczne, informacyjne). Groźba zbrojnej agresji nie należy wprawdzie do
zagrożeń dnia dzisiejszego, ale nie może być wykluczona.
Zagrożenie kryzysowe to następstwo kryzysu polityczno-militarnego w
otoczeniu państwa, czyli sytuacji, w której co prawda nie występuje groźba
bezpośredniej agresji na dane państwo, ale która stwarza zagrożenie pośrednie.
W otoczeniu Polski kryzys polityczno-militarny pod kątem zagrożenia
bezpieczeństwa naszego państwa może rozwijać się na dwóch płaszczyznach tj.:
potencjalne niebezpieczeństwo konfliktów narodowościowych i terytorialnych
w Europie Środkowo-Wschodniej;
spory i roszczenia terytorialne oraz konflikty dotyczące mniejszości
narodowych.
Zagrożenia niemilitarne a wśród nich najgroźniejsze dla bezpieczeństwa państwa –
zagrożenie ustroju konstytucyjnego, w warunkach polskiej rzeczywistości jest mało
prawdopodobne. Nie jesteśmy fanatykami religijnymi, ani też w kraju nie działają
liczące się partie lub ugrupowania polityczne wyznające skrajne ideologie.
Zdecydowana większość naszego społeczeństwa aprobuje obecny ustrój
państwowy.
Pisząc o bezpieczeństwie nie sposób nie wspomnieć o szczególnej dziedzinie
bezpieczeństwa narodowego, jaką jest obronność (obrona narodowa). Główną i
najważniejszą jej treścią jest przeciwstawienie się zagrożeniom militarnym, ale też i
innymi towarzyszącym im zagrożeniom.
Kształtowanie obronności odbywa się w ramach realizacji polityki, strategii i
doktryny obronnej. Te trzy kategorie pojęciowe należą do podstawowych z zakresu
obronności.
Zarówno bezpieczeństwo państwa jako całość, jak i i wszystkie jego dziedziny
mają swoją politykę, strategie i doktrynę, co w konsekwencji oznacza, że polityka i
12
strategia bezpieczeństwa państwa składa się z polityki i strategii obronnej, polityki i
strategii bezpieczeństwa:
polityczno-społecznego;
ekonomicznego;
publicznego;
ekonomicznego itd.
„Polityka obronna jako część polityki bezpieczeństwa państwa, to zespół działań
informacyjno-propagandowych, dyplomatycznych, ekonomicznych, militarnych i
innych prowadzonych przez państwo w celu przeciwstawienia się zagrożeniom
wojennym i ich skutkom.”
13
Strategia obronna jest częścią polityki obronnej i jednocześnie częścią szerszej
strategii – bezpieczeństwa narodowego. Zajmuje się ona sposobami realizacji polityki
obronnej. Jej istotą jest dążenie do jak najlepszego wykorzystania, użycia sił i środków
wydzielonych przez państwo do realizacji celów i zadań określonych przez politykę.
Doktryna obronna stanowi polityczno-strategiczny zestaw obowiązujących w
danym czasie celów obronnych i sposobów ich osiągania; jest jednocześnie częścią
szerszej doktryny bezpieczeństwa narodowego. Doktryna obronna, zawarta w
oficjalnych dokumentach państwowych, zawiera strategiczną decyzje dotyczącą
realizację polityki obronnej, czyli odnosi się do sposobów przeciwstawienia się
zagrożeniom wojennym, w tym zagrożeniom kryzysowym.
Dalszym skonkretyzowaniem i uszczegółowieniem strategii i doktryny obronnej
jest strategia i doktryna militarna. Cechą, które je wyróżnia jest rodzaj środka
obronnego, jakim są siły zbrojne. Strategia militarna zajmuje się sposobami
przygotowania i użycia sił zbrojnych do realizacji zadań obronnych. Tak więc doktryna
militarna stanowi obowiązującą koncepcję strategiczną przygotowania (utrzymywania) i
użycia sił zbrojnych.
W odniesieniu do podstawowych pojęć i kategorii bezpieczeństwa państwa
można ustalić następujący porządek:
bezpieczeństwo narodowe (państwa) – jako przedstawienie się wszelkim
zagrożeniom przy użyciu wszystkich (militarnych i niemilitarnych) sił i
środków, jakie państwo wydziela do realizacji tych zadań;
13
Tamże, s. 67.
13
obronność – jako przeciwstawienie się zagrożeniom wojennym, w tym również
kryzysowym, przy użyciu wszystkich (militarnych i niemilitarnych) sił i
środków, jakie państwo wydziela do realizacji tych zadań;
bezpieczeństwo militarne (sztuka wojenna) – jako przeciwstawienie się
zagrożeniom militarnym przy użyciu sił zbrojnych.
Z powyższych zestawień wynika w sposób jednoznaczny, że relacje i zależności
między bezpieczeństwem państwa, obronnością i sztuką wojenną są hierarchie zależne,
natomiast między polityką i strategią występują bardzo wyraźne wzajemne
uwarunkowania.
1.3. Czynniki wpływające na bezpieczeństwo
Człowiekowi od początków istnienia towarzyszyły różnego rodzaju zagrożenia.
Wraz z rozwojem cywilizacji i postępu technicznego zmienił się ich charakter i skala.
Zagrożenia naturalne oddziaływały na poziom bezpieczeństwa od samego początku
istnienia człowieka, natomiast zagrożenia spowodowane przez człowieka zmieniały
swój charakter i zasięg w miarę rozwoju techniki, zagospodarowania terenów,
wykorzystywania coraz nowszych rozwiązań technicznych.
Przyczyną wielu zagrożeń była i jest działalność człowieka, popełniane przez
niego błędy oraz sytuacja społeczna. Liczba zagrożeń bezpieczeństwa powszechnego
jest bardzo duża. Niezmiernie istotne jest poznanie charakteru zagrożenia, sposobów
jego powstawania oraz prawdopodobieństwa zaistnienia określonego zagrożenia na
danym obszarze. W konsekwencji należy przygotować działania zapobiegające lub
minimalizujące ich skutki.
Zagrożenia bezpieczeństwa powszechnego, ze względu na źródło i sposób
powstawania można podzielić na zagrożenia spowodowane przez siły natury oraz
powstałe w wyniku działalności człowieka. Siły natury (żywioły) mogą powodować
pożary, powodzie, osuwiska ziemi, anomalie pogodowe, które mogą z kolei prowadzić
do katastrofy ekologicznej. Należy wspomnieć również o zagrożeniach biologicznych w
postaci różnego rodzaju szkodników roślinnych, a także zagrożenia płynące
z kosmosu. Człowiek działając przeciwko prawom przyrody, lub innemu człowiekowi,
świadomie lub nieświadomie może przyczynić się do powstania niemniej groźnych
zagrożeń, których skutkiem może być awaria techniczna lub katastrofa ekologiczna.
14
Zagrożeniami bezpieczeństwa powszechnego w wyniku bezpośredniej działalności
ludzi mogą być akty terroryzmu, konflikt zbrojny lub nawet wojna
14
.
Powyższy podstawowy podział wskazuje na różnorodność zagrożeń i złożoność
problematyki związanej z zapobieganiem powstawaniu zagrożenia lub do ograniczenia
jego skutków. Całość działań związanych z ochroną przed zagrożeniami dzielimy na
cztery etapy:
15
1. Zapobieganie – jest to etap związany w głównej mierze z działaniami w sferze
technicznej. Podstawowym celem jest tutaj niedopuszczenie do powstania
zagrożenia, a jeśli to niemożliwe do ograniczenia jego skutków.
2. Przygotowanie – jest to etap oceny potencjalnych zagrożeń, ich analizy oraz
określenia stopnia prawdopodobieństwa wystąpienia danego zagrożenia. Na tym
etapie prowadzone są zadania planistyczne, opracowywane plany działania w
sytuacjach niebezpiecznych i procedury działania, rozpoznanie własnych sił i
środków niezbędnych do podjęcia i prowadzenia działań;
3. Reagowanie – są to działania ratownicze, prowadzenie ewakuacji, zapewnienie
zastępczych miejsc dla poszkodowanych, wstępne szacowanie strat;
4. Odbudowa – to etap, którego głównym celem jest przywrócenia w możliwie
krótkim czasie minimum warunków bytowania ludności oraz funkcjonowania
systemów komunalnych i struktur administracyjnych na danym obszarze.
Etapy te związane są z zarządzeniem kryzysowym – działaniami mającymi na celu
realizację takich przedsięwzięć, które zmniejszają prawdopodobieństwo wystąpienia
określonego zagrożenia i minimalizują jego ewentualne skutki. Dla potrzeb
planistycznych niezbędna jest znajomość czasu powstawania zagrożenia i jego trwania.
14
J. Święcicki, Ogólne zasady przygotowania sił i środków cywilnej służby zdrowia do ratowania
zdrowia i życia ludzi w sytuacjach nadzwyczajnych i w czasie wojny, AON, Warszawa 2002, s.50
15
R. Grocki, Vademecum zagrożeń, Bellona, Warszawa 2003, s.10
CZYNNIK SPRAWCZY
SIŁY NATURY
(żywioły)
Działalność
człowieka
przeciwko:
15
Jest to konieczne do zaplanowania działań związanych z ostrzeganiem ludności oraz do
zgromadzenia odpowiednich sił i środków reagowania podczas trwania zdarzenia.
Zasadniczym obowiązkiem władz cywilnych monitorowanie zjawisk, wczesne
wykrycie i rozpoznanie zagrożeń. Właściwa wiedza na temat źródeł ich powstawania,
skutków, jakie mogą wywołać oraz sposobów im przeciwdziałania jest niezbędna do
skutecznego funkcjonowania systemu bezpieczeństwa powszechnego.
Przedstawiam poniżej charakterystykę zagrożeń, które mają wpływ na
bezpieczeństwo powszechne.
1.3.1. Zagrożenia spowodowane przez naturę (żywioły)
1) Zagrożenia pożarowe
Pod pojęciem zagrożenia pożarowego rozumie się istnienie takich warunków, przy
których możliwe jest powstanie niekontrolowanego procesu spalania wymagającego
zorganizowanej akcji do jego likwidacji. Zagrożenie pożarowe wynika przede
wszystkim z charakterystyki i realiów gospodarki, które kształtują następujące czynniki:
a) powierzchnia obszarów leśnych - o znacznym zagrożeniu pożarowym
zależnym od pory roku - w okresie wiosennym duże zagrożenie stanowią pożary
suchych traw na nieużytkach (rowy, ugory, itp.), które często przenoszą się na
obszary leśne oraz pożary poszycia i ściółki leśnej, powodujące zniszczenia
upraw leśnych i młodników. W okresie letnim zagrożenie pożarowe mogą być
następstwem długotrwałych susz;
b) wiek i skład gatunkowy drzewostanu;
c) atrakcyjność turystyczna - ilość ośrodków wypoczynkowych, obozowisk,
akwenów wodnych zlokalizowanych wśród obszarów leśnych, a także obfitość
płodów runa leśnego powoduje ich dużą penetrację przez ludzi, co potęguje
zagrożenie (szczególnie w okresie letnim );
d) rolnictwo - powoduje charakterystyczne zagrożenie pożarowe, wynikające z:
dużych areałów nieużytków (odłogów) w okresie wiosennym – które przed wschodami
świeżych traw oraz w okresie letnim - podczas długotrwałych susz są narażone na
pożary spowodowane wypalaniem suchych traw. Pożary te często zagrażają budynkom
16
i obiektom oraz obszarom leśnym zlokalizowanym w bezpośrednim sąsiedztwie
powstałego pożaru; masowego wypalania słomy i pozostałości roślinnych w okresie
pożniwnym, bez zachowania przepisów w tym zakresie, powodującego zagrożenie
pożarowe. Występowania obiektów dużych kubaturowo w indywidualnych
gospodarstwach rolnych i prywatnych zakładach przemysłowych powstałych na bazie
byłych państwowych gospodarstw rolnych, (należy brać pod uwagę możliwość
występowania pożarów dużych i bardzo dużych).
profilu produkcji - największe zagrożenie pożarowe stanowią zakłady pracy, które
stosują podczas procesu technologicznego surowce łatwopalne, toksyczne oraz
stanowiące zagrożenie wybuchowe.
2) Zagrożenia powodowane warunkami hydrometeorologicznymi
Spośród tej grupy zagrożeń najczęściej występującymi są zalania terenów.
Większość ludzi kojarzy to zjawisko głównie z powodzią. Jeżeli jednak
przeanalizujemy, czym jest powódź, to na zasadzie eliminacji wyłania się obraz wielu
innych prawdopodobnych przyczyn zalewania terenów. Powódź to wezbranie,
w wyniku, którego wody rzeki po przekroczeniu stanu brzegowego lub przerwaniu
wałów zalewają dolinę, zagrażając ludziom, powodując straty społeczne, ekonomiczne
i przyrodnicze
16
.
Inne zjawiska, które mogą powodować zalanie terenów to na przykład
intensywne lub gwałtowne opady deszczu, na terenach o wysokim poziomie wód
gruntowych. W wyniku takich opadów poziom wód może gwałtownie wzrastać.
Wielokrotnie takie zjawisko powodowało podtopienia terenu. Przestarzała technicznie i
nie wydolna sieć odbioru wód opadowych powoduje podtapianie lub zalewanie całych
placów, obszarów skrzyżowań, ulic, a także lokalnie piwnic. Podtapianie występuje
również w węzłach ciepłowniczych i studzienkach z kablami telefonicznymi.
Intensywny spływ wód opadowych z terenów górskich powoduje podniesienie poziomu
wód rzeki zbiorników wodnych. Grozi to przeciekami przez nieszczelne obwałowania,
awariami zbiorników wodnych i innych urządzeń, przerwaniami wałów. Na terenach
zurbanizowanych gdzie występują rozległe obszary o nawierzchniach utwardzonych,
16
R. Grocki, Vademecum zagrożeń, Bellona, Warszawa 2003 s.13
17
albo funkcjonują stare, niewydolne systemu kanalizacyjne występuje zjawisko małej
retencji gruntowej, co powoduje również zagrożenia podtopień na tych obszarach.
Powódź jako zjawisko losowe jest nieprzewidywalna. Trudno jest określić czas
i miejsce jej wystąpienia. Ze względu na genezę powstania tego zjawiska powodzie
dzielimy na cztery główne grupy: opadowe, roztopowe, zatorowe i sztormowe
17
.
Ze względu na charakter opadów, zasięg zjawiska powodzi może być
zróżnicowany. Długotrwałe opady deszczu powodują powolne wezbrania. Można
wówczas obserwować poziomy stanu wód i z pewną dokładnością przewidzieć miejsce
i czas wylania rzek lub zbiorników. Deszcze nawalne, gwałtowne, trwają
z reguły dość krótko oraz mają niewielki zasięg terytorialny. Mogą powodować duże
straty w wyniku bardzo szybkiego przyboru wody. Zasięg terytorialny powodzi w tym
przypadku jest zbieżny z zasięgiem występowania opadów. Są to powodzie trudne do
przewidzenia, ponieważ występują gwałtownie.
Powodzie roztopowe związane są z gwałtownym topnieniem pokrywy śnieżnej
lub lodowej. Najbardziej sprzyjające warunki temu zjawisku występują wczesną
wiosną, kiedy ocieplenie z równoczesnymi opadami deszczu występują przy jeszcze
zamarzniętym podłożu. Powoduje to gwałtowne odpływy powierzchniowe.
Okres wczesnej wiosny sprzyja także występowaniu powodzi zatorowych.
Nagromadzenie lodu, kry lodowej, na nieuregulowanych odcinkach rzek,
w przewężeniach, wyspach, wokół przęseł mostów powoduje zatkanie koryta rzeki,
a poprzez to hamowanie odpływu, piętrzenia wód i występowanie z koryta rzeki.
Powodzie sztormowe powodowane są silnymi wiatrami od morza w kierunku
lądu. Wody morskie pod wpływem wiatru w zalewach i ujściach rzek utrudniają odpływ
wód rzecznych, co powoduje ich spiętrzanie i zalewanie przyległych terenów.
Kolejnym zjawiskiem w tej kategorii zagrożeń jest występowanie silnych
wiatrów. W naszych warunkach klimatycznych nie występują huragany czy tornada,
jednak silne wiatry w czasie burz powodują bardzo wiele szkód i stanowią zagrożenia
bezpieczeństwa powszechnego. Powodują zniszczenia w infrastrukturze przesyłowej
17
Tamże, s.15
18
telekomunikacji i energetyki, a także dachach budynków. Wywracane drzewa powodują
również zniszczenia obiektów, środków transportu, a także utrudniają ruch drogowy.
Skutki wtórne tych zjawisk to niejednokrotnie brak prądu lub wody pitnej na terenach
ich występowania. Są to zjawiska częściowo przewidywalne. Prognozy pogody
informujące o silnych wiatrach, ścieraniu się frontów atmosferycznych, oraz opadach
deszczu (gradu) pozwalają przewidzieć prawdopodobieństwo wystąpienia powyższych
zagrożeń.
Zjawisko suszy, czyli braku wody na określonych obszarach jest bardzo
niebezpieczne ze względu na możliwość występowania na dużym obszarze lub przez
długi czas. Może ona powodować duże szkody pod względem ekonomicznym
i społecznym. Susza może być spowodowana brakiem opadów deszczu przez długi
czas, redukcją wody w rzekach, wodach gruntowych, albo niewłaściwą gospodarką
rolną. Długotrwałe susze - zwiększają zagrożenie pożarowe w lasach, a także
w rolnictwie podczas żniw. Pogarszają również zasoby wodne, co w konsekwencji
powoduje wysychanie jezior, a tym samym zmniejsza ilość naturalnych zbiorników
wody do celów gaśniczych.
3) Zagrożenia wywoływane czynnikami biologicznymi
Wydawać by się mogło, że przy dzisiejszym stanie wiedzy i na obecnym etapie
rozwoju nauk medycznych, wystąpienie chorób powodujących epidemie jest
niemożliwe. Jednak na przestrzeni ostatnich lat występowały na świecie przykłady
nagłego wystąpienia chorób zakaźnych wcześniej nie występujących. Epidemie mogą
być wynikiem innych zdarzeń jak na przykład powodzie, czy susze. Mogą także być
powodem zaniedbań wymogów sanitarnych i higienicznych. Epidemie oprócz strat
ludzkich mogą powodować skutki wtórne, takie jak starty ekonomiczne, gospodarcze.
Istotny wpływ na bezpieczeństwo ludzi mają zjawiska występowania chorób
zwierząt lub roślin na znacznych obszarach. Znane przykłady występowania epidemii
chorób zwierzęcych takich jak BSE, lub ptasia grypa, pokazują, jakie ogromne skutki
finansowe mogą za sobą nieść te zagrożenia.
19
1.3.2. Zagrożenia spowodowane działalnością człowieka
Człowiek nie zawsze działa w zgodzie z prawami natury, a bywa, że jego
działalność jest skierowana przeciwko innym ludziom. Takie sytuacje powodują
zagrożenia bezpieczeństwa powszechnego. Pośrednio człowiek obsługując urządzenia
przemysłowe, energetyczne, chemiczne, itp., poprzez swoje zaniedbania bądź też
w wyniku awarii tych urządzeń powoduje awarie techniczne zagrażające
bezpieczeństwu ludzi i środowiska.
1) Zagrożenia chemiczno-ekologiczne
Potencjalnie największe zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, jak i też stanu
środowiska przyrodniczego, mogą wywołać awarie i katastrofy chemiczno-ekologiczne.
Głównym źródłem występujących zagrożeń podczas tych zjawisk są promieniotwórcze
i toksyczne środki przemysłowe. Wydostanie się tych środków ze zbiorników lub
urządzeń technologicznych jest groźne dla ludzi i środowiska. Mogą być one przyczyną
katastrofy ekologicznej. Źródło zagrożeń stanowią zakłady pracy oraz urządzenia
techniczne, gdzie zagrożenie wynika ze stosowania w procesach technologicznych
niebezpiecznych związków i substancji chemicznych. Awarie techniczne są często
konsekwencją nieprzestrzegania procedur w procesach technologicznych i eksploatacji,
zaniedbaniom w zakresie wymogów bezpieczeństwa oraz kradzieżom na przykład w
formie odwiertów w rurociągach.
2) Zagrożenia wypadkami i katastrofami komunikacyjnymi
Zagrożenia wypadkami komunikacyjnymi mogą nastąpić w komunikacji
drogowej, kolejowej lub lotniczej. Główne ich przyczyny związane są z dużymi
ilościami przewożonych substancji, brakiem wyznaczonych i oznakowanych tras do
przewozu materiałów niebezpiecznych, złym stanem technicznym środków transportu.
Stan dróg i duży ruch powoduje niebezpieczeństwo kolizji. Niejednokrotnie osoby
odpowiedzialne za organizację transportu wykazują bak wyobraźni i wiedzy na temat
prawdopodobieństwa i skutków zagrożeń.
20
3) Zagrożenia katastrofami budowlanymi
Zagrożenia związane z katastrofami budowlanymi, dotyczyć mogą tak
budownictwa mieszkalnego (jedno- i wielorodzinnego) jak i przemysłowego, i mogą
być spowodowane głównie przez:
–
wyeksploatowanie techniczne obiektu;
–
pożary;
–
wady w posadowieniu obiektu;
–
nieprawidłowości w wykonawstwie obiektu;
–
przypadki losowe (huragany, osunięcia podłoża, wypadki samochodów -
uderzenie samochodem);
–
wady zastosowanych materiałów;
–
przeciążenia części budynku;
–
wybuchy materiałów pirotechnicznych;
–
nie zabezpieczenie obiektów przeznaczonych do rozbiórki.
4)
Zagrożenia infrastruktury krytycznej
Do najczęściej występujących zagrożeń z tego zakresu można zaliczyć awarie :
–
sieci ciepłowniczych,
–
sieci energetycznych,
–
sieci wodnokanalizacyjnych,
–
sieci gazowych,
–
urządzeń gazowych.
5) Zagrożenia promieniowaniem jonizującym
Na zagrożenie będące wynikiem nadzwyczajnych zdarzeń radiacyjnych,
narażeni są przede wszystkim pracujący zawodowo ze źródłami promieniowania.
Obiektami, w których występują silne źródła promieniowania są obszary wokół
urządzeń rentgenowskich w obiektach medycznych (szpitale i przychodnie zdrowia),
lub źródła cezowe i kobaltowe do napromieniowań medycznych. Możliwość
21
niekontrolowanego przedostania się substancji promieniotwórczych do środowiska
może również wystąpić podczas ich transportu środkami kołowymi (samochodami lub
koleją). Pomimo obowiązujących przepisów transportowych narzucających taki sposób
opakowania źródeł promieniotwórczych, który praktycznie eliminuje jakiekolwiek
narażenie na rozszczelnienie opakowania, nie można wykluczyć katastrofy
komunikacyjnej lub kradzieży i manipulowania przy tego typu przesyłkach, co w
efekcie powoduje potencjalne zagrożenie promieniowaniem jonizującym. Możliwość
rozpoznania w tym zakresie jest ograniczona, gdyż komenda powiatowa PSP nie
otrzymuje informacji również o legalnie nadawanych i transportowanych tego typu
przesyłkach.
6) Terroryzm
Terroryzm to „forma przemocy polegająca na przemyślanej akcji wymuszenia
bądź zastraszenia rządów lub określonych grup społecznych w celach politycznych,
ekonomicznych lub innych”
18
. Z reguły jest to działalność ugrupowań
ekstremistycznych, które za pomocą zabójstw, grożenia śmiercią, porywania
zakładników i innymi metodami usiłują zwrócić na siebie uwagę opinii publicznej
i przedstawiać swoje hasła lub zaprezentować swoje żądania. Jest to jedne
z najgroźniejszych zagrożeń bezpieczeństwa. Polska będąc członkiem społeczności
międzynarodowej,
NATO,
Unii
Europejskiej,
oraz
elementem
koalicji
antyterrorystycznej działającej w Afganistanie i Iraku, jest bezpośrednio narażona na
ataki terrorystów. Głównym celem ataków terrorystycznych w ostatnich latach było
i najprawdopodobniej nadal będzie spowodowanie dużych strat w ludziach.
Z powyższej analizy potencjalnych zagrożeń bezpieczeństwa powszechnego można
wyciągnąć następujące wnioski:
1. Typowymi zagrożeniami czasu pokoju, które mogą wystąpić na obszarze kraju
o bardzo dużej skali są:
– katastrofalne zatopienia spowodowane powodziami lub awariami obiektów
hydrotechnicznych;
– pożary przestrzenne;
18
Słownik terminów z zakresu bezpieczeństwa narodowego, AON, Warszawa, 1996, s.109
22
– zakażania biologiczne ludzi występujące jako epidemie (grypa, wirusowe
zapalanie wątroby typu A, czerwonka) i epizootie zwierząt (pryszczyca,
zapowietrzenie wścieklizną);
– katastrofalne huragany, zawieje, śnieżyce i burze gradowe;
– skażenia toksycznymi środkami przemysłowymi emitowanymi do atmosfery
w wyniku awarii instalacji przemysłowych i zbiorników w zakładach
produkujących lub wykorzystujących w procesie produkcji te środki;
– skażenia promieniotwórcze, które powstać mogą w wyniku awarii elektrowni
atomowych państw ościennych;
– zjawiska terroryzmu kryminalnego przejawiającego się głównie użyciem
materiałów wybuchowych.
