Karnawał
str.-56
Dawno Naciu moja miła..
Nic do Ciebie nie pisałem.
Czas uciekał – ja czekałem.
Aż mi dzisiaj się przyśniłaś.
Śniłaś mi się uśmiechnięta.
Taka słodka i szczęśliwa.
Z błyskiem w oczach, jasna, żywa…
Widok ten me myśli pęta.
W dali słychać dźwięki gitar.
I perkusji rytmy twarde.
Tak natrętne, ostre, harde.
Sala krzykiem dziś je wita
Tłum rozgrzanych ciał się plącze.
Jak w namiętnym, dzikim szale…
Nie zazdroszczę ja im wcale.
Czar rozkoszy z Tobą sączę.
Wir taneczny nas kołysze.
W rytmie błogim, ekstatycznym.
W szczęściu słodkim, niebotycznym.
Szept miłosny Twój ja słyszę.
Tajne spojrzeń ocz Twych znaki.
Rozpalają krew, nadzieje.
Szał, karnawał. Patrz, już dnieje…
Ach, to tylko sen był taki.