2. Katastrofalne powodzie spowodować mogą niebezpieczeństwo dla życia
ludzkiego oraz poważne straty i szkody w rolnictwie, infrastrukturze
technicznej, komunalnej oraz w dobrach kultury.
3. W przypadku powodzi, ze względu na gwałtowność powstawania zagrożenia na
całym obszarze zalewowym wymagane jest utrzymanie w pełnej sprawności
technicznej systemu ostrzegania i alarmowania ludności.
4. Ze względu na zadania wynikające z sytuacji zagrożenia powodziowego, jak
i w razie potrzeby usunięcia zatorów lodowych niezbędne będzie ścisłe
współdziałanie z wojskiem i jednostkami paramilitarnymi.
5. Największe niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzkiego stwarzają rozległe
pożary przestrzenne. W zależności od rodzaju sytuacji z terenów objętych
rozprzestrzenianiem się pożarów może być prowadzona ewakuacja ludności
i zwierząt gospodarskich.
6. W zakresie wykrywania i ostrzegania o rozprzestrzenianiu się obszarów
nadzwyczajnych zagrożeń, np. pożarów przestrzennych, a także udziału sił
w akcjach ratowniczych konieczne będzie współdziałanie województw
sąsiadującymi ze sobą.
7. W obszarze bezpośredniego zagrożenia TSP istnieje potrzeba wyposażenia
załóg zakładów pracy oraz ludności w indywidualne środki ochrony dróg
oddechowych, utrzymania w sprawności technicznej systemów ostrzegania
23
i alarmowania oraz ciągłego monitoringu, a także szkolenia ludności na temat
zasad ochrony przed TSP. Poważne zagrożenie dla środowiska stanowi transport
rurociągowy ropy naftowej i jej produktów. W przypadku awarii istnieje
możliwość zanieczyszczenia zasobów wód podziemnych i powierzchniowych
oraz gruntu.
8. W okresie bezpośredniego zagrożenia ludności TSP nie planuje się jej
ewakuacji.
Możliwe
będzie
jedynie
przeprowadzenie
ewakuacji
i samoewakuacji ludności poza obszarami bezpośredniego zagrożenia
(położonych w odległości pozwalającej na podjęcie zorganizowanej akcji
ratunkowej). Zachodzić będzie potrzeba współdziałania organów i sił
województw ościennych.
9. Z chwilą wystąpienia skażeń promieniotwórczych działania ochronne
realizowane będą wg ustaleń służb specjalistycznych i administracji, których
ścisłe przestrzeganie w istotny sposób może zmniejszyć skutki tych skażeń.
Duże znaczenie będzie miała szeroka akcja upowszechniania zasad
postępowania w warunkach skażenia.
10. Uszkodzone w wyniku huraganów oraz innych sił przyrody linie napowietrzne
sieci energetycznych oraz odkryte linie przemysłowe ciepłownicze i gazowe
mogą spowodować znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu gospodarki, a także
utrudnienia w zakresie kierowania i współdziałania.
11. Obfite i długotrwałe opady śniegu w połączeniu z innymi zjawiskami
atmosferycznymi mogą spowodować znaczne utrudnienia komunikacyjne,
a tym samym stanowić będą zagrożenia dla społeczeństwa i funkcjonowania
gospodarki.
12. Awarie sieci energetycznych i przemysłowych mogą być przyczyną utrudnień w
utrzymaniu rytmiczności funkcjonowania zakładów pracy, powstania ognisk
pożarów itp.
13. Zjawiska terroryzmu kryminalnego przejawiającego się głównie użyciem
materiałów wybuchowych, ostrzeliwaniem i podpalaniem obiektów,
działalnością rodzimych grup przestępczych i ich powiązania z grupami
przestępczymi w innych krajach mogą przyczynić się do:
24
– niebezpieczeństwa powszechnego dla życia, zdrowia lub wolności
obywateli;
– bezpośredniego zagrożenia dla mienia w znacznych rozmiarach;
– bezpośredniego zagrożenia obiektów i urządzeń ważnych dla
bezpieczeństwa lub obronności państwa, siedzib organów administracji
rządowej i samorządowej, obiektów gospodarki lub kultury narodowej.
W celu przeciwdziałania tego typu zagrożeniom istnieje potrzeba
opracowania planów ochrony obiektów oraz instrukcji alarmowej w przypadku
zgłoszenia o podłożeniu lub znalezieniu ładunku wybuchowego w obiekcie
użyteczności publicznej.
14. Ewakuacja
planowa ludności z rejonów przewidywanych zagrożeń
przeprowadzona w okresie zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub z chwilą
rozpoczęcia konfliktu zbrojnego spowoduje zmiany gęstości zaludnienia
w poszczególnych rejonach, co może mieć wpływ na wielkość strat od środków
napadu przeciwnika.
15. W celu ograniczenia zagrożeń od TSP ze zniszczonych lub silnie uszkodzonych
zakładów pracy celowym jest rozśrodkowanie i obniżenie zapasów
magazynowanych TSP.
16. Niezbędne będzie rozśrodkowanie masy towarowej mającej wpływ na warunki
przetrwania ludności;
17. Mogą również wystąpić specyficzne zagrożenia wewnętrzne takie jak:
– niekorzystne nastroje społeczne, spotęgowane koniecznymi ograniczeniami
praw
obywatelskich,
wprowadzeniem
szczególnych
przepisów
administracyjno-porządkowych, reglamentacją dóbr konsumpcyjnych, a także
wprowadzeniem obowiązku świadczeń osobistych i rzeczowych na rzecz
obronności;
– wzrastająca lawinowo przestępczość kryminalna i gospodarcza;
– akty sabotażu i dywersji.
25
18. Zewnętrzne i wewnętrzne zagrożenia występujące na obszarze kraju i regionu
prowadzić mogą do powstania sytuacji kryzysowych, zerwania więzi
społecznych, gospodarczych i strukturalnych.
KLĘSKI ŻYWIOŁOWE
KATASTROFY
POWODZIE
–
roztopowe
–
z nadmiernych
opadów
–
sztormowe
– awarie budowli
hydrotechnicznych
POŻARY
–
osiedla, zakłady
–
lasy
–
torfowiska
–
zboże na pniu, łąki
BURZE GRADOWE
KATASTROFALNE
OPADY ŚNIEGU
DŁUGOTRWAŁE SUSZE
HURAGANOWE WIATRY
– burze wiosenne,
jesienne
– trąby powietrzne
TRZĘSIENIA ZIEMI
–tektoniczne zapadliska
LAWINY
– śnieżne
– ziemne
– skalne
EPIDEMIE
– ludzie
– zwierzęta (epizoocje)
WYSTĘPOWANIE
SZKODNIKÓW
– szkodniki zwierzęce
– owady
– wirusowe, bakteryjne,
grzybowe
– choroby roślin
KOMUNIKACYJNE
–
drogowe
–
kolejowe
–
lotnicze
–
morskie
BUDOWLANE
–
budynki
–
mosty, wiadukty
–
tunele
–
budowle
hydrotechniczne
TECHNOLOGICZNE
–
uwolnienie toksycznych
środków przemysłowych
–
wybuch mieszanki
pyłowo - powietrznej
EKOLOGICZNE
–
zanieczyszczenie powietrza
–
zanieczyszczenie wody
–
zanieczyszczenie gleby
KATASTROFALNE AWARIE
–
energetyczne
–
wodociągowe
–
ciepłownicze
–
telekomunikacyjne
–
gazowe
–
sieci i urządzeń
telekomunikacyjnych
ATAKI TERRORYSTYCZNE
–
obiekty użyteczności
publicznej
–
obiekty komunikacyjne
(samoloty, pociągi, mosty,
wiadukty, tory kolejowe,
dworce)
–
obiekty komunalne
( energetyczne,
wodociągowe, ciepłownicze,
telekomunikacyjne, gazowe,
sieci i urządzeń
kanalizacyjnych
NIEWYPAŁY
NIELEGALNIE
PRZECHOWYWANE
MATERIAŁY
NIEBEZPIECZNE
–
materiały wybuchowe
–
materiały
promieniotwórcze
–
materiały toksyczne
Rys. 1.1. Zagrożenia bezpieczeństwa powszechnego.
Źródło: Praca zbiorowa, Materiały III Krajowego seminarium Naukowo –Technicznego
pt. „Zarządzanie bezpieczeństwem i ochroną powiatów, miast i gmin w nowym systemie
administracyjnym państwa” Europex Kraków 1999 r.
26
Katastrofom technicznym i technologicznym można zapobiegać poprzez
systematyczne badanie stanu technicznego obiektów i urządzeń oraz właściwą
konserwację. W przypadku zagrożeń nie dających się przewidzieć, ich skutki można
minimalizować poprzez opracowanie procedur i planów ratowniczych zapewniających
maksymalnie sprawne reagowanie służb i instytucji, w razie ich wystąpienia.
W przygotowywanych planach i procedurach ratowniczych uwzględnić należy
możliwość wystąpienia „łańcuszków katastrofalnych zagrożeń”.
Poniżej przedstawiam przykład „reakcji łańcuchowej” zagrożeń, która może
zaistnieć w rzeczywistości, omawiany czasie III Krajowego Seminarium Naukowo –
Technicznego „Zarządzanie bezpieczeństwem i ochroną powiatów, miast i gmin
w nowym systemie administracyjnym państwa”, który odbył się w Krakowie w 1999
roku.
PRZYCZYNA
RODZAJ
ZAROŻENIA
SKUTEK
nadmierne opady
powódź
KLĘSKA
ŻYWIOŁOWA
przerwanie wałów
przeciwpowodziowych
przerwanie wałów
przeciwpowodziowych
Katastrofa budowli
hydrotechnicznych
KATASTROFA
BUDOWLANA
Powódź – zatopienie
terenu
zatopienie terenu
Zniszczenie sieci
energetycznej
KATASTROFALNA
AWARIA
ENERGETYCZNA
Wyłącznie zasilania
amoniakalnej instalacji
chłodniczej
Wyłącznie zasilania
amoniakalnej instalacji
chłodniczej
Uwolnienie
toksycznych środków
przemysłowych
KATASTROFA
TECHNOLOGICZNA
wyciek amoniaku
wyciek amoniaku
Zanieczyszczenie
powietrza
KATASTROFA
EKOLOGICZNA
Rys. 1.2. Reakcja łańcuchowa zagrożeń,
Źródło jak wyżej.
27
1.4. Struktura systemu bezpieczeństwa powszechnego
Państwo jest zobowiązane zagwarantować swoim obywatelom powszechne
bezpieczeństwo w każdym czasie i każdej sytuacji. Obowiązkiem wszystkich organów
administracji rządowej, samorządu terytorialnego, podmiotów gospodarczych jest
zapewnienie
skutecznego
przeciwdziałania
zagrożeniom
bezpieczeństwa
powszechnego. Możliwości oddziaływania zagrożeń związanych z działaniem sił
przyrody i rozwojem cywilizacyjnym są nieograniczone. Dlatego dla zapewnienia
właściwej ochrony ludności przed ich skutkami zostały powołane różnego rodzaju siły
dysponujące potencjałem, który będzie w stanie przeciwstawić się odpowiednim
zagrożeniom. Wszystkie te siły muszą jednak współdziałać w ramach systemu
bezpieczeństwa powszechnego.
System bezpieczeństwa powszechnego w Polsce tworzą:
1. Organa władzy i administracji
2. Profesjonalne rządowe i pozarządowe służby ratownicze
3. Rządowe i pozarządowe organizacje pomocy humanitarnej
4. Służby monitoringu zagrożeń, media, służby municypalne
5. Policje, służby i inspekcje, wojskowe wsparcie władz cywilnych
6. Organizacje Obrony Cywilnej, samoochrona powszechna
7. Przedsiębiorcy jako beneficjanci, potencjalni sprawcy zagrożeń i pracodawcy
Biorąc pod uwagę strukturę funkcjonalną system bezpieczeństwa powszechnego
obejmuje:
– podsystem kierowania;
– podsystem wykonawczy;
– podsystem wsparcia
19
.
Podsystem kierowania systemu bezpieczeństwa powszechnego stanowią elementy
władzy i administracji publicznej, podmiotów gospodarczych i organizacji
pozarządowych. Elementy te są ze sobą wzajemnie powiązane, a ich działalność
skoordynowana tak, aby zapewnić sprawne funkcjonowanie całego systemu.
19
P. Górski, Zastosowanie modelu systemu do opisu wybranych elementów systemu obronnego państwa,
AON, Warszawa 1998, s.63
28
Biorąc pod uwagę aktualny stan prawny można wyróżnić:
1) nadrzędny system kierowania;
2) centralny system kierowania;
3) roboczy system kierowania ( cywilny i wsparcia wojskowego).
Na każdym szczeblu kierowania występuje podsystem decyzyjny i podsystem
informacyjny
20
. W nadrzędnym podsystemie kierowania zapadają najważniejsze
decyzje, następuje rozdział finansów, a także podejmowane są decyzje
o wprowadzaniu różnych ograniczeń w funkcjonowaniu państwa.
Nadrzędny podsystem decyzyjny:
a) Prezydent RP – wprowadza stan wyjątkowy i stan wojenny, a także ogłasza
mobilizację;
b) rada ministrów ( w tym premier) – wprowadza stan klęski żywiołowej,
wnioskuje o wprowadzenie pozostałych stanów nadzwyczajnych, podejmuje
decyzje budżetowe, wydaje rozporządzenia wykonawcze regulujące działanie
systemu;
c) ciała kolegialne, łączące funkcje polityczne prezydenta i Rady Ministrów
( Rada Gabinetowa)
d) Inne elementy ( np. NIK, NBP)
21
Nadrzędny podsystem informacyjny obejmuje:
a) komitety rady ministrów
b) centralne urzędy i instytucje dysponujące źródłami informacji ( UOP, PAP,
GUS, KRRiT, PAA)
Centralny podsystem kierowania składa się także z dwóch elementów: centralnego
podsystemu
koordynacyjno
– decyzyjnego oraz centralnego podsystemu
informacyjnego. Centralny podsystem kierowania w zakresie sobie właściwym ma za
zadanie realizowanie polityki określonej przez nadrzędny podsystem decyzyjny
22
.
W skład centralnego podsystemu koordynacyjno – decyzyjnego wchodzą:
20
W. Kitler, Obrona cywilna (niemilitarna) w obronie narodowej III RP, s.115
21
Tamże, s. 116
22
Tamże, s. 133
29
a) minister właściwy do spraw wewnętrznych i administracji, który pełni funkcję
nadrzędną w podsystemie;
b) pozostali ministrowie;
c) centralne organy administracji podległe ministrom, radzie ministrów lub
premierowi.
Skład centralnego podsystemu informacyjnego przedstawia się następująco:
a) jednostki organizacyjne ministerstw i urzędów centralnych odpowiedzialne za
zbierania i przetwarzanie danych;
b) centralny oraz resortowe plany i programy działania.
Ostatnim elementem systemu jest roboczy (terytorialny podsystem kierowania). Jego
zasadniczymi elementami są: roboczy cywilny podsystem kierowania i roboczy
podsystem kierowania wsparciem wojskowym
23
.
W skład roboczego cywilnego podsystemu kierowania wchodzą:
a) roboczy cywilny podsystem koordynacyjno – decyzyjny:
– terenowe organy administracji rządowej;
– terenowe organy administracji samorządowej;
– kierownictwo podmiotów gospodarczych;
– organy kierowania (władze) organizacji pozarządowych.
b) roboczy cywilny podsystem informacyjny:
– ciała kolegialne terenowych organów administracji;
– komórki organizacyjne administracji terytorialnej;
– specjalistyczne struktury zbierania i dystrybucji informacji
służb, straży,
inspekcji
i
policji oraz organizacji
pozarządowych.
W skład podsystemu kierowania wsparciem wojskowym wchodzą:
a) terenowe organy administracji wojskowej;
b) organy dowodzenia SZ;
23
Tamże, s. 116-117
30
Podsystem wykonawczy systemu bezpieczeństwa powszechnego stanowią
wszystkie podmioty, które praktycznie wykonują decyzje szczebli nadrzędnych, oraz
inne zadania wynikające z przepisów prawa. W zależności od rodzaju wykonywanych
zadań poszczególne elementu podsystemu można zgrupować w oddzielnych pionach
funkcjonalnych
24
:
1) Ochrona techniczna przed zagrożeniami i odbudowa
1) jednostki organizacyjne działów: architektury i budownictwa; gospodarki
morskiej; gospodarki wodnej, kultury i ochrony dziedzictwa narodowego,
gospodarki przestrzennej, rolnictwa, Skarbu Państwa, transportu, turystyki,
środowiska, spraw wewnętrznych, zdrowia;
2) jednostki organizacyjne administracji samorządowej;
3) siły i środki podmiotów gospodarczych;
4) siły i środki organizacji pozarządowych;
5) woluntariusze, doraźne działania ludności cywilnej.
2) Ratownictwo i ewakuacja
1) straże, służby, inspekcje i policje podległe administracji rządowej
i samorządu terytorialnego;
2) formacje obrony cywilnej
3) służby pogotowia (ratunkowego, energetycznego, gazowego, drogowego,
itd.);
4) inne.
3) Pomoc humanitarna realizowana przez służby podległe administracji rządowej
i samorządowej (zdrowie, opieka społeczna, kultura i ochrona dziedzictwa
narodowego, oświata i wychowanie, sprawy wewnętrzne, itd.), oraz organizacje
pozarządowe
4) Łączność stanowią operatorzy publiczni ( media państwowe, Poczta Polska),
systemy łączności poszczególnych instytucji państwowych, prywatnych
i pozarządowych, a także operatory prywatni.
24
Tamże, s. 117
31
Ostatnim elementem w opisywanym systemie jest podsystem wsparcia. W skład
podsystemu należy zaliczyć:
– wojskowe wsparcie władz cywilnych i społeczeństwa;
– pomoc humanitarna innych państw.
Elementy podsystemu wykonują swoje zadania wsparcia w każdej sytuacji
noszącej znamiona kryzysu. Przykłady sytuacji kryzysowych w wielu państwach
świata w ostatnim choćby dziesięcioleciu wskazują wyraźnie istotę i znaczenie wsparcia
działań cywilnych siłami wojska, a także podejmowanie działań wspomagających w
ramach pomocy humanitarnej przez organizacje międzynarodowe i państwa.
32
Rozdział 2.
Bezpieczeństwo wewnętrzne po drugiej wojnie światowej
2.1. Okres PRL
25
Polska Rzeczpospolita Ludowa. Na samym początku należy podkreślić, że przez
całe 45 lat swojego istnienia Polska Ludowa nie była państwem w pełni suwerennym.
Stało się tak za sprawą porozumień udzielonych Związkowi Radzieckiemu na
konferencjach w Jałcie i Poczdamie przez dwie wielkie potęgi militarne Stany
Zjednoczone i Wielką Brytanię. W ten właśnie sposób naród polski został skazany na
prawie pół wieku na rządy komunistów i zależność militarną i gospodarczą od Związku
Radzieckiego. Stopień tej zależności zmieniał się wraz ze zmianą na stanowisku
przewodniczącego partii komunistycznej w ZSRR, ale cały czas istniał przez 45 lat.
Dlatego nie możemy mówić o samodzielnej i suwerennej polityce zagranicznej rządu
polskiego, bo o takiej nie mogło być mowy. Każda podejmowana decyzja czy
zawierana umowa międzynarodowa musiała być zaakceptowana przez Moskwę. Polska
w tym okresie była jednym z kilku państw satelickich w europie środkowo- wschodniej
pod protektoratem ZSRR. Położenie geopolityczne Polski było kluczowe dla
funkcjonowania całego bloku wschodniego. Związek Radziecki nie mógł pozwolić na
utratę kontroli nad państwem sąsiadującym z NRD okupowanego przez żołnierzy Armii
Czerwonej. To właśnie na terytorium Polski znajdowały się największe bazy wojskowe
i składy broni, które w razie konfliktu z państwami zachodnimi miały być
przetransportowane na teren NRD. W tym czasie Polska należała do sowieckiego bloku
bezpieczeństwa, który mimo oznak pewnej erozji przetrwał do końca lat 80. Na układ
ten składały się wielostronne lub dwustronne więzi na płaszczyźnie polityczno-
militarnej, gospodarczej (RWPG). Jednak najważniejszy był układ sojuszniczy ze
Związkiem Radzieckim. W sferze militarnej powstał Układ Warszawski mający przede
wszystkim za zadanie kontrolowanie państw satelickich i w razie potrzeby interwencję
zbrojną w danym państwie. Oznaczało to w praktyce podporządkowanie interesów
państwowych interesom ,,światowego komunizmu’’. W tym okresie nie mogło być
mowy o prowadzeniu polskiej polityki bezpieczeństwa. Nie pozwalała na to
przygniatająca przewaga militarna Związku Radzieckiego. Polskie stanowisko w
25
Użyty w tytule pracy skrót „PRL” (który formalnie oznacza Polską Rzeczpospolitą Ludową, nazwę
państwa polskiego w latach 1952–1989), odnosi się także do okresu wcześniejszego, od połowy 1944 r.,
kiedy w Moskwie 22 lipca ogłoszono powstanie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN).
33
sprawie bezpieczeństwa musiało być zgodne z interesami Moskwy, dodatkowo tzw.
problem niemiecki uzależniał Polskę od ZSRR.
Scena polityczna zdominowana była przez hegemonistyczną PZPR
26
. Wybory do
Sejmu i rad narodowych nigdy nie były przeprowadzane w sposób demokratyczny.
Lecz nawet rządy PZPR były tylko fikcją. Najważniejsze decyzje odnośnie polityki
wewnętrznej i zagranicznej podejmowane były przez wysoko postawionych dygnitarzy
w Moskwie. Znamienne jest że dopiero co wybrany I sekretarz PZPR w swoją pierwszą
zagraniczną podróż udawał się do Moskwy w celu wysłuchania zadań i poleceń
odnośnie kierowania partią komunistyczną. Istniała zakrojona na szeroką skalę cenzura
i wszechobecna tajna policja polityczna. A to tylko fragment prawdy o PRL. Aby obraz
był pełniejszy możemy dodać miliardowe długi zaciągnięte przez PRL za granicą,
izolowanie państwa polskiego na arenie międzynarodowej.
Opierając się na racjonalnych przesłankach i chłodnej kalkulacji, nikt w praktyce nie
był w stanie zawczasu przewidzieć, iż za kilka lat Związek Radziecki przestanie istnieć
i rozpadnie się na kilkanaście odrębnych organizmów państwowych, a wcześniej nie
przeciwstawi się za pomocą wszelkich dostępnych (także militarnych) środków-
politycznej emancypacji swoich sojuszników-satelitów z Układu Warszawskiego
27
.
Jednak Związek Radziecki nie był już w stanie zahamować przemian polityczno-
społecznych zachodzących w Polsce i w krajach bloku wschodniego. W 1989 roku
załamał się dwubiegunowy porządek międzynarodowy w sensie geopolityczno
strategicznym.
Przemiany polityczne w Polsce zapoczątkowane „obradami okrągłego stołu”
pociągły za sobą łańcuch podobnych wydarzeń w krajach sąsiadujących i upadek
systemu kapitalistycznego na Węgrzech, w NRD, Rumunii, Bułgarii i Czechosłowacji.
Wszędzie przyjęto program odchodzenia od państwa realnego socjalizmu. Naszemu
państwu zgodnie z uchwałą sejmową z 1 stycznia 1990 roku przywrócono tradycyjną
nazwę - Rzeczpospolita Polska, a Białemu Orłowi, godłu państwa - koronę. Zaczęto
wprowadzać zmiany obejmujące wszystkie segmenty życia społecznego: politykę,
ekonomię, prawo, kulturę. „Rewolucja” przebiegała w ewolucyjny sposób, bez
radykalnego zerwania z przeszłością i jej rozliczenia. Proces transformacji miał przez
minione 10 - lecie duży wpływ na stan samopoczucia zbiorowego, na „kondycję
26
P. Majer, Wybór wydarzeń z dziejów walk w obronie władzy ludowej w Polsce w latach 1944–1952,
Warszawa 1985
27
Roman Kuźniar, Polska Polityka Bezpieczeństwa 1989-2000,Warszawa 2001, s. 33
34
psychiczną” społeczeństwa. Początkowo w zmianie systemowej widziano radykalną
poprawę nastrojów i samopoczucia. Jednak ten optymizm i entuzjazm nie trwał zbyt
długo. Znaczna część narodu rozczarowała się nowym systemem, bała się swojej
przyszłości.
Jako pierwsze elementy programu przedstawiono cel, aby zapewnić Polsce pełną
suwerenności międzynarodową i wewnętrzną. Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa-
prowadzenie takiej polityki żeby Europa Środkowa nie była "szarą strefą". Zmiana
położenia geopolitycznego przy jednolitych standardach bezpieczeństwa.
Cechą charakterystyczną sytuacji bezpieczeństwa Polski i pozostałych państw Europy
Środkowej w tym okresie był brak przynależności do jakiegokolwiek ,,twardego”
systemu bezpieczeństwa, czyli położenie ,,pomiędzy” NATO i UZE, z jednej strony,
oraz ZSRR, a później Rosją i WNP- z drugiej.
Po przejęciu władzy przez rządy postsolidarnościowe
28
, pierwszą istotną zmianą było
wespół z innymi krajami Europy Środkowej próba rozwiązania Układu Warszawskiego
oraz Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej jako organizacji nie mogących spełniać
już swoich podstawowych funkcji. W pierwszej połowie 1991 r. obie organizacje
przestały istnieć, co było wielkim zaskoczeniem i przyjęte z entuzjazmem wśród
polityków zachodnich. Lecz w tym czasie nie zdawano sobie sprawy z zaistniałej
sytuacji. Państwa z byłego bloku wschodniego poszukiwały szybko oparcia swojego
bezpieczeństwa na strukturach obronnych zachodu, co w tym czasie nie mogło być
zrealizowane. Jedynym rozwiązaniem była szersza współpraca państw na Konferencji
Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Ale organizacja ta została stworzona do
regulowania stosunków między Wschodem a Zachodem w czasie trwania zimnej wojny
i odprężenia, więc można powiedzieć, że stracił sens dalsze jej funkcjonowanie. Jednak
dla krajów takich jak Polska stwarzała ona przynajmniej minimów bezpieczeństwa, oraz
możliwość dialogu na temat praw człowieka, demokracji czy kontroli zbrojeń i
rozbrojenia. Istnienie KBWE było bardzo istotne dla państw zachodnich, gdyż
przynależność i uczestnictwo w pracach tej organizacji częściowo hamowały starania
takich krajów jak Polska do włączenia ich do współpracy z zachodnimi strukturami
bezpieczeństwa. Polska dyplomacja dążyła do wzmocnienia znaczenia KBWE na arenie
międzynarodowej, ze względu na brak możliwości przystąpienia do innych struktur
obronnych zachodu. Dążąc do wzmocnienia KBWE Polska zgłosiła w styczniu 1990r.
28
T. Walichnowski, Ochrona bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego w Polsce 1944–1988,
Warszawa 1989
35
postulat o powołanie w ramach jej struktur Rady Współpracy Europejskiej. Starania
dyplomatyczne Polski i innych krajów zrzeszonych doprowadziły w 1990r. do
powstania stałego organu przy KBWE, Centrum Zapobiegania Konfliktom, które
zostało przekształcone w 1992r. w Forum Bezpieczeństwa. Był to mały krok mający na
celu poprawę bezpieczeństwa i ustabilizowanie sytuacji w byłych krajach
postkomunistycznych. Na początku lat 90-tych w Polsce zdawano sobie sprawę, że
kwestie bezpieczeństwa mają wartość priorytetową w polityce zagranicznej III RP. Lecz
nie możemy zapominać, że w tym czasie funkcję prezydenta sprawował jeszcze W.
Jaruzelski a resortami (MON i MSW) kierowali te same osoby, które były z nimi
związane od stanu wojennego. W tym czasie na obszarze polski stacjonowali żołnierze
radzieccy, a kwestia ich wyjazdu nie była rozwiązana. Taka sytuacja zmusiła rząd
polski do bardzo ostrożnych prób nawiązania szerszej współpracy z strukturami
bezpieczeństwa zachodu. Zagraniczni politycy mając na uwadze niestabilność sytuacji
politycznej w byłych krajach postkomunistycznych jak i w samym Związku
Radzieckim, starali się za wszelką cenę spowalniać starania polski do przyjęcia jej w
struktury obronne zachodu.
Całkowicie bierną postawę wobec potrzeb bezpieczeństwa państw Europy
Środkowej w okresie przełomu wykazywały Wspólnoty Europejskie oraz UZE. Mimo
wczesnych kontaktów z UZE - minister Skubiszewski przemawiał na forum
Zgromadzenia Parlamentarnego UZE już wiosną 1990r. - organizacja ta odżegnywała
się od wszelkich zobowiązań i ściślejszej współpracy z państwami Europy Środkowo-
Wschodniej, stojąc na stanowisku, iż ich kontakty z UZE będą pochodną ich stosunków
ze Wspólnotami. Wykluczało to praktycznie zawczasu możliwość poważniejszego
oparcia się tych państw w ich polityce bezpieczeństwa na powiązaniach i ewentualnych
gwarancjach ze strony UZE.
Polska dyplomacja postawiła sobie za cel dwa strategiczne z punktu bezpieczeństwa
narodowego zadania. Po pierwsze dążyła do tego, aby Polska jak i inne państwa Europy
Środkowej, nie stały pomiędzy Zachodem, a ZSRR/WNP, co mogło doprowadzić do
sytuacji konfliktowej między dwoma obozami i narazić RP na zagrożenie własnej
suwerenności. Po drugie uważano, że należy dążyć do powstania w Europie jednolitego
systemu bezpieczeństwa i przynależności do niego polski.
Ważnym elementem w stosunkach międzynarodowych było zdobycie zaufania we
wzajemnych relacjach. Na początku 1990r. bardzo ważna stała się kwestia rozbrojenia i
budowa zaufania w dziedzinie militarnej. Jednym z pierwszych kroków w tej materii
36
było podpisanie traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych (CFE). Za tym traktatem
przy coraz większym zaufaniu, lecz jeszcze przy dużym stopniu nieufności między
dwiema stronami podpisano kolejne umowy m.in. dokument wiedeński CSBM z 1992 r.
- o budowie zaufania i przejrzystości w sferze militarnej oraz Traktat o otwartych
przestworzach.
Podpisanie tych dokumentów wprowadziło państwa europejskie na nową drogę
stosunków międzynarodowych. Ustanowiły one nowy ład w sferze militarnej i
rozbrojenia, co przyczyniło się do poczucia większej stabilności i równowagi. Jednak
największe znaczenie miały one dla Europy Środkowo-Wschodniej, przede wszystkim
Polski, pozbawionej instytucjonalnej i militarnej osłony własnego bezpieczeństwa.
Polskie środowisko międzynarodowe pozostawało przez prawie 50 lat nie
zmienione aż do przełomu z końca lat 80. W tym okresie dały o sobie znać nowe ruchy
społeczne i polityczne, których następstwem był upadek całego systemu
komunistycznego. Cały ten proces zapoczątkowała Polska, gdzie na fali protestów
społecznych rząd komunistyczny został zmuszony do oddania władzy w ręce opozycji
postsolidarnościowej. Należy przy tym zaznaczyć, że komuniści przekazali władzę
opozycji, gdy jej sprawowanie w dotychczasowej formie przestało być możliwe.
Sytuacja w Polsce pociągnęła za sobą falę dekomunizacji w całej Europie Środkowo-
Wschodniej obejmując Czechosłowację, Węgry, Rumunię i państwa federacyjne ZSRR.
Przebieg tych zmian i ich tempo było zaskoczeniem dla samych ich animatorów, którzy
spodziewali się większego oporu ze strony rządzącej. Tempo zachodzących zmian było
zaprzeczeniem powolności i stagnacji politycznej, jaka opanowała system na prawie 50
lat.
Rozkład systemu socjalistycznego stał się faktem
29
i już nic nie mogło zahamować
następujących reform. Odwrotna sytuacja do tej zachodzącej w obozie socjalistycznym
następowała w Europie Zachodniej.
W listopadzie 1989 r. zburzono mur berliński, w rok później 3 października
zjednoczenie Niemiec stało się faktem. W grudniu 1991r. 12 państw Europy Zachodniej
podpisało traktat z Maastricht o Unii Politycznej i Walutowej. W ten sposób Europa, z
której znikał czynnik konfrontacji ideologicznej, stawała przed
nową szansą i nowymi wyzwaniami.
30
29
A. Dudek, A. Friszke, Polska 1986–1989: koniec systemu. Materiały międzynarodowej konferencji:
Miedzeszyn, 21-23 października 1999, t. 3 Dokumenty, Warszawa 2002
37
Wydarzenia
te przyczyniły się do zmiany najbliższego środowiska
międzynarodowego Polski. Były one następstwem tzw. ,,pokojowej rewolucji’ w
postkomunistycznej Europie. Polska znalazła się w całkowicie nowym położeniu
międzynarodowym. Wzdłuż zachodniej, wschodniej i południowej granicy Polski
pojawiły się nowe państwa, wyzwolone z pod protektoratu Związku Radzieckiego. Był
to okres przełomowy dla polskiej polityki zagranicznej. Miał miejsce rozpad ZSRR,
którego sukcesorem stała się Rosja. Powstanie niepodległej Ukrainy - niezależnie od
problemów związanych z utrwaleniem jej suwerennej niepodległości, wszystko to
przyczyniło się do powstania nowej sytuacji geostrategicznej w Europie. Polska
dyplomacja w 1992 r. skupiła uwagę na zagadnieniach związanych z polityką państwa
podlegającego transformacji, znajdującego się w zmiennym i środowisku
międzynarodowym.
Cały dotychczasowy ład w tym regionie Europy, a wraz z nim wszystkie trwałe
sojusze polityczno-militarne i gospodarcze stały się nieaktualne. Zmiany te
doprowadziły do niejasnej sytuacji politycznej w Europie oraz spowodowały, że
środowisko międzynarodowe nie mogło przewidzieć dalszych następstw tego procesu.
Sytuacja geopolityczna stała się tak samo nieczytelna jak 50 lat wcześniej. Możemy
zadać pytanie: Jak na zmiany zachodzące w Europie reagowała Polska i jakie były tego
następstwa?
Rząd polski stał na stanowisku, że należy czynnie uczestniczyć we wszystkich
procesach polityczno-gospodarczych zachodzących w Europie. Należało tym zmianom
wyjść naprzeciw podejmując wielokierunkowe i wielopłaszczyznowe działania
polityczne i dyplomatyczne. Miejsce polski na geopolitycznej mapie Europy
wyznaczały zmiany zachodzące na Zachodzie. Najważniejszą z nich było dla IIIRP bez
wątpienia zjednoczenie Niemiec oraz procesy integracyjne w tej części kontynentu.
Polska nie chcąc stać się biernym uczestnikiem stosunków międzynarodowych podjęła
w tym czasie wiele inicjatyw mających na celu nawiązanie bliższych kontaktów ze
swoim zachodnim sąsiadem. Najważniejszą z nich ze względu na kwestię
bezpieczeństwa i priorytetową w polskiej polityce zagranicznej było zawarcie z
Niemcami traktatu granicznego i traktatu o dobrym sąsiedztwie. Polska dyplomacja
starała się nawiązać szerszą współpracę z zachodnimi strukturami ekonomicznymi i
30
A.Antoszewski, R.Herbut, Polityka w Polsce w latach 90, Wrocław 1999, s. 215
38
politycznymi. Nie było jednak to zadanie proste. W Polsce nie wykształciły się jeszcze
odpowiednie struktury ani zasady obowiązujące na arenie międzynarodowej.
Nowe mechanizmy kontaktów oraz nową infrastrukturę prawną, społeczną i
instytucjonalną, adekwatną do standardów obowiązujących w państwach
demokratycznych, należało dopiero wypracować.
Młoda polska demokracja dopiero, co stawiała pierwsze kroki na arenie
międzynarodowej, cały czas powiększając swoje doświadczenie poprzez kontakty
wielostronne z innymi państwami europejskimi. Środowisko międzynarodowe Polski
okresu przełomu, było mało stabilne, ze względu na szereg zmian zachodzących w
Europie po upadku komunizmu. Polska dyplomacja w tym czasie miała do wyboru
kilka dróg w dalszej polityce zagranicznej. Wybór był jednoznaczny tzw. ,,zwrot ku
Zachodowi’’ ukształtował politykę zagraniczną RP na kolejne lata i stał się głównym
czynnikiem określającym jej dalsze funkcjonowanie w tym kierunku.
2.2. Bezpieczeństwo po 1989 roku
W ciągu ostatnich kilkunastu lat Polska
31
przeszła długą drogę rozwoju i stała się
nowoczesnym państwem prawa. Po roku 1989 Polacy musieli nauczyć się
mechanizmów demokratycznych, nieobecnych w życiu publicznym przez poprzednie
50 lat - powstawały kolejne partie, dzieliły się, łączyły i dzieliły ponownie. Była to
normalna
reakcja
na
pół
wieku
braku
swobód
politycznych.
Szybko nastąpił rozpad dotychczasowego systemu politycznego: w styczniu 1990 r.
rozwiązała się PZPR. Powstał system wielopartyjny, wprowadzono pełny zakres
swobód obywatelskich. W ciągu kolejnych lat z obozu solidarnościowego wyłoniły się
rywalizujące partie polityczne.
Urząd prezydenta - głowy państwa został przywrócony w 1989 r. W grudniu
1990 r. w powszechnych wyborach prezydenckich zwyciężył Lech Wałęsa. Obecnie
funkcję tę sprawuje wybrany w 2000 r. na drugą kadencję Aleksander Kwaśniewski.
Bilans ostatnich lat w dziedzinie polityki wewnętrznej można uznać za pozytywny.
Polska ma nowoczesną konstytucję (1997), która uporządkowała nie tylko scenę
polityczną, ale przede wszystkim wiele dziedzin życia społecznego. Polska jest krajem
demokratycznym: republiką wielopartyjną z dwuizbowym parlamentem. Zasady ustroju
odzwierciedlają wartości typowe dla państw europejskiego kręgu kultury prawnej:
31
Na podstawie strony internetowej – Poland - http://poland.gov.pl/
39
suwerenność narodu, suwerenność i niepodległość państwa, państwo prawa, pluralizm
polityczny i wolność działania partii politycznych, podział władz, poszanowanie
godności człowieka wyznaczającej system praw i wolność jednostki.
Egzamin zdała reforma administracyjna (1999), wprowadzająca trzeci stopień
administracji samorządowej - powiaty - i zmniejszająca liczbę województw z 49 do 16.
Uregulowane zostały stosunki z mniejszościami narodowymi, kościołami i związkami
wyznaniowymi. Powołano bądź rozszerzono uprawnienia szeregu instytucji, mających
ułatwić obywatelom korzystanie z ich praw. Konstytucyjne prawa i wolności nawiązują
do rozwiązań przyjętych w demokracjach zachodnich, a także w Europejskiej
Konwencji Praw Człowieka. Sprawnie rozwijają się organizacje pozarządowe, które
stały się stałym elementem życia publicznego. Zapoczątkowano reformy służby
zdrowia, systemu emerytalnego oraz systemu edukacji.
Po początkowych wątpliwościach, związanych z wyborem właściwej dla Polski
drogi, polski strateg obrał kierunek euroatlantycki (ostatecznie z końcem 1992 roku),
pozostawiając za sobą inne pomysły – z dzisiejszej perspektywy brzmiące niczym
polityczny science-fiction – czy to neutralności kraju czy też strategicznego sojuszu z...
Rosją (ZSRR, gdy ten jeszcze istniał). Opcja euroatlantycka, stale rozwijana i
wprowadzana w życie z niesłabnącą onsekwencją, doprowadziła Polskę już w roku
1999 do członkostwa w NATO oraz z Unii Europejskiej (lata 2003/2004), okrywając
polskiego stratega zasłużonym uznaniem.
Rok 1999 był rzeczywiście rokiem triumfu, jeśli idzie o kwestię narodowego
bezpieczeństwa – Polska stając się pełnoprawnym członkiem najpotężniejszej
międzynarodowej organizacji gwarantującej bezpieczeństwo, mogła poczuć się w
sytuacji dość komfortowej, czego przecież nie doświadczyła w swej historii zbyt często.
Dla narodowego stratega, wydawać by się mogło, znów nastanie okres o ile nie
bezrobocia, to przynajmniej odpoczynku czy choćby pewnego zwolnienia. Wyrazem
tego swoistego „samozadowolenia” (jeszcze raz podkreślmy jednak, że w pełni
zasłużonego) był dokument ze stycznia 2000 r. zawierający doktrynę bezpieczeństwa
narodowego RP. Czytamy w nim między innymi, że Sojusz Północnoatlantycki „dla
Polski stanowi realną podstawę zapewnienia bezpieczeństwa i obrony”; mowa nawet o
tym, że „członkostwo w Sojuszu w sposób istotny zmieniło geopolityczną i
geostrategiczną pozycje Polski”.
Strategia z 2000 r. niczym w zasadzie nie zaskakuje – jest typowym zapisem
doktryny bezpieczeństwa państwa – członka NATO. Często też stawiany jest jej zarzut,
40
iż brak w niej wyrazu samodzielności polskiej myśli strategicznej oraz (co zasługuje na
szczególna krytykę), że uznaje ona Sojusz (NATO) jako jakiś nadsystem, a jego
strategię jako pierwotną w stosunku do strategii narodowej . Jak ujął to gen. prof. B.
Balcerowicz, współautor doktryny wojennej RP i reform MON, „zagubiła się rzecz
fundamentalna – to, że każdy sojusz jest przede wszystkim instrumentem polityki
państwa i członkostwo w nim należy traktować jedynie jako środek do celu, którym jest
zwiększenie bezpieczeństwa państwa”.
Oczywiście wielu przestrzegało w okresie tego triumfu, że „nasze członkostwo
w Sojuszu Północnoatlantyckim nie zamyka problemu bezpieczeństwa Polski”, nikt
jednak wówczas nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo prawdziwe – prorocze wręcz –
okażą się to przestrogi. Nikt nie mógł jednak przewidzieć wydarzeń z 11 września 2001
r. oraz konsekwencji tego najbardziej spektakularnego ataku wymierzonego przeciwko
największemu mocarstwu współczesnego świata – Stanom Zjednoczonym.
Po 11 września polski strateg znów stawał przed egzaminem ze swej dojrzałości
i umiejętności dostosowania do zmieniających się – niezwykle żywiołowo i
dramatycznie – warunków międzynarodowych. Niedługo zatem mógł cieszyć się on
spokojem i poczuciem dobrze spełnionego zadania, rzeczywistość okazała się po raz
kolejny niepodatna na wszelkie „strategie” i „prognozy”.
O tym, czy i z tej próby polski strateg wyszedł zwycięsko, dziś – rzecz jasna –
wyrokować nie sposób. Zbyt niepewna nadal jest sytuacja światowa, zbyt wcześnie też,
aby znane były konsekwencje działań podejmowanych przez Polskę, związanych
głównie z aktywnym udziałem w koalicji antyterrorystycznej. To jednak nie zwalania
od podejmowania prób analizy efektów pracy podejmowanej przez polskiego stratega,
pracy, której zasadnicze zręby zawarto w dokumencie z lipca 2003 r., zatytułowanym
„Strategia bezpieczeństwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej”.
Dokument ten, liczący zaledwie kilkanaście stron (wobec ponad 30-stronnicowej
doktryny George’a Walkera Busha z 2002 r., czy ponad 70-stronnicowej doktryny
Clintona), opracowywany w okresie wyjątkowego ożywienia Polski, tak w sferze
międzynarodowej, jak i wewnętrznej (tj. w związku z dostosowywaniem struktur
państwowych do integracji z Unią Europejską), mieści się w nurcie tzw. „nowego
myślenia” o kwestiach bezpieczeństwa. Podstawowe założenia tego „nowego nurtu” ,
obecnie dominującego w myśleniu o kwestiach bezpieczeństwa w sferze
euroatlantyckiej, dają się zawrzeć w tezach: „11 września jest początkiem nowej epoki”,
„głównym zagrożeniem dla świata jest międzynarodowy terroryzm, który może
41
zaatakować zawsze i wszędzie”, oraz że „konieczne jest znaczne zwiększenie
wydatków na zbrojenia” . Klasycznym przykładem takiego podejścia jest nowa strategia
bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych z września 2002 roku (określana mianem
„doktryny Busha”). Spośród tych trzech tez, polska strategia zdaje się przywiązywać
znaczenie zwłaszcza do pierwszych dwóch, choć – rzecz oczywista – nie czyni tego z
taką mocą i pasją, jak czyni do amerykańska doktryna. Trzecia teza w zasadzie nie
znajduje zastosowania w polskich realiach, inne są bowiem gwarancje bezpieczeństwa
Polski, własne siły zbrojne niestety nie liczą się zbytnio.
Każda doktryna bezpieczeństwa
32
– aby właściwie projektować warunki
gwarantujące bezpieczeństwo – musi wpierw wskazać na zagrożenia. Ważne przy tym –
o czym czasem się zapomina – aby narodowa doktryna definiowała te zagrożenia, które
rzeczywiście wpływają na bezpieczeństwo danego państwa. Często bowiem zdarza się,
iż katalog zagrożeń obejmuje także te, które nie dotyczą bezpośrednio
zainteresowanego państwa, co w konsekwencji nie tylko wywołuje niewłaściwy osąd
sytuacji, ale przede wszystkim nie zapewnia gwarancji właściwych rozwiązań. Jak
podkreśla jeden z największych polskich ekspertów w kwestiach bezpieczeństwa, prof.
Roman Kuźniar, „percepcja zagrożeń, diagnoza stanu bezpieczeństwa oraz dyrektywy
dla praktyki politycznej są w wielu krajach kształtowane przez pryzmat różnych
wewnętrznych interesów politycznych, finansowych czy przemysłowych, a zatem
posiadają ograniczoną użyteczność dla innych państw” . Warto przyjrzeć się, czy polski
strateg pamiętał o tych wskazaniach.
Zagrożenia dzieli się generalnie na tzw. klasyczne (np. groźba wojny
prowadzonej tradycyjnymi metodami militarnymi) oraz nietypowe (atypowe,
asymetryczne), które określa się w ten sposób, gdyż są one nieprzewidywalne co do
miejsca, czasu, sposobu realizacji oraz podmiotu dokonującego konkretnego ataku . Dla
nikogo nie powinno być tajemnicą, że w zglobalizowanym świecie, w którym żyjemy,
te pierwsze zagrożenia ustępują pola tym drugim. 11 września tendencję tę tylko
potwierdził i przyspieszył.
Polska strategia narodowego bezpieczeństwa z roku 2003 dość jednoznacznie
wskazuje na te nieklasyczne zagrożenia, poświęcając im podrozdział zatytułowany
wymownie „Nowe wyzwania”. Wśród tych „wyzwań” wskazuje się na wstępie na
zagrożenia regionalne, istniejące w najbliższym (europejskim) sąsiedztwie Polski –
32
Strona internetowa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – http://www.abw.gov.pl/
42
takie jak np. napięcia na Bałkanach, konflikty wewnątrzpolityczne, społeczne czy
etniczne – jednak jak uspokajająco konkluduje „Strategia 2003”: „nie powinno to
powodować głębszych negatywnych reperkusji dla systemu bezpieczeństwa”, oraz że
„kierunek zmian w europejskim środowisku bezpieczeństwa jest pozytywny”.
Następnie jednak mowa o „nowych wyzwaniach globalnych”, na które Polska, „jako
członek
wspólnoty
euroatlantyckiej
jest
wystawiona
bezpośrednio”.
Do katalogu tych „nowych wyzwań” Strategia zalicza przede wszystkim: terroryzm
międzynarodowy, proliferację broni masowego rażenia, „nieprzewidywalną politykę
reżimów autorytarnych”, zjawisko tzw. „państw w stanie rozkładu” , przestępczość
zorganizowaną oraz tzw. „wojny informatyczne” . Takie rozłożenie akcentów i
wskazanie zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego Polski nie jest dziełem przypadku.
Polska, aktywnie włączając się w działania koalicji antyterrorystycznej, nawiązując
bliską współpracę ze Stanami Zjednoczonymi oraz obierając taki a nie inny kurs w
polityce europejskiej, nie mogła jednak inaczej postąpić.
Pytanie tylko, czy w tej analizie zagrożeń polski strateg nie za bardzo uwierzył
w nieomylność „nowego myślenia” o kwestiach bezpieczeństwa i czy eksponowanie
takich właśnie „wyzwań” jest w przypadku polskiej (narodowej) strategii właściwe?
Nie jest przecież tak, by zagrożenia te godziły bezpośrednio w bezpieczeństwo samego
państwa polskiego, to znaczy w jego suwerenność, integralność, niezawisłość. Zwraca
na to uwagę R. Kuźniar, który uważa że „znacznie bardziej realnymi zagrożeniami dla
suwerenności czy warunków rozwoju mogą być niektóre aspekty procesu globalizacji
(np. niekontrolowany, o znacznej intensywności przepływ kapitału) czy brak
dywersyfikacji zaopatrzenia w surowce energetyczne”. Nie jest też tak, aby były owe
zagrożenia niemożliwe do opanowania. Siła i znaczenie tych wyzwań współczesności
bardziej – wydaje się – wynika bowiem z „przypisywanych im subiektywnie intencji
niż z dowiedzionych bezpośrednio zamiarów”.
Bardziej mamy tu zatem do czynienia z pójściem za pewnym „modnym”
obecnie nurtem, niż z wynikiem dogłębnej, rozważnej i wyważonej, a przede wszystkim
oderwanej od „dominujących trendów”, analizy. Takiego postępowania nie sposób
uznać za właściwe, wprost przeciwnie – może okazać się wręcz groźne, jako
„wzniecanie psychozy bądź rozwijanie scenariuszy przypominających filmy akcji czy
grozy”.
Jedna (co najmniej) jeszcze teza, zawarta w Strategii budzić może pewne
wątpliwości. Jak wynika bowiem z rozdziału poświęconemu „nowym wyzwaniom”,
43
obecne napięcia i niestabilności w środowisku międzynarodowym wywołane są w
głównej mierze przez terroryzm oraz pozostałe atypowe zagrożenia. Teza ta jest dość
płytka, nie wiadomo, bowiem dlaczego pominięto w tej kluczowej dla całej strategii
konstrukcji takie zjawiska jak np. „rozkład” (określany czasem nawet jako „upadek”)
tradycyjnie rozumianego państwa oraz rozmywanie suwerenności. Te zjawiska, wydaje
się, iż w większym nawet stopniu przyczyniają się do ogólnej niestabilności w świecie,
a w rezultacie – wywierają wpływa na bezpieczeństwo Polski. Watro, by polski strateg
nie gubił z pola widzenia tych faktów.
Poszukując odpowiedniego antidotum na dostrzeżone zagrożenia polski strateg
wychodzi z generalnego założenia, według którego należy dokonywać w tej kwestii
„podejścia całościowego”. Obecnie podejście to powszechnie dominuje w świecie, nie
powinno jednak to nikogo szczególnie dziwić. Klasyczny bowiem rozdział na
wewnętrzne i zewnętrzne aspekty bezpieczeństwa dawno już jest historią. Zresztą – co
ważne podkreślenia – w przypadku polskiej doktryny bezpieczeństwa po roku ’89 brak
było tego rozdziału – dominował niepodzielnie aspekt zewnętrzny (międzynarodowy).
Według Strategii z 2003 r. „zapewnienie bezpieczeństwa państwa w nowych warunkach
międzynarodowych wymaga zwiększonej aktywności w sferze polityki zagranicznej”.
W szczegółach chodzi tu o takie działania jak:
- „dbanie o sprawność mechanizmów sojuszniczych” (zwłaszcza o funkcjonowanie
Paktu Północnoatlantyckiego, który określany jest nadal jako „najważniejsza gwarancja
zewnętrznego bezpieczeństwa i stabilnego rozwoju naszego kraju”),
- troska o zapewnienie skuteczności instytucji międzynarodowych i prawa
międzynarodowego (sporo tu mowy o Unii Europejskiej oraz jej Wspólnej Polityce
Zagranicznej i Bezpieczeństwa, o ONZ, mniej już zdecydowanie o OBWE, Radzie
Europy, czy OECD),
- zachowanie przyjaznych stosunków z krajami sąsiedzkimi (nie można bowiem –
nawet w okresie funkcjonowania w „globalnej wiosce” – gubić z oczu najbliższego
otoczenia) oraz partnerskimi (tu szczególna rola przypada Stanom Zjednoczonym, które
zaraz po NATO wymienia się jako „najważniejszego gwaranta naszego
bezpieczeństwa),
- „wspieranie procesów transformacji w Europie Wschodniej i Południowej”,
- „udział w umacnianiu mechanizmów kontrolnych w dziedzinie nieproliferacji broni
masowego rażenia”,
44
- utrzymywanie „gotowości do uczestnictwa w akcjach zapobiegania konfliktom i
utrzymania pokoju”, czy też
- „udział w działaniach na rzecz promocji demokracji i poszanowania praw człowieka”.
Wśród instrumentów wewnętrznych Strategia podkreśla z kolei rolę:
- służb wywiadowczych (w tym kontrwywiadu),
- Policji i podobnych innych służb (np. Służby Granicznej),
- oraz oczywiście sił zbrojnych.
Ponadto, tak jak w każdej nowoczesnej strategii nie zapomina się o
gospodarczych podstawach bezpieczeństwa. Mowa m.in. o:
- finansach publicznych oraz budżecie,
- roli stabilnego rozwoju gospodarczego,
- infrastrukturze (zwł. na wschodniej granicy, która stanie się zewnętrzną granicą UE),
- środowisku naturalnym (w celu „zagwarantowania bezpieczeństwa ekologicznego”),
- wreszcie – o edukacji obywatelskiej („wykształcenie społeczeństwa” jawi się tu jako
istotny warunek „demokratycznej stabilności i trwałego bezpieczeństwa państwa”).
Najlepsza nawet strategia bezpieczeństwa byłaby niewiele warta, gdyby nie właściwa, a
przede wszystkim – skuteczna jej realizacja. W tym właśnie elemencie Polska może
stanowić dla wielu przykład – nikt w ostatnim okresie (ostatniego roku/roku i pół) nie
realizował z większą determinacją założenia, że „pasywność nie jest rozwiązaniem”
(według słów ministra spraw zagranicznych, Włodzimierza Cimoszewicza).
Aktywny udział naszego kraju w ramach koalicji antyterrorystycznej, zaangażowanie w
akcji militarnej w wojnie irackiej oraz udział w procesie stabilizacji w Iraku – to tylko
najgłośniejsze polskie „dokonania”, dzięki którym Polska po okresie dłuższego
„zapomnienia” znów trafiła na pierwsze strony gazet całego świata. Nasz udział w tych
przedsięwzięciach różnie argumentowano. W tym miejscu, nie wdając się w bardziej
szczegółowe rozważania, poprzestańmy na słowach Adama D. Rotfelda, według
którego „głównym motywem polskiej decyzji były sprawy bezpieczeństwa – w skali
regionalnej i globalnej. I w tym kontekście sprawa bezpieczeństwa Polski”.
Tak aktywne zaangażowanie Polski na arenie międzynarodowej oznacza
również – paradoksalnie, choć nie do końca – zwiększenie zagrożenia. Jak zauważa się
w samej Strategii 2003: „może nas [to] wystawić na ryzyko ataków i wrogich akcji ze
strony ugrupowań, którym społeczność międzynarodowa wydała walkę”. Cóż,
terroryści także czytują gazety...
45
Dziś co prawda nie sposób wskazać, jak na kwestię polskiego bezpieczeństwa
wpłynie to zaangażowanie, watro jednak śledzić rozwój wypadków i mieć nadzieję, że
wpłynie pozytywnie.
Warto w tym miejscu poruszyć jeszcze jedną kwestię związaną w problematyką
bezpieczeństwa narodowego – mianowicie problem tzw. geograficznego zasięgu
narodowej doktryny bezpieczeństwa. W literaturze przedmiotu wymienia się trzy
główne geograficzne „obszary bezpieczeństwa” (bezpieczeństwa narodowego):
globalny (obecnie uznaje się, iż tylko USA posiadają globalne interesy bezpieczeństwa),
ponadregionalny (wielkie mocarstwa, np. Chiny, także UE) oraz regionalny obszar
bezpieczeństwa.
Polska nie jest pod żadnym względem mocarstwem, zatem posiada jedynie
regionalne interesy bezpieczeństwa. Warto o tym nie zapominać, tak, aby nasza „iracka
wyprawa” nie zakończyła się jakimś nadnaturalnym „rozciągnięciem” naszych
interesów bezpieczeństwa. Oczywiście rację mają ci, którzy powiedzą, iż dziś w
zasadzie każdy ma swe interesy wszędzie, żyjemy przecież w globalnej społeczności.
Chodzi tu jednak o coś innego – problem leży w tradycyjnie pojmowanej strefie
wpływów i interesów, słowem w umiejętności znalezienia właściwego miejsca i pozycji
dla siebie, przy uwzględnieniu indywidualnych możliwości, ale i realiów otoczenia.
Dlatego ważne, by pamiętać, że Polska aktywna to Polska bezpieczna, Polska
hiperaktywna – wręcz przeciwnie!
Obywatele europejscy mają prawo do życia w wolności w dowolnym miejscu
Unii Europejskiej, bez obawy przed prześladowaniami lub przemocą. Przestępczość
międzynarodowa i terroryzm są dziś zjawiskami, które budzą obawy wielu
Europejczyków.
Przyszedł czas na wspólne i szybkie działania na poziomie europejskim. Unia
Europejska coraz bardziej potrzebuje wspólnej polityki w zakresie "sprawiedliwości i
spraw wewnętrznych", w szczególności teraz, gdy rozszerzenie ukazuje nowy wymiar
zagadnienia obejmującego wewnętrzne bezpieczeństwo Europy.
Integracja UE w tym zakresie nie była przewidziana w chwili ustanowienia
Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Artykuł 3 Traktatu Rzymskiego po prostu
stwierdza, że Wspólnota musi podjąć "środki dotyczące wjazdu i przemieszczania się
osób". Jednak wraz z czasem stało się jasne, że swoboda przemieszczania się powinna
dać każdemu tę samą ochronę i ten sam dostęp do wymiaru sprawiedliwości, w
46
dowolnym miejscu UE. Dlatego też traktaty zostały zmienione, najpierw Jednolitym
Aktem Europejskim, następnie Traktatami z Maastricht i z Amsterdamu.
Swoboda przemieszczania się osób wewnątrz UE sprawia, że istotne stają się
zagadnienia bezpieczeństwa w Państwach Członkowskich, co wynika również z faktu,
że zniesiono kontrole paszportowe na wewnętrznych granicach Unii. Aby zrównoważyć
tę sytuację, dodatkowe środki bezpieczeństwa musiały zostać wdrożone na
zewnętrznych granicach UE. Ponieważ ze swobody przemieszczania się wewnątrz Unii
mogą korzystać również przestępcy, narodowe służby policji i władze sądowe muszą ze
sobą współpracować, aby zwalczać przestępczość międzynarodową.
Trzy koncepcje: wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości są w
rzeczywistości ściśle ze sobą powiązane. Wolność wiele traci na znaczeniu, jeżeli ludzie
nie mogą żyć bezpiecznie, chronieni systemem prawnym, na którym wszyscy obywatele
mogą polegać.
15 i 16 października 1999 r., Rada Europejska zgromadziła się w Tampere
(Finlandia) w celu ogólnego przedyskutowania kwestii sprawiedliwości i spraw
wewnętrznych. Szefowie państw lub rządów uzgodnili bardzo jasny i ambitny program
działania - około 60 kroków, które należy podjąć aż do 2004 r., aby zmienić Unię w
"obszar wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości". Komisji Europejskiej powierzono
zadanie dotyczące monitorowania postępów UE w tym zakresie.
W czasie szczytu w Tampere zajęto się głównie następującymi zagadnieniami:
wspólna polityka azylowa i migracyjna;
rzeczywisty "europejski obszar sprawiedliwości"
zwalczanie przestępczości na poziomie europejskim;
silne działania zewnętrzne.
Jedną z najważniejszych inicjatyw służącą ułatwieniu życia osobom podróżującym
w Unii Europejskiej był układ podpisany w 1985 r. przez rządy Belgii, Francji,
Luksemburga, Niderlandów i Niemiec w małym granicznym mieście w Luksemburgu
zwanym Schengen (tzw. Układ z Schengen). Uzgodniono wówczas, że kontrole
osobowe zostaną zniesione - niezależnie od narodowości - na wspólnych granicach
krajów sygnatariuszy, że kontrole na granicach z krajami nienależącymi do UE zostaną
zharmonizowane oraz że zostanie wprowadzona wspólna polityka wizowa.
47
W konsekwencji powstał obszar bez wewnętrznych granic zwany obszarem
Schengen. Na jego granicach zewnętrznych, obywatele UE muszą okazać jedynie
dowód osobisty lub paszport.
Układ z Schengen z 1985 r. i wprowadzająca go Konwencja w 1990 r. oraz
wszystkie przepisy prawne wynikające z tych umów stały się integralną częścią
Trakatów UE, a obszar Schengen stopniowo się powiększał. Od marca 2001 r. Islandia i
Norwegia oraz 13 krajów UE (Austria, Belgia, Dania, Finlandia, Francja, Grecja,
Hiszpania, Luksemburg, Niderlandy, Niemcy, Portugalia, Szwecja i Włochy) w pełni
wdrożyły zasady Schengen.
Nie chodzi jednak o stworzenie "twierdzy Europy", ale wprowadzenie ułatwień dla
legalnego wjazdu i swobodnego przemieszczania się w Unii Europejskiej. Unia jest
bowiem
zdeterminowana,
aby
zwalczać
działalność
przestępczych
grup
zorganizowanych, wykorzystujących ludzi.
Europa jest dumna ze swojej tradycji polegającej na przyjmowaniu osób z zagranicy
i humanitarnym oferowaniu azylu uchodźcom uciekającym przed niebezpieczeństwem i
prześladowaniem. Rządy UE muszą dziś odpowiedzieć na pytanie, jak należy traktować
kwestię rosnącej liczby imigrantów, tak legalnych jak nielegalnych, przebywających w
obszarze bez wewnętrznych granic.
Potrzebna jest harmonizacja przepisów, aby wnioski o azyl były przetwarzane
zgodnie z podstawowymi zasadami, które będą uznawane w sposób jednolity w całej
Unii Europejskiej. W czasie szczytu w Tampere ustanowiono cel polegający na
przyjęciu wspólnej procedury azylowej i ustaleniu zasad równego traktowania osób,
którym udzielono azylu, w całej Unii. UE zamierza dać imigrantom porównywalne
prawa i obowiązki do praw i obowiązków obywateli UE. Ich zakres będzie zależał od
długości okresu legalnego pobytu na terenie Unii Europejskiej.
Warunkiem istnienia takiej polityki jest skuteczny system zarządzający
przepływami imigracyjnymi, połączony z kontrolą na granicach zewnętrznych i
wprowadzeniu środków zwalczania nielegalnej imigracji. Potrzebny jest
skoordynowany wysiłek w zakresie zwalczania zorganizowanych grup przestępczych,
48
które tworzą sieci przerzutu dla nielegalnych imigrantów i które handlują ludźmi i ich
wykorzystują, w szczególności kobiety i dzieci.
Przestępczość zorganizowana jest coraz silniejsza i w ramach swoich działań
rozszerza się za pomocą europejskich lub międzynarodowych sieci. Terroryści pokazali
już, że potrafią brutalnie uderzać w dowolnym miejscu na świecie. Z tego powodu
stworzono
System Informacyjny Schengen (SIS)
. Jest to złożona baza danych, która
umożliwia wymianę informacji między funkcjonariuszami organów ścigania i władzami
sądowymi na temat poszukiwanych osób i mienia (na przykład skradzionych
samochodów lub dzieł sztuki) lub osób, wobec których wydano nakaz aresztowania lub
żądanie ekstradycji.
Jednym z najlepszych sposobów ujęcia przestępców jest podążanie śladem ich
nieuczciwie zdobytych środków pieniężnych. Dlatego też UE chce w ramach legislacji
przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy, aby odciąć organizacje przestępcze od ich
źródeł finansowania.
Najbardziej udanym krokiem ostatnich lat w zakresie współpracy między
funkcjonariuszami organów ścigania było utworzenie
Europolu
. Ten organ UE tworzą
funkcjonariusze policji i celni, których zadaniem jest zapewnienie przestrzegania prawa
w całej Unii Europejskiej. Zajmuje się on zwalczaniem rozmaitych rodzajów
przestępczości międzynarodowej: przemytem narkotyków, handlem kradzionymi
pojazdami, nielegalną imigracją, seksualnym wykorzystywaniem kobiet i dzieci,
pornografią, fałszerstwami, przemytem materiałów radioaktywnych i nuklearnych,
terroryzmem, praniem brudnych pieniędzy i fałszowaniem euro.
Obecnie istnieje w Unii Europejskiej ponad 15 różnych, funkcjonujących
równolegle systemów sądowych, każdy z nich w ramach granic danego Państwa
Członkowskiego. Ludzie mieszkający w kraju, którego nie są obywatelami, mogą mieć
problemy związane z rodziną lub pracą, z którymi będą się borykać w ramach
nieznanego systemu prawnego, co jest niewątpliwym utrudnieniem życia codziennego.
Jeżeli Unia chce, aby jej mieszkańcy przemieszczali się swobodnie w jej granicach i
mieli dostęp do wymiaru sprawiedliwości w dowolnym miejscu, jej systemy prawne
muszą ułatwiać - a nie utrudniać - życie ludzi.
49
Stworzono również programy UE, aby zacieśnić współpracę prawników z
poszczególnych Państw Członkowskich. Dla przykładu program
Grotius
pomógł
adwokatom i sędziom poznać zasady funkcjonowania systemów prawnych w innych
krajach UE. Natomiast program
Falcone
pomógł w nawiązywaniu kontaktów między
sędziami, prokuratorami, służbami policji i funkcjonariuszami celnymi w całej UE.
Jednak najbardziej znaczącym przykładem praktycznej współpracy w tym obszarze
są działania
Eurojust
- centralnej struktury koordynującej. Jej zadaniem jest umożliwienie
współpracy między krajowymi organami ścigania lub dochodzenia właściwymi w
sprawach dochodzeń kryminalnych, które dotyczą równocześnie kilku krajów UE.
Współpraca między sądami z różnych krajów może być utrudniona z powodu różnic
w definiowaniu niektórych czynów przestępczych. Jednak przestępczość
międzynarodowa oraz terroryzm nie uznają granic pomiędzy krajami. Aby działania
mogły stać się skuteczne, Unia wprowadza stopniowo wspólną politykę w sprawach
karnych. Celem UE jest ustanowienie wspólnych ram prawnych dla zwalczania
terroryzmu, aby zapewnić swoim obywatelom wysoki poziom ochrony i włączyć się do
międzynarodowej współpracy w tym obszarze.
Do 1997 r. zagadnienia azylowe i imigracyjne, sprawy kontroli na granicach
zewnętrznych i współpracy sądowej w sprawach cywilnych i handlowych były
przedmiotem bezpośredniej współpracy między rządami UE. Traktat z Amsterdamu
przesunął te zagadnienia z pola działania międzyrządowego w zakres kompetencji
Wspólnoty, aby dzięki wykorzystaniu wypróbowanej już "metody wspólnotowej" zająć
się nimi skuteczniej.
To przesunięcie zostało jednak objęte pewnymi warunkami: pięcioletni okres
przejściowy; prawo inicjatywy podzielone między Komisję i Państwa Członkowskie;
decyzje podejmowane jednomyślnie; konsultacja Europejskiego Parlamentu;
ograniczone kompetencje Trybunału Sprawiedliwości.
Jeden obszar pozostał natomiast wyłącznie w kompetencjach międzyrządowych:
obszar współpracy policyjnej i sądowej w sprawach karnych. Zgodnie z Traktatem z
Maastricht, Rada koordynuje działania rządów UE w tym zakresie, który jest obszarem
50
wrażliwym dla suwerenności narodowej. Tutaj również Komisja dzieli prawo
inicjatywy z Państwami Członkowskimi.
W Tampere szefowie państw lub rządów uzgodnili, że obszar wolności,
bezpieczeństwa i sprawiedliwości będzie wprowadzony w życie do końca 2004 r.
2.3. Bezpieczeństwo wewnętrzne obecnie
33
W czerwcu 2005 r. minęły trzy lata od utworzenia Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego. Poniższej przedstawiam opracowanie przybliżające najważniejsze
zadania realizowane przez Agencję. Dodatkowo przedstawiam typowe mechanizmy
przestępstw i patologii ujawnionych przez ABW.
Ochrona interesów ekonomicznych państwa to priorytet ABW. Problematyka ta
od kilku lat nabiera coraz większego znaczenia. Warto podkreślić jednak, że nigdy
wcześniej służby specjalne III RP nie były na tak dużą skalę, jak ma to miejsce obecnie,
zaangażowane w zwalczanie przestępstw i patologii ekonomicznych. To jeden z
efektów reformy polskich cywilnych służb specjalnych.
W konsekwencji, obok zagadnień właściwych służbie realizującej klasyczne
zadania kontrwywiadowcze, w kompetencjach nowopowstałej ABW znalazło się - w
zakresie znacznie bardziej rozbudowanym, niż w strukturze jej poprzednika, Urzędu
Ochrony Państwa - rozpoznawanie i zapobieganie zagrożeniom i nieprawidłowościom
godzącym w interesy Skarbu Państwa i funkcjonowanie strategicznych sektorów
gospodarki narodowej oraz ujawnianie nieprawidłowości i patologii w wydatkowaniu
środków publicznych.
Przyniosło to wymierne efekty - wbrew obawom formułowanym przez krytyków
reformy, którzy twierdzili, że doprowadzi ona do spadku efektywności służb
specjalnych. O sprawnym przeprowadzeniu reformy, a nawet wzroście skuteczności
pracy w obszarze najgroźniejszych patologii w państwie świadczą rezultaty działań
ABW.
33
W oparciu o raport Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego „Rok po reformie”, Warszawa 2003 –
http://www.abw.gov.pl/
51
Wśród najczęściej występujących patologii w sferze ekonomicznych interesów
państwa, rozpoznanych przez ABW, znalazły się m.in.: narażanie Skarbu Państwa na
uszczuplanie należności podatkowych w wielkich rozmiarach, uzyskiwanie w sposób
nieuprawniony korzyści materialnych kosztem budżetu państwa, działania zarządów
spółek (w których udziały ma Skarb Państwa) na ich szkodę, wyłudzanie kredytów i
pożyczek bankowych na podstawie fałszywych dokumentów; wykorzystywanie
informacji poufnych w obrocie giełdowym, a także przenoszenie własności lub
posiadanie środków płatniczych pochodzących z korzyści związanych z popełnieniem
przestępstwa (tzw. pranie brudnych pieniędzy).
ABW znacznie aktywniej, niż miało to miejsce w przeszłości informuje osoby
sprawujące kierownicze funkcje w państwie o występujących w gospodarce
nieprawidłowościach. Duża część analiz i informacji nie odnosi się tylko do zaszłości,
lecz stanowi obraz mechanizmów rodzących patologie (np. import leków, skup i
magazynowanie zbóż). Swoją funkcję informacyjną ABW realizuje na
bezprecedensową skalę - liczba sporządzonych w pierwszym roku funkcjonowania
ABW analiz i informacji wzrosła niemal dwukrotnie w stosunku do porównawczych
okresów.
Zagrożenia dla sprawnej realizacji priorytetowych zadań.
Posiadane przez Agencję siły i
środki niejednokrotnie nie pozwalają na zrealizowanie wszystkich kierowanych pod jej
adresem oczekiwań. Wiąże się to z koniecznością wartościowania zagadnień i
dokonywania wyboru spraw, które są w pierwszej kolejności kierowane do realizacji.
Jako służba specjalna musimy skoncentrować się bowiem na realizacji najważniejszych
zadań, rzutujących na bezpieczeństwo państwa i podstawy naszej gospodarki. Sprawy
mniej ważne z punktu widzenia interesów kraju, w tym i ekonomicznego, należałoby
pozostawić do realizacji innym służbom i instytucjom w Polsce. Tymczasem ABW
zleca się w coraz większym wymiarze absorbujące i czasochłonne sprawy jednak o
mniejszym „kalibrze” i ciężarze gatunkowym. Fakt ten spowodowany jest m.in.
ugruntowaną choćby w prokuraturze (dającą skądinąd powód do satysfakcji) opinią, że
ABW jest służbą szczególnie efektywną i mobilną. Służby specjalne muszą mieć
wyrazistą tożsamość. Nie są i nie będą lekiem na wszystko, co w gospodarce złe i
patologiczne. ABW musi się poza tym liczyć z nowymi ważnymi zadaniami, choćby z
aktywnym monitorowaniem wydatkowania funduszy pomocowych z UE.
52
Przeciwdziałanie korupcji.
ABW od początku istnienia szczególną wagę przykłada do
przestępstw korupcyjnych. Zagadnieniami dotyczącymi tego patologicznego zjawiska
zajmują się komórki operacyjne, analityczne i śledcze służby ABW. Agencja, zgodnie z
ustawowymi kompetencjami, zajmuje się zwalczaniem przestępstw łapownictwa osób
piastujących określone funkcje publiczne i stanowiska w państwie (w skali kraju
dotyczy to grupy około 60 tys. osób). W zakres ustawowych kompetencji służby ABW
nie wchodzą zatem zagadnienia związane z relacjami korupcyjnymi pomiędzy
podmiotami sektora prywatnego, w których nie występują funkcjonariusze publiczni,
bądź nie ma negatywnych konsekwencji dla Skarbu Państwa lub innych podmiotów
publicznych.
Spektrum obszarów najbardziej narażonych na uwikłania korupcyjne jest bardzo
szerokie. Obejmuje ono zarówno administrację celną i skarbową; sektor rolnictwa (np.
nieprawidłowości związane z dotacjami za przechowywanie płodów rolnych) i zdrowia
(sfera polityki lekowej); jak też wymiar sprawiedliwości i organy ścigania. Zjawisko to
występuje również w administracji centralnej i samorządowej, wszędzie tam, gdzie
podejmowane są decyzje odnośnie przekształceń własnościowych, zamówień
publicznych, związane z przyznawaniem koncesji, różnorodnymi przetargami
organizowanymi przez Skarb Państwa czy przeznaczeniem gruntów pod różnego
rodzaju inwestycje. O uwikłaniach korupcyjnych ABW informuje systematycznie
wysokich rangą przedstawicieli państwa. Przynosi to konkretne efekty.
Mając świadomość, iż skuteczne ograniczanie patologii korupcyjnych nie jest
możliwe bez odpowiednich instytucji prawnych, ABW zgłosiła wiele konkretnych
propozycji rozwiązań legislacyjno-organizacyjnych. Przyjęte przez Sejm RP wiosną br.
(obowiązujące od 1 lipca 2003 r.) nowelizacje przepisów Kodeksu Karnego, Kodeksu
Postępowania Karnego oraz kilku ustaw, stanowiące część rządowego programu
„Bezpieczna Polska”, uwzględniają szereg postulatów zgłaszanych przez ekspertów
ABW uczestniczących w pracach międzyresortowego Zespołu Antykorupcyjnego
działającego przy Ministrze SWiA. ABW jest jednym z głównych promotorów projektu
ustawy, która w sposób kompleksowy regulowałaby zagadnienia lobbingu.
Doświadczenia Agencji wskazują, bowiem, iż „dziki” lobbing sprzyja występowaniu
licznych patologii, w tym korupcyjnych. Agencja postuluje w tym zakresie precyzyjne
określenie przepisami ustawy lobbingowej granic pomiędzy lobbingiem legalnym, a
53
działaniami niedozwolonymi. Wprowadzenie tej ustawy przyczyni się też do stworzenia
nowych standardów kultury prawnej w środowiskach urzędniczych i politycznych.
Działania ABW wobec zagrożenia terroryzmem. W ramach wyspecjalizowanego
pionu zajmującego się zwalczaniem najpoważniejszych zagrożeń interesów państwa
powołano zespół, skoncentrowany na identyfikowaniu, rozpoznawaniu i
przeciwdziałaniu
aktywności
mogącej
mieć
związek
z
terroryzmem
międzynarodowym - przede wszystkim ze strony Al Kaidy i innych struktur
związanych z terroryzmem islamskim.
Tradycyjnie była to domena kontrwywiadu, który nadal zajmuje się terroryzmem
sponsorowanym przez państwa i ich służby specjalne oraz placówkowe rezydentury
wywiadowcze. Dziś jednak terroryzm ma inne oblicze, niż przed kilkunastu jeszcze
laty. Efektywnie można mu przeciwdziałać mając dobre rozeznanie w finansowaniu
działalności terrorystycznej, w dziedzinie nielegalnej migracji, nieproliferacji,
przemytu broni czy przestępczości zorganizowanej. Dlatego też powstała potrzeba
powiązania prewencji antyterrorystycznej z rozpoznaniem patologii społeczno-
gospodarczych.
Traktując sferę zagrożeń terrorystycznych jako priorytet prowadzonych działań,
niemal od pierwszych dni swego funkcjonowania Agencja musiała się zmierzyć także
z potrzebą wypracowania szeregu procedur postępowania w razie wystąpienia
konieczności przeciwdziałania konsekwencjom rozwoju sytuacji w rejonie Zatoki
Perskiej dla bezpieczeństwa Polski. Zadaniom tym podporządkowana została bieżąca
aktywność służby, zarówno pod kątem działań o charakterze operacyjno-
rozpoznawczym i analitycznym, jak też organizacyjno-prewencyjnym. W związku z
kryzysem irackim w ABW został utworzony, działający w trybie 24-godzinnym, sztab
operacyjno–analityczny, weryfikujący wszelkie informacje istotne z punktu widzenia
bezpieczeństwa wewnętrznego. Wzmożonej kontroli poddano ponadto m.in.
aktywność rezydentury wywiadu irackiego uplasowanej w ambasadzie tego państwa w
Polsce i środowisko cudzoziemców podejrzewanych o sympatyzowanie, bądź
wspieranie ugrupowań terrorystycznych.
Współpraca z instytucjami krajowymi i służbami partnerskimi – wymóg
skutecznego przeciwdziałania terroryzmowi. Równocześnie ogromny nacisk położono
54
na zintensyfikowanie pod kątem zagrożeń terrorystycznych kontaktów z innymi
krajowymi instytucjami odpowiedzialnymi za sferę bezpieczeństwa. Na wniosek Szefa
ABW utworzono, funkcjonujący w ramach Kolegium do Spraw Służb Specjalnych,
Zespół ds. Koordynacji Działań Operacyjno-Rozpoznawczych w Zakresie Zwalczania
Terroryzmu Politycznego. W skład zespołu wchodzą przedstawiciele AW, WSI, Policji,
Straży Granicznej, Służby Celnej i Generalnego Inspektoratu Informacji Finansowej.
Gremium to jest strukturą o charakterze mobilnym, a jego spotkania zwoływane są
stosunkowo często. W ramach pracy tego zespołu udało się m.in. skoordynować w skali
całego kraju działania wszystkich struktur operacyjno-rozpoznawczych na kierunku
antyterrorystycznym. Szczególnego znaczenia pod kątem walki z terroryzmem nabrały
też relacje z zagranicznymi służbami partnerskimi. W tym zakresie skupiono się przede
wszystkim na wypracowaniu algorytmów przedsięwzięć mających na celu stworzenie
mechanizmu szybkiego przepływu informacji o zagrożeniach terrorystycznych
występujących w poszczególnych krajach, zwłaszcza o osobach podejrzewanych o
prowadzenie działalności terrorystycznej. Współpraca zagraniczna ABW obejmuje
m.in. wymianę informacji i danych, a ze służbami specjalnymi głównych państw NATO
również prowadzenie wspólnych przedsięwzięć o charakterze operacyjnym. ABW
utrzymuje aktualnie kontakty z ponad 40 służbami z 31 państw.
Ochrona informacji niejawnych. Do istotnych zadań Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego należy realizacja funkcji służby ochrony państwa i krajowej władzy
bezpieczeństwa w zakresie nadzoru nad funkcjonowaniem systemu ochrony informacji
niejawnych w naszym kraju. W tym kontekście prowadzone są m.in. procedury
wydawania certyfikatów bezpieczeństwa osobowego umożliwiające dostęp do
informacji niejawnych, zarówno na poziomie krajowym, jak i NATO. Realizowane są
także procedury sprawdzeniowe w zakresie bezpieczeństwa przemysłowego dla firm,
które ubiegają się np. o realizację kontraktów natowskich. Od chwili utworzenia ABW
wydano łącznie już ponad 5200 poświadczeń bezpieczeństwa osobowego oraz około
350 certyfikatów NATO, a także 35 świadectw bezpieczeństwa przemysłowego.
Współczesne zadania kontrwywiadu.
Dzięki jednoznacznym decyzjom rządu w kwestii
walki z terroryzmem międzynarodowym, w tym w sprawie udziału polskich żołnierzy
w konflikcie irackim i procesie stabilizacyjnym oraz aktywnym zabiegom polskiej
dyplomacji, nasz kraj stał się znaczącym partnerem na arenie międzynarodowej.
55
Spowodowało to wzrost zapotrzebowania ze strony zagranicznych ośrodków
decyzyjnych na informacje dotyczące zamierzeń polskich władz. Dlatego też istotna
sfera zadań ABW koncentruje się na przeciwdziałaniu aktywności obcych służb
specjalnych, które zainteresowane są dostępem do poufnych danych i informacji z
zakresu polskiej polityki zagranicznej, jak też szeregu innych kwestii wewnętrznych.
Nowy model funkcjonowania służb wywiadowczych.
W kontekście problematyki ochrony
kontrwywiadowczej warto zaznaczyć, że dotychczasowy model funkcjonowania służb
wywiadowczych ulega zmianom - co związane jest z istotnym przeorientowaniem
realizowanych zadań. Koniec okresu „zimnej wojny” zakończył dążenie służb
specjalnych do totalnego rozpoznania przeciwnika. Podejmowane jeszcze w niedalekiej
przeszłości przez obce wywiady przedsięwzięcia ukierunkowane były na permanentną
inwigilację całych obszarów i środowisk przy bardzo częstym stosowaniu agresywnych
metod działania (np. szantaż). Obecnie, w dobie szerokiego otwarcia i wymiany myśli,
aktywność obcych wywiadów koncentruje się na wybranych osobach i zagadnieniach.
Służby próbują docierać przede wszystkim do osób wpływowych, posiadających
ekskluzywną wiedzę z zakresu strategicznych obszarów funkcjonowania państwa.
Bardzo często zdarza się przy tym, że kontaktom tym nie nadaje się sformalizowanego
charakteru, a osoby będące w zainteresowaniu obcych służb mogą odnieść wrażenie, że
relacje mają raczej charakter biznesowy czy naukowy, a nie agenturalny.
Aktywność obcych wywiadów koncentruje się obecnie głównie w dużych
ośrodkach decyzyjnych, tam gdzie znajdują się - ważne z punktu widzenia tych służb -
informacje i gdzie stosunkowo łatwo można nawiązać kontakty z urzędnikami czy
politykami. W ostatnim czasie obserwuje się istotny wzrost roli współpracy osobowej
(tzw. HUMINT). Jednocześnie coraz większego znaczenia nabierają też możliwości
techniczne zdobywania poufnych informacji (tzw. SIGINT), głównie za pomocą
podsłuchu i ingerencji w systemy informatyczne.
Warto też zaznaczyć, że istotnemu przeorientowaniu ulega sfera zainteresowań
obcych wywiadów. Aktywność tych służb w coraz większym stopniu podporządkowana
jest rywalizacji w sferze interesów ekonomicznych. Rozpoznawanie, w tym i
dokumentowanie takiej aktywności, wymaga zupełnie innego modelu działania, niż w
przypadku klasycznej działalności wywiadowczej. Neutralizacja tego rodzaju zagrożeń
56
będzie zatem procesem coraz bardziej skomplikowanym, wymagającym stosowania
szeregu niestandardowych metod.
Polityka informacyjna ABW – większa otwartość. Wymogiem działania służb w
demokratycznym państwie jest większa otwartość w kontaktach z przedstawicielami
środków masowego przekazu. W minionych kilkunastu miesiącach Agencja znacznie
poszerzyła spektrum tematyczne informacji przekazywanych społeczeństwu za
pośrednictwem mass mediów. Dotyczy to szczególnie informacji z zakresu prewencji
zagrożeń terrorystycznych. Dużą rolę w prowadzeniu aktywnej polityki informacyjnej
odgrywa także strona internetowa ABW. Jej zawartość merytoryczna jest stale
rozszerzana i wzbogacana również o wskazówki o charakterze praktycznym.
Odnotowuje się także wzrost liczby osób odwiedzających tę stronę (ponad dwukrotny w
ciągu ostatniego roku). Aktualnie prowadzone są prace w kierunku przygotowywania
bardziej szczegółowych materiałów przeznaczonych dla ekspertów, dziennikarzy czy
studentów. W Internecie opublikowany też został – po raz pierwszy – jawny raport
podsumowujący działalność Agencji.
ABW w coraz większym stopniu otwiera się też na kontakty zewnętrzne. W
ostatnich miesiącach w centrum szkolenia Agencji zorganizowano 3 konferencje i
sympozja poświęcone zagadnieniom identyfikowania zagrożeń terrorystycznych,
reagowania w sytuacjach kryzysowych oraz roli ABW w zwalczaniu korupcji. W
seminariach tych uczestniczyli także dziennikarze, cywilni eksperci i przedstawiciele
placówek naukowych. Warto w tym kontekście podkreślić, że kierownictwo ośrodka
szkoleniowego ABW dąży do szerszego otwarcia na kontakty zewnętrzne i aspiruje do
pełnienia funkcji forum, na którym wymieniano by poglądy z instytucjami naukowymi i
opiniotwórczymi. W tym celu nawiązano już współpracę z organizacjami społecznymi i
fundacjami (m.in. Fundacja Batorego). W najbliższym czasie planuje się także
powołanie Rady Konsultacyjnej Centralnego Ośrodka Szkolenia ABW. W skład Rady
wejdą przedstawiciele środowisk naukowych, doświadczeni praktycy, znawcy polityki
ekonomicznej i eksperci z zakresu bezpieczeństwa państwa.
Podsumowując, dla zwiększenia bezpieczeństwa wewnętrznego w Polsce należy
wypowiedzieć bezwzględną walkę z przestępczością i korupcją oraz zdecydowanie
zwiększyć bezpieczeństwo życia, zdrowia i mienia obywateli Polski. Zmiana przepisów
powinna uwzględniać zaostrzenie sankcji za najcięższe przestępstwa, takie jak np.:
57
szczególnie bestialskie zbrodnie, zlecanie morderstw, zorganizowany handel
narkotykami, zdradę narodową, szpiegostwo na rzecz obcych wywiadów, wielkie afery
gospodarcze
i
finansowe,
uczestnictwo
w
zorganizowanych
krajowych
i
międzynarodowych organizacjach przestępczych. Sędzia, prokurator, policjant,
żołnierz, urzędnik państwowy, minister mają stać na straży interesów państwa i narodu,
a nie najliczniejszej choćby partii czy grupy wspólnych interesów lub mafii.
Najważniejsze kryteria przydatności do służby państwowej to: nienaganna postawa
etyczno-moralna, wysokie kwalifikacje oraz dotychczasowe osiągnięcia zawodowe.
58
Rozdział 3.
Organa polityczne bezpieczeństwa wewnętrznego
3.1. PRL: UB, SB…
34
To, że państwo dysponuje służbami specjalnymi, jest sprawą normalną. Przykładem
pozytywnym sprawnie działającego systemu wewnętrznego bezpieczeństwa jest
Szwajcaria, gdzie służby policyjne są bardzo silne, ale nie stwarzają poczucia
zagrożenia i nie utrudniają życia zwykłych ludzi. Jak system bezpieczeństwa działał w
II Rzeczpospolitej i co takiego się stało w nowo powstałym państwie komunistycznym,
że służby działające na rzecz tego systemu stały się groźne dla obywateli?
System bezpieczeństwa wewnętrznego II RP jest nieporównywalny z systemem
bezpieczeństwa (a raczej przemocy) funkcjonującym w PRL. Przed wojną ochroną
bezpieczeństwa i porządku publicznego zajmowała się Policja Państwowa. Jej
podstawowe kierunki działania to służba ogólnoporządkowa, walka z przestępczością
kryminalną oraz ochrona państwa. Zadania „defensywne” policji realizowane przez
referaty polityczne urzędów śledczych polegały na zwalczaniu przestępstw
politycznych. Stąd w sferze zainteresowań operacyjnych policji była działalność
ugrupowań zagrażających państwu, komunistów czy ugrupowań radykalnie
narodowych. Ochroną bezpieczeństwa państwa zajmowała się „dwójka” – czyli wywiad
i kontrwywiad wojskowy (Oddział II Sztabu Głównego WP). Nie należy też pomijać
działalności Korpusu Ochrony Pogranicza. Ogólnie można powiedzieć, że II RP nie
miała aparatu, który można wprost porównać z urzędami bezpieczeństwa. Warto też
dodać, że różnice między służbami II RP a PRL znakomicie pokazuje porównanie
liczebności służb. Przed wojną liczba funkcjonariuszy policji wynosiła około 15 tys., po
wojnie zaś, mimo mniejszej liczby obywateli, liczba funkcjonariuszy UB i MO
przekraczała 70 tys.
Na przykład w 1953 r. oprócz około 32 tys. Funkcjonariuszy resortu bezpieczeństwa
publicznego (w tym niespełna 7,5 tys. w samym MBP) resortowi podlegało też około 48
tys. funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, 41 tys. żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa
Wewnętrznego, 32 tys. żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza, 10 tys. Funkcjonariuszy
Straży Więziennej i 32 tys. pracowników Straży Przemysłowej. Razem około 195 tys.
34
Opracowano na podstawie rozmowy: Krzysztofa Lesiakowskiego, Grzegorza Majchrzaka oraz Barbary
Polak „O Aparacie Bezpieczeństwa”, Biuletyn Instytuty Pamięci Narodowej, nr 6 (17) czerwiec 2002,
IPN, s. 4-24
59
osób, a w odwodzie pozostawało około 125 tys. członków Ochotniczej Rezerwy Milicji
Obywatelskiej. Podstawowa różnica polegała jednak na tym, że w powojennej Polsce
ten resort był pozbawiony jakiejkolwiek kontroli społecznej. Nie podlegał de facto
kontroli Sejmu. Przez 45 lat wpływ na jego działalność miała tylko wąska grupa osób ze
ścisłego kierownictwa początkowo PPR, a później PZPR. Krótko mówiąc, rolą aparatu
bezpieczeństwa, nazywanego „mieczem rewolucji” czy „zbrojnym ramieniem partii”,
było zapewnienie panowania w kraju.
Powstaje struktura złożona z setek tysięcy ludzi, których zadaniem jest nie tyle
ochrona bezpieczeństwa obywateli, co doprowadzenie do tego, aby ci obywatele nie
zagrażali władzy. Czy na tym polega państwo policyjne?
Najkrócej ujmując, jest to państwo, w którym nie tyle sam system prawny, ale
praktyka funkcjonowania aparatu państwowego pozbawia obywateli ochrony przed
działalnością organów bezpieczeństwa publicznego, które mogą w sposób praktycznie
niekontrolowany stosować różne formy represji. W państwie policyjnym ważna jest nie
tylko liczebność (zawsze jest duża) policji, ale także zakres działań. Policja nie tylko
ochrania państwo, kontroluje obywateli, ale i kreuje określone wydarzenia. Przykłady
można znaleźć tak w latach bezpośrednio powojennych, jak i w okresie stanu
wojennego.
Kolejna różnica w stosunku do państwa demokratycznego dotyczyła usytuowania
więziennictwa. Od października 1944 r. było ono podporządkowane aparatowi
bezpieczeństwa. Osoba aresztowana do odbycia kary wymierzonej przez sąd
pozostawała w rękach aparatu bezpieczeństwa. Bezpieka była praktycznie niezależna od
prokuratury i sądów. Co ciekawe, po raz pierwszy więzienia i ośrodki pracy podległe
resortowi skontrolowano, z udziałem prokuratorów, na przełomie lat 1953–1954.
Wzorem radzieckim resort bezpieczeństwa miał też własne wojska, czyli KBW.
W państwach demokratycznych tajne służby również prowadzą zakulisowe
działania operacyjne na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa. Cele tych działań są jednak
wyraźnie zdefiniowane. W okresie stalinowskim w Polsce aparatowi bezpieczeństwa
nie chodziło już tylko o ochronę państwa i pokonanie rzeczywistego przeciwnika, lecz o
wykreowanie i zwalczanie wroga nie przejawiającego oznak postawy opozycyjnej
wobec systemu. Mieliśmy wtedy do czynienia z tak zwanym wrogiem obiektywnym i
zbrodnią logicznie możliwą. W tej sytuacji nie może już być wątpliwości, komu służyła
bezpieka państwa policyjnego – zdecydowanie nie obywatelom. Na pewno księdzu w
parafii nie był potrzebny Departament IV MSW, a uczniowi czy studentowi, któremu
60
nie podobała się oficjalna organizacja młodzieżowa – V Departament Ministerstwa
Bezpieczeństwa Publicznego.
Nawet w latach czterdziestych aparat bezpieczeństwa nie miał okazji, żeby
kontrolować samej partii. Służył raczej jednym przywódcom partii w walce z innymi jej
przywódcami. Jesienią 1954 r. w ślad za KPZR i „walką z beriowszczyzną” zaczęto co
prawda głosić tezę, że aparat bezpieczeństwa „stanął ponad partią”, co doprowadziło do
łamania przezeń „praworządności socjalistycznej”, ale były to tylko słowa nie mające
nic wspólnego z rzeczywistością. Owszem, w pierwszych miesiącach po wojnie
zdarzały się na szczeblu lokalnym – tam, gdzie UB był mocny, partia zaś szczególnie
słaba – że funkcjonariusze resortu próbowali wykazać swoją nadrzędność. Spotykało się
to jednak natychmiast ze zdecydowaną reakcją PPR i MBP. To partia delegowała ludzi
do aparatu bezpieczeństwa i wydawała też wytyczne (na przykład co do struktury
bezpieczeństwa czy kierunku działania). To w końcu partia podejmowała najważniejsze
decyzje personalne dotyczące aparatu bezpieczeństwa. Należy pamiętać o wzajemnym
przenikaniu się tych instytucji. Z jednej strony był bardzo wysoki odsetek członków
partii w aparacie, często rzędu 80 proc. Z drugiej zaś, szczególnie w pierwszym okresie
istnienia PPR, to właśnie funkcjonariusze MO i UB stanowili kilkanaście procent
członków partii.
Jeśli chodzi o zależność aparatu bezpieczeństwa od partii – należy powiedzieć, że
jest to jedna z kwestii, które muszą być bardzo poważnie przeanalizowane. Na razie
niektórzy historycy skłonni są twierdzić, że do 1956 r. miały miejsce wydarzenia, które
wskazują, iż aparat wyrastał ponad partię, a potem takie sytuacje już rzekomo nie
występowały. Należy się tej ocenie uważnie przyjrzeć. Czy fakt, że zlikwidowano
Departament X MBP, pozwalał aparatowi kierowniczemu partii być pewnym swojej
kontroli nad bezpieką? W 1957 r. podczas narad kierownictwa MSW faktycznie
funkcjonariusze przyznawali, że w przeszłości były „wypaczenia”, ale teraz –
zapewniali – tych wynaturzeń z podległością wobec partii już nie będzie. Trzeba jednak
pamiętać, że rozliczeniowy klimat 1956 r. powodował, iż nie mogli oni przecież
wypowiadać się inaczej. O nowym duchu w relacjach partia – bezpieka świadczy taki
fakt – w instrukcjach operacyjnych zalecano, żeby działaczy partyjnych nie angażować
jako agentury, co najwyżej jako kontakt obywatelski i tylko na takiej zasadzie
zdobywać potrzebne informacje. Mimo to nie ma pewności, czy po 1956 r. rzeczywiście
naczelną ambicją SB było wyłącznie realizowanie wskazań PZPR. Najlepszym
dowodem na potwierdzenie tych wątpliwości będzie nieufność pierwszego sekretarza
61
Władysława Gomułki wobec MSW. Bardzo możliwe, że w latach 1964–1968
kierownictwo MSW było zdolne podjąć niektóre działania bez akceptacji kierownictwa
partii.
Interesująca jest jeszcze jedna kwestia – kto tak naprawdę kreował bieżące i
długofalowe kierunki działalności aparatu bezpieczeństwa, czy minister spraw
wewnętrznych, właściwy sekretarz KC PZPR czy też sam pierwszy sekretarz? Z
materiałów archiwalnych wynika, że aparat bezpieczeństwa przysyłał odpowiednim
komórkom partyjnym różne informacje – o sytuacji w zakładach produkcyjnych, w
środowisku młodzieżowym i inne. Ale czy to się odbywało w ten sposób, że aparat
bezpieczeństwa informował o ewentualnym zagrożeniu, a odpowiedni sekretarz, Biuro
Polityczne, czy nawet pierwszy sekretarz, podejmował decyzje o przeciwdziałaniu?
Przecież aparat bezpieczeństwa, informując, że w danym środowisku jest tak wielu
przeciwników i rozmaitych zagrożeń, mógł się spodziewać określonej reakcji partyjnej
centrali i przyzwolenia na już planowane przez aparat posunięcia. Czy w tej sytuacji
można z całą pewnością powiedzieć, że aparat bezpieczeństwa nie podejmował działań
operacyjnych bez zezwolenia kierownictwa partyjnego? Należy też pamiętać, że
minister Władysław Wicha w listopadzie 1957 r. mówił, iż „naszym zadaniem jest
walka z wrogiem, jeśli nawet posiada on i legitymację partyjną”.
W Związku Radzieckim cały czas toczyła się bardzo ostra gra między partią a KGB.
Zarówno funkcjonariusze służb, jak i ich protegowani we władzach Związku
Radzieckiego trzymali najważniejsze resorty. KGB nie było tylko policją polityczną.
W Polsce główne kierunki działania wyznaczała partia. Bezpieka miała oczywiście
możność wpływania na te decyzje poprzez informacje, które dostarczała.
Symptomatyczne, że żadnemu z ministrów stojących na czele tego resortu nie udało się
sięgnąć po stanowisko pierwszego sekretarza KC PZPR, choć o takie ambicje
oskarżano przede wszystkim Mieczysława Moczara, a później Mirosława Milewskiego.
Udało się to natomiast Stanisławowi Kani, który co prawda nie był bezpieczniakiem,
ale nadzorował ten resort z ramienia Komitetu Centralnego.
Ktoś, kto przez lata związany jest z tajną policją, kieruje jej centralnymi
strukturami, może osiągnąć jeszcze jeden, ten najważniejszy szczebel w karierze
politycznej. Taki funkcjonariusz był zbyt niebezpieczny dla pozostałych uczestników
życia politycznego. Z reguły w chwili sprawowania urzędu szefa resortu
bezpieczeństwa nie wchodził on do ścisłego kierownictwa partyjnego, jakim było Biuro
Polityczne, z wyjątkiem Stanisława Radkiewicza i Stanisława Kowalczyka. Władzę
62
mógł więc zdobyć tylko w drodze przewrotu pałacowego. Tak się jednak składało, że
brak przewrotów jest jedną z cech państwa totalitarnego. Stąd ministrowi kierującemu
bezpieką raczej nie można było wróżyć dalszych awansów. Nie zmienia to jednak
oceny, że aparat bezpieczeństwa zainteresowany był poszerzaniem obszaru swojego
panowania nawet kosztem partii.
Przykład Związku Radzieckiego pokazuje, że jest to możliwe. Sekretarzem
generalnym KC KPZR został tam były szef KGB Jurij Andropow (skądinąd nie był
„rasowym bezpieczniakiem”, gdyż do aparatu bezpieczeństwa przyszedł z zewnątrz).
Tak naprawdę o relacjach między centralnymi władzami partyjnymi a centralą
MSW wiemy niewiele. Jeszcze mniej wiadomo o tym, co działo się w województwie
czy nawet powiecie. W zasadzie wiedza ogranicza się do stwierdzenia faktu, że
komendant MO był członkiem egzekutywy lokalnego komitetu partii. Z protokołów
posiedzeń komitetów wojewódzkich czy powiatowych partii wiadomo, że ludzie ci nie
byli na forum partyjnym zbyt aktywni, ale ich rola w ustalaniu lokalnych porządków
była bardzo duża.
To zależało od tego, kto zajmował stanowisko sekretarza PPR czy PZPR,
komendanta UB czy SB. Jego rola nie wynikała wprost z zajmowanego stanowiska,
lecz z układów personalnych w lokalnym i centralnym aparacie władzy.
Geneza służb bezpieczeństwa w PRL.
Zalążki aparatu utworzono przy sztabie Gwardii Ludowej jeszcze w czasie drugiej
wojny światowej. Powstały wtedy dwa oddziały – wywiadu i kontrwywiadu. W skład
kontrwywiadu wszedł między innymi wydział bezpieczeństwa. Zasadnicze decyzje
dotyczące struktury i funkcjonowania resortu zapadały w Moskwie, polscy komuniści
skwapliwie korzystali z „rad” Stalina. Skład osobowy organów bezpieczeństwa
tworzyli: osoby specjalnie szkolone w ZSRR (głównie tak zwani kujbyszewiacy, czyli
absolwenci szkoły NKWD w Kujbyszewie), żołnierze Armii Polskiej w ZSRR,
żołnierze GL i AL. Była to jedyna służba państwowa tworzona od podstaw. Jak
stwierdzał w maju 1945 r. podczas obrad KC PPR Stanisław Radkiewicz (1944
kierownik Resortu Bezpieczeństwa Publicznego PKWN, 1945–1954 minister
bezpieczeństwa publicznego), „spraw bezpieczeństwa nie mogliśmy wypuszczać z rąk”.
W 1944 r. oczywiście nie było mowy o tym, żeby wykorzystać aparat policyjny II
RP. Przedwojenna wojskowa „dwójka” czy policyjna „defa” to był wróg, teraz
szczególnie intensywnie zwalczany. Na początku aparat bezpieczeństwa miał być
63
podporządkowany Radom Narodowym. Szybko okazało się, że ta koncepcja to
niewypał. Rady nie wszędzie istniały, a poza tym w nich mógł również „zagnieździć
się” wróg. Już we wrześniu 1944 r. wydziały bezpieczeństwa Rad Narodowych zostały
wyodrębnione i podporządkowane Resortowi Bezpieczeństwa PKWN. Dekretem z 7
października 1944 r. również MO podporządkowano resortowi kierowanemu przez
Stanisława Radkiewicza.
Był to najbardziej hermetyczny resort, niedostępny dla – jak to określali komuniści
– „reakcji”. Epizodem było powierzenie od kwietnia do lipca 1946 r. stanowiska
jednego z wiceministrów członkowi sojuszniczej PPS Henrykowi Wachowiczowi.
To był moment, kiedy PPS stała się potrzebna w grze z PSL. Kariera Wachowicza
bardzo szybko się skończyła, również w PPS. W lutym 1948 r. został usunięty z
kierownictwa łódzkiej organizacji partii socjalistycznej.
Kim byli ludzie aparatu? Co stanowiło podstawę naboru – ich akces i zgoda,
możliwość sprawdzenia ich? Jak to było?
Zasadnicze wymogi stawiane kandydatom do pracy w aparacie bezpieczeństwa to
poglądy polityczne oraz pochodzenie społeczne (klasowe). Wynikiem tego było, że
znaczna część funkcjonariuszy nie miała nie tylko doświadczenia fachowego, ale też
politycznego. Głównie byli to ludzie młodzi, często bardzo młodzi. Wywodzili się ze
wsi i małych miasteczek, najczęściej byli bardzo słabo wykształceni.
Część oddziałów milicji faktycznie tworzyli ludzie wywodzący się z Armii
Ludowej. Trudno rozstrzygnąć, w jakim stopniu to był ich świadomy, polityczny
wybór. Do milicji często maszerowali razem ze swoim dowódcą. Tutaj najlepszym
przykładem jest Grzegorz Korczyński (właściwie Stefan Kilanowicz) – dowódca
lubelskiego Obwodu AL. Z udziałem swoich niedawnych partyzantów już z końcem
lipca 1944 r. zaczął tworzyć Komendę Wojewódzką MO w Lublinie. Zanim więc
postawimy pytanie o służbę w MO, najpierw trzeba zapytać, dlaczego na wsi znaleźli
się chętni do służby w Gwardii Ludowej czy w Armii Ludowej? Obraz polskiego
społeczeństwa byłby nieprawdziwy, gdybyśmy powiedzieli, że w 1944 r. stanowił je
antykomunistyczny monolit. Jest faktem, że wpływy komunistów były skromne. Liczbę
członków PPR w tak zwanej Polsce lubelskiej pod koniec 1944 r. ocenia się tylko na
około 20 tys. Jeśli chodzi o służbę w milicji – nabór do tej formacji nie był prowadzony
pod przymusem. Kto nie chciał, nie musiał być funkcjonariuszem.
Istotną kwestią jest oddzielenie służby w milicji, przynajmniej w pierwszych
miesiącach, od służby w UB. Często oddziały milicji były wręcz tworzone przez
64
oddziały podziemia. Oczywiście później milicję „oczyszczano” z ludzi niepewnych, w
tym z członków zbrojnego podziemia czy sympatyków PSL. Służba w resorcie
bezpieczeństwa łączyła się z awansem społecznym, lepszymi zarobkami i
wyżywieniem.
Możliwości szybkiego awansu oczywiście były, ale nie dla wszystkich i nie tak
ekspresowo. Również kwestie materialne nie przedstawiały się tak jednoznacznie.
Zachowały się dokumenty, w których milicja przedstawiała swoje kłopoty materialne
tuż po zakończeniu wojny. Na przykład milicja łódzka w 1945 r. narzekała, że
funkcjonariusze chodzą w marnym obuwiu, w podartych ubraniach. Na początku
chodziło o zaspokojenie elementarnych potrzeb, uzyskanie sukna na ubranie, lepszy
przydział żywności. Mieszkania – to jest sprawa późniejsza.
Jest jeszcze jedna rzecz – praca w aparacie bezpieczeństwa dawała ogromną władzę.
Szef powiatowego urzędu bezpieczeństwa był panem życia i śmierci na swoim terenie.
Posiadanie władzy było perspektywą, która przyciągała ludzi do aparatu. Tak było do
samego końca Polski Ludowej.
Niemniej w dokumentach kadrowych resortu ciągle jest mowa o wakatach, o braku
odpowiednich kadr. W szczególności brakowało kadr z wyższym wykształceniem,
mimo zbudowanego systemu zachęt materialnych w postaci atrakcyjnych zarobków czy
wspomnianego już mieszkania. Należy przy tym oddzielić aparat bezpieczeństwa od
milicji. W mojej ocenie braki kadrowe w UB, czy później SB, były większe niż w MO.
W 1950 r. w centrali nie było obsadzonych około 40 proc. etatów, a w terenie około
25 proc. Był jeszcze jeden problem – ogromna płynność tych kadr.
Płynność ta jest jednak zrozumiała, natomiast wakaty nie. Bo przecież te służby
działały i były skuteczne, czy wobec tego planowano ich jeszcze większą aktywność?
W resorcie oprócz etatów oficerskich i podoficerskich były też etaty cywilne. Z
powodu braku danych można jedynie spekulować, że większe były problemy z obsadą
mniej atrakcyjnych etatów cywilnych, na przykład w jednostkach resortowej cenzury
korespondencji. Praca była bardzo ciężka, w pierwszych latach często po kilkanaście
godzin. Nie wszyscy wytrzymywali takie tempo. Plagą był brak dyscypliny, pijaństwo i
kradzieże. Do października 1949 r. z resortu „odeszło” około 90 tys. osób.
Istnieje dokument o sytuacji panującej w Biurze „T” odpowiadającym za sprawy
techniki operacyjnej. Funkcjonariusz, który zajmował się podrabianiem różnych
dokumentów, na przykład paszportów zagranicznych, musiał być fachowcem wysokiej
klasy. A takich w MSW brakowało. Niski poziom wykształcenia funkcjonariuszy
65
bezpośrednio po wojnie nie dziwi, ale w latach sześćdziesiątych w aparacie było wcale
niemało ludzi, którzy mieli ukończoną tylko szkołę podstawową. Pewien funkcjonariusz
ze ścisłego kierownictwa MSW w jednym z dokumentów, tak zwanej obiektywce, miał
wpisane w rubryce wykształcenie: wyższe, a zawód wyuczony – szczotkarz.
Kierownictwo resortu naciskało, żeby kadra się dokształcała, w resorcie rozbudowano
system dokształcania kadr. Jego szczytem było powołanie w 1971 r. Akademii Spraw
Wewnętrznych, ale funkcjonariusze z różnych względów nie chcieli się uczyć,
najczęściej uzasadniali swoją niechęć nawałem roboty operacyjnej. To był stały
problem.
Struktura organizacyjna bezpieki w powojennej Polsce. Centrala to MBP,
podzielona na departamenty, wydziały i sekcje, na poziomie wojewódzkim były
wojewódzkie urzędy bezpieczeństwa publicznego, na szczeblu powiatowym –
powiatowe urzędy bezpieczeństwa (było ich 268), a w gminach funkcjonariusze
bezpieczeństwa działali w ramach posterunków Milicji Obywatelskiej. Obok
wspomnianych komórek istniały jeszcze miejskie urzędy bezpieczeństwa publicznego,
na przykład w Łodzi na czele wojewódzkiego i powiatowego urzędu stał kierownik, w
1946 r. nazwę zmieniono na szefa danego urzędu.
Jesienią 1944 r. MBP podporządkowano MO, Wojska Wewnętrzne (później KBW)
i więzienia (wraz z obozami), od lutego 1946 r. ORMO, a od stycznia 1949 r. WOP. W
okresie pełnego rozwoju oprócz wywiadu i kontrwywiadu w gestii MBP znajdowały się
także policja porządkowa, więziennictwo, wojska wewnętrzne i graniczne, ochrona
obiektów państwowych, zakładów przemysłowych i komunikacji, a nawet zagłuszanie
audycji radiowych nadawanych z zagranicy w języku polskim. Oprócz perlustracji
(cenzury) korespondencji resort bezpieczeństwa zajmował się też cenzurą prewencyjną
wszelkich wydawnictw. Dopiero pod koniec 1945 r. kontrolę publikacji przejął Główny
Urząd Kontroli Prasy przy Radzie Ministrów. Jeśli chodzi o centralę, w ramach Resortu
Bezpieczeństwa Publicznego PKWN funkcjonowały początkowo dwa wydziały:
kontrwywiad i zaopatrzenie techniczne. Z kontrwywiadu, czyli Departamentu I MBP,
wyłaniały się kolejne jednostki operacyjne, na przykład pion do walki z bandytyzmem.
Jeżeli mówimy zatem o Departamencie I, to był on czymś innym w 1944 r. w
porównaniu na przykład z 1947 r.
W latach czterdziestych, co jest zrozumiałe, w organizacji Ministerstwa
Bezpieczeństwa Publicznego zachodziły liczne zmiany. Natomiast od połowy lat
pięćdziesiątych, gdy funkcjonowało już Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, struktura
66
centrali resortu była w miarę stabilna. Dopiero ostatni PRL-owski minister spraw
wewnętrznych Czesław Kiszczak na początku lat osiemdziesiątych przeprowadził
gruntowną reorganizację resortu.
Z pierwszego okresu warto zapamiętać Departament III – walka z podziemiem,
Departament V – nadzorowanie legalnych organizacji i partii politycznych, organizacji
młodzieżowych, Kościoła katolickiego, innych kościołów i organizacji wyznaniowych,
środowisk inteligenckich itd., Departament X – kontrola kadr PZPR oraz Departament
Śledczy.
Jeśli zaś chodzi o te ciągłe reorganizacje, wynikały one ze zmieniających się
priorytetów działalności oraz bieżących, doraźnych potrzeb. Przykładowo w 1962 r. w
związku z intensyfikacją walki z Kościołem katolickim został utworzony Departament
IV. Z kolei po wydarzeniach czerwcowych w 1976 r. został utworzony Departament III
„A” MSW, który zajmował się „ochroną” gospodarki narodowej.
Warto dodać, że kalka organizacyjna z centrali była przenoszona w teren,
departamentom w urzędach wojewódzkich odpowiadały wydziały, a w powiatach
sekcje. Niektóre urzędy bezpieczeństwa miały jednak swoją specyfikę. W Łodzi
utworzono w 1951 r. wydział włókienniczy istniejący równolegle z wydziałem IV
odpowiadającym za ochronę gospodarki oraz referatami ochrony lub referatami
wojskowymi w najważniejszych zakładach pracy.
W pierwszym okresie działania aparatu, choćby z racji poziomu intelektualnego
funkcjonariuszy, w jego pracy dominowało prawo pięści. Już niebawem jednak resort
był w stanie podjąć wyrafinowane gry operacyjne w poszczególnych środowiskach czy
grupach społecznych, na przykład w grze z WiN. To musiało być bardziej finezyjne,
nawet w sensie intelektualnym.
Jeżeli mówimy o grze z WiN czy z Ukraińcami, to należy pamiętać, że polska
bezpieka skorzystała z wzorców radzieckich. W walce ze zbrojnym podziemiem UB był
jednym z kilku uczestników. Zwalczanie podziemia w pierwszych miesiącach władzy
ludowej wzięły na siebie wojska NKWD, a od 1945 r. KBW, którego kadrę dowódczą
stanowili początkowo „ludzie radzieccy”. Notabene dyrektorem departamentu kadr w
latach 1944–1954 był Mikołaj Orechwa, Białorusin, żołnierz Armii Radzieckiej.
Według relacji Józefa Światły (wicedyrektora Departamentu X MBP, który w grudniu
1953 r. uciekł na Zachód) Orechwa odznaczany z okazji pięćdziesiątych urodzin przez
ministra Radkiewicza miał powiedzieć: „służę Sowieckiemu Sojuzu”.
67
Aparat nie byłby taki groźny, gdyby odwoływał się tylko do przemocy. Dobrze
zaplanowana i precyzyjnie przeprowadzona operacja mogła przynieść efekty tam, gdzie
przemoc nic by nie dała. W swojej pracy funkcjonariusze korzystali więc z różnych
fachowych porad wewnętrznych, ale i zewnętrznych. Od 1945 r. rozwijano przecież
szkolnictwo resortowe. I nie chodzi tutaj tylko o szkoły w Łodzi, Legionowie czy
Szczytnie, ale również szkoły przygotowujące kadry na przykład dla WOP. Warto
byłoby przeanalizować ich strukturę organizacyjną oraz programy. Bez wątpienia
znajdziemy tam zagadnienia prawne, z zakresu psychologii i inne. Z jednej strony
aparat bezpieczeństwa cierpiał więc na braki kadrowe, ale z drugiej strony wyraźnie
widać, że dzięki środkom technicznym, ustaleniom rozmaitych dziedzin nauki, pomocy
ekspertów – funkcjonariusze mogli się opierać nie tylko na terrorze.
Ubeków bano się również dlatego, że posługiwali się prowokacją. Jak dalece aparat
bezpieczeństwa inspirował niektóre wydarzenia? Czy bezpieka była tylko strażakiem
tłumiącym bunt młodzieży? Nie za każdym wydarzeniem musiała stać SB. Ale jest
wiele informacji, nie tylko z Marca 1968, na przykład ze stanu wojennego, które
wymagają zbadania, czy nie była to tak zwana kombinacja operacyjna, czyli szeroko
rozumiana prowokacja. Na przykład oficer KW MO w Piotrkowie Trybunalskim pisał
wprost, że dzięki pracy operacyjnej udało się pewnego księdza z dużym autorytetem w
środowisku opozycji zachęcić do działania w kierunku wyznaczonym przez SB. Przy
czym ksiądz ten zachował przekonanie, że działa wyłącznie z własnej inicjatywy. Inny
przykład – w wyniku przeprowadzonych „działań specjalnych” (anonimy, ulotki,
telefony), jeszcze przed wprowadzeniem stanu wojennego, bezpiece udało się
zdezintegrować niektóre struktury NSZZ „Solidarność”. Wytworzenie atmosfery
nieufności i podejrzliwości o współpracę z SB wśród działaczy ogniw zakładowych i
ponadzakładowych „Solidarności” wydatnie osłabiało pracę tych ogniw. Zastanawia
mnie też, dlaczego 13 grudnia 1981 r. SB i ZOMO, które w siedzibie ZR NSZZ
„Solidarność” w Łodzi pojawiły się pierwszy raz już o godzinie 5 rano, nie zabrały
sprzętu poligraficznego czy aparatury nagłaśniającej. Po opuszczeniu budynku przez
funkcjonariuszy do siedziby ZR przyszło wielu działaczy łódzkiej „Solidarności”;
między innymi drukowano odezwę potępiającą wprowadzenie stanu wojennego i
wzywano do strajku generalnego. Przed budynkiem gromadzili się mieszkańcy miasta.
Dlaczego z interwencją, która przerwała tę działalność, czekano aż do godziny 13?
W okresie istnienia „Solidarności” SB wykonała ogromną pracę, przygotowała
między innymi obsadę związku w poszczególnych zakładach pracy po wprowadzeniu
68
stanu wojennego. Być może to jedna z najważniejszych zasług Lecha Wałęsy, że nie
zdecydował się firmować swoim nazwiskiem „nowej”, w pełni kontrolowanej przez
władze „Solidarności”, którą zamierzano utworzyć po wprowadzeniu stanu wojennego.
Jednym z większych sukcesów bezpieki było nagranie posiedzenia prezydium Komisji
Krajowej i przewodniczących regionów NSZZ „Solidarność” 3 grudnia w Radomiu.
Odpowiednio spreparowane nagranie było później wykorzystywane jako uzasadnienie
tezy o konieczności wprowadzenia stanu wojennego. Notabene bardzo ciekawa historia
wiąże się z ostatnią Komisją Krajową NSZZ „Solidarność” (11–12 grudnia 1981 r.).
Otóż podczas jej obrad padł postulat amnestii narodowej, w tym również dla
funkcjonariuszy SB.
Była to koncepcja Seweryna Jaworskiego. Uzasadniał swój pomysł tym, że wielu z
nich chciałoby stanąć po stronie „Solidarności”, ale boi się odpowiedzialności za
wcześniej popełnione czyny. Wniosek ten nie został poddany pod głosowanie jako
sprzeczny z uchwałami Pierwszego Krajowego Zjazdu NSZZ „Solidarność”. Niemniej
jednak funkcjonariusze MSW współpracowali z „Solidarnością”, chociażby Adam
Hołysz w Gdańsku. Niezbadanym, a bardzo ciekawym zjawiskiem była próba
utworzenia związku zawodowego wśród funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej.
Podczas ostatniego posiedzenia KK NSZZ „Solidarność” to właśnie z tego kręgu
dotarły sygnały o pierwszych ruchach milicji w ramach, jak się później okazało, akcji
wprowadzenia stanu wojennego. Kolejna sprawa – pacyfikacja Wyższej Oficerskiej
Szkoły Pożarniczej w Warszawie na początku grudnia 1981 r. Otóż tej szkoły nie
pacyfikowało warszawskie ZOMO, jego funkcjonariusze mieli odmówić pacyfikacji,
ściągnięto, więc oddziały spoza Warszawy. Nic nie wiadomo, ażeby wśród
internowanych znaleźli się żołnierze, byli natomiast wśród nich funkcjonariusze MO
(około 30).
Z tej inicjatywy można wyciągnąć wniosek, że niektórzy milicjanci nie chcieli, by
kojarzyć ich z SB – „jesteśmy normalną służbą kryminalną, nie mamy nic wspólnego z
działalnością polityczną”.
Jeżeli taka była intencja, to tłumaczyłabym to na dobre. Dotąd władza i służba
bezpieczeństwa czuły się bezkarne. Gdy ludzie dysponują siłą, nie mają potrzeby
usprawiedliwiania swych działań przed społeczeństwem.
Pod koniec 1956 r. w ramach reorganizacji resortu przeprowadzono integrację SB i
MO – w komendach wojewódzkich MO utworzono pion SB podlegający zastępcy
komendanta ds. Służby Bezpieczeństwa. Społeczeństwo nie miało możliwości
69
rozróżnienia funkcjonariuszy MO i SB, stąd działalność bezpieki w świadomości
społecznej obciążała konto milicji. Poza tym przez cały okres PRL funkcjonariusze MO
byli gorzej wynagradzani i traktowani. Powodowało to antagonizmy między
funkcjonariuszami MO i SB. Powstanie „Solidarności” stało się impulsem do powstania
ruchu reformatorskiego w milicji. Próby tworzenia związku zawodowego
funkcjonariuszy MO były podejmowane od wiosny 1981 r. Powołano komitet
założycielski na szczeblu krajowym, a w jego działalność, według danych przywódców,
zaangażowało się ponad 30 tys. milicjantów. Niestety, ruch ten został stłumiony na
jesieni 1981 r. przez MSW i KG MO, a ze służby zwolniono ponad 100 funkcjonariuszy
działających w komitetach założycielskich. W relacjach ze stanu wojennego są opisy
sytuacji, w których funkcjonariusze milicji wręcz sprzyjają działaczom opozycji, na
przykład podczas kontroli samochodu przymykają oko na nielegalny ładunek, bibułę
przewożoną w bagażniku.
Krzysztof Lesiakowski przestrzega przed takim myśleniem, że milicja była
szlachetniejszą formacją sił bezpieczeństwa, przecież – szczególnie w terenie – ona
wykonywała niektóre zadania na rzecz SB. Nigdy w okresie PRL jej rola nie
ograniczała się tylko i wyłącznie do ochrony porządku publicznego. Nie jest jeszcze do
końca poznany podział kompetencji między oficerami operacyjnymi SB i MO. Nikt nie
kwestionuje, że milicja zajmowała się porządkiem publicznym, sprawami ruchu
drogowego i wyłapywaniem złodziei, ale zajmowała się też opozycją polityczną.
Grzegorz Majchrzak natomiast jest jak najdalszy od stwierdzenia, że bezpieka była
zła, a milicja dobra. Przyjrzyjmy się na przykład kwestii ochrony gospodarki. To
właśnie SB informowała o nieudolności i niegospodarności, a często wręcz rozkradaniu
przedsiębiorstw przez kadrę kierowniczą. Dostarczała również informacji o
nieprawidłowościach w handlu zagranicznym. Wywiad pozyskiwał technologie
zagraniczne.
Kontakty UB i SB ze Związkiem Radzieckim. Aparat bezpieczeństwa był nie tylko
budowany według wzorca radzieckiego, jako jego kalka. Jedyna różnica w stosunku do
wzoru radzieckiego polegała na tym, że aparat w Polsce nie posiadał uprawnień
sądowych. Jednak na podstawie Małego Kodeksu Karnego od 1946 r. resort zaczął
bezpośrednio uczestniczyć w postępowaniu sądowym – oficerowie operacyjni i śledczy
przejęli zadania sędziów śledczych. W jego budowie uczestniczyli oficerowie
radzieckich służb specjalnych, a większość kadry kierowniczej polskiej bezpieki została
wyszkolona w szkole oficerskiej NKWD w Kujbyszewie. Oficjalny doradca NKWD
70
rozpoczął działalność w marcu 1945 r., został nim Iwan Sierow. Jednak większość
doradców funkcjonowała już od 1944 r. Działali oni nie tylko na szczeblu ministra czy
wiceministrów, ale również na szczeblu dyrektorów departamentów i wydziałów. Byli
także obecni w terenie, funkcjonowali przy szefach urzędów wojewódzkich i
powiatowych. „Starszemu doradcy” podlegały własne siły zbrojne (64 dywizja piechoty
wojsk wewnętrznych NKWD, do 1947 r.). Ten aparat początkowo liczył około 350
osób, później był systematycznie zmniejszany. Doradcy mieli własną sieć agenturalną,
zdarzało się, że przyjmowali najlepszych agentów polskiej bezpieki. Sowieci udzielali
wskazówek i brali udział w naradach. Wpływali na kierunki działań resortu (na
przykład włączenie resortu w sprawę Laszlo Rajka, udział obserwatorów MBP w
procesie Rudolfa Slanskiego). Podstawowe kierunki działania resortu, a także obsada
najważniejszych stanowisk, były konsultowane w Moskwie. Po 1956 r. znikają doradcy
na szczeblu centrali (w terenie kilka lat wcześniej), ale działa misja KGB. Jej
funkcjonariusze do końca lat osiemdziesiątych zachowują swobodny dostęp do akt i
gabinetów polskiego MSW. Zasadnicza zmiana po 1956 r. polega na tym, że polski
minister spraw wewnętrznych zaczyna się spotykać z rosyjskim ministrem spraw
wewnętrznych. Nie są to jednak równoprawni partnerzy.
Pytań bez odpowiedzi dotyczących powiązań polskiego aparatu z sowieckimi
służbami jest wiele. Na pytanie skierowane do byłych funkcjonariuszy UB, kim byli
sowieccy doradcy w WUBP Łódź, otrzymywać można odpowiedź, że nie wszyscy oni
byli „rasowymi” bezpieczniakami, mogli to być również żołnierze jednostek
wojskowych, których oddelegowano do nowych zadań. Nie ulega jednak wątpliwości,
że Związek Sowiecki wziął ten resort pod swoją szczególną kuratelę. Wiadomo
przecież, że nowe państwo polskie powstało w atmosferze zbrojnego oporu i opozycji
politycznej, a nie w klimacie przyzwolenia. Bezpieka była wtedy najważniejszym
jądrem systemu i najsprawniejszym organem nowej władzy. Kadry częściowo
wyszkolono w ZSRR, częściowo dobrano spośród działaczy przedwojennej KPP i
KPZU, byli to więc ludzie lojalni wobec strony sowieckiej. Natomiast wymienieni
doradcy sowieccy znaleźli się w strukturach polskiego MBP formalnie na prośbę strony
polskiej. W styczniu 1945 r. (przed rozpoczęciem ofensywy zimowej) kierownictwo
PPR postanowiło „prosić przyjaciół o przekazanie do dyspozycji Ministerstwa
Bezpieczeństwa Publicznego 50 pracowników”. Niezwykle interesującą sprawą jest
kwestia zależności polskiego MSW od strony sowieckiej po 1956 r. O ile dokumentów
dotyczących tego problemu z czasów przed Październikiem jest bardzo mało, o tyle jeśli
71
chodzi o okres późniejszy, jest jeszcze gorzej. Oczywiście jest wiele fragmentarycznych
informacji świadczących o tym, że strona polska uznawała prymat służb sowieckich. W
latach sześćdziesiątych minister Mieczysław Moczar przy różnych kwestiach (nie
zawsze o dużym znaczeniu) zachęcał do sięgnięcia po „doświadczenia” ZSRR.
Przez cały okres PRL dobre kontakty ze stroną radziecką po linii partyjnej czy
organów bezpieczeństwa stwarzały szansę awansu, kariery. Stąd „wielki brat” nie miał
problemów z dostępem do tajemnic polskiej bezpieki. Niezależnie od dobrych
kontaktów służbowych i towarzyskich w resorcie działała także sowiecka agentura. Z
oczywistych powodów nie mamy na ten temat bliższych danych.
Tylko jeden dokument pokazuje przełożenie kontaktów z doradcą sowieckim na
kwestie personalne. Dotyczy on spraw z 1948 r. Bardziej jednak istotne jest, czy
możemy mówić o polsko-sowieckiej kooperacji, czy tylko sowieckiej kontroli nad UB i
SB.
Pomoc dla polskiego MSW miała bardziej charakter logistyczny niż informacyjny.
Przykładowo w stanie wojennym sojusznicy (nie tylko Sowieci, ale też Czesi i Niemcy)
dostarczali do Polski gazy łzawiące, pałki i inne wyposażenie niezbędne do pacyfikacji
niepokornego społeczeństwa. Ponadto Związek Radziecki przekazał także żywność, w
tym papierosy i alkohol, dla polskiego MSW.
Do doświadczeń sąsiadów odwoływano się podczas resortowych narad i szkoleń.
Technika operacyjna – podglądowa, podsłuchowa – w dużym stopniu pochodziła z
NRD.
Istnieją ślady tego, że polskie służby bezpieczeństwa broniły się przed ingerencją z
zewnątrz?
Nie znana jest skali tego zjawiska, ale znane są relacje i dokumenty mówiące o
obronie polskiej ludności przez służby, na przykład polską milicję, przed rabunkami i
gwałtami ze strony Armii Czerwonej. To również jest kolejny temat badawczy, który
należałoby podjąć.
W kwestii przejawów niesubordynacji warto przytoczyć następujące słowa:
„Działalność zajmujących się tym: Biura do spraw Funkcjonariuszy, Departamentu
Kadr czy Głównego Inspektoratu MSW nie jest zbadana. Niewątpliwie jednak można
mówić o różnych rodzajach tej niesubordynacji. Po wojnie mogła to być współpraca z
organizacjami podziemnymi, niedbałe wykonywanie obowiązków służbowych czy
pijaństwo, przestępstwa z wykorzystaniem broni służbowej, tak zwane religianctwo i
72
inne. W 1955 r. ukarano aż 9349 funkcjonariuszy MO, a ze służby wydalono 2111, w
tym 230 za pobicie obywateli i niedozwolone metody śledztwa.
Nie sądzę jednak, żeby liczba przypadków niesubordynacji mogła ważyć na naszej
ogólnej
ocenie
funkcjonowania
aparatu
bezpieczeństwa.
Często
zresztą
„niesubordynowani” funkcjonariusze po prostu nie nadążali za woltami kierownictwa
partii czy resortu.”
Formalna strona działalności aparatu bezpieczeństwa oraz jego poszczególnych
komórek.
Zgodnie ze słowami ministra spraw wewnętrznych Franciszka Szlachcica, który w
1971 r. powiedział: „nie będzie w Polsce demokracji dla wrogów demokracji”
(oczywiście socjalistycznej). Prawo w PRL było traktowane instrumentalnie.
Pozaprawne działania resortu trzeba bardzo silnie akcentować. Należy oczywiście
pamiętać, że nie wszyscy jego ludzie działali z równą szkodą dla Polski. Nawet po
zmianach 1956 r., kiedy o każdym wszczętym śledztwie należało powiadomić
prokuraturę oraz uzyskać sankcję prokuratorską na każdy areszt, funkcjonariusze
niechętnie stosowali się do tych przepisów. Zresztą w lutym 1957 r. minister
Władysław Wicha zalecał, aby kierownicy organów SB i MO nie przejmowali się
zbytnio stanowiskiem prokuratury terenowej. W spornych sprawach zalecał
interwencję, za pośrednictwem kierownictwa MSW, w Prokuraturze Generalnej. W
ocenie szefa tego resortu praworządność to nie tylko przestrzeganie prawa przez organy
państwowe, lecz również walka z przestępczością. A niewyciągnięcie właściwych
sankcji karnych wobec przestępcy jest również naruszeniem praworządności. Zależność
aparat bezpieczeństwa–prokuratura, a w zasadzie brak pełnej kontroli prokuratorskiej
nad poczynaniami bezpieki, jest więc kolejną cechą państwa policyjnego.
Jeśli chodzi o łamanie prawa przez polską bezpiekę, to warto przypomnieć, że pion
prokuratorski IPN prowadzi wiele śledztw w tej sprawie. Jedno z nich dotyczy
działalności Departamentu IV MSW, który zajmował się dezintegracją środowisk
kościelnych. Podstawowa trudność polega na tym, że starano się nie zostawiać na
papierze żadnych śladów tej działalności. Pion ten nie tylko oczerniał niewygodnych
księży, ale zajmował się też niszczeniem mienia, pobiciami i porywaniem ludzi. Znany
jest raport nadzwyczajnej komisji sejmowej, która badała działalność MSW w latach
osiemdziesiątych (tak zwanej komisji Rokity, od nazwiska jej przewodniczącego Jana
Marii Rokity). Przebadała ona 122 przypadki zgonów z lat 1981–1989, co do których
istniało przypuszczenie, że są one wynikiem działań funkcjonariuszy MSW. Na 115
73
spraw, w których komisja ta sformułowała wnioski, w 88 wniosła o wszczęcie,
wznowienie lub podjęcie postępowania karnego. Generalna teza raportu komisji z 1991
r. brzmiała następująco: „rzeczywiste usytuowanie ustrojowe MSW w strukturze
organów państwa stworzyło system nieodpowiedzialności funkcjonariuszy MSW za
popełnione przestępstwa”. Zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby kierowca księdza Jerzego
Popiełuszki nie uciekł, do dzisiaj snulibyśmy tylko przypuszczenia na temat roli
funkcjonariuszy MSW w zabójstwie księdza. Uruchomiono by całą machinę w celu
zapewnienia bezkarności sprawcom, jak to miało miejsce chociażby w przypadku
zabójstwa Grzegorza Przemyka, gdy winą za śmierć chłopaka pobitego na posterunku
milicji na warszawskiej Starówce obarczono pracowników warszawskiego pogotowia.
MSW w takich przypadkach uruchamiało wręcz całą machinę mającą na celu zrzucenie
odpowiedzialności poza resort, włącznie z doborem „odpowiednich” prokuratorów.
Aparat bardzo pilnował, żeby jego ludzie nie stanęli przed sądem. Nie zmienia tej
oceny fakt, że urządzono jednak kilka procesów (w tym wiceministra Romana
Romkowskiego, dyrektora Departamentu X Anatola Fejgina, dyrektora Departamentu
Śledczego Józefa Różańskiego). Zwolnionym w 1956 r. funkcjonariuszom, a wśród
nich było wielu takich, którzy przekroczyli prawo, nie działa się żadna krzywda. Resort
zadbał o pracę dla nich i ich spokój.
W latach czterdziestych i pięćdziesiątych, gdy bicie było metodą powszechnie
stosowaną, w resorcie zdarzały się przypadki karania za to. Dotyczyły one jednak
szeregowych funkcjonariuszy i nie odstraszały od stosowania tej metody. Im wyżej, tym
ta odpowiedzialność była mniejsza. Dopiero na przełomie 1953 i 1954 r. nastąpiło
pewne przesilenie. W lutym 1954 r. zwolniono dyrektora Departamentu Śledczego
MBP Józefa Różańskiego, który stał się jednym z głównych kozłów ofiarnych.
Nawet podczas narad z udziałem ministra Radkiewicza, a więc w okresie
stalinizmu, przywoływano przykłady absurdalnych powodów aresztowań. W marcu
1951 r. aresztowano na przykład byłego jeńca wojennego za list do żony, w którym
wyrażał lęk o nią, bo w obozie słyszał o bombardowaniu Warszawy przez bolszewików.
Tego człowieka zwolniono dopiero po umorzeniu śledztwa przez Prokuraturę
Generalną. Po 1956 r., kiedy przez krótki okres aparat był w pewnym oszołomieniu,
wśród funkcjonariuszy wystąpiły poważne problemy z przestrzeganiem prawa innej niż
dotychczas natury, nasiliło się z kolei zjawisko swoistego urządzania się.
W pierwszych latach po wojnie funkcjonariusze resortu byli ludźmi na dorobku.
Nagminne zatem było łamanie prawa dla uzyskania korzyści. Przykładem może być
74
chociażby nielegalne zdobywanie mieszkań. Otóż zdarzało się, że mieszkanie, z którego
wyrzucano rodzinę tak zwanych reakcjonistów, zajmował (oczywiście nielegalnie)
funkcjonariusz UB. Bardzo często ginęło też mienie osób aresztowanych. Przede
wszystkim kryminalne były jednak metody stosowane przez funkcjonariuszy wobec
wroga. Dotyczy to nie tylko lat czterdziestych czy pięćdziesiątych. Trwa w chwili
obecnej proces funkcjonariuszki SB z Częstochowy, która znęcała się nad
przesłuchiwanymi działaczkami „Solidarności” w stanie wojennym. W jej obronie
stanęli koledzy z SB, twierdząc, że jej postępowanie było normalną praktyką. To
ilustruje, jak ludzie resortu do końca traktowali prawo. Przypominają się słowa
Radkiewicza z grudnia 1953 r.: „Nie widzieliśmy w aresztowanym wrogu człowieka.
Myśmy uważali, że jeśli to jest wróg, to zgodnie z rewolucyjną nienawiścią i
bezwględnością możemy zrobić z nim co chcemy”.
Agentura. W PRL panowało przekonanie o wszechmocy i wszechwiedzy aparatu
bezpieczeństwa. W latach 1944–1956 liczbę zwerbowanych można określić
szacunkowo na kilkaset tysięcy osób. Również w okresie działalności „Solidarności”, w
latach osiemdziesiątych, znacznie rozbudowano agenturę. Agentura uczestniczyła w
tworzeniu komisji zakładowych „Solidarności” w 1980 r., kontrolowała kanały
przerzutowe po 13 grudnia 1981 r. Z drugiej strony sama bezpieka była infiltrowana, na
przykład przez podziemie zbrojne czy PSL.
W Łodzi znana jest sprawa funkcjonariusza Czesława Stachury, który miał dostęp
do wielu tajnych dokumentów WUBP. W 1946 r. ujawnił on te informacje podziemiu,
za co został skazany na karę śmierci. Zdecydowanie jednak nie można poprzestać na
stwierdzeniu, że obie walczące strony miały własną agenturę.
Problem agentury jest szalenie trudny i niejednoznaczny. Znam przypadki, gdy na
przykład żona „bezinteresownie” donosiła na męża, i taki donos mógł wyrządzić więcej
szkody niż praca dziesięciu agentów.
Z materiałów archiwalnych wynika, że agentura to były oczy tego aparatu. Inne
źródła zbierania informacji (kontrola korespondencji, podsłuch) miały dużo mniejsze
możliwości. Odrębną kwestią jest jakość tej agentury. Kierownictwo resortu wiele razy
nawoływało więc do lepszej pracy z siecią agenturalną, do oczyszczenia jej z
niepewnych jednostek itd. W okresie powojennym stawiano na agenturę masową, co
najczęściej nie dawało dobrych wyników operacyjnych. Po 1956 r. precyzyjniej
określano już zadania dla agentury, pilnowano, aby była ona nastawiona na określone
sprawy. Agent (właściwie tajny współpracownik) nie miał być już szperaczem zdanym
75
na przypadek. Jest jednak wysoce prawdopodobne, że praktyka odbiegała od teorii.
Liczba tajnych współpracowników była jednym z ważniejszych kryteriów oceny pracy
oficerów operacyjnych, co mogło prowadzić do sztucznego zawyżania statystyk.
Było kilka momentów, kiedy oczyszczano i zmniejszano sieć agentów, chociaż
generalnie przez cały okres PRL istniała bardzo wyraźna tendencja do jej rozbudowy.
Ale nie mogło być inaczej, skoro agentura i praca śledcza były głównymi metodami
działania polskiej bezpieki. Z chwilą gdy odpadła możliwość bicia i wymuszania w ten
sposób zeznań, tym ważniejsza stała się działalność agentury.
Portret psychologiczny agenta. Agenci byli werbowani w trojaki sposób. Po
pierwsze na podstawie materiałów kompromitujących, po drugie drogą grania na
„uczuciach patriotycznych”, i po trzecie za pieniądze. Na naradach podkreślano, żeby
nie stosować form przymusu przy werbowaniu. Zalecano przede wszystkim
werbowanie ideowców. W praktyce powojennej zdarzało się jednak, że podpis zgody na
współpracę wymuszano pistoletem przystawionym do głowy.
W grę wchodziło wiele tak zwanych kombinacji operacyjnych, które realizowano,
aby pozyskać tajnego współpracownika. W okresie stalinowskim miały miejsce
chociażby „tajne zdjęcia”. Niczego nie spodziewającego się człowieka nagle
aresztowano i poddawano swoistej obróbce. Metody były różne. Na szczęście nie
wszyscy – mimo presji – podjęli współpracę.
Jedną ze skuteczniejszych metod było pozyskiwanie ludzi przy okazji wyjazdów
zagranicznych. W biurach paszportowych były specjalne komórki, których pracownicy
werbowali ludzi przy okazji wyjazdu. Bardzo często stosowano szantaż jako metodę
werbunku.
Po 1956 r. zalecano, żeby tajni współpracownicy, którzy zostali zwerbowani za
pieniądze, pracowali teraz jako niepłatna, ideowa agentura, żeby temu swoistemu
handlowemu kontraktowi, którym był werbunek za pieniądze, nadać ideowe oblicze.
Znakomita większość tajnych współpracowników pracowała jednak za pieniądze lub
inne dobra materialne. Ci zwerbowani na podstawie materiałów kompromitujących przy
najbliższej okazji starali się z tego wycofać.
Były środowiska, jak się wydaje, bardziej podatne na werbunek, wynika to
chociażby ze wspomnień. Takim środowiskiem byli dziennikarze, natomiast podobno
trudno było pozyskać działaczy „Solidarności” podstawowego szczebla. Po odwilży
1956 r., po zmianach, często kosmetycznych, dokonanych w resorcie (w 1954 r.
zlikwidowano MBP, a jego funkcje przejął początkowo Komitet ds. Bezpieczeństwa
76
Publicznego oraz MSW, a od 1956 r. samodzielnie MSW) następuje jakaś forma
oczyszczenia tego resortu. Od tego momentu łatwiej też pozyskać agentów, szczególnie
wywiadowi czy kontrwywiadowi. Nie zapominajmy, że Polska stanowiła obiekt
zainteresowania dla wywiadu niemieckiego czy dość agresywnie tu działającego
wywiadu francuskiego. Więc ci, którzy współpracowali, mogli mówić sobie, że służą
Polsce.
Większą wagę przywiązywano do sposobu podejścia do kandydata na tajnego
współpracownika. Dbano o kamuflaż i o tak zwaną legendę. Rzadko wprost wzywano
na milicję, częściej proponowano spotkanie w kawiarni lub nawiązywano kontakt przy
okazji załatwiania jakiejś sprawy w dziale kadr w zakładzie pracy.
Sposobów podejścia kandydata na agenta było wiele. Przytoczę relację jednego
z bardziej znanych polskich ekonomistów, współautora programu na I Krajowy Zjazd
Delegatów NSZZ „Solidarność”. Otóż funkcjonariusze SB wezwali go na
przesłuchanie, na którym... zaproponowano mu napisanie ekspertyzy ekonomicznej na
potrzeby MSW. Niewinna kusząca propozycja, nieprawdaż? Autor relacji odmówił, ale
ile osób skusiło się na podobne propozycje?
Istotne jest też i to, że bardzo niechętnie wypuszczano z rąk aparatu tych, którzy
podpisali zobowiązanie o współpracy. Zdarzały się takie sytuacje, że do oficerów
prowadzących zgłaszali się agenci i niemal z płaczem prosili o zaniechanie dalszej
współpracy. Tylko w wyjątkowych sytuacjach, przykładowo, gdy funkcjonariusze nie
byli pewni swojej przyszłości, udawało się tę współpracę zerwać. W innych
okolicznościach było to dużo trudniejsze. Zdecydowanie trzeba jednak podkreślić, że
wiedza o stopniu infiltracji społeczeństwa polskiego przez agenturę jest wyjątkowo
skromna i nie chodzi tu tylko o liczby tajnych współpracowników pracujących w
określonym środowisku.
Niewiele wiadomo chociażby o lokalach kontaktowych, ile ich było, czy organy
kwaterunkowe o nich wiedziały, itd. Trzeba bowiem wiedzieć, że nawet te lokale, które
były zdekonspirowane w tym sensie, iż były znane okolicznym mieszkańcom, też
stanowiły rodzaj presji wywieranej na otoczenie. Fakt, że wiadomo było, iż z okien
jakiegoś mieszkania fotografowano na przykład ludzi wchodzących i wychodzących z
kościoła po Mszach św. za Ojczyznę, zapewne wpływał na uczestników tych
nabożeństw. Takie działanie potęgowało uczucie zagrożenia i przekonanie o
wszechobecności służb.
77
Ciekawym, a prawie zupełnie niezbadanym zagadnieniem są zadania stawiane
agentom. Oczywiście, aby się tego dowiedzieć, trzeba poznać teczkę konkretnego
współpracownika UB/SB.
Mogła być też i inna zagrywka – kompromitacja – stwarzanie wokół
niezłomnego człowieka atmosfery, że on jest donosicielem.
Im dłużej trwał PRL, tym więcej – nawet jeśli mówimy tylko o marginesie
społeczeństwa – pojawiało się postaw cynicznych. Cynizmem i dowodem wielkiej
demoralizacji nazywam postawę człowieka, który nie dostrzega, że donoszenie na
sąsiada, członka rodziny, współpracownika czy współobywatela jest jego własnym
upadkiem. Z taką wiedzą i z taką konstatacją musimy się jakoś, jako społeczeństwo,
uporać. Ale to, jak myślę, nie jest temat dla historyków, tylko dla etyków czy
moralistów.
3.2. Jednostki specjalne
Organizacja aparatu represji w latach 1944–1989/1990
35
.
W PRL funkcjonowały następujące instytucje państwowe zaliczane do cywilnego
i wojskowego aparatu represji:
1) Resort Bezpieczeństwa Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego oraz
podległe mu jednostki organizacyjne (lipiec 1944 – 31 XII 1944). Polski Komitet
Wyzwolenia Narodowego został powołany (antydatowaną) ustawą Krajowej Rady
Narodowej z dnia 21 lipca 1944 r. (Dz.U. nr 1 poz. 1). Ustawa powołała skład osobowy
PKWN (kierownikiem Resortu Bezpieczeństwa Publicznego został Stanisław
Radkiewicz), nie zawierała natomiast żadnych przepisów określających zadania i
kompetencje poszczególnych resortów.
2) Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego oraz podległe mu jednostki
organizacyjne (1 I 1945 – 7 XII 1954). Urząd ministra bezpieczeństwa publicznego
został powołany na mocy art. 2 ustawy Krajowej Rady Narodowej z dnia 31 grudnia
1944 r. o powołaniu Rządu Tymczasowego Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. nr 19 poz.
99). Podobnie jak w przypadku ustawy o powołaniu PKWN, ustawa ta określała skład
35
Sporządzono na podstawie opracowania – notatki Podstawy prawne działania organów bezpieczeństwa
państwa w latach 1944–1990 (Wydział Badań Naukowych, Dokumentacji i Zbiorów Bibliotecznych BEP
IPN, 14 luty 2002), s. 4-10
78
rządu RP, nie zawierała natomiast żadnych przepisów określających zakres działania i
kompetencje poszczególnych ministrów. Urząd ministra bezpieczeństwa publicznego
został zniesiony na mocy art. 11 dekretu Rady Państwa z 7 grudnia 1954 r. o naczelnych
organach administracji państwowej w zakresie spraw wewnętrznych i bezpieczeństwa
publicznego (Dz.U. nr 54 poz. 269).
3) Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego oraz podległe mu jednostki
organizacyjne (7 XII 1954 – 27 XI 1956). Komitet do Spraw Bezpieczeństwa
Publicznego przy Radzie Ministrów został powołany na mocy art. 5 dekretu Rady
Państwa z 7 grudnia 1954 r. o naczelnych organach administracji państwowej w
zakresie spraw wewnętrznych i bezpieczeństwa publicznego (Dz.U. nr 54 poz. 269).
Dekret ten stanowił, że „Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego prowadzi na
podstawie praw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej walkę z wszelką działalnością
wymierzoną przeciw ustrojowi ludowo-demokratycznemu”. Zgodnie z art. 9 i 10
dekretu, tryb pracy, szczegółowy zakres działania oraz organizację Komitetu określić
miała Rada Ministrów. W dniu wydania dekretu, 7 grudnia 1954 r., Rada Ministrów
podjęła uchwałę nr 830 (nie publikowaną) o zakresie działania i organizacji Komitetu
do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego.
Uchwała ta stanowiła: „Zakres działania Komitetu do Spraw Bezpieczeństwa
Publicznego obejmuje należące dotychczas do właściwości ministra bezpieczeństwa
publicznego sprawy: a) walki z działalnością obcego wywiadu, uprawianego przez
państwa kapitalistyczne i związane z nim wywiady reakcyjnych ugrupowań
emigracyjnych, b) walka z wrogą działalnością resztek podziemia reakcyjnego i
próbami tworzenia nielegalnych organizacji, ich działalnością polityczną i
terrorystyczną, c) walka z wrogą działalnością niemieckich elementów
rewizjonistycznych, d) walka z dywersją, sabotażem i szkodnictwem uprawianym przez
wroga na odcinku gospodarki narodowej, e) prowadzenie wywiadu przeciw działalności
wywiadu państw kapitalistycznych i związanych z nimi ośrodków reakcyjnej emigracji
działających przeciw PRL, jak również prowadzenie działalności dla zdobycia
niezbędnych informacji z dziedziny politycznej, ekonomicznej i naukowo-technicznej”.
Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego został zniesiony na mocy art. 1
ustawy z 13 listopada 1956 r. o zmianie organizacji naczelnych organów administracji
publicznej w zakresie bezpieczeństwa publicznego (Dz.U. nr 54 poz. 241), która weszła
w życie z dniem 28 listopada 1956 r.
79
4) Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (od 7 XII 1954 r.) i Służba Bezpieczeństwa
MSW (28 XI 1956 – 9 V 1990). Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zostało powołane
na podstawie dekretu Rady Państwa z 7 grudnia 1954 r. Na podstawie art. 3 tego
dekretu, w dniu 13 grudnia 1956 r. Rada Ministrów powzięła uchwałę nr 781 (ściśle
tajną i niepublikowaną) w sprawie statutu organizacyjnego MSW. Uchwała ta określała
jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, nie określała natomiast
zakresu jego działania
36
.
Na mocy art. 1 ust. 2 ustawy z dnia 13 listopada 1956 r. o zmianie organizacji
naczelnych organów administracji publicznej w zakresie bezpieczeństwa publicznego
(Dz.U. nr 54 poz. 241) przekazane zostały do zakresu działania tego ministerstwa
„sprawy ochrony ustroju ludowo-demokratycznego ustalonego w Konstytucji Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej i interesów Państwa przed wrogą działalnością szpiegowską
i terrorystyczną”. Ustawa ta, znosząc Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego i
przekazując MSW jego zadania w za-kresie ochrony ustroju i interesów państwa, nie
określiła szczegółowo nowego zakresu działania ministerstwa.
14 lipca 1983 r. Sejm uchwalił ustawę o urzędzie ministra spraw wewnętrznych i
zakresie działania podległych mu organów (Dz.U. nr 38 poz. 172). Artykuł 6 tej ustawy
stanowił, iż „funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej w celu
rozpoznawania, za-pobiegania i wykrywania przestępstw i wykroczeń oraz innych
działań godzących w bezpieczeństwo państwa lub porządek publiczny wykonują
czynności: operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-
prawne”. Dopiero z chwilą wejścia w życie tej ustawy, tj. z dniem 19 lipca 1983 r.,
Służba Bezpieczeństwa MSW została na podstawie usta-wy uprawniona do
wykonywania czynności operacyjno-rozpoznawczych. Służba Bezpieczeństwa została
rozwiązana z dniem 10 maja 1990 r. na mocy art. 129 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o
Urzędzie Ochrony Państwa (Dz.U. nr 30 poz. 180).
5) Milicja Obywatelska (7 X 1944 – 9 V 1990)
37
.
Milicja Obywatelska została
powołana dekretem PKWN z 7 października 1944 r. o Milicji Obywatelskiej (Dz.U. nr
36
Uchwałę tę poprzedzało zarządzenie nr 00238 ministra spraw wewnętrznych z 29 listopada 1956 r. w
sprawie tymczasowych zmian w strukturze MSW i organów MO, za: Internet
37
Majer P., Milicja Obywatelska w systemie organów władzy PRL (zarys problematyki i źródła),
Wydawca Adam Marszałek, Toruń 2003
80
7 poz. 33). Zgodnie z art. 2 tego dekretu do zakresu działania MO należały: „a) ochrona
bezpieczeństwa, spokoju i porządku publicznego; b) dochodzenie i ściganie
przestępstw; c) wykonywanie zleceń władz administracyjnych, sądów i prokuratury w
zakresie prawem przewidzianym” (art. 2).
Dekret z 7 października 1944 r. został zastąpiony nowym dekretem o Milicji
Obywatelskiej z 20 lipca 1954 r. (Dz.U. nr 34 poz. 143), w którym zakres działania MO
został określony podobnie: „1) strzec porządku i ładu wewnętrznego; 2) ochraniać
własność społeczną oraz bezpieczeństwo i mienie obywateli; 3) przeciwdziałać i
zapobiegać przestępczości; 4) przeprowadzać postępowanie przygotowawcze w
sprawach karnych, wykonywać zlecenia prokuratorów i sądów oraz innych właściwych
organów państwowych – w zakresie prawem prze-widzianym” (art. 2).
Po raz kolejny zakres działania i uprawnienia MO zostały określone w art. 6 i 7
dekretu z 21 grudnia 1955 r. o organizacji i zakresie działania Milicji Obywatelskiej
(Dz.U. nr 46 poz. 311).
Milicja Obywatelska została rozwiązana z dniem 10 maja 1990 r. na mocy art.
146 ustawy z 6 kwietnia 1990 o policji (Dz.U. nr 30 poz. 179).
6) Informacja Wojska Polskiego i jej jednostki organizacyjne w rodzajach broni,
okręgach wojskowych i związkach taktycznych (14 V 1943 – 10 I 1957). Organa
Informacji Wojska Polskiego powstały z chwilą utworzenia w ZSRR 1. Dywizji
Piechoty im. Tadeusza Kościuszki (14 maja 1943 r.). Organizacja i nazwy tych organów
zmieniały się wraz z rozbudową Armii Polskiej w ZSRR (Oddział Informacji 1 Dywizji
Piechoty – od 14 V 1943; Wydział Informacji 1 Korpusu – od 19 VIII 1943, Wydział
Informacji 1 Armii WP – od 29 VII 1944; Wydział Informacji 2 Armii WP – od 20 VIII
1944). Powstanie organów Informacji Wojska Polskiego nie opierało się na żadnych
podstawach ustawowych, a ich struktura i zakres działania regulowane były rozkazami
naczelnego dowódcy Wojska Polskiego (wcześniej: dowódcy 1 Dywizji i dowódcy 1
Korpusu). Wydziałowi In-formacji podlegały Oddziały Informacji w dywizjach i innych
związkach taktycznych.
30 listopada 1944 r. rozkazem nr 95 naczelnego dowódcy Wojska Polskiego na
bazie Zarządu Informacji NDWP utworzono Główny Zarząd Informacji Wojska
Polskiego (początkowo pod nazwą: Kierownictwo Informacji Sztabu Głównego WP).
Od 5 września 1950 nosił on nazwę: Główny Zarząd Informacji MON, a po
podporządkowaniu na mocy uchwały Rady Ministrów nr 683 z 3 września 1955 r.
81
organów Informacji MON i Wojsk Wewnętrznych Komitetowi do Spraw
Bezpieczeństwa Publicznego – Główny Zarząd Informacji Komitetu do Spraw
Bezpieczeństwa Publicznego. Z chwilą zniesienia KdSBP, na mocy zarządzenia nr 347
prezesa Rady Ministrów z 28 listopada 1956 r., organa Informacji Wojskowej zostały
włączone do Ministerstwa Obrony Narodowej, a organa Informacji Wojsk
Wewnętrznych (tj. WOP i KBW) – do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Organa Informacji Wojskowej zostały zniesione na mocy zarządzenia nr 01
ministra obrony narodowej z dnia 10 stycznia 1957 r. o powołaniu Wojskowej Służby
Wewnętrznej. W dniu 21 stycznia 1957 r. zarządzeniem organizacyjnym szefa Sztabu
Generalnego WP został rozformowany Główny Zarząd Informacji, zarządy Informacji
okręgów wojskowych, Marynarki Wojennej, Wojsk Lotniczych i Obrony
Przeciwlotniczej Obszaru Kraju oraz inne jednostki organizacyjne Informacji
Wojskowej. Organa Informacji w WOP i KBW zostały rozformowane na mocy
zarządzenia nr 021 ministra spraw wewnętrznych z 4 lutego 1957 r.
7) Wojskowa Służba Wewnętrzna i jej jednostki organizacyjne w rodzajach broni,
okręgach wojskowych i związkach taktycznych (10 I 1957 – 18 IV 1990). Wojskowa
Służba Wewnętrzna była bezpośrednią następczynią Informacji Wojskowej. Podobnie
jak Informacja Wojska Polskiego nie posiadała ustawowych podstaw działania.
Jednostki organizacyjne Wojskowej Służby Wewnętrznej tworzone były na podstawie
zarządzeń i rozkazów ministra obrony narodowej oraz szefa Sztabu Generalnego WP.
Tego same-go i niższego rzędu normy prawne określały również jej uprawnienia i
zakres działania.
Wojskowa Służba Wewnętrzna została powołana zarządzeniem nr 01 ministra
obrony narodowej z 10 stycznia 1957 r. Na podstawie zarządzenia nr 0013 szefa Sztabu
Generalnego z 21 I 1957 r. zostały sformowane Szefostwo WSW, zarządy WSW w
okręgach wojskowych Oddział WSW Marynarki Wojennej, Zarząd WSW Wojsk
Lotniczych i Obrony Przeciwlotniczej Obszaru Kraju oraz wydziały WSW w
garnizonach. Późniejsze zmiany w strukturze WSW wprowadzane były na mocy
rozkazów ministra obrony narodowej.
Wojskowa Służba Wewnętrzna została rozformowana 18 kwietnia 1990 r.
8) Zarząd Służby Wewnętrznej jednostek wojskowych Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych (4 II 1957 – 18 IV 1990). Wraz z rozwiązaniem organów Informacji
82
Wojsk Wewnętrznych, zarządzeniem nr 012 ministra spraw wewnętrznych z 4 lutego
1957 r. został powołany Zarząd Wojskowej Służby Wewnętrznej WOP i KBW. 24
czerwca 1965 r. na mocy zarządzenia nr 41 prezesa Rady Ministrów Wojska
Wewnętrzne (a wraz nimi Zarząd WSW WOP i KBW) zostały podporządkowane
ministrowi obrony narodowej. Wkrótce, na mocy zarządzenia nr 0102 szefa Sztabu
Generalnego WP z 13 października 1965 r., Dowództwo Korpusu Bezpieczeństwa
Wewnętrznego zostało rozformowane, co oznaczało likwidację tej formacji wojskowej.
Z dniem 24 lutego 1966 r. formalnie rozformowano Zarząd WSW WOP i KBW.
Po likwidacji KBW w gestii ministra spraw wewnętrznych pozostawała
Nadwiślańska Brygada MSW im. Czwartaków AL, zorganizowana zarządzeniem nr
0103 ministra spraw wewnętrznych z 1 października 1965 r. (w korespondencji jawnej
określana jako Nadwiślańska Jednostka MSW) oraz kilka innych podporządkowanych
jej jednostek wojskowych (batalion łączności, ośrodek szkolenia rezerw, 9 eskadra
lotnictwa łącznikowego). Jednostki te po-siadały własny Wydział Wojskowej Służby
Wewnętrznej. W wyniku rozbudowy wojsk pod-porządkowanych ministrowi spraw
wewnętrznych z dniem 1 września 1974 r. Nadwiślańską Brygadę MSW przekształcono
w Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe MSW.
Służba Wewnętrzna jednostek wojskowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
została rozformowana 18 kwietnia 1990 r.
9) Zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza (13 IX 1945 – 16 V 1991). Zwiad WOP
powstał wraz z utworzeniem na podstawie rozkazu nr 0245 naczelnego dowódcy
Wojska Polskiego z 13 września 1945 r. Wojsk Ochrony Pogranicza (wcześniej granice
państwa chronione były przez liniowe jednostki WP). Od 1 stycznia 1949 na podstawie
rozkazu nr 0205 ministra obrony narodowej z 4 grudnia 1948 r. Wojska Ochrony
Pogranicza zostały przekazane ministrowi bezpieczeństwa publicznego (od 14 XII 1954
ministrowi spraw wewnętrznych). 24 czerwca 1965 r. na podstawie zarządzenia nr 41
prezesa Rady Ministrów Wojska Ochrony Pogranicza zostały podporządkowane
ministrowi obrony narodowej, a na mocy decyzji nr 104 Prezydium Rządu z 30 lipca
1971 r. przekazano je ponownie ministrowi spraw wewnętrznych.
Wojska Ochrony Pogranicza (a wraz z nimi Zwiad WOP) zostały rozformowane
16 maja 1991 r. na podstawie art. 148 ustawy z 12 października 1990 r. o Straży
Granicznej (Dz.U. nr 78 poz. 462), w związku z utworzeniem przez ministra spraw
wewnętrznych Straży Granicznej.
83
10) Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (18 VII 1945 – 27 VIII 1990).
Sztab Generalny Wojska Polskiego został zorganizowany (na miejsce Sztabu Głównego
WP) rozkazem nr 00177 naczelnego dowódcy Wojska Polskiego z 18 lipca 1945 r. W
jego skład wszedł m.in. Oddział II Wywiadu (od 15 XI 1951 – Zarząd II
Wywiadowczy).
W związku z likwidacją WSW, z dniem 27 sierpnia 1990 r. został utworzony
Zarząd II Wywiadu i Kontrwywiadu Sztabu Generalnego WP.
11) Organa wymiaru sprawiedliwości. Do aparatu represji można również zaliczyć
część wymiaru sprawiedliwości PRL. Zwłaszcza te organa, które zajmowały się
rozpatrywaniem a następnie orzekaniem w sprawach politycznych:
1) Sądy powszechne (w tym tzw. sekcje tajne w sądownictwie polskim),
2) Sądy szczególne (specjalne sądy karne; sądy wojskowe, w tym wojskowe sądy
rejonowe – WSR),
3) Pozasądowe instytucje orzekające (Komisja Specjalna do Walki z Nadużyciami
i Szkodnictwem Gospodarczym; kolegia do spraw wykroczeń),
4) Prokuratury (prokuratura wojskowa; prokuratura powszechna; prokuratury
specjalnych sądów karnych)
38
.
W okresie największych represji – w tym i sądowych – w Polsce Ludowej (1944–
1956) działały, obok tradycyjnych instytucji sądowniczych, „specjalne” sądy: a)
specjalne sądy karne (1944–1946) – orzekały wyroki w sprawach karnych ujętych
dekretem PKWN z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-
hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i
jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego (potocznie nazywany „sierpniówką”; tekst
jednolity z 11 XII 1946, Dz.U. 1946 nr 69 poz. 377). Faktycznie ofiarami tego dekretu
stali się żołnierze AK i NSZ, którzy przez stalinowską władzę sądowniczą uznawani
byli za faszystów; b) wojskowe sądy rejonowe (1946–1955) – WSR, „właściwe także
względem osób, podlegających orzecznictwu sądów powszechnych”, wydawały często
najwyższy wymiar kary – kary śmierci na działaczy opozycji niepodległościowej.
Skazywały też ludność ukraińską i Łemków w tzw. sprawach UPA (w trakcie i po akcji
38
M. Kallas, A. Lityński, Historia ustroju i prawa Polski Ludowej, Warszawa 2000, s. 211–264.
84
„Wisła” z 1947 r.)
39
; c) Komisja Specjalna do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem
Gospodarczym (1945–1954) – powstała na mocy dekretu Prezydium Krajowej Rady
Narodowej z 16 listopada 1945 r. w celu zwalczania zachowań patologicznych w
odbudowującej się ze zniszczeń wojennych polskiej gospodarce. Wkrótce stała się jedną
z najbardziej znaczących instytucji represyjnych w stalinowskiej Polsce. Represje karne
objęły przede wszystkim tych, którzy żyli z indywidualnej działalności gospodarczej
(kupców, rzemieślników, właścicieli fabryk i nieruchomości, rolników). Blisko 90 tys.
osób skazano na pobyt w obozie pracy – najwyższy wymiar kary, jakim dysponowała
KS; d) sekcje tajne (1950–1954) – zwane też sądami tajnymi, powołane do
wyrokowania w niektórych sprawach politycznych. Działały (w kolejności
powstawania) w Ministerstwie Sprawiedliwości, Sądzie Apelacyjnym w Warszawie,
Sądzie Najwyższym, a od 1 stycznia 1951 r. do 1954 r. w Sądzie Wojewódzkim dla
m.st. Warszawy (sekcja III w Wydziale IV Karnym).
Zasady ustroju sądów i prokuratury, wprowadzone lub potwierdzone w ustawach
z 20 lipca 1950 r. (Dz.U. nr 38 poz. 346–350): o Prokuraturze Rzeczypospolitej
Polskiej, o zmianie prawa o ustroju sądów powszechnych (przepisy ustawy wchodziły
w życie od 1 stycznia 1951 r.), o zmianie przepisów postępowania karnego, o zmianie
przepisów postępowania w sprawach cywilnych, o zmianie dekretu z 16 listopada 1945
r. o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej do Walki z Nadużyciami i
Szkodnictwem Gospodarczym, zostały utrwalone w Konstytucji PRL z 22 lipca 1952 r.
Powyższe zmiany dostosowywały struktury i hierarchię sądów do nowego
podziału
administracyjnego
kraju;
zlikwidowano
wcześniej
istniejącą
wieloinstancyjność sądów (sądy: grodzkie, okręgowe, apelacyjne, Sąd Najwyższy),
wprowadzając dwuinstancyjność, poprzez utworzenie sądów powiatowych (od 1975 r.:
rejonowe) i sądów wojewódzkich. Sąd Najwyższy miał pełnić funkcje organu nadzoru
nad sądownictwem powszechnym.
Ustawa z 20 lipca 1950 r. wprowadzała całkowitą zmianę charakteru i
usytuowania prokuratury pośród naczelnych organów państwowych. O ile zgodnie z
dotychczasowym ustawodawstwem prokuratura ścigała wyłącznie przestępców, o tyle
teraz jej zadaniem stała się też powszechna kontrola legalności w postępowaniu
wszelkich organów, organizacji i obywateli (wg ustawy z 14 kwietnia 1967 r., Dz.U. nr
39
F. Musiał, Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie (1946–1955). Organizacja, funkcjonowanie, wyroki
śmierci, „Zeszyty Historyczne WiN-u”, nr 17/2002.
85
13 poz. 55, „prokuratorska kontrola przestrzegania prawa” nie obejmowała już
obywateli). Hierarchię organizacyjną prokuratury oddzielono od hierarchii
organizacyjnej sądownictwa i dostosowano do podziału administracyjnego kraju.
Prokuraturę PRL tworzyli: Prokurator Generalny oraz podlegli mu prokuratorzy
powszechnych (podporządkowanie bezpośrednie) i wojskowych (podporządkowanie za
pośrednictwem Naczelnego Prokuratora Wojskowego, który był jednym z zastępców
Prokuratora Generalnego) jednostek organizacyjnych prokuratury.
20 maja 1971 r. uchwalone zostały trzy ustawy traktujące o kolegiach do spraw
wykroczeń (Dz.U. nr 12 poz. 114–118; wcześniej, od 1951 r., działały kolegia karno-
administracyjne przy prezydiach rad narodowych): kodeks wykroczeń, kodeks
postępowania w sprawach o wykroczenia, o ustroju kolegiów do spraw wykroczeń.
Członków kolegiów „wybierała” rada narodowa odpowiedniego szczebla na okres 4 lat;
nadzór nad nimi sprawował resort spraw wewnętrznych (MSW). Złą sławą okryły się
kolegia – jako jedne z najbardziej represyjnych instytucji „ochrony prawnej” – w
okresie stanu wojennego. Ogółem kolegia ds. wykroczeń od 13 grudnia 1981 r. do 21
lipca 1983 r. ukarały za wykroczenia z dekretu o stanie wojennym (Dz.U. nr 29 poz.
154) 207 692 osoby, w tym aresztem 4273. Orzekanie następowało najczęściej w trybie
przyspieszonym.
12) Więzienia i obozy pracy. Więziennictwo w latach stalinowskich było częścią
resortu bezpieczeństwa publiczne-go, zarządzaną przez centralę − Departament
Więziennictwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (w latach 1945–1946
Departament Więziennictwa i Obozów MBP) i struktury terenowe – wydziały
więziennictwa WUBP i PUBP. Od grudnia 1954 r. – po reorganizacji re-sortu
bezpieczeństwa publicznego – istniał Departament Więziennictwa Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych, od marca 1955 r. Centralny Zarząd Więziennictwa MSW. Z dniem 1
listopada 1956 r. więziennictwo przeszło w zakres działania Ministerstwa
Sprawiedliwości (Centralny Zarząd Więziennictwa, od 1969 r. Centralny Zarząd
Zakładów Karnych i Aresztów Śledczych, a od 1970 r. Centralny Zarząd Zakładów
Karnych)
40
.
40
„Pamięć i Sprawiedliwość”, nr 2 (4)/2003, s. 398–399.
86
Aparat bezpieczeństwa Polski Ludowej rozwijał się niezwykle dynamicznie,
zwłaszcza w pierwszych latach jej istnienia. Do 1953 r. odnotowywano stały wzrost
liczby funkcjonariuszy bezpieki
41
. Nie można też zapomnieć o licznej rzeszy różnej
kategorii agentów UB
42
. W 1953 r. odnotowano największą liczbę tajnych
współpracowników resortu bezpieczeństwa/spraw wewnętrznych w latach 1949–1984,
ponad 85 tys. osób
43
. W tym samym roku funkcjonowało w Ministerstwie
Bezpieczeństwa Publicznego 21 departamentów i różnego typu „biur”. Resortowi
podporządkowano formacje mundurowe np. Wojska Ochrony Pogranicza (1 stycznia
1949 r.). Z istniejących już pionów wydzielono nowe jednostki operacyjne, m.in.
rozbudowano piony techniczne i zaplecze gospodarczo-administracyjne, powstała
również ewidencja „elementu podejrzanego i niepewnego”
44
.
Zakończenie
Podsumowując pracę „Koncepcje bezpieczeństwa wewnętrznego w Polsce w
latach 1944-2002” dokonam krótkiego porównania tamtych koncepcji do koncepcji
będących w czasach obecnych, rozszerzę także przedstawiane już ABW w kontekście
danych o UB i SB. Analizując komentarze prasowe i wypowiedzi osób publicznych
poświęcone m.in. ujawnionym przypadkom nieprawidłowości o charakterze aferalnym,
odnieść można wrażenie, iż od służb specjalnych oczekuje się podejmowania działań
dalece wykraczających poza możliwości określone przepisami prawa. Ugruntowane jest
przy tym powszechne przeświadczenie o nieograniczonych możliwościach, siłach i
środkach ABW w wyjaśnianiu wszelkich zjawisk patologicznych, z którymi nie
poradziły sobie inne organy państwa. Tymczasem służby specjalne w demokratycznym
41
W Resorcie Bezpieczeństwa Publicznego PKWN: koniec 1944 r. – 2 500 funkcjonariuszy, w resorcie
Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego: maj 1945 r. – 11 000 funkcjonariuszy, listopad 1945 r. – 24
000 funkcjonariuszy, 1953 r. – 33 200 funkcjonariuszy UB; na podstawie wydania broszurowego z
wystawy Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Warszawie, „Zwyczajny” resort. Ludzie i
metody „bezpieki” 1944–1956, scenariusz wystawy K. Krajewski, T. Łabuszewski, Warszawa 2003, s. 2.
42
Agentura: 1949 r. – 50 100 osób, 1950 r. – 57 100, 1951 r. – 65 000, 1952 r. – 78 000, 1953 r. – 85
300, 1954 r. – 76 000, „Zwyczajny” resort..., s. 2.
43
T. Ruzikowski, Tajni współpracownicy pionów operacyjnych aparatu bezpieczeństwa 1950–1984,
„Pamięć i Sprawiedliwość”, nr 1(3)/2003, s. 115–116.
44
A. Paczkowski, Aparat bezpieczeństwa, w: Instytucje państwa totalitarnego. Polska 1944–1956. Ra-
port. Opracowania, Warszawa: ISP PAN 1994 (maszynopis powielony), s. 60.
87
państwie nie są wszechmocne i nie posiadają ustawowych kompetencji do uzyskiwania
informacji z każdej sfery życia publicznego. Wyjście naprzeciw takim oczekiwaniom
musiałoby spowodować powrót do form i metod pracy stosowanych przez służby
specjalne w państwie totalitarnym, których zadaniem jest permanentna inwigilacja
własnych obywateli i ingerencja w każdy obszar ich aktywności.
W ABW – w centrali i jej 15 strukturach terenowych służbę pełni około 5 tys.
funkcjonariuszy. Ponad 70 % z nich legitymuje się stażem służby krótszym niż 15 lat.
Blisko połowa funkcjonariuszy posiada wyższe wykształcenie (45%). Wysoki jest też
odsetek kobiet w Agencji - ok. 35 %. Funkcjonariusze ABW to w większości osoby
młode - 45 % spośród nich ma poniżej 35 lat. Grupa 35-50 latków stanowi 48 % ogółu.
Funkcjonariusze Agencji to wysokiej klasy specjaliści z wielu dziedzin. Wśród
nich są m.in. prawnicy, ekonomiści, politolodzy, lingwiści, ale też i informatycy,
kryptolodzy czy eksperci kryminalistyki. Są to w przeważającej części ludzie młodzi,
dobrze wykształceni, bez kompleksów z przeszłości, ukierunkowani na osiąganie
sukcesów zawodowych, z jednocześnie silną motywacją służenia państwu. Podniesieniu
poziomu realizowanych przez nich zadań służy m.in. wprowadzony w ubiegłym roku
jednolity system szkoleń. Zwiększono też wymogi stawiane przed kandydatami na
oficerów. Do 22 tygodni rozszerzono program i czas trwania kursów oficerskich, a
także wprowadzono obowiązkowe szkolenia specjalistyczne dla funkcjonariuszy
pionów operacyjnych.
ABW dużą wagę przywiązuje także do zagadnień związanych z
bezpieczeństwem teleinformatycznym. Nie tak dawno rozpoczęto wstępną fazę budowy
systemu
bezpiecznej poczty elektronicznej dla administracji państwowej,
funkcjonującej w oparciu o narzędzia kryptograficzne opracowane przez specjalistów
Agencji. Ostatnio podjęto też działania mające na celu zorganizowanie Krajowego
Systemu Ochrony Krytycznej Infrastruktury Teleinformatycznej, którego zadaniem
będzie m.in. przeciwdziałanie zagrożeniom cyberterrorystycznym. Oba te projekty mają
charakter długofalowy, a ich pełne wdrożenie przewidziane jest w perspektywie kilku
najbliższych lat. Działania w tej sferze są bardzo istotne, bowiem pozwolą również
skuteczniej chronić wypływ informacji z państwowych systemów elektronicznych (jak
do tej pory tylko duże firmy komercyjne dysponują środkami finansowymi
pozwalającymi na skuteczną ochronę poufnych danych).
Bardzo ważną sprawą w kontekście ochrony informacji niejawnych jest także
wdrożenie przez kompetentne instytucje państwowe nowoczesnego systemu łączności
88
rządowej, obejmującego swym zasięgiem całą administrację państwową. Pod tym
względem sytuacja w Polsce jest niezadowalająca. Z inicjatywy ABW od początku
2003 r. około 60 najwyższych urzędników w państwie zostało wyposażonych w
telefony komórkowe z szyfratorami. Jest to krok w dobrym kierunku, lecz nie
rozwiązujący problemu bezpiecznej łączności państwowej w ujęciu całościowym.